Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Opowiadanie Felix, Net i Nika oraz Tajemniczy Tunel
- Moje pierwsze opowiadanie przygodowe - Ministerstwo Pogody
- Potrzeba na doła? Przeczytaj opowiadanie Finatki
- "Zbiór opowiadań o Felixie, Necie i Nice"
- Oskar i reszta - bardzo fajne opowiadanie
- Opowiadanka z serii Maxa Icemana
- Moje opowiadanie narazie bez tytułu
- "Trampki & Czekolada" - opowiadanie ;]
- Moje opowiadanie - Tussa
- Moje opowiadanie - Amethyst ;]
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- osw.keep.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
O!Napiszmy niekoniecznie mądre grupowe opowiadanie związane z Felixem,Netem i Niką ;) Każdy dodaje 5 słów do tej epickiej opowieści :)Dozwolone głupoty i chore wymysły naszej wyobraźni. :D
Pewnego dnia Net obudził się...
na ostatnim piętrze Silver Tower;)
zobaczył tam
miało być 5 słów Patryx :D <-- nie nie, to wbrew pozorom nie jest część dalsza opowiadania ^^
że na niebie widoczny jest
Wielki różowy pompon z Kalabryjskiego moheru.
[["z" to spójnik a nie wyraz]]
Na ten widok zwymiotował prosto...
na czapkę staruszka spacerującego ulica
A ja wam powiem, że taki temat był.
Nie mogę znaleźć, gdzie.
.... który posiadał długą, sosnową laskę.
//Był, ale nie na temat FNiN :) Dlatego zostawiłem//Zeg
Zamachną się nad głową i
(był tu: http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=562&page=32)
uderzył czarownika. Ten przeklął
różowego kota który miał rogi
(Temat jest, ale już zmartwiał Acrobocie, więc dobrym pomysłem byłoby go odświeżyć, a co do 5 wyrazów...może lepiej ile kto chce, bo czasami będzie tak że ktoś chce dodać fajny epitet, a nie może:?)
//Temat był i nadal jest, ale ten jest tylko na temat FNiN, więc zostawiłem//Zeg
Kot rzucił się na niego...
[NIE MA LIMITU WYRAZÓW,MOŻNA PISAĆ WIĘCEJ NIŻ 5]
Ale ochrinił go Net, robiąc bohaterski skok z Silver Tower.
(miało być o FNiN)
W tym momencie Felix i Nika postawili trampolinę, aby...
Uratować Neta przed pewną śmiercią. Net podziękował im i zaprosił na piwo.
W tym celu poszli do kawiarni pani Basi...
... A tam zastali panią Helenkę, która na paznokciach miała ...
(btw. Witajcie :D)
farby plakatowe (w sensie że pomalowane nimi)
fosforyzowały na niebiesko. Niestety, potknęła się o własny obcas (nie wiem, jak to możliwe ^^) i jednym z paznokci zdarła pasemko skóry z ręki Felixa
Felixa to tak zabolało, że musiał koniecznie zrobić focha... Poszedł więc do domu i zostawił samego Neta z Niką.
Oni wykorzystali sytuaację, że Felixa nie ma i zaczęli się całować. Wyproszono ich z kawairni. Na zewnątrz czekał Felix, który z chytrym uśmieskziem powiedział:
-Mam was! :twisted: Ładnie to tak!?
-niebardzo...-odrzekl Net
- a nawet jeli, to pliss...nie klocmy sie-odparla Nika
-dobra, ale pod warunkiem że ze sobą zerwiecie
-dam ci odpowiedź jutro, muszę się zastanowić-odparł zrezygnowany Net, knując już jak zemścić się na Felixie
Net i Nika zaczeli omawiac, jak utrzymac nadal zwiazek, ale tak zeby Felix sie nie dowiedzial...
- Mam pomysł!- wykrzyknął uradowany Net-zróbmy tak: zerwiemy na jego oczach, ale tak na niby!...-Nika spojrzała na niego groźnie-może jednak to był zły pomysł...
-ale to niesprawiedliwe-prawie krzyczala Nika-przeciez on nie moze tak po prostu...
-cicho..spokojnie...wiem o tym...jutro wszystko mu wytkniemy...
Felix czekał pod szkołą ciekawy decyzji Neta.
-razem z Niką stwerdziliśmy, że nie możemy się tak poprostu rozstać. Jak nie pasi to se znajdz dziewczynę i koniec z superpaczką. A jak nie to zostan z nami tolerując naszą miłość.
Felix zgodził sie ale po kilku dniach zmienił zdanie. Wszedł podczas przerwy do łazienki a tam zobaczył Neta i Nikę, którzy
...calowali sie.Felixa ogarnela wscieklosc.
- Kogo ja tu widze...koniec z superpaczka! po prostu nie moge tego zniesc...totalnie mnie olewacie!
-Dżizas, stary opanuj sie!
Felix był wściekły. Jednak nie zdołał niczego więcej powiedzieć, ponieważ Nika wyparowała (dosłownie) na ich oczach.
- Widzisz co zrobiłeś?! - krzyknął Net.
- Ale przecież przez ze mnie nie wyparo... - Felix nie dokończył, bo Net z wielką wściekłością wyszedł z łazienki.
Do końca dnia nawet nie patrzyli na siebie. Jednak następnego dnia Net zobaczył pod koniec lekcji Felixa z Zosią, którzy...
obsciskiwali sie na oczach calej szkoly. Net i Nika postanowili dolozyc Felixowi. Nastepnego dnia w szkole...
pojawił się zakaz całowania i przytulania. xD
zarządzony przez dyr. Stokrotke, ponieważ aby uzyskać CJ w szkole nie można sie całować. Net uśmiechał się mściwie patrząc na wściekłego Felixa. Wtem do szkoły wparowała (dosłowniexD) Nika. Również się śmiała
Felix natomiast byl wsciekly. Z obrazona mina poszedl na spotkanie ruchu oporu przeciw CJ.
O BOŻE :D xD
Tam uknuli spisek- postanowili upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu
- zrobią zdjęcie Neta całującego się z Niką, szkoła nie dostanie certyfikatu
a Felix zemści się na Necie
Felix upiekł nawet trzy pieczenie na jednym ogniu:
-zrobił zdjęcia Neta i Niki, którzy się całowali w męskiej toalecie
-a także ćpali
-a także zemścił się na Necie
Dzięki dwóm pierwszym pieczeniom szkoła nie dostała CJ
Net powiedział:
dzięki stary. jestem ci winien preprosiny i podziękowanie, ponieważ:
-dzięki tobie nie będziemy nosić różowych mudnurków
-zostałem zawieszony w prawach ucznia, więc nie będę chodził do szkoły. Nika również. Niestety zostaniemy chyba wydaleni ze szkoły, więc nie płacz kiedy odjadę. Już sie nie zobaczymy <rozryczana mina>. Buuueeeeeeeeeeeeee. - Net rozpłakał się na dobre
Felixowi zrobilo sie przykro.
- Przepraszam cie Net. Nie chcialem dopuscic do tego ze wywala cie ze szkoly.
Podeszli do siebie i pogodzili sie. Nika mruknela "jak dzieci", ale nic wiecej nie powiedziala.
- Mam nadzieje, ze wiecej sie nie poklocimy - powiedzial Felix.
- Tez tak mysle... - odparl Net
Mam pomysł. Dam ci moją marychę, napasz sie i razemm zmienimy szkołę.
OK. dobry pomysł.
Jak postanowili tak zrobili
Za to rodzice przyjaciol byli niezle wkurzeni. Po przyjsciu do domu Net schowal sie w swoim pokoju i opowiedzial wszystko Manfredowi.
Manfred w tajemnicy zadzwonił na oddział antynarkotykowy. Przesłał im zdjęcia, na których Net podlewa swoją piękną grządkę z konopiami indyjskimi
Gdy Net sie o tym dowiedzial zagrozil Manfredowi skasowaniem, a ten wszystko odkrecil.
ale antynarkotykowcy i tak przyszli. Wyrzucili konopie na śmietnik i wzieli Neta do wiezienia. Na szczęście i Felixie i Nice nie wiedzieli. Zakradli sie oni do aresztu i odbili Neta.
Nastepnego dnia szukala ich cala warszawska policja, ale przyjaciele odnalezli Bazyliszka i razem z nim ukrywali sie w podziemiach.
Ale tam nie było narkotyków. Dlatego też oszaleli
i nastepnego dnia znalezlli inna kryjówkę.
która okazała się polem na którym sadzono marichuanę. Każdy napalił ile chciał (ciekawe swoją drogą co by powiedział p. Kosik jakby zobaczył co się tu wyczynia z jego bohaterami)
ale postanowili ze będą w trojke chowali się u Niki(tez jestem ciekawa, ale sadze ze nie bylby zachwycony...)
O BOŻE nr 2 :D
Lecz następnego dnia Ktoś Ubrany Na Czarno wszedł (otworzył drzwi) i był to...
(wyślijmy to do pana Kosika :P)
tata Felixa (mam czasami takie dziwne pomysly, a caly tekst spisuje w jednym pliku...). Nakrzyczal na nich, ze maja natychmiast wracac do domow i lepiej zeby znalezli jakas dobra wymowke...
Ale oni go porwali, związali i wsadzili do szafy i ćpali dalej.
Ja cie krece w obie strony...
Wtedy do mieszkania weszla policja, zabrala przyjaciolom caly zapas narkotykow i wsadzila ich do wiezienia, ale z pomoca przyszedl Golem-Golem, ktory ich uwolnil.
Zrobił gruzowisko z komisariatu, otworzył kraty i wyciągnął przyjaciół z aresztu.
Felix, Net i Nika wyjechali na Syberie, ale byli juz poszukiwani na calym swiecie...
Dlatego uciekli na Antarktyde gdzie było za zimno żeby ich gonić.
Ale foki na nich naskarzyly i zaczal sie miedzynarodowy poscig.
Po paru tygodniach nie mogli się już schować nigdzie! Więc postanowili schować się w komputerze...
(No co?! Wiem, że to jest porąbany pomysł :D)
ale tam dopadly ich programy antywirusowe i gonily po calym Internecie...
(tez mam czasami zrabane pomysly...za duzo zadan z LOGO..>>
Ale Manfred zmylił te programy bo powiedział że FNiN to początkujące programy AW. I tak FNiN zaczeli nową karierę.
[Chyba ten pomysł się wyczerpuje- może zmontuję ze wszystkich postów jedną opowieść,a potem zaczniemy od nowa drugą?]
[moze nie...a co do tego pomyslu twojego to ja mam czalosc spisana w pliku tekstowym...]jako programy antywirusowe...
I tak żyli przez rok. Po roku [ co z tego że fabuły nie ma. W tamtym opowiadaniu też nie było. Można ewentualnie tworzyć coś z fabułą ale wszyscy userzy musieliby ją znać żeby zgodnie z nią pisać.]
Po roku Manfred powiedział ze sa już bezpieczni..
I gdy już przyzwyczaili się do komputera ten ich wyrzucił na powierzchnię ziemską...
Czuli sie niekompatybilni z tym światem. Ale się przyzyczaili. Jako że w komputerze nie było narotyków, FNiN już nie byli uzależieni. Zaczeli mowe życie.
Nowe, wspaniałe życie. Niestety dosyć szybko zauważyli, że bez niezwykłych przygód ich zycie nie ma sensu. Postanowili więc...
wziąć udział w powieści przygodowej. Poszli na castingi i wystąpili w książce FNiN oraz GNL
Ale go przegrali xD
Przez moment stali w miejscu i gapili się w osoby kierujące castingiem, po czym wyjąkali:
- Ale my przecież jesteśmy tą sławną na cały świat trójką przyjaciół, czyli FNiN...
Kierujący castingiem Morten stwierdził:
- To nie ma znaczenia. Głównymi bohaterami będą: robot-odkurzacz, robot-mikrofala i robot-sokowirówka.
I wyrzucił ich za drzwi. Za drzwiami...
zobaczyli tą sokowirówke mikkrofale itd. Przebrali sie za nich i poszli na casting. Morten od razu ich przyjął. Nie wiedział jednak kto sie kryje za obudowa sprzetow domowych.
ale net który się przebrał za odkurzacza poślizgnął się na rurze i wyje... tzn wywalił się na Mortena...
A Morten powiedział:ałe, złamałeś mi rękę ty patafianie. :evil:
a net: nie jestem patafian, nazywam się net...
-Co?? Ten imbecyl który mnie zniszczył. Odpłacę ci za to.
I wyciągnął z sekretnej kieszeni po wewnetrznej stronie kurtki...
chusteczkę...
i sie w nią wysmarkał, po czym
zobaczył że jego smark jest kolory czerwonego. Więc zadzwonił do Dr Housa i dr Chase, Cameron i Foreman go zdiagnozowali.
tymczasem felix net i nika...
Wygrali casting.
i poszli to oblać
i upić się soczkiem owocowym i być na kacu, ale nie dostali kaca, tylko kota na urodziny.
(kota?) ale soczek się skończył więc poszli do Tesco po więcej i kupili skrzynkę soczku...
sfermentowanego (piliście kiedys sfermentowanego Pysia?)
ale tym razem też nie dostali kaca więc poszli do misia push-upka...(tak był pyszny:))
ale znaleźli tylko sosne przed garażem Aurelii...
i ścieli ją na opał...
Tak więc zakończyła się straszna historia sosny o imienu Przychlast. - Zakończył ksiąc po przeczytaniu Harry'ego Pottera.
EDIT: Co, nikt nie pisze?
Więc poszedł z Geraldem do...
[Napisałem żeby rozuszyć temat.]
baru a tam w telewizji pokazywali włatców móch...
ale była też reklama gaśnic Kyrsia.
potem na scenę weszła siostra bliźniaczka Osmozy i powiedziała w jej imieniu że się wycofuje z wyborów...
które się skończyły rok do tyłu który był z przodu...
i po bokach:) Następnie fnin spotkali 4 kuzynkę:)...
która była mężczyzną...
a kiedy się ją ścisnęło za nos to robiła "piip!"...
i "griip" na co zaeragował...
(chyba zareagował)
...pan z pomocy społecznej dla piipających i griipających kuzynek...
(Rzeczywiście.)
Neta. Net o tym nie wiedział więc gdy je spotkał na ulicy wpadł pod autobus do szamba spotykając Bilbo Bagginsa, Alfagandiego i Gandalfa.
po skończonej sesji zdjęciowej w ramach pomocy dla griipających i piipających kuzynek Neta, pan z pomocy społecznej dla griipających i piipających kuzynek Neta wstąpił na chwilę do baru " u Smoczysławy"...
gdzie były griipające i piipające kuzynki Neta i piły koktajl "griipające i piipające kuzynki Neta".
W tej samej chwili do baru wszedł Felix, prowadzony przez Geralda, ponieważ ten chciał poderwać jedna z griipajacych i piipajacych kuzynek Neta.
więc griipał i piipał razem z nimi
Kuzynki były zachwycone ich nowym towarzyszem.
Zaczęły griiipać i piiiipać do niego aż w końcu...
Felix nie wytrzymał i zakleił im gęby taśmą klejącą... (którą oczywiście miał w plecaku)
na co golem-golem digimorfował w 9o13M0nA(<--sie domyśl co tu pisze) i uruchomił proces usuwania taśmy klejącej za pomocą antivirusa Avasta, jednakowoż...
Miał też kasperskiego, który się zbuntował gdzy uzył Avasta, więc
zakleił wszystkich z powrotem, łącznie z Felixem. Chłopak uwolnił się po czym...
Zjadł wszystkich griiipających i piiipających.
Zaraz potem pobiegł do łazienki i zwymiotował. Szybko pobiegł do swojego ogródka nakazując Golemowi-Golemowi iść za nim. Spotkał tam...
latającego kreta który zjadł Zdzisława
[no nie, zjadł drzewko taty Felixa?! :( ]
Felix złapał kreta, po czym kazał mu "zwrócić" drzewko... [ale żall... xD ]
Kret nie zwrócił tylko zjadł mu ręce i...
Golem-Golem dorobił mu mechaniczne. Felix był w jednej dziesiątej robotem. Manfred postanowił sobie pożartować i zaczął sterować rękami chłopaka...
A Golem-Golem włamał się na komputer na którym był Manfred i skasował go, lecz...
pomylił się i skasował Felixa. Mimo to Net miał u siebie jego backup.
Lecz po odtworzeniu okazało się...
... że Felix stał się zajadłym nazistą.
Net w obawie przed konsekwencjami przyjaźni z nazistą uciekł, a Nika przyszła z Biblią i podręcznikiem savoir-vivru pod ręką. Natomiast Caban.....
Zjadł jej sznurówki, jednak...
w gardzieli utknęło mu to małe coś, co jest na końcu sznurowadeł i nie ma nazwy. Wydał z siebie głośne "chrrrrrych!!!", a potem...
To się nazywa aglet! http://pl.wikipedia.org/wiki/Skuwka_sznurowad%C5%82a tu masz link, jeśli nie wierzysz ;)
--------
Wyszczekał piosenkę Behemota !