Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Co najbardziej podobało się wam w książce FNiN oraz OS?
- "Synu, przestań pisać w tym żałosnym "Voldemort i kłopoty"!(Co o tym sądzicie?)
- Najśmieszniejsza osoba w książce
- Admini ( i olemka) w książce
- Co sądzicie na temat wyciągu na Duże Jasło?
- Po książce do biblioteki
- Jak sądzicie co stanie się z maszyną życzeń?
- Strip Poker Exclusive 4 Demo
- UltraEdit 16.10.1020 dla Windows
- 44 procent uĹźytkownikĂłw serwisĂłw spoĹecznoĹciowych padĹo ofiarÄ cyberprzestÄpstw
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bezglutenowo.pev.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Jak w temacie.. jak podobała wam się książka i co was w niej zastanawia?? Mnie ciekawi gdzie znajdowali się przyjaciele. Wiemy ze w Sudetach ale Lolkowo nie istnieje więc gdzie?? Mi osobiście książka podobała się bardziej niż jej 4 poprzedniczki bo tamte były podobne i koncentrowały się na okolicach i samej Warszawie a wyjaszd do "Trzech Kuzynek" był odmienny i bardzo podobny do uwielbianej przeze mnie "Teoretycznie Możliwej Katastrofy"TMK była najlepsza! A co do 3K, to uważam, że książka jest świetna. Co mnie zastanawia? Również położenie pensjonatu. No i jak przed wycieczką nie można było sprawdzić autokaru? To przecież obowiązkowe przy wyjazdach dzieci na obozy/kolonie.
Wolodyjowski, czytałeś tylko 4 książki z 6 poprzednich czy Ci się pomieszało?
Mnie tam położenie Trzech Kuzynek jakoś nie fascynuje... Czy to gdzie to jest ma jakieś znaczenie? Nie uważam tego za sprawę pierwszorzędną.
Jestem usatysfakcjonowana tym, że w końcu relacje między Niką a Netem są bardziej widoczne. Widzę w końcu, że są parą, a nie tylko przyjaciółmi. Może jeszcze czegoś brakuje mi w tej kwestii, ale jest lepiej ;)
Ciekawe, co z tymi scrabble'ami :D To zostało niewyjaśnione... Z jednej strony to dobrze, bo można snuć teorie, z drugiej strony chciałabym wiedzieć wszystko :D
W sumie fakt, że na tych feriach za dużo było ludzi, którzy nie byli 'zwykłymi' feriowiczami, ale myślę, że pan Kosik nie chciał po prostu wprowadzać tyle osób i robić zamieszania. W ogóle we FNiNie jest mało postaci... Np. klasa superpaczki jest bardzo mało liczna, moim zdaniem o wiele ze mało... Nie sądzę, żeby normalne gimnazjum w Warszawie mogło sobie pozwolić na takie małe klasy ;) Wracając do 3K, wydało mi się trochę sztuczne, że oni na początku w ogóle się nie poznawali i tak dalej. Kiedy ostatnio byłam na feriach to miałam może z 9-10 lat i już nie pamiętam jak to było, ale to i tak było ze szkoły (w sensie różne klasy, ale i tak wszyscy się jako-tako znali), więc nie było problemu. Jednak jak jechałam na obóz to wszyscy poznawali się już w drodze, nie było raczej tak, że każdy trzymał się osobno... To takie trochę niezgodne z rzeczywistością, ale mogę to przeżyć :D
Ogólnie książka baaardzo mi się podobała i jestem zachwycona ^^
Jasti przeczytałem dokładnie każdą część a powiedziałem o 4. książkach ponieważ tylko te książki nie podobały mi się z całej serii. Może faktycznie nie jest konieczne dowiedzieć się gdzie był pensjonat ale warto o tym podyskutować.. No bo dowiedziałem się gdzie mniej więcej usytuowane było Milo i mam zamiar tam pojechać a w góry też bym się chętnie wybrał. Ciekawe co bedzie dalej z Felixem i Laura 8)
Według mnie książka jest super!!! Wczoraj o 22 coś skończyłem i strasznie mi się podobała.
A właśnie! Na końcu jest napis ,,Do zobaczenia w następnej części" czyli, że na szczęście będzie więcej FNiN-ów!!
Mi ta książka przypominała PS. Chodzi mi o te sny Niki. Jakość wykonania samej książki mi się nie podoba - wygląda jakby wklejka była zamglona. Szkoda że Netowi zepsuł się laptop. W ogóle Manfreda tylko raz użyli. Szkoda bop podobają mi się wątki z nim związane. Podobały mi się wstawki z języka angielskiego np. Wali rejnem.
PS Milo = Stilo - Miejscowość nadmorska w której znajduje się latarnia
A ja z tym rejnem to przez chwilę zastanawiałam się o co chodzi xD Wolałabym żeby p. Kosik napisał 'wali rainem', bo wtedy moja mózgownica od razu odbiera to jako angielszczyznę, a tak naprawdę musiałam się przez sekundkę zastanowić xD
Ja też miałam skojarzenia z Pałacem Snów :D No, Nika owszem, ale w ogóle jak wszystko się zmieniało, obrazy przesuwały, okna pojawiały (tak na dobrą sprawę to było dziwne, bo gdyby akurat ktoś tam był to nie dałoby się tego nie zauważyć...), stopnie dobudowywały, rozmiary wszystkiego zmieniały... Mnie to od razu kojarzyło się z ulicą Senną :D
Jasti, ja miałam podobny problem z fejmem :).
Książka bardzo mi się podobała, chociaż nie byłam nią tak podekscytowana jak np. TMK, chyba mnie trochę OS`y rozczarowały i podchodziłam do następnej części z lekkim dystansem. Co do skojarzeń, to po wzmiance o zmieniającym rozmiary pensjonacie, trochę błądziłam myślami do tego rosnącego domu na Sennej.
W 3K przypadła mi do gustu okładka, ładne kolory, rysunki i etc (nawet fryzurę mogę Felixowi wybaczyć).
No a po za tym, niesamowity jest fakt, że to pierwsza książka, od chyba zawsze, którą mój brat nieprzymuszenie wziął do reki. I jeszcze nawet zaczął czytać! Po dwóch dniach jest na 80 stronie, co dla niego oznacza wielki sukces. Chyba w końcu się nawrócił z gier komputerowych :).
O i zapomniałam dodać: Pan Janusz i literka są the best. Zawsze. Regina też jest super. Nie wiem czemu, po prostu ją lubię, mimo, że się tak kreowała na tego gota. A Laura mnie irytuje. I tyle.
Co do klasy, to była ona liczna, tylko pan Kosik nie napisał o wszystkich uczniach. Książka bardzo mi się podobała, według mnie lepsza od TMK.
Z tym REJNEM to się nawet mamy spytałem co to rejno. xD
Teraz się skapnąłem że 'rain' to deszcz po angielsku.
I <3 this book. ;>
Ciekawe, co z tymi scrabble'ami :D To zostało niewyjaśnione... Z jednej strony to dobrze, bo można snuć teorie, z drugiej strony chciałabym wiedzieć wszystko :D
Myślę, ze scrabble"ami chodziło o ten przekazd od uwięzionej dziewczyny mimo woli sióstr.
Ogólnie książka mi się podobała, chociaż nie tak jak poprzednie części. Było ciekawie, napięcie zwalało z nóg ;) Ale tak jakoś mi nie do końca odpowiadało- nie mówię, możliwe, że to przez przemęczenie (pare olimpiad pod rząd, sprawdziany, rozszerzanie ogólne wieczy-z czystej ciekawości xDD) nie wszystko chłonęłam w właściwy sposób i mój mózg potrzebował więcej danych technicznych (ostatnio coś mi się dzieje z mózgownicą)... Jeżeli miałabym ocenić to dałabym 7 na 10.
Uwięzionej dziewczyny? Masz na myśli tę resztkę świadomości Marii? Też tak sądzę. Pan Kosik chciał nam chyba wytłumaczyć o co chodziło z tymi scrabblami pisząc scenę gdzie feriowicze wywoływali duchy. Pewnie byłoby to coś w stylu "uciekajcie póki nie jest za późno", "Nika jest w niebezpieczeństwie", itp.
Ale co ma z tym litera Q? Chyba, że ich nazwisko zaczynało się na tę literę...
Pan Kosik wymyślił, że Q, bo wszyscy (czytelnicy) będą się właśnie zastanawiali nad tym. Gdyby było A, to trójka zastanawiała by się co to może oznaczać. Tracili by czas na wymyślanie wyrazów-wskazówek. A tak sami wiecie. No chyba, że ktoś nie przeczytał książki...
To raczej było Q dlatego, że nie ma go w zestawie polskich scrabbli. No ale i tak zastanawia mnie, dlaczego była to akurat ta literka (czy miała coś symbolizować czy tylko zwracać uwagę) i dlaczego w ogóle była to literka ze scrabbli a nie coś innego :D
Felix i Net, jeśli mnie pamięć nie myli, się nad tym zastanawiali i stwierdzili, że to miało zwrócić ich uwagę, żeby się nad czymś zastanawiali, ale nad czym , to nie mam koncepcji.
O te Q to zdaje się chodziło po prostu zwrócenie ich uwagi. Ale skoro ta Maria dalej była świadomością to jak je podrzucała? Jak ta Leopoldyna (dobrze napisałem?) spała to ona tym ciałem wstawała i podrzucała literki?
Nie! Za pośrednictwem Skały, którą Leopoldyna potrafiła kierować. Ono po prostu wykorzystała trzecią kuzynkę do tego.
Z literką Q prawdopodobnie chodziło o to byśmy snuli takie teorie więc nawet gdyby było to G B D X czy RZ chodziło tylko o zwrócenie na ten niewytłumaczony incydent uwagi
Zgadzam się z przedmówcą :)
Ogólnie chyba najlepsza z pozostałych części (według mnie, oczywiście). Fakt, trochę podobna do Pałacu Snów, ale to akurat wyszło na plus. Z miejsca zakochałam się w panu Januszu i w nieszczęsnej literce "J". No i w całej reszcie ekipy - książka naprawdę świetna. Tak samo jak Laura i te jej odpały o ćmamutach :)
Zresztą pod koniec Felix dał swój numer Laurze, więc może się pojawi w kolejnej części (mam nadzieję).
Książeczka wspaniała tylko za krótka:cry: No i brakowało mi troszkę wszystkich znanych nam postaci, a przede wszystkim Manfreda, z którym bohaterowie zamienili kilka zdań... Aktualnie numer dwa na mojej liście, zaraz za TMK.
Pozdrawiam!
Hehe książka super właśnie skończyłam czytać :-) Nie wiem czy powinna się nazywać horrorem czy nie ,ale ta akcja na cmentarzu po prostu mnie przeraziła :shock:
Oj brakowało mi Manfreda... Szkoda ,że go tak mało :| Zawsze puszcza fajne teksty :D Co do Laury i Felixa... Pasują do siebie. Wreszcie dziewczyne znalazł:)
Książka trzyma w napięciu do ostatnich stron (prawie). Sie wystraszyłam jak przeczytałam stara i młoda Leo-coś-tam. Dopiero jak Nika wyciągnęła tabletkę z zębów załapałam o co chodzi :P Najpierw myślałam ,że ta trzecia kuzynka jest tą "dobrą" a te dwie coś knują:lol: Ogólnie zakończenie dobre choć takie jakby urwane.
Piętrowy spisek. Jak przeczytałem o ćmamutach przez parę chwil nie moglem czytać ze śmiechu. Strasznie zrobiło się dopiero na końcu. Najpierw szkoda mi było tej Leopompony (?), a po chwili załapałem, że nie powinieniem jej współczuć bo chciała transferować Nikę.:D
@posty na początku.
Wy to na serio piszecie? :cuack: Przecież Milo i Lolkowo to zmyślone miejsceowości. Jak Ty chcesz, Wolodyjowski, do Milo jechać?
Zakończenie rzeczywiście trochę skopane.
I skopane są też dwa oddzielne tematy. Ja bym połączył ten i 3k jako horror. Niby inne nazwy, ale gada sie w nich o tym samym.
Książka mega, ale szczerze mówiąc wciąga od połowy, tak to się dla klimatu czytało. Co dalej, mało Manfreda, wynalazków, straszna tylko/głównie czytana wieczorkami :)
Znowu i coraz bardziej podziwiam talent Autora, bo może nie była od początku najciekawsza, najlepsza, bezbłędna, ale co jak co - pomysły ma niesamowite! Oryginalne, zupełnie inne, nowe, zaskakujące. Super się czytało bo taki kryminał Panu wyszedł, z rozwiązaniem na końcu, jak u Maclean'a :) nie no fajnie, pointa sprytna.
Książka super. Bardzo wciągająca. Autorowi pogratulować talentu :)
PS. Lolkowo nie istnieje, ale Bolków już tak :)
Krzywa Wieś również. W zachodnio-Pomorskiem
W podkarpackiem też jest Krzywa Wieś ;)
książka jest genialna!!!!!
książka jest super szkoda tylko że nie było manfreda
według mnie jest lepsza od TMK
Co do ciekawych zbiegów okoliczności, jest papier toaletowy Regina xD. Rumiankowy :D
Chusteczki chyba też są ;)
//nono//Zeg
Mi z tą Maszyną Życzeń skojarzył się Dom Snerów. Można by powiedzieć że zegarmistrz też to ma tylko że szybsze i... w wersji Pro.
Świetna część, choć według mnie nie najlepsza. Chyba TMK i PN ją przebijają. Bardzo fajny wątek Felixa i Laury oraz znakomite i pełne niepewności zakończenie.;>
Zakończenie według mnie było... Nudne. Nagle Felix, Net, Kinga, Adrian i Patryk wychodzą z jaskini, bo Maszyna ich wypuszcza, młoda Leopoldyna pomaga starej i okazuje się, że to nie młoda Leopoldyna(nie mogę zapamiętac drugiej kuzynki, a ta jakoś tak mi w tą moją biedną pamięc zapadła) tylko po prostu Nika. W następnej chwili wszyscy stoją przed pensjonatem, a kuzynki siedzą gdzie mają byc:/
Rzeczywiście, sama końcówka była trochę spłycona, ale nieco wcześniejsze wydarzenia były bardzo ciekawe.
Nie mogę zaprzeczyc. Wszystko wspaniale, myślę, że będzie wielkie zakończenie, jakieś ,,BUM'', i nagle stoją przed pensjonatem i koniec bajki:(
Książka fajna ale krótka 6 godzin czytania z przerwami to strasznie mało.
Ja to przeczytałam jeszcze szybciej. A co do zakończenia, faktycznie wolałabym dłuuuuższe. Można by opisać aresztowanie kuzynek, coś o Tymonie, no i co się działo w zamku? Przecież Czapski nie pojechał tam dlatego, że półprzewodnik powiedział:
-Komisarzu, wieża się wyprostowała.
-Już jadę.
Więc dlaczego Czapski tam pojechał. No i co z Tobiaszem i Honorata. Tobiasz - postać tajemnicza, jeździł Goliatem, prawie zdemaskował Felixa. A Honorata? Starsza pani, chyba w zmowie z kuzynkami. Czy nie można było tego rozwinąć?
EDIT: dzięki Klaudia
Eleonora? Nie chodzi Ci przypadkiem o Honoratę, czy może ja mam po prostu jakieś luki w pamięci i zapomniałam o jakiejś bohaterce?
Moim zdaniem zakończenie fajne, ja bym już nic nie dodawała, bo przerost formy nad treścią nie jest cechą pozytywną. Liczy się jakość, a nie ilość. To nie jest `Moda na sukces`, żeby wszystko przeciągać. Przecież Felix wyjaśnił o co chodzi z Tymonem, a ta sprawa z Czapskim miała być chyba celowo owiana tajemnicą, żebyśmy sami wykazali się wyobraźnią i wywnioskowali z tej urywanej rozmowy telefonicznej i spostrzeżeń bohaterów co się stało. Niektórych rzeczy trzeba się w książkach domyślać, to taki, no nie wiem, celowy zabieg. I już. Acha, a Tobiasz i Honorata to postacie nawet mniej niż drugoplanowe, co Ty byś o nich jeszcze chciała wiedzieć? Jaki noszą numer buta? Ta seria nazywa się `Felix, Net i Nika`, nie `Tobiasz i Honorata: najskrytsze sekrety`.
Tobiasz i Honorata to tylko postacie wręcz trzecioplanowe. W dodatku małowmówne i mało ciekawe.
Ciekawi mnie jeszcze ta konkurencyjna paczka. FNiN tak po prostu pozwolili im odjechać? W czasie ferii myślałam, że będą z nimi jakoś rywalizować. Że może Net będzie im pokazywał jak szybko pisze, albo przedstawi ich Manfredowi, a tu nic...
Hm... ja tak samo myślałam, że będzie między nimi rywalizacja itd., ale bez tego wątku też nie było źle. Zakończenie... trochę za ogólnie się zakończyło, ale ogólnie książka ciekawa :D
Ta konkurencyjna paczka trochę naciągana. Niby należeli do dobrowolnego stowarzyszenia zajmującego się zjawiskami paranormalnymi, ale jaka organizacja tego typu zatrudnia nastolatków?!
PS. Zmieniłem nazwę tematu.
1. Z tą konkurencyjną paczką wyglądało tak, jakby mieli się z nimi spotkac w następnej części.
2. Procesor, to jest fantastyka. Jakie ministerstwo polega (trochę) na nastolatkach? Jaki nastolatek pisze AI? Podobnych pytań jest nieskończenie wiele...
OK, inny przykład. To jest fantastyka NAUKOWA dla ścisłości, a te moce, zmiana ciał, Maszyna - to wszystko już pod magię podchodzi, nieważne, czy nazwiemy to telepatią.
Z całym szacunkiem, kam193, ale, jak to sam napisałeś "Wszystko jest możliwe (..)" także sorry ;D
To jest wg mnie fantastyka podchodząca pod(albo raczej stojąca przy) fantazję. Jest technika, są rzeczy magiczne, jedno przeplata się cały czas z drugim. Ale zmienię trochę temat- jak myślicie, czy Laura będzie dziewczyną Felixa? A jeśli tak, to czy dołączy do superpaczki? Czy też może będzie to przez czały czas wątek "poboczny"? skjoro wymieniła z nim nr. fona, to dziewczyną jego ma dużą szanse zostać:). ale co wy myslicie?
Mnie interesuje tylko jedno. Dlaczego Nice po połknięciu pigułki nic się nie stało. Zna ktoś odpowiedź czemu?
Czy ktoś może mi odpowiedzieć?
Pisz porządnie, nie na szybko. I nie stosuj ciągów znaków interpunkcyjnych, jeden znak zapytania starczy nono //Jasti
Mnie interesuje tylko jedno. Dlaczego Nice po połknięciu pigułki nic się nie stało. Zna ktoś odpowiedź czemu?
Czy ktoś może mi odpowiedzieć?
...
http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=1140&page=4
Tu masz swoją odpowiedź.
Szukajcie, a znajdziecie. Wystarczyłoby trochę poszperać w tematach o 3K. :?
Mnie interesuje tylko jedno dlaczego nice po połkinienci pigułki nic się nice stal zna ktoś odpowiedź czemu?????????????????
Czy ktoś może mi odpowiedzieć ?????????????????? Ja znam odpowiedź !!!!!! czemu nice po połkinienci pigułki nic sie nie stal bo jej pigulka wpadla do dźiury w zebie !!!!!????!!.
P.S. Zobacz jak sie czyta takie posty i następnym razem pisz trochę składniej. No, chyba że zarejestrowałeś sie tylko po to, żeby o to zapytać.
//Może ten post nie jest zbyt na temat, ale... dobrze mówisz, Patryx ;)//Jasti
Cześc wszystkim ;)
Tak doszłam do wniosku że w FNiN oraz 3Kuzynka z feriowiczów to normalni byli tylko :Kleofas(tak jakby),Laura-tak pół na pół,Regina(w pewnym sensie) I Śmieszki,bo tak to każdy przyjechał z jakiegoś powodu lub chcąc nie chcąc wpakował się w kłopoty(FNiN). A co do konkurencyjnej paczki to ktoś pisał, że może będzie coś o nich w następnej książce....może zamkną ich szkołę i się przeniosą do pałacu Stokrotki ?:D
Cześc wszystkim ;)
Tak doszłam do wniosku że w FNiN oraz 3Kuzynka z feriowiczów to normalni byli tylko :Kleofas(tak jakby),Laura-tak pół na pół,Regina(w pewnym sensie) Regina i Laura też nie do końca :D Chyba tylko Kleofas, Tekla i Śmieszki...
Laura chciała znaleźć eliksir młodości a Regina- nie pamiętam, ale chyba też coś :).
. A co do konkurencyjnej paczki to ktoś pisał, że może będzie coś o nich w następnej książce....może zamkną ich szkołę i się przeniosą do pałacu Stokrotki ?:D Nawet mi nie wspominaj o konkurencyjnej paczce. To dla mnie jedyna wada książki. Nie wiem dlaczego, strasznie wkurzył mnie wątek z konkurencyjną trójką. A już ręce mi opadły kiedy dowiedziałem się że pracują dla jakiejś organizacji broniącej Ziemi...Bosz, kolejna grupa nastolatków ratująca świat...:roll:
Poza tym- świetna, oryginalna, trzymająca w napięciu fabuła, zakończenie, grupa nowych postaci i wątek Felix + Laura (choć nie wiem czy zachowanie Felixa było naturalne...:roll:). Generalnie bardzo spodobała mi się 3K.
Regina uważała, że Maszyna Życzeń (inaczej: Skała) jest czymś w rodzaju kielicha czy podobnym.
Regina od samego początku wiedziała o jakimś bliżej nieokreślonym artefakcie, który dawał posiadaczowi moc. Nie miała pojęcia, że to będzie rozmiarów wzgórza, ani, że to maszyna.
Aczkolwiek dziwnie się skończył wątek z Reginą. Po prostu coraz rzadziej się odzywała i wszyscy o niej zapomnieli. Ani się nie pożegnała w epilogu, ani nic nowego się nie dowiedzieliśmy w sprawie jej gotyckiego stylu :)...
Mnie też wkurzała konkurencyjna paczka.
Kinga była strasznie przemądrzała, miałam jej serdecznie dosyć. Najbardziej mnie wkurzało to poganianie Neta i Felixa, gdy próbowali rozwiązać zagadkę Maszyny. Sama nic nie robiła, uważała się za niewiadomo kogo, a do nich miała pretensje.
Szczerze mówiąc, to nie wiemy, czy coś robiła, ani jakie było jej zadanie. Konkurencyjnej paczce poświęcono dość mało miejsca. Może ona miała dowodzić? Może jej specjalność w ogóle się nie przydała albo przydała się, tylko nie w momentach opisanych w książce?
Mam nadzieję, iż w następnej części się to okaże. No i, że będzie już w niej wydrukowany również adres FanClubu.
Możliwe. Kinga tak samo mnie denerwowała... A propos trzech kuzynek, to pozwolę sobie zauważyć, że proces, podczas którego malują się obrazy, zmienia się cały pensjonat itp., przypomina trochę ten z teledysku Evanescene "Good Enough": http://www.youtube.com/watch?v=9Tl8xyS0DAw
Co powiedzieć, hmm. Książka jak dla mnie świetna. Może nie taki majstersztyk, ale i tak kawał dobrej lektury. Nazywanie tego "horrorem" to przesada (jedyne w miarę straszne fragmenty to cmentarz i lawina oraz ten kawałek z pigułką), ale jako tako trzyma w napięciu. Trzymiesięczne dzieci rox :mrgreen: Parę rzeczy mimo wszystko było irytująco nie... nie... niefajnych?
1. Konkurencyjna paczka. FNiN robią te wszystkie cuda amatorsko, a ci to co? Dzieci Mamrota? >> :|
2. Roboty modułowe, teleporter, Wehrmacht, bionika, mikroboty i orbitująca rura ciepłownicza, zgoda. To wszystko była technika. Ale system jaskiń bez świadomości przekonany, że jest wszechświatem, kierowany telepatycznie i wyginający dowolne przedmioty w zasięgu kilkudziesięciu kilometrów? Hello! :? Co prawda telepatia i telekineza są zgodne z prawami fizyki, możliwe i prawdopodobne, ale... Jak dla mnie to przesada. Nawet Pałac Snów był bardziej naukowy (trybałt-bimbrownia, przekaźniki etc)
Pomimo niedociągnięć, książka była git :D Czekamy na następne części :)
Lolków nie istnieje, ale istnieje Bolków, i to właśnie na pograniczu Sudetów, droga do zamku która jest opisana w książce się zgadza, jest tam również sklepik z tandetą i nie tylko, knajpa jak ta w książce, wieża jest prosta, link do wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Bolkowie, byłam tam w czerwcu z rodzicami.
Książka super, chyba najlepsza ze wszystkich części... i fajnie że w Empiku szybko się pojawiła i nie musiałam czekać tyle co na OS2. Cngrtl dla p Kosika ;)
Ksiażka bardzo mi sie podobała. :) Chyba najlepsza ze wszystkich. Fajne było wprowadzenie konkurencyjnej paczki. Zdziwiłem się bardzo jak o tym przeczytałem. Ogólnie pomysł z całym tym pensjonatem jest świetny. ^^ Ciekawe były także Laura i Regina. Najbardziej z całej grupy feriowiczów z Trzech Kuzynek przypadły mi do gustu. Fajnie by było jakby pojawiły sie w następnych częściach. :D
Jak dla mnie konkurencyjna paczka była spoko, aż do wyjaśnienia ich pochodzenia. Gdzieś już to pisałem, że zabrakło tam tylko Alex'a Rider'a...
I Małych Agentów :lol:
W ogóle to bez sensu konkurencyjna paczka. FNiN robią to amatorsko, tak o, a tamci to jakieś dzieci Mamrota są :o
Mi się książka straszliwie podobała !
Konkurencyjna paczka to fajny pomysł, ale do pięt nie dorównywali FNiN ! Oni tacy ułożeni, dla jakiejś agencji pracują, okropność ! Ale wątek onich fajny :) Ogółem książka super, no i Felix wreszcie sie jakąś dziewczyną zainteresował... ;)
Książka super: fajny horror, trzyma w napięciu, ale trochę za mało akcji :(
Może stary wątek, ale co tam, odświeżę.
Generalnie, książka bardzo sympatyczna, acz krótka, i to najbardziej boli. Powolutku jest budowane napięcie, choć momentami miałem wrażenie, jakbym czytał jeszcze raz Pałac Snów.
Inna sprawa to pewne niedociągnięcia, na które zwróciłem już uwagę w innym temacie .
A cała reszta? Fajnie przedstawiono nowe postacie, które różnią się od kolegów i koleżanek z klasy przyjaciół, klimat Sudetów i mgiełki tajemnicy nad tym wszystkim.
Ja jestem książką zachwycona! Po prostu super! Cieszę się, że była konkurencyjna paczka, ale cały czas tylko czekałem aż FNiN pokażą im, że są od nich lepsi. Kinga i Regina strasznie mnie wkurzały. Może nie tyle, żebym się bała, ale książka cały czas trzymała w napięciu... Obudziłam się w środku nocy i nie mogłam zasnąć, bo cały czas miałam przed oczami te skurczające się i przesuwające przedmioty, a później myślałam o tym jak się zakończy ta książka... Skończyłam ją dziś rano. Fajnie, że wreszcie coś się działo z Niką, że wszyscy się o nią martwili, bo w OS jakoś mi tak jej brakowało. Nie było nudnych fragmentów, moim zdaniem to najlepsza książka w całej serii, TMK było fajne, ale jakoś tak się tym nie zachwyciłam jak wszyscy... według mnie PS był lepszy (nie przesadzając, to przeczytałam go z jakieś 10 razy)
:)
Aha. I jeszcze jedno mi się przypomniało - nie bardzo wiem gdzie to umieścić bo nie ma tematu "NIEZROZUMIAŁOŚCI"(czy takie słowo istnieje?? chyba nie). No więc o co i o kogo chodziło w tej sytuacji rozpoczynającej rozdział 7 - Nowe Odkrycia?
- Tyś to zrobiła? - W jego pytaniu nie było złości....
Nie załapałam o kogo chodzi :/ Somebody know?
//Jeden lub trzy pytajniki czy wykrzykniki, nie dwa, cztery, etc.//Klaudia
Powiedział to Hans von Klopenburg(nazwisko w dodatku z błędem), eks-szeregowiec Wehrmachtu(szlachcic szeregowcem!) do Leopoldyny, która namalowała przez sen obraz. Obraz bliźniaczo podobny do tych, które malował Hans.
Książka super po prostu genialna
PS Uzupełniłem artykuł na Wiki o zamku w Bolkowie ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Bolkowie )
//'PS' bez kropki.//Klaudia
Mi się książka podobała, jednak była trochę za fantastyczna. Te scrable co się same układały :/ Przeniesienie do innego ciała, czy przemiana domu... Ale książka i tak była świetna i jedyna w swoim rodzaju :)