Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Orbitalny Spisek, a inne części. (Uwaga, spoilery)
- Orbitalny Spisek 1
- Tree 1.4.8 dla MacOS
- WĹadca PierĹcieni, Hobbit, Silmarillion itd
- Photobie 7.2.1 dla Windows
- BĹÄdy
- Asystent Gabinet Lekarski 2010 1.3.4.1 dla Windows
- Raport postu autorstwa Toreto
- E-Sport: Skandal! Polska Reprezentacja nie jedzie do ParyĹźa
- POLSKA vs USA
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wzory-tatuazy.htw.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Pogadajmy o 6 częsci8).Jakie macie pomysły??Co się stanie??Moze najpierw poczekajmy na 5-tą, dowiemy się więcej, poznamy nowe wątki ... :)
Popieram, Mazda. Bo napiszę: Felix znajdzie dziewczynę!, a znajdzie ją już w OS na | przykład?
Ale możemy pozgadywać.:DA,sorka,ale pomyliłem się.To nie 6 część,tylko 2 tom 5 części.;)
WYchodzi na to samo... poza tym to tak jakby napisać "Pogadajmy o 11 części";) Nie mamy nawet podstaw, żeby cokolwiek sobie wyobrażać na temat 6 części.
Popieram :P
Poczekajmy aż każdy(a przynajmniej większość naszych userów) przeczyta OS...
No to poczekajcie aż przeczytacie.:D:D Ja nie poganiam.:D:D Ale jak sądzicie,5 część zakończy się w najciekawszym momencie i będzie ciągnięta w 6 części??
To chyba oczywiste, że będzie ciągnięta w 6 części. Takie jest założenie.
Aaaale pewnie zostanie podzielona, kiedy wszystko się trochę uspokoi, ale jeszcze się nie wyjaśni.
Ja czuję że przerwą w najlepszym momencie i mnie szlag trafi ;)
ALe szósta ma być już w połowie 2009... może jakoś wytrzymamy :P
Oby była wcześniej. Przecież to nie ma być oddzielna książka, tylko jakby kontynuacja OS. I przypominam, że większość treści pan Kosik już ma. Więc powinno być szybko.
Ale sam pisał na stronie, że druga część ma się pojawić w połowie 2009 roku. Poza tym napisanie książki, a jej wydanie, to dwie rózne - chociaż równie pracochłonne - rzeczy. Trzeba sprawdzaić błędy, zaprojektować okładkę, wyklejkę i milion innych rzeczy. A przede wszystkim trzeba ją wydrukować, co też trochę trwa;)
W połowie... czyli gdzieś w czerwcu. No, to nie jest źle. Powinni się wyrobić z wszystkim - z pisaniem, z udoskonaleniami, z poprawkami, z okładką i wydaniem. A my do tego czasu będziemy jeszcze się cieszyć częścią pierwszą ;)
W czerwcu. 24.06 w moje urodziny :D
Nie, Mazda, nie chce mi się czekać do 24 :P Lepiej 01.06 :D Jak najwcześniej.
Ach. Nie mogę się doczekać OS. ^^
Naprawdę? Super prezent:D
PS. Gdzie jest napisane, kiedy będzie 6 część?
Ale sam pisał na stronie, że druga część ma się pojawić w połowie 2009 roku. - Wiana to napisała.
:lol: :lol: ile jeszcze dni do premiery? ... <liczy> Aa, 3! 3 dni! Słownie 'trzy'!!! :D
Trzy?! Ale... super! Nie zauważyłam nawet! ^^
jej, już w piątek pogrążę sie w lekturze, będę czytała z wypiekami na twarzy do 3 a.m., będę śniła o FNiN :) Ale najbradziej cieszy mnie to, że znów się ożywią główne tematy na forum :) Bo teraz, to zwykle siedzimy w Hydeparku ;)
No właśnie, ja też zauważyłam. I tak dziwnie, bo zawsze wchodzę albo do Hyde Parku albo do Następnych Części.
Hah. A ja mam urodzinki w tą sobotę - odpoczynek po imprezie przy FNIN to jest to ;p.
:D urządzasz jakąś własną premierę? ;) faaaajnie. Jeju, już tylko 48h (w zaokrągleniu) :D
A ja będę miał przed premierą.... łiii!!! xD
Czy w zeszłym roku premiera też była 14 listopada?
A ja będę miał przed premierą.... łiii!!! xD
Czy w zeszłym roku premiera też była 14 listopada? Żartujesz?!Ile łapówy dałeś tym z poczty??
Ale super! To nie fair! Ja też tak chcę! :P
Ale się zrobił off-top. To jest temat o 6 części, a nie 5.nono
Ale co tam! :P Olać... 6 część będzie z 5 związana przecież.
"Czy w zeszłym roku premiera też była 14 listopada?"
nie, w tamtym roku była 28.11. Ojeju, jak cuuudownie! Jak ja się cieszęę! Zaraz wybuchnę z radości ^^
26.11 była premiera ale ok.
A ja się nie cieszę bo zamówiłem ale nie wiem czy dojdzie w piątek (błagam cię Boże!!) czy później (oby nie Boże!!)
28. ... ja tam pamiętam 28 ;) ale zgodzę się na Twoją wersję :)
//Jeszcze jeden post nie na temat i zacznę kasować bez ostrzeżenia nono//luk
A ja już przeczytałam piątą część i niecierpliwie czekam:D. Pan Kosik wspominał, że szósta zostanie wydana prawdopodobnie w czerwcu, prawda? Dobrze, że nie za rok.:>
Mnie się coś obiło najpierw, że w połowie 2009, a potem że gdzieś w pierwszych miesiącach '09 (luty? marzec? nie pamiętam...) i sama już nie wiem... Ale moja nadzieja: oby jak najprędzej!
Czekam z niecierpliwością.Książka jednak zakończyła się w bardzo ciekawym momencie.Szkoda.No,ale w sumie podobno w Czerwcu ma wyjść 2 część??
Ciekawe jak gruba będzie? Pan Kosik wspominał, że razem ponad 1000 stron. To oznacza, że te kilkaset już napisał, jeśli dobrze rozumiem? Bo jeśli tak to ta książka będzie naprawdę długa:D.
Ponad 600 stron- najdłuższa ze wszystkich...
Tak jak myślałam:D. To oznacza, że już Pan Kosik napisał ok.600 stron, prawda? Tak myślę, że może dojdą jakieś nowe wątki;).
Razem, czyli tutaj z 418, a tam z 300+
Jaką matematyką wyszło Ci, że 418 + ponad 300 = 1000? :D A mi się wydawało, że miało być koło 1100 i sądziłam, że ta będzie z 500-kartkowa, więc tamta koło 600... Ale widać jest inaczej :D Mam nadzieję, że tamta będzie grubaśna :D
mhm ... ja tak samo. Chociaż my mather jest odmiennego zdania "Aniu, psujesz oczy!" xD dzięki za troskę, poradzę sobie ;)
ostatnia nadzieja przepadła ... książkę dostanę dopiero za tydzień ...
Ja słyszałam, że czytanie wcale nie psuje wzroku, no ale nie wiem, nie znam się na tym. Poza tym ja tam i tak mam wadę wzroku... Wole mieć nieco większą i czytać, niż zostać przy tej i nie czytać :P
Ale liczę an to, że OS2 będzie przynajmniej 500-stronicowe... Już nie marzę nawet o 700 czy 800...
mmm ... tak się zagłębić ... 3 godziny przewracać kartki ... to jest coś :D
A ja jestem optymistką i liczę na OS część drugą liczącą 1000 stron:D, albo więcej.
Ciekawe, czy będzie coś o Mortenie? Nie lubię go, ale chętnie bym o nim poczytała;).
Ja sobie na aż tak skrajny optymizm nie pozwalam, bo potem się rozczaruję... Ale 700 kartek to już szczyt marzeń ^^
Morten... Mógłby być. Ale ja ostatnio polubiłam Gilberta, chcę go więcej! :D
Ja Gilberta tak średnio lubię.
A niezależnie ile stron będzie miał OS 2 i tak się ucieszę. Z takim małym wyjątkiem, że 450 stron minimalnie dobrze by było, aby miał, a czy więcej i o ile to już nie ma znaczenia;). Ale o jedynce z trzema zerami lubię marzyć^^.
Ech, pomarzyć można ;) A ja mam nadzieję, że właśnie Gilberta będzie więcej... I tak już jego postać pojawiła się parę razy, zwłaszcza przy tym odpaleniu rakiety w jego domu i w ogóle potem, jak rozmawiał z ojcem o tej sprawie, ale ja liczę na więcej :D On jest fajny! ^^
Właśnie oglądałam czat Pana Kosika na WP i jeśli dobrze rozumuję to w OS 2 poznamy sekret Neta:D. Nie umiem się doczekać. Jednak i tak najbardziej liczę na jakąś niebezpieczną wyprawę jak ta w PN w poszukiwaniu Bazyliszka. Ci co przeczytali OS wiedzą o co mi chodzi;).
I co, zwolenniczki Zosi? Nadal ją tak lubicie i chcecie żeby chodziła z Felixem?:P
A wyprawa będzie! Przecież w ostatnim rozdziele są przygotowania do wyprawy w poszukiwaniu kolcobotów... I mam nadzieję, że będzie emocjonująca, bo jak na razie nie było zabardzo takich wciągających, pełnych akcji scen;)
Tego sekretu z windy? To super:D Przydało by się jeszcze jego imię... ;)
Pan Kosik nie ujawni nam tylu sekretów na raz. Fajnie, że dowiemy się o czym wtedy myślał Net. To jedna z ciekawszych zagadek.;)
Owszem, ja jestem zwolenniczką Zosi;) i chcę, aby chodziła z Felixem. Ale najpierw mogłaby przestać pić to wino, wtedy będzie ok. Ciekawe skąd je ma? A co do wyprawy to nie mogę się jej doczekać8).
Premiera OS 2 odbędzie się na Targach Książki 21 - 24 maja. Jedziecie? Ja zamierzam:D.A ten sekret Neta może ma coś wspólnego z Aurelią?
Raczej nie, bo Net to chyba chciał powiedzieć Nice, a o Aurelii nic dobrego by jej nie powiedział. Poza tym - gdyby to było o Aurelii - miałby tym czekać dwa lata;)?
Co do premiery - super, że będzie na targach! Osobiście się wybieram, jeśli czas i transport pozwolą:> Od razu będzie można iść do p. Kosika po dedykację z autografem:D
A może za dwa lata Nika przyjaźniłaby się z Aurelią, ponieważ ona nie byłaby już wtedy snobką;), a Net chciał powiedzieć jakiś komplement o Aurelii?
Niee...ja myśle że to nie mialo nic wspólnego z Aurelią...Net raczej chciał powiedzieć Nice coś innego...cóż...dowiemy się za dwa lata (chyba że Nika sama poprosi).:D
Za ich rok mieliśmy się dowiedzieć, a teraz - za nasze pół roku:D Bo ponoć w OS2 Ma być ujawniony wreszcie ten sekret Neta. Ciekawe czy będzie miał heyah na policzku...
Jesteś tego pewna? Super!!!!!! Mieszkam w Krakowie, ale co tam...Gdyby nie było tego na Targach Książki, to bym nie pojechał, ale jak tak, to dla mnie bobma. No i oprócz tego lepiej, bo będzie wcześniej, niż w czerwcu:D
P.S. Źle mi się skopiowało, więc wygląda jak zwykły cytat
Tak mówił Pan Kosik;). A po za tym to i tak na te targi pojechałabym, ponieważ już dawno ustaliłam to z rodzicami. To przecież tylko ok. 6 godz. w samochodzie8).
A przy okazji ciekawe czy dowiemy się jak na imię będą mieć Pompek i Prumcia;)?
Nom ciekawe ale przecież wiadomo co będzie w 5/2 części na pewno powstrzymają tę rakietę i odkryją co to kolcoboty na 100000000000000% tak będzie przecież zawsze dobro wygrywa.
A przy okazji ciekawe czy dowiemy się jak na imię będą mieć Pompek i Prumcia;)? Pompek i Prumcia będą się nazywać Pompek i Prumcia, do czasu jak podrosną i zmienią sobie imię jak Net. Jak myślałaś, jak się nazywa Net: moczomiotacz, kupowaleń? Mama Neta po prostu wymyśla imiona których nie ma bo jest artystką, a jak zauważyła Zuzanna Zdrój, sztuka nie zna ograniczeń.
Ja nie sądzę, że zostanie Pompek i Prumcia. Najwyżej będą mieli takie przezwiska domowe (czyt. rodzicielskie), ale oficjalne imiona będą inne - albo bardzo dziwne, albo Net i babcia dzielnie staną w ich obronie i dostaną ładne, normalne imiona, których będą używać;)
Dla mnie to te imiona są w ogóle takie no... nie wiem, trochę tandetne. Znaczy po pierwsze to, że przedstawić się "cześć, jestem Prumcia" to porażka, ale tak poza tym, to co oni mają w papierkach wpisane? Przecież przy porodzie piszą imię (i ew. drugie imię). Pompek i Prumcia? Bez przegięć... O.O
To nie są imiona, tylko "przezwiska" (w pozytywnym sensie) nadane przez rodziców. Imion na pewno takich nie wpiszą;) Przecież zastanawiali się nad innymi;)!
A według mnie wpiszą w papierach "Pompek" i "Prumcia". Jak już pisałem, Net na pewno miał takie imię i być może chcieli zmienić, ale nie zmienili. Wprawdzie Net mówił coś że mama wacha sie miedzy Anią, a Zuzią, ale, wg mnie tak zostanie. Bo gdyby Neta zmienili na jakieś normalne imię, to by sobienie zmieniał.
Nie ma: co wpiszą lub nie wpiszą - oni już to musieli zrobić! Przecież od razu przy porodzie wypisuje się akt urodzenia! Znaczy potem to imię można zmienić (kolega np. ma Michał na imię, a przy porodzie wpisano mu Paweł - rodzice rozmyślili się po jednym dniu xD), ale i tak coś tam musi być wpisane. I z pewnością nie są to "Pompek" i "Prumcia" bo przecież rodzice musieli to wymyślić dopiero po tym, jak dzieci wykazały swoje... eee... cechy.
jeśli tak, to jak według Ciebie, nazywa się naprawdę Net? No bo jeśli w metryce ma jakieś normalne imię, to dlaczego go nie używa, tylko wymyślił sobie "Neta"
Net na pewno nie ma podobnie na imię. Chyba. A Pompek i Prumcia po za tym, że to imiona tymczasowe raczej nie zostaną, ponieważ to wbrew prawu. Kiedyś słyszałam, że rodzice nie mogą nadać dzieciom obraźliwych i śmiesznych imion. Pompek i Prumcia to nie są przecież normalne imiona np. dla trzynastolatków. Zresztą nie będę dalej przewidywać FNiN, ponieważ to Pan Kosik jest od tego:D.
Patryx, ale to przecież może być "normalne" imię dla urzędasów (jakiś Alfons, Konstanty albo Nabuchodonozor (:P)), ale dla przeciętnego człowieka to imię jest obciachowe. Sama też nie chciałabym być jakąś Hermenegildą...
A co do tych Pompków i innych Prumci - ale to co zostało wpisane w akcie urodzenia? I w ogóle to dziwne, żeby rodzice Neta sobie nie wymyślili wcześniej imion dla chłopca i dziewczynki... Chyba wszystkie pary robia to przed urodzeniem dziecka (chyba że ich zaskoczy przedwcesny poród, to mogę to zrozumieć...)
Myślę, że nadużywanie tego spoilerowego znacznika. Zawieranie w tym całych postów i wypowiedzi nie ma sensu. To już lepiej pisać bez tego. Znacznik ten służy do tego, żeby zamaskować szczegóły dotyczące OS. I proszę, do tego właśnie go używajcie.
Edit: Ach, no i jeszcze jedno. Unikajcie spoilerów. Kiedy nie musicie, to nie piszcie o zawartości. To znaczy?
Źle: "Imion Elonofora i Kiecheneziasz na pewno nie wpisali w papierach"
Dobrze: "Imion tych na pewno nie wpisali w papierach"
Wtedy nie trzeba będzie nic zakrywać ;).
Jasti, za bardzo trzymasz się rzeczywistości. Czy to nie dziwne, że istnieje coś takiego jak Wunrung? Czy to nie dziwne, że można przenosić się w przeszłość i przyszłość? Czy to naturalne, że istnieje coś takiego jak Pałac Snów, wytwór sennej wyobraźni unoszący się nad Warszawą? Dziwię się zatem, czemu mówisz, że w papierach nie mogą być wpisane imiona takie jakie są. FNiN to książka, piśmienna rzeczywistość wirtualna :). Wszystko jest możliwe.
Ech, Luk, wiesz, może masz rację, aczkolwiek FNiN jest raczej książką, gdzie rzeczywistość jest normalna, a zawiera tylko elementy takie jak Wunrung czy chodząca rosiczka. Znaczy... wiem, że to elementy ważne i jest ich dużo, ale ten "główny" świat jest tam normalny, więc ciężko mi się pogodzić z takimi rzeczami :D
PS. A ja właściwie uważam, że w całym tym podforum niepotrzebne są te zaznaczniki, w końcu ci, którzy nie czytali raczej tu nie wchodzą, jeśli nie chcą wiedzieć, a jak nie przeczytali i chą wiedzieć, to nie powinno im przeszkadzać, że piszemy bez nich. Ale jak chcecie :D
//Te znaczniki są przydatne. Problem w tym, że są nieumiejętnie wykorzystywane ;), a czasem nadużywane. Gdybym był taką Mazdą i wszedł do tego wątku to na pewno nie powstrzymałbym się przed nieczytaniem spoilerów, bo każdy post tutaj jest ujęty w znaczniki [spoiler].//luk
Ale macie problemy...:|
Dobra,nie nadużywajmy spoilerów,jak chcecie...
Imiona Puppek i Prumcia??? Eee...tak jasne,już widzę jak wołają tak na nich w przedszkolu...pewnie maja inne imiona,ale to tylko przezwiska, wymyślone przez pana Kosika,żeby rozśmieszyć czytelnika.
Jaki Pupek? Pompek chyba, co? :D //Jasti
Ale nigdzie nie zostały użyte te imiona. No szkoda. Ale cos czuję w 2 częsci maluchy nadal będę Pupkiem i Prumcią :D
A o co chodzi z uroczą staruszką robiącą czarne ciuszki na drutach? Podejrzana coś. I mam przeczucie że namiesza w 2 częsci.
Wykituje i tyle (wiem, wiem jestem okropny) xDD
Luk, mówisz, że nie istnieje coś takiego jak Wunrung czy Chodząca Rosiczka Tygrysia. Ale jakbyś nie patrzył w naszym rzeczywistym są podobne rzeczy bardzie lub mniej odjechane ;] np. Taka strefa 51 ^^ Co do Pałacu Snów, nie istnieje on w takiej formie w jakiej występuje w PS ale istnieje możliwość stworzenia z kumplami "Własnego Pałacu Snów"
Jasne, będziecie śnić razem. Baaardzo możliwe:roll: A właśnie w OS było mało tych "niemożliwych" rzeczy i wynalazków Felixa.
Fajny był ten szpak, ale... w poprzednich częściach tych wynalazków było więcej i zawsze było wytłumaczone, jak działają. I to było super.
Liczę, że OS 2 będzie lepszy. Im dłużej nad tym się zastanawiam to coraz bardziej wydaje mi się, ze OS to już nie jest w klimacie FNiN tak jak poprzednie części. Trochę mi smutno z tego powodu, ale myślę, że Pan Kosik podzielił książkę na dwa tomy dla nas. Inaczej długo jeszcze byśmy czekali i to mnie pociesza8). Jeśli przeczytam OS i następnie OS 2 to już wtedy książka będzie pewnie OK, albo i najlepsza ze wszystkich FNiN:D.
Też mam taką nadzieję, a i o braku klimatu napisałam pierwsza, bo jest to jedna o z głównych wad OS1. Mam nadzieję, że OS2 wyrówna rachunki;)
Najgorsze w OS1 jest to, że właściwie przez całą książkę nie ma superpaczki:-( Felix i Net nic nie robią razem... Ale za to jest bardzo dużo śmiesznych kawałków :) Mam nadzieję, że w OS2 nie będzie takich kłótni.
Ja też. Ale ta kłótnia to była taka dziwna, bo oni się nie pokłócili o nic konkretnego (chyba). Tylko tak jakoś...po prostu.
Po prostu Felix, poczuł się odrzucony i niepotrzebny, i to nie tak że się kłócili tylko odseparowali od siebie.
E tam, właśnie że ta kłótnia była bardzo, bardzo fajna. I wcale nie brakowało mi żadnego klimatu, ale może się nie znam. Liczę za to, że OS2 będzie co najmniej tak samo dobry jak OS1 ^^
Cóż...OS 1 nie miał klimatu,bo poprostu tak kiepsko się kończył...:?
Myślę, że możemy już zakończyć ukrywanie spoilerów. W miarę możliwości usunę te wszystkie znaczniki które chowają tekst. Większość powinna już przeczytać OS, więc możemy spokojnie i swobodnie dyskutować.
Mam niezły pomysł co może być w OS 2.Katastrofa będzie nieunikniona i Nika w ostatniej chwili przesunie r****** (ci co czytali wiedzą o co chodzi),ale będzie musiała wejść bardzo wysoko i spróbują wejść na dach Silver Tower.Ale przeszkodzi im Morten sterujący bandą Kolcobotów,które,żeby było fajniej,okażą się jednym z projektów taty Felixa;).Oczywiście większość z tego się nie sprawdzi,ale nie mogę się oprzeć pomysłowi,że Nika pomoże uniknąć katastrofy.
To co się wydarzy zależy tylko od Pana Kosika, ale można przewidywać, bo i tak nie zgadniemy8).
Swoje pomysły możesz pisać w Naszych Teoriach;).
Mam pewne zastrzeżenia... OS1 kończy się dzień przed katastrofa, więc w jaki sposób OS2 ma mieć 600 stron? Opisywać jeden dzień przez całą książkę to sporo, a więc może rozpocznie się jakiś nowy wątek...?
Co do Mortena, to nie podejrzewam żeby się pojawił. Nie pamiętam dokładnie, ale on był tylko w TMK i GNL.
Ja też mam zastrzeżenia. Forum to nie gadu-gadu, piszemy ze znakami diakrytycznymi wielkimi literami i przecinkami. //Jasti
Też sie nad tym zastanawiłem. Może nawet gdzieś o tym pisałem...W każdym razie myślę, ż katastrofa sie opóźni, albo rakieta spadnie, ale FNiN będą badać związek tej sprawy z Mortenem, czy coś...^^
Nie w TMK, tylko w PS
Co wy się tak tego Mortena uczepiliście?
To mnie już wnerwiać zaczyna...
Choć pewnie się okaże że macie rację, ale tak mnie to irytuję...
Uczepiliśmy się bo to najważniejszy (jeśli nie jedyny) czarny bohater i prawdopodobnie ma coś wspólnego ze startem rakiety.
Był Ponury Żniwiarz, Agent Mamrot i spółka (Tajnos Agentos in Czarnos Garnituros^^), żołnierze w TMK... ale oni się tylko pojawiali w poszczególnych częściach, a Morten jest nieśmiertelny:D No, a jeśli to ma być spisek - i zapewne jest - to najbardziej prawdopodobne, że stoi za tym właśnie Morten;)
No tak Ponury Żniwiarz też, ale on nie był czarnym charakterem tak do końca bo czarne charaktery są złe.:D A on był dobry. Wszystko co mogło się wydawać złe robił dla swoje żony.
Czyniąc ją niewolnikiem życia... ja za nim nie przepadam. Zresztą ocena czynów jest względna;)
Też go nie lubię ale jako złego go nie kwalifikuje. A co dej niewolnicy życia, to on chciał dla niej dobrze. Nie mógł dopuścić do siebie myśli, że ona umrze i chciał za wszelką cenę sprawić żeby przeżyła. Nawet kosztem jej szczęścia. Tak rozumują szaleni naukowcy;)
Ale dobry to on też nie był...
A co do Mortena to myślę i mam nadzieję, że to on za tym stoi. W PN prawie nic o nim nie było, a przecież on się chyba łączy prawie ze wszystkimi przygodami;)!
Mortena nie może być za dużo. Jeśli byłby wszędzie, to szybko by się znudził :). I tak wątek dobra i zła jest strasznie oklepany. Sęk leży w tym, żeby uczynić go ciekawym. Rowling na przykład (za co jej gratuluję) stworzyła nieprzewidywalnym bohaterów HP. Nie wiadomo, kto stoi przeciw, a kto idzie ramię w ramię. Co prawda niektórzy zwolennicy kościoła czepiają się tego, bo młodzieży robi to sieczkę w mózgu (problem z odróżnieniem dobra od zła w życiu), no ale to już problem młodzieży a nie książki. Tak więc myślę, że p. Kosik też w jakiś swój sposób szachruje i czaruje we FNiN :).
Podobno OS2 ma być w maju (czy coś o tym wiecie?).
ja słyszałam ze w czerwcu ... ale to nie ten temat.
//Już ten, przeniosłem ;)//Zeg
Ok. Trzeba będzie trochę się napisać... Ekhem, ekhem.
Po 1 - ludzie, załamujecie mnie z tymi imionami! Po 1 - skąd to wytrzasnęliście, że imiona się nadaje od razu?! O ile wiem, nie jest to konieczne. Na świecie nie jest to normą, w Polsce o ile wiem, też tego nie ma.
//Spokojnie :) Nie denerwujmy się tak//Zeg
Ależ ja jestem spokojny :D
//No, to bardzo dobrze :)//Zeg
A jak :)
Pompek i Prumpcia to imiona nadane nie tuż po urodzeniu, więc nie są wpisane do papierów! To przezwiska, nadane od tego, że męskiej części bratosiostry zdarza się beknąć, tzn mu się odbija, a prumpcia... Też jej się odbija, ale w drugą stronę. Czy myślicie, że dzieci przyszły na świat, bekając i robiąc kupę :P?
Poza tym, nigdzie nie ma powiedziane, że imię Neta jest dziwne.
Mogło to być normalne imię, np. Bartek czy Artur. W takim wypadku są 2 opcje:
1 - Net nie chciał mieć zwykłego, pospolitego imienia więc wybrał sobie wyjątkowe imię, które do niego pasuje.
2 - Miał normalne imię, które wiąże się z jakimiś przykrymi doświadczeniami, więc je zmieniono. Np. jakiś facet miał na imię Karol, i był przyjacielem rodziców Neta, ale potem zrobił ich w balona, co było dla nich nożem w plecy, i rodzina nie chciała, żeby coś im go przypominało... Albo Net jako dzieciak znienawidził kogoś o imieniu takim, jak jego pierwsze imię.
Jest też oczywiście opcja, że Net miał na imię np. Genowefiusz, ale szczerze w to wątpię - Rodzice Neta chcą nazwać Bratosiostrę normalnie, a nie w wydziwiony sposób. Poza tym, o ile mama Neta mogła by go dziwnie nazwać, to pan Bielecki nie pozwolił by skrzywdzić swojego syna jakimś imieniem, które sprawia, że ludzie uciekają jak najdalej :).
*****
Sprawa namber tu. Co do złych i dobrych postaci, Ponury Żniwiarz jest bardzo podobny do Zegarmistrza z PS. Nie widzicie podobieństwa?
Dziwny facet. Otoczony aurą tajemnicy, zostawia jakieś wiadomości... Wychodzi na to, że w sumie jest niby dobry, ale w praktyce taki szary - dobrze chce, ale dobry do końca nie jest.
Sprawa 3 - przecież powstrzymanie rakiety to tylko początek. Trzeba dowiedzieć się kto za tym stoi, rozpracować tą całą aferę... Najpierw zlikwidować objawy, a potem przyczyny.
Eee... to się nie trzyma kupy. Wyobraź sobie, że jesteś chory. Co ci to da? Możesz podać leki przeciwbólowe, ale objawów nie zwalczysz, tylko je ukryjesz. Żeby zwalczyć objawy, musisz zwalczyć przyczynę;)
A co do Neta, to 2 powód jest bez sensu. Wyobraź sobie, że z takiego powodu zmieniają ci rodzice imię. Poza tym, to Net nie chciał, żeby nazywano go po imieniu.
A państwo Bieleccy chcą rodzeństwu nadać normalne imię, bo nie chcą powtórzyć sytuacji z imieniem Neta.
Ale na tym kończymy w tym temacie rozmowę o imionach //Jasti
ALe szósta ma być już w połowie 2009... może jakoś wytrzymamy :P No, ja gdzieś czytałem, że 2 część OS wyjdzie w połowie 2009 :| i będzie poprawioną wersją tej pierwszej częsci. To chyba lepiej żeby fabuła się zmieściła w jednej książce i była poprawiona w drugiej :D
Nie wiem gdzie to czytałeś(aś), ale to banialuki. OS2 będzie kontynuacją a nie poprawką
Oczywiście.Zresztą jeszcze nigdy pan Kosik nie wprowadzał poprawek do swoich książek.
(jeśli masz kłopoty z interpunkcją,WoleXXX ,to używaj słownika)
Hmm... Osobiście chętnie bym poczytał poprawiony I tom :P
Ja w ogóle jestem przeciwnikiem takiego podziału piątej części - OS1 i tak przeczytam drugi raz po kupieniu OS2. Po drugim tomie oczekuje przede wszystkim akcji, której w jedynce nie ma. Zastanawiam się nad jednym: z tego co pamiętam to pod koniec OS to spadnięcie rakiety jest kwestią kilku dni, czy tam godzin (książkę czytałem miesiąc temu, nie pamiętam dokładnie, bo od tego czasu czytałem jeszcze parę innych). Czy więc akcja całej książki wejdzie w te parę dni (godzin?!)? Czy może wątek samej rakiety zostanie częściowo zamknięty i pociągnie się wątek tych, którzy ją wystrzelili...
PS: Sam początek tego wątku przypomina mi ruch oporu z pałacu snów ;p
Do ewentualnego spadku rakiety, FNiN został jeden dzień.
Więc będzie coś nowego-przynajmniej powinno...
zgadzam się .
pewnie wynikną z tego dosyć duże problemy i będą mieli wiele przygód, bo to raczej nie będzie książka o jednym dniu .
pozdrawiam fanów książki FNiN. :D
Sądzę, że akcja będzie toczyć się jeszcze po jej upadku, ale nie jestem panem Kosikiem, więc nie wiem :D
PS. Ups, uprzedziliście mnie :D Ale przynajmniej się zgadzamy ^^"
Witajcie :D Tydzień temu dowiedziałam się, że są jeszcze cztery opowiadania FNiN, dwie książki i dzisiaj już wszystko przeczytałam ;D. A co do OS 2, to normalnie nie mogę się doczekać, po prostu nie mogę. Nie wiem jak wytrzymam :P. I wydaje mi się, że akcja będzie działa się długo po upadku rakiety, a może wyniknie z tego zupełnie inny problem, na skalę światową, czy coś... :D Najlepiej, jakby OS2 miała z 1000 stron... Przynajmniej nie przeczytałabym całej książki w dwa dni, czy tak jak OS1 w jeden dzień ;D
Myślę że dałoby się napisać książkę o jednym dniu, ale trzeba umieć. Myślę ze pan Kosik potrafi;).
Ja tam nie wątpię w umiejętności pana Kosika, ale ogólnie wolałabym książkę... bardziej rozciągniętą czasowo.
Oczywiście, że będzie rozciągnięta... Myślicie że będzie "Zatrzymaliśmy rakietę. Olewamy kolcoboty i mikroboty, to nie nasza sprawa"? To jak z chorobą, najpierw trzeba zlikwidować objawy, a potem przyczyny... Będą musieli dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi i powstrzymać to.
Mówiłam już wcześniej, że uważam, że będą chcieli sprawdzić co, jak i gdzie. A nie że tylko "spadła i tyle", więc teraz dopowiedziałam, że umiejętności umiejętnościami, ale to i tak powinno być kontynuowane :P
Jeśli potrafi się pisać tak jak pan Kosik to książka opisująca jeden dzień również może być niezwykła. W 24 godziny wszystko może się zdarzyć. Z drugiej strony jestem ciekawa co by się stało po zatrzymaniu lub upadku rakiety (chciałabym wiedzieć co by się stało, gdyby pan Kosik wybrał tą drugą wersję;)).
W ogóle rozciągnięcie czasowe danych książek różnie wygląda. Pierwsza ksiązka opisała prawie cały rok szkolny, druga zawarła tylko taki wstęp w szkole i przygodę w Milo, która była w czasie rozciągnięta... Na wiele lat, ale na czas akcji, to Pan Kosik opisywał bez przerwy jedną przygodę, i zajęło to kilka dni. Potem znowu nastąpiła dość spora przerwa między częściami i pojawił się PS, który był dość zwięzły... Potem znowu PN trwał niecałe 2 miesiące. Między PN a OS przerwa była, w porównaniu do poprzednich części, bardzo mała, tylko kilka dni... A sama akcja krótko trwa. Przy OS 2 odstępu oczywiście nie będzie, a sama książka powinna być dość zwięzła, może nie będzie o jednym dniu, ale może się zawierać w 2, 3 dniach. Ja myślę, że teraz książki będą opisywać raczej małe okresy czasu, bo raczej seria zakończy się w okolicach 3 klasy gimnazjum, w liceum to pewnie nie byłoby to samo - pomyślcie, co byłoby, gdyby w serii książek o Potterze zamiast Hogwartu pojawiła się inna szkoła? Stąd pewnie ok. 10 części wszystko się skończy... Ale wtedy to już fanom serii stuknie 18, i wyrosną z takiej literatury, a nowe pokolenia będą miały swoje nowe serie książek :).
A ja podejrzewam, że tym razem nie będzie krótkiego opowiadania pomiędzy częściami. Bo co ono miało by opisywać.
Dziwi mnie też jedna rzecz. Skoro Felix dostał na gwiazdkę pamiętnik to czemu go nie przeczytał ?? Moze w 6 częśći coś o tym będzie ??;)
Myślę, że będzie jakiś taki moment, że FNiN będą w takiej sytuacji, że nie będą wiedzieć co zrobić i Felix sobie przypomni o pamiętniku. Wtedy się okaże, że tam są potrzebne informacje i pamiętnik ich uratuje czy coś.
Kurczę, Patryx, rozumiem, że Ci się spieszy jak piszesz posty, ale nie zjadaj liter!//marchewa128
///I przecinków;)//Wiana
Problem jest o jedną literkę czy było tego więcej? Bo jak jedna literka to wiecie, rozumiem, że przejmujecie się funkcją, ale tak to 50% postów miałoby pomarańczowe podpisy na dole :D //Jasti
Jasti, a czy ty przypadkiem nie edytujesz na zielono??//marchewa128
To bardzo prawdopodobne, choć i tak się dziwię, dlaczego jeszcze go nie przeczytali. Przecież babcia Lusia sobie tego życzyła i sama by im tę historię opowiedziała, gdyby wcześniej nie umarła(;(). Ja może bym się zawahała i na początku czuła się głupio czy nieswojo, ale taka była wola Babci. Po za tym myślałam, że to im pomoże rozwiązać kolejną zagadkę... ale to jeszcze może się zdarzyć;)
A mnie ciekawi czy Golem-Golem znajdzie partnerkę. Robocicę. Panią Golemową. Będą mieć takie małe robociki.
Nie wiem czy zaglądacie na inne strony związane z FNiN, jak ktoś nie widział tego to umieszczam artykuł z blogu Manfreda
ALe szósta ma być już w połowie 2009... może jakoś wytrzymamy :P no dobrze ze nie pod koniec ;)
W połowie... czyli gdzieś w czerwcu. No, to nie jest źle. Powinni się wyrobić z wszystkim - z pisaniem, z udoskonaleniami, z poprawkami, z okładką i wydaniem. A my do tego czasu będziemy jeszcze się cieszyć częścią pierwszą :wink:
ciekawe jak będzie wyglądać okładkahttp://forum.fnin.eu/images/smilies/%5E%5E.png
Myślę, że będzie nawiązywać do OS 1.
A termin wydania mi odpowiada. Sprawy szkolne będą załatwione, to będzie się można oddać rozrywkom :).
elo, jakby ktoś mógł to niech wrzuci tu e-booka Orbitalnego spisku
//Nikt nie wrzuci, bo to nielegalne. Jeśli chcesz tę książkę przeczytać to idź do sklepu i ją kup.//Zeg
elo, jakby ktoś mógł to niech wrzuci tu e-booka Orbitalnego spisku
//Nikt nie wrzuci, bo to nielegalne. Jeśli chcesz tę książkę przeczytać to idź do sklepu i ją kup.//Zeg No właśnie.Piratctwu mówimy NIE!!!:|
(sorry za zejście z tematu)
//Już wyjaśnione, koniec tematu.//Zeg
Wszędzie o tym trąbią:
-na stronie pana Kosika
-na blogu Manfreda
że jest nowy fragment!!!
A na stronie głównej, cicho...
A poniżej daję cały fragment ze strony pana Kosika:
Fajne, ciekawe po co Golem-Golem przyszedł do rodziny Gilberta.
Heh, ten tekst wymiata :D:D
Pewnie coś się stało FNiN, albo chciał się przerobić i chodzić na biogaz :P
skoro w os 1 odpalili rakietę to w 8 wywołają wojnę
Świetne to jest.
Fajny fragment, nie zdradza praktycznie niczego, a mnie na przykład jeszcze zaintrygował xD Nie mogę już sie doczekać OS 2 :D:D
A wie może ktoś kiedy w przybliżeniu wyjdzie OS2. Bo po prostu (chyba tak jak wszyscy) nie mogę się już doczekać. :D:D:D
...<10 znaków>....
Musze przyznać że okładka zarąbista :)
Nika jak z Matrixa, Felix jak z pogromców duchów, a Net bardzo poważnie...
A te sześciany to...?
To chyba miały cyć mikroboty w powiększeniu, ale pewności nie ma :D Ale fakt, Nika wyszła genialnie :P
Pan Kosik stworzył, jak dla mnie, najlepszą dotąd okładkę z dotychczasowych. Nie znając FNiN wybrałbym je po samej okładce :D
A ja znów będę narzekał :P Twarz Neta jest rozciągnięta. Może to efekt tego, że patrzy do góry, albo tej dziwnej fryzury, ale mimo wszystko wygląda tak jakoś mało Netowato. Poświata wokół bohaterów wydaje się być nieco sztuczna, zwłaszcza przy włosach Niki. (może nie sztuczna, a... nie wiem, ważne że mi nijak tam nie pasuje) Nika wygląda jakby miała zamiar zaraz pójść do Hogwartu, a Felix... Jedynie Felix wyszedł normalnie. Pewnie dlatego, że jest ukazany bokiem i ma na sobie grubą kurtkę i kask. No i ta czarna, pusta przestrzeń pod jego nogami. Trochę... pusta :) Natomiast podobają mi się te niebieskie elementy (niebo, sześciokąty, samochód, buty Felixa i Neta oraz ten "odkurzacz"), całkiem fajnie się to zgrywa z ciemnym tłem i brązową górą. Niezłe są też chmury na niebie. Tak, chmury są okej ;)
Nie, Nika nie idzie do Hogwartu ona metalu zaczęła słuchać xD
Okładka fajna, ale okładka OS1 podoba mi się bardziej. Ale na półce (jak o w ręce) książka będzie się prezentować przecudnie.
Hm, ja się chyba w dużej mierze z Zegiem zgadzam. Twarz Neta wyszła... eee... nie no, nie podoba mi się. Nika jak jakaś urwana z innej rzeczywistości, również ma dziwną twarz i inksze (;)) włosy. Tak, jak nad tymi z okładki OS1 się rozpływałam, tak te mi nie podchodzą. Za to Felix super. Z tym urządzeniem i z tą skupioną twarzą. To coś na niebie (ptaki? kolejne sześciokąty?) i ogólnie tło też bardzo fajnie. Ale no... Net i Nika... no nie wiem.
Nika wygląda jakby miała zamiar zaraz pójść do Hogwartu Dokładnie o tym samym sobie pomyślałem :D
Net wyszedł jakby miał 10 lat więcej ^^ a Felix... nawet spoko. Może to dlatego że wogóle mu nie widać twarzy :lol: (ale zabrzmiało). Ale ogólnie... pomysłowe.
Okładka bardzo fajna, tylko Nika tak fajnie/ciekawie wyszła. Skojarzyła mi się z wiedźmą na praktykach... A ja pewnie premierę przypłacę kolejnymi wagarami, ponieważ moje pierwsze spędziłem w bibliotece w dniu premiery z Orbitalnym Spiskiem w ręku... Jak będę opowiadał wnukOM to mi nie uwierząnononononono
Mnie okładka po prostu zachwyciła! ;) Twarze są trochę dziwne, ale ogólnie cała ilustracja jest taka... inna. Cudowna, cudowna. O taak.
(Ale mnie tu dawno nie było.)
Okładka OS 1 jest lepsza, jak dla mnie, ta wyszła coprawda kozacko, ale jakoś ta z 1 częsci mi się podoba bardziej.
Ogólnie poziom rysunku p.Kosika idzie twardo w góre, miło.
Krótki artykuł ze strony: http://www.felixnetinika.pl/
Przypuszczam że nie na listopad 2009...
Fajnie by było, ale pewnie nie...
Swoją drogą, miałem nadzieje na początek maja, a nie koniec xd
Było mówione że premiera będzie na targach ok 23 maja, więc nie wiem co tak wszyscy się narzekają...
Przynajmniej pretekst do spotkania ;)
Krótki artykuł ze strony: http://www.felixnetinika.pl/
Przypuszczam że nie na listopad 2009... Co???? :S:S:S Na listopad <zamurowanie> Również watpie ze na listopad tego roku. To sobie poczekamy. Półtorej roku. ;(
Hej, czytajcie ze zrozumieniem...
Nie wiem po co ta panika :D Przecież OS II będzie w maju, jak autor zapowiadał...
Oni mówią właśnie o siódmym tomie, a nie o drugiej części OS. Ta wyjdzie w maju, konkretniej 23 maja i koniec. (dwudziestego trzeciego? :P) Teraz autor napisał o kolejnej, siódmej już części, że ukaże się w listopadzie. Moim zdaniem jest to ten listopad, w tym, dwutysięcznym dziewiątym roku. Jednak są osoby, które przypuszczają, że może chodzić o rok następny. (Rafał Kosik nie sprecyzował tego) Czytanie ze zrozumieniem to chyba co innego :P To jest bardziej znalezienie nieścisłości - nie wiadomo o który listopad chodzi (według mnie w roku 2009, a według niektórych w 2010)
EDIT @DOWN:
No tak, o to mi chodziło ;) Już zmienione.
Przypuszczam że nie na listopad 2009... Powiedziałem że przypuszczam, a nie że tak uważam...;)
A czemu tak uważam:
Pan Kosik nadal pracuje nad OS2, to jak ma się wyrobić do listopada(powiedzmy zostanie mu na napisanie 7 tomu 7 miesięcy-trochę mało...)?
komentarz ze strony pana Kosika...
Zeg miałeś rację :D
//Złączyłem, bo już pojawił się kolejny post.//Zeg
//Spoko, mnie chodziło tylko o to żeby moja wypowiedź była zauważona, a że już została to nie ma po co trzymać dwóch postów//Drago
je-je-je :P
//nono//Zeg
A idz zeg, emanuje radością normalnie! xD!
//No, teraz już lepiej ;)//Zeg
Aaa! Ale fajniee. Dostaniemy OS 2 i już za moment (no, prawie...) siódma część (właściwie to szósta część, tak jakby). Jejuu. Nie wyrobię. Szybko idzie. To już siódma książka? Jak to? ;)
HP wymięka :cuack:
Ciekawe czy w OS2 będzie Morten?
Niee :) Ja nie chcę.
Właściwie to cała seria ma w sobie namiastkę Mortena. Czekam z niecierpliwością na premierę:D
EDIT: Wiecie że dziś są imieniny Feliksa? Co prawda przez "ks", ale zawsze coś.
Na stronie R. Kosika pojawił się nowy fragment:
Musze przyznać że najlepszy ze wszystkich fragmentów.
Rozwalił mnie poprostu :D
Jak ja chce już premierę :P
Na stronie Powergraph pojawiła się już zapowiedź Małej Armii. Niestety wynika z niej, że książka ma liczyć tylko 440 stron. Szkoda, że tak mało, jednak to o 28 stron więcej niż w OS;).
http://www.powergraph.pl/felix-net-i...rmia-zapowiedz
około 15 minut więcej czytania.
chyba sekund...czasem żałuje że za szybko czytam...
//PISZ Z SENSEM, W ZWIĄZKU Z TEMATEM//luk
//Swoją drogą, fajnie masz jak czytasz jedną stronę w pół sekundy//Jasti
Z blogu Manfreda:
Ciesze się że OS bedzie dłuższy :) do premiery pozostało jeszcze tylko 21 dni !
Wychodzi 22 maja ? Myślałam że 25... To fajnie, ale ja i tak dostanę ją na dzień dziecka :)
(Nie wiem czy to nie bedzie off ale ryzyk-fizyk)
A zauwazyliscie ze pan Rafal z kazda okladka coraz bardziej sie wprawia i coraz ladnij mu wychodza? :3
Co do premiery ksiazki... No az swiezbia piety, czekam czekammm.
Mam nadzieje ze bedzie duzo Neta (musi byc "D...).
Dobrze, że będzie już 22 maja. Akurat wracam ze szkolnej wycieczki...
Pewnie kupię 23/24, wtedy powinna już być w księgarniach w moim mieście.
Jeszcze 9 dni... JA JUŻ CHCĘ!!!
(z nudów pytam :P)A jak według was się skończy OS2?
Hmm...
Raczej nie powinno się okazać, że to znowu Morten...
Może, jakiś zbuntowany były pracownik Instytutu wykradł tajny projekt i próbuje cos osiagnąć?
Ja mysle ze jednak Morten. Po co miałby być kolejny czarny charakter...
zeby nie było nudno, Patryx.
Trzeci raz ten sam czarny charakter?
(Jeśli juz będzie to pewnie jakoś ciekawie zrobione) ;)
Ale skoro jeden dzień pozostał to będzie trwał 440 stron? Może będzie jeszcze inny wątek...
zeby nie było nudno, Patryx.
Trzeci raz ten sam czarny charakter?
(Jeśli juz będzie to pewnie jakoś ciekawie zrobione) ;) A jak było w HP i wielu innych książkach. Myślę, że dopóki Marten nie zostanie wyjaśniony, nie bedzie innego czarnego charaktera. Gdybym był p. Kosikiem to bym, go nie wprowadzał...
Mi się wydaje, że te wszystkie części dodają coś do wspólnego wątku czarnego charakteru. Morten, agent mamrot, jeszcze to logo zazębionych trybików zegarowych, które bohaterowie napotykają co chwilę, np. na mundurze niemieckiego oficera. To wszystko się pewnie łączy i wyjaśni się w jakimś kulminacyjnym momencie ;d.
Zapomniałem o trybach ;) .
Faktycznie - wątpię, żeby Morten faktycznie sam siebie stworzył, raczej ktoś mu "pomógł".
Swoją drogą, jestem ciekaw, czy wyjaśnienie trypów będzie w OS2, czy w innym tomie, a może dopiero w ostatnim?
Według mnie Morent się skopiował, pżecież to AI.
Dobrze kolego, tylko zauważ, że roboty Mortena zginęly na dachu Silver Tower juz w pierwszej części, więc jak mógł sie skopiować??
No właśnie - jego roboty zginęły. On sam to program - na pewno miał jakieś kopie.
Poza tym zniknął palec z magazynu. A czy na pewno Mamrot był czarnym charakterem? Osobiście uważam, że nie. Przecież czasem pomagał FNiN(oceny w dzienniku itd.).
Poza tym zniknął palec z magazynu. A czy na pewno Mamrot był czarnym charakterem? Osobiście uważam, że nie. Przecież czasem pomagał FNiN(oceny w dzienniku itd.).
Czy ja o czyms nie wiem? Oceny w dzienniku... o czym mówisz?? :?
O tym jak Net nie chciał powiedzieć(nie mógł) powiedzieć co robił w wakacje i cały czas dostawał jedynkę z geografii, to pod koniec pałacu snów była mowa że u Konstancji był facet w czarnym garniturze a ona poleciała do pokoju nauczycielskiego i Net miał skreślone te jedynki...
Ło, zapomniałem o tym :D
Nie skończyłem czytać pałacu snów
//? A co ta wypowiedź wnosi do dyskusji?//Zeg
Morten miał swoje kopie, bo inaczej skąd wytrzasnął się w "Pałacu Snów"?
Dlatego być może dalej ma je gdzieś na jakiś zagranicznych serwerach, albo, Vidoktor ukrywa go (wiedząc lub nie) na swoim superkomputerze.
A, jeśli faktycznie ktoś "pomógł" Mortenowi powstać, to na pewno ma jeszcze jego kopię.
Przez to scenariusz, że za wszystkim dalej będzie stał Morten jest możliwy i dość realny, choć osobiście mam nadzieję, że okaże się, iż ktoś "pomógł" Mortenowi powstać i to on (ten który pomógł Mortenowi i/lub Morten) stoi za kolcobotami, z co za tym idzie musiałby to być amerykański/rosyjski rząd lub ktoś z kosmosu.
To moja wersja. W piątek lub sobotę dowiemy się, czy prawdziwa ;) .
Hmmm... Mi się wydaje że mamrot będzie kimś w rodzaju Snape'a. Czyli będzie nam się zdawać że function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} jest zły, a on będzie dobry.
Co do Mortena, to nie mam żadnych podejrzeń, że tym razem to on wszystko zmajstruje. Chociaż, teraz wydaje mi się że za tym nie będzie stał ktoś inny - zobaczymy - Pan Kosik na pewno nas zaskoczy :)
A co z trybami??????????????????
//Proszę, rozwiń tę wypowiedź.//Zeg
1. AI Max, według mnie, sprawa tybów rozwiąże się w ostatnim tomie.
2. Nie wiem co wy macie do Mamrota. Ja nigdy nie odbierałem jego postaci jako czarny charakter, tylko wysoko postawionego tajnego agenta ("tajnos agentos in czarnos garnituros").
A jak cofneli się w czasie ???
PREMIERA już dziś!!! Ja i tak dostanę 1 czerwca Buuuuuu...
A jak cofneli się w czasie ???
PREMIERA już dziś!!! Ja i tak dostanę 1 czerwca Buuuuuu... Jak to dziś? Miałabyć jutro :|
Jej chyba chodzi o to że dziś o północy premiera...
Chociaż wątpię, żeby sprzedawcy równo o północy otwierali księgarnie wypełnione FNiNami :P To nie Harry Potter, jeszcze ;)
Dobrze powiedziane : Jeszcze.
Wykołowałam książkę i jednak już jutro po nią idę =]
Nie mogę się doczekać.
Chociaż wątpię, żeby sprzedawcy równo o północy otwierali księgarnie wypełnione FNiNami :P To nie Harry Potter, jeszcze ;) I obawiam sie ze nie bedzie. HP zyskał sławę w pierwszym tomie a FNiN nie zyskał w pięciu. Ale pomarzyć można zawsze ^^^^ ;)
Nie, cofnięcie w czasie było już w TMK, chociaż, może...
Hura!! Jutro kupię i przez pół dnia będę czytał ;)
Ja byłem dziś na spotkaniu czytelników z autorem i kupiłem książkę. Pierwszy rozdział bardzo ciekawy.
Książka w łapie, jaram się hardo, ide czytać, jou xD!
Edit:
Geez, 6h czytania...
Więc opinia :
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }}
Po przeczytaniu czuje pewien niedosyt, nie wiem czemu, ale jakby taka...pusta? była ta książka.
ZDECYDOWANIE za dużo polityki i tej Osmozy/ Ilony, jak i Butlera z jego zapominajką, takie chamskie wypełniacze kartek...
Książka napisana jakby w innym stylu, takim zupełnie innym niż poprzednie FNiN'y.
Ogólnie mam wrażenie jakby połowa książki była napisana tylko po to, aby nabić licznik stron.
Jutro coś dopisze najwyżej, aktualnie mój mózg potrzebuje "zdeka" snu.
Książka napisana jakby w innym stylu, takim zupełnie innym niż poprzednie FNiN'y. Dla mnie każda część ma swój niepowtarzalny klimat, ale wolałabym, żeby oba OS były utrzymane w tym samym stylu. Okaże się za niedługo.
Myślę, że dobrze by było na razie jakieś wypowiedzi na temat fabuły ukrywać w tych znaczkach [spoiler], jak ostatnim razem, jak wyszło OS1.
Ja na razie nie miałam czau czytać i z tego, co widzę dziś też nie będę miała, więc mam za sobą ledwie 100 stron, ale w ten weekend postaram się skończyć książkę, wtedy się wypowiem :)
Klimat - jedno, styl - drugie.
Według mnie ta część jest troche naciągana. Myślałeem, że function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} akcja będzie się diać dookoła tej rakiety,a tutaj na 150str. ona już upada. To jest moja teraźniejsza opinia do końca zostało mi 100 stron jak przeczytam to napisze ostateczną opinie.
Jak piszecie coś o treści to w znaczniki [spoiler]-drugi ze / po nawiasie...
To że ty przeczytałeś nie znaczy że innym musisz psuć niespodziankę!!
Albo wrzucacie całość na torrenty albo nie spoilujcie :D
Hmm... Po przeczytaniu książki wrażenia są ...
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }}
...mieszane.
1. Z jednej strony, akcja z rakietą była jakoś sztucznie wydłużana i hmm... trochę dziwna. Tak, jakby p. Kosik miał problemy z napisaniem tego i "na siłę to przeciągał". Ale z drugiej strony jest dalej śmieszna i ciekawa (choć poprzednie części bardziej wciągały).
2. Osmoza mnie bardzo robawiała, bo tu spada rakieta, a ona o dziwnej reformie kodeksu drogowego. Ciekawy był też grill, i kupione na niego produkty. Nie można tu nie wspomnieć o dziewięciolatku z dziewiętnastego piętra oraz poszukiwaniach prateściowej.
3. Te oraz inne sytuacje bogato (ale niestety nie całkiem) uzupełniały dziury w głównej fabule (tj. Spadającej rakiecie), gdyż ona sama miała wiele dziur i dziwnych elementów.
4. Czytając tę książkę zaznaczyłem chyba kilkanaście stron z ciekawymi cytatami, więc raczej nie była zła.
5. Informacje o tym, że to Morten wszystko spowodował jest "wytrzaśnięta" znikąd. Nigdzie w książce nie było dowodów na to, że to właśnie on.
Reasumując, książka fajna, ale z niedociągnięciami.
PS. Zapomniałbym, treść książki zajmowała 454 strony, a miało być o 10 więcej. Jakim cudem? Ktoś wyrwał w drukarni ostatni rozdział? :D
Miało nie być psucia niespodzianki-OK.
Nie wiem kiedy książka dotrze do księgarni. Ja kupiłam wczoraj na targach i mam podpis. No ale bez chwalenia się-jest super.
Tak samo jak pozostałe części zresztą.
Dużo jest o Orbitalnym Spisku.
Więc ogólnie-mnie się podobała.
Sorry, że offtopuje, ale muszę.
Skoro byłaś na targach, to dlaczego nie byłaś na spotkaniu fanklubu? Byłoby nas więcej...
Ja jeszcze nie czytałam xDD
A ja jestem totalnym debilem :) Czekam na książkę i czekam... Sprawdzam skrzynkę codziennie, nic nie ma. Oczywiście zapomniałem, że te nowe unijne skrzynki są okropnie głupie. Nie dość, że nic w nich nie widać, to jeszcze coś większego można wyjąć bez kluczyka... Ale nie na tyle, żeby większe przesyłki się do nich zmieściły :/ To znaczy, otwór jest większy i można włożyć tam rękę, ale listonosz nie ma możliwości otworzenia wszystkich skrzynek jednym kluczem. Dzisiaj patrzę i gdyby nie to, że były też tam jakieś inne listy, nie zauważyłbym magicznego awizo :) Okazało się, że nowiutki FNiN już od czwartku czeka na mnie na poczcie. Niestety, na poczcie, która w niedziele jest nieczynna. Dlatego jutro, od razu po szkole idę na pocztę i czytam. Zresztą po co iść do szkoły? :) Najgorsze jest jednak to, że gdyby listonosz przyszedł piętnaście minut później, byłbym w domu. Gdyby szkrzynki były stare, listonosz włożyłby FNiNa do środka. Gdybym nie był głupi, miałbym FNiNa już w czwartek :) No, ale nic... Przecież warto poczekać.
Przeczytałam FNiN 5 cz.2. Szczerze mówiąc niedługo przeczytam ją jeszcze raz. Ciągle ktoś mi przeszkadzał. Dla mnie ta książka trochę różni się od pozostałych. function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} Wg mnie trochę jakby nie trzyma się razem. Wszystko takie urywane jakieś. Zwłaszcza to z rakietą tak właściwie nie wyjaśnione do końca jak to zrobili. Ale mimo wszystko ksiażka ogromnie mi się podobała, tylko za mało było takiego zwykłego FNiN'owego klimatu przyjaźni, lekcji itp. (Pan Kosik wspominał na spotkaniu na targach, że mu się te szkolny klimat przejadł, już trochę znudził i zapewne teraz będzie odchodził w stronę czegoś innego//luk) Za mało Niet'u (nazywam tak związek Niki i Neta), żadnych buziaczków czy czegokolwiek tam takiego. Trochę mi z tego powodu smutno. Strasznie dużo było tego rakietowego problemu. No, ale cóż w końcu o tym miała być książka. I była. Wszystko niezwykle ciekawe.
Teraz jeszcze bardziej kocham Neta. Jest cudowny jako brat. Po prostu się rozpływałam, jak zaczął się z nimi bawić, jak go złapały za palce, a on potem się tak tym wzruszył <3. Net miziający nosem noski bratosiostry *__* *rozpływa się*. Ach, po prostu teraz kocham go 10000000000000 razy bardziej, o ile w ogóle to możliwe. Cudo <3333. Cudo Net, cudo książka. Wszystko cudnie. <3
Doceniam, ale stosujemy jednak znacznik [*spoiler] ;)//luk
Orbitalny Spisek 2 jest naprawdę bardzo interesującą książką ale lepiej będę siedziała cicho i nie zepsuje nikomu przyjemności odkrycia tej niesamowitej historii :) Uważam jednak że zakończenie powinno być trochę inne.. W sumie przeczytałam książkę w bardzo krótkim czasie i prawie nie chciałam się ani razu od niej odrywać ale trzeba przecież spać czy jeść. Pan Kosik zmienił trochę spojrzenie na świat Felixa i jego przyjaciół ale raczej posunął się w tę lepszą stronę. Trochę mi szkoda że nie poczekałam trochę z jej przeczytaniem. Moi przyjaciele interesujący się tą serią jeszcze jej nie kupili. Ja miałam szczęście mieszkać blisko biblioteki w której było spotkanie i nie dość że kupiłam książkę to jeżeli bym chciała mogłabym zadać mu jakieś pytania. Niestety żadne w tamtym momencie nie wpadło mi do głowy. Jednak dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczach. Z ledwością uwierzyłam że postać Mortena została wzorowana na klockach z jakiegoś zestawu.
Wbij to co chcesz w tagi [spoiler] txt [ /spoiler] ( bez spacji~)
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} Książka utrzymuje się w klimatach PS, który jak na razie najmniej mi się spodobał. W OS brakowało trochę klimatu który był zawsze. MA nie była zła, ale mogla być dużo lepsza. Pierwsze 4 rozdziały były najgorsze. Akcja się urywała, co dwa akapity gwiazdki, nie zdążę się wczuć w jakieś otoczenie bo już jest inne. Nudziły mnie elementy z instytutu, nuŻące trochę to było. Trochę zawiła akcja, ale nie za bardzo. Nie za bardzo zakumałem związek mikro botów z Andżeliką Osmoza, ale może dlatego ze szybko czytałem. Książka nadrabia humorem, ale zdecydowanie nie jest to moja ulubiona część. Ciekaw jestem co z certyfikatem. Jaką intrygę uknuł dyr... A nie prędko się tego dowiemy, najszybciej za rok.
P.S. Będzie osobny dział dla OS2?
1. Sprawa z certyfikatem rozwiązana - ostatnie rozdziały książki ze szkołą.
2. No właśnie dla OS2 powinien być osobny dział.
Niby czemu? to jest przecież jedna książka, tylko 2 tomy jakby, więc można tu pisać, ew tematy właśnie z dopisem "2"
//Hmm... A tak w ogóle, to wypadałoby te tematy w tym dziale przykleić. I pewnie w innych również...///luk
Nie naprawdę by wypadało jakiś taki osobny, gdzie byśmy sobie nawet poofftopowali o OS2MA. Ja chcę następną część!^^ A tą zamierzam czytać drugi raz. (P.S. Wiem że to jest taki offtopowo-spoilerkowy temat, ale tak założyć temacik, gdzie bez krępejszyn gadałyby osoby, co już przeczytały.^^
W zasadzie to czemu nie można spojlerować. Kto nie przeczytał raczej nie wchodzi do tego tematu.
//No, chyba, że ciekawscy albo modzi ;) Macie znacznik [spoiler] na razie musi on wystarczyć. Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby otwarcie mówić o fabule OS2, nie ważne w jakim temacie//luk
A co za problem używać [spoiler'a] ?
Póki co nie psujmy, nawet przypadkiem, przyjemności odkrywania fabuły OS2 innym.
Za 2 tygodnie, czy miesiąc można pisać normalnie, ale póki co możemy się chyba pomęczyć troche z spoilerem, co? xd
A co za problem używać [spoiler'a] ? No wiesz, dla niektórych to problem :D
A moim zdaniem to function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} książka trochę za bardzo zawiła. Całe szczęście że trzyma humor na wysokim poziomie (powalił mnie smurforadar:D). Dosyć dobrze trzyma w napięciu szczególnie w ostatnim rozdziale. No i ciekawe zakończenie całej fabuły orbitalnego spisku. Danie przyjaciołom ferii w nagrodę otworzyło drogę do kolejnej, miejmy nadzieję ekscytującej książki.
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} Danie przyjaciołom ferii w nagrodę otworzyło drogę do kolejnej, miejmy nadzieję ekscytującej książki. A konkretnie do horroru 8) P.Kosik powiedział to na Targach
Taak nie mogę się już doczekać tego horroru. Mam nadzieje że to będzie niesamowite. 7 część będzie super, już to czuję. :D
Horror? Mrrr <3. To stwarza wiele możliwości- ale w sumie każda z tych części, zwłaszcza 3 i 4 mkiały w sobie elementu horroru. To stwarza wiele możliwości: Net broniący Nikę, poszukiwania zaginionego, ujawniające się bohaterstwo (najlepiej Neta :D), romansik może jaki Felixowy w końcu :DD.
//Znacznik [*spoiler] chyba jest tu zbędny, przecież nie mówisz tu o zawartości OS2//luk
Dlaczego podobał mi się OS2
1. Bardzo fajny humor książki min. wizyta inspekcji u Butlera, zakończenie problemów z certyfikatem oraz szkolna stołówka i sklepik.
2. Rozwiązanie sprawy OS i kolcobotow
3.Nastrój powieści
4.I parę innych fajnych rzeczy
Tylko za krotka była ;(;(;(;( Dla mnie to tylko 4 godziny czytania.
A może byś tak łaskawie w [spoiler] txt [/spoiler ] wstawił?
Niby nic ważnego nie napisałeś, ale mimo wszystko...
//Eee... Nie wydaje mi się to konieczne. Wiele z tego co napisał, wiadomo było już przed premierą, a o sprawach z Butlerem, sklepikiem i stołówką przecież tylko wspomniał. Z jego wypowiedzi nie wynika nic, poza jego oceną OS2.//luk
@fnin addict
Nie rozumiem czemu dałeś/aś spekulacje na temat kolejnego tomu w spoilera ;p
Uwierz mi, Asru, niektórzy ludzie czepiają się nawet takich rzeczy, a ja mam doświadczenie z innych forum. Przezorny zawsze ubezpieczony.
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} Mam takie wrażenie, jakby co poniektóre teorie, o których zaczął mówić Felix lub Net nie były dokończone.
Niedokończone to trochę przesadzone pojęcie. Ja osobiście po prostu czuje trochę niedosyt wiedzy. No ale może wszystko mi się rozjaśni jak przeczytam jeszcze raz :D
Ja uważam, że function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} w OS2 nie wszystko było wiadome, część to były nie potwierdzone przypuszczenia no i... czekam tego horroru ;)
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} co do tych minirobotów to wyjaśnienie nie było całkowite. Nie było punktu kulminacyjnego w którym wszystko byłoby wytlumaczone tylko w paru miejscach Felix coś wydedukował i tyle... :?
Powiem Wam szczerze, że też mi się tak wydawało, jednak gdy przeczytałam jeszcze raz ostatni rozdział, to wszystko się wyjaśniło do końca. Może niezbyt szczegółowo, ale wszystko już wiadomo.
Oczywiście czytając drugi raz znów się zachwycałam. ^^
Ale w poprzednich tomach wszystko wyjaśniało się po pierwszym przeczytaniu. Co nie oznacza, że OS2 był zły ;)
Rzeczywiście, nie jest aż taki zły :D Po prostu może p. Kosik sam sobie nie potrafił wyjaśnić kilku spraw. Albo po prostu nie umiał ująć tego w słowa.
Jakby ktoś, kto jeszcze nie ma FNiN OS 2, nie wiedział, to mówię, że można tą książkę kupić w księgarni U Leszka.
U jakiego Leszka?
wie ktoś może kiedy książka będzie w empikach >???<
W Empikach będzie za kilka dni, czyli na początku czerwca.
Jesteś pewien? P.Kosik mówił coś o licpu
Lipcu? Eee... Przecież też tam byłem i słyszałem o początku czerwca :).
No to sie musiałem przesłyszec
U jakiego Leszka? Sory, pomyliłem się. Księgarnie " U Leszka " są tylko w moim mieście, myślałem, że to sieć księgarni. xDDD W każdym razie dzisiaj sobie kupiłem książkę, cieszę się s tego i jestem dumny, bo czytam ją prawie bez przerwy od szesnastej. xDDDD
W Płocku w empikach OS2 już jest.
Ja kupiłam w Matrasie, empiki coś są ostatnio zapóźnione.
^^
ja też kupiłam w Matrasie, bo w Empiku nie było;p
Ale kupiłam dzień po premierze:/...23maja:P
bo dopiero wtedy zdołałam wyłudzić kase od mamy...powiedizałam, że to na Dzień Dziecka:)
wczoraj oficjalnie skończyłam czytać...:)
osobiście twierdze, że to jedna z gorszych części...
chwilami bardzo mało rozumiałam i w ogóle klimat jakiś wygasł...
chociaż humor wciąż niezastąpiony....hahahaha;p
na przykład wtedy, gdy Net opiekował się rodzeństwem,...tiiia... w końcu znalazłam osobę, która równo mało wie o dzieciach co ja...(chociaż koleżanki i tak wypominały mi, że on jest chłopakiem, więc może sobie na to pozwolić):P
jak dla mnie najlepsza był Teoretycznie Możliwa Katastrofa;-)
Dobra, krótka recenzja.
Po skończeniu książki czuję lekki niedosyt. Jak ktoś wyżej mówił, brak punktu kulminacyjnego. Ale ogólnie, książka nie jest zła. Bardzo mnie zaintrygowała prateściowa xD Mam nadzieje, że będzie coś o tym wspomniane w następnej części. Już się nie mogę doczekać na horror xD
Mhhmm... WIDZIELIŚCIE ???
Nasza książka w pierwszej dziesiątce. Ja lece nabijać licznik.
http://img194.imageshack.us/img194/9018/fnin.jpg
JuhhhU!
Ja zakupiłem w EMPIKu i dostałem 1 czerwca ^^. Świetna część. Jestem na 114 stronie. Kawał dobrej roboty ;p.
Książka jest The Best! Żadna nie jest lepsza.
Ja zakupiłem w EMPIKu i dostałem 1 czerwca ^^. Świetna część. Jestem na 114 stronie. Kawał dobrej roboty ;p. Mnie się udało w sobotę po premierze w Matrasie w Chorzowie.
Bez double-postów. Wszystko można zmieścić w jednym... No i przy okazji - uzasadniaj to, o czym piszesz. Dlaczego uważasz, że ta książka jest najlepsza? Co w innych jest gorszego, a w tej ciekawszego? //Jasti
Informuję że posiadam. Moja recenzja pojawi się w porywach do jutra ;)
Jak na razie (148+) jest naprawdę niezła. Ma klimat :D
//Warto coś zrobić, żeby 8 i ")" nie tworzyły "8)". Pozwoliłem sobie dodać plusa, bo pewnie przeczytałeś już dalej ;)//luk
//No zdecydowanie :D Do 3 nad ranem przeczytałem całość :D
Myślałam, że wytrzymam do urodzin 24-tego, by przeczytać OS2, ale nie udało się ;P szafa została otworzona ;D zero asertywności ... no i strasznie się nastawiłam. A potem zawiodłam niestety. No i w ogóle miotają mną sprzeczne uczucia xD
Tak jak wszyscy, muszę ponarzekać na klimat książki. FNiN'y charakteryzują się głównie spoxiastym humorem, zagmatwaną i niezrozumiałą dla mnie techniką, teorią oraz dreszczykiem emocji, punktem kulminacyjnym (ja go nazywam "punktem wyjścia do łazienki", ale to nieważne). Tutaj właśnie tego mi zabrakło. Nie miałam gdzie się bać. Gdy przyjaciele zostali porwani przez kolcoboty, gdy spadała rakieta, gdy Konpopoz dokonywał włamu, gdy zatrzasnęła się winda. Moim zdaniem, w żadnym z tych momentów nie została stworzona odpowiednia atmosfera. Żadnej gęsiej skórki. Niby jest obawa, lęk przed spustoszeniem, zniszczeniami, ale w rzeczywistości było spokojnie, jak na ulicach Warszawy przed "totalnym kataklizmem".
Dalej ... pewnie jestem tępa, lub za szybko czytałam, bo nie kumam związku Osmozy z mikrobotami. A Morten to już w ogóle inna bajka. Tu już w ogóle nie mam zielonego pojęcia. Czy on przetrwał? Czy on kierował całym spiskiem? I kto w ogóle stworzył mikroboty?
Zapominajka alpejska to ślicznyyy kwiatuszek. No ale ile można? Deja vu (de żurek xD) z nalewką było zdecydowanie za dużo. No bo ile to można stawiać złośliwego ptaszka przy pracowni biologicznej?
Myślałam, że prateściowa jest jakimś zamaskowanym mordercą ... i się rozczarowałam, ze to tylko (nie)zwykła Australijka.
No i jestem rozgoryczona, bo chciałam, by rakieta spaaadła i narobiła huku! Przez całą książkę ciągnęło się opóźnianie wybuchu i zwyczajnie zaczęło mi się to nudzić.
ale ...
Zapisałam pół zeszytu 32k. (w kratkę ;P) śmiesznymi textami. Praktycznie na każdej stronie było coś, co powodowało że się uśmiechałam. A "musztarda saperska" to już wyższa szkoła jazdy ;)
Pomysł z algorytmem kodowania zapożyczonym przez chińskie kosiarki jest genialny. Cała ta akcja z nadawaniem transmisji i pracą w IBN. Za dużo szumu ze strony polityków z Ministerstwa, ale to było moim zdaniem potrzebne do oddania dokładnej sytuacji podczas pracy, tej dezorganizacji, zamieszania, braku pomysłów. Po prostu śśświetne.
Jednak najbardziej z całej książki podobało mi się samozniszczenie kolcobotów. Właściwie tylko tu miałam delikatne ciarki ... w każdym razie te roboty były fascynujące i sam fakt, że p.Kosik wymyślił coś takiego jest godny podziwu.
Mimo to, OS klasyfikuje się u mnie na ostatnim miejscu. Mam po prostu niedosyt, dyskomfort. Książka wybiła się z tradycyjnego klimatu. No nic, skoro następna cześć ma być horrorem, odbiję to sobie i się poboję xD
sorry za orty i inty i za padnięty sposób wyrażania się.
"Kajak kajak dla Kolumba"
Bratosiostra rządzą, nie wspominając o pani z marketu xDD Nie było tego "dreszczyku emocji" ale ja się z tego cieszę,bo zazwyczaj w takich momentach zmuszałem się do czytania ;/ Najlepsze są momenty w szkole jak dla mnie,bo wtedy Net powala swoimi tekstami(najczęściej). Dobre było jak woskowali(czy co to tam było?) podłogę i jak Nika z winem wyszła(a raczej samą butelką).
A właśnie, ja się jeszcze nie wypowiedziałam! A skończyłam czytać już wieki temu. A więc tak... Nie, to nie jest moja ulubiona część. Ale nie jestem nieusatysfakcjonowana czy coś. Było dobrze, jak zawsze zabawnie. Dla mnie wszystko było jak należy, może rzeczywiście trochę pogmatwane, ale ogólnie git majonez. Podobało mi się, ale wolę OS1 i TMK ^^
Mnie tam się bardziej podobała TMK, ale te kawałki z bratosiostrą wprost genialne !!!!
Tylko te ciągle powtarzane kawałki z inspekcją p.biologicznej po jakimś czasie robiły się nudne. Ogólnie genialne kawałki z grillem ale tak jak przed przedmówczyni zgadzam się z tym że ta rakieta powinna w końcu gdzieś spaść (!) :)
Właściwie to spadła... do Bałtyku.
W książce brakowało mi wątków pobocznych, których zawsze w FNiN było wiele, a i tak układały się w logiczną całość. Zbyt mało wyjaśnień technicznych, ale ogólnie książka była niezła.
Mnie ta część podobała się chyba najbardziej. Na pewno była lepsza od TMK (tam ta i tak była najgorsza). Myślę że te wątki z bio były specjalnie by było więcej stron.
PS słyszałem że razem OS i OS2 miały mieć ponad 1000 stron. Szkoda że nie ma nawet tysiąca.
Dla mnie za dużo niezrozumiałych teorii Felixa. Długo musiałam czekać, aż akcja przeniosła się do, ot choćby, szkoły, a tematy rozmów i akcji przestały się kręcić tylko wokół OS.
Pracownia biologiczna mnie nie nudziła. Za każdym razem sytuacja w sali była inaczej przedstawiona. Intryguje mnie, co dalej stanie się z certyfikatem i tamtymi ziomkami.
Zastanawiająca jest również Prateściowa...
Zgadzam się z Dominika.!, zdecydowanie za dużo teorii Felixsa, a co do tego która część jest najlepsza (co do wypowiedzi Mogilus;a) to nie wiem... chyba TMK :)
Oczywiście dla każdego inna część może być lepsza. Wszystko zależy od gustu.
Rzeczywiście w OS jest dużo teorii Felixa. Uważam też że Nika stała się (jak to mówi Net) drugą Matką Teresą. Sama nie ma pieniędzy a daje innym np. Zosi.
Uważam też że Nika stała się (jak to mówi Net) drugą Matką Teresą. Sama nie ma pieniędzy a daje innym np. Zosi. Ot, fakt! Na ogół liczy każdą złotówkę, a tutaj nagle dała Zosi 20 zł. Dobrze pamiętam? 20zł?
Ja nie pamiętam ile, ale niektórzy ludzie tak mają że wolą innym pomóc, niż sobie i chwałą im za to...
Ale wystarczyło że dała jej ulotki. Dała jej przecież 20 czy 30 zł plus ulotki to razem z jakieś 80-120 zł. To trochę przesada.
Uwaga, wkraczam do akcji! xD Według mnie ta część FNiN była trochę w innym stylu... Taki inny klimacik. Powaliły mnie ciągłe zmiany tej stołówki :D No i pratesciowa... Ogólnie w porządku, ale czegoś mi tam brakuje.
Mogilus, jakbyś miał biedniejszą ciocię, która na urodziny dałaby Ci prezent i jeszcze pieniądze, to też byś powiedział, że to przesada?
Rodzina to rodzina, co nie zmienia faktu że się krępuje przyjąć kase na urodziny od ciotki, która ma dosyć mało.
A za to jakaś szara mysza ze szkoły która by mnie wbiła w kłopoty, i to spore nic ponad pięści w zębach spodziewać by sie nie mogła, a przynajmniej totalnej pogardy (jako że dziewczyn się nie bije ;p)
I tu (skądinąd :D) wyjątkowo zgadzam się z Asru ;) Ja bym ją co najwyżej pogrążył, zniszczył, a nie dawał kasę, która jest potrzebna mi... Poza tym mysza sama sobie piwa nawarzyła idąc z Aurelią do fryzjera... Czemu kto inny ma jej dawać kasę, którą ona zużyła na zachcianki?
A mnie wkurzyło to, że Nika nie chciała naskarżyć na Zosię, nie chciała jej wydawać itp. Ja to bym powiedziała dyrkowi i po kłopocie, a nie "ojejciu, nie wydam jej, hahaha"... ^^ Ale ogółem książka fajna. Owszem, są lepsze z tej serii, ale ta była równie zabawna co pozostałe, a to najbardziej cenię w tych książkach :D
Tak, humor jest zdecydowanie dobrą stroną tych książek, a w tej częśći go nie brakowało :)
Ja tam oceniam całokształt bardzo pozytywnie:D humor - no coment jak zawsze niezadowny haha :D. Myślę, że klimat trochę się zmienił, ale nie była to zmiana negatywna :D Co do ilości teorii Felixa... myślę, że jest to wielka zaleta tej części o ile ktos się troche takimi rzeczam interesuje, a ich ilość mogła wynikać z tego, że Autor chiał pokazać, iż Felix nie jest fizycznym guru-geniuszem i nie wszystkie jego pomysły i założenia nie są odrazu trafna i bezdyskusyjne :P każdy się czasem myli :P nom... to tyle i nie mogę się już doczekać kolejnej części w nieco gorźniejszym klimacie :D oj będzie się działo na tych ich feriach ...:)
Felix nie tyle co się mylił, tylko próbował wyjaśnić całą sytuację, a jak wiadomo, do rozwiązania problemu przydaje się jakaś podstawa.
Bohaterowie dorastają i nie są już tacy sami jak na początku serii. Dlatego klimat mógł się trochę zmienić. No, przynajmniej ciągle nie ma tego samego, i nie jest nudno ;-P
Mhm myślę, że książka była początkowo przeznaczona dla młodszych odbiorców, teraz może czytąć ją już szersze grono czytelników :D
No, ale i tak nigdy nie czytam książek o bohaterach w moim wieku (czy też książek dla mnie przeznaczonych --> bez skojarzeń xD). 6 części Harry'ego Pottera przeczytałam do IV klasy podstawówki. Dlatego też nawet gdyby FNiN opowiadałby już o maturzystach, i tak bym to czytała ;-P
Książka ekstra(zmartwychsweter), ale zastanawiam się jak Morten nadal używa trzech trybów. chociaż w sumie nie wiadomo czy to on?
Hm... W książce niby było napisane, że to Morten, ale ja nie znalazłem ku temu podstaw. Po prostu ktoś doszedł do takiego wniosku i tyle... Czemu? Tego właśnie nie zrozumiałem...
Bo na spodzie pokrywy kolcobota były trzy tryby...
Na sejfie też były. A Morten raczej niewiele ma wspólnego z tym sejfem.
Poza tym, czy Morten dostał na TT wyłączność?!
Sejf.. SSman i Morten, logo było przekazywane, ale inny czarny charakter chyba go nie używa...
OS2 jest super i przeczytam jeszcze parę razy (choć PN najlepsza wciąż :D)
ale wkurzyła mnie jedna rzecz związana z fabułą.
SPOJLER
Ja już od połowy książki, gdy zaczęły się zakłócenia, wiedziałem że OS to pomysł Andżeliki Osmozy, i potem irytowały mnie te rozprawy FNiN pt.
"Och KTO mógłby być autorem Orbitalnego Spisku który pozwoli przejąć władzę Andżelice Osmozie, cieeekawe!"
W 3/4 orbitalnego spisku autor podał rozwiązanie na tacy, i gdy pod koniec książki "superpaczka" z wielkim zdumieniem odkryła że to A.O. zacząłem się śmiać...
Poza tym głowię się, co też Morten mógłby mieć wspólnego z PPP?...
Bo Morten chciał bałaganu w Polsce, przez co miał by większe szanse na osiągnięcie swojego celu, a A.O. dochodząc do władzy nabałaganiła by w rządzie.
Książka ta bardzo fajna lecz nie najlepsza. Zalety jej to ciekawe wątki, oczywiście śmieszne teksty, i jakaś tam akcja której było troszkę za mało ale ogólnie jest ok. Wad nie będę już wymieniał bo było ich mało że prawie nie są wadami ;D
Książka, ciekawa, jak wszystkie zresztą. Podobała mi się akcja Neta z Eftepem, a potem Lamberta z Czwartkiem. Lekcje biologii to dość nietypowa sytuacja... Ale mimo wszystko za każdym razem odbywały się inaczej. Cattering też był super. Ze zniecierpliwieniem czekam na horror, czyli na siódemkę :)
OS2 był świetny, zdziwiła mnie sama końcówka, ta z prateściową, prawie że otworzyłam oczy i usta ze zdumienia.
Książka fajna i jak zwykle przeczytałam bardzo szybko :D Chociaż przyznam, że momentami zaczynał denerwować to, że wszyscy dokoła są idiotami tylko Felix, Net i Nika trochę myślą. Nawet ich ojcowie mimo, że jeden jest wielkim wynalazcą a drugi genialnym informatykiem pytają o rady swoich synów. Denerwowało mnie również miłosiedzie i dobroć Niki, która rozdaje ostanie pieniądze, nie wyobraża sobie oszustwa, a ściąganie jest nawjwiększym złem. Pomijając niescisłości typu, że dziewczynom zazwyczaj w gimnazjum( lub pod koniec podstawówki) przestaje rosnąć noga, a Nika kupuje dwa rozmiary większe buty do tego glany, w których prawdopodobnie wyglądał by jak Tomcio Paluszek. Jedyne co zawsze mi się podoba to niezawodne poczucie humoru :P
BIP był OS "2"
myśle że zaczęło sie już naciąganie.
: ((
BIP był OS "2" Eee... co rozumiesz przez "BIP"? :?
Dobra, nie wiedziałem, czy założyć nowy temat ale piszę już tutaj, jako że wstałem dzisiaj późno, uczę się j. niemieckiego a noc jeszcze młoda...
Zastanawia mnie sprawa rakiety: mamy tutaj kilka niewyjaśnionych wątków.
Zmieniające się współrzędne,
no i co na tym zyska Morten. Rakieta na orbicie wywołuje panikę, Osmoza się wybija. Morten nie mógł wiedzieć, że jej się uda, gdyby tak było przewidywałby wyniki wyborów na całym świecie. Pracy włożył w to mnóstwo. Jest mało kreatywny, a plan spalenia chińskiej fabryki plastiku wymagał jakiegoś pomysłu (chociaż tutaj bym polemizował).
Rakieta wywołuje popłoch, a jak spada to wkracza MA, która robi zawieruchę, żeby się wydawało, że rakieta zmiotła pół miasta.
Ale co Morten zyskuje, kiedy Osmoza dochodzi do władzy?
No i jest jeszcze nieścisłoś taka, że nikt z IBN nie wie o kolcobocie na szczycie rakiety, która do zaobserwowania jest wmiarę łatwa.
No, taka myśl mnie naszła :)
Ale co Morten zyskuje, kiedy Osmoza dochodzi do władzy? Władzę. Osmoza to jego człowiek. Praktycznie rządziłby Polską, gdyby miał taką silną wtykę w rządzie. Przecież ona wykonywała cały czas jego rozkazy.
No i jest jeszcze nieścisłoś taka, że nikt z IBN nie wie o kolcobocie na szczycie rakiety, która do zaobserwowania jest wmiarę łatwa. Czemu nie wiedział? Wiedzieli o nim, tylko nie wiedzieli że poprzez niego można nią sterować.
Jak dobrze pamiętam, pod koniec OS2MA był napisane, że Morten wspierał Osmoze, bo łatwo mógł ja kierować, ale ona nie była jego człowiekiem.
Władzę. Osmoza to jego człowiek. Praktycznie rządziłby Polską, gdyby miał taką silną wtykę w rządzie. Przecież ona wykonywała cały czas jego rozkazy. Osmoza nie była jego człowiekiem (tak jak mój przedmówca napisał). Była niczego nieświadomym, nadającym się do manipulowania i posiadającym ambicję politykiem. Dlatego Morten wybrał właśnie ją. W epilogu jest to wyjaśnione, że właśnie Osmoza, bo mógł nią manipulować.. Była człowiekiem który dążył do celu prawie "po trupach" :) (przynajmniej tak to zrozumiałem :D)
Ja też uważam, że ona nie była jego człowiekiem. On po prostu jej pewnie powiedział, że pomoże jej zdobyć władzę i już ;D
On jej nic nie powiedział on po prostu ją wykorzystał ona nic nie wiedziała, bo dla Mortena byłoby to niebezpieczne.