Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- FNiN oraz Bardzo senna ryba - wersja pdf
- FNiN oraz Ósmy Cud Świata by Alishia
- 3K jako pierwszy horror sagi FNiN
- Co najbardziej podobało się wam w książce FNiN oraz OS?
- FNiN oraz Gang Niewidzialnych Ludzi
- FNiN oraz BSR - Wersja Tekstowa
- "Sylwester" Kolejny fragment 5 części FNiN
- Wesoła przyszłość FNiN,czyli paradoksy
- Pan Rafał zapowiada powstanie FNiN 9 !
- FNiN oraz BSR - jak zdobyć?
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wzory-tatuazy.htw.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Co mówią o FNiN wasi znajomi? Ja kilka osób zachęciłam do przeczytania tej super książki, ale część pozostała leniami i nic nie chce czytać. Z pewnością były różne komentarze na np. temat Niki... :)w mojej klasie tą książkę zna 6 osób włącznie z mną i to ja im o niej powiedziałem 5 osobom się spodobała a 6 nie.po miesiącu ten koleś mi się przyznał że nie chciało mu się czytać i dlatego powiedział że mu się nie podobało
Podesłałem Karolinie wszystkie trzy części i bardzo jej się spodobało :) Mimo, iż jest na pierwszym roku studiów :wink:
Ja przekonuję mojego kolegę i przekonuję. A on mówi, że to głupie... Oj, chyba przestaniemy być kolegami...
U mnie jest tak, że te osoby które przeczytały FNiN są zachwycone, a te które nie dały się namówić myślą że ta książka jest głupia
Wszystko. A kto mówi :?: :)
Najwyraźniej szanowny gość nie czytał jej jeszcze. Więc jest serdecznie proszony o uzupełnienie braków w literaturze i ponowną ocenę.
Pozdrawiam, Rollkin
Wszystko. A kto mówi :?: :) nikt szczególny, przeciętny uczeń
Moi koledzy uważają że to g. (Jeden się mnie pytał, czy chcę na gwiazdkę Fafika, Neta i Natalię) :lol: Książką interesują się u mnie wyłącznie dziewczyny, ale mi to nie przeszkadza. Najśmieszniejsze jest jednak to, że mój tata zaczął czytać FNiN :shock:
Moja mama jest na 146 stronie GNL :lol:
Nasz Gość jest typowym uczniem, który przeczytał 3 książki w całym swoim życiu... :?
Nie przesadzaj aż tak bardzo. Za wysoko stawiasz mu poprzeczkę. Aż 3 :?: :twisted:
A dlaczego jeździcie po kimś kogo nawet nie znacie?
Choć przyznam, że mentalnośc słów owego gościa pozostawia wiele do życzenia. Drogi Gościu, zarejestruj się i dołącz do ożywionej dyskusji! :mrgreen:
Lubie sobie jeżdzić po niewinnych ludziach :wink: Jak nasz gość zarejestruje się i uzasadni swoją opinię to zwrócę honor.
nie zarejestruję sie :-P przeczytałem 4 razy po puł lektóry i jest OK
Ekhm... Widać. Ale czemu nie podoba Ci się FNiN? :P
To nie wchodź. Ehhh.... nie ma to jak uzasadniona opinia...
nie taki glupi pomysl, bo to forum gdzie raczej sie chwali FNiN
Mój znajomy ostatnio uznał że jestem stuknięta, bo interesuję sie książkami, a szczególnie FNiN.........& #46;. no ale cóż nie zna się typ :) :) :)
nie zna się. a moja zioma w końcu ma z kim pogadać o FNiN, a przy okazji powiedziałam jej o Sześciopalczastym i Kredokradzie :D
On to chyba od dawna nie przeczytał całej książki, ważne że osoby normalne (inteligentne) doceniają FNiN :lol:
Racja, pinciu. Tamta moja zioma i ja jako jedyne w klasie (31 osób z nami) dużo czytamy. Jedna dziewczyna w trakcie czytania bez przygotowania zacina się na trzysylabowych słowach :roll:
też mam podobnie...
w mojej klasie (28 osób) tylko ja i moja kumpelkia jesteśmy na tyle inteligentne, by czytać F,NiN
Dżizas :!: Więc nie tylko ja i moja zioma mamy antyFNiN-ową klasę... Jak pisałam gazetkę o PS, to do pseudorecenzji TMK dodałam, że Wunrunga znaleźli w tajnej, poniemieckiej bazie, specjalnie po to, żeby jeden fan Hitlera to przeczytał. No i fiasko :roll:
fan hitlera :!: :?:
U mnie w klasie też jest gówniarz, który uważa się za faszyste.
fan hitlera :!: :?: mhm, Hitler to jego idol
niezły szwab
dokładnie, a w zeszycie od polaka rysuje swastyki.
I pies go kochał. Kiedyś zrozumie co robił...albo i nie. Może zostanie członkiem Młodzieży Wszechpolskiej? :lol: Kto wie...
ciekawe, czy słyszał "Rotę" Konopnickiej.
A u mnie to wyglądało tak: nikt w klasie nie miał pojęcia o FNiN. Moja kumpela miała urodziny, a że jest molem książkowym, to chciałam jej kupić FNiN - fanka HP, myślałam, że jej się spodoba.
No i... miałam rację ;) Pochłonęła trzy części w dwa tygodnie ;)
coś długo. ja tam 3 części w 2 dni
szybko czytasz :) a ona nie bardzo
szybko czytasz a ona nie bardzo dziękuwa. najszybciej z klasy.
Hip Hip Hurrrrraaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!! Namówiłam moja siostrę żeby przeczytała FNiN (ona nie lubi czytać :? ), podoba jej się, mówi że ta książka jest super!!! :D Na cześć FNiN: Hip, Hip.........&# 46;.....
Hurra! :wink:
Uahahahaha!!!!!!!!!
FNiN oraz GNL czytają dzięki mnie 2 osoby!!!!!!!!
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
No nieźle... ale ja się obawiam, że za dużo osób nie przekonam :cry:
przekonałam kolejną osobę :D , musze pożyczyć jej książkę, jak przeczyta to powiem czy jej się podobała
a dzieki mnie ta ksiazke przeczytalo 7 osób!!! :lol: :lol:
No cóż, dzięki mnie tylko 2 osoby...
spoko, mój wynik to też tylko 2 ;)
HA HA HA !!!!!!! :D
Najlepszy
jesteś najlepszy, Zegarmistrzu i FNiN-namawia-mistrzu....
A dzięki mnie przeczytało FNiN 5 osób. Owszem, nie najwięcej, ale udało mi się nakłonić do FNiN moją zapracowaną matkę! Tego nie przebijecie! :wink:
Moja też czytała FNiN dzięki mnie :lol:
Przydały by się FNiN-audiobooki. Wiele osób woli taką wersję książek, wtedy namawianie innych byłoby dużo łatwiejsze :D
eee... a co to audiobook?
To takie coś, że jakiś koleś czyta Ci całą książkę.
PS Jak złamałem jakiś punkt regulaminu to SORKA :oops: .
Nie martw się, nie złamałeś regulaminu :wink:
Audiobook to czytane nagranie tekstu książki. Całkiem fajna sprawa, czasami
jak czytam po nocy, to oczy mi się kleją. Wtedy przydałby się audiobook.
oczy mi się kleję. Chyba kleją :?:
Nie wiesz, że Wujka Rollkina się nie poprawia??!! :wink: Żartowalem :wink:
Ja też nie lubie po nocach siedzieć, tylko że przy kompie bo mnie oczy pieką strasznie i łzawią.
Dziękuję za zwrócenie uwagi.
Avalyah, nie podlizuj się :lol:
Nie ma za co :lol: :lol: :lol:
Hmmm... Nikogo nie namówiłam do przeczytania, ale kilka osób z mojego otoczenia czytało. I podobało im się. (czy może być inaczej :P ) Dwóm koleżankom pożyczyłam, ale z ich inicjatywy. Skąd wiedziały :?: Zbawienne skutki reklam :!: :P
Jakich reklam? To są jakieś reklamy FNiN?
poszperaj na forum, bo wydaje mi sie, ze juz byla gdzies mowa o tym :wink:
Jedyne reklamy FNiN jakie znam są w radiu i na billboardach.
Billboardach? Nie widziałam. Może w Wawie, ale w Krakowie niestety... -.-
ci, których zagoniłam do GNL, mówią ze strasznie nudne. [cenzura]!!!!!! Wrrrrr...
Ja próbuję nawrócić moją przyjaciółke na czytanie książek.
W trakcie naszych 2 godzinnych (:D) rozmów telefonicznych przeczytałam jej kawałek FNiN i stwierdziła, że się chyba skusi...Czary :D ??
ja tam nie proboje w mojej klasie tylko z 5 osob czyta cos poza lekturami :roll:
u mnie tylko ja i jedna inna dziewczyna... <załamka>
Mój kolega ze szkoły też czyta serię. Mówi, że to lubi. Niestety to nie ja go nakłoniłem :( .
ale mi chodziło o jakiekolwiek książki poza lekturami... <powrót załamki>
Taak, tez mam załamke ..
Gadałam ostatnio z moim best friendemna temat książek i chiałam go namówić na przeczytanie FNiN. Niestety on stwierdził, że lubi tylko te książki, których nie przeczytał... Ehh...
Jezu... Moje klasa jest tak poje<tralalala>, że jakbym komuś powiedział, że to czytałem to chyba bym musiał nazwisko zmienić ;))
A powiedzieć im, żeby najpierw przeczytali, a potem oceniali, to już zupełne szaleństwo - czytać coś co ma ponad 200 stron??? Oni tytuł filmu na YouTube ledwo przeczytają:)
Wielkie współczucie. Ja trafiłem do inteligentnej klasy i czyta z 10+ osób.
BTW. Ostatnio w szkole był u nas konkurs o FNiN. Wszystko ładnie pięknie, tylko... 1 etap-test znajomości treści(OK), 2 etap- przedstaw autor(przejdzie) ale 3 etap to przegięcie!! Wyrecytuj ulubiony fragment ksiązki. Bo mi się chce uczyć treści książki (jakby nam mało zadawali w szkole). A TERAZ NAJLEPSZE!
Nie poszedłem na konkurs mimo że się zapisałem, myśle: Looz, to rzecz nadobowiązkowa. ALE miałem obniżone zachowanie, bo:
- lWedług nauczycielki nie poszłem na konkurs, miała żal że robiła go ze względu na mnie (ja o nic nie prosiłem)[/*:m:2e4bd]l
lWedług mnie- konkurs robiło parę nauczycielek, że niby taki giga konkurs, ma się odbyć w bibliotece miejskiej itepede. A zgłosiło sie 5 osób 3 nie przysły. I wstyd prze ludzmi z biblioteki. Nic więcej (ale na pasek i tak się załpałem) ;][/*:m:2e4bd]l
moja kolezanka z klasy czyta FNiN, ale nie znam nikogo innego kto by to jeszcze czytal... no moze... cos tam mi swita... chyba o kims zapomnialam..
Super pomysł z konkursem. Chociaż fakt- trochę lipa że przyszły tylko 2 osoby... Popytam się może u nas da się coś takiego zorganizować
Ej, ale co jest złego w recytowaniu ulubionego kawałka książki? :D To się jakoś tak samo zapamiętuje... ;)
Ale chodzi o to żeby czytać a nie wkuwać...
Ja znam jedną dziewczynę, która bardzo lubi, a druga (z mojej klasy) też czytała ale mówi że jest straszenie nudna :S
Ej no, Wiana, wiem, ale wcale nie trzeba nic wkuwać. To sie po prostu... pamięta :D
Ja mam zamiar nakłonić kolegę z klasy do FNiNa, bo gość zawsze ode mnie Pottera i inne książki (oraz Giganty :P) pożycza, a wydaje mi się, że może mu się spodobać :) No i obiecałam koleżance z klasy, chociaż my się łączymy tylko bzikiem na punkcie HP i SNZ, a tak ma trochę inny gust, więc nie wiem, czy jej się spodoba :D Ale co do tego kumpla, to jestem prawie pewna, że mu przypadnie do gustu :D Jak już przeczytają, to Wam powiem, co moi znajomi mówią o FNiN :P
Hmm... Z moich znajomych nikt tej książki nie zna i tak już pozostanie. Raz, może dwa widzieli okładkę. Nie krytykują ani tego, że ogólnie czytam, ani samej książki, ale czytać by jej nie chcieli.
Po za tym mówiąc szczerze, to książka odrobinkę dziecinna ;). W towarzystwie wolę pojawić się np. z WP, albo tak jak ostatnio z Wiedźminem :D.
My to z przyjaciółmi oranżenadę wymyśliliśmy :D (no, realną). ^^
Przepis:
- pepsi
- oranżada helena
- sprite
Wszystko zmieszać i pic :D. Fajny jest potem efekt rzy... tfu. Co ja będę wam mówił :roll:.
Hah, evil... xD To może ją nie wypróbuję :P A tak, spotkałam się z opinią, że FNiN jest dziecinną kiążką. Nie powiem, że to lektura niemalże dla dorosłych, ale czy am fakt, że czytał ją czwartoklasista oznacza, że to książka wyłącznie dla dzieci czy coś? HP też czytałam w podstawówce, a nikt mi nic nie zarzucał. No.
Nie o to chodzi, że czytał ją czwartoklasista. To książka odrobinkę dziecinna z wyglądu :).
Wiem, wiem, mnie chodziło o opinię kolegi, który twierdził, że to książka dla dzieci, bo czytał ją gość z czwartej klasy :roll:
A moja siora usłyszała, jak sprzedawczyni mówi w empiku, że to idealna książka dla dwunastolatka... Szczerze mówiąc jak zobaczyłem TMK, też myślałem ,że jest dziecinne... Ale liczy się treść...
Mój tata ma chęć to nawet przeczytać:)
/22.08.08, g.12.08/
Hm, nie no, moi rodzice czytać nie będą na pewno, ale znajomym dalej promuję :grin: Pożyczyłam wczoraj koledze Gang Niewidzialnych Ludzi :smile:
/22.08.08, g.19.50/
Haaa! Przperaszam, naprawdę muzę się pochwalić, bo to mój oobisty sukces :D Przed chwilą by u mnie wyżej wymieniony kolega i pożyczył TMK :D I przepraszał za opinię, że to książka dla pięciolatków :D Uznał, że jest genialna xD Osobiście mu wepchałam GNL, bo naprawdę wiedziałam, że mu się spodoba. I teraz mam radochę, bo mu się podoba xD Wiem, dziwna jestem :D
:) tak, jesteś dziwna :) ja już się napolecałam w życiu i narazie odsapuję ;) zresztą, dowiedziałam się, że moja koleżanka, której nie znoszę też to czyta i że wogóle mamy identyczny gust! Rozumiecie to??
Która koleżanka? Mam nadzieję, że nie ja...?:P :D
nie, nie ty :) ale ty też nie jesteś lepsza :D hah, żartuję, nie obrażaj się ;) ale mam takiego kolegę, który kupił TMK i ... nie przeczytał. Normalnie ... a tylko przyjdzie do sgl, to popamięta sobie złość Anki ... :evil:
Huh xD Ja kończę szybko Pałac Snów, bo przyjedzie Kowal i będzie wymagał, bym mu pożyczyła :P Mam nadzieję, że się aż tak szybko nie uwinie z TMK ;)
nie sądzę. To wciąga. Nie wiem kiedy pożyczyłaś TMK, ale podejrzewam, że jest już na Bezkształt :)
Przyjechał do mnie, powiedział, że jest na 500-którejś stronie (znaczy: kończy już), ale że później mu się nie będzie chciało do mnie lecieć, to pożyczyłam mu PS od razu. Musze się uwijać z Pułapka Nieśmiertelności, bo mnie później bedzie maltretował, żebym mu dała ^^"
Pozycza - znaczy: podoba mu się coraz bardziej.
No i świetnie:D To może zaproponuj mu forum?
Ja jak na razie przekonałem tylko brata... Ale w ciągu 2 tygodni skończył wszystko... Hmmm, będę musiał gdzieś schować 5-tą część, żeby poczytać w spokoju, bo on też strasznie na nią czeka :P
Jak przeczytałam mojej młodszej siostrze kawałek 4 części ( musical:) ) to powiedziała że w przyszłości też to przeczyta;) Więc narazie nie musze się obawiać, że mi zabierze:D
Wiesz, Dominika, na forum to on za bardzo nie może, bo kompa w ogóle nie ma :P
To 5 część jest tylko w necie?
Nie, kurczę, to było do tego wcześniej, żeby forum mu zaproponować :D
Aha...Nie pojęłam, sorki:D
Ja mam znajomego, który niby lubi FNiN, ale z 10 miesiecy czytał GNL i (od pół roku) zabiera się za czytanie TMK.
'A co to jest?'
:D
Ja mam dwie koleżanki w szkole, jedna nawet, nawet lubi FNiN, a druga na wycieczce ciągle to czytała, a teraz uważa, że te książki są nudne^^
Nie zna się.
Wera...nie bardzo rozumiem o co ci chodzi
Chyba to ma być odpowiedź. Co mówią? "A co to jest FNiN?"
Ja namówiłam cztery koleżanki, żeby przeczytały FNiN, ale jedna dopiero przeczytała i tylko GNL. Na szczęście mówiła mi, że jest to ciekawa książka. Poza tym moi znajomi wypowiadają się dosyć nieładnie o FNiN, bo dla nich książki są głupie. Takie życie na nieszczęście.:|
Moi znajomi nie specjalnie interesują się literaturą.
Moja siostra stwierdziła że to książka dla małych dzieci, więc zabrałem jej GNL które ona dostała(ja dostałem TMK). I teraz wszystkie części są u mnie a siostra nie upomina się o swoją część, więc nastąpiło przywłaszczenie ;)
A tak nikogo nawet nie mam jak zainteresować FNiN- mam trochę ograniczonych znajomych :(
Niestety tak samo jest u mnie :? Mało osób czyta jakiekolwiek książki, a jeśli już to powieści dla nastolatek typu "spotkałam Nicka Jonasa"... Otępienie społeczeństwa, jak nic.
"Spotkałam Nicka Jonasa ... staliśmy razem przez 24 godziny i rozmawialiśmy pisząc wypowiedzi na kartce ... tak powstała nowa piosenka Jonas Brathers ... zostala mi zadedykowana" Znam to. Koleżanka przyniosła tą książkę do szkoły i przeczytała mi ^^
Serio?! Ja to wymyśliłem na poczekaniu, żeby zobrazować sytuację xD
Żartowałam :lol:
//nono//Zeg
Ja poleciłam mojej koleżance FNiN ale póki co skończyło się tylko na tym...;-/ Pokazałam jej forum, ale ona nawet nie wie, o co w TYM chodzi xD
To jest własnie fajne ... ty się trudzisz, a oni zbywająco mówią: Wejdę, przeczytam. Prawda, Domi? ;)
Moi znajomi nic nie sadza bo nie wiedza, ze jest taka ksiazka. Tylko raz moja kolezanke widzialem z FNiN w rece, ale nie gadalem na ten temat xD
To zmarnowałeś szansę ;) a ja, tak z pół rok temu, widziałam w Teleexpresie obraz z kamery pewnej szkoły. Zwróciłam uwagę na dwe dziewczyny. Jedna się kuła z bioli, a druga czytała PS :D
xD Ale zawsze moge z nią pogadać ;d
Fajna reklama..:D Ja chcę namówić moją koleżankę z ławki żeby przeczytała, ale na razie raczej się nie wyrobię;)
W szkole:Nikt nie interesuje się FniN, wręcz przeciwnie, boją się książki jak ognia. Ale na szczęście moja znajoma, jak tylko skończy HP, którego zresztą ja jej poleciłam, więc wie, że mamy taki sam gust, zabierze się za całą serię.
A, i jest jeszcze córka mojej nauczycielki, która pożyczyla ode mnie na całe wakacje GNL, bo chciała zobaczyc czy jej się spodoba.
Buhahaha, wystarczy mi że byłem (no bo gim skonćzyłem, a do technikum dopiero..jutro) zadeklarowanym czytelnikiem książek ogólnie, nikt w mojej klasie książki do ręki nie brał, so...
Ja też mam ograniczoną klasę. Jak kiedyś nie mogłam ćwiczyć na wuefie i żeby się nie nudzić wzięłam FNiN (chyba PN) to wszyscy się na mnie patrzyli jak na kosmitkę, albo pytali 'czego się uczysz?' lub 'co to za lektura?'. Po prostu nie są w stanie dopuścić myśli, że można coś ot tak przeczytać dla rozrywki.
Natomiast przyjaciółce (spoza szkoły) czytałam kiedyś śmieszne fragmenty i tak jej się spodobało, że zaczęła czytać i przeczytała wszystkie. Innej też dałam, ale po przeczytaniu TMK stwierdziła, że to nudne.
Mam to samo z siostrą. Dałam jej do przeczytania TMK, przeczytała parę stron, i stwierdziła, że nudne. Ale cóż zrobic? Są osoby, które po prostu nienawidzą czytać, i/albo każda książka je nudzi.
Są osoby, które po prostu nienawidzą czytać, i/albo każda książka je nudzi. A dlaczego od razu zakładasz, że koleżanka Julie nie lubi czytać ogólnie? Uważam, że każdy ma odmienny gust i to, że nie podoba się mu FNiN nie oznacza wcale, że jest osobą, którą każda książka nudzi. Mnie z pewnością bardzo nudziłaby książka historyczna, ale to wcale nie znaczy, że nie lubię czytać ogólnie.
Jasne, ona lubi czytać, ale to jej akurat nie pasowało. Może dlatego, że ma 17 lat i uważa się za... 'dorosłą'.
Izo, przecież on mówił o koleżance Julie, nie o Twojej siostrze... :? Czytaj ze zrozumieniem!
Podejrzewam, że moja nowa klasa nie byłaby zbyt chętna do czytania FNiN (poza dwoma osobami, które przyszły ze mną do liceum z klasy gimnazjum ;)), bo jak się wyrażali to czytają raczej 'poważniejsze' książki. Jak powiedziałam, że lubię twórczość Rowling to albo miałam takie wrażenie, albo wszyscy na mnie jakoś głupio spojrzeli. No cóż, trudno ;) Nie planuję się ukrywać ;) A jak nadarzy się jakaś okazja to zagadnę kogoś o FNiN, ale nie sądzę, żeby to przyniosło odpowiedź 'ach, uwielbiam to!' :P
Stąd wiem, że to moja siostra, więc ją dobrze znam. Stroni od każdej książki.
Izo, przecież on mówił o koleżance Julie, nie o Twojej siostrze... :? Czytaj ze zrozumieniem! A może chodzi o to że koleżanka Julie to siostra Izy ;) Ja tak to zrozumiałem.
Chyba, że o czymś nie wiem xD
Hip hip hurra! Miałam FNiN dzisiaj w szkole, moja koleżanka przeczytała kawałek i tak jej się spodobało, że powiedziała, że kupi sobie GNL. Jak tylko skończy wszystkie, a mam nadziejęże tak będzie, jednak może to trochę potrwać, to pokażę jej forum ;) ;)
Nie wiem o czym pisaliście dokładnie, gdyż przeczytałam tylko pierwszą i ostatnią stronę, ale trudno, jestem leniwa. A teraz na temat. Jedna moja koleżanka przeczytała pierwszą część i powiedziała, że fajne, ale ona woli kryminały, więc szybko o FNiN zapomniała(szok to był dla mnie). Druga kilka rozdziałów, ale później nie miała czasu, więc oddała mi książkę i powiedziała, że ok, ale nie ma czasu. A moja trzecia koleżanka przeczytała chyba ze dwie części i też zapomniała. Szkoda, bo przecież FNiN to znakomita książka.
P.S. Moja mama chciałaby przeczytać, ale nie ma czasu. Po raz kolejny mówię "szkoda".
Nie wiem dlaczego Wy sie dziwicie.:cuack: Wbrew pozorom FNiN nie jest książką idelną. Owszem, jest to powieść bardzo dobra, moja ulubiona nawet:), ale nie wszyscy mają taki gust jak my. Na pewno macie takich znajomych, którzy zachwycają sie jakąś książką, a Wy po przeczytaniu, stwierdzacie, że niegłupia, ale nie warta takiego zachwytu. Tak właśnie jest również z FNiN. Nie może być tak, że każdy człowiek na świecie zachwyca sie tą książką.
A ja lubię prawie każdą książkę którą przeczytam:D. W różnym stopniu, ale lubię. Tylko kilku książek nie lubię.
Są osoby, które nie zachwycają się żadną książką. W klasie mam żywe okazy takich osobników na wolności;). 2/3 klasy(z czego 1/3 to wszyscy chłopcy) nie znosi czytać. Część tych 2/3 czyta tylko lektury, a druga część streszczenia lektur. Niezłą mam klasę:/.
Nie wiem dlaczego Wy sie dziwicie.:cuack: Wbrew pozorom FNiN nie jest książką idelną. Owszem, jest to powieść bardzo dobra, moja ulubiona nawet:), ale nie wszyscy mają taki gust jak my. Na pewno macie takich znajomych, którzy zachwycają sie jakąś książką, a Wy po przeczytaniu, stwierdzacie, że niegłupia, ale nie warta takiego zachwytu. Tak właśnie jest również z FNiN. Nie może być tak, że każdy człowiek na świecie zachwyca sie tą książką. Ja na przykład lubię FNiN, ale nie jest to moja ulubiona książka. Ba, jakbym układał liste moich ulubinych książek to wsadziłbym FNiN gdzieś tak w okolicach 30 miejsca.
Ja też nie stawiam FNiN na pierwszym miejscu, chociaż uważam, że seria jest świetna ;) Mam klasę o rozszerzeniu pol-wos, więc sporo osób lubi czytać, ale większość interesuje się już trochę inną literaturą (czuję się trochę jak dzieciuch, ale trudno, na siłę zainteresowań zmieniać nie będę ;) zresztą nie da się przymusić do polubienia czegoś...). Jak już kiedyśtam pisałam, zainteresowałam dwójkę ludzi do czytania Felixów - koleżanka uważa, że jest ok, ale bez rewelacji, za to koledze się bardzo spodobało. Gusta są różne ;)
Tak szczerze to FNiN moją ulubioną książką nie jest, ale lubię ją czytać, np. w zimowe wieczory, z budyniem czekoladowym albo nutellą i paczką paluszków. A tak na poważnie to u mnie jest gdzieś na 3 miejscu zaraz za sagą "Zmierzch" i Atramentową trylogią. Możecie mnie za to zmieszać z błotem, ale tak już mam.
Dla mnie nr 1 to właśnie FNiN! Najlepiej kiedy jest zima i wieczorem właśnie pod oknem, przy kaloryferze czytam/
Ja też najbardziej lubię FNiN, szczególnie jak usiądę sobie w moim specjalnym kąciku, na fotelu i z kubkiem gorącej herbaty pod ręką:), ale toleruję też ludzi, którzy nie znoszą książek, chyba, że mi dokuczają, albo tych, którzy nie lubią aż tak bardzo FNiN.
Hm, w sumie to jest to temat, w którym piszemy o tym, co nasi znajomi mówią o Felixach, nie o tym, na którym miejscu stawiamy tę serię nono //Jasti
Namówiłem kolegę żeby wypożyczył GNL z szkolnej biblioteki. I mu się bardzo podoba! Powiedział że nie może się doczekać aż wypożyczy TMK!
ja mam GNL i PS na audiobooku (i TMK w postaci książki)
moja mama ma 38 lat i słucha PS - jest ZACHWYCONA
KOlegów to ja sie raczej nie pytam - jednego jak się zapytałam czy czyta to powiedział że nie, ale póżniej TAK więc chyba mi się podlizywał...
kiedys zabrałam TMK do szkoły bo już byłam na ostatnich stronach i czytałam ją na przerwie - zaprezentuje wam przebieg rozmowy z moim kolegą:
"-co czytasz?
- Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie możliwa katastrofa.
- aha (śmiech) najbardziej popularna książka dla dzieci, dla DZIECI powtarzam."
Po takiej wymianie zdań powiedziałbym że jest przychla... znaczy, że sam jest dzieckiem.
Ja naprawdę potrafię zdziałać cuda... Ostatnio kolega napisał mi w komentarzu da zdjęcia na NK, że musi przeczytać FNiN! A nic szczególnego nie zrobiłam, żeby się zainteresował... No może trochę opowiadałam co się dzieje...
Po takiej wymianie zdań powiedziałbym że jest przychla... znaczy, że sam jest dzieckiem. No a nie? Jedenaście lat (przypuszczam że jest to równieśnik) to jeszcze dziecko. Bo kto? Nastolatek?...
Mam dobrą wiadomość :lol:. Mój kolega, który zaczął czytać FNiN dwa lata temu, skończył właśnie PS :lol:
Szybki :lol: Ja PS przeczytałem w 5 dni, po 1-2h...
dzisiaj wzięłam najnowszą część do szkoły i czytałam na schodach. byłam bardzo miło zaskoczona, gdy najpierw koleżanka poprosiła mnie bym jej pożyczyła, jak już skończę, a potem kolega, który powiedział, że czytał pierwsze części, dalsze ma bodajże do OS (ale nie pamiętam dokładnie). nie mówiąc już, że na wycieczce zagadała do mnie dziewczyna z równoległej klasy, której w życiu bym nie poznała na korytarzu i poprosiła mnie, bym jej pożyczyła OS2.
w porównaniu do mojej poprzedniej szkoły, teraz ludzie znają się na książkach^^
dzisiaj wzięłam najnowszą część do szkoły i czytałam na schodach. byłam bardzo miło zaskoczona, gdy najpierw koleżanka poprosiła mnie bym jej pożyczyła, jak już skończę, a potem kolega, który powiedział, że czytał pierwsze części, dalsze ma bodajże do OS (ale nie pamiętam dokładnie). nie mówiąc już, że na wycieczce zagadała do mnie dziewczyna z równoległej klasy, której w życiu bym nie poznała na korytarzu i poprosiła mnie, bym jej pożyczyła OS2.
w porównaniu do mojej poprzedniej szkoły, teraz ludzie znają się na książkach^^ Pozapraszaj ich na forum ^^
W liceum raczej nie ma wielkiego zainteresowania FNiN, ale jak czytałam 3K na korytarzu albo na lekcji to parę osób spytało tylko co czytam i nie skomentowało. Może ich to nie zainteresowało, może pomyśleli sobie, że to dziecinada, ale nic nie powiedzieli, ale w sumie mnie to leje :D Pożyczyłam teraz 3K kumplowi, moja przyjaciółka przeczytała na frazie pierwsze pięć części i w sumie to tyle :D Wątpię, żeby ktoś z moich znajomych jeszcze czytał 'Felixa' i raczej to już koniec osób, które nakłonię do poznania tej serii ;) Ale tym, co poznali się podoba, więc to już coś xD
Ja wprowadziłam w temacik 3 osoby. Kolejne dwie 'biją' się o pierwszą część. Widzicie - Potrafie zainteresować ludzi! xd
A u mnie pozytywnie, koleżanka jedna czytała, kolejną zachęciłem :) Jeszcze teraz kolega pożyczył :P FNiN po prostu wciąga.
Nie mogę zaprzeczyc. Ten sam kolega, jak usłyszał, że w piątek po premierze dostanę 3K(no, nie udało się-mama miała kupic w Matrasie, a tu ni ma:(...), zaraz zaklepał, że jak skończę to musi dostac. Aktualnie mam trzy książki z sześciu na półce:PS, PN i OS2. Nie, żebym się uskarżała...
U mnie w szkole niewiele osób zna FNiN, albo są na etapie trzeciej części i dziwią się, że czytam w szkole już siódmą. Pożyczyłam ostatnio kilku osobom po jednej książce i bardzo im się spodobało, ale nie zawsze mają czas czytać, bo nauka, itd. Marudy.:)
W szkole odkryłem, że oprócz mnie jeszcze jedna osoba czytała FNiN, ale tylko tak-sobie, jak każdą książkę. A że mamy GNL jako lekturę, zobaczę, co będzie potem. :D
Ja u siebie w szkole nie znalazłam ludzi czytających FNiN. Ogólnie mało jest ludzi zainteresowanych ksiażkami. xD Próbowałam namówić jedną koleżankę, ale ta zaczeła marudzić, że to nie dla niej, bo to sf, że z pierwszej części nie wiele zrozumiała...o.0
A że mamy GNL jako lekturę, zobaczę, co będzie potem. :D O.O To do której ty klasy chodzisz, że macie GNL jako lekturę? Ja też chcę!
Przepraszam za off-topic :(
1 Gimnazjum - Lektura pod koniec klasy - FNiN oraz GNL (fragmenty)
Zgodnie z nową reformą, mogła być jedna książka SF, a FNiN ofc. rządzi :D
Przepraszam za off-topic :(
Aha, w podstawówce nie było osoby czytającej FNiN, więc sądzę, że żeby zrozumieć książkę trzeba być trochę starszym :)
Jak to? Tamten kolega ma 10 lat, i chce jak najszybciej dorwac 3K. Moja koleżanka z przeciwnej grupy czyta już TMK. Nawet moja najlepsza przyjaciółka, która mówiła, że tego nie przeczyta, obiecała, że ode mnie pożyczy po przeczytaniu HP. Wszyscy mają nie więcej niż 12 lat. No i ja.
Ehhh.... ja tez wcale podstawówki nie skończyłam, wszyscy znajomi, którzy lubią tę książkę też, więc raczej nie patrz na to w ten sposób.
Po prostu FNiN nie jest jakoś baaardzo popularne. Może jak powsztnie film (o ile wg. powstanie) to się zmieni, ale na razie mało ludzi zna Felixa, tak samo jak to było ze Zmierzchem (ale tu mówimy o skali międzynarodowej).
ja jeszcze wmusiłam w moją przyjaciółkę GNL, bo dostać 'Felixa' na urodziny i go nie tknąć to prawie jak grzech, a aktualnie przetrzymuje TMK od ponad pół roku, ale czy przeczytała - nie wiem.
U mnie nikt tego nie czytał:(A przynajmniej nie mówił że czytał:( Oj, nie wybaczę im tego!
I co im zrobisz? Przerobisz na kotlety mielone?:roll: Nie każdy jest fanem ani tym bardziej, (jak coponiektórzy) fanatykiem więc nie rozumiem o co sie rzucacie że cała wasza klasa nie czyta FNiN.
Z mojego otoczenia mało osób czyta FNiN. W sumie tylko dwie osoby z czego jedna zapytała mnie wczoraj czy wiem, że wyszła nowa część :lol: To że o tym wie to duży sukces, bo od ponad dwóch lat przeczytał tylko 3 części :D
Ja pożyczyłam koleżankom i teraz się biją o kolejność pożyczania następnych części...
Ostatnio jak przyniosłam do szkoły Trzecią Kuzynkę, to się o nią dwie moje koleżanki szarpały... Ale na serio! Prawie ja prowały, na szczęście w porę zainterweniowałam:)
U mnie kilka osób to zna ,ale większości raczej nie chce się czytać albo z góry uważają ,że książka bedzie kiepska - no cóż o gustach się nie rozmawia.
Ech... Muszę się powstrzymywać z przynoszeniem FNiN do szkoły. To czyste samobójstwo. Na szczęście teraz mam spokój. Wszyscy rzucają się do Zmierzchu.
U mnie też wolą Zmierzch. Ale dwie dziewczyny zachęciałam, no i teraz kochają tę książkę :P
No ale jak można jej nie kochać xD
W starej klasie zachęciłam dwie koleżanki do FNIN. Co prawda jedna była sceptycznie nastawiona, ale mama jej kupiła na dzień dziecka bodajże pierwszą część i jej się spodobało.Nawet wcześniej ode mnie FNiN 3K skończyła ;) Ale i tak wielbi najbardziej Zmierzch. Prawie wszyscy to czytali i jeszcze się mnie kumpela z ówczesnej klasy pyta czy nie czuję się dziwnie że Zmierzchu nie czytałam.Póki co to nie zamierzam :D. Mam nadzieję, że przekonam jeszcze kogoś do FNiN :p
na Zmierzch "choruje" większość moich znajomych;p a jeśli chodzi o FNiN, to głównie słyszę: " co to za dzieci z Bullerbyn na okładce" :/ ehh, osoby, których jedyną lekturą jest skład opakowania trudno zachęcić do przeczytania czegokolwiek. mam nadzieję, że jak wyjdzie film, to więcej osób zdecyduje się jednak przeczytać FNiN=)
Znam ja i cztery koleżanki w tym dwie przekonałam sama i im pożyczam moje bo w bibliotece są wypożyczone ;) Oczywiście wszystkie zachwycone ;D
Z bibliotekami, to jest masakra. u moim mieście można dostać tylko pierwszą część i to w jednej bibliotece! Jeśli chcesz sobie przeczytać, to jedynym rozwiązaniem jest odwiedzenie empiku.
//Używaj proszę wielkich liter.//Zeg
U mnie w klasie 2 (w tym ja) osoby czytają książki ale ta dguga jak ja dopiero poznałem FNiN to on już kończył 7 :(
Z bibliotekami, to jest masakra. u moim mieście można dostać tylko pierwszą część i to w jednej bibliotece! Jeśli chcesz sobie przeczytać, to jedynym rozwiązaniem jest odwiedzenie empiku.
//Używaj proszę wielkich liter.//Zeg No właśnie te biblioteki tak mnie wkurzyły że sama kupiłam wszystkie części bo nie chciało mi się tyle czekać. Było trochę problemów np. z częścią szóstą, bo u mnie w pobliżu empiku nie ma, ale w końcu na allegro zdboyłam. I teraz pożyczam koleżankom ;) Ale jest jeden plus tej sytuacji. A nawet dwa. Po pierwze to dowodzi że FNiN jest znany i lubiany, po drugie mam te książki na własność i mogę do nich powracać kiedy chcę i oczywiście pożyczać innym.
W czwartek dowiedziałam się, że koleżanka z klasy też czyta FNiN :) Obiecałam przynieść jej na pon. FNiN 5.
Ja Michała namówiłem i mu się bardzo podoba. Za to połowa chłopaków przeinacza tytuł tej serii na "Frajer, Nepomucyn i Nudystka". No, ale skoro ich śmieszy to, że osoba XYZ na matematyce wydrze się "banan... ehehe", no to nie ma co się tu przejmować. Na szczęście tylko kilka miesięcy do końca szkoły =)
Gdy pożyczałam koleżance FNIN 3K to część dziewczyn zainteresowała się co to. Stwierdziły, że na razie to nie mają czasu czytać, ale może kiedyś przeczytają. Mam nadzieję, że się jednak ktoś przekona do tej serii. Bo póki co to znam tylko 3 osoby które to przeczytały.
A u mnie null, zero.
Po prostu LO to co innego. Może ktoś czyta, ale na ogół uważane te książki są za dziecinne. Mi to niespecjalnie przeszkadza, bo na ogół czytam co innego.
A moi znajomi, jak widzą, że czytam FNiNa na wykąłdzie, to się ze mnie śmieją, buraki :D
BTW, "TMK" to pierwsza książka, która skłoniła mnie do zapuszczenia się w czeluści Biblioteki Jagiellońskiej, której to instytucji się panicznie boję ;)
A to buraki! :D
Ja zachędiłem jedną znajomą do czytania, bardzo jej się spodobało. Po za tym nie znam nikogo innego, kto by czytał FNiNa :<
W mojej klasie oprócz mnie 2 osoby czytają książki FNIN. A poza tym to moja wychowawczyni :D