Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Przyznaj to ,przyznaj tamto ... czyli ... ?
- Telewizory 3D i odtwarzacze Blu-ray 3D w USA, czyli ogromna ofensywa marketingowa i r
- dot A i dot U, czyli nowe, cienkie notebooki od Packard Bell
- Mass Effect 3, Dragon Age II oraz Dead or Alive 5 - czyli plotek o E3 ciąg dalszy
- Bitwa z żołnierzami Imperium, czyli nowy film z gry Star Wars: The Old Republic
- AMD Fusion, czyli procesor centralny i grafika DirectX 11 w jednym układzie
- Instalowanie gier i system osiągnięć w 3DS? Czyli plotek o nowej konsolce Nintendo ci
- ASUS Eee PC 1015T, czyli netbook z AMD i ATI na pokładzie
- Hyper-X blu, czyli nowa seria modułów pamięci RAM, od firmy Kingston
- EVGA CLassified SR-2, czyli dwuprocesorowa płyta główna dla miłośników podkręcania. D
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bezglutenowo.pev.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Po zastanowieniu się nad przyszłością planety według TMK (uwielbiam ten fragment z pustynią...) doszedłem do głębokich rozważań filozoficznych :idea:TEMAT 1) CO Z DZIEĆMI FNIN?
katastrofa nastąpi gdzieś koło 2100 roku
Obecnie jest rok 2009, FNiN mają po 14 lat. Oni będą mieli farta, no bo raczej umrą prze KATAKLIZMEM.
Ale załóżmy że za 20 lat (34 będą mieli, to będzie rok 2029) będą mieli dzieci. Ich dzieci raczej dożyją do teoretycznie możliwej katastrofy, a na pewno ich wnuki będą miały przyjemność oglądać masakrę >>.
Po co piszę takie Teoretycznie Możliwe Głupoty? Bo tak sobie pomyślałem że skoro paczka wie co się stanie w przyszłości to ich starość raczej nie będzie optymistyczna, skoro będą wiedzieli że wkrótce te wszystkie miasta osiągnięcia, dorobek ludzkości, większość ludzi zginą >>
TEMAT 2) CO Z TMK?
Podobno jest szansa że TMK zostanie powstrzymana.
ALE FNiN byli w świecie w którym katastrofa już nastąpiła. Więc gdyby powstrzymali TMK to co będzie z tamtą alternatywną wersją wydarzeń?
Opcje do wyboru:
a) TMK nastąpi bo nikomu się nie uda jej powstrzymać i tamta wizja się spełni. Wszystko się zgadza.
b) TMK nastąpi bo takie paradoksy są niemożliwe. Wszystko się zgadza.
c) TMK nie nastąpi, wszechświat zostanie podzielony na 2 wszechświaty równoległe- ten z normalną Ziemią i ten z Ziemią zniszczoną.
d) TMK nie nastąpi, tamta wersja wydarzeń zostanie skasowana, w jej miejsce... zostają wstawione dalsze losy ludzkości? To absurdalne.
Zapomniałeś o jednym. Może katastrofa nastąpiła np. 2065? Jeśli tak to FNiN i swoje dzieci wnuki itd., mogą wskoczyć do pierścienia bo będzie uruchomiony i przenieść w czasy w których nie będzie biomechów. A jeśli tak to może uda im się zrobić nawet ewakuację części Warszawy.
Temat 1:
A nie mogą ostrzec swoich dzieci/wnuków i wyjechac z nimi na któryś z biegunów albo na Marsa?
Temat 2:
D-Absurdalne, ale możliwe. Czekaj, daj mi rozbudzić mózg... Za wcześnie wstałam jak na sobotę... OK, mózg już pracuje normalnie. Natura pozwoliła poruszać się przyjaciołom w czasie bez Kryształowego Serca, żeby zobaczyli co będzie w roku 2100, i żeby w przeszłości spróbowali to zmienić. Normalnie pierścień nie mógł pracować bez Serca. To tak, jakbyś spróbował chodzić bez nóg.
No, niech zostanie to porównanie. Nie możesz chodzić bez nóg, ale jeśli masz zrobić coś bardzo ważnego to możesz usiąść na wózek inwalidzki (albo chodzić na rękach, jak kto woli). Tak samo teleporter miał pokazać superpaczce rok 2100, więc... zadziałał bez Serca.
Zgodzę się z Izą. FNiN obejrzeli to tylko po to, by w przyszłości (czyt. przeszłości) móc to powstrzymać.
Teorie co do podróży w czasie są różne. Jedne mówią, że przyszłości nie zmienisz, jeśli już w niej byłeś, inne, że nawet jeśli byłeś już w przyszłości to i tak możesz to zmienić, bo np. istnieją rzeczywistości alternatywne.
Ale te wszystkie rozważania nie mają sensu, jeśli nie odpowiemy na zasadnicze pytania. Jak liczyć przeszłość, przyszłość, teraźniejszość? Czy w ogóle istnieje jakiś prawdziwy czas?
Zadaje te pytania, ponieważ to czym obecnie posługujemy się pod nazwą "czas" (minuty, godziny, dni, miesiące, lata, etc.) jest wymyślone przez człowieka. Są teorie, mówiące, że nie ma różnicy, czy jesteśmy w przeszłości, teraźniejszości czy w przyszłości, bo to wszystko dzieje się równocześnie, zaś inne teorie mówią (i na tym opiera się słowo "przyszłość"), że przyszłość jeszcze się nie wydarzyła.
Reasumując, paradoksy przyszłości, czy w ogóle czasu, to temat na (wg mnie) długie dyskusje.
:shock: Niezłe. Cytat: Przekaż swojemu mózgowi wyrazu szacunu. Ale jednak pierścień nie może sam pokazać, bo on nie myśli. A może po prostu Kryształowe Serce było podłączone do pierścienia przez jakiś kabel od domu rybaka?
Nie. Na pewno. Uważam, że nie myślał pierścień. Myślał Bezkształt. Był stworem pierścienia, ukazywał się w miejscach gdzie byli FNiN. Sądzę, że miał możliwość pewnej kontroli nad pierścieniami, poza tym każdy pierścień prowadził gdzie indziej. Być może brak Kryształowego Serca spowodował błąd sterowania pierścieni i każdy z nich automatycznie wybrał losowy punkt w czasie (czymkolwiek on jest).
Zgodzę się z Izą. FNiN obejrzeli to tylko po to, by w przyszłości (czyt. przeszłości) móc to powstrzymać. Oni obejrzeli to przez przypadek. Nie chcieli trafić do tego roku. To wyszło niechcący.
Ale te wszystkie rozważania nie mają sensu, jeśli nie odpowiemy na zasadnicze pytania. Jak liczyć przeszłość, przyszłość, teraźniejszość? Czy w ogóle istnieje jakiś prawdziwy czas?
Zadaje te pytania, ponieważ to czym obecnie posługujemy się pod nazwą "czas" (minuty, godziny, dni, miesiące, lata, etc.) jest wymyślone przez człowieka. Są teorie, mówiące, że nie ma różnicy, czy jesteśmy w przeszłości, teraźniejszości czy w przyszłości, bo to wszystko dzieje się równocześnie, zaś inne teorie mówią (i na tym opiera się słowo "przyszłość"), że przyszłość jeszcze się nie wydarzyła.
"Należałoby raczej powiedzieć: są trzy rodzaje teraźniejszości- teraźniejszości przeszłości, teraźniejszość teraźniejszości i teraźniejszość przyszłości. Bowiem te trzy rodzaje czasu istnieją w naszym umyśle i nie dostrzegam ich gdzie indziej. Teraźniejszość przeszłości to pamięć, teraźniejszość ter. to bezpośredni wzgląd, ter. przyszłości to oczekiwanie"
Cytat z mojej książki do polskiego dla 2 klasy gim.Zgadzam się z tym poglądem, ale dla uproszczenia w historii ludzkości uznaje się przeszłość, ter. i przyszłość. Nie jesteśmy filozofami że będziemy godzinami roztrząsać jaki czas jest prawdziwy a jaki subiektywny. Dla uproszczenia przyznaję że przeszłość to wczoraj i wcześniej, ter. to DZIŚ a przyszłość to jutro.
Zapomniałeś o jednym. Może katastrofa nastąpiła np. 2065? Jeśli tak to FNiN i swoje dzieci wnuki itd., mogą wskoczyć do pierścienia bo będzie uruchomiony i przenieść w czasy w których nie będzie biomechów. A jeśli tak to może uda im się zrobić nawet ewakuację części Warszawy. 1. FNiN nie wie kiedy dokładnie nastąpi katastrofa.
2. Tja, łatwizna, cofną się w przeszłość.
a) Ci ludzie którzy cofnęliby się w czasie spowodowaliby kolejny rozpad wszechświatów, po podzieliłby się na ten w którym nie było ewakuacji i ten w którym była.
b) FNiN którzy widzieli przyszłość cofają się w czasie ze swymi dziećmi żeby ja uratować co powoduje rozpad wszechświata na dwie części (zakładając że było by to możliwe, ale to chyba byłby paradoks) FNiN z przyszłości wracają do przeszłości gdzie prawdopodobnie spotykają samych siebie podróżujących w przyszłość, do drugiego wszechświata, którego rozpad nastąpił z powodu samych siebie z przyszłości...
Totalny chaos czasoprzestrzenny. Po prostu nie do wyobrażenia.
W twoim poście jest cytat KamcioKowalu, że to napisał kam193. A to ja napisałem. To jest jakiś błąd.
//Mylisz się. Przecież to kam193 napisał. Przeczytaj dokładnie wcześniejsze posty
EDIT:A, o ten cytat chodzi. Masz rację ;)//luk
"Zapomniałeś o jednym..." napisał Ministerstwo Pogody, już poprawiłem.
:shock: Niezłe. Cytat: Przekaż swojemu mózgowi wyrazu szacunu. Ale jednak pierścień nie może sam pokazać, bo on nie myśli. A może po prostu Kryształowe Serce było podłączone do pierścienia przez jakiś kabel od domu rybaka? Natura wysłała Bezkształta, żeby to on ,,zasilał'' teleporter zamiast Serca.
KomcioKowal:
1. Czy ja napisałem, że byli tam celowo? Jeśli tak zrozumiałeś, to nie był to mój zamysł i pewnie powinienem to inaczej napisać. Oni sami nie chcieli sie tam znaleźć, ale coś sprawiło, że tam byli.
2. Teoria o czasie o której mówisz (tj. piszesz) jest też możliwa i wg mnie oznacza ona, że przyszłość (czytaj np. jutro) już się wydarzyła i stało się to w tym samym momencie co dzień wczorajszy, dzisiejszy czy przyszły wtorek. I jeśli dobrze zrozumiałem, to jest to właśnie teoria z którą się zgadzam. Ale następuje kolejny problem (o którym z resztą napisałeś). Podróże w czasie i zmienianie wydarzeń. Osobiście nie mam jeszcze na ten temat zdania. Bo, czy można zmienić przyszłość? A jeśli tak, to czy można zmienić przeszłość? Czy w ogóle podróże w czasie nie są naruszeniem jakiś norm?
3. Dokończę moją wypowiedź jutro, bo teraz nie mam już czasu. I celowo nie przechodzę jeszcze do konkretnych odpowiedzi na temat TMK.
KomcioKowal:. Podróże w czasie i zmienianie wydarzeń. Osobiście nie mam jeszcze na ten temat zdania. Bo, czy można zmienić przyszłość? A jeśli tak, to czy można zmienić przeszłość? Czy w ogóle podróże w czasie nie są naruszeniem jakiś norm? Cóż, moim zdaniem
a) Podróże w przeszłość są niemożliwe, bo nigdy nie odwiedził nas nikt z przyszłości...>> (gdyby w przyszłości było możliwe podróżowanie w przeszłość to na pewno przyszło by kilku (-nastu? -dziesięciu? - set?)
posłańców w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
b) Podróże w przyszłość teoretycznie byłyby możliwe, ale zaraz pewnie znalazło by się kilka powodów. Nie chcę mi się już myśleć o tym...
Cóż, moim zdaniem
a) Podróże w przeszłość są niemożliwe, bo nigdy nie odwiedził nas nikt z przyszłości...>> (gdyby w przyszłości było możliwe podróżowanie w przeszłość to na pewno przyszło by kilku (-nastu? -dziesięciu? - set?)
posłańców w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
b) Podróże w przyszłość teoretycznie byłyby możliwe, ale zaraz pewnie znalazło by się kilka powodów. Nie chcę mi się już myśleć o tym... Cóż, mam kilka wątpliwości:
a) Jeśli rzeczywiście w przyszłości ludzie odkryli jak się teleportować, to może mogli zmienić przeszłość i my tego nie zauważyliśmy.
b) Co do posłańców- to, że my o nich nie wiemy, to nie znaczy że nie przybyli (tylko proszę aby nie twierdzić iż w to wierzę-szczegóły dalej), a poza tym, nie wpadłeś na to?
c) pragnę przytoczyć fragment o teleportacji z książki "Największe zagadki ludzkości":
"Do teleportacji żywego człowieka, czyli błyskawicznego przetransportowania go na duże odległości z jednego miejsca na drugie, niezbędny jest specjalny transporter (beam-transporter). Potencjalne trudności w tym zakresie opisał kilka lat temu amerykański naukowiec Lawrence M. Krauss, który w swoim wyczerpującym studium zwrócił uwagę na trzy podstawowe problemy:
Problem pierwszy:ciało człowieka zbudowane jest z materii. Jego teleportacja z prędkością światła (...) wymaga całkowitego przekształcenia materii w promieniowanie. Według obliczeń fizyków, ciało ludzkie musiałoby zostać ogrzanie niemal do 1000 miliardów stopni Celsjusza, a więc do temperatury milion razy większej od temperatury panującej we wnętrzu słońca. Teleportacja JEDNEGO człowieka pochłonęłaby niewyobrażalną ilość energii, przekraczającą prawie 1000 razy całą energię, jaką dotychczas zużyła ludzkość.
Problem drugi: aparatura odbiorcza w miejscu przeznaczenia. Do tego celu potrzebny jest komplet informacji o wszelkich właściwościach wszystkich atomów (a są ich biliony!), jak również o ich dokładnej pozycji i funkcji w organizmie człowieka. Zdaniem fizyków, wymagałoby to 10 do potęgi 28 kilobajtów pamięci. Dla porównania, pojemność informacji wszystkich istniejących na Ziemi książek wynosi jedynie [i tu mam problem z opisaniem tego-w książce jest 10 do potęgi 12, z tym, że ta dwunastka jest dwa razy mniejsza od 28 opisanej kawałek wcześniej] kilobajtów. To miliardy razy mniej od zasobu informacyjnego potrzebnego do opisania zaledwie jednego człowieka!
Problem trzeci:trzeba mieć możliwość dokładnego opisania atomów przesyłanego - z najdrobniejszymi szczegółami. Według zasady nieokreśloności Heisenberga, zadanie to jest niewykonalne. To fundamentalne prawo z zakresu fizyki kwantowej mówi, że dokładne ustalenie miejsca oraz prędkości pojedynczej cząstki nie jest możliwe.
Powyższy cytat przedstawia powody, dla których teleportacja jest:
1.Wymagająca energetycznie.
2.Wymagająca pamięciowo.
3.Niemożliwa.
Tak więc dochodzę do sedna punktu "c"- dlaczego nikt nie zadał sobie pytania czy teleportacja w ogóle jest możliwa ?
Możliwe, że kiedyś będzie dla nas osiągalna. Kiedyś, czyli za jakieś, no nie wiem, może 100 lat? Najwcześniej... Ale myślmy pozytywnie!
Jeśli dobrze zrozumiałem: chcesz w 100 lat obalić podstawy fizyki kwantowej? Nazbyt optymistycznie to brzmi, ale życzę powodzenia.
Również uważam, że teleportacja nie jest możliwa. Nawet jeśli ciało z prędkością światła by sie poruszało, to nie jest to teleportacja, a jedynie bardzo szybkie przemieszczenie sie. Jedyne co "można" zrobić (ale tylko teoretycznie, bo w praktyce to chyba niemożliwe), to... nie wiem jak to powiedzieć... "naprodukować" tyle atomow ile jest w człowieku ^^, zebrać za pomocą jakiejś maszyny informacje o wszystkich atomach w człowieku i "wysłać je" to tych "naprodukowanych" tak żeby w miejsce człowieka zostały tamte sztuczne. To takie jakby klonowanie na odległość, z tym, że klon pojawia sie zamiast człowieka. Pokręcone i oczywiście niemożliwe.:D
Tak czy inaczej zbaczamy z tematu bo temat nie jest ściśle o teleportacji. Ale jakiś mod mógłby przeniść kilka postów, bo z tego co pamiętam był jakiś temat o teleportacji, światach równoległych itd.
Edit:http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=668
Edit2:O, luk mnie wyprzedził, nie zauważyłem jego posta.
Hej, hej, hej... Zastanówcie się o czym tutaj dyskutujecie. O FNiN i ich przyszłości, czy o teoretycznej mechanice czasoprzestrzeni i podróży w czasie. Jeśli o tym drugim, to po pierwsze nie ten dział, a po drugie nie ten temat.
http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=668
EDIT: O, Patryx mnie wyprzedził :) Zaraz zobaczę czy da się coś z tego przenieść, tylko muszę to dokładnie przeczytać...
EDIT2: Nieee... Niech zostanie tak jak jest. Jak przeniosę, to się zrobi z tego bigos. Właściwie to cały ten temat mi śmierdzi... ale nieważne. Poczekamy, zobaczymy co z tego wyniknie.
Również uważam, że teleportacja nie jest możliwa. NIby istnieje telportacja kwantowa, czyli mniej wiecej to co powiedział Patryx. Wysyła się informację do odbiornika, a on odtwarza je... Nie znam się http://pl.wikipedia.org/wiki/Teleportacja_kwantowa
Jeśli się nie mylę, to:
1. Teleportacja kwantowa to co innego i jest dopiero w fazie tworzenia i (przynajmniej kilka miesięcy temu) mieli z tym sporo problemów. Jeśli dobrze zrozumiałem, na Wikipedii napisali o teorii.
2. Nie rozmawiamy nad tym, czy możliwa jest teleportacja, bo w książce już była teleportacja, zastanawiamy się bardziej nad możliwością zmiany przyszłości, itp.
Ale jak widać większe zainteresowanie ma temat "czy podróże w czasie są możliwe?". Ale jeśli bardzo Ci zależy na pierwotnym temacie, to może jakiś mod by stworzył osobny temat i przeniósł posty. Tak byłoby według mnie najlepiej.
2. Nie rozmawiamy nad tym, czy możliwa jest teleportacja, bo w książce już była teleportacja, zastanawiamy się bardziej nad możliwością zmiany przyszłości, itp. Nie ważne, czy mówicie o tym pierwszym, czy o tym drugim. Do takich rozmów służy ten temat:
http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=668
Mówię o tym po raz drugi, bo jak widzę nie doczekałem się reakcji.
Ale jeśli bardzo Ci zależy na pierwotnym temacie, to może jakiś mod by stworzył osobny temat i przeniósł posty. Tak byłoby według mnie najlepiej. Wybacz, ale Cię nie rozumiem... Może to przez ból głowy i uciążliwy katar. Mówisz o wydzieleniu z tego tematu postów dotyczących FNiN i wrzuceniu ich do nowego wątku?
Znowu zaraz zaczniecie się kłócić. To znaczy... zażarcie dyskutować. Tak jak w temacie o snach!
Chodzi mi o to że posty dotyczące gdybania na temat tego czy podróżowanie w czasie jest możliwe można przerzucić do innego tematu, a te w których rozmawiamy o tym czy podróże FNiN mają wpływ na przyszłość (czy o czym to tam było) zostawić.
MP, my rozważamy przeniesienie paru postów do innego tematu, nie kłócimy się. A tym bardziej nie kłucimy. :D
Wiem. ;) Ale tak na wszelki wypadek.
Ech... I na tym właśnie polega różnica... Można zacięcie dyskutować o smaku kanapki z szynką, a można też pisać posty typu "Wiem. Ale tak na wszelki wypadek." w temacie, który zupełnie temu nie służy. Nie żebym wytykał, ale zwróć jeszcze czasem na to uwagę MP ;).
Można by przenieść posty, o których mówisz Patryx... ale wtedy przeniósłbym właściwie cały temat, bo praktycznie od początku mowa tu o podróżach w czasie, a nie o FNiN :). Niech zostanie jak jest, ale jeśli ktoś jeszcze będzie chciał poruszyć temat teleportacji itp. to niech napisze w tym temacie:
http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=668
...cytujący wypowiedź z tego tematu. Jasne?