Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Wasze śmieszne uwagi w dzienniku ;D
- Błędy i śmieszne texty
- Tworzymy śmieszną historię
- Smieszne przypadki z SwiatGier
- śmieszne słówka
- Teksty piosenek
- Śmieszne teksty w PS
- Śmieszne teksty w 3K
- Śmieszne teksty w PN
- 4; Lille OSC (SirCycorus) 1 - 2 AS Nancy-Lorraine (bellaz)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- siekierski.keep.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Myślę, że większość już przeczytała. A jeśli nie to niech nie czyta tego.Tak więc w tym temacie zajmiemy się cytowaniem śmiesznych fragmentów książki (co jest b. trudne ponieważ jest ich nad wyraz dużo.
//Błędy :)//Vooyu
Zbłąkane pixele były najlepsze... No po prostu super! :D
Dla mnie najfajniejsze było,kiedy Net chodził po domach ludzi i opowiedział Nice,jak ten facet zaczął wystawiać meble na zewnątrz.:D
I to jak Net opowiadał jak się nazywają bratosiostra. Pompek i Prumcia (czy jakoś tak). Nie dziwię się, że Net nie cierpi swopjego prawdziwego imienia.
Najlepsza jest babcia Adelajda str. 226 - 232^^ i prateściowa str.376 - 377:>. Wizyta ojca Niki u dyrektora też jest całkiem całkiem str.323 - 333:D.
hehe...tak,Pompek i Prumcia też wymiatają...
A mnie powalił film.Był tak głupi że można było posikać się ze śmiechu xD
Masz dylemat jak uciekająca przed lwem romantyczna antylopa. Zdeptać fiołka alpejskiego czy ominąć ? Zdeptać czy ominąć, zdeptać czy CHAPS!
Powiedz mu jeszcze, że się spieszysz bo wykupiłeś półgodzinny parking dla swojego UFO.
^^^^^^^^ To drugie po całej wizycie Ojca Niki u dyrektora poprostu mnie rozbroiło, prawie się udusiłem.
Wizyta "ojca" Niki była super. I zbłąkane pixele. Nie no...pod względem humorystycznym chyba najlepsza.
To też było dobre 8)
Yes! Skończyłam mimo tysięcy sprawdzianów i kartkówek!
Wspaniałe! I to:
Ale i tak Zbłąkane Pixele były najlepsze.
Super było też to, że ewakuacja powinna trwac 3-5minut. Uczniowie wyewakuowali się w 2 minuty i kilka sekund. Miało być niezaliczone, ale po minucie przyszli FNiN i jednak zaliczył.
W ogóle certyfikat był strasznie śmieszny. Odległość kontaktu od podłogi...^^ I te zbłąkane pixele;)!
Ta butelka tak naprawdę nie istnieje, drogra pani Aldono. To tylko zbłąkane piksele, uboczny efekt komputeryzacji. Musimy to przetrwać. Jak zobaczy pani pędzącego korytarzem konia, to proszę się nie przejmować. To się zdarza,
- Ale zejść mu z drogi?
- Na wszelki wypadek proszę zejść, ale tak, żeby wyglądało, że schodzi pani niechcący. Zbłąkane piksele nie mogą wyczuć, że się ich boimy.
-Tajnos agentos in czarnos garnituros. ..........
tiiia....
jak zwykle genialne:P
ale co do "Gwiazdy tańczą pod wodą" to ja od razu wymyśłiłam se czołówke tego programu normalnie,...wspaniała;]
a ten film w kinie to po prostu masakra, leżałam w łóżku i sie brehtałam, normalnie nie mogłam uwierzyć ze ktos powymyslał takie fajne rzeczy xD
Hehe, niezłe to było
Najlepszy tekst z kina :]
str. 85
:lol:
Ogólnie całe kino było mocne. A zwłaszcza:
oraz:
Na pewno jest tego o wiele więcej, ale jak narazie nie chce mi się szukać (i przepisywać xP)
P.S. Wtawiaj cytaty w znaczniki
//Już :)//Zeg
:lol: :lol: to było genialne xD przeżyłam nagły napad śmiechu i nadal się trzęsę :lol:
Wg. mnie ta część nie była szczególnie mocna pod względem humoru. W porównaniu np. "Mamże ci ja lustro plastikowe, pójdę i walnę nim bydle po głowie" wszystko mięknie. Tamten tekst rozłożył mnie na łopatki. Tutaj ledwie kilka wywołało prychnięcie, może ze 2-3 normalny śmiech :).
P.S. Bohater 404 też kultowy :D
Łoo...to dziwne bo wg mnie ta część była najbardziej zaawansowana humorystycznie.
Lusterko to legenda, ale Os był najśmieszniejszy jako całość xP
Wg. mnie nie. M. in. przez to, że śmiesznie jest, jak przyjaciele są razem we 3, a tutaj dużo ich było osobno.
Hmm, nie chcę się wtrącac w tą konwersację, ale w tym temacie zamieszczamy cytaty z OS. jeśli wg. was nie było śmiesznych textów, to po prostu nic nie piszcie ...
//Święte słowa :)//Zeg
xD
^^^^^^^^^^
Te Hmm-kania mnie rozwalały xD
A mnie zbieranie Neta na LOTERIE xD
Zgadzam się to było powalające.Kłótnia tych nowożeńców (trudno się dziwić że mamy tak dużo rozwodów xD),albo jak ten facet zaczął wywalić wszystkie meble a Net stał i czekał aż wyniesie coś fajnego xD
według mnie najśmieszniejsze było to jak net i nika nie mogli sobie poradzić ze śpiącą babcią ( net nie wiem po co przykładał jej nóż pd nos ;)) to mnie rozwaliło
Żeby sprawdzić, czy oddycha, tzn. czy zaparuje. Powinno być lusterko, zimne chyba, ale nie było pod ręką.
to było mocne ;)
Dobre bylo po tym jak Nika poszla do dyrektora
Nie mogę z tego ^^
Super tez było jak prateściowa zasnęła...Strasznie się uśmiałam i jeszcze czytałam to kilka razy!!;))
Tu powinny być same śmieszne cytaty, nie sytuacje. //Jasti
- To było genialne!
-To było coś małego, wielkości średniego psa, ale dwunożne... Zobacz, w kilku miejscach jakby się zataczało.
-Więc to był napruty krasnal Koszałek-Ochlałek. Chodźmy do środka... pliz...
xD
Jak zrobić cytaty, bo ja nie umiem ;p
Najpierw piszesz "[ q u o t e]" (tylko że bez tych spacji między literami), potem treść cytatu, a potem żeby zakończyć cytat piszesz "[/quote]"
str.282-283
str. 113
str.79
str. 260
Na pewno jest tego więcej, ale nie chce mi się teraz szukać ;)
PS. Dzięki, Czik.
fajne było jak netowi ukradli minikomputer ,albo grzejnik mi się buntuje
(z Małej Amii)
str 343 xD
str 351 :D "Erupcja talentu"
str.320 ^^
nie pamiętam strony
xd
str 79-80 OS
xd Długie ale tak trza xd ;p
str. 349 ta trąbka powalająca
Dlaczego akurat trąbka?:| Całość, owszem, niczego sobie ale to że zwinął kartkę w trąbkę vel rulonik to nic śmiesznego. :cuack:
trąbka no xD miałam na myśli to, że na serio ma gdzieś oceny, skoro tak zmaltretował bezbronną karteczkę.
Ale o poczuciach humoru się nie dyskutuje ...
str. 327 "Holograficzna mistyfikacja" - <3
Albo:
Świetne były te turbo-, odrzuto-, nad-, torpedo-, rakieto-, stracholisy i lisołaki:D
Rozbroił mnie też Net w kręgielni(nie chce mi się wstawiać cytatu),
str. 182
str. 209
str. 203
Mnie się podobało jak podczas imprezy sylwestrowej u Gilberta tuż przed północą jak gilbert odpowiadał na pytania Neta i jak chwile potem okazało się że ich wkręcał. Możliwe że niektórych to nie rozśmieszyło ale no cóż, każdy ma inny charakter ;D.
//Dżiss... człowieku ogarnij się, duże litery i znaki interpunkcyjne!//Morowis
On ich nie wkręcał (chyba). Skąd by niby wiedział co dokladnie robili. Chociaż z drugiej strony FNiN nie odpalili rakiety to te działania nie miały znaczenia. Hm... sam już nie wiem.:|
Najlepsze ostatnie zdanie xD
Podczas nauki jedzenia tartinek:
Albo:
Zywiec-Zdrój :>:>:>
Jak było to sorry:
- Ciasny ale własny - podsumował net- Czy też raczej: przestrzeń nie za duża, ale jak wkurza.
- Jest tak z sześć razy większy od mojego półpokoju - zauważyła Nika
- Pokoik mały nie wejdą regały - Net cieszył się z nagłej erupcji talentu.
- Pomieszkał byś w klitce, tobyś tutaj nauczył się grać w kręgle.
- Klitka malutka dla liliputka. Nie zmieścisz tu stołka, nie zrobisz fikołka.
- Bardzo proszę, mogłabyś być hostessą w hipermarkecie. Przynajmniej ciepło.
- I to miałoby być lepsze?
- No tak, bo stoisz sobie w alejce z proszkami do prania i wciskasz ludziom próbki proszków. Skoro tam weszli, to znaczy, że szukali proszku a nie wyciorów do krowich kopyt. Kocham te porównania Neta!
- Jednak mój ojciec był sknerą. Wydębił mapę od dziadka zamiast kupić własną - Mówi pan kurtacz Na lekcji informatyki:
- Chciałabym się poprawić - powiedziała Nika.
[...]
- Bardzo chętnie - powiedział informatyk - Zapraszam do tablicy.
Nika bez przekonania podeszła.
- Powiedz nam ty orle wiedzy informatycznej, jaka jest...- zastanowił się i dyskretnie spojrzał do podręcznika, który leżał obok laptopa - Powiedz nam jaka jest gęstość zapisu informacji na dyskietce 1,44 cala?
Net pufnął z dezaprobatą i zrobił to zdecydowanie za głośno. Eftep zgromił go wzrokiem i powrócił z uwagą do Niki. Gdy dziewczyna wzruszyła ramionami, pokiwał głową.
- To może nam powiesz, jaką prędkość zapisu osiąga stacja dyskietek?
Net odsunął się krzesłem od biurka, rozprostował nogi i założył ręce za głowę. Część kolegów zauważyła to i spojrzała na niego z zaskoczeniem. Eftep również to zobaczył.
- Co ty robisz?! - zapytał.
- Rozmyślam - odparł Net.
Nauczyciel stracił zainteresowanie Niką.
- A nad czym to tak rozmyśla pan Bielecki
- Zastanawiam się - Net teatralnie wciągnął powietrze - po co nam wiedza o nośnikach które wyszły już z użycia.
Klasa zamarła. Wybity z nastroju informatyk przez chwilę nie wiedział co powiedzieć.
- Mylisz się mój drogi - Eftep ściągnął usta i wyprężył się, by zwiększyć intensywność wzbudzania szacunku. - Są instytucje użyteczności publicznej, które pozostają wierne dyskietkom. Być może któryś z was będzie kiedyś pracował w takiej firmie i ta wiedza mu się przyda. Nie myślisz?
- Myślę że ma pan podręcznik sprzed dwudziestu lat.
Klasa zmartwiała do reszty. Nauczyciel gapił się na Neta, jakby mu co najmniej wyrosło trzecie ucho na czole.
- Byłoby OK z dyskietkami, gdybyśmy zmienili nazwę tego przedmiotu na historię informatyki - ciągnął Net. - A tak poważnie, to zastanawiam się nad oceną semestralną.
- Myślę, że sprawa twojej oceny semestralnej jest już przesądzona.
- Ale ja mam na myśli ocenę, którą na koniec semestru uczeń wystawia nauczycielowi - sprecyzował Net - Ostatni dzień a ja wciąż nie jestem zdecydowany.
Wszystkie spojrzenia przeniosły się z Eftepa na Neta, i z powrotem.
- Skąd ty?... - zaczął Eftep ale zapowietrzył się.
- Tak sobie kombinuję - Net usiadł wreszcie prosto - że wystawię nauczycielom takie same oceny, jakie oni wystawiają mnie. I tak chyba zrobi reszta. Nika również
Eftep przełknął ślinę i w kilka sekund zmienił kolor z czerwonego na biały. Oklapł, odwrócił się do tablicy i trwał tak kilka sekund.
- A właśnie! - Wrócił za biurko i ze sztucznym ożywieniem otworzył dziennik - Oceny... Mówiłem wam już, że dziś można poprawić wszystkie oceny z całego semestru? Tak więc Niko jaką chciałabyś mieć ocenę na semestr?
[...]
- Myślałam o szóstce ale nie mam pojęcia o dyskietkach
- Zostawmy te dyskietki...
Juz sobie wyobrażam jakim głosem i z jaką miną to powiedział Felix ;) hahaa...
Film był bardzo śmieszny...;P A nazwa ''Sensacyjny Romans Informatyczny" też spox :P
Turbolis, odrzutolis, nadlis, torpedolis, rakietolis, lisołak.
Jak dla mnie, to wszystkie momenty związane z certyfikatem były świetne. Ale najbardziej podobały mi się zmiany stołówki szkolnej i nalewka z zapominajki alpejskiej :)
Najlepsza była scenka w szkole, gdy Net puszczał dyrektora Sylwestrowi. Można się załamać... Ale było bardzo śmiesznie!!!
Wizyta "ojca" Niki była boska! Czytałam to siostrze i razem tak się uśmiałyśmy...
No i te zbłąkane pixele... hahahahaha!
Trzy posty pod rząd... Używaj opcji 'edytuj' jak sobie o czymś przypomnisz albo zechcesz coś poprawić. //Jasti