Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- krótka refleksja po zimowym wypadzie w Biesy
- Za miesiąc wyjeżdżam w Bieszczady
- Tablet z dwoma ekranami dotykowymi i TegrÄ 2 - dla studentĂłw
- Opiekun Dziecka w Internecie 2.0.0.696 dla Windows
- OstrzeĹźenie dla patryk94ck: Pisanie max czcionka
- New: Kowal23 Other: Kowal23,Bobi,mati98.1998,nightgirl2206 [IP]
- OstrzeĹźenie dla pogas123: SPAM
- WordPerfect Office X5 Standard - pakiet biurowy Corela
- Pirackie programy - Polacy uĹźywajÄ ich mniej
- Stinger 10.0.1.899 dla Windows
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- staniec.opx.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Stało się. Już po raz kolejny w tym roku będę tam, gdzie najbardziej lubię być. Między 9 a 12 grudnia możecie mnie spotkać na poludnie od Otrytu. Już się cieszę. :lol:Tak się składa że też 9-tego robie krótki wypad ale nie mam jeszcze konkretnych planów trasy. Może sobie pomachamy ?
Ale na pewno możemy wymienić wrażenia po powrocie.
No to jak ?
Zazdroszczę!
Pozdrów Biesy od Wielkopolski.
Po powrocie napisz relację z wypadu.
Pozdrawiam.
Polej.
Mimo, że jestem z Poznania będę jechał z Rzeszowa. Więckto wie? Jak jestem w Biesach zawsze biorę stopowiczów. Wypatróż dużego czarnego auta na poznańskich blachach
Mimo, że jestem z Poznania będę jechał z Rzeszowa. Więckto wie? Jak jestem w Biesach zawsze biorę stopowiczów. Wypatróż dużego czarnego auta na poznańskich blachach Ka ra wa nem w Bieszczady :?: :?: :?:
No ja bym nie wsiadał na stopa :P
I żałuj. czy Ty sobie zdajesz sprawę z tego ile wejdzie browarów do takiego ka ra wa nu
Czwartek. Lutowiska
Jest po 9-tej. Wyskakujemy z PKS-u rozglądając się wokół . Jest pochmurno i zaniesione nic więc dziwnego że pierwsze kierujemy się do sklepu zaopatrując się w nuty optymizmu.
Poniżej szkoły skęcamy aby zobaczyć kirkut - ślady drugiej rzeczywistości która była a nie jest.
Na (dawniej) przycerkiewnym cmentarzu patrząc na duży metalowy krzyż bodaj z 1920 roku po raz kolejny zastanawiam się czy kiedykolwiek uda rozwiązać tajemniczą i tragiczną zagadkę tamtego przemytu ?
Kierunek Otryt. Na przewyższeniu zatrzymujemy się aby zrobic zdjęcie pasma Tarnicy i Krzemienia. Tak na prawdę nie widać nic ale kolega pociesza mnie że góry dokleji się Photoshopem. Ale do tego jest potrzebne natchnienie.
Wlewamy więc odrobinę natchnienia i wpychamy się na grań.
Stąd tylko 15 minut i już jesteśmy przy Chatce Socjologa z nadzieją na odpoczynek po wyczerującym dniu.
Całujemy sie z klamką.
Podziwiając dzieło odbudowy nie znajdziemy na nim żadnej informacji kiedy bedzie można liczyć na otwarcie.
A może ktoś z foruma wie coś na ten temat ?
Idziemy w dół. Zatrzymujemy się przy "Przystanku Dumania " i zadumani zadajemy sobie pytanie : co ja tutaj robie ? Wokół szaro buro i nijako.
A może w Piekiełku znajdziemy odpowiedż na te filozoficzne pytania.
Mocujemy się z zamknietymi dzwiami klnąc na całego.
Przekleństwa zadziałały jak cudowne hasło z " sezamem "
Wychodzi brodaty typ i pyta czemu przeszkadzamy w rozgrywce POKERA.
Nie wiem czemu przeszkadzamy i co tu robimy więc turlamy się w stronę Koliby oglądając się za dużą limuzyną BERTRANDA236
Przecież pisał że zabiera na stopa ?
p.s. dla wszystkich krórzy cierpliwie to przeczytali załączam pocztówkę z pozdrowieniami.