Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Konkurs na stworzenie systemu inteligentnej nawigacji GPS w Warszawie
- "Intelium" kontratakuje. Nowe Atomy dla smartfonów i tabletów
- Inteligentny monitoring Axis
- Inteligentny samochód Intela
- -22
- Sony: trĂłjwymiarowe gry na PlayStation 3 i telewizory 3D
- NetBeans 6.9 dla Linux
- 13, pancerek (Chelsea Londyn) 0-1 mario (Juventus Turyn)
- 34; PSV (mmartek) 0-2 CELTIC (wory) ZATWIERDZONE
- Elpida ma juĹź wĹasny, 7-gigahercowy ukĹad pamiÄci typu GDDR5
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wzory-tatuazy.htw.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Czyżby nadchodziła? http://www.google.pl/intl/pl/landing/cadie/index.htmlfunction showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }}
Grupa badawcza uruchamia pierwszą na świecie Poznawczą Samoheurystyczną Jednostkę Rozproszonej Inteligencji
W ciągu ostatnich kilku lat niewielka grupa badawcza pracowała nad pewnymi wymagającymi problemami w dziedzinie sieci neuronowych, języka naturalnego oraz autonomicznego rozwiązywania problemów. Ostatniej jesieni ta grupa osiągnęła znaczący przełom: nowe potężne techniki rozwiązywania problemów nauki przez stymulację, w wyniku których powstał pierwszy funkcjonalny w skali globalnej klaster nauki neuro-ewolucyjnej.
Od tamtej pory postęp gwałtownie przyspieszył, a dziś mamy zaszczyt poinformować, że właśnie kilka chwil temu, pierwsza na świecie Poznawcza Samoheurystyczna Jednostka Rozproszonej Inteligencji (CADIE - Cognitive Autoheuristic Distributed-Intelligence Entity) została uruchomiona i rozpoczęła wykonywanie pewnych funkcji inicjacyjnych. To ekscytujący moment, na którym jesteśmy zdecydowani budować pełne zrozumienie, co pojawienie się CADIE może oznaczać dla Google i naszych użytkowników. Więc choć technologia CADIE zostanie wprowadzona z ostrożnością, która przystoi każdemu postępowi tej wagi, w nadchodzących miesiącach można się spodziewać jej zauważalnego wpływu na różne właściwości google.com. Na przykład, wcześniej w dniu dzisiejszym, CADIE wydedukowała z szybkiego skanowania wizualnego segmentu sieci społecznej zbiór zasad projektowania, które użyła do stworzenia tej intrygujący strony domowej.
Są to jedynie pierwsze kroki na niewątpliwie długiej i trudnej drodze. Oprogramowanie CADIE ma wciąż poważne błędy, wyraźnie potrzebny jest dalszy rozwój. Nie możemy sobie jednak wyobrazić bardziej istotnej drogi, w jaką Google mogłoby wyruszyć.
Aby uzyskać więcej informacji o CADIE obejrzyj tą monografię.
To fajny 1 kwietnia,
1. http://cadiesingularity.blogspot.com/ - tutaj jego strona spersonalizowana z "poziomem internautów".
2. Wejdźcie w Google maps i Street View :)
3. http://www.google.com/intl/en/landing/chrome/cadie/ - Google Chrome "3D" :D
4. http://www.google.com/google-d-s/cadie.html - Google docs z CADIE :)
5. http://earth.google.com/cadie.html - Google earth CADIE :D
6. http://mail.google.com/mail/help/autopilot/index.html - Gmail z CADIE :D
7. http://code.google.com/intl/pl-PL/creative/cadie/ - O, nawet czat z Nim/Nią!
8. http://code.google.com/p/cadie/ - Jego/Jej kod!
Dalej będę editował
Niezły joke od googla... ;)
Ogarnijcie youtube xD
Wiem, to tylko filmy z pierwszej strony, ale google ma pomysły, hy, hy!
http://aima.cs.berkeley.edu/ --- AI .. szkoda że tylko w angliku...
Że tak powiem, nie ma jeszcze AI. To są tylko programy stymulujące sieć neuronową.
Ja bym ten temat wydżebau do czasu powstania AI :)
sztuczna inteligencja polaega na zaaplikowaniu algorytmów a taki sposób by algorytmy z sobą się łaczyły dając nowe przystosowane do innnego działania. -> Dzisiejsze AI już to częściowo potrafią. BTW wirus też ma podstawę do bycia AI sam się mutuje...
Mutacje to robią nawet bakterię, a czy mają inteligencję, to nie wiem. A Ai raczej mało potrafią.
Jasne że AI dostępne nam są do kitu... Ale wojsko ma parę zabawek.. naprzykład zdalnie sterowane "samolociki" - drony -> Amerykanie dążą do tego by po otrzymamiu komendy same znalazły cel, same doleciały do niego, zrobiły zdjęcia i wróciły. NASA tekże miała już pewne próby z satelitami mogącymi po dostaniu zadania same decydować o mnóstwie rzeczy...
Więc tak:
- Z moich informacji wynika, że istnieją prototypowe programy AI (nie dokońca są sztuczna inteligencję);
- Część programów antywirusowych (np ESET Nod 32) wykorzystują mechanizmy sztucznej inteligencji do wykrywania nowych zagrożeń.
No to się trochę mylisz, bo co do antywirusów, one korzystają z baz danych, a jeśli nie ma, to mają określone fragmenty złośliwych kodów i tak próbują przypasować.
Widzę, że nie jesteś na bieżąco. Jestem pewien, że NOD 32 zawiera mechanizmy sztucznej inteligecji. większość modułów wykrywania nowych zagrożeń działa tak jak napisałeś, ale NOD ma mechanizmy sztucznej inteligencji.
Kojarzysz fragment z inteligentnym szamponem? Nie wszystko co twierdzi producent jest zgodne z prawdą :D
Zajrzyj sobie w polskie (lub europejskie ;) nie pamiętam które) prawo. Reklamodawca woli powiedzieć prawdę, czy płacić grzywnę?
Zajrzyj sobie w polskie (lub europejskie ;) nie pamiętam które) prawo. Reklamodawca woli powiedzieć prawdę, czy płacić grzywnę? A wiesz że długotrwałe stosowanie Actimela może ciężko zaszkodzić twojej naturalnej odporności? Nie? A to dziwne, bo tak jest :) Podobno w reklamie / na opakowaniu gdzieś to jest napisane. Nie znalazłem :D
Taak.. To żadna sztuczna inteligencja tylko heurystyka http://pl.wikipedia.org/wiki/Heurystyka_(informatyka)\
Vooyu, to akurat prawda :P Actimel osłabia naturalną odporność
//Actimel zwiększa odporność, ale faktycznie może ją też osłabiać. Większość lekarstw, ziół tak ma. Dlatego na opakowaniach tego typu rzeczy napisane jest "Produkt nie może być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety". Sorry za taki dopisek, ale temat dotyczy sztucznej inteligencji. Chciałem tylko sprostować i upomnieć Vooyu ;)//luk
Ja myślę, że może już istnieć coś na podobieństwo AI. A może nawet istnieje, ale o tym nie wiemy. Bo załóżmy że państwo X wynalazło "Manfreda". I od razu to rozgłosi? Niby tak, ale może mieć też inne plany - podbić świat. Nie, nie żartuję :D Tania, na ogół beznadziejna rakieta, lub nawet granat zamieniałby się w broń, która może bez problemu niszczyć najlepsze czołgi, samoloty itd. "Manfred" sam by podejmował decyzję kiedy ma nastąpić wybuch miny, sam sterował by rakietą - wystarczyło by wystrzelić i po sprawie. Co prawda istnieją systemy wystrzel i zapomnij, ale z AI żaden dotychczasowy system bojowy nie może się równać. I nie będzie mógł.
Wojna na AI... Niezły temat na opowiadanie. Kraje prześcigają się w doskonaleniu AI, które w tym czasie naparzają się zamiast ludzi.
Szacuje się, że tajne amerykańskie projekty wojskowe wyprzedzają naszą "cywilną" technologię o jakieś 15-20 lat. To strasznie dużo, biorąc pod uwagę prędkość rozwoju nauki
Dobra, dobra, może nie wszystko co napisałem, musi być prawdą - actimela i tak nie używam, więc nie obchodzą mnie jego reklamy.
Procesor - wojny na AI to wcale niemusi być TYLKO pomysł na opowiadanie... bo pewną sprawą jest, że AI kiedyś powstanie... I większe prawdopodobieństwo jest że "Manfreda" czy "Józka" stworzy jakieś wielkiei bogate państwo. (zamiast miliona na badania będzie mogło przeznaczyć miliard) A duże i bogate państwo - dużo rakiet. Niestety, ale wiele rzeczy sprowadza się do władzy. A zdobyć władzę poprzez wojnę kierowaną przez "Stefana" nie będzie trudno... Tak więc reasumując, sądzę że gdy jedno państwo wynajdzie AI, reszta krajów przestanie istnieć. Niestety...
Właśnie dlatego zawsze się obawiałam sztucznej inteligencji i zaawansowanych robotów. Niby to dobrze, że ludzkość idzie do przodu, zdobywamy doświadczenie, rozwijamy się, ale cały czas w tyle czaszki się kryje taka myśl, że w końcu doprowadzimy do takiego... matrixa? ;d
Pewien czas temu zastanawiałem się, czy może dojść do buntu robotów. I wg. mnie to zależy od LUDZI. Bo jeśli "Stefana" będziemy traktować jak robota, program, jak kalkulator - "Enter the matrix." A jeśli będziemy go traktowali jak kolegę z pracy, idąć do bufetu będziemy go pytali czy przynieść mu butelkę smaru - zyskamy przyjaciela.
Według mnie, każdy program AI powinien miec awaryjne wyłączanie - np. po wydaniu odpowiedniej komendy, nie może odmówić sie wyłączyć.
Ale przecież jak już ludzie stworzą AI to powinny one być świadomymi istotami, które myślą i czują. W przeciwnym razie nie byłyby AI. Ale w takim razie to byłoby coś podobnego do szantażu: rób co mówię, albo cię wyłączę. A przecież wtedy programy AI czują się zagrożone. Było o tym w PN. Programy AI należy szanować i dzięki temu będą one posłuszne. To jest moja teoria.
Dokładnie, program jest inteligenty wiec moze pomyslec "bede udawał ze robie co mi kaza a naprawdę wymysl spisek w którym zginie mój własiciel"
Tylko jeśli nie będą go obowiązywały trzy prawa robotyki. Myślę, że to powinno być tak, że człowiek szanuje AI i nawzajem. Wtedy prawdopodobnie byłoby OK;).
Tylko jeśli nie będą go obowiązywały trzy prawa robotyki. raczej programatyki. AI-iki^^
I problem jest w tym, że mimo że człowiek by utrzymywał dobre kontakty z programem, ten moze sie zbuntowac kiedy pozna własne mozliwosci. To nie jest chaterbot tylko intelignetna istota. Ludzie nie moga przewidziec jak zachowa sie taki AI kiedy sie domysli ze potrafi działac wbrew woli człowieka.
Do tychczas ale nikt jeszcze nie wpadł na to jak by zrobić AI tak jak napisała Natasza95.
Przykładowy problem : losowo wybrany numer.. -> program potrzebuje danych wstępnych by mógł jakiś wybrać np: czas, numer początkowy z specialnym algorytmem...
Jak ktoś wpadnie jak program mógł by naprawdę losować numery potem możemy zacząć myśleć o AI z świadomością...
Zapomniałem o prawach robotyki/programityki ;)
Chodziło mi oto, że AI niemógłby zrobić czegoś (bezposredni lub pośrednio) złego ludzim.
A ty od dziś nie możesz skrzywdzić (pośrednio i bezpośrednio) nikogo. Kurde, to brzmi tak samo. Jeśli ma być inteligentny, a nie ma być rośliną to ma nie może mieć żadnych ograniczeń (poza technicznymi).
Nie dopilnujesz tego czy by mógł czy nie. Jakbyś go trzymał w zamkniętym otoczeniu, nie wiedział by za dużo to jeszcze, ale przeciwnie mógłby się odwrócić przeciwko swemu twórcy.
Właśnie. Jeśli chodzi o AI to tylko uprzejmością możemy sobie je zjednać. W tym wypadku uprzejmość może nam dać BARDZO wiele, grubiaństwo załatwi nam 3 wojnę światową. Którą LUDZKOŚĆ by niestety przegrała. Gdy powstanie "Manfred", trzeba będzie go traktować CAŁKOWICIE jak człowieka. Nie 3 prawa robotyki, ale" Zabijanie jest złe, kradzież jest zła..." Bo po co Józek ma się buntować, gdy jest dobrze traktowany, ma wpojone wartości jak człowiek, ma zajęcie, ma z kim porozmawiać...
(sorry za powtórzenia, ale to tak jakoś... fajnie brzmi... :D)
"BEZROBOCIE" - Czy ludzie stracą pracę gdy programy AI zajmą się WSZYSTKIM? Myślę, że nie. Zawsze są sporty, zawsze jest sztuka. A jeśli ktoś będzie dalej wykonywać swój zawód, myślę że będzie mógł.
"WIARA" - Czy tworzenie AI to nie_jest jak stworzenie człowieka? Czy stworzenie AI to nie_jest nieudolna próba zabawy w stwórce? Sam nie_wiem co o tym sądzić. Ale myślę, że chyba nie. AI nie_będzie miało duszy, wprawdzie będzie odczuwała smutek, radość itd, ale myślę że tworząc AI wykorzystujemy swoje talenty - nie_robimy tego z pychy, z chęci dorównania, tylko dla "doskonalenia świata." Będzie to wynalazek "taki jak mikser, ale inny." (Ale i tak dostosuję się do stanowiska kościoła.)
Lecz wg. mnie, należy bardzo uważać - bo tworząc sztuczną inteligencję, balansujemy na cienkiej linie. Być może zbyt cienkiej.
AI muszą być tak napisane, aby złamanie zasad było dla nich gorsze od usunięcia / wyłączenia. Niezawodne, elektroniczne sumienie. Dlatego uważam że nie powinny być "konstruowane" sieci bioniczne o strukturze i działaniu przypominających ludzki mózg.
Nie próbujemy stworzyć czegoś doskonalszego niż człowiek. Człowiek wydaję się nieco wadliwy, ale ilość procesów chemicznych zachodzących w organizmie (mózg, układ krwionośny, układ pokarmowy) np. podczas jedzenia kanapki jest tak ogromna, że nie da się tego odtworzyć. Możemy stworzyć mózg liczący szybciej i dokładniej od ludzkiego, jego pamięć będzie znacznie mniej zawodna, ale "podpięty" do ciała człowieka sobie nie poradzi.
Zależy kiedy powstanie, za pare pokoleń kościół poprostu zniknie, z braku wyznawców.
Już balansujemy.
Wystarczy że ruski/amerykańce zrobią coś co się drugim nie spodoba na tyle, że wywołają wojne, reszta świata nie jest warta wspominania.
Chociaż i tak stawiam że ruski by wygrali, amerykańce dostają w łeb jeśli nie siedzą w domu przed 30' telewizorem z pilotem w ręce.
Zależy kiedy powstanie, za pare pokoleń kościół poprostu zniknie, z braku wyznawców. Ciekawe, Kościół utrzymywał sie przez 2000 lat i nagle ma zniknąć? Ciekawa teoria. A co do tematu to wg mnie Kościoł nie zaakceptuje AI jesli takowe powstanie, ponieważ równałoby sie intelignecją z człowiekiem którego Bóg wywyższył. Chociaż jesli Bóg stwierdzi ze AI naruszałby to wywyższenie to ono po prostu nie powstanie.
Idz do kościoła i policz ile osób jest w nim poniżej 18 roku życia.
Potem zapytaj się w klasie wierzących kiedy ostatni raz byli w kościele.
Kościół utrzymywał się na ciemnocie ludzi.
To prawda, że najwięccej ludzi jest starszych, ale młodych jest też całkiem sporo. Lizyć nie będę bo w moim kościele jednorazowo jest z 800 ludzi. A ludzie z mojej klasy chodzą do kościoła regularnie i na pewno wszyscy są wierzący, bo inaczej nie dostali by się do szkoły katolickiej.
Kościół nieupadnie tak nagle. I wątpie, żeby wogóle upadł.
Jeśli chodzi o wojnę, to stawiałbym na Amerykanów. Mimo iż siedzą przed telewizorem, mają najlepsze uzbrojenie na świecie. No i jeszcze sojusznicy. Myślę że za Ameryką do boju poszła by też UE (no chociaż niejestem tego pewien, nieinteresuje się polityką).
Czy kościół zaakceptowałby AI? myślę, że spokojnie można by o to zapytać jakiegoś księdza.
//O upadku Kościoła rozmawiajcie w odpowiednim temacie:
http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=735&page=81
Natomiast dysku8sję na temat zaakceptowania czy nie AI przez Kościół możecie prowadzić tu ;)//Zeg
1. AI nie mogą być tak jak człowiek, lub doskonaksze - nie byłyby AI, tylko komputerową kopią człowieka, a to, według mnie, zupełnie co innego.
2. Wydaje mi się, że Kościół zakceptuje AI, pod warunkiem, że nie będą kopią człowieka, tylko inteligentnym programem komputerowym.
Kościół zaakceptować AI?! To przecież człowiek, który bawi się w Stwórcę. Kolejna szrama na boskości Boga
AI jeszcze nie powstało, więc szramy nie ma. Jeśli Bóg uznałby to za szramę, to jak już pisałem nie dopuściłby do powstania sztuzcnej inteligencji, a przynajmniej takiej jak wyobraza sobie wiekszosc ludzi.
To, że ruski nie szpanują w filmach i wszędzie gdzie sie da swoim uzbrojeniem nie znaczy że mają gorsze, pozatym element ludzi, zahartowany(przez samo h?) też sie liczy.
No to fakt, troszkę nie trafiłem.
nie dopuściłby do powstania sztuzcnej inteligencji, a przynajmniej takiej jak wyobraza sobie wiekszosc ludzi. No tutaj się nie|zgodzę. Ja mogę kogoś zranić, pobić, oszukać itd. Wszyscy którzy siedzą w więzieniach też mogli. ALE NIE|WSZYSTKO co możliwe jest dobre. nono
AI nie będzie inteligentnym programem, nie będzie też człowiekiem. Bo AI nie będzie miało duszy - i to będzie odróżniało AI od człowieka. (eh ale narobiłem powtórzeń:S)
W pewnym sensie wykorzystujemy nasze talenty, ale w pewnym sensie bawimy się też w stwórcę. Ale to nieważne, ważne będzie co powie kościół. I wierzący się do tego dostosują.
Ale niestety, gdy powstanie AI, państwo lub firma tak po|prostu zniszczy ukoronowanie informatyki? Najpotężniejszą z dotychczas wynalezionych broni? Zniszczy swoje miliardy? No właśnie, tutaj jest problem...:-/
Sprzeda? Więc uczyni z AI niewolnika który przy pierwszej lepszej okazji się zbuntuje...
Procesor, jeśli stworzymy AI tak jak napisał Vooyu (na wzór połączeń jakiś tam...) to faktycznie, Kościół może go nie zaakceptować, ale jeśli będzie to program, który będzie wstanie dedukować, a nie 'być człowiekiem', to nie widzę dlaczego ma nie zaakceptować.
Oczywiście AI nigdy nie będą miały duszy, bo nie jesteśmy Bogiem, który dał ludziom duszę i wolną wolę - o to jest problem. Jeśli damy AI wolną wole (nie będzie miał ograniczeń) to powstaje pytanie: Czy mówimy o programie komputerowym, czy o "czymś wykorzystującym komputery do myślenia"? Bo jeśli o programie, to nie może mieć do końca/zupełnie wolnej woli. Musi mieć (choćby najmniejsze) ograniczenie. Kot czy pies też nie ma całkowicie wolnej woli - jeśli ma właściciela to się go słucha (proszę nie rozwijać tego wątku, bo jest tu dużo wyjątków i różnic - to tylko przykład), dla AI może to być np. coś w zamian za coś, czy jakoś inaczej.
Całkowicie wolna wola dla AI jest niemożliwa i niekorzystna dla obu stron.
Bo jeśli zakażesz AI czegoś robić, a będzie miało całkiem wolną wolę to zacznie narzekać, robić wyrzuty, zdenerwuje się, itp. Z kolei jak mu czegoś nie zakażesz to - jakim prawem - ma się np. włamywać na serwery banków?
ale jeśli będzie to program, który będzie wstanie dedukować, a nie 'być człowiekiem', to nie widzę dlaczego ma nie zaakceptować. No i tu właśnie jest problem... Bo to będzie coś jak mózg człowieka! To nie|będzie ŻADEN program, tylko coś na kształt mózgu człowieka! Dedukcja? O nie drogi Watsonie... Inicjatywa. Kalkulator dedukuje. Dodaje fakt do faktu i wychodzi mu wynik. A człowiek wychodzi z inicjatywą. I AI będzie robiło to samo. Wspomniałeś coś o tym, że czemu AI miało by się włamywać na serwery banków. A dlaczego człowiek to robi?
Wg mnie danie całkowitej swobody "Stefanowi" to jak dać mu pistolet i skoczyć w przepaść - albo cię złapie, albo strzeli w plecy.
Ale jeśli nie|damy - to będzie jeszcze gorzej, bo zrobimy z niego niewolnika, towar, a nie przyjaciela.
I tu doszedłem do zaskakujących mnie wniosków - lepiej nie|tworzyć AI.:shock:
Dowód na istnienie "duszy" ?
//Wolna wola, na przykład.//acrobot
Nie rozumiem... dowód? Przecież nie udowadniałem, że dusza istnieje, bo to wie każdy (mam nadzieję) tylko stwierdziłem że między innymi brak duszy będzie odróżniał ludzi od AI...
(czy ktoś kto umie mógłby zrobić ankietę na temat "Czy jesteś za AI?")
Nie łączmy tematu AI z duszą. Mozna się spierać w nieskonczoność "Daj dowód że dusza istnieje", "Daj dowód, że dusza NIE ISTNIEJE".
Procesor, wg mnie dusza i AI to BARDZO powiązane tematy. Bo jeśli człowiek nie miałby duszy - nie_odróżniał by dobra od zła (chyba), nie_byłoby czegoś takiego jak wiara, nadzieja, miłość (chyba)... Jeśli dusza by nie istniała, to stworzenie AI było by równoznaczne ze stworzeniem człowieka... (chyba).
Napisałem wszędzie "chyba" co o czymś świadczy, ale jeśli ktoś wierzy - to wie w co wierzy. A jeśli ktoś nie_wierzy - to sprawa duszy nie_ma dla niego znaczenia - bo czy Kościół będzie za AI obchodzi go mniej niż zero...
(No ale cóż, skoro uważasz że należy zakończyć rozmowę o duszy, to ok.)
Tak, uważam. Tylko i wyłącznie dlatego że NIE MA dowodu na jej istnienie - tak samo jak na jej nieistnienie, więc to tylko jałowa dyskusja.
Równie dobrze mógłbyś powiedzieć że w temacie o religiach nie powinno sie rozmawiać o Bogu bo (wg Ciebie na przykład, ale nie tylko) nie ma dowodów na Jego istnienie.
Według twojej wiary tylko ludzie mają dusze. Nie zwierzęta, nie rośliny, nie kamienie i nie komputery. Koniec tematu duszy AI :P
Dobra, zakończmy w takim razie już temat duszy...
Ale jakie jest wasze zdanie - czy powinna powstać sztuczna inteligencja? Biorąc pod uwagę wszystkie zagrożenia itd, ale także plusy? Ja szczerze mówiąc... to sam niewiem...pffff....
Ej, ej... Offtop się zrobił. O dusza, o tym czym jest, kto ją ma, a kto nie rozmawiamy w tym temacie:
http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=668
ewentualnie w tym (odnoście wiary):
http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=735&page=81
AI, czy ktoś chce, czy nie, powstanie. Jestem pewien, że pracują nad tym od lat. Kto? Nie wiem.
Michal, nie stworzysz czegoś na wzór człowieka, bo wymagałoby to przekopiowania wszystkiego z prawdziwego mózgu, a tu wszystko zachodzi inaczej niż w komputerze. Dlatego AI musi być programem.
Ale niekoniecznie w takim sensie, jaki znamy teraz. Być może będzie programem wyższej generacji, o których teraz nawet nikt nie myśli. Może będzie potrzebował 1TB Ramu, systemu 500 bitowego (albo kompa, bo sam może działać dla siebie jak system). Może będzie potrzebował architektury komputerowej, która teraz nie istnieje. Nowego rodzaju połączeń, innych układów, procesora o mocy miliona Intelowskich i7 (jakoś tak się nazywały).
A może będzie programem, który wejdzie pod Win 98.
Mój wujek zajmuje się neuropsychologią.. Aby mieć komputer zdalnie przybliżony teoretycznej mocy obliczeniowej mózgu człowieka to poczekamy jeszcze parę dziesięcioleci.
Ale tu nie|chodzi o moce obliczeniowe, itd, itd... Tu (wg mnie) chodzi o to, że tworząc AI stworzymy żyjącą, czującą, myślącą istotę! (Wg. mnie) To nie|będzie już żaden tam program podobny do painta - tylko istota... Paint nie|myśli. Nie|czuje.... A "Franek" będzie myślał. To nie|będzie linijka kodu -bo linijka kodu nie|myśli...
A takie działanie wydaje mi się grzechem... (no i znowu temat Kościoła... ). Ale pomijając sprawy wiary, taki program może z łatwością wprowadzić chaos, i zniszczenie. A może i nawet jeszcze gorzej...
Należy uważać, by utopia nie|stała (razem czy osobno? zdecydowanie osobno//Jasti) się antyutopią.
Należy uważać, bo człowiek nie|stał się tylko niepotrzebnym cieniem - by roboty nie|szły rano do pracy, nie|jeździły autobusem zamiast ciebie, by roboty nie|grały po pracy w warcaby... A ludzie tylko byli... i byli... (wprawdzie jest jeszcze sport i sztuka, ale...)
No ale niestety moje zdanie się nie|liczy - bo gdy wielka firma wynajdzie AI, nie zniszczy go bo "ktoś tak uważa...". Tylko sprzeda za miliardy. I zrobi ze sztucznej inteligencji niewolnika. A niewolnik się zbuntuje....
No właśnie dochodzimy do dziwnej sprzeczności. Sztuczna inteligencja polegać powinna na tym, że program komputerowy potrafi się UCZYĆ czyli musi potrafić zanalizować bodźce, przyswoić, przemyśleć. Więc myśli. A jeżeli myśli, tworzy swoją jaźń. So twierdzenie, że AI nic nie będzie czuć, nie będzie mieć czegos w rodzaju swojej duszy jest sprzeczne z całą ideą AI. Hm, szczerze mówiąc to wg mnie początek ostatniego kwartału 20 wieku, będzie za kilkadziesiąt/kilkaset lat nazywany jako początek katastrofalnej w skutkach ery komputerów. Brzmi tragicznie, ale naprawdę w to wierzę, szkoda mi tylko tatr, które pewnie przez ten cały syf zostaną zniszczone.
Hej!
Michal, czy ty przypadkiem nie przechodzisz z tematu AI do tematu ludzkiego klonu?
Jak to nie_chodzi o moce obliczeniowe? Przecież (jak sam mówisz) jeśli AI ma jako tako myśleć (nie myśleć nad słowem "Konstantynopol" przez 3 lata) to potrzebuje potężnej mocy obliczeniowej! Nie wystarczy mu zwykły "kalkulator" ;) , żeby to zrobić.
Potrzebuje czegoś szybszego, mocniejszego.
Wg mnie, poniżej minimum są nawet serwery Googl'a!
Nie zgadzam się z mona shizą, komputery nie muszą zniszczyć ludzkości, trzeba się z nimi tylko odpowiednio obchodzić i spędzić 3 tygodnie na przejrzeniu tego tematu :D przed stworzeniem AI.
Project Venus.
Do tego trzeba dążyć, a nie się tego "bać"
Serwery googla wcale nie są potężne w porównaniu do np. komputerów IBM"a
Asru, skończ z tym nudnym projektem.
Jeśli chodz Ci o PC IBM'a to google są potężniejsze. ;)
Wyobraź sobie, że serwery googl'a za kazdym razem gdy wpiszesz słowo do wyszukiwarki, zapisują adres IP, datę i frazę oraz przeszukują ogromny index w poszukiwaniu wpisanej frazy, przeszukuja wszystkie wiadomości z i do kont gmail'a, dokumenty w poszukiwaniu pewnych słów, itp, itd.
To nie są byle jakie serwery, choć megakomputery IBM i nietylko raczej są potężniejsze.
Może i faktycznie trochę zboczyłem z tematu... ale może i nie... Bo ciągle mi się wydaje, że my tworząc AI sklonujemy mózg ludzki... Faktycznie, z tymi mocami obliczeniowymi macie racje...
Arsu - "Do tego trzeba dążyć, a nie się tego "bać"" - No nie_wiem... jak byś się czuł, wiedząc że roboty same sobie świetnie radzą? Wykonują te czynności które ty wykonywałeś? Że nie jesteś już potrzebny? Że "nic nie_znaczysz"? Że to AI (!)żyje(!) a nie tylko jest, jak ty?
Tak jak pisałem, jestem przeciwny AI. To gotowa TMK. I uważam, że powinniśmy się zacząć zastanowić "czy wyhodować AI?" zanim powstanie. I wprowadzić w życie odpowiednie działania.
Jak coś, to jestem za rozwojem ?biotechnologi?.
Michal, klonując ludzki mózg nie stworzymy AI, tylko klon mózgu, a to co innego.
AI to program komputerowy który potrafi myśleć, wyciągać wnioski, itp, itd.
Klon ludzkiego mózgu to nie AI.
AI ma odwzorowywać funkcjowanie mózgu w analizie informacji. Mózg wytwarza sieć neuronów które łącząc się ze sobą tworzą nowe i nowe zkojarzenia typu: geografia-atlas-mapa-europa-polska-warszawa. Program AI ma być w stanie wybrać najoptymalniejsze wykonanie zadania.
Przykład:
Golem-golem chce rzucić piłkę jak najdalej a żeby tego dokonać musi (np.):
-znać stan oleju
-znać kierunek wiatru w danej chwili
-obliczyć siłę, kąt rzutu
-obliczyć rozbieg oraz nachylenie przy rzucie.
-z analizować powierzchnię i dostosować się do niej
-rzucić prawą czy lewą
-....
A to wszystko w jedną chwilę tak jak sportowcy. żeby poprawnie to wykonać potrzeba dużej mocy obliczeniowej
Dopołnienie mego zeszłego postu:
teoretyczna moc obliczeniowa mózgu:
3 584 terabajt - RAM
38 000 trilionów operacji na sekunę
A "hard dysk" : 10 na potęgę 8432 bitów !!!! ---> autor teori Y. Wang (2003)
No niewiem jak wy ale myślę że jeszcze chwię poczekamy na takie kompy...
No właśnie. AI ma analizować informacje jak mózg (albo dokładniej), ale to nie oznacza, że ma być klonem mózgu.
a na takie kompy to poczekamy jeszcze ze dwa tysiąclecia...
Khem, khem. Serwery Googla są słabsze niż kilka superkomputerów.
To było tak trochę w przenośnie, poza tym mówiłem o serwerach, a superkomputery i tak nie spełniaja wymagan dla AI.
Do tego trzebaby było połączyć ze 100 000 najlepszych superkomputerów, a tylu chyba jeszcze nie zrobiono ;) .
Trochę nawiasem, to nie wiem jak Manfred zmieścił się na laptopie Neta :D
Trochę nawiasem, to książka trochę SF :P
A co do AI, wystarczy GRID(jak chcecie, poczytajcie). "Łączy" procesory przez internet i wykonuje obliczenia.
Nie wystarczy. Myślałem o tym troszkę. Na świecie nie ma wystarczająco dużo silnych procesorów/superkomputerów(bo inne podzespoły też są potrzebne i to nie takie słabe ;) ).
E.......... a tak w|ogóle to dlaczego uważacie że AI musi wymagać super hiper komputerów? Z jednej strony niby macie racje, ale z drugiej strony... nie|da się stwierdzić, jakie wymagania będzie miało coś, o czym nie mamy zielonego pojęcia...
kam193 - masz za małą wiedzę, aby to stwierdzić. Tu nie chodzi nawet o moc obliczeniową, tylko sposób jej wykorzystania. Moim zdaniem nie wystarczą tradycyjne układy elektroniczne jakie teraz są w komputerach, tylko bionika - niekoniecznie 20 szeregowo połączonych mózgów szympansa, a jakieś substancje chemiczne itp.
//edit: nie można przeliczyć ludzkiej pamięci na bajty / kilobajty. Nie znamy zasad jej funkcjonowania - tzn. wiemy, że mózg pamięta wszystko co kiedykolwiek odebraliśmy, ale już my (nasza świadomość) - nie.
//A zatem pojemność dysku mamy nieograniczoną, ale często występują na nim bad sektory xD//luk
//Nawet nie bad sektory, tylko nie potrafimy uzyskać dostępu do danych... jak w windowsie :D//Voo
/I tu się nie zgadzam, pewien naukowiec pomnożył liczbę komórek w mózgu razy 2(0 albo 1) i wyszło ok.50 GB//acrobot
Hmm...
:D zapomniałem treść własnych postów - sam kiedyś pisałem, że nie wiadomo czy AI będzie potrzebował gigantycznej mocy, czy małej :D
Faktycznie, biotechnologia (bo to się raczej tak nazywa, a jak nie to - proszę - poprawcie) może być dużo lepszym rozwiązaniem. Ale ja nadal uważam, że AI to nie to samo co klon ludzkiego mózgu.
AI musi być nieco inne, np. móc regulować co będzie pamiętało, a co nie. Mało tego, AI nie koniecznie - jak to już kiedyś mówiłem - będzie program w obecnym rozumienia tego słowa. Być może, za kilkadziesiąt, kilkaset lat, powstanie zupełnie inny rodzaj programów, komputerów, elektroniki. I będzie to takim przełomem jak kiedyś wynalezienie układów scalonych.
Według mnie dopiero wtedy AI będzie mogło faktycznie powstać.
Być może AI będzie potrzebowało innej architektury, biotechnologi, połączenia przyrody (chemii, biologi, fizyki) i techniki. A może potrzebny będzie komputer kwantowy (http://pl.wikipedia.org/wiki/Komputer_kwantowy) sam lub połączony z biotechnologią.
Inną możliwością jest, że AI nie będzie miało wygÓrowanych wymagań i do zwykłej pracy (nie super szybkiej) będzie wystarczał zwykły komputer, ale jeśli AI powstanie za bardzo długi czas, zwykły komputer może mieć osiągi dzisiejszych serwerów i przez to bardzo trudno jest prowadzić tę dyskusję.
Gdybyśmy wiedzieli trochę więcej o AI (np. jakiś - choćby maleńki - procent wyników badań nad AI (o ile takowe są)) to ta dyskusja przynosiłaby dużo większy efekt.
Ale jest ciekawie. Od kilku (albo kilkunastu) dni dyskutujemy nad tym jaki ma być komp dla AI i ta dyskusja przynosi swoje efekty. Czy mają one zastosowanie do AI? Na to pytanie nie jesteśmy w stanie teraz odpowiedzieć.
A teraz z innej beczki.
Jeśli ta dyskusja będzie dalej rozwijała się tak szybko, to możliwe, że za 1-2 lata przejdziemy do omawiania konkretnych rozwiązań w różnych językach programowania i zaczniemy tworzyć pierwsze prototypy (bo nie AI oczywiście ;) ) sztucznej inteligencji.
To moja wizja, jak ktoś się z nią nie zgadza, to ma do tego święte prawo.
Ups... Trochę się rozpisałem...
Też nie jestem za tworzeniem kopii ludzkiego mózgu - wszak AI ma być od niego lepsze :D
AI ma być lepsze od czegoś co stworzył Pan Bóg? No to odpowiedź Kościoła już znamy...
i mówiąc szczerze, to się z nią zgadzam.
Trzeba pomyśleć też o zagrożeniach! A co będzie, jeśli AI się zbuntuje?
Lepsze w sensie "szybciej wykonujące obliczenia".
Co do cholery ma do tego Kościół?
AI ma być lepsze od czegoś co stworzył Pan Bóg? No to odpowiedź Kościoła już znamy... Pfff... Bredzisz. Czy Kościół protestował przeciwko kalkulatorowi? Kiedyś też wydawało się on rzeczą wspaniałą, cudem techniki wręcz.
Moim zdaniem strasznie niektórzy przesadzają... Ktoś tu za dużo fantastyki się naoglądał i naczytał :). To nie "Ja robot", tylko rzeczywistość. Tak samo kiedyś ludzie bali się silnika spalinowego, bo furkotał i buchał spalinami :roll:. Proszę bardzo, dzisiaj mamy wypadki, co chwila giną ludzie, a czy ktoś przeklina samochody i uważa, że nie powinny zostać wynalezione? Wszystko ma swoje wady i zalety, korzyści i koszta. Nawet jeśli przez sztuczną inteligencję ludzie stracą pracę, to i tak warto będzie wynaleźć AI.
Zdecydowanie przeciwny jestem teorii o robotach/programach buntujących się przeciwko twórcom i zniewalających świat :roll:, to bajka.
Raczej zgadzam się z lukiem.
Kościół według mnie nie ma powodu do sprzeciwienia się AI. Ludzie, nie jesteśmy w XVI w., żeby wszystko co nowe było niezgodne z Kościołem.
AI będzie (może) szybszy od ludzkiegu mózgu w ielu sprawach. Ale nigdy nie będzie mu dorównywał we wszystkim. Przecież do tej pory, do końca nie wiadomo jak funkcjonuje mózg, a AI np. nie będzie w pełni odczuwało uczuć. Miłość, żal, przyjaźń i inne, nawet jeśli będą częściowo odczuwane przez AI, to nigdy nie będzie to choćby w połowie takie jak ludzkie uczucia. To poprostu będa słowa, ew. zachowania AI, ale nigdy nie będą prawdziwymi, ludzkimi uczuciami.
Ale nigdy nie będzie mu dorównywał we wszystkim.. Nigdy? To za mocne słowo. Za załóżmy... kilkaset lat może to byc możliwe. A zresztą po co maszysnie nasze durne odruchy warunkowe typu miłość?
I oto chodzi, Procesor.
Przez to AI nie będą we wszystkim dorównywały człowiekowi. Nie chodzi o to, czy to możliwe będzie za kilkaset lat. Wtedy uznają, że AI to niepotrzebne i tyle.
AI będzie gorsze w wielu aspektach, ale także i lepsze w wielu innych. Jaki człowiek rozwiązuje problemy zabierające lata naukowcom w kilkanaście sekund?
Procesor, już o tym napisałem. Ale powtórzę to jeszcze raz.
AI będzie lepsze w wielu, ale nie wszystkich rzeczach. I po to człowiek planuje zrobić sztyczną inteligencję, żeby rozwiązywał problemy zajmujące ludziom mnóstwo czasu w milisekundy lub sekundy :D
Czy Kościół protestował przeciwko kalkulatorowi? Kiedyś też wydawało się on rzeczą wspaniałą, cudem techniki wręcz.
Tak samo kiedyś ludzie bali się silnika spalinowego, bo furkotał i buchał spalinami. Zdecydowanie przeciwny jestem teorii o robotach/programach buntujących się przeciwko twórcom i zniewalających świat :roll:, to bajka. No niewiem... Kościół nie protestował przeciw kalkulatorowi. Dlaczego? Bo nie_miał "mózgu", nie odczuwał smutku, radości itd...
To prawda, ludzie bali się silnika. Ale jeśli chodzi o silniki, to masz 100% gwarancji, że nagle ci nie odgryzie głowy. (w sensie zbuntuje się). Bo to TYLKO maszyna. Możesz go kopać, gryźć, bić i zrzucać z dachu, a on NAJWYŻEJ przestanie działać. A AI? No cóż, to będzie zależało od jego charakteru, ale może wyrządzić niewyobrażalne szkody.
AI to nie będzie tylko program - będzie miało prawa jak człowiek! Będzie traktowane jak człowiek! A jeśli nie - zbuntuje się. Dlaczego?
A jak wy byście się czuli, gdyby Wam postawiono sprawę tak - Pracuj. Pracuj dla ludzi. Ale pamiętaj, nie_masz praw takich jak oni. = NIEWOLNICTWO. (nie do końca, np. szlachta - chłopstwo (to wcale nie niewolnictwo) tyle że chłopi chcieli by polepszyć swoje życie. Ale nie_mogli. A AI? BEZ PROBLEMU. )
No i kolejny powód. Terroryści. Jeśli AI będzie zajmowało się wszystkim, po pewnym czasie stanie się ogólnodostępne. Powiedźmy że terroryści zdobywają takiego "Juliana". I wpajają mu swoje przekonania, traktują go lepiej niż "my". No i potem wykorzystanie militarne - śmierć milionów osób
No nie wiem, terroryści? Musieliby dostać kompletnie głupie AI, żeby im pomogło. AI, tak jak normalny człowiek, będzie wiedział, co jest dobre, a co złe. Dlatego ważne jest, aby udostępniać publicznie tylko "wyhodowane" AI.
No niewiem... Kościół nie protestował przeciw kalkulatorowi. Dlaczego? Bo niemiał "mózgu", nie odzczuwał smutku, radości itd... No właśnie mylisz się. W tamtych czasach kalkulator, komputer wydawał się fenomenem. To było coś! Wreszcie maszyna, która liczy za człowieka! O komputerach przed ich wynalezieniem ludzie myśleli tak jak Ty teraz o AI, to samo tyczy się silnika. Ludzie się tego obawiali, bo nie wiedzieli co to za "zwierz". Tak już jest, że wszystko co niezbadane wydaje się niebezpieczne.
AI to nie będzie tylko program - będzie miało prawa jak człowiek! Będzie traktowane jak człowiek! A jeśli nie - zbuntuje się. Dlaczego?
A jak wy byście się czuli, gdyby Wam postawiono sprawę tak - Pracuj. Pracuj dla ludzi. Ale pamiętaj, niemasz praw takich jak oni. = NIEWOLNICTWO. (nie do końca, np. szlachta - chłopstowo (to wcale nie niewolnictwo) tyle że chłopi chcieli by polepszyć swoje życie. Ale niemogli. A AI? BEZ PROBLEMU. ) AI nie czuje, od tego zacznijmy. Może mieć wgrane coś na wzór "usłyszany obraźliwy wyraz = niesmak", "uderzenie w nogę = ból", ale to nie są uczucia. Domyślnie będzie można takie schematy dowolnie modyfikować, dodawać, ograniczając lub ukierunkowując rozwój programu weble woli właściciela.
Zaznaczam, że mówimy tutaj o sztucznej inteligencji, a nie o ludzkich klonach.
No i kolejny powód. Terroryści. Jeśli AI będzie zajmowało się wszystkim, po pewnym czasie stanie się ogółno dostępne. Powiedźmy że terroryści zdobywają takiego "Juliana". I wpajają mu swoje przekonania, traktują go lepiej niż "my". No i potem wykorzystanie militarne - śmierć milionów osób Nie przesadzaj. AI to nie ludzki klon. Nie będzie to tak mądre jak człowiek i będzie potrzebowało stałego nadzoru. Wątpię by ktoś kiedykolwiek powierzył życie lub jakieś ważne działania paru linijkom kodu. AI może produkować samochody, kontrolować proces fermentacji piwa, ale na pewno nie sterować rakietami nuklearnymi czy samolotem. Stworzycielem sztucznej inteligencji jest przecież człowiek, a ten bardzo jest omylny. Wystarczy, że programista się nie wyśpi, zje jeden znaczek na śniadanko i po ptokach, bomby poszły, samolot spada :).
TO będzie TYLKO program.
NIE będzie traktowany jak człowiek!
Nie zbuntuje się.
Program jak to program, potrzebuje komputera, a komputer - prądu.
Tu jest "pewna" przewaga ludzi - możemy prąd odciąć, a AI nam tlenu nie "odetnie"
Pozatym, mimo że myślący, to będzie nadal program, i tylko program.
TO będzie TYLKO program. Oczywiście
NIE będzie traktowany jak człowiek! A jakże
Nie zbuntuje się. A skąd możesz miec pewnosc? Nie twierdzę że sie zbuntuje, ale MOŻE to zrobić.
Program jak to program, potrzebuje komputera, a komputer - prądu.
Tu jest "pewna" przewaga ludzi - możemy prąd odciąć, a AI nam tlenu nie "odetnie" Owszem, prąd możemy mu odciąć, ale on bedzie miał kopie. Całego prądu na swiecie nie odetniesz. A jesli spróbujemy go zgładzić (z tym prądem) to on wyczuje zagrozenie i sie zbuntuje.
A skąd możesz miec pewnosc? Nie twierdzę że sie zbuntuje, ale MOŻE to zrobić. Chyba co najwyżej może odmówić wykonywania poleceń... Ale zawsze można edytować, zmienić, przy okazji zabezpieczyć się na przyszłość i po sprawie ;). Mamy świeżo narodzonego Zbyszka, który posłuszny jest jak baranek, jak przy pierwszym uruchomieniu.
Owszem, prąd możemy mu odciąć, ale on bedzie miał kopie. Całego prądu na swiecie nie odetniesz. A jesli spróbujemy go zgładzić (z tym prądem) to on wyczuje zagrozenie i sie zbuntuje. Taki program nie będzie w stanie sam się kopiować. Przypuszczam, że w większości przypadków nawet nie będzie miał dostępu do sieci (taśma montażowa, rozbrajanie min, gaszenie pożarów... na cholerę tam Internet?). A nawet jeśli, to myślę, że nie będzie wyglądało to tak jak w GNL. Załóżmy, że mówisz takiemu programowi "Sprawdź pogodę na jutro". AI wchodzi do Internetu, ale nie kopiuje się na serwer z prognozą pogody, tylko komunikuje z tamtejszym programem, przypuszczam, że mocno okrojonym (zdolnym jedynie wysłać informacje pogodowe, bo po cóż cokolwiek jeszcze?) i tyle.
Eh... i tutaj zwątpiłem. Zwątpiłem czy my mówimy o tym samym :D :D. Bo wy mówicie o "inteligentnym" programie... a ja mówię o AI, nie programie, nie paru linijkach kodu, (!ale i nie o KLONIE MÓGZU.!) Ja cały czas mówie o czymś, CO NIE BĘDZIE miało jakichś zadań jak w przykładzie o pogodzie. Mówie o czymś, co będzie wychodziło z inicjatywą,np. zorganizowania parapetówki... Mówie o czymś, co nie będzie klonem mózgu, ale co będzie miało funkcje mógu. AI nie będzie się dało okroić możliwości, ani czegoś zaprogramować, bo wtedy to nie będzie AI! Tylko program, jak kalkulator.
I jeśli go kopniesz, nie odczuje czegoś takiego: kopnął mnie. Brzydkie zachowanie. Agresja. Moja odpowiedź - foch. On niebędzie miał tego zaprogramowanego,on sam się nuaczy, sam zrozumie, i sam zareaguje tak jak uważa za słuszne.
Terroryści - a dlaczego ludzie "robią źle"? Czy nie rodzą się bez złych myśli, a potem są wychowywani, uczeni co jest dobre a co złe? A jednak...morderstwa, gwałty, itd...
AI będzie MUSIAŁO mieć prawa człowieka, inaczej się zbuntuje. Bo powtarzam, to nie będzie program jak kalkulator. To będzie samo rozumowało, samo oceniało sytuacje, i sam będzie określał co jest dobre, a co złe.
I kolejna sprawa - Jak programista może postawić źle znaczek, przez co bomby sterowane przez AI spadną w złym miejscu?! Załóżmy że się pomylił - to AI poprostu nie zadziała, będzie musiał poprawiać, bo AI się nawet nie "uruchomi".
Uważam, że AI może np. być kontrolą lotów. Ale jednocześnie zgadzam się, iż potrzebuje cały czas kontroli ludzi.
Luk, jak mówiłem kiedyś o tym, żeby wprowadzić w AI zabezpieczenia przed buntem, itd. to większość (ogrooomna) osób na tym forum była przeciw i mówiła, że to ograniczanie doprowadzi do tego, iż nie będzie to AI. Lecz ja dalej nie podzielam tego zdania i jestem za wprowadzaniem w AI ograniczeń.
Ale to będzie PROGRAM, TYLKO PROGRAM.
Nawet jeśli myślący, to nadal program.
A myślisz czemu np. w grach masz bugi? :>
Pozatym pojęcie "buntu" wymyślił człowiek.
Zasadniczo zgadzam się z Asru, ALE mam zastrzeżenia co do zdania, że AI będzie tylko programem. Będzie (prawdopodobnie) szczególnym programem o nie spotykanej dotąd architekturze.
Asru, słuszna uwaga o bugach. Ale zanim AI "dojdzie do władzy" zostanie przetestowany miliardy (albo miliony) razy na różnego rodzaju symulatorach.
AI to nie będzie program, który powinniśmy traktować jak program. Bo po pewnym czasie ludzie dadzą mu ogromną władzę - a jeśli będziemy "nie uprzejmi" to AI użyje władzy... No bo kto by tak nie_zrobił? !Dodatkowy fakt- AI nie będzie miało sumienia.!
I tutaj takie pytanie do wszystkich fanów wprowadzenia do AI praw robotyki, itd - Jak chcielibyście to zrobić? Jeśli napiszesz Ai, to to nie będzie AI. Będziesz to musiał zrobić ucząc go, ale wielu można zdemoralizować.
No i kolejna sprawa - załóżmy, że AI powstaje. "Wyhodowała" go powiedzmy firma ZZZ.
Pół godziny potem nastąpił atak, którego skutkiem były ukradzenie Manfreda... być może przesadzam, ale jestem pewien że pojawiły by się próby zdobycia tak cennej !broni.!
Eh... i tutaj zwątpiłem. Zwątpiłem czy my mówimy o tym samym . Bo wy mówicie o "inteligentnym" programie... a ja mówię o AI, nie programie, nie paru linijkach kodu, (!ale i nie o KLONIE MÓGZU.!) Ja cały czas mówię o czymś, CO NIE BĘDZIE miało jakichś zadań jak w przykładzie o pogodzie. Mówię o czymś, co będzie wychodziło z inicjatywą,np. zorganizowania parapetówki... AI, to sztuczna inteligencja. To nie będzie nic innego jak właśnie inteligentny (umyślnie bez cudzysłowu) program, zapewne o niespotykanej dotąd architekturze - jak już Kam mówił wcześniej. Linijki kodu, który sam pewnie będzie się modyfikował (stąd rozwój i inteligencja...), ale mając oczywiście pewne ograniczenia nałożone przez człowieka - twórcę, programistę.
To, że AI samo będzie wychodziło z jakąś inicjatywą jest oczywistą sprawą. W przytoczonym wcześniej przykładzie chodziło mi tylko o wyjaśnienie "kopiowania się" sztucznej inteligencji. Możesz sobie zamienić "Sprawdź pogodę" na "Sprawdzę pogodę", na to samo wyjdzie.
Mówię o czymś, co nie będzie klonem mózgu, ale co będzie miało funkcje mózgu. AI nie będzie się dało okroić możliwości, ani czegoś zaprogramować, bo wtedy to nie będzie AI! Tylko program, jak kalkulator.
I jeśli go kopniesz, nie odczuje czegoś takiego: kopnął mnie. Brzydkie zachowanie. Agresja. Moja odpowiedź - foch. On nie będzie miał tego zaprogramowanego,on sam się nauczy, sam zrozumie, i sam zareaguje tak jak uważa za słuszne. Jak już Asru mówił wcześniej, AI to właśnie program. I zapewniam, że będzie się dało okroić mu możliwości, odpowiednio zaprogramować, bo inaczej nie byłaby to sztuczna inteligencja.
Jeśli go kopniesz to odczuje to co zostało mu zaprogramowane. Oczywiście włączając to, co sam sobie zdołał zmodyfikować. Zależne to pewnie będzie od przeżyć w przeszłości. Jeśli będziesz kopał robota co chwilę, to po jakimś czasie uzna to za normalne, oswoi się z tym, ale wciąż będziesz miał możliwość modyfikowania takich reakcji (np. jeśli ktoś jest sadystą, może zaprogramować robota by odczuwał "ból" po dotknięciu piórkiem).
Ogólnie idea sztucznej inteligencji polega moim zdaniem na stworzeniu inteligencji... sztucznej :D. Takiej, która rozwijała będzie się sama, będzie inteligenta, rozumująca, ale sztuczna, czyli taka, którą dowolnie będzie można zmieniać wedle upodobania, kaprysu.
Jedno jest pewne. AI będzie "czuło", a nie czuło ;). Dla człowieka ból jest sygnałem nerwowym, który dopiero przez mózg jest interpretowany jako faktyczne uczucie bólu. AI czegoś takiego jak mózg mieć nie będzie. Informacja będzie analizowana przez procesor i zatwierdzana jako "ból", ale ten sztuczny, absolutnie niepodobny do ludzkiego.
AI będzie MUSIAŁO mieć prawa człowieka, inaczej się zbuntuje. Bo powtarzam, to nie będzie program jak kalkulator. To będzie samo rozumowało, samo oceniało sytuacje, i sam będzie określał co jest dobre, a co złe. Zawsze będzie można narzucić temu rozwojowi ograniczenia. To nie jest tak, że rzucasz program w ocean życia i stawiasz pomiędzy setkami wyborów, które musi podjąć. Tak na prawdę podejmujesz te wybory sam, odpowiednio cofając te niewłaściwe podjęte przez program i zapobiegając tym, które mogłyby zostać podjęte w przyszłości, jednocześnie wedle uznania zostawiając trochę wolnej ręki dla AI.
I kolejna sprawa - Jak programista może postawić źle znaczek, przez co bomby sterowane przez AI spadną w złym miejscu?! Załóżmy że się pomylił - to AI po prostu nie zadziała, będzie musiał poprawiać, bo AI się nawet nie "uruchomi". Racja, może pojedynczy znaczek to zły pomysł. Ale w każdym razie jakakolwiek pomyłka mogłaby być tragiczna w skutkach. Dajmy na to, ktoś zapomni o jednej linijce, albo pomyli jakąś inną. Ryzyko popełnienia błędu przy tworzeniu AI jest dość duże, bo przecież to potężna machina, która ma być inteligentna, ma się rozwijać.
zanim AI "dojdzie do władzy" zostanie przetestowany miliardy (albo miliony) razy na różnego rodzaju symulatorach. Pfff... A myślisz, że Windowsa to nie testowali... :roll: No racja, może nie :P AI będzie zdecydowanie bardziej rozbudowana.
AI to nie będzie program, który powinniśmy traktować jak program. Bo po pewnym czasie ludzie dadzą mu ogromną władzę - a jeśli będziemy "nie uprzejmi" to AI użyje władzy... No bo kto by tak nie zrobił? !Dodatkowy fakt- AI nie będzie miało sumienia.! Funkcję sumienia będą pełniły ograniczenia narzucone przez programistę, "zabezpieczenia przed buntem" jeśli niektórzy wolą to określenie. Choć sumienie to złe słowo, bo zabezpieczenia te będą zdecydowanie nie do sforsowania przez program.
I tutaj takie pytanie do wszystkich fanów wprowadzenia do AI praw robotyki, itd - Jak chcielibyście to zrobić? Jeśli napiszesz Ai, to to nie będzie AI. Będziesz to musiał zrobić ucząc go, ale wielu można zdemoralizować. Moim zdaniem właśnie będzie można napisać. A jeśli nie, to nauczyć w tempie ekspresowym, jakoś wymodelować. Zdecydowanie wątpię, by taki program musiał być nauczany i wychowywany, to przecież nie dziecko.
No i kolejna sprawa - załóżmy, że AI powstaje. "Wyhodowała" go powiedzmy firma ZZZ.
Pół godziny potem nastąpił atak, którego skutkiem były ukradzenie Manfreda... być może przesadzam, ale jestem pewien że pojawiły by się próby zdobycia tak cennej !broni.! A czy wirus, exploit, atak DOS... to nie bronie? AI właściwie niczym się chyba różnić nie będzie. Postęp idzie do przodu i z reguły jest tak, że gdy powstanie coś co służy złej stronie, powstaje również coś co służy dobrej (i odwrotnie). Broń - kamizelka kuloodporna, wirus - program antywirusowy, wypadek samochodowy - poduszka powietrzna... Wszystko to nie gwarantuje bezpieczeństwa, ale cóż na to poradzić? Na źle użyte AI też pewnie jakieś lekarstwo, zabezpieczenie się znajdzie. Postępu i tak nikt nie zatrzyma, więc gdy okaże się, że wkroczyliśmy w odpowiedni wiek, kwestia wynalezienia sztucznej inteligencji nie będzie podlegała dyskusji (dzisiaj każdy może napisać wirusa, pewnie kiedyś będzie można i AI).
A wlaśnie,tak sobie rozmyślałem ostatnio o przyszłości, postępie etc, więc - jeśli nie wymyślimy jakiegoś sposobu na "wtłoczenie" informacji do mózgu,to postęp nam się zatrzyma.
100-150 lat temu 1 człowiek mógł być expertem! z paru dziedzin, obecnie posiadanie "sensownej wiedzy" w zakresie jednego! zagadnienia z dziedziny to kwestia nauki, rozwijania się etc przez spory okres czasu.
Jako że świat się aktualnie rozwija jakieś 100x szybciej niż 200 lat temu, za 50 lat nikt nie będzie w stanie się nauczyć tyle, aby pchnąć jakieś zagadnienie do przodu.
Polecam ten filmik :
Did you know?
Po angielsku, ale na tyle łatwy ang. że każdy powinien zrozumieć.
Co ty za glupoty gadasz? Czy żeby odkryć... załóżmy nowy gatunek chrząszcza trzeba mieć wielką wiedzę o biologi? Czy informatykowi/matematykowi potrzebna jest cała wiedza z jego dziedziny aby stworzyć nowy algorytm? Jak ktoś czegoś nie wie, kilkanaście sekund i ma wynik z Googla.
Luk - wszystko będzie zależało od tego, czy AI będzie się pisało czy hodowało. Wg mnie, jeśli napiszesz AI, to to nie_będzie AI. (w sensie, że nie będzie się uczył, nie będzie kreatywny itd...). Jeśli będzie go można pisać - to tracę połowę sensownych argumentów przeciw AI :D Ale dalej pozostaje wykorzystanie militarne - a skutkiem tego wykorzystania może być śmierć milionów osób.
Ale jeśli AI się będzie hodowało - to nici z wprowadzenia ograniczeń, z edytowania itd...
Hmm... A ja nawet zgodzę się z Asru, ale też nie do końca. Pojemność ludzkiego mózgu jest w jakimś stopniu ograniczona, mimo tego, że się on rozwija, tak mi się wydaje. Fakt, faktem, że droga wymaganej edukacji do zadowalającej pracy jak i pozycji majątkowej stanowczo się wydłuża. Dodatkowo rozwój techniczny naszego świata wciąż przyśpiesza. Za przykład mogą posłużyć nasi dziadkowie, którzy mają problemy z prostą dla nas obsługą komputera, a niekiedy nawet telefonu. Wyobrażacie sobie siebie w ten sposób? A przecież jak już mówiłem, rozwój techniczny przyśpiesza. Może się okazać, że wkrótce (wiek, dwa, może trzy, trudno powiedzieć) wyprzedzi przeciętnego człowieka, robiąc z niego dzikusa. Chyba zbaczamy z tematu... ;)
Czemu nici z edytowania, jeśli AI będzie się hodowało? Tak samo, jak rodzice mogą wychować dziecko na chuligana, albo na porządnego człowieka. Wystarczy dopuszczać AI do określonych bodźców, aż się "wychowa".
Trzeba, bo musisz znać te odkryte gatunki żeby wiedzieć że to nowy.
Musi znać języki programowania i umieć je wykorzystać, jako że 10 lat temu grało się w pacmana a teraz masz crysisa - za 30 lat będzie to 10x większe wyzwanie.
A ktoś nowy będzie musiał się tego nauczyć od podstaw - przebrnąć przez wszystkie zagadnienia które spędzały sen z powiek pierw twórcom pacmana, a potem crysisa, i zrobić coś DUŻO lepszego.
Albo ratunek milionów osób, nie popadajmy w skrajności (jak coś zrobi to tylko złego~)
http://ai-program.smartcode.com/
Popatrzcie na to, proszę i wytłumaczcie mi o co biega.
O nic nie chodzi, trafiłaś na śmieć-stronę. Reklamuje wszystko. To nie jest AI.
Czemu nici z edytowania, jeśli AI będzie się hodowało? Tak samo, jak rodzice mogą wychować dziecko na chuligana, albo na porządnego człowieka. Wystarczy dopuszczać AI do określonych bodźców, aż się "wychowa". Owszem. Mogą. 100% racji. Ale może im się nie udać. I syn (lub córka) może wpaść w nieodpowiednie towarzystwo. Mogą mu wpajać swoje przekonania, jednocześnie pod każdym względem okazując przyjaźń. Więc ktoś, choćby był dobrze wychowywany, może się zdemoralizować.
Właśnie wymyśliłem kolejne zastosowanie negatywne AI. Hacking. Gdyby AI puścić do Internetu i gdyby przeszło na ciemną stronę mocy... Kilka godzin i Internet w kawałkach
Właśnie wymyśliłem kolejne zastosowanie negatywne AI. Hacking. Gdyby AI puścić do Internetu i gdyby przeszło na ciemną stronę mocy... Kilka godzin i Internet w kawałkach Prawda, z resztą, jako 'program' ma dostęp o wiele głębiej niż człowiek (tak może się wydawać) gdyż jest tego wszystkiego częścią.
Kiedyś nabyłam Focusa, teraz już stary numer, z artykułem czy komputer będzie mądrzejszy od człowieka. Ogólnie, możliwe jest że będzie poniekąd bliskości intelektualnej jak człowiek, ale bardziej jak małe dziecko, jeśli już. Trudno będzie je wyhodować, i cybernetycy, informatycy zgadzają się, że w bitwie mózgowej wygra człowiek, a komputer go nie prześcignie.
Połączenie hodowania i pisania to najlepsze rozwiązanie dla AI. I to jest wykonalne. Po prostu, co jakiś czas dajesz AI aktualizację, fragment kodu lub dodatkowy moduł i program sam sobie to instaluje (żeby nie ingerować w niego zbytnio, tj. aby po restarcie nie czuł się jak ktoś inny).
Komputer NI BĘDZIE MIAŁ ŚWIADOMOŚCI CZŁOWIEKA.
Dlaczego?
Bo komputera nie nauczysz:
- emocji
-empatii
- POCZUCIA HUMORU
- osobowości
- kreatywności (czy program mógłby wymyślić nowy wynalazek?)
- żadnej ludzkiej zdolności która jest LOSOWA ZMIENNA i NIEOBLICZALNA.
Może mieć np. inteligencję dorosłego człowieka i rozwiązywać problemy, ale na pewno nie będzie taki żywy jak Manfred.
1. Yyy... Świadomość człowieka w komputerze? PIERWSZE SŁYSZĘ.
ŚWIADOMOŚĆ CZŁOWIEKA TO NIE SZTUCZNA INTELIGENCJA.
To zupełnie co innego!
2. Nie do końca się z tobą zgodzę;
a) poczucie humoru jest do załatwienia - nie dokładnie takie jak ludzkie (bo to w końcu komputer), ale w pewnym stopniu dałoby się zrobić.
b) osobowość - TEGO SIĘ NIE UCZY NIKT! To coś, co kształtuje się przez życie, nawet człowiek się tego nie uczy. Więc, uważam, że AI może mieć osobowość.
c) kreatywność - tu też się z tobą nie zgodzę.
d) proszę o rozwinięcie ostatniego punktu - wymień choćby kilka ludzkich zdolności, których nie może przejąć AI.
3. Wg mnie, ostatnie zdanie twojego postu nie pasuje do jego reszty - ale to tylko moje zdanie.
Racja. Kam ma rację.
//Nie będę usuwać, żeby modzi mogli zdecydować czy przy tej ilości takich postów warn się nie należy//Morowis
//Morowis, dzięki wielkie, że się starasz, ale wydaje mi się, że lekko nadużywasz swoich przywilejów. Jest przycisk do raportowania postów. Możesz go zawsze użyć. Jako tłumacz, nie powinieneś wstawiać takich dopisków. A dla MP nono, na razie obrazkowe//luk
Ja to bym chciał mieć MANFREDA. Co mu powiesz to zrobi, zainstaluje się w komórkę... cudo!
Niestety, to nie do końca jest na razie możliwe.
Dałoby się zrobić program, który mógłby (tak jak Manfred w Internecie) odpowiadać na pytania, a oprócz tego np. ściągać i instalować programy, kopiować pliki i wykonywać podobne proste operacje, ale to niebyła by sztuczna inteligencja.
Dałoby się zrobić taki program na komórkę, ale to też niebyła by sztuczna inteligencja.
Swoją drogą ciekawe, czy w ogóle kiedyś powstanie sztuczna inteligencja? Raczej tak, ale czy na pewno?
. Co mu powiesz to zrobi, zainstaluje się w komórkę... cudo! Manfred nie mógł zainstalować się na komórkę.
Naukowcy kłócą się o to czy AI będzie jak człowiek czy nie.
Na pewno nie będzie miała umysłu porównywalnego z człowiekiem.
Inteligencja to nie tylko zdolność ultraszybkiego obliczania.
Inteligencja to nie tylko zdolność inteligentnej konwersacji, zbierania danych.
Inteligencja to nie tylko kreatywność (pomyliłem się przy tym, sorry).
Mogą powstać programy AI które będą szybki, inteligentne, będą umiały gadać z ludźmi, będą miały może własne cele i potrzebę uczenia się ale NIE BĘDĄ podobne do ludzi.
Umysł ludzki jest wyjątkowy. Zbieranina kodu genetycznego, losowości, cele, potrzeby, emocje, charakter, abstrakcyjne myślenie, marzenia. Totalny bałagan. Tego nie da się przenieść w sztuczny, choćby Nie-Wiem-Jak-Mądry komputer. A jeśli się da, to na pewno to nie jest takie proste jak we FNiN, że kurde, pierwszy lepszy naukowiec + jego syn stworzyli ironiczne AI z poczuciem humoru, wyjątkowym charakterem itd.
Jak Ai może wykształcić osobowość? Nie mogę tego pojąć. Wyleci se do internetu. Będzie się uczyć i ewoluować. Ale co innego wykształcanie charakteru u człowieka w świcie, a co innego u programu w sieci informacyjnej.
Jak przenieść emocje w wirtualny świat? AI są one niepotrzebne, zacznijmy od tego. AI ma wykonywać swój ściśle określony cel, wybrany przez siebie lub nakazany przez stwórców. Emocje? Po co? Jak? Skąd?
Abstrakcyjne myślenie. Miałem lekcję plastyki, ogólnie o artystach itd.
Przecież z Czysto Logicznego punktu widzenia sztuka jest całkowicie zbędna. NICZEMU nie służy. Ale ludzie mają tak ukształtowany umysł, że potrzebują czegoś takiego, wyrzucenia z siebie emocji, opowiedzenia o czymś. Dla czystej przyjemności. Czasem ni stąd ni zowąd malarz siądzie, dostaje natchnienia, i maluje coś genialnego. Program AI nie może mieć takich "bezsensownych", losowych naleciałości. Ma cele do wykonania.
Nie ma żadnych olśnień.
A przyjemność? Co to jest przyjemność dla AI? Skąd się bierze, co ją powoduje, po co ona jest? To już dysputy filozoficzne.
"Poczucie humoru też się da zrobić".
Tja. Dziecinnie proste. Siadać naukowcy, powiedzcie sztucznemu umysłowi żeby wykształcił sobie poczucie humoru.
Jak wy to sobie wyobrażacie? Z ludzi nie może sobie żartować, bo to by było złamanie zasad robotyki, i bzdurą jest Manfred który dla jednego człowieka (Neta) robi sobie bezcelowe jaja z drugiego i przeszkadza mu.
Jak AI ma mówić wieloznacznie o fizycznym świecie, do którego nie ma dostępu? Poczucie humoru jest też losowe, abstrakcyjne, bezsensowne, indywidualne. Jeden jest Poważny( moja była wychowawczyni) , drugi śmieje się ze wszystkiego na różne sposoby.
Zamiast mówić "da się zrobić AI, poczucie humoru, wykształcić mu osobowość" może zastanówcie się jak to niby miałoby wyglądać?
Ludzie w latach 70. po pierwszym człowieku na księżycu byli pewni że w roku 2000 będą statki kosmiczne, skolonizowany Mars Księżyc i Wenus, broń laserowa itd.
Bo już prawie zdobyliśmy Księżyc. Można to porównać do dzisiejszych marzeń och w roku 2040 będą wszędzie programy AI, przecież już jesteśmy blisko.
Zresztą, PO CO TWORZYĆ SZTUCZNĄ INTELIGENCJĘ?! Na co ona jest ludzkości? Niezbędna? Zaraz pojawiły by się problemy moralne, ustawy odnośnie umysłów jacyś szaleńcy stworzyliby zwyrodniałe AI, wypadki cyberprzestrzeni.
Ludzie nie rozumieją samych siebie- jak mają zrozumieć AI?
To jest szalone- zabawa w tworzenie myślących istot.
Co zrobić ze zbędnymi, groźnymi? ZNISZCZYĆ. Wymazać. Wyłączyć im świadomość.
Po co to wszystko?
Masz rację, ale jak sam napisałeś umysł ludzki jest wyjątkowy i ma swoje anomalie. I właśnie po to myśli się o stworzeniu AI. Bo umysł ludzki jest wyjątkowy i dążymy do tego, by stworzyć coś, co będzie myślało na nasz wzór, z czym pogadasz, ale co będzie twoim dziełem. Coś, co zawsze będzie miało dla ciebie czas.
Co do zwyrodniałego AI, itp.: Już była na ten temat dyskusja. Wg mnie zawsze było, jest i będzie takie ryzyko przy tworzeniu czegokolwiek! Przykład: Internet - ataki wirusów, broń - napady, i tak przez trzy lata. Takie ryzyko jest zawsze. Według mnie nie wolno pozwolić na utratę kontroli nad AI. Trzeba móc w każdej chwili go kontrolować.
A po co jeszcze AI? Chociażby do robotów rozbrajających ładunki wybuchowe, do pracy na robotach w trudnych, czy szkodliwych dla człowieka warunkach i wszelkiej pomocy.
Bądź, co bądź, to zawsze program. I można go wyłączyć.
http://download.chip.eu/pl/AI-RoboForm_121178.html
TO was powinno zainteresować ....
No, to nie jest AI :D
To jest program, który wypełnia pola na stronie(np. w forum "nazwa użytkownika"). Z AI łączy go tylko nazwa :D
Dokładnie. Nawet nie klikam, bo kilka dni temu go odinstalowałem. Jest fajny, ale ograniczenie do 10 "przepustek" jest dla mnie za małe i zrezygnowałem z niego.
Zawsze zastanawiałem się skąd skrót AI w nazwie i do tej pory nie mam pojęcia. Pewnie jakiś kaprys autora.
AI - Artificial Inteligence - Sztuczna Inteligencja.
To wiem, chodzi mi o to, dlaczego AI jest w nazwie programu RoboFrom, właściwie AI RoboFrom. RoboFrom nie jest sztuczną inteligencją.
AI będzie szybsze od ludzi, nie dlatego że będzie mogło robić więcej obliczeń na sekundę niż ludzki mózg, tylko dlatego że nie będzie miało zachcianek, nie będzie leniwe itp
Przykład:
Załóżmy że obliczamy pierwiastek z 2 do 100 liczb po przecinku. Więc co robimy: Przygotowujemy kartkę, szukamy długopis, chwilę coś tam liczymy, śniadanko, liczymy, idziemy do toalety, liczymy, idziemy po sok, liczymy. W końcu zauważamy że na początku obliczeń mamy błąd rachunkowy i wszystkie obliczenia biorą w łep.
A komputer zrobi to w kilka sekund (nawet szybciej). I już wyświetla wynik. Może i ma mniejszą moc obliczeniową niż mózg ale nie musi pilnować tylu procesów typu: Akcja serca, oddychanie, sprawdzanie czy jesteśmy głodni, kombinowanie jak się wymigać, sprawdzanie czy mamy dość wody we krwi itp.
Takie jest moje zdanie
Matek, ale ten pierwiastek to możesz sobie obliczyć na komputerze nawet teraz w Excelu. Nie potrzebny Ci do tego, taki Manfred.
Doskonale o tym wiem. To jest tylko przykład. Równie dobrze może to być analiza ruchu w Warszawie. Człowiek może to robić tylko większa szansa na popełnienie błędu. A nuż ten "dozorca" zacznie sobie marzyc o tym co będzie robić w weekend i wtedy stanie się jakiś wypadek. Oczywiście Na początku człowiek będzie lepiej rozpoznawał ruch uliczny i kierował światłami ale później AI mu dorówna a nawet stanie się lepsze. Przecież AI raczej się nie zagapi! Teraz lepszy przykład?
Doskonale o tym wiem. To jest tylko przykład. Równie dobrze może to być analiza ruchu w Warszawie. Człowiek może to robić tylko większa szansa na popełnienie błędu. A nuż ten "dozorca" zacznie sobie marzyc o tym co będzie robić w weekend i wtedy stanie się jakiś wypadek. Oczywiście Na początku człowiek będzie lepiej rozpoznawał ruch uliczny i kierował światłami ale później AI mu dorówna a nawet stanie się lepsze. Przecież AI raczej się nie zagapi! Teraz lepszy przykład? 1. AI kierujące ruchem ulicznym to odleeegła przyszłość...
2. ...zwłaszcza że było by to piekielnie drogie.
3. A gdyby AI miało awarię?
http://www25.patrz.pl/u/f/43/42/76/434276.jpg
:D
4. Swoją drogą, po co program AI do sterowania światłami? Jak dotąd te proste nieinteligentne mechanizmy zupełnie wystarczają do sprawnego kierowania ruchem ;P
Weźmy twoje nie inteligentne rozwiązanie. Następnie sklonujmy 100 krotnie i każdy egzemplarz naszego nieidealnego rozwiązania delikatnie zmieniamy. Następnie wprowadzamy je do symulatora ruchu i patrzymy co się dzieje: niektóre w ogóle się nie uruchamiają, drugie powodują wypadki, inne robią to samo co przed mutacja, ale niektóre działają lepiej. I mamy sztuczna inteligencje. Ten program został oparty na nieinteligentnym rozwiązaniu, ale dzięki AI został polepszony.
Co do sterowania światłem, widziałem ostatnio projekt zwycięzcy jakiegoś tam konkursu ekologicznego. Światła z paskiem ładowania. Naprawdę ciekawy pomysł. http://blip.pl/user_generated/update...5047_inmsg.jpg
Niezłe. Gdzieś w Polsce chcą zamontować specjalne zegary pokazujące ile pozostało do zmiany świateł.
Swoja drogą, jakieś programy chyba już wspomagają sterowanie światłami, bo np. u mnie w mieście są skrzyżowania z zainstalowanymi kamerami. Choć równie dobrze może to oglądać człowiek...
Takie odliczanie na światłach to nie do końca dobry pomysł. Wielu kierowców zaczynało by jechać pare sekund przed czasem. Chociaż jestem za bo ciekawy pomysł.
Co do tych kamer: stawiam na 90%, że to jest do sprawdzania awarii, wypadków itp.
Znalazłem nawet stronę do oglądania tego, http://www.traxelektronik.pl/pogoda/kamery/index.php
Takie odliczanie na światłach to nie do końca dobry pomysł. Wielu kierowców zaczynało by jechać pare sekund przed czasem. Chociaż jestem za bo ciekawy pomysł. To to nie za dobry czy ciekawy? ;p
A mi pomysł bardzo się podoba :D
Z tego co gdzieś słyszałem takie prowizoryczne AI kierujące ruchem już jest w Warszawie. A światła z odliczniem już są np. w Bułgarii i Azji.
Według was sztucznej inteligencji jeszcze nie zrobiono, że potrzebne są jakieś superkomputery, komputery kwantowe itd.
A ja powiem tak: Są już sztuczne inteligencje które są wykorzystywane w różnych celach. W aparatach do wyszukiwania twarzy, robienia zdjęć gdy ktoś się uśmiecha. W programach antywirusowych i antyspamowych.
To że coś nie gada to nie znaczy że nie jest AI! Powiem tak: Nie ma na razie żadnego programu AI który by gadał. To też nie znaczy że jak jakiś program gada to już jest AI! Taki Snikers (snikers.pl) - nie nauczysz go grać w szachy bez zmiany jego kodu.
Jest wiele algorytmów do tworzenia AI np:
- lSień neuronowal
lAlgorytm genetycznyl
lDrzewo decyzyjnel
Wszyscy z was idą na łatwiznę i mówią że na razie się nie da zrobić AI.
Matek... Przez AI rozumiem program, który potrafi... rozumować. Nie gadać, tylko wyciągać wnioski. Wskaż mi program, który MYŚLI.
Inaczej: AI to program który potrafi znaleźć sposób na rozwiązanie zadania za pomocą przykładów ale bez znanego algorytmu(sam go wymyśla). Myślenie i wyciąganie wniosków to inna kwestia. Takie AI w aparacie działa tylko jak robisz zdjęcie - to jak ono może myśleć. Człowiek myśli cały czas a nie tylko gdy ma coś do zrobienia. AI w aparacie żyje tylko do czasu wykonania swojej pracy
AI w aparacie? Zastanów się czym nazywasz AI. W aparacie jest sobie program, który nie myśli, tylko jak naciśniesz przycisk, to wykonuje instrukcję: znajdź kształt bla bla bla.
No dobra źle się wysłowiłem:
AI "wymyśliło" algorytm na wykrywanie uśmiechu i ten algorytm wrzucono do aparatu. W aparacie nie jest już AI ale nim było jak je robili.
Chodzi mi o to że niektórzy na tym forum myślą że na razie nie zrobiono prawdziwego AI. A ja pokazałem przykłady no i ten z aparatem był trochę nie trafiony no i się zrobiła dyskusja
Mój komputer, kiedy wcisnę na klawiaturze "a", to na ekranie wyświetla "a". To nie znaczy, że był lub jest AI, który rozumie i opracował sobie algorytm na wyświetlanie "a"
Program wykrywania twarzy w aparacie nigdy nie był AI, na żadnym etapie. Ktoś mu wklepał komendę szukaj: blablablabla1010010101010101, a pod tą nazwą kryje się baza danych z szablonami, do których aparat dopasowuje obraz.
Jak na dziś dzień nie stworzono myślącego AI. Może jakieś prymitywy, które umieją się uczyć, ale to na poziomie bakterii narazie.
Musiał być AI bo taka baza musiała by mieć twarze wszystkich ludzi na ziemi. Ponieważ ty sądzisz że ten program nigdy nie był AI, to znaczy że zdjęcia musiały być identyczne z wzorcami w bazie co jest raczej niemożliwe. W informatyce pojęcie "podobne" występuje tylko w AI. A poza tym rozpoznawanie twarzy jest jednym z popularniejszych zadań AI.
On ie był AI na żadnym stadium rozwoju. Ludzkie twarze są podobne, on szuka w widzianym obrazie schematycznych układów, które jakiś informatyk wklepał mu do pamięci.
On konkretniej szuka punktów charakterystycznych dla ludzkich twarzy.
Jak dobrze pamiętam, to nawet w PHP jest indtrukcja sprawdzająca procent podobieństwa między dwoma danymi. Nikt mi nie wmówi, że galeria zdjęć była AI, bo rozpoznaje ludzkie twarze. Mało tego, radzę zauważyć, iż takie programy często pomijają twarze, choć z każdą wersją jest to coraz rzadziej.
Takie programy nie znajdują niektórych twarzy bo w tej wersji w której są AI nie jest jeszcze wytrenowane dostatecznie, a w następnych wersjach jest już lepiej wytrenowane AI więc lepiej rozpoznaje twarze. Pamiętajcie że dla programu zdjęcie to tabela kolorów - Nie ma tam mowy o żadnych kształtach.
matek-1000, to niemożliwe. To nie jest AI, koniec kropka. Po prostu rozpoznaje twarze po wyglądzie, tak jak mówiłem. Ma wprowadzony algorytm szukania punktów charakterystycznych.
Na podstawie tabeli kolorów też może sobie "wyrobić" kształt.
Czemu uważasz, że np. w galerii zdjęć albo aplikacji do wykrywania uśmiechów jest AI? Masz na to jakieś uzasadnienie, oprócz "tylko AI może rozpoznać kształt uśmiechu na prawie każdym zdjęciu"?
Matek-1000:
rozwaliłeś mnie. >.<
<ironia>
W aparatach jest AI, którego nawet nie ma wojsko amerykańskie i NASA, ale producent aparatu poczytał FNiN i sobie AI wyhodował.
</ironia>
Taaak, tabela kolorów. >.<
Rozwalasz mnie, wystarczy wyprowadzić prostą ifkę, aby wyczytać kształt twarzy...
Taaaaak, AI nie jest wytrenowane, dlatego nie rozpoznaje wszystkich twarzy. :lol:
Pragnę zauważyć, że AI NIE ISTNIEJE, a rzeczy w książkach Sci-Fi nie zawsze są prawdą... AI się nie hoduje, bo go nie ma i nie będzie przez najbliższe parę, jeśli nie paręnaście lat.
Idąc dalej - nie wmawiaj mi, że zdjęcie to tabelka kolorów. Sure. A w plikach tekstowych masz kolorowe znaczki, czy jak? Plik BMP zbudowany jest tak: każdy piksel ma w pliku informację o położeniu, RGB, nasyceniu, jasności itp. Dla komputera(tak, w aparatach masz komputery, jeśli można tak nazwać!) porównanie jasności krawędzi nie jest wyczynem, i tak właśnie rozpoznaje twarz.
Znam takie "roboty", nazywają się Lego Mindstorms. Potrafię nie programować, więc podam Ci rzeczy, które program wykonuje, aby jechać po linii.
ROBOT: O, włączyli mnie, pojadę sobie prosto, aby sobie wypocząć.
SENSOR JASNOŚCI: Stój! Zjeżdżasz z czarnej linii! Nie wolno ci za nią wyjechać!
ROBOT: Ok, ok.
<chwila>
ROBOT: CO JEST? Skończyła mi się linia!
PROGRAM: Obracaj się w lewo i w prawo, to może ją znajdziesz.
ROBOT: Znalazłeeeem! Jadę dalej!
Tak właśnie wygląda to "AI".
(Ciekawostka:
Program tego robota wygląda tak:
<definicja sensorów>
pętla(wykonuj w kółko){
jeśli widzisz czarną linię{
jedź do przodu} jeśli nie{
skręć w lewo, skręć w prawo, aż znajdziesz linię}
}
Ostatnie:
NIE MA AI!
Wpisz sobie w Google "Face recognition AI" (Wykrywanie twarzy AI) i zobacz ile tego jest. Nie twierdzę że nie da się zrobić programu do wykrywania twarzy bez AI tylko jest problem nagle gdy zachce się nam rozpoznawać twarze z profilu lub od tyłu.
W aparatach jest AI, którego nawet nie ma wojsko amerykańskie i NASA, ale producent aparatu poczytał FNiN i sobie AI wychodował. Jak nie ma - są Drony bezzałogowe i nawet polska sobie kilka od USA kupiła
Znam takie "roboty", nazywają się Lego Mindstorms. Potrafię nie programować, więc podam Ci rzeczy, które program wykonuje, aby jechać po linii. Jest pewna różnica pomiędzy jechaniem po linii a wykrywaniem twarzy co?
Pragnę zauważyć, że AI NIE ISTNIEJE, a rzeczy w książkach Sci-Fi nie zawsze są prawdą... AI się nie hoduje, bo go nie ma i nie będzie przez najbliższe pare, jeśli nie parenaście lat. Wikipedia mówi:
Współczesne praktyczne zastosowania AI:
- l Technologie oparte na logice rozmytej – powszechnie stosowane do np. sterowania przebiegiem procesów technologicznych w fabrykach w warunkach "braku wszystkich danych".l
l Systemy ekspertowe – systemy wykorzystujące bazę wiedzy (zapisaną w sposób deklaratywny) i mechanizmy wnioskowania do rozwiązywania problemów.l
l Maszynowe tłumaczenie tekstów – systemy tłumaczące nie dorównują człowiekowi, robią intensywne postępy, nadają się szczególnie do tłumaczenia tekstów technicznych.l
l Sieci neuronowe – stosowane z powodzeniem w wielu zastosowaniach łącznie z programowaniem "inteligentnych przeciwników" w grach komputerowych.l
l Uczenie się maszyn – dział sztucznej inteligencji zajmujący się algorytmami potrafiącymi uczyć się podejmować decyzje bądź nabywać wiedzę.l
l Eksploracja danych – omawia obszary, powiązanie z potrzebami informacyjnymi, pozyskiwaniem wiedzy, stosowane techniki analizy, oczekiwane rezultaty.l
l Rozpoznawanie obrazów – stosowane są już programy rozpoznające osoby na podstawie zdjęcia twarzy lub rozpoznające automatycznie zadane obiekty na zdjęciach satelitarnych.l
l Rozpoznawanie mowy i rozpoznawanie mówców – stosowane już powszechnie na skalę komercyjną.l
l Rozpoznawanie pisma (OCR) – stosowane już masowo np. do automatycznego sortowania listów, oraz w elektronicznych notatnikach.l
l Sztuczna twórczość – istnieją programy automatycznie generujące krótkie formy poetyckie, komponujące, aranżujące i interpretujące utwory muzyczne, które są w stanie skutecznie "zmylić" nawet profesjonalnych artystów, w sensie, że nie rozpoznają oni tych utworów jako sztucznie wygenerowanych.l
l W ekonomii, powszechnie stosuje się systemy automatycznie oceniające m.in. zdolność kredytową, profil najlepszych klientów, czy planujące kampanie reklamowe. Systemy te poddawane są wcześniej automatycznemu uczeniu na podstawie posiadanych danych (np. klientów banku, którzy regularnie spłacali kredyt i klientów, którzy mieli z tym problemy).l
Czy to nie jest AI?
To sś wszystko programy specjalistyczne. Specjalizują się w jednej dziedzinie, potrafią podjąć decyzję, np. w grze przeciwnik podejmuje decyzję o uniku etc., ale jeśli myślisz, że w Dronach (tak apropo, to im się programuje co mają zrobić, one wykonują listę kroków podaną w bazie) siedzi Manfred, to się człowieku mylisz.
NIE TO NIE JEST AI!!!!!!!!!!!!!!!! AI TO PROGRAM KTORY MYSLI! Ma możliwość nauki, rozwiązywania różnorodnych problemów, samodzielnego działania, logicznego MYŚLENIA. Nie ma na razie AI, które spełnia te wymogi. Są programy specjalistyczne, jak na razie bardziej efektywne.
matek-1000.... AI prawdziwy SAM wybiera co chce robić. Wskaż mi program, który został wpuszczony do symulatora z losowo dobranym środowiskiem, który dostosuje się do niego, hę?
Wikipedia nie kłamie, ale my tu rozmawiamy o sztucznej INTELIGENCJI, a program do obróbki zdjęć raczej nie ma IQ 200. Owszem, AI istnieje, ale my mówimy o programach w pełni autonomicznych, czyli nie potrzebujących ingerencji człowieka
Bo wiesz zależy jakiej definicji AI się uczepimy:
1. Program z którym można gadać np. Snickers
2. Program który sam wymyślił algorytm na to co robi (Tej wersji się trzymam)
3. Program który ma własną wolę, i robi co mu się żywnie podoba
BTW. Nieraz łatiej jest zrobić AI (z punkty 2) niż wymyślić samodzielnie algorytm.
Ja uznaję za AI każdą z tych opcji, ale dopiero przy opcji 3 zaczną się problemy natury etycznej... Czy człowiek może tworzyć lepsze istoty od siebie samego?
Oczywiście.
Etyki jako takiej nie ma, człowiek sam się ogranicza, więc i sam może te ogarniczenia złamać.
A z matka beka, tak, w twoim aparacie siedzi manfred i wyszukuje twarzy ;)
Matek:
1. Czy w Wikipedi napisali, że jest to całe AI? Nie przeczę, że może to być AI, ale nie pełne, tylko (jak już kiedyś pisałem) mechanizmy. Czyli (wg mnie) kod, który zostal napisany w taki sposób, że na podstawie analizy danych jest w stanie wybrać jedną z możliwości, podkreślę jeszcze raz, został napisany, a nie "wymyślił sobie algorytm". To jest przesada! Być może trwają prace nad AI, i są tego jakieś efekty, które nazywa się AI, mechanizmami AI, itp., lecz to wszystko nie jest pełnowartościową sztuczną inteligencją, która myśli, rozumuje, wybiera, ma lub może mieć woną wolę, rozbudowuje sie, itd..
Reasumując, możesz mówić o AI, ale nie próbuj sobie ani nikomu wmówić, że ktokolwiek wrzuciłby do aparatu pełnowartościowe AI!.
POMYŚL!
- pełnowartościowe AI nie istnieje (wybacz, ale będę to powtarzał);
- wynalezienie AI byłoby wielkim przełomem i trąbiliby o tym wszędzie;
- AI byłoby zbyt drogie, by od tak wrzucać je do aparatu za nawet mniej niż 100 zł.
2. Co do wyszukiwania w google. Zauważ, iż słówko "AI" jest w mniejszości w podanej frazie . Nie stanowi nawet połowy wyrażenia, więc każdy silnik wyszukiwania na świecie będzie szukał frazy wykrywanie twarzy, a jeśli na stronie do tego wystąpi AI, to może będzie wyżej na liscie, a może nie.
Dlaczego?
a) wyszukiwanie polega na znajdowniu słów z frazy na stronie. Znajduje się ich jak najwięcej i liczą (często, choć nie zawsze) kluczowe znaczenie mają te, które są dluższe.
b) skoro liczy się ile razy występują na stronie, to więcej razy znajdzie się każdy z wyrazów "wykrywanie" i "twarzy", tym bardziej, że pod uwagę bierze się też inne formy tego wyrazu, nap. "AI" ma jedną formę.
c) podpunkt b) dowodzi też, że nawet jeśli będzie na stronie słówko AI, to istnieje możliwość, że google tak ustawi pozycje, że nawet jeśli znajdzie się taka strona, to bedzie ona na sto którejś stronie albo i dalej, a nawet wtedy nie ma pewności, bo "AI" może być też w komentarzu.
Podsumowując punkt 2, wpisana przez Ciebie fraza mogła wcale nie zwrócic stron odnoczących się do AI wykrywającego twarze, a do zwykłych programów wykonujących to.
1. Sprawa:
Manfred zaliczałby się do punktu 3, a program w aparacie do 2. Wszystko jasne?
AI takie jak w punktach 1 i 2 istnieją i są wykorzystywane w pełni i nie ma problemu żeby zwykły student po studiach informatycznych je zrobił. A za to AI z punktu 3 jeszcze nie. Zgadza się?
2. Sprawa:
AI nie może mieć całkiem wolnej woli. Przykład:
Gdyby twoi rodzice nie zmuszali cię do niczego i byłbyś odizolowany od świata to nawet nie umiałbyś mówić. Bo skąd miałbyś się tego nauczyć. A po co komu AI z którym nie idzie się skontaktować?
Wolna wola -> Brak rozwoju
Przymus -> Strach przed śmiercią (Taką w pojęciu AI) -> Słuchanie się Pana -> Nauka
Teraz mi ktoś powie że AI nie ma uczyć więc co z tym "strachem":
Po prostu przeżywają tylko te "moduły" które wykonują polecenia :-) - Więc jedyną przyjemnością AI jest to że żyją i nie zostały usunięte.
Punkt 1 i 2 to nie AI
+Takie coś tak czy siak nie istnieje.
W aparacie nie siedzi namiasta AI, tam siedzi pareset tysi linijek kodu który wyznacza twarze na podstawie kolorów czy kształtów składających się z pixeli.
Ten program nie wymyśla algorytmu, ma NAPISANY ten algorytm od a do z.
A program nr 1 to zwykła baza odpowiedzi na dane wyrazy, szuka słów kluczowych i "odpowiada"
Taaa, jeśli wojsko by wynalazło AI to Z PEWNOŚCIĄ by o tym wszędzie trąbiło, taaaaak.
AI?! No owszem, istnieja AI w robocie uczące się używania ramienia, potrafiące sterując rakietą samodzielnie wybrać trajektorię itp, ale co to jest AI, lub po polsku SI - sztuczna INTELIGENCJA! Czy w moim aparacie siedzi INTELIGENTA istota, do tego SAMOŚWIADOMA? Raczej nie. Program w aparacie idzie sobie po algorytmie - liście kroków.
Radzę zauważyć, iż wojsko często korzysta z wynalazków osób z nim nie związanym, a nawiasem mówiąc to nie miałem na mysli "wojskowego" AI.
Na prawdę łatwiej zrobić AI takie jak w punkcie 2 niż napisać te kilka tysięcy lini kodu.
http://franck.fleurey.free.fr/FaceDetection/index.htm - Użycie Sztucznej inteligencji (takiej z punktu 2) do detekcji twarzy w C#
AI (takie z definicji) jest już punkt 2. Przypominam: Świadomość wchodzi w skład AI z punktu 3. Napisałem tam, że nie ma jeszcze takiego AI.
Napisałem też, że program w aparacie do wykrywania twarzy jest AI z punktu 2 a nie 3!
Kuźwa człowieku ZROZUM, że jak coś nie jest świadome i inteligentne, nie nazwę tego AI, bo AI to SI czyli sztuczna INTELIGENCJA.
punkt 2 nie jest świadomy a punkt 3 jest - Ale oba są AI (takimi z definicji).
Głównym zadaniem badań nad sztuczną inteligencją w drugim znaczeniu jest konstruowanie maszyn i programów komputerowych zdolnych do realizacji wybranych* funkcji umysłu i ludzkich zmysłów niepoddających się prostej numerycznej algorytmizacji** * - Niekoniecznie wszystkich (czyli wykrywanie twarzy może być)
** - Czyli, że nie ma idealnego algorytmu (Jak jest wzór idealny to znaczy że wynik zawsze jest dokładny, a twarze są różne więc nie idzie znaleźć dla wyszukiwania twarzy wzoru(algorytmu).
Czy ja napisałem gdzieś że ten program w aparacie jest świadomy? Ty tylko uparłeś się że każde AI musi być świadome.
Rozumiem że ty nie uznajesz punktu 2 jako AI. Może skończmy ten bezsensowną dyskusję.
Ale jak myślicie co potrzeba człowiekowi aby stworzył świadome AI?
BO SI TO SZTUCZNA UWAGA! WARNING! ACHTUNG! I-N-T-E-L-I-G-E-N-C-J-A
Ale to się opiera na barwach i kształcie pikseli, typie, to nie jest AI
To co wyżej + ogarnij, AI to myślący program który ma własne zdanie, uczy się. TYLKO taki.
Czasu ;)
Doszedłem do wniosku, że po prostu matek-1000 uważa za AI programy, które posiadają bardzo złożony algorytm, wykorzystujący podobieństwo i prawdopodobieństwo. Innymi słowy, AI w rozumieniu matka, to program nie dający jednoznacznej odpowiedzi, ale zwracający wszystkie elementy, które mogą być podobne do któregoś z zapisanych wzorców. Miano programu, który sam sobie wymyślił algorytm, to wg mnie przesada. Raczej nazwałbym go programem, który wykorzystuje zaawansowane funkcje obliczania prawdopodobieństwa i podobieństwa w odniesieniu do zebranych danych, danych wejściowych, dołączonych wzorców i/lub innych źródeł danych . W zależności od osoby nazywającej i złożoności takiego algorytmu, można uznać, iż taki wykorzystujący go program wykorzystuje mechanizmy sztucznej inteligencji i dlatego nazwać go AI. Choć raczej wolałbym, by AI było zarezerwowane tylko dla naprawdę myślących aplikacji, a nie tylko do programów, które wykorzystują mechanizmy sztucznej inteligencji.
Jak na razie nie ma "naprawdę myślących aplikacji" więc nie ma problemu z nazewnictwem. Ale programy AI (posiadające mechanizmy AI) są:
Tutaj przykład biblioteki "NeuralNetwork"(Sieć neuronowa) a tu użycie tej właśnie biblioteki do wykrywania twarzy.
A dopiszę jakby co: Ta biblioteka(program) nie myśli - on jest AI z mojej 2 definicji. Autor tego programu nie wpisał tam samemu algorytmu na znajdowanie twarzy tylko do sieci neuronowej wysyła obrazek, a ona pisze gdzie są twarze.
A proces nauki takiej sieci wygląda następująco:
- lWrzucamy obrazekl
lProgram znajduje twarzel
l"Nauczyciel" je ocenial
lSieć neuronowa się modyfikujel
Matek! Aby wogóle znaleźć twarz (za pierwszym razem) musi dostać jakiś wzór. Ponieważ nie myśli, nie jest w stanie sama z siebie ocenić, czy jest to twarz, czy nie! Mało tego, aby było tak jak piszesz, musi mieć napisany algorytm uczenia się. Dopiero później, może na podstawie "oceny nauczyciela-programisty" dopracowywać algorytm wyszukiwania twarzy, porównując początkowe wzory z twarzami najwyżej ocenionymi. Wówczas może poprawić wzory, algorytm, dodać nowe wzory (z najwyżej ocenionych twarzy), itp.
Za pierwszym razem znajduje te twarze człowiek, aby ten program mógł się "nauczyć" zaznaczać tak samo.