Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Audiobook Pałac Snów - lepszy od książki, czy jednak nie?
- Asystent Książka Korespondencji 2010 1.32.4.1 dla Windows
- Asystent Książka Korespondencji 2010 1.38.4.1 dla Windows
- Asystent Książka Korespondencji 2010 1.34.4.1 dla Windows
- Asystent Książka Korespondencji 2010 1.29.4.1 dla Windows
- Asystent Książka Korespondencji 2010 1.33.4.1 dla Windows
- Asystent Książka Korespondencji 2010 1.39.4.1 dla Windows
- Książki i komiksy aktualnie czytane i polecane :D :P
- Asystent Książka Korespondencji 2010 1.3.4.1 dla Windows
- E-booki czytamy wolniej niż zwykłe książki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- scorpio2000.keep.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Piszcie tu swoje pomysły na temat promowania Felixa, Neta i Niki (moga to byc np. gazetka i filmik juz gdzies na forum wspomniane) oraz oceniajcie i piszcie co sadzicie o pomyslach innychMój pierwszy pomysl
Mozna by zrobic jakas stronke gdzie w kilku jezykach, np. angielskim, niemieckim i francuskim opisac krotko serie FNiN i dodac fragmenty, ktore sa po angielsku, niemiecku i francusku na oficjalnej stronie, a potem gdzies ta strone poczta powysylac
Piszcie co sadzicie o moim pomysle
Ja nie mam swojego pomysłu, ale twój w 100% popieram :wink:
Popieram ten pomysł ale można też normalnie słownie kolegom przedstawiać. Ja namówiłem już 5 do przeczytania tej książki a kolegów mam leniuchów.Jeden to wogóle pierwszy raz w życiu całą książkę przeczytał 8)
A ja dziś patrzę po klasie - ktoś dostał GNL :!: To już trzecia, łącznie ze mną osoba czytająca FNiN. Oby to urosło :D
U mnie w klasie FNiN jest na topie :) W sumie jestem jedynym chłopakiem, który to czyta, ale mi to nie przeszkadza 8) Co do promowania: Ten pomysł z opisem jest dobry, ja bym mógł zrobić po angielsku, i spróbować po niemiecku (ale z niemcem jestem na dość niskim etapie, uczę się dopoero od września, więc jak ktoś zna lepiej, to piszcie)
Napisz mi go po polsku, a ja Ci go przetłumaczę na niemiecki.
a ja mogę dać gazetkę, bo właśnie skończyłam
FELIX, NET I NIKA ORAZ PAŁAC SNÓW
Warszawę ogarnia epidemia senności. Bohaterowie starają się odkryć jej tajemnicę, przezwyciężyć niekończącą się kampanię reklamową i zwalczyć własną senność. Co wspólnego ma z tym wszystkim firma Netrom Corp.? Czego wyjaśnienie bohaterowie znajdą w szybie? Czy chodzi o szkło, czy szyb windy lub kopalni? Przeczytaj i sprawdź!
Bohaterowie
Felix Polon – poważny blondyn. Po ojcu dostał mu się talent do konstruowania mechanizmów, a szczególnie robotów. Wzorem MacGyvera umie zrobić helikopter z zapałek i ketchupu oraz wymyślić wyjście z każdej sytuacji. Zapobiegliwy do kwadratu: w kinie też może się przydać nadmuchiwana łódź podwodna.
Net Bielecki – wysoki wzrost i IQ. Najbardziej trendy z całej klasy. Jego fryzura wygląda, jakby czesał się, odpalając we włosach petardę. Zna się na komputerach lepiej od wielu zawodowych informatyków. Sam pisze różne programy i jest bardzo dobry w przedmiotach ścisłych, a jego problemy wynikają z lenistwa.
Nika Mickiewicz – dziewczyna z charakterem, odważna i samodzielna. Uwielbia czytać książki. Ma swój własny styl i kilka interesujących zdolności, które przydają się w zupełnie nieoczekiwanych momentach...
Manfred – program AI, który od wykonywania zaprogramowanych zadań woli uczestniczyć w niesamowitych akcjach w świecie ludzi. Obdarzony świadomością, wędruje po internecie, został przyjacielem Felixa, Neta i Niki. Wiele razy pomaga im uniknąć totalnej katastrofy.
Nowe postacie
Gerald - wysoki blondyn o błękitnych oczach. Podrywa Nikę.
Gilbert - niski brunet o bystrym spojrzeniu. Jego ojciec chce odpalić rakietę kosmiczną na biopaliwo.
Zegarmistrz Snów – wysoki mężczyzna, nosi wymięty płaszcz, szarą koszulę, luźne spodnie i wytarte skórzane buty. Pilnuje, aby nikt nie zakłócał pracy snerów.
Snerzy – regulują snoserę nad Warszawą. Dzięki nim nikomu nie śni się to samo, co innym. Ich motto to „śnić musi ktoś, aby spać mógł ktoś”.
Nowe miejsca akcji
Ulica Senna – tajemnicza krótka uliczka. Co jakiś czas znika, potem pojawia się znowu. Towarzyszy temu dziwna anomalia: kiedy znika, zmieniają się o niej dane w zeszycie Felixa i pamięci Manfreda. Gdy wraca na swoje miejsce, informacje wracają do poprzedniego stanu. Pod numerem 15 stoi Dom Snerów.
Dom Snerów – miejsce pracy snerów. Kamienica, w której wszystko jest możliwe. Kiedy bohaterowie się pogubili, Felix wyszedł na łąkę, Net trafił do łazienki, w której rosły rury, a w sedesie i wannie pokrytej rzęsą wodną żyły dziwne stwory, a Nika dotarła do jakiejś przeklętej biblioteki.
Pałac Snów – miejsce, gdzie trafiają śpiący ludzie.
Poprzednie przygody Felixa, Neta i Niki są w książkach:
Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi – troje warszawskich gimnazjalistów rozpracowuje gang znikających złodziei. Znajdziecie tu zwykłe, szkolne problemy i niezwykłe przygody, wynalazki, komputery, duchy i opowieść o przyjaźni, o jakiej wszyscy marzymy.
Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa – kim są tajemnicze zjawy, podążające za bohaterami? Do czego służy maszyna odnaleziona w tajnej, poniemieckiej bazie wojskowej? Jeżeli lubicie śmiać się, bać i dziwić, wybierzcie się do świata, w którym wszystko jest możliwe.
_______
i tyle tego mam :D
calkiem fajny
zedytowalem troszke wikipedie http://pl.wikipedia.org/wiki/Felix%2C_N ... _Sn%C3%B3w
co prawda nie moj opis tylko Toth ale moze ktos sie skusi na ksiazke :wink: w koncu to ma byc promowanie FNiN :)
Bardzo dobrze ;) Ma być w wikipedii, w serwisach o książkach( na gildii jest chyba wystarczająco promowane) :)
Na lenistwo nie ma lekarstwa. Niektórych hm... "typów" nie da się zmusić do czytania nawet tak dobrych książek jak ta. Ja zachęcam znajomych ustnie..... :)
a moze cos wrzucic na angielska wikipedie :?:
Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów to trzecia część cyklu książek science fiction dla dzieci autorstwa Rafała Kosika. Została wydana w listopadzie 2006 roku. Składa się z 21 rozdziałów. Wydana została przez wydawnictwo "Powergraph".
Opis: Warszawę ogarnia epidemia senności. Bohaterowie starają się odkryć jej tajemnicę, przezwyciężyć niekończącą się kampanię reklamową i zwalczyć własną senność. Co wspólnego ma z tym wszystkim firma Netrom Corp.? Czego wyjaśnienie bohaterowie znajdą w szybie? Czy chodzi o szkło, czy szyb windy lub kopalni? Przeczytaj i sprawdź! o ty!!!! no dobra, dobra, też Cię lubię...
a może coś wrzucić na angielską wikipedię :?: jasne :!: przeedytuj moją wersję i wwalaj.
czemu ja :?: nie znam zbyt dobrze anglika, zeby swobodnie tlumaczyc teksty moze ktos inny :?:
No cóż... odpowiedź jest prosta. Very prosta, że się tak wyrażę. Bo ty to wymyśliłeś...
"Felix, Net and Nika and The Palace of Dreams" is the third part of novel cycle science fiction for children [] authorship Rafal Kosik. It was publicated in November 2006. It has 21 chapters. It was publicated by publishing house "Powergraph".
Description: Warsaw engulf epidemy of sleepiness. Our heroes are trying to explain its secret, to overcome neverending advertisement campaing and to fight with their sleepiness. What's "Netrom Corp." got to do with it? __________
no i na razie tyle :D
EDIT: i z pomocą roverbota :D
Our heroes
i
neverending
:D
dzięx :wink:
znowu zeditowalem wikipedie http://pl.wikipedia.org/wiki/Felix%2C_Net_i_Nika :D
znowu zeditowałem Wikipedię a ja poprawiłam :D
thanks :lol: ale nie bardzo widze gdzie, chyba ze literowki :)
nie, tylko tzw. błędy językowe, np. nie "ubiera stroje" tylko "nosi stroje". mam wychowawcę polonistę. wyczepisty facio, jeszcze prowadzi koło teatralne :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
no, fakt :) polski nie jest moja najlepsza strona nawiasem mowiac :P
Kiedys napisalem na forum, ze moznaby cos napisac o FNiN po angielsku. Pewnie jest pare bledow. Komentujcie
„Felix, Net & Nika” – book series about adventures of three friends from Warsaw junior high school. It was writting by Rafał Kosik. In November 2004 was publish first „Felix, Net & Nika” book – „Felix, Net & Nika and the Gang of Invisible People”, in November 2005 second book – „Felix, Net i Nika and Theoretically Possible Catastrophe” and in november 2006 third book – „Felix, Net & Nika and The Palace of Dreams”.
Fourth book will publish in november 2007.
Spoko.. Trochę krótkie, ale lepszego bym nie napisał. Można by jeszcze napisać, że w swoich przygodach odnajdują skarby, spotykają się z duchami, rozbijają gang super złodziei, mają znajomego, który jest programem AI, podróżują w czasie hodują latające koniczyny... I takie tam ich przygody, ale ja tego nie umiem :(
Edit: Manfred jest programem AI a nie IA. 3biq
EDIT:Fakt mała pomyłka...
zrobilem 16-stronowa gazetke o FNiN
http://http://rapidshare.com/files/3...azetka.doc
Hmm... Mam znajomego w Google Adsens. Może by się coś udalo załatwić...
PS.Google Adsens - obok wyników poszkiwania pojawia sie reklama(czasami na niektórych stronach).
To jak co to pisz mi na GyGy
Odświeżę temat;). Udało mi się namówić do przeczytania GNL moją koleżankę, która wypożyczyła ją z biblioteki miejskiej. Jednak znajomej z podstawówki kupiłam ją na urodziny i co? Urodziny były w maju, a książka leży u niej na półce prawie nietknięta! ;( Nie będę komentować jej zachowania, bo brak mi słów.
Jeśli chodzi o reklamę na większą skalę, to redaguję gazetkę szkolną i ze wszystkich sił postaram się rozsławić FNiN.
Nie no, wiesz, może po prostu tej koleżanki nie ciekawi FNiN... No cóż, nie każdy ma taki sam gust.
A co do gazetki - popieram! Sław, sław! Ja ostatnio myślałam co bym komu zostawiła w spadku, gdybym umarła :lol: Nie przymierzam się do deadowania, ale tak czysto hipotetycznie... xD Zostawiłabym koleżance SNZ, drugiej koleżance KS, HP zostałby bratu, bo jest wspólny, Hobbit dla kolegi, Quidditch orzez Wieki i Fantastyczne zwierzęta oraz Potterowa Myślodsiewnia dla koleżance, tej od SNZ, a FNiN... oddałabym razem ze SWDż do biblioteki. I by się sławiło! Może ktoś by przeczytał... Okej, sorry za tę wstawkę, ale no... Jak kiedyś wyrosnę z tych książek, to może je oddam do jakiejś biblioteki. Ale do tego jeszcze parę lat, mam nadzieję, bo z wyrastaniem z tego mi się nie spieszy ;)
Mi się też nie spieszy. Zacznę się zastanawiać po ostatnim tomie FNiN (oby ten dzień nigdy nie nadszedł)
Prawidłowe podejście ;) ale myślę, że nie będę tych książek czytać, jak będę dorosłą kobietą (nie mówię jak będę miała osiemnastkę, bo dalej będę dzieciak, ale jako 30-letka raczej już wyrosnę...), a może ktoś chętnie sięgnie po lekturę. A na razie to cóż, sławię książkę tylko wśród znajomych - na forach potterowskich i ludziom z klasy polecam. I tyle póki co.
Myślę, że jak dożyję dorosłości, to chętnie sobie przypomne stare, dobre czasy, czytając FNiN
Ja też :D A na dodatek będzie można je poczytać naszym dzieciom ^^ Żeby się miały z czego pośmiać, jak się wtedy żyło(o ile jeszcze będzie istniało takie coś jak książka :P)
Taa... Zrobią wielgachne oczy i spytają: "A ty tatusiu też przeniosłeś się w czasie?" xD
No... Wszystko jest możliwe :D
Ale książkę trzeba promować. Nawet w przyszłych pokoleniach trzeba zasadzić "Kosikowe ziarno" (XD :D :P)
Mnie po prostu załamuje fakt, że większość ludzi uwielbia czytać, a ja trafiam na tą mniejszość.
A co do przyszłości to język się ciągle zmienia, więc (choć mam nadzieję, że to nie nastąpi) wyobraźcie sobie, że czytacie Krzyżaków, Pana Tadeusza, itp. Większości z nas te książki się nie podobają przede wszystkim dlatego, że jest w nich starodawne słownictwo. W przyszłości FNiN również może wydawać się nudna właśnie dlatego, ale póki żyję nie dopuszczę do tego!:D
Ale to będzie kilkanaście-kilkadziesiąt lat różnicy, a nie kilkaset :D
No włacha, Procek ma rację. To mniejsza różnica...
A poza tym, wątpię, żeby "Krzyżacy" podobali się nawet wtedy kiedy postali... Oni byli pisani, żeby podbudować Polaków i stratatata :P... Tu nie chodziło o twórczość jako taką i żeby to jeszcze było ciekawe. A FNiN jest fajna i nie ma na celu... eee... Zmniejszenia ilości samobójstw wśród nastolatków czy cóś... :) Może hitem nie będzie, ale... :D
Hah, Zeeeg :lol:
Ja mam nadzieję, że może a parę lat ktoś będzie jeszcze czytał FNiN :D W nas cała nadzieja - reklamujmy twórczość pana Kosika! :D
Czy po każdym moim poście musisz pisać "Hah, Zeeeg", "Zeggy, ja z Tobą po prostu nie mogę" lub coś innego podobnie brzmiącego? :D :P
No ale pomyślcie... Czy nie istnieje jakaś stara książka, która chociaż trochę się Wam podobała? Ja znam takich kilka... Z FNiNem też powinno tak być. Więc promować trzeba ile wlezie ;) Kupować FNiNy jako prezenty... :D :P
Ale kiedy nie mogę, Zeg :D To jak z nocą poślubną :D Też musisz wcisnąć swoje :D A ja czasem, jak czytam Twoje posty, to się nie potrafię powstrzymać od (u)śmiechu :D
FNiN jako prezent - pewnie, że tak, ale jak najpierw pójdę na ur'y do kogoś, kto czyta :D
Macie rację, ale myślę tak chyba dlatego, że przez cały weekend czytałam Krzyżaków i żadnej normalnej książki;).
Ja już zaczęłam kupować FNiN na urodziny znajomym. Mam nawet taki pomysł: jeśli ktoś nie lubi czytać, tak jak moja koleżanka to kupię jej audiobooki FNiN, a później być może polubi książki:D.
Też nie jest głupie :D Powiem więcej: fajny pomysł!
Dzięki!:) A i dobra wiadomość! Przekonałam dziś kolejną osobę do przeczytana FNiN oraz GNL! :P Małymi kroczkami do celu! tz. do rozsławienia FNiN:o
Super! A ja dodam że mój tata zaczął czytać TMK!:D I mu się podoba:D
Mój tata też czytał teksiążki, tylko że on sam z siebie ode mnie pożyczył;) I jak byłam szpitalu to tata mojej lokatorki też czytał FNiN:D Mówił, że czasami po prostu wybychał śmiechem jak dzieciak przy czytaniu...;)
A mój brat dał koledze GNL, po uprzednim zachęceniu przeze mnie ;)
I fanów FNiN z każdą chwilą jest coraz więcej... Odniesiemy sukces! :D
A ja siedzę teraz w szkole i sławię FNiN:D jak na fana przystało8), ponieważ redaguję gazetkę szkolną.
Super! Jak już coś tam walniesz do tej gazetki, to wklej tu, co napisałaś, okej? :)
miłoby było.
Wpisałam opisy książek, kilka zdań z działu "dla dziennikarzy" i coś od siebie, ale tego jest naprawdę mało, więc nie ma po co wklejać.8) A poza tym to nie jestem przekonana co do tej gazetki. Polonistka kazała mi jakieś ramki robić. Kwadraciki, kółeczka itp. A tak raczej się nie robi. A ja wiem coś o tym, bo mój tata sam składa taką gazetę "obywatelską". A na dodatek ta gazetka jest czarno-biała, więc nie mam nawet weny.:| No i nie miałam czasu zbytnio, aby napisać coś od siebie.
Ale po co mam pisać na forum coś o FNiN, skory wszyscy wiemy jakie te książki są wspaniałe. :D Tylko stwierdziłabym rzeczywistość.^^
Promowanie książki powinno być oparte na różnych drogach odbioru. Ktoś czyta na Blogach, a ktoś gada z kolegami. Ja sama po prostu co jakiś czas wracam do tematu na gg, blogu, czy chodźby normalnej rozmowie. Jak opowiedziałam bratu, i nam kupiono trzecią książkę z serii to sobie ją wyrywaliśmy. Naprawdę. Jak on zasnął z książką, to mu ją wysunęłam z ręki i czytałam do pierwszej, drugiej w nocy. Mam nadzieję, że z piątką nam się uda dojść do porozumienia :P. A wracając do tematu to najlepszym chyba środkiem jest rozmowa, bo można tam np. zachęcić tonem głosu (OK, żart), odpowiedzieć na pytania. Minusem rozmowy jest to, że jak ja (nie wiem jak inni) zaczynam opowiadać jakiś śmieszny fragment, to zaczynam sama się śmiać, i nie mogę nic powiedzieć ^^.
Ja mam tak samo! Jak czytałam siostrze fragment "Musicalu", to w tych najfajniejszych momentach zaczynałam się rechotać:D
Ja teraz muszę się jakoś zakrywać, żeby on nie widział... Ale promocja mi się udała, bo przeczytał już po 3 razy każdą (co oczywiście jest ulamkiem tego, co ja przeczytałam ;)) Kłopot tkwi w tym, że ja czytam szybciej niż on. i jeśli on czyta drugą część (tak w środku) a ja zacznam pierwszą, to po trzech/czterech dniach muszę mu znowu ją podbierać.. ;)
Po namyśle wkleję to co napisałam o FNiN. Część mam z głównej strony. Jeśli chcecie możenie podsunąć mi parę pomysłów. Tylko proszę, nie bądźcie zbyt surowi.:)
Nie jest za długo, ale mam nadzieję, że się wam spodoba. Jeśli macie pomysły na ulepszenie tego artykułu to proszę piszcie, ponieważ jestem dziennikarką od niedawna i mam małe doświadczenie.:)
Fajne jest ;) Mi się podoba.
Dzięki:D, póki co chociaż jedna osoba uważa, że jest ok;). Jeśli macie jakieś pomysły to proszę piszcie do 13 jutro, bo później klamka zapadnie.:>
Mam taki pomysł, żeby po prostu dodac przymiotniki. Np (z pamięci) FNiN to wspaniała seria książek SF dla młodzieży autorstwa pana Rafała Kosika.
Pogrubione to to co dodałam. I jeśli tekst bedzie taki barwny, to wtedy lepiej się to czyta, bardiej oddziałowuje i tak dalej... Jeśli chcesz, to mogę tak przerobić cały tekst. (i to jest też w pewnym stopniu zaradzenie na jego mał ilość, tzn - ty uważasz że to mała ilość, ale ja uważam, że wystarczające.)
Tak ogólnie, to jest wspanieałe, cudowne, dobrze wykonane i >reszta zachwytów<
Dzięki za radę:D. Spróbuję sama to przekształcić, aby na przyszłość lepiej pisać;).
Jeszcze jakieś rady?:D
//!!!//Vooyu
Fajne... trochę podobne do innej recenzji, którą kiedyś czytałam, ale tylko ociupinkę^^
SUKCES!!! Pożeczyłam mojej koleżance - miała zemną jechać na casting, ale trafiła do szpitala i jak ją odwiedzałam to pożyczyłam jej TMK - strasznie się ucieszyła, jużnie mogła się doczekać, aż ją przeczyta! Mam nadzieję, że jej się spodoba;)
Cieszę się, że wam się podoba:D, bo to dużo dla mnie znaczy.
Tekścik super, fajnie że ktoś angażuję się w to aby rozsławić FNiN :)
Ja też się angażuję! Zaraz mam rozmowę wstępną z redaktorem gazetki!! :) :P
A ja też napiszę artykuł do gazetki szklnej!:)
A ja gadam z dziewczyną na gg.... i zaraz jej coś - niecoś powiem o FNiN. Przy okazji to i tak interesuje się tym juz mój drugi brat - tylko że wolno czyta ;)
:) ja tam mojej siostry nie mogę raczej zainteresować. Ma 6 lat. Teraz to jest w fazie czytania opowiadań o Księżniczkach :D Ale ostanio się mnie zapytała, czy jak urośnie, to jej oddam "Felikś i Nika"* :)
*zgdonie z wymową ;)
Na co Mazda: "A odczep Ty się dziewczyno! To moje!" :D:D Żartuję oczywiście:P Myślę, że każdy na tym forum stara się rozsławić FNiN:) A Mazda tym bardziej, bo dzięki niej tu jestem:)
Chociaż to rozsławianie mam minusy. Teraz nie tylko słodyczami, ale i książka musze się dzieliś z bratem...
Ja się musiałam dzielić HP z Robertem zawsze, ale całe szczęście FNiN jest tylko moje :D
Przepraszam bardzo, ale czy do jasnej ciasnej, ludzie nie potrafią napisać "Harry'ego Pottera", bez żadnych przekręceń? Swoją droga nie podoba mi się porównywanie wszystkich książek do Pottera, ale skoro uznałaś, że tak jest ok to w porządku. No a tak w ogóle chyba jest dobrze napisane.
Uhh.
Swoją droga nie podoba mi się porównywanie wszystkich książek do Pottera, ale skoro uznałaś, że tak jest ok to w porządku. Ja spotkałam się w jakiejś recenzji czwartej części ze zdaniem, że 'jest nazywany polskim Harry'm Potter'em czy jakoś tak...
Nie no, nie rzucam się na Ciebie z pazurami czy coś :P Spokojnie ;) Tylko po prostu właśnie wkurza mnie to, że ktoś w ogóle może porównywać książki, które nie mają ze sobą totalnie nic wspólnego. No... bohaterów w młodym wieku? A poza tym cech wspólnych chyba zero.
Powtarza: dla mnie napisane jest dobrze ^^
PS. Swoją drogą nie wiem czemu moje "Uhh." powędrowało na koniec wypowiedzi, miało być zaraz po cytacie ^^" To może nadało jakiegoś napastliwego tonu. W razie czego, nie mam do Ciebie pretensji czy cuś :D
Do mnie? A co ja do tego tekstu mam? Ja tak piszę, jako osoba trzecia! ;)
Oj, sorki :D Ale do nikogo nie mam! Jaka ja jestem wspaniałomyślna, nikt mi nie wadzi, nikogo się nie czepiam! :lol:
No właśnie ;) W ogóle tu większość jest wspaniałomyślna i kulturalna :P Proszę, dziękuję, bardzo mi miło, nie ma za co, przepraszam, tego nie zauważyłem... :D Aż do przesady ;) Tylko no, błędów i literówek się czepiacie :P
//I bardzo dobrze, że się czepiamy, ale to już troszkę off ;)//Zeg
Nie wiem czy już wspominałam, ale tylko trzeci akapit jest mojego autorstwa.8) Ponieważ uznałam, że te kilka zdań ze strony głównej FNiN mogę umieścić w swoim artykule.
Ale tak po za tym to nie czytałam jeszcze Harry'ego Pottera, ponieważ nie miałam ochoty a nawet jeśli chciałabym to mam ważniejsze książki do przeczytania takie, jak np.:FNiN, Atramentowa Trylogia, Krzyżacy(to z przymusu) i inne. Więc nie piszę o nim negatywnych opinii, tylko stwierdzam fakty;). Ale jak będę mogła to może kiedyś przeczytam.:>
A ja mam wrażenie, że FNiN jest porównywane do HP dlatego, ponieważ:
- we FNiN nie ma magii(tylko odrobinka, ale nie znacząca), w HP jest
- FNiN są tak samo ważni, tytuł HP mówi sam za siebie, zresztą FNiN też:>
I na koniec żeby było jasne:
Nie czytałam jeszcze HP i nic do niego nie mam.:D A jak przeczytam to się wypowiem.:)
E... Ale przecież tam jest napisane:
:roll: Nie jest klonem HP. Więc nie wiem co Wy do tego macie ;) :P
A porównywane jest pewnie dlatego, że HP jest bardzo popularny, i może dlatego, że jak ktoś słyszy trójka trzynastolatków to myśli HP :P :D
Wiemy, co tam jest napisane, Zeg! ;) Chodziło Jasti (a ja rozwinęłam ten temat), że niedorzeczne jest samo porównywanie.
Właśnie :D
Znaczy... może jakby tak jedną czy dwie książki porównali to byłoby okej, ale kurde felek, czy każda książka młodzieżowa musi być porównana na zasadzie "może być większym hitem niż HP" czy też że "niesie więcej wartości niż HP" tudzież "oczarowała młodzież jak HP". No nie mam pojęcia. Po prostu wkurza mnie to...
Mnie też. Spotkałam się nieraz z takim opisem, a o dziwo jeszcze żadna z nich nie wciągnęła mnie tak jak HP:) Coś w tym jest nie tak xD
To po prostu reklama, bo z tego co słyszałam HP jest rzeczywiście niesamowity, ale można chyba powiedzieć, że w tej książce jest to a HP to. Prawda?:D
Prawda, prawda. Ja właściwie i tak wolę Harry'ego, ale po prostu jak wszędzie wszystko porównuje się do HP czy napastuje się tę książkę o jakieś promowanie zła, szatana to mnie to wkurza. Okej, dość o HP a FNiN, bo mnie zdejmą z funkcji za prowadzenie konwersacji nie-całkiem-na-temat :P
Ciekawe, czy mój artykuł przyniesie oczekiwane skutki. A być może to film TMK rozsławi FNiN.:D
Harry mnie wkurza. Niby lubię, ale... FNIN rządzi !!! :D
E tam, ja chybę wolę HP, bez urazy ^^
Tak, ekranizacja może dużo dać. Tak w sumie było z 'Narnią', że się nią wtedy naprawdę ludzie zaczęli interesować ;) Więc może i nasza kochana seria się doczeka większej popularności, niż ma teraz, chociaż i tak ma dużą :)
Nie wiem czy film rozsławi FNiN. Wszystko zależy od tego jaki będzie, ale mam nadzieję, że będzie super.:D A póki go nie ma to ja rozsławiam FNiN na własna rękę.:D I na razie się udaje.;)
Ja myślę, że film może dużo zdziałać. I tutaj przykład Narnii jest naprawdę trafny - wcześniej mało kto ją znał, teraz chyba nie ma nikogo, kto nie słyszałby o niej chociażby słówka.
Mało kto???... raczej dużo osób. Przynajmniej 90% osób które znam, a ich znajomi też znają itd., i to nie przez to, że ja im o "Narnii" powiedziałam, ale sami o niej słyszeli;) Nie wiem, może u ciebie jest inaczej... A co do filmu, to ogólnie mi się podobał, ale coś mi w nim przeszkadzało.
Myślę, że film FNiN rozsławi książkę, ale czy pozytywnie, czy negatywnie - niestety nie wiemy.
Jedno jest pewne! Film rozsławi książkę, bo czytanie książek nie są tak popularnym sposobem spędzania czasu jak oglądanie TV, a tam będzie pewnie reklama FNiN.
Reklama albo antyreklama :) Niestety... Czytał ktoś "Eragona"? A widział film? No właśnie :) Gdybym najpierw obejrzał film pomyślałbym, że książka to totalny kicz, tandeta, beznadzieja itd. Ale całe szczęście, że najpierw przeczytałem :) I teraz tylko zachodzę w głowę jak z tak dobrej(załóżmy) ksiażki można zrobić takie coś :roll:
Miejmy nadzieję, że z FNiN będzie inaczej :P Bo jeśli ma być tak samo, to wolę, żeby w ogóle nie powstał ;)
Ja i tak na film pójdę, choćby dlatego, żeby wyrobić sobie własne zdanie;) Mnie już na szczeście film do książki nie zniechęci i mam nadzieję że innych zachęci, a nie odwrotnie... ale musimy być dobrej myśli8)
Zeg ja najpierw oglądałem "Eragona", na początku wydawał mi się fajny- a gdy po pozytywnych opiniach paru znajomych przeczytałem książkę(książeczka superowa).
A gdy po przeczytaniu książki po raz kolejny oglądałem "Eragona" tak się wnerwiłem- wszystko poprzekręcali.
Mogli aż tak od książki nie odbiegać!!!
Nawet nie o to chodzi... Film był nudny, prawie wcale nie oddawał klimatu książki, a fabuła była tak spłycone że... No właśnie. Oby z FNiNem tak nie było :P
Oby. Ale z tego co widziałam na castingu, reżyser był dość wymagający, a to już coś;)
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/McDonald%27s
Pierwsze zdanie. Przeszło do historii :D
Extra!!!! I ten sprzedawca.... ale to akurat prawda^^ Ten fragment po prostu rozwala;)
Łooo, super. Można by tylko dodać tam z jakiej to książki, to serio byłaby reklama ^^
W sumie ktoś z wydawnictwa by mógł do nich napisać... ale nie wiadomo czy komukolwiek by się chciało:D
Jak chcą to klikną "edytuj" a nie się będą pieprzyć w e-maile. To Wiki.
W sumie tak... ja na Wiki się nie udzelam, więc nie wiem;) A co do promowania książki to gdzieś już rzuciłam pomysł z plakatami... co o tym myślicie? Bo np. u mnie w szkole jest wyznaczone miejsce, gdzie uczniowie mogą takie plakaty wieszać;)
U mnie takiego miejsca nie ma, ale z pewnością załatwiłabym u bibliotekarki miejsce na reklamę w bibliotece. Ci, którzy lubią czytać i tak by to zobaczyli, jeśli zaglądają do biblioteki. I byłoby fajnie :D
Tak, w biblotece też by można wywiesić;) I każdy taki uczeń, który tam wchodzi choćby dlatego, żeby poserfować po necie, reklamę by zauważył...:D
U mnie czytają FNiN ale dzięki mnie. Jestem "pożyczarką".
Nikt nie kupił tylko jak coś, to od Ani.
Ja wydaję kasę noo...
To zmyl ich, że niby "kolejka do książki jest taaaaaka długa". Kupią własną, a przy okazji pomyślą, że FNiN ma tyyyyle fanów:D
Zresztą i tak najlepszą reklamą jest polecenie czegoś przez inną osobę;)
Dokładnie. Jedna osoba powie drugiej i tak się rozejdzie ;D
Jeżeli ktoś lubi czytać to i tak wstąpi do Empiku albo gdzieś indziej i kupi ;-)
Tak, polecać jest najlepiej. Problem w tym, że moim znajomi nie czytają zbyt wiele.
A ja czekam, aż mi jedna dziewczyna odda TMK;) I przy okazji powie, jak jej się podobało8)
Jednak film zachęca do czytania. Jak kiedyś rozmawiałem o nim z dziewczyną, która czytała FNiN to jedna, bardzo zaciekawiona musiała wiedzieć jaki to film i kim by mogła być (Żartowaliśmy że Bezkształtem). W końcu jednak poprosiła mnie o pożyczenie TMK'i i fanką się stała jak tylko przeczytała.
Ja 'Opowieści z Narnii' przeczytałam, kiedy wyszedł film. :)
Exist ja również pożyczam FNiN innym. Ale później sami kupują czy wypożyczają z biblioteki miejskiej. W mojej klasie FNiN robi powolną, ale coraz większą karierę. Dzięki mnie oczywiście!:D
No i dobrze;) Im więcej osób kupi książkę. przeczyt i spodoba mu się, tym więcej osób poleci ją innym:> I drzewko się rozrasta8) Poza tym tym więcej osób pójdzie na film, dzięki czemu będą mieli kasę na następny:P
Ja załatwiłam, że jak pani bibliotekarka będzie miała kasę na nowe książki do szkoły to kupi FNiN ^^ Jeszcze tylko trzeba by było, np. przed premierą FNiN i OS cz.2 te plakaty jakoś załatwić i by może się popularność zwiększyła... :)
No... ale i tak myślę, że przez OS popularność się zwiększy. W Empiku w SCC Była wyłożona przy samym wejściu... pewnie podobnie jak w innych. Nie ma szans, żeby ktoś nie zauważył;) Co najwyżej pomyśli, że mu ta książka nie odpowiada^^ W innych Empikach pewnie jest podobnie... Nowości wystawione na widok publiczny^^
W moim empiku OS była prawie na samym końcu działu dla młodzieży:|. Kusiło mnie, aby powiedzieć sprzedawczyni, żeby je przenieść w lepsze miejsce, ale nie odważyłam się na to. Ostatnio pożyczam koleżankom GNL, ale to denerwujące, bo od miesiąca tak jest, a nie wiem czy mi nie zniszczą. Jedna dziewczyna powiedziałam, że książka super, a dopiero po dwóch tygodniach skończyła rozdział o duchach. A tak bym sobie chętnie poczytała.
Też się z podobną sytuacją zdarzyłam. a np. W Lublinie, w galerii Plaza (:D), w Empiku seria FNiN rówiez była na szarym końcu. Niezbyt mi się to podobało, ale za to mogłam w spokoju trochę poczytać, bo nikt mnie nie widział ;)
Hm, u mnie też nie było z przodu, ale za to w dziale dla młodzieży rozstawione tak, że nie sposób nie zauważyć. Chociaż tyle ;)
A u mnie właśnie było tylko przy wejściu głównym, a w dziale młodzieżowym ani jednej. A ja wchodziłam tylnym wejściem, poszłam do działu młodzieżowego i... pusto. Na szczęście moja siostra mi powiedziała, gdzie są:D
Ja kupowałem w Galerii Łódzkiej, FNiN też było na samym końcu, parę kroków od kasy(kasa na samym końcu- oczywiście), i jak byłem w piątek o 17 to był tylko 1 egzemplarz OS.
W sensie że się tak posprzedawały? Czy ogólnie było mało?
Jeżeli się tak posprzedawały, to znaczy że FNiN jednak nie jest tak mało popularny... co jednak nie znaczy, że nie trza go jeszcze bardziej promować :P W tej rozmowie z panem Kosikiem na czacie trza by było spytać o te plakaty reklamujące FNiN'a ^^
Chyba tak bo: GNL, TMK, PS, PN, było pełno a jedyny OS był wciśnięty między rzędy z TMK i PS...
Hah, a mi szczęście sprzyjało w piątek 14, bo pani od anglika dodatkowego pojechała w podróż poślubną, a w szkole na 5 lekcji pisaliśmy próbny test kompretencji i nie mieliśmy ostatniej matematyki :)
potem pojechałam z moimi dziewczynami do Promenady. Gdy weszłyśmy do Empiku, zobaczyłam napis nad stolikiem 'NOWOŚCI' i pierwsza myśl - nie ma! ale Dzięki Bogu były zasłonięte przez jakieś inne książki.
Hem, ale ciekawe było, że na nowościowym stole leżały wszystkie tomy. Od pierwszej części do 5. :) i ok. 15, było kilka sztuk OS.
No to ci się udało;) A ja za to nie miałam francuskiego;)
No, ale żeby nie robić off-topa - kto może porozmawiać z p. Kosikiem w sprawie plakatów? W sensie na tym czacie na wp... po to jest o 14 - w szkole trwają lekcje. Niestety może być właśnie z tym problem. Kto mógłby to zrobić?
?! W Empiku w Lublinie w Plazie w dniu premiery(nie za dużo tych "w"? :P) Było duużo FNiNów :) Na początku poszedłem tam gdzie zawsze one leżały, a tu zonk... Pozostałe części są, a OS tylko jeden. No to szybko się na niego rzuciłem ^^ Ale był trochę zniszczony, więc szukam jakiegoś ładniejszego egzenmlarza. Szukam, szukam... Nie ma, już miałem wyjść z tym lekko zniszczonym a tam mało co nie wpadłem na górę FNiNów leżących na podłodze :D W dość widocznym miejscu :P Tak prawie na środku jednej z główniejszych alejek :P
Ja miałem podobnie... W poniedziałek po premierze (i skończonym prawie Brisingrze ;)) wybrałem się do Empiku, coby kupić FNiN. Chodzę, chodzę, nie ma. Zrezygnowany idę do kasy, popytać, czy w magazynie w ogóle są. Odpowiadają mi, że są. Mój wzrok podążył za ekspedientem i natrafił na calusieńką półkę OS :D W dziale nowości :P
A tak w ogóle, zdążyłem już zainteresować dwóch kolegów FNiNem, ale nie wiem jak z tym będzie, bo narazie mają co innego do czytania ;/ Ale, dwie dusze nawrócone ;)
Ja nawróciłam chyba ze cztery:D i od miesiąca mojego GNL na oczy nie widziałam. Bo tyle czyta go moja koleżanka. Teraz jeszcze PS pożyczyłam, ale następnym razem polecam bibliotekę. Pożyczanie pożyczaniem, ale chciałabym od nowa poczytać serię FNiN.
Nie martwcie się, mój GNL też aktualnie na pożyczeniu, a potem jeszcze raz kolega chce... Tak to jest być dobrą duszą i pożyczać :D
Dobra dusza dobra duszą, ale jak FNiN do ciebie wraca i ma trochę brudne strony i jest bardziej poniszczony niż wcześniej(to się tyczy mojej TMK, która miała okładkę w stanie nie idealnym przez empik) to wolisz(przynajmniej ja) być złą duszą.
Oj wiem, wiem ;) Ale chyba w ogóle trochę zmieniamy topic. Jak ktoś wymyśli jak rozsławić książkę, to może coś napisze...
Ja właśnie robię plakat na Angielski o FNiNie, jeżeli chcecie zobaczyć co wydziukałem to chętnie wrzucę, ale teraz się nie narzucam. Dobra lecę, żeby dokończyć...
Ja w sumie też często tak robię na lekcjach humanistycznych - jak mam opisać jakąś interesującą książkę albo jakiegośtam bohatera to wybieram FNiN. A moje TMK też czasowo (czyt. od miesiąca) zarekwirowała koleżanka^^
PS. Jak masz plakat to dawaj!
Za jakiś czas może zrobię zdjęcie i wrzucę.
Czekamy... Możesz to wrzucić do Kącika Artystycznego... No i napisz, czy zgadzasz się na wykorzystywanie go w celach promocyjnych FNiN ;)
Zgadzam się! Wrzucę tylko tekst, bo zapomniałem zrobić fotki, a oddałem już do szkoły. Czy wrzucić tutaj angielski tekst?
No, raczej wszyscy tu mówią po angielsku;) A zdjęcie możesz zrobić jak (jeśli) ci go oddadzą... zresztą jak chcesz:>
Starałem się przetłumaczyć tylni opis, ale głównie upraszczałem. Series of books titled Felix, Net & Nika tell about three friends, who have exiting, unbelievable adventures and riddle various secrets. First teenager is Felix, who is interested in robots and he is a constructor. Second teenager is Net, who is very good IT guy. He has created an Artificial Intelligence with his father, Manfred. Third teenager is Nika, who has two bigs secrets. You can find out these secrets only reading these books. Moreover if you would like to read criminal and scared stories about exiting adventures, these books are for you!
Amazing and very funny story about polish teenagers, not only for teenagers! You can Read about friendship, crazy science, artificial intelligence, treasures, ghosts, robots and UFO... these all and many, many more in this book.
What are mysterious phantoms, that follow teenagers? What does machine do, which has been found in secret military base? If you like to laugh and being scared, start to read about world, where all is possible.
Where are we, when we sleep? Are you sure you want to know it? Do you want to go with Felix, Net and Nika to riddle the secret of the epidemic of drowsiness? Do you want to know who is person in coat, who is tracing teenagers and where a black vehicle goes? Sleeping reality of polish high school isn't frightening you, but you will laugh all time. Who loves nika, who is cheat , and what the hell is Bekonia?
Felix, Net I Nika, Warsaw high school students, during school Halloween party they get mysterious task from Ponury Żniwiarz. What has happened in the game, in which he framed fiends? Who fallen in love with Felix? Who has been hiding in underground of Warsaw? Action, humour and big questions. Fourth part of polish, bestseller series for teenagers doesn't bore
During Sylvester part FNiN unknowingly trip experimental rocket. Security services are searching guilty person. The rocket is falling on territories of Poland. This same time in high school FNiN is struggling do certificate. This doing very funny situates.
Całkiem nieźle:D, a plakat wykonałeś jaką techniką?
wydrukowałem 5 okładek i do każdej z boku dokleiłem tekst. W ogóle takimi literkami jak na okładce zrobiłem tytuł - przez godzinę się bawiłem :P. Ale najważniejsze, że zachęciłem tym plakatem i wystąpienie (chyba nie wspomniałem o tym) dwie osoby do przeczytania FNiNa :D.
Super!:D Dzięki temu więcej osób będzie znać FNiN, niestety u mnie nawet recenzji książek nie robimy:| i nawet na mikołajki audiobooku koleżance kupić nie mogę, bo nie chce, a zmuszać nie będę, ponieważ to na nic, ale za to mam dwie koleżanki, z którymi mogę dyskutować o FNiN;).
Fajny tekst;) No i w ogóle mieliście fajne zadanie z anglika, my robimy takie rzeczy, że szkoda gadać...
Super, że zachęciło to osoby do przeczytania FNiN. Jak przeczytają, poleć im forum:D
Albo najlepiej dopisz adres na plakacie ^^ :D
Nie ma to jak reklama^^
Hmm, chyba znalazłam jeden błąd składniowy. Tylko żeby nie było, że się czepiam:)
To brzmi trochę, jakby tata nazywał się Manfred, a nie program AI. Może lepiej będzie tak: "With his father, he has created an Artificial Intelligence called Manfred"? To luźna propozycja, tak mi się rzuciło w oczy;)
Eee, ja się nie znam na tym wszystkim i angielszczyzny się czepiać nie będę, ale to mnie rozbawiło - "He has created an Artificial Intelligence with his father, Manfred." Wyszło na to, że Manfred to nie ten program, tylko ojciec ;)
O, znowu nie widziałam ostatniej strony... :? Zatem zgadzam się z Wianą, to należy poprawić :D A, i jeszcze dość dziwacznie wyglądał "Ponury Żniwiarz", nie sposób tego jakoś przełożyć? :D
Super, że zachęciło to kogoś do FNiN'a! ^^ Warto zatem było, choćby dla tych dwóch osób :)
Sluggish Reaper? ^^ W każdym razie fajnie by było, gdyby było sluggish, bo to fajne słówko. Jedno z moich ulubionych :)
Mój infobot mi podpowiada, że naszemu "Ponuremu Żniwiarzowi" odpowiada "Grim Reaper" :D
No bo to chodzi o śmierś, a nie o żniwiarza, który jest ponury;) Takie słówka czasami śmiesznie wychodzą... ale "Grim Reaper" jest spoko.
Sluggish to chyba najwierniejszy odpowiednich "niemrawego", a to słowo jest... Fajne :)
Pisałam na polski reckę Orbitalnego Spisku i pani z polaka postanowiła swojej siostrzenicy kupić Gang Niewidzialnych Ludzi na święta :D Czuję się dumna! :P Poza tym pożyczyłam jakiś czas temu koleżance GNL i dzisiaj TMK, więc miałam je obie dziś w szkole to pokazywałam pani i oglądała sobie :) No... Więc przekonałam panią i koleżankę :D Kolejne dwie osoby nawrócone (znaczy nauczycielka nie będzie pewnie czytać, ale ta jej siostrzenica dostanie) 8)
Brawo... Rok temu też napisałem recenzję TMK i Pani powiedziała, że przeczyta tę książkę :D Ale nie wiem czy to zrobiła, bo już nas nie uczy :/
A mnie pani tylko pytała czy to się nadaje dla takiej dziewczyny lat 12, to potwierdziłam, a wraz ze mną Gatka i Kowal, bo akurat zostaliśmy we trójkę po lekcji. I mam nadzieję, że się spodoba ;)
A ja w II semestrze będę omawiać TMK:D! Pani od polaka powiedziała, że podzielimy się na drużyny i wybierzemy swoje ulubione książki8). Moja grupa liczy ze mną cztery osoby, ale jeszcze pięć się zastanawia. Po za tym dzięki temu cała klasa pozna to dziesiąte cudo świata;). Ale żeby było jasne: uwielbiam PN, ale TMK może bardziej rozsławić FNiN no i jest większa szansa, że w bibliotece miejskiej będzie, bo choć robię za bibliotekę FNiN to jedna TMK nie wystarczy.
Może jednak lepiej byłoby omawiać Gang Niewidzialnych Ludzi, bo w końcu to pierwsza część ;) A u Was wszyscy czytają lektury? Jak byśmy to omawiali to ze cztery osoby by się za to wzięły, no i ja, kolega i koleżanka już byśmy znali. Reszta i tak by olała...
Większość czyta, ale FNiN omawialiby tylko chętni. A co do TMK to nadal si zastanawiam. Tylko te podróże mogłyby bardziej zachęcić do przeczytania książki. Na szczęście nie jest za późno, więc w razie czego możemy omawiać GNL;).
A nie no, ja tam nie wiem :D Ale to fajnie, że tylko chętni będą omawiać, przynajmniej wiadomo kogo to naprawdę interesuje :) To dobry pomysł :)
Ja na wypracowaniu klasowym miałem wyrazić swoje zdanie i uzasadnić je jakimś przykładem z książki. Więc pojawiło się zdanie "W książce pt. "Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów" jej autor, Rafał Kosik,..." Niby to tylko malutki akcencik, ale zawsze coś :P
Brawo... Rok temu też napisałem recenzję TMK i Pani powiedziała, że przeczyta tę książkę :D Ale nie wiem czy to zrobiła, bo już nas nie uczy :/ Ponieważ umarła z wrażenia xD
Jasti masz rację;). Jednak wolę omawiać GNL. No i chcę kupić jedną do szkolnej biblioteki8)(bo załamuje mnie jej wyposażenie, a bibliotekarka jest miła), więc będzie łatwiej wypożyczyć tym, którzy jeszcze FNiN nie mają.
świetnie! Gdyby nie fakt, że mi samej brakuje kasy na książki dla siebie to pewnie też bym kupiła ;) Ale na razie wpisałam pani na listę książek, które chcemy do biblioteki :)
A czy wiesz czy można tak po prostu podarować bibliotece książkę? Bo nie jestem pewna. Ale w razie czego choćby na zakończenie roku;).
Pewnie, że można. Już nieraz dawałam w darze książki :)
Przecież nie odmówią... nie muszą wydawać kasy, a zawsze jest więcej książek dla czytelników;) U nas jest też "Lista życzeń", czyli książek, które chcielibyśmy mieć w szkolnej bibliotece. Jak z kilkanaście osób by wpisało FNiN, to pewnie by się pojawiło... problem jest taki, że w mojej szkole ludzie raczej tej serii nie czytają:|
No to ja się pochwalę. Pożyczyłem FNiNa mojej pani bibliotekarce i już przeczytała do 4. Jednak pomysł z wrzuceniem do szkolnej FNiNa razem odrzuciliśmy - nie ma sensu kupować książki jako mebla. Niestety tak szkoła :(
Ja myślałam nad tym, żeby z p. bibliotekarką zrobić konkurs z wiedzy o książkach czytanych teraz przez młodzież. Jakieś Eragony, Pottery, Władce Pierścieni czy takie tam. I do tego dać FNiN. Jeżeli ktoś jeszcze nie czytał to miałby motywację, by wypożyczyć, prawda? Gorzej z tym, że to już mój ostatni rok w gimnazjum a to trzeba odpowiednio wcześniej ogłosić, żeby ludzie mieli czas przeczytać książki, których jeszcze nie czytali... Ale nawet jeśli nie wypali to teraz to postaram się pomóc, jak będę w liceum i zorganizować to dla gimnazjalistów (prawdopodobnie będę w tym LO, które jest połączone z moim gimnem) :) A żeby pożyczyć FNiN mojej bibliotekarce... to by nie było głupie ;) Postaram się jej to zaproponować jakoś ^^
Ja nawet sam nie pamiętam jak to wszystko wyglądało. Wiem, że wtedy czytałem namiętnie 3 część i mieliśmy lekcje w bibliotece. Oglądaliśmy jakiś film, a ja oczywiście wyjąłem książkę i zacząłem czytać. W bibliotece od kilku tygodni była nowa pani. No i zapytała co czytam i za dwa dni pożyczyłem jej 1 część.
Ja jak czytalam (tak dla przypomnienia) FNiN GNL na przerwie w szkole, to oczywiscie moja pani od polskiego spytala co czytam...a ze sporo osob z mojej szkoly czyta to na przerwach powiedziala ze musi przeczytac, a potem moze kupi swojemu synowi...
Ja miałem na opisie na gg "Czytam Felix, Net i Nika.Nie przeszkadzać". Po tym "apelu" 4 osoby zaczęły czytać.
Innym sposobem było przedstawienie książki jako "własnoręcznie wybrana lektura" ( niektóre klasy takie coś mają) i zadziałało. :)
Krótki wycinek z Gildia.pl:
Aaa, zapomniałam się pochwalić! Dzięki mnie i koleżance z klasy pani z biblioteki kupiła "Orbitalny Spisek"! ^^ W sumie sądziłam, że kupi pierwszą część, ale w sumie pan Kosik często wyjaśnia różne wątki, więc jak ktoś poczyta i mu się spodoba to pewnie i tak sięgnie po wcześniejsze tomy :) No i okładka OS bardziej zachęca (nie to, że GNL jest brzydka czy coś, tylko bardziej... hm... dziecinna?).
Dzięki mnie jest nowa osoba na forum, poleciłam jej książkę, pożyczyłam i się oczywiście spodobała koleżance ;) Mamy więc nowe dziecko forum - Mruczek xD
Jak mój kotek ;).
Zorientowałem się w cenach reklam w telewizji - tata niejednokrotnie wykupywał czas reklamowy. Uwaga, te ceny bolą :
- lZa 20 spotów ok 30 sekundowych
- lW telewizji publicznej (TVN, TVP1-2, Polsat itp.) - ok 60 tys. złotychl
lInne(typu Discovery, tvn 7, ) - ok. 25 tys. złotychl
Oczywiście to ceny początkowe, można się targować i uzyskać zniżki do 20-30%. Istnieją także sytemy zależności, w trakcie jakich programow jest wyswietlane, dlugosc, ilość - wszystko to wpływa na cenę :P
Np. 1 reklama trzydziestosekundowa po lub przed Tańcem z Gwiazdami kosztuje ok 60 tys. Telewizje rocznie zarabiają na reklamach ponad 1/3 miliarda złotych.
Przykładowa sobota w TVN(ceny za detal):
http://szort.pl/cenytel
GNL w Czechach:
Felix, Net i Nika po czesku
http://rafalkosik.com/wp-content/fil..._front_110.jpg Nie chciałbym być posądzony o inwazję, ale kolejna moja książka ukazała się na rynku czeskim. Konkretnie jest to pierwszy tom Felixa, Neta i Niki, czyli Gang Niewidzialnych Ludzi. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Albatros, znanego między innymi z wydawania przygód Krecika, Rumcajsa, Makowej Panienki, Pata i Mata, oraz wielu innych klasyków.
Czeski rynek książki jest dosyć ciekawy. Czechów jest cztery razy mniej niż Polaków, ale czytają tyle samo książek. Statystyczny Czech jest więc cztery razy bardziej oczytany od statystycznego Polaka.
Ale te paski psują cały efekt… Mnie te paski też się nie podobają :P
Ale sie muszą Czechowie teraz wkurzać, że przeczytali GNL a dalej nie mogą :cuack:
No ja bym się wkurzyła ;-P
To niech się uczą polskiego... xP
U mnie w klasie są totalni lenie. Jeden mój kolega z naprzeciwka zamiast lektur czyta tylko streszczenia. Jego rekord to kolka linijek tekstu, mój-949 stron(Zakon Feniksa). JEdnak udało mi się nakłonić siostrę do przeczytania TMK (ma 8 lat i nienawidziła FNiN!!!) i ją wciągnęło. Moja 12 lat ode mnie starsza koleżanka obiecała, że jak skończy Harr'ego (nawiasem mówiąc to ja jej go poleciłam) to pożyczy ode mnie i przeczyta FNiN.
Na blogu Manfreda pojawiła się ciekawa informacja. W podręczniku j. polskiego dla klasy pierwszej gimnazjum pt. "Między nami" ukazał się fragment FNIN oraz GNL^^. To całkiem niezła reklama. Być może ci co to przeczytają sięgną po książkę;). Niedługo FNIN stanie się jeszcze popularniejszy, o ile to możliwe:).
Oto link do artykułu:
http://fnin.gildia.pl/2009/09/04/felix-w-lekturach/
Miejmy nadzieje. Dziwne jest jedynie to że Manfred napisał ten post w trzy dni od poprzedniego. Widziałem też że w jakiejś gazecie z różnymi rzeczami był fragment Orbitalnego Spisku 1.
Ta gazeta to mógł być Viktor Gimnazjalista, ponieważ tam był ten fragment, ale nie wiem czy o to czasopismo ci chodzi.
Ja mam jako podręcznik do polaka akurat ,,Między Nami'' i nie umiem okazać całkowicie swej radości:D:D. Najchętniej wrzasnęłabym na całą ulicę ,,Hurra!!!''. Modlę się, żeby pani kazała nam zakupić nowe wydanie. No, i żeby nie zmienili nam podręcznika.
//Trzy wykrzykniki w zupełności wystarczą.//Zeg
Ech... Rozumiem tą radość, ale wcale nie jest powiedziane, że jakaś polonistka akurat wykorzysta fragment FNiN. Przecież tekstów w takiej książce jest masa, a nauczyciel wykorzystuje kilka obowiązkowych, plus te co sam wybierze. A z reguły wybiera stare i sprawdzone, z którymi pracuje przez większość swojego stażu.
Raczej niewiele jest osób, które czytają teksty z podręcznika 'na własną rękę'... Ja właściwie też do takich nie należę, ale kiedyś (w podstawówce) z nudów (na lekcji :D) przeczytałam kawałek 'Czarownic' Roalda Dahla i poszłam wypożyczyć książkę do biblioteki, bo bardzo mi się spodobało ;) Może więc chociaż parę osób na to zerknie... I może komuś się spodoba? :)
Matko, śniło mi się że nauczycielka nam zmieniła książki na własnie te z GNL xD Za dużo czasu siedze na forum ;p
O, a ja czytam ;p Też oczywiście na lekcji, ale zdecydowaną większość ;D
Ktoś na 100% to zauważy. 2,3 osoby...Ale zawsze to coś. :D
1. Wątpię, żeby nauczycielka kazała kupić nową wersję juz w trakcie roku szkolnego, ponieważ:
a) lista podręczników jest ustalana przed wakacjami;
b) nowe podręczniki raczej nie wyszły jeszcze dla wszystkich klas, choć zależy to od tego o jakie nowe podręczniki chodzi, tj. zgodne z podstawą programową z 2007r., czy 2008r i również zależnie od wydawnictwa.
2. W czwartej i piątej klasie też przeglądałem cały podręcznik w czasie lekcji, ale raczej nie czytałem wszystkich fragmentów, ale za to bardzo dużo fragmentów musieliśmy przeczytać. I raczej nie chodziłem potem do biblioteki, bo większość fragmentów pochodziła z już przeczytanych przeze mnie książek...
Przez podstawówke i gimnazjum przeczytałem może z 2 lektury, i niezliczoną ilość innych, ciekawych książek, więc po lekturach akurat bym nie oceniał.
Poprawię się: Zamiast lektur czyta streszczenia, a poza tym żadnej innej książki.
Czytając to wpadłam na genialny pomysł xD
Otóż mamy wychowawczynię polonistkę i klasę polonistyczną, ale lekcje w niej ma chyba cała szkoła po trochę. Nasza pani jest bardzo bezproblemowa, więc może uda mi się namówić ją, żeby w klasie wywiesić coś w rodzaju recenzji w ładnej oprawie graficznej. Być może udałoby mi się to zrobić samej, bo ponoć mam talent po mamie, a jak nie to poproszę mamę w wolnej chwili. Na pisanie recenzji nie mam zbyt czasu, ale jakoś może znajdę chwilę wieczorem. Na przykład pójdę później spać xD Co o tym myślicie?
Recenzji FNiN? Good idea!
Ja wzeszłym roku napisałem recenzję jednej części do gazetki szkolnej, która jest wywieszana na korytarzu na tablicy samorządu i do tej pory nie było nowego numeru, więc jeszcze wisi...
Wiesz, Julie, pomysł jest dobry :) U nas w szkole gazetek już nie ma, bo tak naprawdę to, co wisi na ścianach to rzeczy typu układ okresowy pierwiastków, rodzaje zdań złożonych, wzory skróconego mnożenia czy takie tam inne 'pomoce naukowe'. Ale w podstawówce zawsze były gazetki i nawet cieszył się jakimś powodzeniem. Więc jeśli u Was w szkole też ktoś jeszcze coś takiego czyta to jest szansa, że się ludzie zainteresują :) Tylko proponuję, żeby to nie był sam tekst, ale żeby były do tego też jakieś obrazki (np. z okładki), bo ludzie są wzrokowcami ;) Ale wygląd zależy już od Ciebie i Twojej wizji :)
U nas w gazetce klasowej jest: lista klasy, jakieś ciekawostki i zbliżające się święto. Natomiast w szkolnej różne ołoszenia i samorząd.
Jasti, a chodzisz do liceum? Ja jestem w 2 gim, ale mamy w klasach małą część ściany na zasadzie 'wieszajta, co chceta' xD Więc zamiast bzdurnych zdjęć, które nikogo nie interesują, można powiesić coś dla dobra ogółu ;)
Czyli np. możesz wydrukowac fragment FNiN i jakiś obrazek z danej części i wywiesic?
Myślałam bardziej o okładce pierwszej części (żeby każdy wiedział, jak wygląda) i jakimś krótkim fragmencie z którejkolwiek części, najlepiej śmiesznym. Nie wiem jeszcze, czy całość zrobię własnoręcznie czy komputerowo, ale myślę, że wybiorę tę drugą opcję ;)
Mówiąc(a właściwie pisząc) obrazek, miałam na myśli tak samo np. zamek na kociej skale, jak i całą okładkę.
A można zrobic okładkę, fragment, wypracowanie na temat pierwszej części i parę rysunków zarówno z pierwszej części, jak i pozostałych.
U mnie w szkole w gazetce było to tak, że ja napisałem tekst, a pani dodała obrazki (jeden z Felixem, Netem i Niką, a drugi to górna połowa okładki TMK. Tekst pomiędzy nimi) Wyszło nawet ciekawie.
W tym roku będę w redakcji gazetki i zamierzam pisać głównie o różnych książkach, więc na pewno jak tylko wyjdzie FNiN 7 i ją przeczytam, to też napiszę.
Ja nie mogę nic takiego zrobic, a nawet gdybym mogła, to koledzy obraziliby się na mnie śmiertelnie:(:(
Pomysł fajny, więc postanowiłem że też zrobię opis dzieł pana Kosika.
Moja polonistka chyba się zgodzi żeby wywiesić to w gazetce w pracowni polonistycznej(jednej z czterech), tylko muszę to porządnie zrobić...
Ale że jestem już w drugiej klasie liceum to moi koledzy czytają(o ile czytają) poważniejsze książki więc, samym FNiN mało kto by się zainteresował ale może ktoś zechce przeczytać "Mars", "Vertical" lub "Kameleon" i wtedy sięgnie po FNiN ;)
Ja nie mogę nic takiego zrobic, a nawet gdybym mogła, to koledzy obraziliby się na mnie śmiertelnie:(:( A czemu?
Miejmy nadzieję...
To już! Do roboty! Kto może, niech robi! Ja nie mogę...