Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Austriacka Biblioteka Narodowa udostępni w internecie cały swój księgozbiór historycz
- 20 najpopularniejszych gier w historii wg. Księgi Rekordów Guinnessa
- "Najseksowniejsze wideo w historii", czyli scam na społeczościówce
- Galeria: Historia filmu 3D w dziesięciu odsłonach
- Insomniac Games historycznie o serii Resistance
- Ciekawe opracowanie historyczne (II WS)
- Powstanie ścieżka przyrodniczo - historyczna
- Kto zna historię źródełka w Balnicy?
- Polska historia, szwedzki zespół
- Emsisoft Anti-Malware 5.0.0.53 dla Windows
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bezglutenowo.pev.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
[[Dłuuuuuuuuuuuuuuga historia... jest to gram, jedna osoba mówi(pisze) 3 słowa (i, w, o też są słowami) i tak powstaje historiajeśli uznacie to za spam to zablokujcie temat]]
Tauren idzie do [[(coś takiego?)]]
najbliższego drzewa które jest [[(tak coś takiego)]]
oddalone o pięć [[(Apart, widzę, że wprowadzasz rozrywkę na forum :))]]
set metrów dobiega
do drugiego drzewa
i dalej za
nim spotkał pewnego
ogromniastego ludźia. Miał on ogromniasty ludźiowy ogon, z którego wystawałło...[[
//Znam tę zabawę i proponuję, żeby dopisywać po zdaniu/połowie zdania np.: ""]]
[[ok]]
wystawało wiele ostrych kolców.
Nagle zauważył leżący na drodze pieniążek.
Schylił się, żeby go podnieść, ale nie wiedział, że to spowodowało...
rozprucie jego spodni.
A więc schylił się ukazując całemu światu swoje różowe bokserki w białe grochy.
ale cały świat nie chciał ich zobaczyć więc szybko zdjął je i założył szybko inne
Gdy w końcu przyodziany w modne bokserki, schylił się po pieniążek, z przerażeniem stwierdził
iż w miejscu pieniążka leży pudełko sosu pomidorowego
...więc szybko wziął telefon i zamówił pizzę [[(no co? jestem głodny :D ).]]
Więc czekał,czekał...i jeszcze czekał...i doczekać się nie mógł...
Jego głód nie ustępował, więc w akcie desperacji pożarł pobliskiego...
jeża, ale niestety się nim...
...pokół w język. Dlatego natychmiast wyciągnął komórkę i zadzwonił...
do logopedy aby nie seplenić.
Lecz logopeda nie przyjął go, gdyż...
miał sprawę rozwodową z ...
żoną Marceliną. Tauren wściekł się i...
... w złości sięgnął po pistolet ukryty za klapą kurtki.
i strzelił sobie w głowę, jednak nie trafił ...
Kula przeleciała jedynie przez jego nowy cytrynowy melonik robiąc w nim dwie niewielkie dziury.
Wściekł się jeszcze bardzie i poprosi jeża ...
by w niego strzelil, bo sam nie potrafi, ale jez sie nie zgodzil...
... i potuptał przed siebie, gdy nasz bohater myślał, że nie spełni się jako samobójca, zobaczył nadlatującą komarzycę....
Zaczął odgrywać taniec godowy, który miał za zadanie zwabić niczego nieświadomą komarzycę.
Komarzyca zignorowała to i odleciała.
za to na jej miejsce przylecial z zazdrosci komar, ktory...
tak się zdenerwował że ...
...zapomniał, iż jest wegetarianinem i postanowił pożreć nikczemnika, który chciał uwieść jego damę serca, lecz ...
...nagle zadzwonił telefon. Komar poleciał do domu odebrać , gdyż nie miał komórki przy sobie. Gdy odebrał usłyszał w pobliżu domu...
dziwne odgłosy, jakby chodził tam...
500 kg żołw. Komar był zdezorientowany i wolał się upewnić co to za odgłosy. Wyszedł z domu i ujrzał...
wielkiego slonia, ktory miazdzyl...
jego nowe Lamborghini Gallardo. Zamachnął swoim młotem kowalskim i ...
...usiłował trafić w słonia, ale obowiązują niestety prawa fizyki, które spowodowały, że młot upadł na komara, ale mimo to...
...komarowi nic się nie stało. Swoimi muskularnymi odnóżami zrzucil z siebie młot i...
podleciał do słonia zostawiając młot na ziemi. Komar miał obmyślaną strategię, mianowicie chciał...
ugryźć słonia-psujka w cenzuralną część ciała(xD). Niestety jego plany popsuł ogromniasty ludź z ogromniastym ludiowym ogonem, który...
ugryzl slonia w jego ogon, gdyz byl glodny i...
...siłą rozpędu zgniótł komarowi domek. Ten w akcie desperacji rzucił się...
w ramiona ukochanej komarzycy
... i zapewne żyliby długo i szczęśliwie, gdyby...
komarzyca nie była kobietą. On usiadł na jej ramieniu i ...
Próbował ją uwieść. Jednak komarzyca...
a właściwie Komarzyca uderzyła...
go z całej siły w
..w n..nogę,ale..
nie umarł tylko miał ...[[
Pewnie cię znów zdenerwuję i pójdziesz na skargę, ale jedno "i" starcza w zupełności. // Toth]]
złamany kark. Myślał chwilę i postanowił, że
będzie udawał, iż nie ma złamanego karku i wszystko jest ok,gdy...
podjechał do niego doktor Komarek na rowerze i zaproponował przejażdżkę. A on się ...
zgodził. Usiadł z tyłu na błotniku i pojechał z doktorem Komarkiem do...
[[Jak już robicie takiego tasiemca, to piszcie wszystko razem, żeby można to było normalnie przeczytać bez przewijania kilku stron po kolei. Bo teraz to jawne nabijanie postów bez sensu. Zbierzcie całość i do niej dopisujcie, inaczej temat leci w kosmos.
Pozdrawiam.]]
[[Yyyy... Nie rozumiem. Żeby zebrać to w całość trzeba by edytować czyjeś posty nie? Albo pisać nie po kolej we własnych postach i w punktach, np.:
Ale w tedy byłoby jeszcze gorzej... co nie :) ?]]
[[Chodzi chyba o coś takiego:
Tauren idzie do najbliższego drzewa które jest oddalone o pięć set metrów dobiega do drugiego drzewa i dalej za nim spotkał pewnego ogromniastego ludźia. Miał on ogromniasty ludźiowy ogon, z którego wystawałło wystawało wiele ostrych kolców. Nagle zauważył leżący na drodze pieniążek. Schylił się, żeby go podnieść, ale nie wiedział, że to spowodowało rozprucie jego spodni. A więc schylił się ukazując całemu światu swoje różowe bokserki w białe grochy. Ale cały świat nie chciał ich zobaczyć więc szybko zdjął je i założył szybko inne. Gdy w końcu przyodziany w modne bokserki, schylił się po pieniążek, z przerażeniem stwierdził iż w miejscu pieniążka leży pudełko sosu pomidorowego więc szybko wziął telefon i zamówił pizzę Więc czekał,czekał...i jeszcze czekał...i doczekać się nie mógł jego głód nie ustępował, więc w akcie desperacji pożarł pobliskiego jeża, ale niestety się nim pokół w język. Dlatego natychmiast wyciągnął komórkę i zadzwonił do logopedy aby nie seplenić. Lecz logopeda nie przyjął go, gdyż miał sprawę rozwodową z żoną Marceliną. Tauren wściekł się i w złości sięgnął po pistolet ukryty za klapą kurtki. i strzelił sobie w głowę, jednak nie trafił. Kula przeleciała jedynie przez jego nowy cytrynowy melonik robiąc w nim dwie niewielkie dziury. Wściekł się jeszcze bardzie i poprosi jeża by w niego strzelil, bo sam nie potrafi, ale jez sie nie zgodzil i potuptał przed siebie, gdy nasz bohater myślał, że nie spełni się jako samobójca, zobaczył nadlatującą komarzycę. Zaczął odgrywać taniec godowy, który miał za zadanie zwabić niczego nieświadomą komarzycę. Komarzyca zignorowała to i odleciała. Za to na jej miejsce przylecial z zazdrosci komar, ktory tak się zdenerwował że zapomniał, iż jest wegetarianinem i postanowił pożreć nikczemnika, który chciał uwieść jego damę serca, lecz nagle zadzwonił telefon. Komar poleciał do domu odebrać , gdyż nie miał komórki przy sobie. Gdy odebrał usłyszał w pobliżu domu dziwne odgłosy, jakby chodził tam 500 kg żołw. Komar był zdezorientowany i wolał się upewnić co to za odgłosy. Wyszedł z domu i ujrzał wielkiego slonia, ktory miazdzyl jego nowe Lamborghini Gallardo. Zamachnął swoim młotem kowalskim i usiłował trafić w słonia, ale obowiązują niestety prawa fizyki, które spowodowały, że młot upadł na komara, ale mimo to komarowi nic się nie stało. Swoimi muskularnymi odnóżami zrzucil z siebie młot i podleciał do słonia zostawiając młot na ziemi. Komar miał obmyślaną strategię, mianowicie chciał ugryźć słonia-psujka w cenzuralną część ciała(xD). Niestety jego plany popsuł ogromniasty ludź z ogromniastym ludiowym ogonem, który ugryzl slonia w jego ogon, gdyz byl glodny i siłą rozpędu zgniótł komarowi domek. Ten w akcie desperacji rzucił się w ramiona ukochanej komarzycy i zapewne żyliby długo i szczęśliwie, gdyby komarzyca nie była kobietą. On usiadł na jej ramieniu i próbował ją uwieść. Jednak komarzyca a właściwie Komarzyca uderzyła go z całej siły w nogę, ale nie umarł tylko miał złamany kark. Myślał chwilę i postanowił, że będzie udawał, iż nie ma złamanego karku i wszystko jest ok, gdy podjechał do niego doktor Komarek na rowerze i zaproponował przejażdżkę. A on się zgodził. Usiadł z tyłu na błotniku i pojechał z doktorem Komarkiem do... I dalej dopisywać
P.S. Można by to jakoś sformatować.]]
[[Tauren idzie do najbliższego drzewa które jest oddalone o pięć set metrów dobiega do drugiego drzewa i dalej za nim spotkał pewnego ogromniastego ludźia. Miał on ogromniasty ludźiowy ogon, z którego wystawałło wystawało wiele ostrych kolców. Nagle zauważył leżący na drodze pieniążek. Schylił się, żeby go podnieść, ale nie wiedział, że to spowodowało rozprucie jego spodni. A więc schylił się ukazując całemu światu swoje różowe bokserki w białe grochy. Ale cały świat nie chciał ich zobaczyć więc szybko zdjął je i założył szybko inne. Gdy w końcu przyodziany w modne bokserki, schylił się po pieniążek, z przerażeniem stwierdził iż w miejscu pieniążka leży pudełko sosu pomidorowego więc szybko wziął telefon i zamówił pizzę Więc czekał,czekał...i jeszcze czekał...i doczekać się nie mógł jego głód nie ustępował, więc w akcie desperacji pożarł pobliskiego jeża, ale niestety się nim pokół w język. Dlatego natychmiast wyciągnął komórkę i zadzwonił do logopedy aby nie seplenić. Lecz logopeda nie przyjął go, gdyż miał sprawę rozwodową z żoną Marceliną. Tauren wściekł się i w złości sięgnął po pistolet ukryty za klapą kurtki. i strzelił sobie w głowę, jednak nie trafił. Kula przeleciała jedynie przez jego nowy cytrynowy melonik robiąc w nim dwie niewielkie dziury. Wściekł się jeszcze bardzie i poprosi jeża by w niego strzelil, bo sam nie potrafi, ale jez sie nie zgodzil i potuptał przed siebie, gdy nasz bohater myślał, że nie spełni się jako samobójca, zobaczył nadlatującą komarzycę. Zaczął odgrywać taniec godowy, który miał za zadanie zwabić niczego nieświadomą komarzycę. Komarzyca zignorowała to i odleciała. Za to na jej miejsce przylecial z zazdrosci komar, ktory tak się zdenerwował że zapomniał, iż jest wegetarianinem i postanowił pożreć nikczemnika, który chciał uwieść jego damę serca, lecz nagle zadzwonił telefon. Komar poleciał do domu odebrać , gdyż nie miał komórki przy sobie. Gdy odebrał usłyszał w pobliżu domu dziwne odgłosy, jakby chodził tam 500 kg żołw. Komar był zdezorientowany i wolał się upewnić co to za odgłosy. Wyszedł z domu i ujrzał wielkiego slonia, ktory miazdzyl jego nowe Lamborghini Gallardo. Zamachnął swoim młotem kowalskim i usiłował trafić w słonia, ale obowiązują niestety prawa fizyki, które spowodowały, że młot upadł na komara, ale mimo to komarowi nic się nie stało. Swoimi muskularnymi odnóżami zrzucil z siebie młot i podleciał do słonia zostawiając młot na ziemi. Komar miał obmyślaną strategię, mianowicie chciał ugryźć słonia-psujka w cenzuralną część ciała(xD). Niestety jego plany popsuł ogromniasty ludź z ogromniastym ludiowym ogonem, który ugryzl slonia w jego ogon, gdyz byl glodny i siłą rozpędu zgniótł komarowi domek. Ten w akcie desperacji rzucił się w ramiona ukochanej komarzycy i zapewne żyliby długo i szczęśliwie, gdyby komarzyca nie była kobietą. On usiadł na jej ramieniu i próbował ją uwieść. Jednak komarzyca a właściwie Komarzyca uderzyła go z całej siły w nogę, ale nie umarł tylko miał złamany kark. Myślał chwilę i postanowił, że będzie udawał, iż nie ma złamanego karku i wszystko jest ok, gdy podjechał do niego doktor Komarek na rowerze i zaproponował przejażdżkę. A on się zgodził. Usiadł z tyłu na błotniku i pojechał z doktorem Komarkiem do...]] ...czerwonego parku, gdzie wszędzie rosły ogromniaste,...
[[Argh... To jest bez sensu... http://www.forum.fnin.eu/images/smil...on_neutral.gif Aż oczy bolą..]]
[[Taaa. To już lepsza była chyba ta pierwsza wersja]] ;)
[[Dokładnie, moim zdaniem to się niczym nie różni, tyle tylko, że więcej tekstu]]
...usiedli pod taką wielką koniczynką i...
...po chwili podszedł do nich sprzedawca hot-dogów, który...
dał im 2 hot-dogi.
Zjedli jest więc dostali zgagi....
Ich ból został złagodzony, po czym...
... wzięli od sprzedawcy po drugim...
Hot-Dogu. Gdy je zjedli, zrobiło im się nie dobrze i natychmiast pobiegli do...
3 tony suszonych grzybów. Natychmiast podeszli do ciężarówki w ktorej się to znajdowało i...
...zjedli te grzyby, bo im było bez róznicy...
Z przerażeniem stwierdzili, że ...
...muszą ponownie zarzyć "Ranigast Max"...
Dlatego też popędzili do dziadka Gienka, który zdążył już oddalić się od ciężarówki ...
... i wzięli to co trzeba...
... gdzie wdepnęli w...
... w dziwną rzecz która okazała się zgnieconymi frytkami a ponieważ byli głodni...
..."oddepnęli" te frytki z powrotem tak, że powróciły to formy pierowtnej i ...
...było NIC, a było ono tak przerażające, że...
...uciekli kzrzycząc jak...
... dzikie stado bawoło-owiec, po czym ...
... wpadli w wielke lody czekoladowe ..
...które oddali wielkiemu misiowi czekoladowemu stojącego obok nich. Miś pokazał im...[[ (czy wszystko musi być o jedzeniu? xD)]]
...ale po chwili opadli...
... na wielkiego kaktusa..(tym razem nie o jedzeniu!)
... po czym zaczęli...
Zobaczyli, że znajdują sie blisko..
... wielkiej willi pana...
...sterroryzował ich przy pomocy Wielkiej,Drapieżnej Marchewki,która..
... była niebieska, zgnita i do tego śmierdziała jak przepalony silnik od ...
traktora.. Biedactwo prawie
...Się nie siskało w znielone od strachu bokserki...
..które tak naprawdę były niebieskie. Sterroryzowane zaczęło uciekać i...
...A Wielkie Oczy porwał je do swojej willi, w której...
...zamknął ciemnym pokoju, związał i...
dał propozycje, że jeśli powiedzą mu to co może się przydać do jego tajmenych badań to przeżyją i dostaną niespodziankę a jak nie powiedzą to...
..to da im 5 zeta.
Postanowili, że się naradzą. Wielkie Oczy wyszedł, a oni tymczasem...
...zaceli kombinowac jak...
się z tej willi wydostać dostając 5 zł. Wymyślili, że....
...rozetną linę scyzorykim,gdy wróci Wiekkie Oczy będąudawać ze nic nie zrobili i nie powiedzą mu tego co chce wiedzieć.
Po chwli lina była już rozcięta, a oni wolni. W tej chwili wrócił Wielkie Oczy.
Zadał jeszczeraz swoje pytaniw, a oni
w milczeniu szukali palnika pod swoimi krzesłami. Gdy wreszcie go znaleźli...
Wielkie oczy to zauwarzył i...
wziął linę po czym związał ją samego siebie i powiedział: A idźcie...!!!
...mi stad badziewioze...
Zostawili swoją wizytówkę gdyby chciał ich znów porwać i wyszli na...
... na dach wiezowca ;)...
..., na którym znajdował się helikopter. Zawsze ich marzeniem była podróż dookoła świata, więc...
..wyruszyli w nia niezwlocznie.!...
...Lecieli do Paryża, bo ...
... postanowili spalić Wieżę Eiffla ...
...poniewaz była ona w jakiś znaczeniu...
bardzo podejzana wieza :D...
która był strasznie...
...wysoka dla małych komarów takich jak Tauren. Wzięli kanister, zapałki...
i obniżając lot wylewali zawartość kanistra, aż nie było w nim ani kropli. Po czym...
... rozpoczęli rytuał wyciągania zapałki ...
W ich plemieniu, zapałki ceniono jak...
jak sam ogien, ktory...
był drogim rarytasem poniewaz ...
...nie każdy w wiosce komarów może sobie pozwolić na paczkę zapałek tudzież zapalniczkę ;). Tak więc...
wyciagneli zapalki z ...
...zamszowego woreczka i delikatnym, zdecydowanym ruchem rozpalili je. Zapalone wyrzucili...
do coli pewnego
... osobnika z ogórkiem zamiast nosa ...
Nie byli zadowoleni tym co zrobili, ale wyjęli kolejną zapałkę. Tym razem mieli nadzieję, że uda im się wreszcie zapalić tą wieżę. Rzucili ją...
tam gdzie powinni, ale i tak upadła tam, gdzie upaść nie powinna, w skutek czego...
...stracili do tego cierpliwość i odlecieli z tego niefartownego dla nich miejsca. Wyruszyli do...
Mongolii, by spotkac sie z...
... żywił się szczurami i miał ogon tam, gdzie powinny być ...
...oczy. Gdy ich zobaczył zakrztusił się szczurem wielkim jak słoń i umarł.
... musieli ruszać do ciotki na obiad. Wsiedli do samolotu i...
...z niego wysiedli bo był pełny. Postanowili...
...skorzystać ze swoich komarzych skrzydełek, które mieli na plecach i...
...polecieli do ciotki, która wcale nie czekała na nich z obiadem...
...Wyjechała w góry, i zostawiła dla nich tylko kolację. Po czym... (Ciekawi mnie tylko jedno: skąd wzięli się "oni"? O ile wiem to był tylko tauren, tak?...)
[[Dzięki luk :wink: Jakoś wcześniej "nie widziałem" tej zmiany bohaterów, ale skoro już wszystko wyjaśnione to można pisać dalej. :D]]...od razu zjedli posiłek, ponieważ od tej podróży bardzo zgłodli. Gdy już skończyli...
polecieli do Warszawy.
W Warszawie był...
Rafał Kosik na Pyrkonie :), więc postanowił się tam udać.
[[chyba postanowili...
]]Był straszny tłum chętnych na spotkanie z panem Kosikiem, ale w końcu udało się im z nim spotkać o...
godzinie 56. Rozmawiali na temat...
...wszystkiego. Najbardziej chciał się dowiedzieć, kiedy Pan Kosik...
je pizze z dodatkiem buraków. Wtedy przez okno wleciał smok i...
...porwał Pana Kosika, ponieważ chciał z nim porozmawiać na zewnątrz, aby nikt...
nie widział. Ale dzielne komary ruszyły za nim...
...z zamiarem wyperswadowania smokowi, iż nie wolno w ten sposób przerywać czyjejś dyskusji. Niestety smok okazał się bardzo tępy umysłowo i przez odruch bezwarunkowy przysmażył swoim ognistym oddechem oba komary.
Smok widząc co zrobił po cichu przeprosił i kontynuował rozmowę z panem Kosikiem, lecz...
wtedy pojawił się Szewczyk Dratewka :P i podrzucił smokowi prezent napchany semtexem z automatycznym zapalnikiem.
Smok kończył akurat rozmowę z Panem Kosikiem i w podziękowaniu za poświęcony mu czas, oddał mu ten prezent.
Pan Kosik otworzył i wybuchnęło. Szczątki smoka walały się w promieniu 50 km dookoła. Ale pan Kosik był nietknięty, ponieważ...
...nie chciał zawieść swoich fanów, gdyż nie mógłby z nimi rozmawiać w kawałkach. Po czym udał się...
do Frankensztaina, aby...
...pomógł mu w przgotowaniach do...
wyborów na prezydenta :P .
Wtedy Frankensztain stworzył...
Myśliwego, który miał zapolować na Kaczkę.
Pan Kosik nie był pewien czy...
podoła zadaniu.
Tymczasem Frankensztain realizował swój tajny projekt...
bananowej wierzby :D .
Polegał on na tym, że sadził bananowe drzewko, po czym...
wrzucał do dolka trochę uranu i nasionko wierzby :P .
Pan Kosik nie wiedział co Frankenstain knuje, ale...
Jednak pomógł mu sadzić
bez kombinezonu ochronnego. Wtedy panu Kosikowi wyrosła...
druga pięta na nodze
Frankenstain bał się, że Pan Kosik go pozwie i szybko spakował się, po czym wyjechał...
na bezludną wyspę, która jednak nie była bezludna:P
Znajdowało się na niej miliardy bananowych drzewek. Do każdej rośliny przyczepiony był projekt Frankenstain...
a. Pan Kosik wzruszył ramionami, wspiął się na najwyższe bananowe drzewko i zaczął zajadać banany :P
Okazało się, że banany były z hodowli zmienionej genetycznie
i pan Kosik zaczął mieć zawroty głowy.
więc spadł z drzewa
Spadając zauważył że spada prosto do wody
która była twarda. Lecz miał w kieszeni Calgonit, którego...
użył, żeby zmiękczyć wodę
Wtedy pojawił się Hubert Urbański i spytał, co z jego pralką :P
Odpowiedział: W porządku a z Twoją...
A on odpowiedział, że nie używał Calgonitu. I rozległa się piosenka:"Dłuższe życie każdej pralki to Calgone".
I wtedy dwa komary się obudziły :P
I jeden powiedział: Jaki dziwny miałem sen!
Opowiadał drugiemu sen. Nie zauważyli, że od tyłu ktoś zbliża się z aerozolem Raid (przeciw komarom itp.)
Nagle komary popsikały się jakimś odstraszaczem na ludzi XD
Gdy zauważyli Pana Kosika byli pewni, że ucieknie, lecz stał w miejscu. Po chwili zorientowały się, że nie był to odstraszacz na ludzi tylko...
gaz rozweselający. Nagle pan Kosik złapał
się za głowę i zaczął smiać się do rozpuku.
Śmiał się, aż komary się zaraziły.
wirusem, który paraliżował całe ciało na 24h. Komary nie mogły się ruszać. Po chwili zawowały swojego kolegę stojącego obok. Kazały mu podać im koktajle, bo są sp0ragnione. Pan Kosik nie chcąc więcej tracić czasu wrócił do swego domu. Natomiast komar-kolega przez całą dobę usługiwał przyjaciołom. Gdy wirus minął i komary były zdrowe w podziękawaniu podarowały koledze prezent...
który miał nóżki i pachniał jak...
jabłko, które
było zepsute. Otworzył go...
i zemdlał z wrażenia, bo w środku...
Było zepsute jabłko z nóżkami.
Które po chwili wachania uciekło do...
Ameryki zeby tam tanczyc w barach. Jednak żeby tanczzyc potrzebne sa rece. Zalamane jablko postanowilo zostac kotletem schabowym o smaku....
Prolog, czytałeś regulamin ;)? Jeśli nie to przeczytaj.
Kotletem schabowym?!
...o smaku kotleta schabowego. Niestety przez wzgląd na prawa rządzące tym światem jabłko poniosło klęskę, ale.... Miało znajomego naukowca, który postanowił zmienić jabłkowe geny. Doświadczenie nie przebiegło zgodnie z planem i zamiast schabowego wyszedł mielony.
mielony zniekształcony i niedokładnie zmielony, czyli z gałką oczna świni na środku
(Jeśli komuś się nie podoba może napisać coś innego)
gałka się popatrzyła i zaszczekała ;)
I zmieniła się w bilę bilardową.
Naukowiec wykorzystał bilę do wieczornej gry z przyjaciółmi, a resztę kotleta zjadł na kolację. Tak więc zakończyła się historia jabłka.
Komar-kolega natomiast...
Został złapany przez pana Kosika.
W celu umieszczenia w klatce i nauki ćwierkania.
Jednak następnego dnia pan Kosik wpadł na genialny pomysł.
I doczepił mu strój Konpopoza.
I tak ulepszony komar odleciał, aby...
zacząć nowe, lepsze życie...
A tymczasem pewna pani z kapeluszem na głowie...
Poprosiła o "Ściemę Smoczysława"
I zauważyła, że nad nią leci stado gołębi...
i właśnie na jej głowie kupa kupek się kłębi :P
I panią w kapeluszu to strasznie gnębi :D
Że ma na głowie odchody gołębi :lol: :lol: :lol:
No dobra, wzięła Ściemę Smoczysława, usiadła na ławce i zagłębiła w lekturze ...
Ale nagle dosiadł się do niej jakiś dziwnie wyglądający facet z..
czarną torbą i powiedział, że jest Ponurym Żniwiażem oraz, że przyszedł po...
Ciastka! Macie jakieś?
Lecz kobieta nie miała ciastek, więc zażyczył sobie jej...
Kończyn :P
ona niestety nie mogła mu udostępnić swojej nóżki, więc wyjęła z sadzawki żabkę, którą wręczyła Żniwiarzowi, ...
-Mmmm... uwielbiam żabie udka ... jeszcze lepsze niż ślimak0i
Żniwiarz odszedł w nirvanie
Lecz po chwili wrócił, ponieważ żaba była stara i zażądał jej...
zębów i brodawek :P
Lecz kobieta w tym momencie połknęła coś obrzydliwego i pomalowała Ponurego Żniwiaża swoją treścią żołądkową, w zamian za tę obrazę majestatu "Kolorowy Żniwiaż" kategorycznie zażądał jej ż...
żalu i przeprosin, a do tego napoju nieśmiertelności i...
kobieta napluła mu na dłoń i powiedziała, ze jeśli posmaruje tym swoją twarz podczas nowiu, zyska nieśmertelność ... a wtedy on ...
zwymiotował swoją zawartość żołądka na jej sukienkę. Kobieta spojrzała na nią z zainteresowaniem i stwierdziła, że...
wymiociny mają różnobarwny kolor i słodki zapach xD
Więc spytała się szanownego Ponurego Żniwiarza co jadł na śniadanie.
Ten zaczął wymieniać: jajecznica, bułka z dżemem, buka z serem oraz pizza z salami:)
I dwie białe myszki.
ślepe myszki, zaczęły wystukiwać laseczkami rytm melodii nuconej przez ...(?)::P
żołądek, który kategorycznie domagał się zwrotu śniadania
Gdy Ponury Żniwiaż zobaczył co było w jego żołądku, zemdlał, za chwilę jednak ożył i uciekł w podskokach od kobiety.
Koniec
Początek:D
Niezwykłej historii o...
Dokładnie dwa tysiące lat później Ponury Żniwiaż przyszedł w to samo miejsce do tej samej kobiety i powiedział:
Zgadnij, co dzisiaj jadłem na śniadanie...
Na to kobieta zwymiotowała na ubranie Ponurego Żniwiaża i powiedziała:
- Ty pierwszy:D.
Żabie udka, zupę ślimakową i deser z nosorożca...
-Źle! - wykrzyknęła kobieta. - Zapomniałeś o...
Nerkach pirani...???
I jeszcze o tarantuli smakowitej...
Która była tak smakowita, że zjadłem całą jej rodzinę:D
Na to z za krzaków wyszła dziewczynka i powiedziała:
-Słuchałam was 2 tysiące lat temu i dziś jesteście...
A ja nadal nie wiem o co chodzi...
duchami. Ponury Żniwiarz (który i tak jest duchem) i kobieta przestraszyli się. Kobieta umarłą z wrażenia, a Żniwarż też chciał, ale nie umiał, bo był dychem.
Był z tego powodu bardzo zły, ale dowiedział się, że aby umrzeć musi przejąć jego rolę inny Ponury Żniwiaż. Umieścił więc ogłoszenie w gazecie:"..."
I zgłosiło się miliom pięćset sto dziewięćet Ponurych Żniwiarzy.
Z których po wstępnej rekrutacji wybrał tysiąc pięćset sto dziewięćstet i poddał egzaminom oraz testom polegającym na...
przeskoczeniu sali o wymiarach 20x15 metrów nie dotykając podłogi. paru z nich zdało pomyślnie, ale ...
Ale tylko jeden był tak sprytny, że...
wyciągnął raki i z nimi przypietymi do nóg ...
...po prostu przeszedł całą salę i rzekł...
"I głupio ci teraz Oryginalny Ponury Żniwiarzu. Ja zostaję twoim następcom a ty odchodzisz do Krainy Wiecznych Łowów".
I tak Nowy Ponury Żniwiarz zaczął swoją funkcję ...;)
Spisywał się dobrze. Na początku żeby się nie nudzić postanowił wciągnąć Jasia Zdzisia i Małgosię (bo FNiN już byli wykorzystani przez poprzedniego Żniwiarza) w tajmniczą grę która polegała na...
szukaniu owoców w ukrytym obok sadzie. A każdy owoc zawierał w środku...
robaka ...
a jedno jabłko zawierało w środku zamiast robaka...
pestkę. Dużą, grubalaśną, włochatą pestkę przypominającą z wyglądu ...
100 000 złotych. Jaś Zdziś i Małgosia znaleźli tyo jabbłko i potem...
"pestkę. Dużą, grubalaśną, włochatą pestkę przypominającą z wyglądu ... " "100 000 złotych. Jaś Zdziś i Małgosia znaleźli tyo jabbłko i potem..."
fajnie wyszło :P
i potem niechcąco zjedli te pieniądze. Niestety później cierpieli na niestrawność, dlatego ...
poszli do lekarza. On im powiedział że usunie ciało obce. Zrobił im operację. Ale ukradł tylko pestkę która była warta 100 000zł i uciekł z kraju...
WYsyłając list że była to zapłata za operację...
Jaś Zdziś i Małgosia wymylili zemste która polegała na ....
(wysilcie sie tu, żeby powstał fajny c.d.)
wysłaniu w pościg za "szalonym lekarzem" szalonego roboka (robot-robak xD), który miał...
udawać robaka. Kiedy samo-naprowadzający-się robot-robak znajdzie cenną pestkę, owinie się wokół niej i teleportuje się z nią do domu.
niestety, robot-robak zgubił cenną obrączkę, która umożliwiała mu bezszelestne znikanie i przenoszenie się w miejscach
I lekarz go nakrył. Wiedział że JZiM (fajny skrót ^^) go szukają. Postanowił...
ukryć się w swoim tajnym laboratorium o nazwie "Znajdźmnie". Jednak robok uciekł i piechotą wyruszył w podróż, aby odszukać JZiM...
Niestyety zapomniał wziąć ze sobą pestki, bo ma cyber-alcchajmera i kiedy JZiM sie o tym dowiedzieli, postanowili poszukac lekarza. Wzieli DNN (docelowo nadjący nadajnik) i namierzyli nim pestkę. Dzięki temu znaleźli lekarza
I koniec...?^^
Ale ten, okazało się, że był dobrze wyposażony, bo kiedyś był tajnym agentem. Oplótł ich rozciągliwą pajęczyną i uwiesił pod sufitem. Jednak ich mały przyjaciel Robok ruszył im na pomoc.
Przeciał sieć i ...
JZiM z krzykiem spadli na ziemię i natychmiast pobiegli ścigać lekarza, gdy nagle...
na polu kukurydzy w pobliżu miejsca zdarzenia rozpętało się tornado i ...
wylądowało UFO. Ufo zabrało pestke. Aby odzyskać 100 000 zł, JZiM i lekarz połączyli siły. Wymyślili plan
Zbudują statek kosmiczny i polecą w pościg za przybyszami z tamtej planety:)
Jak pomyśleli, tak zobili
Wylecieli wczesnym rankiem. Kiedy byli już nad Ziemią, okazało się, że silnik ma jakąś awarię...
i muszą odnaleźć brakującą maleńką rubkę, która niestety, zapodziała się w tej kukurydzy
(ja już nie wiem, o czym piszę. Straciłam wątek. I to chyba ze 4 strony temu)
A więc zniżyli samolot do lądowania... Ale... trach, bach, zatrzęsło kabiną i samolot niekontrolowanie zaczął spadać na jakąś małą planetkę pod nimi...
która okazała się ... eee ... planetą Juloną
(no co, jest Jowisz, jest Saturn i Merkury ... będzie i Julona :D)
Wylądowali z wielkim hukiem na Julonie i powitali ich...
Julończycy (a jakby inaczej xD) Powiedzieli że jeśli natychmiast sie wyniosą (co było niemożłiwe), to muszą...
eee ... muszą ... zjeść razem z nimi ... eee ... kosmiczny pył, i rozciąć swoją skórę na plecach. Oczywiście na to nie przystali i ...
pobiegli do króla. Tam schwytali go przyłożyli mu latarkę do boku i powiedzieli że jeśli nie zbudują im statku kosmicznego, to zabiją króla. Julończycy ulegli i zbudowali statek. KIedy JZiM na niego wsiadali by ruszyć w dalszą podróż...
eksplodował wulkan, który Julończycy uważali za wygasły! Lawa szybko się rozpszestrzeniała ...
i w końcu zajęła całe miasto... Wszyscy, pogrążeni w panice, władowali się razem z JZiM na statek...
JZiM powiedzieli, że jeśli nie chcąć być wyeksplodowanie w przestrzeń kosmiczną za pomocą katapulty (która jest oczywiście wbudowana w statek) to muszą pomóc im w złapaniu lekarza. Julończycy przystali na to.
zaczęli wielką akcję ratunkową i ściągnęli wszystkich lekarzy z Anglii :lol:
A JZiM powiedzieli:
-Nie o tych chodzi matoły!!! Macie znaleźć tego który ukradł petskę wartą 100000zł. Możecie go namierzyć tym nadajnikiem. (bo oni chyba mieli jakies urządzonko do wyśledzenia go. Ale mogę się mylić)
P.S. Czemu lekarzy z Anglii??
Bo to polacy xD
Julonczycy pobiegli szukać dalej. Po chwili przynieśli związanego i zakneblowanego Wielkiego Zielonego Świra(sam nie wiem krto to :D)
KIedy WZŚ stanął przed obliczem JZiM Jaś zdenerwował się. Już miał zabić Julończyków, ale Zdziś dał mu plaszczaka z półobrotu i zdjął maskę WZŚ. Okazało się że jest to leakarz. Z jego kieszeni wystawała pestka.
kto to Zdziś? A JZiM? :lol: ja już nie wiem ^^
niestety, mocniejszy podmuch wiatru wypchnął ją i poleciała w siną dal ... gdy Julończycy rzucili się w pogoni za nią zobaczyli tylko, jak znika w głębi ziemi. Po chwili przed nimi wyrosła jabłonka ...
Na której rośły złote jabłka. JZiM pomyśleli że każde jest warte 100000zł. Wrócikli na ziemie jednym jabłkiem. Ale kiedy poszli je sprzedać okazało się że warte są tylko 1000 bo Ponury Żniwiarz źle naspiał przecinek. I się wkuryzli że nie wzięli więcej.
P.S. JZiM to Jaś Zdziś i Małgosia. Przeczytakj sobie kilka stron wcześnie. A dokładniej strona 27
:lol: :lol: więc Julończycy postanowili zbić interes na owocach ...
Ale nie wiedzieli ile są warte więc sprzedali złote jabłka 2 zł za kilogram przez międzygalaktyczne allegro. JZiM kupili wszystkie jabłka. za 10 zł i sprzedcali je za 100 000zł.
I tak JZiM mieli już swoje 100000 zł i zostawili lekarza, który nie miał żadnego zysku za operację, którą im wcześniej zrobił (pamiętacie główny wątek xD? :D
W tym samym czasie, w odległej krainie, grupa...
Grupa spiskowców spiskowała przeciwko JZiM bo mieli tyle kasy. Chcieli im odebrać pieniądze.
Dominika-wątek główny jest nieokreślony i co kilka stron jest inny ;)
Wiem:) Ale chodziło mi o ten wątek, o jego główną treść:) Po co JZIM było te 100 000 zł :D Ale nie ważne- sprawdziłam xD
Ale nie odebrali. (Zakończmy już to...)
W tym samym czasie, na zupełnie innej planecie, banda ufoludków...
napadła na bank.
musi być akurat bank...? :P I jak to rozwinąć?
może...grupa ufoludków odkryła pewne ciekawe zjawisko, które polegało na...:D
napadnięciu na bank xD
za pomocą pistoletów na gaz przestraszający. 8)
wszyscy pracownicy PKO sa. zrobili przestraszone miny, zaczęli biegać po budynku, nie wiedząc, co z sobą począć. Wtedy pomysłowi ufoldkowie ...
zabrali pieniądze z kas :D
i odlecieli obrabować inny bank xD
niestety nigdzie w pobliżu nie znjadował się żaden, wiec sami postanowili go założyć.
po paru latach...
Interes rozkręca się świetnie. Ufoludkowie mają wiele klientów. I wiele kasy. Postanawiają wiec okrasć swój bank. :>
Jednak WIELKI ZIELONY MĘDRZEC, który był ceniony w pańsstwie ufolódków za swoją mądrość wpadł na pomysł że jeśli okradną swój bank, to nie tylko zyskają pieniądze, ale też stracą. Ufoludkowie przyznali mu rację. Postanowili...
EDIT: Cóż to...nikt już tu nie pisze?
polecieć na Jowisza i wziąć urlop. Po trzech miesiącach chcieli wrócić do pracy, ale
ziemię zajęli ich wrogowie z sąsiedniego układu. Nie dali za wygraną i
większość zginęła w walce z najeźdźcami, a pozostali ewoluowali w nowy gatunek, który...
skolonizował Antarktydę.
Pingwiny i misie polarne wzniosły protest przeciwko uciskowi przybyszy i szybko rozrastającej się aglomeracji, i poszły pod parlament...
Zaczęły strajkować. Rząd nakazał wyniesienie się kosmitów z terenu Antarktydy.
Więc te zaczęły napływać do Europy, gdzie podjęto z nimi ostrą walkę. Po kilku dniach zrezygnowały i zamieszkały...
w Wąchocku.
Gdzie znowu otworzyły bank, ale...
ten splajtował bo Wąchock był prawie niezamieszkały.
Więc, że nie znali więcej miejscowości, to...
...Założyli własną. Niestety, trwały spory kto zostanie wójtem i ustanowi rzeczy jak np. nazwa wiochy, dotacje unijne na drogi...
więc zaciągnęli pożyczkę ...
We własnym banku :lol:
i jej nie spłacili ;)
I poszli do wiezienia
[przeczytajcie sobie historie od poczatku; ja wymiekam po piątej stronie]
W, którym siedzieli
dwa lata...
za niezapłacone podatki i opłaty za podróże między kontynentalne.
[W wakacje spróbuję przynajmniej połowę przekopiować do Word'a i wrzucić do neta, ale nie wiem czy mi sie uda :D ]
a nie za niezapłacenie pozyczki czasem? :)
[to też, ale i za podatki i opłaty]
Ci jednak (a kto to był?) uciekli bo im sie zaczeło nudzic. Uzywając laseru z palca natychmiast obezwładnili ochronę i pojechali do swego domu który był w....
...Wielkiej jaskini w jednej z gór w Południowej Karolinie...
(Przecież oni nie mieli domu!... XDDD)
(Kto? Właśnie, to pingwiny czy ufoludki?)
za niezapłacone podatki i opłaty za podróże między kontynentalne.
[W wakacje spróbuję przynajmniej połowę przekopiować do Word'a i wrzucić do neta, ale nie wiem czy mi sie uda :D ] Super pomysł powiem ci :DDD
nagle jedsen z "pingwinów" obudził się i okazało się że to był sen, a tak na prawdę był to zwykły chłopak o imieniu...
Net Bielecki
z Warszawy, mieszkający jednak w
na ul. Serdecznej
167, nie daleko
Wielkiego Zielonego Smoka, który nękał okolicę.
Smrodliwymi wyziewami wewnątrzustnymi :D
powodującymi awarię urządzeń elektronicznych, a w szczególności...
telefonów komórkowych i odtwarzaczy mp3 które po kontakcie ze smrodem...
zmieniały sie w Neta Bieleckiego. Własnie dlatego chłopak ten (a raczej jego kopia) mieszkała na ulicy serdecznej. Zmienił sie w niego Felix. Felix nie miał w domu lustra wiec kiedy spotkał sie w szkole z prawdziwym Netem, ten...
powiedział, że to super, bo wreszcie ma backup wyglądu który przyda się...
...W opanowaniu całej planety i kawałka Azerbejdżanu...
[a czy Azerbejdzan to nie część planety ;)]
Tak więc armia Netów zaatakowała wszystkie najważniejsze serwery świata i zniszczyła je od środka. Dzięki temu zdobyła całą planetę oprócz Azerbejdżanu bo
Na pustyni była cała reja koszałków-ochlałków które zdecydowanie utrudniły zdobywanie Azerbejdżanu robiąc...
zmartwychsweter na drutach
, nakładając go na kopie Netów i zawiązując ich silnymi więzami.
a ponieważ zmartwychsweter to również nieśmiersweter to Nety nie mogły sie z nich wydostać. Nagle przyszła prateściowa i...
Zaczęła się klonować aby spruć zmartwychsweter i przerobić go na zmartwychskarpetki które..
owijały się wokół mieszkańców Azerbejdżanu, ale Nety i tak nie mogły go podbić, bo
miał na sobie ochronspadochron
który bronił przed atakami z lądu, wody, powietrza i Intrnetu.
Ale nie bronil go przed...
siecią wykorzystywaną przez telefony komórkowe.
Tak więc sieć oplątała Neta i jego klony, po czym...
przetransportowała go do...
centrali telekomunikacyjnej, gdzie....
zabarykadował sie przed wsciekłymi Azerbejdżanami)
używając starych serwerów i ...
[a czy Azerbejdzan to nie część planety ;)] Oh jej. O to chodziło...
...Pudełka z twardymi karmelkami (Mejd in Azerbejdżan).
Przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać przed totalnym abstrakcjonizmem :D
Które tak naprawdę to zdziełano w ZSSR gdyż..
wszystko było bez sensu i Net zaczął się strasznie śmiać.
Śmiał się, śmiał, aż dostał zapaści i umarł.
Felix wziął sprawy we własne ręce, cofnał sie w czasie, uratował Neta przed Azerbejdzanami i wrócił z nim do swojego domu gdzie...
...Nika robiła obiad, stała w fartuszku kuchennym i gapiła się na nich, nie dowierzając w ich historię....
wtedy oni powiedzieli
Że jej do twarzy w fartuchu i że są głodni więc...
ona zrobiła obiad
który był przepyszny więc...
FiN zasnęli. Obudzili się...
A prawdziwy Net stał nad nimi bardzo wkurzony. Nie dziwię się mu, bo
nie zostawili dla niego nic z obiadu więc..
A prawdziwy Net stał nad nimi bardzo wkurzony. Nie dziwię się mu, bo Nie, nie, nie. Źle mnie zrozumiałas. Miało być: "Obudzili się <gdzieś tam>"
Tak więc obudzili się w...
podziemnych laboratoriach w Azerbejdżanie gdzie...
Znaleźli substancję do przemiany ciała w fale elektromagnetyczne i dzięki niej dostali się do sieci komórkowych, którymi
uciekli do podwarszawy i zmaterializowali się ponownie dzięki...
elektroduchowi, który specjalnie po to wrócił na ten świat.
używając ogromnych ilości energii, co zaowocowało przeciążeniem sieci elektrycznej i ....
nagłym wyłączeniem superkomputerów na których "istniał" Morten, co zaowocowało jego znacznym uszkodzeniem i
zniszczeniem
jego modułów pamięci ,przez co...
...FNiN nie mieli już celu, by zwalczać Mortena, gdyż ten znikł...
ojej.
w bezkresnym, pełnym śmieci Internecie...
:D
i bezsilny zamieszkał na komputerze pewnego nieświadmoego niczego lamera komputerowego imieniem...
Eftep, Lamer Eftep...
[wiedziałem, że Eftep będzie8)]
pewnego razu kiedy Eftep włączył komputer żeby poserfować po internecie morten shakował mu gg i przedstawił sie jako Maurycy. Napisał parę od do Eftepa i zaproponował mu plan zniszczenia FNiN. Opierał sie on na...
zrobieniu ściepy narodowej i kupieniu bomby termojądrowej :D która...
miała wysadzić budynek szkoły im. prof. Kuszmińskiego, a Eftep się zgodził bo przeżywał atak wirusów na jeden ze szkolnych komputerów i kompletnie nic nie mógł przeciw temu zrobić, ponieważ nie wiedział co to dobry antywirus, a za chiny nie chciał prosić o pomoc lepszego od niego ucznia, Neta...
tak wiec w szkolnej toalecie znalazła sie bomba. Tak sie przypadkiem stało zze FNIN w niej byli :D. Drzwi od kibla zacięły sie (a jakże by inaczej;)) i były dzwiekoszelne wiec krzyki na nic sie nie zdały.
Felix sięgnął po multitoola i kilkoma ruchami otworzył drzwi...
za nimi były kolejne tym razem nie do otwarcia założone przez Eftepa
Net ze strachu zaczął walić głową o nowe drzwi...
i wyłączył bombę gdyż Eftep był takim lamerem ze dał wyłacznik do drzwi. Za karę Morten kazał mu...
popełnić seppuku pałeczkami w chińskiej restauracji. Jednak Eftep był takim lamerem że...
nie wiedział co to są pałeczki
i seppuku
[nawiasem mówiąc, co to takiego "seppuku"?]
[:D to było świetne... :cuack: seppuku to samobójstwo]
No więc ponieważ był takim lamerem to pomyślał że pałeczki to widelec i nóż a seppuku to zjedzenie obiadu toteż zjadł sobie kotleta na koszt mortena bo był takim lamerem że nie wział kasy. Morten sie wkurzył i...
nasłał armię wirusów na wszystkie komputery z których korzystał lub korzysta Eftep.
[:cuack: seppuku to samobójstwo]
Sama nazwa wskazuje 'se-puku' :DDD
...Eftep załamał się psychicznie, jego ego też z resztą i rzucił informatykę, próbując się poświęcić swojemu staremu hobby, czyli...
hodowli sikiratek. Jednak pewnego pięknego dnia...
wszystkie sikiratki zdechły
i Eftep zorganizował im piękny pogrzeb. Były kwiaty, drewniane trumny i ubrane na czarno płaczące niewiasty. I właśnie na pogrzebie...
zjawili się przedstawiciele Ministerstwa Środowiska z pytaniem, czy Eftep miał pozwolenie na hodowlę skirikatek. Były informatyk odpowiedział, że nie i wtedy przyjechali...
...Panowie ze strefy51, M17 i CBA, zakuli zdruzgotanego Eftepa w kajdanki i zawlekli...
...do IBN,poziom -5 w budynku B, gdzie...
poczęstowali go herbatą :D Później zapytali się dlaczego nie jest już informatykiem, dlaczego się załamał. Wszyscy w około mówili że Eftep jest ich idolem, więc...
on się podbudował i spróbował napisać prostą stronkę w HTML'u, ale po uruchomieniu wyszła pusta i z 56 błędami! Ci z IBN poznali się na nim i natychmiast...
się go pozbyli, a on chciał się utopić skacąc do rzeki z mostu ale trafił w...
materac, ponieważ właśnie pod tym mostem nagrywali sceny do filmu z użyciem kaskaderów, którzy potrzebowali materaca :D
Eftep odbił się od materaca i wylądował na Necie, który...
właśnie pisał programik na swoim laptopie.
do zdalnej kontroli lamerów komputerowych. Gdy Eftep to zobaczył..
Zapytał czy może sie podłaczyc do programu.
A Net w odpowiedzi na jego słowa wetknął mu wtyczkę w....
nos, a Eftep kichnął niszcząc pobliską ławkę, na której siedział...
bo Net zdalnie nim sterujac kazał mu to zrobić. Potem kazał mu...
pójść do Stokrotki i powiedzieć mu, że nie cierpi stokrotek, a dyrektor...
powiedział "chyba paprotek" i zasmiał sie z własnego nedznego dowcipu.
Potem Stokrotka jednak zrozumiał że Eftep nie żartował i kazał mu..
wymyć wszystkie powierzchnie poziome w szkole. W tym więc sufity.
Gdy Eftep mył sufity zdał sobie sprawę z tego że lewituje pod nad ziemią. Gdy starał się znaleźć przyczynę tego zjawiska...
...spadł na ziemię i złamał...
biurko :lol:
:P
po czym poślizgnął się na świeżo pastowanej podłodze przez panią Pumpernikiel i...
i rozwalił obie głowe
Obie głowy? ;-P
Nagle na miejsce wypadku przybiegł doktor Jamnik i...
(miało być "sobie", ale niech juz bedzie ;))
i powiedział że Eftep ma rozdwojenie osobowości ^^
...a ponieważ obie głowy rozwalił sobie obie osobowości miał rozwalone...
zdeka to bez sensu, ale ok xD
i nie mial już osobowsci wiec...
Wreszcie był sobą - zmatowionym informatykiem (xD)
więc Eftep poszedł na lekcję...
i zaczął się jak zwykle znęcać nad biednym Netem Bieleckim. Jednak tym razem Net..
[tak sie zastanawiem ile wciele Neta juz uzylismy :lol:]
udawał lamera
(co to lamer? xDD)
ale Eftep się skapł że udaje i w wyniku skutków ubocznych od wypadku postawił mu szóstkę na semestr... o.O
(a nie czytałąs FNIN? :?)
A Net postawił mu jedynke
a Eftep myślał że są w Niemczech i ucieszył się z tej jedynki więc..
(w Niemczech jest odwrotny system oceniania- u nich najgorsza ocena to sześć a najlepsza to jedynka :D)
prosił wszystkich o jedynki. Kazdy dał mu jedynke i wylali go ze szkoły
i Eftep znów się załamał. Jednak tym razem znalazł inny sposób na wyjście z doła. Mianowicie postanowił zalać się soczkiem owocowym i przeleżeć na kacu przez tydzień aż mu przejdzie. Jednak...
od soczku nie dostał kaca
i nie mógł leżeć na kacu przez tydzień. Był przez to kompletnie załamany. Jednak któregoś dnia...
zmądrzał :lol: :lol:
po wypiciu magicznej mikstury od..
faceta z media-marku powiedział że woli sok o smaku czerwonej sałaty...
która rosła na ulicy Przedłużnej w zachodnich Indiach po stronie wschodniej...
i błagał Stokrotkę, żeby znów go przyjął do pracy...
PS: Wiesz, Patryx, czytałam, ale tam nie było wyjaśnione na marginesie co to lamer xD Poza tym, zaćmienia mózgu dostałam... chwilowego xP
A Stokrotka ospowiedział...
co zrobił? O.O
a Eftep poszedł do domu i...
[trochę domysłu...>>]
tak więc:
A Stokrotka oDpowiedział
ahaa xD najpierw myślałam, że się wyspowiadał albo cuś... xP
"Spoko" i przyjął go i Eftep znów był nauczycielem informatyki...
ahaa xD najpierw myślała, że się wyspowiadał albo cuś... xP Taaak... a kto myślała ;)
wiec Net postanowił sie go pozbyc
za pomocą swojego mózgu który pojechał na wakacje odwiedzić dziadka żółwia.
więc Net nie miał mózgu i nie pozbył się Eftepa, tylko...
Eftep odszedł bo jego pensja wynosiła 10 centów miesięcznie!
i poszukał sobie innej pracy w...
Intermarché...
A tam przyjeli go na posade sprzątaczki...
więc chwicił mopa który mu przypomniał kabel USB i zatęsknił za pracą informatyka.
No i próbował odejść ale można dopiero po 3 dniach od zaczęcia pracy.
Więc uczył makaron informatyki...
ale makaron miał żółtaczkę więc go nie słuchał.
a że makaron był inteligentniejszy od niego to przeprogramował Eftepowi mózg i Eftep stał się..
serem salami
i przez to że był zarozumiały miał kolor...
niebieski, jak spleśniały salami
ale przez to że zmądrzał przybrał postać Mortena i był w komputerze...
Felixa Polona...
mimo że chciał być w komputerze swojego ucznia Neta...
... no i próbując przeskoczyć na jego kompa znalazł się na komputerze swojej praprababci która znała lepiej informatykę lepiej od Eftepa...
Eftep pousuwał swojej praprababci wszystkie programy, w tym The Sims 3...
i program Windows Media Player dzięki czemu praprababcia nie mogła słuchać budki suflera.
i zatrudnił sie w.....
serwisie allegro jako...
dostawca zmartwychswetrów które sprzedawała prateściowa i miała już 1 miliard zeta.
i kupiła od Neta program do...
(No, do czego?)
...do robienia zmartwychskarpetek, i Net sprzedał go za...
...5 milionów zł i kupił za nie expercki program do robienia programów, C++ Bulider i Mercedesa.
1.000.000 zł...
przeznaczył na 10 darmowych kawejek internetowych w szkole...
A Stokrotka powiedział ze
Net jest honorowym uczniem Gimnazjum nr 13 im. Stefana Kuszmińskiego w Warszawie
i że dostanie same ósemki na koniec roku szkolnego...
Więc średnia wyszła mu 8.0 i nie zdał, z powodu tejże za wysokiej średniej. W odwecie Net postanowił..
pozmieniać sobie oceny za pomocą komputera...
chciał zmienic na szóstki, ale Nika powiedziała zeby zmienił na jedynki to nie bedzie takie podejrzane
ale Net jednak pozmieniał wszystko na szóstki
i wtedy w komputerze zamiast średniej wyszło: "ERROR". Net się załamał...
i zabił............
ale po chwili error się naprawił i Net znów żył szczęśliwy że zdał do trzeciej Gimnazjum...
i pojechał na wakacje...
ale po chwili error się naprawił i Net znów żył szczęśliwy że zdał do trzeciej Gimnazjum... Nie że sie czepiam, ale do trzeciej (bez gimnazjum) wystarczy ;) Chyba oczywiste ze nie podstawówki czy liceum
-----------------------------------------
Do Woziej Kulki koło Capanowa.
Gdzie spotkał największy czarny charakter w dziejach ludzkości, czyli....
syna Mortena. Razem z Felixem i Nika rozpoczął walkę z czasem...
i zabili syna Mortena który był...
czasem (przecież prowadzili walkę z czasem)
no i później świętując pojechali na karaiby spotykając Jacka Sparrowa, który dał im swoją busolę.
a oni dali mu....
kanapke z serem i z magi posmarowaną solą...
która była słodka....
a on ją...
zastrzelił swoją jedno kulą z pistoleu...
a potem...
( zastrzelił kanapkę:|?)
a potem ją zjadł po czym
poczuł że zadurzo tam kaczepu...
ale też poczuł że jest zamało słona bo dał tam 5l magi
chłopie, obiektywnie patrząc to sobie bana zarobiłes;)... double post, ort (a nawet dwa w jednym wyrazie), literówka (też dwa w jedynym), błąd składniowy, logiczny, ze dwa interpunkty, powtórzenie :cuack: Wprawdzie u nas na forum jest prowadzona polityka pokoju, ale na innym byś mógł pakować walizki :lol: A nie zdziwie sie jakbyś warna jednodniowego dostał
------------------------
a następnie umarł
na katar powstały od kompania się w zbyt zimnej wodzie...
która miała 70 stopni Celsjusza...
wyszedł z wanny i założył piżamę, z którą poszedł do sklepu...
Market Grosik...
w którym kupił zupkę i loda na patyku...
a potem zanurzył loda na patyku w misce z zupką...
pomidorową, po czym zjadł go, lecz zaraz po skonsumowaniu...
puścił pawie
P.S. Weź zainwestuj w słownik patrykwppl, co? Twoja ortografia jest naprawdę porażająca.
Nie zdążył dojść do kibelka więc szybko zjadł zupę i tam zwymiotował.
//Proszę, jak chcesz pisać, to naucz się ortografii.//acrobot
a potem poszedł do Niki
żeby na nią puścić pawia i spytać się: "Jak myślisz co zjadłem?". Ona odpowiedziała że zupe z ropuchy...
a nagle ropucha wskoczyła na Nikę i ją zjadła...
Ale ją wypluła, bo się udławiła rudymi lokami, a Nika łaskotała ją po jelicie swoją mocą.
dlatego Nice wyskoczył język a po hwili go zjadła ropucha...
A potem odgryzła Nice nogę.
Lecz ta w ogóle się tym nie przejęła tylko rozwaliła swoją mocą ropuchę o ścianę...
i Jack dobił ją drugą ostatnią kulą...
z pistoletu-widma ;)
potem łyknął rumu "na zdrowie do dna i jeszcze raz"...
i się upił mówiąc do Wiliama Turnera żeby przyniósł jeszcze bo inaczej...
nie uratuje jego ojca z wypadku drogowego który odbył się dwa lata temu na morzu...
Wtedy przyjeżdża Felix i Net...
i zamawiają w barze szybkiej obsługi 6 hamburgerów.
i rozdają ubogim...
którzy byli bogatsi od nich. Więc sami je zjedli skoro byli ubodzy...
i zaraz po zjedzeniu rozbolały ich brzuchy, gdyż okazało się, że bydło z którego zrobiono mięso w ich potrawach było chore na
żółtaczkę-białaczkę bo zjadły za dużo makaronu którego nauczał Eftep...
więc Felixa i Neta przewieziono do szpitala...
Ale po drodze zwrócili chore schaboszczaki i wrócili do Niki...
bo Net chciał jej dać buzi-buzi cmok-cmok na dzieńdobranoc....
więc od razu dał jej buzicmokcmok i wskoczył do...
łóżeczka dla dzidziusiów żeby się przespać...
ale nie usnął bo nie_miał swojego kocyka
więc przykrył się Niką
a Nika dała mu liścia w twarz i poszła spać a on się rozpłakał.
i przykrył się Felixem
i nie zauważył że Felix nie jest Felixem tylko Kolcobotem...
Przyszedł Mamrot ale kolcobot mu przekolcował się po czarnych okularach i poplamił marynarkę...
Więc Mamrot z przerażeniem runął na twarz, prosto na Neta, ktoremu wreszcie przestało być zimno.
Mamrotowi wypadła legitymacja i Net zauważył że jest tak naprawde Johnem Crusem...
i mało tego, agentem skończył być dwa tygodnie temu!
które uważał za 3 lata świetlne...
mimo iż lata świetlne to miara odległości w kosmosie ;)
ale on był analfabetą i nie mógł tego wyczytać...
choć nawet gdyby nie był i tak by tego nie wyczytał, bo szukał w Imaginarium Geographica, którą ma nie wiadomo skąd... Co niektórzy sądzili, że faktycznie wytrzasnął ją z pod ziemi... ;)
z miasta Oaza City od elficzki imieniem Holly która pracowałą w SKRZAT (Specjalny Korpus Rozpoznawczy do Zadań Tajemnych) elitarna jednostka SKR (Sił Krasnoludzkiego Reagowania)...
no i oczywiście Artemis Fowl się o tym dowiedział...
wezwał Opiekunów Imaginarium Geographica i jednocześnie kazał pojmać Holly i Mamrota
ale skoro Holly była elfem to użyła nowego skafandru niewidzialności od Ogierka, Centaura.
i stała sie niewidzialna
lecz i tak byli ścigani... ;)
przez szkolnych inwestygatorów Felixa Neta i Nikę.
Więc ich ścigali aż dobiegli do Paryża nie zatrzymując się ani razu i dostali złoty medal za...
opłynięcie świata w łupinie orzecha laskowego :D
który był hiszpański o smaku białej czekolady z bitą śmietaną (najlepszą na świecie), posypką cukierkową i wisienką na samym czubku loda..
o smaku wody z lodem ;)
A kiedy dobiegli do Paryża
okazało się, że biegli tak szybko, iż właściwie tam przylecieli, gdyż ich stopy już od dłuższego czasu nie dotykały ziemi.
a w tym Paryżu...(wymyślcieże coś; ja nie mam weny)
Nika się wkurzyła na Neta i niechcący przewróciła wieżę Eiffle'a* :D
*-(nie wiem jak to się piszę)
wywołało to zaskoczenie Paryżan, którzy rzucili sie na nich z widłami i pochodniami
Ale paczka uciekła kanałami i...
znalazła sie w piwnicach Bastylii. Spotkała tam...
Teleporter, taki jak w Milo i...
tyle że nowszy w wersji v3.8.8.6 która będzie wynaleziona za dwieście lat
Teleportowali sie do
podziemi Los Angeles, do roku...
4908 do dnia 97 lutego...
aż w końcu spadli i sie połamali... tzn nogi sobie połamali xD
a także ręce. Kiedy wyszli na powierzchnię...
byli zupełnie zdrowi...
ponieważ...
złamania kończyn były tam na porządku dziennym, gdyż...
wszyscy mieli złamane kończyny, ponieważ
nie mieli ich złamanych...
konie i inne zwierzęta, a jedynie ludzie, gdyż nie dawno przeszło tam trzęsienie ziemi spowodowane...
pierdnięciem Marcela...
które było wyziewem wewnętrzno ustnym. Ale
i tak nikt nie zginął, tylko
Zaczęła się epidemia
ludzkiej grypy
która przerodzila się w...
[ciekawe kiedy sie skonczy to zdanie:)]
coś co przymutowało na potwory prawie całą ludzkość tylko że FNiN sie nie przemutowały i ocaliło świat Calgonitem. Cała ludzkość była znowu ludzka.
Wtedy FNiN wrócili do pierścienia i przenieśli sie do
kibla.....
.... w którym śmierdziało ;)
niespuszczonym g*wnem i zgniłymi skarpetkami.
Nika jako osoba porządna...
wyciągnęła zza pazuchy szczotkę i raz-dwa wyczyścila kibel na błysk. Wtedy wylazł z niego...
... ślimak klozetowy, którego Net już poznał w Domu Snerów. Ślimak pięknie podziękował Nice i w zamian za oczyszczenie "mieszkanka"...
rzygnął jej w twarz ściekami z Domu Snerów^^
PATRYX!!!!!!!!!!!!!
OSTRZEGAM CIĘ!!!!
... ponieważ był to sposób dziękowania u ślimaków klozetowych. Niewzruszona Nika wytarła z pomocą Neta twarz i....
załatwiła sie do kibelka gdyż poczuła taką potrzebę
<dodatek, specjalnie dla FNiN.fan> ale Net i Felix wcale nie czuli sie obrzydzeni gdyż nagle ze ścian łazienki zaczęły wydobywać sie pachnące lawendą perfumy:P>
Koleś, przesadzasz :)
... i znowu go wyczyściła :)
i znów dostała rzygami...
bo kibel ten był automatycznym zwracaczem zwróconych do niego treści.:D
nie zwracał tylko papieru tualetuwego bo coś w końcu musiał jesć...:))
Ale był na srajtaśmę uczulony i miał po niej niestrawności. Dlatego właśnie był zwracaczem zwróconych do niego treści.
najbardziej lubił czekoladę ale nikt mu jej nie wrzucał w nie przetrawionej postaci xD
Ale pierwsza była...
więc ją zjadł i od tej pory ją polubił, i czekał aż mu ktoś ją da ponownie:)
Ale nikt mu jej nie dał ponownie wiec urządził strajk.
i wszystko co pływało w szambie wywalił z powrotem
na...<jaką osobę>
na obiad... hehe żart:) na fnin.fan (może być?)
a ona stwierdziła, że...
bardzo jej smakuje...
nagle do kibla wszedł romek95a a FNiN.fan powiedziała:jak smiesz wypisywac o mnie takie rzeczy:[
a ja jej mówie: nudzi mi sie
więc piszę takie głupty o tobie
lecz wtedy Felix przyszedł FNIN.fan z pomocą i...
[nawiasem mówiąc: to przerodziło się w historię o użytkownikach forum.fnin.eu...]
i wytarł z niej te rzygi...
Możecie przestać pisać o rzygach szambie odchodach trawieniu i moczu do chole*y!?!?!?
Nareszcie ktoś to zauważył... Już zaczynałem tracić wiarę w ludzi. Opamiętajcie się! Jakby nowy user przypadkiem trafił do tego tematu, to jestem pewien, że by uciekł... //Lee
powiedział Felix i poszedł umówić się z Paulą...
do McDonalda...
na shake'a i frytki :x
I spotkali się z netem i niką którzy też tam poszli i zamówili to samo.
Była tam również Aurelia z Lucjanem. KIedy Aurelia zobaczyła ze Nika ja widzi w takim miejscu postanowiła...
zamówić dzika nadziewanego truflami w sosie szparagowym...
z bitą śmietaną...
[proponuję, by komentarze pisać tylko pomiędzy znacznikami [ i ]. Inaczej mieszają się z tekstem...]
i keczupem. Kelner jednak powiedział że z kilku z tych rzeczy nie ma, a Aurelia powiedziała że trudno i żeby przyniósł co jest. Tak wiec z zamówienia został tylko keczup, który w dodatku był "keczapem".;)
[każdy chyba tak pisze komentarze... ]
zrobionym z zielonych pomidorów...
[Patryx, chyba nie widziałeś kilku/kilkunastu ostatnich i nietylko stron histori... ]
ale Aurelia nie zrażona postanowiła to zjeść bo przecież pomidory dobrze robią na cerę (i na sraczkę ale on o tym nie wiedziała) ale Lucjan odmówił (bo wiedział). Po posiłku Aurelia z niewiadomych przyczyn pobiegła czym prędzej do WC i nie wracała przez pół godziny. Tymczasem...
[dajcie sobie z tym spokój nie macie innych problemów?]
obok przejeżdżała konna bryczka z prezydentem USA
[Kończą mi się pomysły...]
ale złapała gume:)
[to widać]
mimo, iż koła były drewniane. ;) I dlatego Obama...
[choć w nowych bryczkach są normalne opony :D]
o nazwisku które miało skrót SRaczka DUPaczka. Więc jego nazwisko to Srdup. i też poczedł do Mcdonalda spotykając George'a Bosha: Przestańcie się kłucić! Powiedział do kam193 i romek95a...
A oni do Bosha: My sie wcale nie kłucimy, tylko kłócimy ;)
powiedział John Lenon..
Nie John Lenon tylko kam193 i romek95a.
ja nic nie mówiłem a my się nie kłócimy- powiedział romek95a do lennona- a nawiasem mówiąc to myślałem że nie żyjesz...
Bo nie żyję. A ty widzisz mnie bo cię autobus przejechał, spadła na ciebie bomba lotnicza, twoje szczątki wrzucono do Wisły a w Tamizie pożarły cie piranie ale miały później niestrawności i srake więc cie wydaliły z organizmu i dopiero w tedy umarłeś. Dlatego mnie widzisz.
Co ja mówiłem o g*wnie, zwracaniu, itp.? Ludzie, to świadczy o Waszym poziomie...//Lee
Nagle Lenon ( a własciwie Lennon) zmienił sie w Świetego Mikołaja i wtedy kam i romek stwierdzili że są na haju.
tak, a haj to rodzaj krzesełek:) więc stwierdziliśmy że siedzimy na krzesełkach:)
które są wygodne jak fotele ;) ...
tak, a Patryx siedział na niewygodnym kanciatym krześle i bez przerwy coś go uwierało... w plecy
Dlatego wyciągnął z kieszeni dmuchany automatycznie fotel i sie na nim rozsiadł ^^
lecz w okolicy przechodził jeż i przez przypadek lekko przekuł fotel w wyniku czego uchodziło z niego powietrze, ale ponieważ był nadmuchiwany automatycznie to...
ciągle nadmuchiwał stracone powietrze.
i ono wciąż uciekało, więc fotel unosił się gdy był nadmuchany i opadał gdy powietrze uchodziło i włączało się auto nadmuchanie ;)
Więc zrobił foliwoy nowy fotel o kształcie książki do historii molekularnej.
ale wtedy przechodziło tamtędy stado jeży i zrobiło tyle dziur że autonadmuchiwanie nie nadążało...
więc przyszedł do niego z taśmą klejącą (czyli pomocą) Ministerstwo Pogody i patrykwppl i w mig naprawili fotel a jeże sprzedali do spożywczego...
a w spożywczym pracował Eftep i powiedział że jak dacie bułkę z prądem to przyjmę jeże...
ale nie mieli takiej kanapki więc Eftep się uśmiechnął nieprzyjemnie i wrócił do pracy sprzątaczki w Intermarche.
Ale gdy mył mopem podłogę walnął końcówką mopa stałą klientkę, która miała kartę stałego klienta. Gdy zobaczył to jego szef to pogratulował mu tego wyczynu i zwolnił go z pracy.
i dlatego Eftep podrobił sobie papiery i zaczał pracowac w gimnazjum Kuszmińskiego
i uczył matematyki dlatego się rozpłakał bo chcieł uczyć informatyki.
a żeby nikt się nie skapnął to udaje że jest fajny ale mu to nie wychodzi. stokrotka się nie skapnął że Eftep ma podrobione papiery bo sie na tym nie zna a bardzo potrzebował informatyka. Eftep nie orientował się w płacach nauczycieli więc Stokrotka płaci mu tyle co jego poprzedni szef. A Eftep i tak jest zadowolony że może znęcać się nad Netem że nie zwraca na to uwagi.
tymczasem Tauren (dawno zapomniany) wreszcie zjadł pizze i popił ją zsiadłym mlekiem co wywołało...
Jego zniknięcie. Wszyscy bohaterowie a było ich <ERROR:Twój monitor nie jest w stanie wyświetlić tak dużej liczby> powiedzieli:
- SPADAJ NA BAMBUS TAUREN I WIĘCEJ SIE NIE POJAWIAJ:[
ale wtedy zniknęli jego przyjaciele a pojawił się Ministerstwo Pogody, romek95a i Patryx i odzniknęli Taurena i żył długo i szczęśliwie. Tak się zakończyła historia Taurena który chciał spalić bardzo podejrzaną wieżę Eiffla. Wróćmy zatem do ataku na Azerbejdżan...
Nieee. Wróćmy do Eftepa. Znęcał sie nad Netem az któregoś dnia...
Net dał mu prezent - bilet pierwszej klasy do Moskwy, jednocześnie wysyłając tam wirusa mającego wysadzić to właśnie miasto. Eftep bardzo się ucieszył z prezentu i natychmiast udał się na upragnione wakacje...
ale kiedy dojechał do Moskwy zanął w pociągu i pojechał koleją transsyberyjską do Władywostoku. Kiedy tak odjeżdżał widział jak Moskwa wybucha.
tymczasem tauren...
był dawno zniknięty
Gdy Eftep wrócił do Polski Net był wkurzony ze ten nie umarł i...
dał mu drugi bilet do...
Honolulu...
które znajdowało się na Atlantydzie.
Eftep stwierdził ze tam jest za zimno wiec odmówił Netowi.
EDIT: Ups... wcześniej przeczytałem "Antarktydzie"
Ale zaraz dał mu bilet do pod warszawskiego Sochaczewa.
I eftep przyjął zaproszenie ale przez pomyłkę poleciał do Milo.
i przeniósł sie do Krainy Wiecznych Łowów.
gdzie łowił ryby
tymczasem tauren
dostał zawału i wylądował w szpitalu ;)
ale przeżył i ma się dobrze. postanowił więc...
zasnął. Ale się obudził.
i postanowił zjeść pizze i popić kwaśnym mlekiem
i sie zatruł więc poszedł do Krainy Wiecznych Łowów, tam gdzie był Eftep. Powiedział wiec:
-dobra stary, ja tu zostaje i mnie nie ma, a ty wracaj na Ziemie i pogadaj z Netem.
Tak wiec Eftep to zrobił a kiedy Net go zobaczył...
wezwał z powrotem taurena
Ten jednak powiedział, że nie przybędzie. Net próbował go wyciągnąć siłą, ale było to niemożliwe.
Więc zadzwonił po Felixa, który...[[
Nie no... Ja wiem, że to jest zabawa i w ogóle, ale tak z moich uwag:
1. Nie uważacie, że czasem aż przeginacie z poziomem swoich wypowiedzi? Wasze zdania nie łączą się raczej w spójny tekst. Wiem, że chodzi o to, by historyjka była szalona, ale pomyślcie o tym, żeby dało się to przeczytać w ogóle...
2. Zasady ortografii i interpunkcji wciąż obowiązują, choć niektórzy pewnie się z tego nie cieszą ;)
3. Taki sam temat istnieje specjalnie dla opowieści o Felixie, Necie i Nice (o, tu -> http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=902), więc tu w miarę możliwości pomińcie gadkę o nich.
Mam nadzieję, że coś z tym zrobicie. Dzieki i sorry za wcięcie się w posta, Kam ;)//Jasti]]
[[Kiedy się skończy??? jako "Groźny Woźny" groźę wszystkim co robią bałagan <Nie Dotyczy Tych Co Robią Bałagan W Szkole>]]
akurat pracował w zaciszu swojej piwnicy, nad nowym laserem dla Golema Golema i nie odebrał telefonu. net poszedl więc do jego domu, jednak po drodze...
potknął się.
i zniknął z opowieści
tymczasem tauren postanowił jednak wrócić z krainy wiecznych łowów i ...
zasnął i poleciał na planetę Nibiru.
ale wrócił bo mu się tam nie spodobało. zamiast tego wstąpił do klubu kszo ostrowiec i zdobył z nim mistrzostwo Polski
co było niemożliwe.
Więc się wściekł i poleciał na Marsa gdzie postanowił spędzić całą swoją emeryturę...
[Chwila, chwila, mam ERROR. Coś mi tu nie pasi. Ktoś wykasował kilka postów! Ta długa historia została trochę skasowana i zmieniona!]]
[[Owszem, bo pisaliście o FNiN, a to jest offtopic. Poza tym Lee już kiedyś Was (nie chodzi mi konkretnie o Ciebie, bo nie pamiętam do kogo to było kierowane) upominał, aby poziom wypowiedzi był nieco wyższy niż 'robienie kupy i jedzenie jej'. To się staje niesmaczne... Poziom gadki na poziomie przedszkola, naprawdę. //Jasti]]
[[bartg: dodawac kwadratowe nawiasy prosze :)]]
Co jest już nikt nie pisze?
- to pytanie zadał Tauronowi szef Ministerstwa Pogody z Jowisza, który również spędzał wakacje na Marsie. ;)
A on powiedział że nie wie o co chodzi (ponieważ nie umiał pisać i nie wiedział co to takiego).
Więc p. Minister rozpoczął trudny proces edukacji Taurena i wysłał go do Gimnazjum im. prof. Kuszmińskiego. :)
I zobaczył że na infie jest makaron który uczył Eftep w Intermarche.
A, że był głodny to zjadł ten makaron.
Ale makaron przecież miał żółtaczkę więc Tauren się nim zatruł.
I przez trzy lata nie wychodził ze szkolnego WC.
Które nazywało się CW.
po 3 latach wyszedł i poszedł na lekcje ale okazało się że Eftep już nie uczy a zamiast niego uczy Petfe:)...
Petfe Rogan.
urodzony 3 lipca 2060 r. w...
warszawie pod tirem prowadzonym przez Anachrona:)
Petfe był merlamem komputerowym i nie wiedział jak sie rysuje paintcie.
Lecz okazało się że on też jest lamerem więc nauczycielem od informatyki została Nika Mickiewicz.
%$#&@!!! Jeszcze raz napiszecie w tym temacie coś o FNiN to się poważnie zirytuję! //Jasti
I tak uczył się przez wiele lat, aż w końcu...
zaczął pracować w...
POLOmarkecie na stanowisku...
zastępcy zastępcy zastępcy zastępecy szefa.
I pracował na tym stanowisku wiele wieków, aż w końcu
obleciał kosmos dookoła na tratwie z patyczków do lodów sklejonych karmelem...
z czekoladą i...
...ciastkiem. a potem powiedział "daj kamienia"! przez co...
rozwalił cały księżyc...
powiedzeniem "Daj kamienia!" i rzuceniem kamienia w...
księżyc. Tymczasem Tauren poleciał do szkoły fnin i spotkał tam JZiM...
i Ponurego Żniwiarza który miał na swojej szacie kolorową plamę po spotkaniu z tą staruszką, z której ust po rozmowie wyleciała kolorowa pointa (płenta)
po krótkiej rozmowie, Tauren porzucił szkołę i poszedł z Ponurym Żniwiarzem pamagać mu skocić pole pełne zborza kosą, ponieważ
zabrakło hipermarketów.
Więc tak Ponury Żniwiaż i Tauren udali się na pole, które mieściło się...
na Polconie w roku 203-67.
Po kilku latach koszenia, okazało się, że
wykosili stamtąd wszystkie bakterie
które były "zparuwkowane"
. Więc postanowili zasiać je na nowo, by za rok znowu wykosić
dla nowego Ponurego Żniwiarza który akurat grał w Simsy.
I w tym momencie Simsy się zawiesiły, wiec poszedł kosić bakterie.
których też nie mógł kosić bo wyemigrowały do Azerbejdżanu spotykając tam wojnę. [[Chodzi o tamtą wojnę z klonami i serwerami./]]
A ponieważ Żniwiarz nie mógł normalnie dostać się do Azerbejdżanu, bo bilety lotnicze były zbyt drogie, postanowił się zamienić w program i dostać się tam przez sieć Web.
al eprzez przypdaek sieć nie była "Web" tylko "W łeb."
[Jak przeczytałem co napisałem to chwilę się śmiałem doc rozpuku.
I kiedy Żniwiarz wszedł do tej sieci, dostał w łeb od pająka który tam był i wywiało go do średniowiecznej Australii:D
gdzie mieszkały czerwono-czarno-żółte krokodyle...
nazwane przez Alberta Einteina gęsi. A tak naprawdę były pająkami-huraganami.
które były tak naprawdę wirusami-trojanami i napadły na żniwiarza ponurego a potem poszły oglądać mode na sukces bo miały fajrant a wtedy z telewizora wyszedł wyżej wymieniony ponury żniwiarz i powiedział że to koniec mody na sukces bo wszystkich wykosił...
w Kryminalnych Zagadkach Las Vegas.
Więc zaczęło nim się interesować FBI...
i jednocześnie GRS (Gang Rozprutych Spodni)
a na konies doszedł GPRS(Gang Połowicznie Rozprutych Spodni)ale że nie mieli połowy spodni dali sobie spokój i poszli tworzyć zwierzątka z włóczki...
pokemonowej z Ery. I nagle dobiegł do nich głos który powiedział: Takie rzeczy, tylko w Erze!
Więc przeszli się do salonu Ery i tak kontynuowali...
rozmowę z Lechem Kaczyńskim o samochadach. (to nie jest błąd ortograficzny)
które zamiast chodzić lub jeździć latały, i to tylko po księżycu. ;)
Ale miały pękające wrzody więc wylądowały na ojonie.
i spotkały taurena...
i jabłko które się zamieniło w kotlet schabowy. (to było w tym temacie)
Lecz było to tak dawno, iż obecnie jabłko-kotlet nie nadawał się do spożycia.
bo samo zjadło "keczap" z "paruwką" wołową
z koguta. Tak więc, głodny Tauren, musiał szukać innego jedzenia...
u pr. McGonagal.
a ona mu dała McBurgenagala...
z dodatkiem surowego i czarnego od usmażenia kotlersa.
a kiedy tauren to zjadł oświadczył że idzie na skargę do prof. dumbledora...
ale ten był na wakacjach...
na forum i tibii.
Więc musiał isć do kogoś innego,
więc udał się do PŻ. ten usłyszawszy jego zmartwienia ucieszył się i digimorfował w WŻ...
czyli Wyższe Żyganie. Tauren poszedł na ten kurs i...
niestety oblał końcowy egzamin sokiem pomarańczowym,
z Amreyki Środko-Kołowej.
Wtem, kicając, przydreptał do niego Jozin z bazin i mu się oświadczył...
żeby poszli do baru w dwa miesiące wstecz, z czego wynikło...
że obaj nagle przestali się rozumieć, a z tego wynikło..
to, że tego nikt nie zrozumie...
, gdyż jest to tak wielka tajemnica, że
nikt nie wie że jest w ogóle jakaś tajemnica. Po tajemnym powrocie z tajemniczej wyprawy do tajemniczego baru(tajemnicze trzy kropki)...
wzięli ślub.
"Coś tu jest nie tak..." - stwierdził śniący to wszystko człowiek i...
zbudził się na dźwięk wybuchu bomby atomowej...
niszczącej Marsa...
na Wenusie.
i nagle napadła go wena na napisanie poematu o wpływu wzrostu produkcji papieru toaletowego na urbanizację w Mikronezji...
[piszcie jakieś dłuższe posty, tak jak ja]
lecz gdy go napisał, stwierdził, iż ciekawszym tematem będzie wpływ upowszechniania się produktów "Made in China" na obniżanie się średniej jakości produktów na całym świecie i zaczął go pisać... :D
przez przypadek pisząc powieść pt.: The Sims 3 - prawdziwa historia makaronu Eftepa. I tak przepisując myślał nad jednej myśli przemyślnej. A była ona...
w wysokim stopniu nudna więc zasnął. nie obudził się nawet na dźwięk wiadomości na gg. nagle bez ostrzeżenia wpadł w fazę REM i wypadł po drugiej stronie Chińskiego Muru...
gdzie go zjadły pelikany.
Po czym wypluły, bo miał strasznie twarde kości, albowiem. gdyż, iż, że, ponieważ nałykał się danonków.
a danonki jak wiadomo są spokrewnione z teletubisiem Tinkimwinkim (http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:e...eletubbies.gif)
Więc widząc reakcję ptaków postanowił przejść na Actimela i Acivię. Niestety jego mama...
... sprzedawała teletubisie i danonki więc nie mogł pić actimela i acivii. Załamał się i...
uciekł z domu. Postanowił zamieszkać na trochę u Niki. Zwinął rodzicom trochę kasy. Po tygodniu mieszkania u Niki mama postanowiła...
że się nad nim zlituje jednk on....
Nie chciał wracać, bo...
... przestał lubić Actimel i Acivię. W związku z tym, postanowił, że...
będzie się żywić...
... tylko marchewkami. Po trzech latach od przejścia na marchewkową dietę...
Napadły go króliki, bo kradł im marchewki, lecz on...
... to zignorował. Jadł, jadł marchewki aż...
sie posr... a nie miało nie być o tym;) no więc jadł je tak długo aż dostał anoreksji i wtedy żądne krwi króliki...
[[Anoreksji od jedzenia?]]
...zjadły jego. Wtedy pojawil się duch...
[no jak sie nic innego nie je tylko takie marchewki to mozliwe]
marchewki... wyjątkowo źle potraktowanej przez konsumenta
duch zjadł je...
i stał sie manrchewko-człowiekiem.
i wtedy dzielny marchewmen wszedł na nk aby rozprawić się z buszującymi tam pokemonami i neokidami...
...lecz wtedy pojawił się Batman i zjadł marchewkomena.
Na szczęście marchewmen nie został strawiony, czekał na dogodny moment, aby...
...zjeść Batmana od środka.
Batman strzelił w siebie aby zabić go...
i tak marchewmen przeżył....
i nagle zbladł bowiem przed nim stał............... on sam......
...Voldemort...
...akurat tędy przelatywał na miotle i zaciekawił go przypadek rozmnożonego człowieka, w końcu sam chciał być nieśmiertelny...
...i spadł z miotły,bo stracił równowagę...
I miotła poleciała bez niego...
Jbc. w HP7 było napisane, że Voldemort umie latać ;)
...na szczyt wieży Eiffla i uderzyła w turystę.
turysta umarł na miejscu a voldemort spadł tuż obok marchewmena...
który zaczął uciekać i wpadł na przypadkowo przechodzącego dumbledora, odbił sie od niego i...
Zmienił mu kolor brody na marchewokwy...
Dumbledore wściekł sie na niego i machnął różdżką po to by....
Zdjąć mu majtki w serduszka, gościu... :D :P
//Nie dajemy spacji przed znakami interpunkcyjnymi.//Klaudia
I biustonosz w króliczki xD
Moja babcia oburzona takimi niegodnymi i nieczystymi opowieściami odcięła mi neta...:D
... a ty wyskoczyłeś przez okno z laptopem i pobiegłeś do najbliższego hotspota.
Babcia wkurzyła się i zadzwoniła na policję, by cię złapali. Mili panowie w mundurach przyjechali do niej, po czym zabrali ją do domu dla obłąkanych, po tym jak im nawymyślała od leni do ********. KK wrócił zaskoczony do domu.
-Babcię mi zwinęli?... - mruknął drapiąc się po głowie. - HURRA!!! - krzyknął i zadzwonił po informatyka, by znów mu "przyłączył" internet. xD
A informatyka po drodze napadł szaleniec z nożem w ręku. Reszta informatyków w mieście to same Eftepy, więc musisz samemu przez trzy godziny klikać w te żmudne i nudne okienka...
...ale po półgodzinie klikania zjawił się Awangardowy Informatyk z innego miasta, który w zamian za mały kaloryferek w 5 minut skonfigurował sieć 100x szybszą niż wcześniej...
... Kaloryferek zrobił BUM! A Pur zrobił magiczny myk i odpiął kabelek...
...a Awangardowy przypiął kabelek z powrotem i wyrzucił Pura przez okno z 100-go piętra, albowiem Kamcio mieszkał w Burj Dubaj. Pur z pięknym plaśnięciem rozpłaszczył się 700 metrów niżej, na środku ulicy...
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} Ej no...
Wtedy przyjechał Magiczny Reanimator (by Netrom) i przemienił Pura w drugie wcielenie - w Pine. No i Pine położył kilometry kabli światłowodowych. Wtedy zaoferował 1024x lepsze łącze bezprzewodowe, którą chłopak przyjął z ochotą.
Pine uruchomił łączę, ale AI(Awangardowy Informatyk:)) sie wściekł i rozłupał mu kaloryferek nowej generacji na głowie. Kaloryferek przeżył, głowa nie.
ej... to jakieś stowarzyszenie morderców mnie?
Przyjechała Goździkowa i głowa przeżyła, ale mózg nie...
Więc Goździkowa oddała mu swój mózg, no bo po co jej, tylko etopiryny rozdaje
nie chciało się jej rozdawać etopiryny rozdawać to rozdaje
Pur Active Gel, z że nie wiedziała do czego służy,
rozdawała go jako lek na niestrawność. ;)
Tym sposobem...
zamiast jej działania, to był proszek na przeczyszczenie. Lecz...
nie przeczyszczał, tylko wypalał mózg. Goździkowa go nie potrzebowała(bo mózgu nie miała).Ludzie którzy dostawali od niej ten lek...
dostali grzybicy żołądka.
I pewien człowiek sie wkurzyl i walnął Goździkową w nos...
który był oczodołem.
Więc przez to Goździkowa straciła kolejną rzecz ze swojego organizmu...
< Dżizas, zamiast organizmu przeczytałem orgazmu O_o :P>
i umarła. Koniec. Nikt jej nie wspominał, bo jej całą ukochana rodzina zginęła miesiąc wcześniej w straszliwym wypadku. Ponoć jej 6-letnia wnusia przez 43 godziny umierała w okrutnych męczarniach. I tak starsza kobieta zamierzała powiesić się na kablu holowniczym, więc dobrze że umarła.
HUAHAHHAHAHHAUAH. :evil: