Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Wiosenna metamorfoza interfejsu Google
- Nokia i Opera wyrażają pełne poparcie dla Flasha
- Fiorentina [sooltys] - Olympique Marseille [mysticaizen] 2-0
- i trochÄ™ literatury
- Music Rescue 4.0.13 dla MacOS
- Sapio 5.5.7.878 dla Windows
- Netbook Samsung N150 Plus z reklamami gratis
- EF Commander 7.51 dla Windows
- Asystent HRM 2010 1.39.4.1 dla Windows
- Twórca Facebooka oskarżony. Grzywna, dożywocie lub... kara śmierci
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- staniec.opx.pl
Cytat
D³ugie szaty krêpuj± cia³o, a bogactwa duszê. Sokrates
I by³em królem. Lecz sen przepad³ rankiem. William Szekspir (w³a¶æ. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy ¶mieræ to krewna? - ¿ycia pytasz siê kochanie, tak krewna, ale dalsza, ju¿ na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego cz³owieka ¶wiat jest tym, czym powinien byæ, to znaczy pe³en przeciwno¶ci. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekn±, ¿e nieba szalej±, a nieba rzekn±: ¿e przyszed³ dzieñ Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Witajcie :):)Szperaj±c po necie za opisami ¦widowca odkry³em taki oto link:
http://www.karpaty2004.republika.pl/opis%20wyprawy.htm
Autor wspomina, ¿e dawno temu, w 1980 roku odby³o siê pierwsze przej¶cie ca³o¶ci £uku Karpat. W 1981 roku znalaz³em siê w grupie ludzi, którzy chcieli powtórzyæ sukces wyprawy Wielocha lecz sytuacja polityczna po³o¿y³a kres naszym planom.
Teraz jednak przyszed³ mi do g³owy pomys³, aby naprawiæ b³êdy m³odo¶ci :D i ruszyæ na tê trasê, jednak nie samotnie, jak uczyni³ to twórca w/w stronki.
Zatem moje pytanie: czy s± w¶ród Was chêtni na takie przedsiêwziêcie? Nie spodziewam siê lawiny pozytywnych odpowiedzi lecz mo¿e kto¶ w skryto¶ci ducha marzy o takiej wyprawie, a powstrzymuje go m.in. brak wspó³udzia³owców?
Je¿eli rzeczywi¶cie s± na Forum takie osoby i by³yby zainteresowane, to proszê o kontakt na privie tutaj lub na maila: derty@wp.pl
Witaj Derty !
Przeczyta³em relacjê £ukasza Supergana i stwierdzi³em, ¿e to jest to, o czym zawsze marzy³em.
Najwiêkszy problem, to wygospodarowanie ok. 100 dni urlopu ! :(
W sierpniu zaplanowa³em wypad w Biesy na 10-12 dni i to ju¿ wi±¿e siê z wielkimi problemami. Raz -z doj¶ciem do porozumienia z reszt± rodzinki, dwa- z za³atwieniem urlopu. Jednak taka wyprawa zawsze bêdzie moim marzeniem i mo¿e kiedy¶ w przysz³o¶ci, przy sprzyjaj±cych warunkach da siê j± zrealizowaæ.
¯yczê Tobie zrealizowania swych marzeñ, pewnie znajdziesz chêtnych do takiej wyprawy.
Pozdrawiam serdecznie. :lol:
Polej
taka wyprawa zawsze bêdzie moim marzeniem i mo¿e kiedy¶ w przysz³o¶ci, przy sprzyjaj±cych warunkach da siê j± zrealizowaæ. Witaj Polej :)
Mo¿na to zrobiæ za jednym kawa³kiem albo jako¶ rozs±dnie podzieliæ...Moim zdaniem najwa¿niejszy jest kawa³ek rumuñski...to ze wzglêdu na rozleg³o¶æ i skomplikowany uk³ad pasm górskich najwiêksze wyzwanie dla wedrowca. I nadal s³abe omapowanie wielu rejonów tu siê k³ania. Jestem sk³onny namawiaæ na taki skrócony wariant 'rumuñski', a pó¼niej, ju¿ jako d¿em do chleba Ukraina w 1 kawa³ku i w drugim czê¶æ polsko-czeska!! Tak, tak, Karpaty nie koñcz± siê na Wi¶le :P
W takim przypadku mo¿na to oblecieæ w 3 lata i choæ mo¿e to nie wyczyn sportowy ale jaka¶ klamra spinaj±ca dokonania albo furta do innych, wielkich zamiarów górskich. I tak przy za³o¿eniu, ¿e idzie siê w doliny w celu uzupe³niania paliwa i ¿ar³a, zmienia siê wymiar sportowy tego marszu na bardziej rekreacyjny (hyhy...te podej¶cia niekoñcz±ce siê, co kilka dni). To by ró¿ni³o wyprawê tê i opisan± w linku od pierwszego przej¶cia, w którym by³a grupa szturmowa i grupy wspomagaj±ce, wykonuj±ce depozyty ¿arcia i sprzêtu w umówionych miejscach...
To tyle - nie jestem nastawiony na darcie do przodu jak przez okopy i zasieki... Je¿eli padnê, wycofam siê, to i tak bêdê szczê¶liwy i rad z tego co przejdê :)
Pozdrawiam
Derty-ten pomys³ wygl±da mi na szalony-kiedy Ty spasujesz?
Bob
Witam !
Derty-ten pomys³ wygl±da mi na szalony Czym by³yby góry bez odrobiny szaleñstwa? Strach pomy¶leæ! Pewnie je¼dzieliby¶my luksusowymi autokarami ogl±daj±c góry przez okno, ewentualnie wjechaliby¶my wyci±giem na szczyt zrobili sobie pami±tkowe zdjêcie i jazda w dó³. Koszmar! :(
To w³a¶nie to szaleñstwo, ta odrobina ryzyka, ten dreszcz niepewno¶ci i strachu nawet, to wszystko nadaje górom mistycyzmu, magii, tego, ¿e nie potrafimy siê bez nich pó¼niej obyæ, zostajemy zara¿eni do¿ywotnio chorob± o nazwie GÓRY!
Ka¿dy z nas, ka¿dy kto kocha góry jest w pewnym sensie trochê szalony- je¶li nie- to czy¿ naprawdê "czuje" góry :?:
i tak bêdê szczê¶liwy i rad z tego co przejdê Te¿ tak my¶lê. Chcia³bym choæ kilka dni wêdrowaæ po bezdro¿ach, rozbijaæ namiot nie na polu namiotowym, lecz gdzie zechcê, nie spotykaæ ludzi, obcowaæ wy³±cznie z natur±. :lol:
Derty- ten pomys³ jest wspania³ym wyzwaniem!
Pozdrawiam serdecznie.
Polej
Chcia³bym choæ kilka dni wêdrowaæ po bezdro¿ach, rozbijaæ namiot nie na polu namiotowym, lecz gdzie zechcê, nie spotykaæ ludzi, obcowaæ wy³±cznie z natur±. Piêknie to uj±³e¶ :!:
A Ciebie Derty po prostu podziwiam :!:
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Witam :)
A Ciebie Derty po prostu podziwiam :!: Wiem, wiem, Bob ma racjê :D Ale zapraszam... liczy siê przecie¿ droga i te nocki pod gwiazdami. To by³by piêkny wstêp do gór Syberii i Azji ¶rodkowej. Tam te¿ jest tylko siermiê¿ne tuptanie dniami i tygodniami... To moje najwêksze marzenie. Tak zatopiæ siê w górach i i¶æ, i¶æ, i¶æ...Choæ raz w ¿yciu d³u¿ej ni¿ 3 tygodnie w górach :P
Choæ raz w ¿yciu d³u¿ej ni¿ 3 tygodnie w górach Razz Poprostu rzuæ to wszystko, wygraj w totka i lotto :lol: :lol: :lol:
D³ugi
Cze¶æ,
Chcia³bym choæ kilka dni wêdrowaæ po bezdro¿ach, rozbijaæ namiot nie na polu namiotowym, lecz gdzie zechcê, nie spotykaæ ludzi, obcowaæ wy³±cznie z natur±. Zawsze mo¿na tê wyprawê tak zorganizowaæ, ¿eby kto¶ kto chce do³±czy³ na jaki¶ czas do grupy wêdruj±cej £ukiem Karpat. Tak¿e i Ty Polej mo¿esz do³±czyc na pocz±tku, w trakcie lub te¿ w koñcówce wyprawy. Pogodzisz wtedy (niestety, chyba w czê¶ci) swoje marzenia i... krótki urlop(?).
Ja chcia³bym do³±czyæ do grupy dertego (o ile wszystko bêdzie OK) i przej¶æ ca³o¶æ! Wyprawa mo¿e staæ siê dla wielu z nas wypraw± ¿ycia i to zdecydowanie pobudza wyobra¼niê... Dziêki derty za pomys³.
Pozdrowa¶ki
WojtekR
Witam serdecznie!
W³a¶nie wróci³em z gór! Niestety nie by³em w Bieszczadach, by³y to Góry Sowie oraz Góry Z³ote wraz z Masywem ¦nie¿nika. By³em s³u¿bowo, ale pozwoli³em sobie troszkê naruszyæ harmonogram delegacji i zaczerpn±æ górskiego powietrza. Zaraz cz³owiekowi lepiej na duszy :lol: Wspania³e widoki, pustki na szlakach - cudownie :roll: !
Wracaj±c do tematu:
To by³by piêkny wstêp do gór Syberii i Azji ¶rodkowej W 1987 roku mia³em wraz z przyjació³mi do¶æ mocno zaawansowane przygotowania do wyprawy na Syberiê. Niestety zabrak³o determinacji w za³atwianiu cholernie skomplikowanych na te czasy formalno¶ci zwi±zanych z wyjazdem. Szkoda, mo¿e dzisiaj móg³bym podzieliæ siê wra¿eniami z tak ciekawej wyprawy.
Uwa¿am pomys³ za interesuj±cy.
Pozdrawiam serdecznie.
Polej
Witajcie!
Do Syberii dopisujê siê choæby wybrawa mia³a trwaæ i 100 dni i mia³a odbyæ siê za kilka lat.
pozdrwiam
J.Lupino
Witajcie!
Do Syberii dopisujê siê choæby wybrawa mia³a trwaæ i 100 dni i mia³a odbyæ siê za kilka lat.
pozdrwiam
J.Lupino Witam :)
Czy mo¿e byæ Bajka³ i okolice? S± nadal mo¿liwo¶ci, bo s± wej¶cia do tamtejszego PN-u i mo¿liwo¶æ otrzymania wsparcia przewodnika z broni± paln± - tak, tak. Tamtejsze mi¶ki s± nieco bardziej nerwowe ni¿ nasze :P I nie ma szczegó³owych map terenów, na których wiêkszosæ tras pokonuje siê w dodatku na prze³aj - wierzchowinami grzbietów górskich lub wzd³u¿ koryt rzek. Ale to kiedy¶.
Na razie skupujê mapy, szukam wszelkich info o terenie w Rumunii. S± niestety bia³e plamy je¶li chodzi o kratografiê... A mo¿e ¼le szuka³em. Oczywi¶cie przyjmujê zg³oszenie Wojtka i ponawiam pytanie wraz z jego sugesti±, ¿e rzeczywi¶cie z braku czasu mo¿na i¶æ z nasz± grup± odcinkami...te¿ dobra idea :) Choæ trudno wyobraziæ sobie zgranie takiego zespo³u co do dnia. To by wymaga³o solidnego zaplanowania trasy i zgody takich osób na ewentualn± konieczno¶æ czekania na grupê w umówionych miejscach. Bo po drodze wszelkie licho mo¿e nas opó¼niæ...
W tej chwili opracowujê ogólny przebieg trasy. Mo¿na powtórzyæ wariant £ukasza Supergana (nadal pracuje w 'Podró¿niku' wiêc jest ³atwo dostepny gdyby powsta³y jakie¶ problemy :D ). Wariant ten wydaje siê najsensowniejszy ze wszystkich mo¿liwych. Pomija Karpaty Bihorskie i inne ³añcuchy z Karpat Zachodniorumuñskich, po³o¿onych na zachodnim skraju Transylwanii ale to nie ból.
Koniec - reszta na privie :)
Spotkanie w ubieg³ym roku.
Le¿±c na trawie gdzie¶ pod Ostrym Wierchem naszed³ na nas pojedynczy cz³owiek z plecakiem. Nie wygl±da³ na miejscowego wiêc zagada³em go po polsku : gdzie siê kolibie ?
A on na to po s³owacku ¿e idzie do ODESSY. :?:
A sk±d idziesz ?
Z MICHALOVEC - pad³o w odpowiedzi
:? Zrobilismy dziwne miny. Jeszcze chwilê pogadali¶my i ruszy³ dalej w tych swoich sanda³kach.
Gdy koñczyli¶my piæ piwo on mija³ ju¿ Przypar.
Do dnia dzisiejszego nie wiem czy ¶ciemnia³ czy naprawdê szed³ do Odessy.
Jak jednak czytam ten post to widzê ¿e nawalonych (albo pokrêconych) nie brakuje.
Powodzenia
Witam :roll: Przyznam, ze pomysl z wedrowaniem bardzo przypadl mi do gustu. Jednak 100 dni na szlaku to jak dla mnie na poczatek zdecydowanie za duzo :wink:
Jesli planujesz tak zaawansowana wyprawê i poszukujesz chetnych do wspolnego wedrowania to mysle, ze powinienes najpierw zorganizowac jakis krotszy wypad rozpoznawczy, w ktorym wzieliby udzial przyszli Twoi wspolwedrowcy.
Ciekawi mnie takze koszt takiej kilkumiesiecznej wyprawy.
Aha i co byloby gdyby komus nogi odmowily posluszenstwa, albo gdyby zaniemogl na zdrowiu podczas wedrowki? :roll: Porzucilibyscie jegomoscia? :?
Witam
Pomys³ ca³kiem niez³y, jest jeden problem... brak czasu :( Zosta³em "zarazony choroba o nazwie GORY" pare lat temu przez mojego brata i teraz gdy tylko znajde czas ide... Maze o wyprawie w Gorgany i mam nadziej ze kiedys tam dotre
Pozdrawiam
jawor
W tej chwili opracowujê ogólny przebieg trasy. Mo¿na powtórzyæ wariant £ukasza Supergana (nadal pracuje w 'Podró¿niku' wiêc jest ³atwo dostepny gdyby powsta³y jakie¶ problemy).
Witam serdecznie!
Z t± prac± to nie tak ró¿owo... W zwi±zku z konieczno¶ci± napisania - kiedy¶ trzeba - pracy magisterskiej opuszczam sklep za miesi±c. Mimo to znajomo¶ci zostaj±, a w miarê moich mo¿liwo¶ci rad± te¿ mogê s³u¿yæ.
Wierzcie lub nie, ale trafi³em tu przypadkowo, szukaj±c danych do aktualizacji strony mojej wyprawy. Cieszymnie, ¿e ta opowie¶æ zatacza coraz szersze krêgi - czê¶ciowo o to mi chodzi³o. Ta droga - zw³aszcza w grupie - nie jest taka trudna, choæ czasu trzeba na ni± trochê mieæ. Zatem powodzenia i do zobaczenia na szlaku.
£ukasz "So³tys" Supergan