Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Google I/O 2010: Pięć nowości, które mają pomóc zmienić internet na lepsze
- Nokia chce odzyskać smartfon N8 i prosi władze Rosji o pomoc
- Chciał pomóc koledze, a skończył z wyrokiem za współpracę z grupą cyberprzestępczą
- 171 milionów dolarów kary za pomoc koledze
- Inżynier z Team Fortress 2 czeka na pomoc graczy
- Interpol prosi internautów o pomoc
- POMOC RADEON X1950 PRO
- pomoc w pisaniu pracy
- Pomoc w rozbudowie FanClubu
- Korporacyjny UTM dla maĹej firmy
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- staniec.opx.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Okolo 20 lipca jade z moja zona (ktora nie jest sprawnym wedrowcem) w Bieszczady.Ja juz tam bylem... tzn. w Łopience (baza studencka), Cisnej, Wetlinie, Krezmieniec (trojstyk). Niestety dawno temu.
Z pociagu wysiadamy w Zagórzu. Ja planuje przedpstac sie PKS-em do Leska i stamtad zielonym szlakiem isc w strone Polanczyka (odwiedzic mojego brata, ktory jest tam na obozie). Chcemy przenocowac w Polanczyku, nastepnego dnia isc dalej zielonym szlakiem i dojsc (jak ????) do bazy w Łopience po drodze zahaczajac o SINE WIRY (warto ???)
Z Łopienki (nastepny dzien) chcemy isc (czarny szlak ???) na Smerek a pozniej ... wlasnie... co pozniej ??? Czy da rade dojsc do Wetliny (na nocleg ???). Co dalej ???
Poradzcie cos BIESZCZADNICY. Czy ten plan (odleglosci, czasy przejscia) sa realne ???
Czy gdybysmy chcieli przejsc na SLOWACJE na KREMENAROSIE (trojstyk) to czy jest to mozliwe ??? Czy wystarczy tylko DOWOD OSOBISTY ???
Jakie ubrania wziasc ze soba ??? Cieple ??? LEKKIE ??? Oboje mamy sztormiaki ale nie mamy GORSKICH BUTOW (zwykle sandalki oraz jakies sportowe badziewie).
Czy na polach namiotowych jest bezpiecznie ??? Czy zdazaja sie kradzieze ???
Pozdrawiam - HEPAR
Ja planuje przedpstac sie PKS-em do Leska może lepiej od razu do Polańczyka PKS-em
nastepnego dnia isc dalej zielonym szlakiem i dojsc (jak ????) do bazy w Łopience sposoby są :
1. z Polańczyka dojechać do Terki, dalej pieszo / okazją / do Polanek - Spisówki /parking/, w prawo drogą do cerkwi w Łopience, dalej za znakami do bazy- ok 15-20 min
2.Polańczyk- Wołkowyja dojechac, zielonym do Bukowca, dalej za znakami ścieżki rowerowej naKorbanię /894/, dalej drogą nie znakowaną na Przełęcz Hyrcza /697/,dalej na skrzyżowaniu w lewo na Łopienkę- cerkiew, a dalej jw.
po drodze zahaczajac o SINE WIRY (warto ???) może najpierw Baza a potem Sine Wiry , i warto tam pójść.
Czy da rade dojsc do Wetliny (na nocleg ???). jest to do przejścia, tylko co na to twoja lepsza połowa :?:
Czy gdybysmy chcieli przejsc na SLOWACJE na KREMENAROSIE (trojstyk) to czy jest to mozliwe ??? Czy wystarczy tylko DOWOD OSOBISTY ??? http://bieszczady.net.pl/miniinfo.html#33
http://twojebieszczady.pl/granice.php
tu masz info na w/w temat
Jakie ubrania wziasc ze soba ??? Cieple ??? LEKKIE ??? Oboje mamy sztormiaki ale nie mamy GORSKICH BUTOW (zwykle sandalki oraz jakies sportowe badziewie). Za dnia bywa różnie, Słońce, deszcz, to sam oceń co wziąść, ale noce mogą być chłodnejak to w namiocie .
Sandałki są dobre jak je założysz będąc w namiociei wokół niego. Sorki ale w góry się nie nadają , pamiętej musisz wrócić cały Ty i Twoja Połowa. Jeżeli nie macie "górskich" butów to przynajmniej adidasy - wysokie do koski, gruba podeszwa.
Czy ten plan (odleglosci, czasy przejscia) sa realne ??? To wszystko jest realne, to tylko zależy od waszych możliwości i samozaparcia.
I czasu jakim dysponujecie.
Czy na polach namiotowych jest bezpiecznie ??? Czy zdazaja sie kradzieze ??? Tam gdzie są ludzie i ludziska bywają problemy i problemiki. Ogólnie rzecz biorąc jest bezpiecznie.Sami musicie decydowac czy zastane towrzystwo wam będzie odpowiadac, czy nie.
powodzeniai udanego wyjazdu
nie mamy GORSKICH BUTOW (zwykle sandalki oraz jakies sportowe badziewie). Nie lekceważcie obuwia. Sandałki i zwykłe sportowe "adidaski" się nie nadają. But musi trzymać kostkę i chronić stopę. Podeszew dość gruba, cholewka do kostki. Ważny jest krój podeszwy. Sportowe butki mają podeszew prawie gładką. Na szlaku to pewna wywrotka i w najlepszym razie stłuczony tyłek. Nawet przy pewnej, suchej pogodzie spotkacie na szlaku mokre i śliskie miejsca; glina, trawa, stary pień. Pewność trzymania stopy to jeden z podstawowych kanonów bezpieczeństwa.
Miłej wędrówki
Długi
dziekiza mile odpowiedzi, uczace !!!
czekam na jeszcze !!!
hepar
Trasa: Dajcie sobie napoczątku spokój z łażeniem (szczególnie, że żona nie jest górołazem), poruszajcie się PKS-ami i busami, a łażenie pozostawcie na najbardziej "pocztówkową" część Biesów (Połoniny, Rawki, Berda, Tarnice, etc.). Biesy są strasznie rozległe, i jak już od Leska zaczniecie na pieszkę, to jest duże prawdopodobieństwo, że utkniecie w Polańczyku na dobre (i nici z wyjazdu ;-) ). Ze Słowacją sobie dajcie spokój. Jak pozwiedzacie polską część, to zdecydujecie, czy jeszcze nie macie dosyć.
Ubranie: Tu niestetu ból: dobre kurtki p-deszczowe (najlepiej jakieś TEX-y) i polary (szczególnie ze spaniem w namiocie) to mus. Nie mówię już o butach- będziecie łazić po parę godzin dziennie, po terenie gdzie kamulce, korzenie etc. sie zdarzają.
Pola: Wiadomo, tu bywa różnie. Osobiście b. polecam pole w Brzegach Grn. Cisza, spokój. Poza tym jest idealne m-sce wypadowe na Rawki i obie Połoniny. W Wetlinie i Ustrzykach też są, ale zdarza się "dziwne" towarzycho (które nie wiadomo po co jedzie w Biesy). Odradzam wielki "kombinat" namiotowy w Ustrzykach.
Miłego pobytu
Napisz coś jak wrócicie
pozdro dla żony
Mason
o nie... tak nie moze byc.
chyba nie do konca opisalem sytuacje. my planujemy totalnie bieszczadzki wypad. nie w glowie nam Polanczyk i lozko. my chcemy namiot, wilki i niedzwiedzia ;)
moja zona jest nowicjuszem... ale jest wysportowana i ma zapal. wiem, ze wedrowki po gorach to wysilek, ale skoro weszla na Rysy... to i na Tarnice wejdzie ;)
zamierzam nas przegonic po calych Bieszczadach, bez litosci. coprawda nie znam tych gor... ale poznam ;)
juz wiem, ze z Zagorza pojedziemy do Polanczyka (tam stacjonuje moj brat teraz) ale tego samego dnia leziemy do Lopienki by tam przenocowac pierwsza noc. chocbysmy sie mieli doczolgac to musimy zrealizowac caly plan :)
ile kosztuje przejazd (bus, pks) z Zagorza do Polanczyka ??? czy nadal jest tak ze w Sanolu juz w pociagach grasuja kolesie od BUSA (pamietam jakiegos SLIMAKA... mial BUS i walilo od niego JABOLEM).
czy znacie "DIABLA" z Lopienki (taki koles)... zapamietalem go jako najbardziej charakterystyczna osobe stamtad. spiewal fajne piosenki ;)
ufff...... jestesmy teraz w Lodzi.... juz niedlugo bedziemy w Biesach... nawet nie wiecie jak bardzo chcemy juz tam byc !!!!
czekam na inne rady, serdecznie pozdrawiam milosnikow najpiekniejszych polskich gor.
czekam na inne rady. Z Polańczyka poszedłbym zielonym tylko do Bukowca, stąd odbił na Korbanie i przez Przełęcz Hyrcza zejście do Łopienki. Idąc zielonym dalej przez Terkę zatoczycie tylko niepotrzebny łuk (dalej), potem ze Szczyciska musielibyście zejść do Sinych Wirów i wracać do Łopienki - chyba że z Terki drogą do Łopienki, ale to raczej bez sensu - a widoki z Korbani powinny by ciekawsze niż Sine Wiry. Generalnie jak juz sie upieracie na Sine Wiry, to kolejnego dnia możecie zamiast isc do szlaku czarnego z bazy (w SBN wam powiedza jak najszybciej przejsć przez przełęcz do drogi k/Dołzycy) i iść nim przez Falową, pójść przez Sine Wiry stokówką do schroniska w Jaworcu. Jeżeli bedziecie stali dobrze z czasem (co jest raczej pewne), to można odrazu kontynuować czarnym na Smerek i stąd zejsć przez przełecz Orłowicza żółtym do Wetliny na nocleg (np. w PTSM). W tej sytuacji warto skorzystać z mapy i przekroczyc rzekę na wysokości schroniska w Jaworcu, żeby nie zataczać "koła" przez most i potem sie wracać drugim brzegiem. Stokówką z Łopienki do Jaworca bedzie ok. 11km - co prawda co szlak, to szlak, ale zawsze jest to jakis wariant.
p.s - na Kremenarosie granicy nie mozna przekraczać.
nie rozumiem za bardzo jaki jest sens podazania do DOLZYCY z Lopienki skoro na Sine Wiry mozna isc na wschod i stamtad dojsc do Jaworca (tam mi sie wydaje).
A czy to nie jest ZBYT dluga trasa jak na jeden dzien z Lopienki na SMEREK ??? Z Wetliny chcemy isc na TROJSTYK. Stamtad cofnac sie i isc do USTRZYK GORNYCH... a stamtad na TARNICE. Jesli juz bedziemy na TARNICY to gdzie proponujecie isc na NOCLEG ??? My po zaliczeniu TRANICy myslimy o WORKU BIESZCZADZKIM i o np. GROBIE HRABINY. Co proponujecie ???
Prosze o dokladniejsze wskazowki i jednoczesnie dziekuje za powyzsze. Pozdrawiam serdecznie.
nie rozumiem za bardzo jaki jest sens podazania do DOLZYCY z Lopienki skoro na Sine Wiry mozna isc na wschod i stamtad dojsc do Jaworca (tam mi sie wydaje). No nie ma sensu, ale w pierwszym poście napisałeś że chcesz isć z Łopienki na Smerek czarnym szlakiem -wtedy trzeba by odpuścić Sine Wiry i isć j/w. Skoro się upieracie na Sine Wiry, to tak jak napisałem wyżej - drogą z Łopienki aż do Jaworca i dopiero stąd czarnym.
A czy to nie jest ZBYT dluga trasa jak na jeden dzien z Lopienki na SMEREK ??? IMHO nie jest - z tym że nie licz na Smerek tylko dodaj jeszcze zejście na nocleg.
Z Wetliny chcemy isc na TROJSTYK. Stamtad cofnac sie i isc do USTRZYK GORNYCH... a stamtad na TARNICE. Jeżeli na raz to za daleko - zajedziecie sie. Lepiej zostać na nocleg w Ustrzykach i stąd kolejnego dnia przez Szeroki Wierch isć na Tarnicę, a w kontekście następnego dnia z Tarnicy przejsc do Mucznego, przez Bukowe Berdo lub dojść od razu szosą do Tarnawy Niznej (chyba jeszcze noclegi w hoteliku BdPN są). Można też podzielić to na 2 dni i zobaczyc więcej: z UG przez Szeroki Wierch na Tarnicę, a potem dookoła przez Halicz zejść do Wołosatego i drogą wrócić na nocleg do UG - z tym, że wtedy gorzej bedzie z dojściem do Mucznego czy Tarnawy żeby sie nie powtarzać, chyba ze od razu załozycie sobie, że spróbujecie tam dostać sie stopem.
No i na koniec Tarnawa - Bukowiec - Beniowa - Sianki.
czy znacie "DIABLA" z Lopienki (taki koles)... zapamietalem go jako najbardziej charakterystyczna osobe stamtad. Jasne, że znamy. Zapytaj, jak go spotkasz, czy pamięta, jak kopał w 89 r. dół na wapno przed przyjazdem ekipy konserwatorów do cerkwii,( a raczej jej murów, bo wtedy tylko tyle z niej było). Zapytaj go też o M.R.U.. Ma facet dużo do powiedzenia. I oczywiście pozdrów od gościa, z którym kopał ten nieszczęsny dół. :wink:
Jesli juz bedziemy na TARNICY to gdzie proponujecie isc na NOCLEG ??? My po zaliczeniu TRANICy myslimy o WORKU BIESZCZADZKIM i o np. GROBIE HRABINY. Co proponujecie ??? Z Tarnicy proponuję zejść przez Bukowe Berdo do Mucznego. Inaczej do Sianek legalnie się nie dostaniesz. Następnego dnia przez Kudriawyński, lub Dźwiniacz, Tarnawę do Bukowca i dalej: Beniową, Negrylów do Grobu Hrabiny. Nie mam aktualnych informacji na ten temat, ale jeśli schron w Negrylowie nadal przyjmuje turystów, to proponuję rozważyć możliwość przenocowania tam.
Zazdroszczę Ci jak diabli, bo ja w Biechach będę z ekipą dopiero we wrześniu.
Mocne buty i coś przeciwdeszczowego są naprawdę ważne.
Niemniej jednak życzę super pogody.
To forum jest SUPER MEGA EKSTRA pomyslem.
To niezwykle, ze w tych czasach mozna na odleglosc pogadac z kims, zapytac, uzyskac odpowiedz.
Dzieki ponowne wszystkim ludziom, ktorzy odpisuja na moje pytania. Wszystkie wskazowki drukuje i zabieram w BIESY.
Czekam na inne propozycje wedrowek i na rady.
widoki z Korbani powinny by ciekawsze niż Sine Wiry I to zdecydowanie ciekawsze a poza tym jest to trasa bardzo mało uczęszczana.
Nie mam aktualnych informacji na ten temat, ale jeśli schron w Negrylowie nadal przyjmuje turystów, to proponuję rozważyć możliwość przenocowania tam. Przyjmuje,byłem tam miesiąc temu.Warunki...no cóż...jak to w schronie :lol:
Pozdrówka :wink:
Dzieki ponowne wszystkim ludziom, ktorzy odpisuja na moje pytania. Wszystkie wskazowki drukuje i zabieram w BIESY.
Czekam na inne propozycje wedrowek i na rady. To co napisał Piotr odnośnie Polańczyka - Korbani - Łopienki - Dołżycy - Falowej - Smereka i dalej aż do Sianek jest zdaje się wersją najbardziej optymalną, najbardziej widokową itd.
Alternatywa - Z Jaworca na przełęcz Szczycisko zielonym, stamtąd albo zejść bez znaków na przełaj przez las do Obłazów i wyjść na nadrzeczną drogę w zakolu Sanu (gruntówkę na lewym brzegu rzeki, nie drogę Rjskie - Sękowiec na prawym!) i dalej tąż drogą, albo doleźć do mostu na Sanie i skręcić w prawo w w/w drogę. I maszerować doliną Sanu - przez Tworylne, Tworylczyk, Krywe, Hulskie do Zatwarnicy, stamtąd na Dwernik Kamień, do Nasicznego i przez Caryńskie do Koliby. Omijacie Połoniny - nie zobaczycie ich (oprócz widoków z Dwernika - Kamienia), ale trasa jest przepiękna, odludna i bardzo, bardzo bieszczadzka. A co tam po drodze perełek - widoków, ruin, bobrowych tam itd... Zajrzyj do przewodnika Rewasza - tam ta trasa jest opisana, nie będę więc Ci tu wyliczał tych wszystkich cymeliów.
Gorąco polecam! Można od biedy rozbić to na dwa dnii kimnąć w Zatwarnicy/Sękowcu/Nasicznem, ale nie wiem jak tam z noclegami - ja korzystałem z namiotu.