Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Free Studio 4.7.2.5 dla Windows
- Valve szykuje dodatki dla Engineera z Team Fortress 2?
- Outpost Security Suite Pro 2010 7.0.1 (3376.514.1234) dla Windows
- Tytul piosenki z Gomorry
- New: wasio95 Other: wasio95,feniks,marian77 [IP]
- Me TV 1.3.0 dla Linux
- Spambot By Jok3R3K
- 16. FIORENTINA (kubala) 1:1 SEVILLA (walli)
- mam problem z shoutboxem
- TEST: Cruser Sigma B43 - GPS z 2-rdzeniowym procesorem
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bezglutenowo.pev.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Jak myslicie? Ktory pociotek byl najwredniejszy? Ja uwazam, ze ciocia Hinduski Dramat Psychologiczny poniewaz byla najbardziej podstepna. Na drugim miejscu jest ciotka Zenoslawa, bo nie chciala sie przyznac i w ogole, a trzecie miejsce zajmuje wujek obrzydliwiec (nie byl za wkurzajacy, od razu sie przyznal jak go zapytali czy to o to chodzi i nie byl za dlugo).Ja też uważam, że Hinduski Dramat Psychologiczny, bo nic dla Babci Lusi nie zrobiła tylko ciągle gadała (w dodatku bez sensu [img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_wink.gif[/img]), no i ten jej podstęp.
Zgadzam się z Wami. Ciocia Hinduski Dramat Psychologiczny była wredna, a na dodatek wyjątkowo zatruwała życie i niszczyła dobre smopoczucie. Ot, co! ;)
Dla mnie to była ciocia Zenosława. Nie wiem, po prostu takie miałem odczucia [img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_smile.gif[/img]
Aha, a w książce to było nazywane prapocioctwo :P
Le wszyscy byli okropni :P wkurzajacy itp. itd. Yhh jak można być tak zachłannym... Rychło wczas sobie przypomnieli o rodzinie :(
Ciotka Hinduski Dramat Psychologiczny. Podziękuję za takie odwiedziny.
To w ogóle według mnie była wyjątkowo przesadzona parodia. A co do ankiety, to uważam, że ciotka Zenosława. Była najbardziej wkurzająca i wkurzała najdłużej. A co do podstępu ciotki Hinduski Dramat Psychologiczny - był idiotyczny i beznadziejny. Ja od razu, jak ciotka wyciągnęła list, skapnąłem się, że to testament. I od razu wyjątkowo zdziwiło mnie, że ani Fielix, ani Nika ani Net nic nie zauważyli. A chyba nie takie rzeczy już robili?[img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_wink.gif[/img] A zresztą, żaden sędzia by tego nie uznał - jeszcze robiła to przy świadkach, więc FNiN nie potwierdziliby autentyczności. W ogóle, testament spisuje się z notariuszem i z kilkoma (chyba musi być dwóch) świadkami...[img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_confused.gif[/img]
oczywiście, że coitka Zenosława...męczyła strasznie. Ciotka Hinduski Dramat Psychologiczny na 2 miejscu, za gadanie o niczym. babcia chyba się zorientowała o podstępie... a wujek?był najbardziej śmieszny :)
Ciotka Zenosława była najgorsza, strasznie się rządziła i uważała się za nie-wiadomo-kogo. Wujek obrzydliwiec przynajmniej próbował się jakoś wkupic w łaski. [img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_smile.gif[/img]
[img]http://www.forum.fnin.eu/images/smilies/icon_mrgreen.gif[/img]. Wujek obrzydliwiec nie był najgorszy... tylko tak jego szczerość xD
Jak dla mnie ciotka Hinduski Dramat Psychologiczny była najgorsza.... Ciotka Zenosława przynajmniej robiła kanapki (co prawda z pasztetem, ale zawsze).... A ta? Przychodziła i jęczała jak to jest źle na świecie....
Według mnie najgorsza była ciotka Zenosława,była strasznie wkurzająca.Okropna była też ciotka Hinduski Dramat Psychologiczny.
Hinduski Dramat Psychologiczny. Za jej wredny podstęp.
A najlepszy był wujek Stefcio. Poprostu tak wiochą od niego leciało(bez obrazy) że aż to było śmieszne :P Albo tekst z łazienką, "co sobotę kąpiel trza uksutecznić".
Hinduski Dramat Psychologiczny... Nie tyle strasznie podstępna, ale to może człowieka wnerwić, jak ktoś ciągle mówi, że co krok mógł zginąć, ale nie zginął
i że w ogóle życie jest...
Chyba ciotka Zenosława. Weszła sobie do domu, jakby nigdy nic i wszyscy musieli się jej podporządkować. A wszystko dla pieniędzy. Jakby tak było w realu, chyba bym już był w szpitalu psychiatrycznym.:S:S Święta macierzy dyskowa...
EDIT: Kiedyś zagłosowałem na Obrzydliwca, ale tak trochę się pomyliłem. Sorry, nie chciałem.
Hinduski Dramat Psychologiczny. Strasznie mnie wkurza, jak ktoś ciągle tylko narzeka. A ona nawet nie miała na co.
E tam... Zenosława była wredniejsza. Zawładnęła domem i lipa... A Dramat po prostu przez chwilę był upierdliwy :D
To zależy od punktu widzenia. Zenosława może była wredniejsza, ale "coś tam" gotowała, A Hinduska Ciocia nie robiła kompletnie nic oprócz narzekania.
I jeszcze ten podstęp z tym testamentem... To już było gorsze od zachowania cioci Zenosławy. Po śmierci babci drogą sądową domagała by się praw do domu. A rodzice Felixa ustąpili by, bo nie zależy im na testamencie.
No...taka "cicha woda" często jest gorsza od wredoty. Taki podstęp, i to w stosunku do chorej babci...zero sumienia
Hinduski dramat była najwredniejsza, ale Zenosława była najbardziej wkurzająca.
nie Hinduski dramat była po prostu śmieszna
Nie wydaje mi się, żeby wyłudzanie na starszej osobie pieniędzy było śmieszne.
miałem na myśli raczej jej filozoficzne myśli...
przecież wszyscy wyłudzali od babuni pieniądze...
Tak, ale tamci w inaczej obrzydliwy sposób: chcieli się jej przypodobać. A ciotka HDP próbowała ją oszukać.
Tak, jej "filozoficzne myśli" były na bardzo wysokim poziomie.
Mi przy HDP po prostu "ręce opadły" (w przenośni oczywiście;)) Jest tak absurdalna... i do tego wredna. Po prostu hinduski dramat psychologiczny:P
Ja za to podziwiam Felixa za jego cierpliwość. Gdyby mi taka baba jak Zenosława przylazła do domu, to wątpię czy bym wytrzymała.
Ja też... Ale najpierw by (chyba) zrobiła to moja mama. Na pewno nie zgodziłaby się na jedzenie "obiadu" w postaci kanapek. Kulturalnie by ją wygoniła:P
Ja nie wiem kto był okropniejszy. Wszyscy byli mega-okropni i wredni
Zenosława... Była najdłużej, na każdym kroku można było ją spotkać, wszędzie i ciągle właziła w drogę... Aż współczuję państwu Polonon(?) ich wychowania i kultury :P
Chyba Polon, co? A Zenosława... Czy ktoś by ją wytrzymał. A teraz O-T: Robię recenzje książek FNiN!
Właśnie nie wiem... Polon czy Polonom. Ale mniejsza z tym. Tu chodzi o czas jaki można było z nią wytrzymać(a właściwie z nimi)
Ja bym nie wytrzymała na drugi dzień.
Państwo Polon byli wyjątkowo ... ulegli.
Państwu Polon, jak dla mnie. ; D
Moja rodzina jest kulturalna, nawet czasem za bardzo, ale taki numer z zaginioną krewną by nie przeszedł.
Ja też uważam, że mówi się: Państwu Polon.
Moje jest Ok bo mam końcówkę -ska, jak na przykład Nowakowska.
EDIT:Nie wiem czy takie nazwisko istnieje. To tylko przykład.
Moje się w ogóle nie odmienia. Zawsze jest ta sama forma.
No sorry, ale to już totalny off-topic! Najwredniejsza była Zenosława(chyba). Chciała pieniądze z testamentu.
halo, obudź się wszyscy chcieli pieniądze z testamentu!!
Ale ona chciała pieniądze za "pamięć". Inni chcieli po prostu aby przepisała pieniądze, ponieważ przyjechali tylko po to. A Zenosława przyjechała i za to, że "pomaga" w domu sama babcia Lusia przepisze jej wszystko. Ona w domu się rządziła i chciała za to pieniędzy!
W takim razie oświeć mnie i powiedz po co Wujciu przywiózł mięso ?
Wujcio przywiózł mięso, aby "przekupić" rodziców Felixa i dać mu zmusić babcię Lusię do przepisania mu testamentu. Ale zobacz, że Zenosławy nikt nie prosił o jedzenie, a tylko przyszła i narzeka na wszystko. A wujek nie narzekał(tak dużo).
I dał kaszankę:P
Chociaż ja osobiście jej nie lubię:|
Ja to jestem ciekawa co by było, gdyby oni wszyscy razem zrobili napad na dom Felixa. Ja bym tam zwariowała po pierwszych trzech sekundach ;)
Moim zdaniem Zenosława była najgorsza. Narzuciła się i wrąbała z buciorami w życie innych. Taką to tylko na miejscu udusić ;)
...i nie dawała obiadu;>, a do tego wszyscy musieli się jej podporządkować. Ale HDP była dla mnie najgorsza:[
A Wujek Stefek był fajny :) Ordynus, ale fajny.
No nie wiem :D Ja bym nie zjadła tego, co on by przyniósł. Uch... On sam w sobie był obrzydliwy ;)
A ja bym jadł ile wlezie... Taka wiejska kiełbasa jest super! Nawet mleko, którego normalnie nie tknę bez kakaa :P, mi smakuje... Takie jeszcze ciepłe :) Mówię Wam, wiejskie wyroby rządzą! :)
Mój dziadek ma gospodarstwo na wsi. Wiem, o co chodzi;)
A ja akurat wiejskiego mleka nie specjalnie... Jestem typem mieszczucha :D I brzydzi mnie Wujek Obrzydliwiec, zresztą Butler też trochę :D Oni są do siebie podobni :P Obleśni tcy, no ^^'
a ja uważam, że to jedne z najfajniejszych potaci :) pomijając niecne zamiary Obrzydliwca oczywiście
Może Butler był kontrowersyjny, ale był naukowem (chyba dość dobrym). A Wujek Obrzydliwiec kąpał się raz na tydzień i nie kupował biletu...
Ja uważam, że jako postaci są super, ale jako ludzie mnie obrzydzają :D Całe prapocioctwo w ogóle było super stworzone przez autora moim zdaniem :D
Butler i Obrzydliwiec to taka... szczypta zepsutej i zgniłej chili :) Grrrrrrr.... przez te forum już drugi raz nie zdąrzyłam na film!!!
Najwredniejsza była Zenosława brrrrrr....
Najśmieszniejsza zdecydowanie HDP xD :
"- I co? Zginął?
-Nie... Ale mógł!" XD
Jakoś tak to leciało chyba, a nie mam książki pod ręką...
No, ja przy Hinduskim Dramacie ryczałam ze śmiechu :D
Ja też, a to było około 1-szej w nocy i mało co brata nie obudziłem :D Prawie się udusiłem ze śmiechu
eh, ciężko... :D Z tą parasolką było świetne.
W książce HDP była śmieszna, ale naprawdę to wkurzająca na maksa...;>
tak jak Net powiedział: "To może jest śmieszne, ale przez 5 minut" :) Oj, dobrze dobrze, że moja rodzina jest rczej skromnych rozmiarów ;)
A moja... hmm... średnich, ale nie mam nikogo tego typu (tj. typu prapocioctwa Felixa :D) w rodzinie. CHYBA xD
Moim zdaniem Zenosława.Dokonała istnego oblężenia domu Felixa. Albo jak jej Maxio traktował Cabana, niewybaczalne! Ale nie mogłem wytrzymać ze śmiechu przy wszystkich prapociotkach. A Wujek Obrzydliwiec wniósł ciekawą parodię polskiej wsi.
Widzę, że większość głosujących popiera moje zdanie :D
Ja tam wujka obrzydliwca polubiłem. Przypadł mi do gustu, taki wieśniaczek... ^^ I przynajmniej nie kłamał, walił prosto z mostu :]
No tak, co nie przeczy, że był obrzydliwy :D Ale taki... hmm... najmniej szkodliwy ;)
Najmniej szkodliwy to na pewno, jeśli nie liczyć powodu jego wizyty i tym, że zapaskudził podłogę Sami-Wiecie-Czym ;)
Mnie też, w końcu ja również jestem ze wsi :D:D:D
Ja też mieszkam na wsi. A Wujek? Szczerze mówiąc nie przyjąłbym takiego z otwartymi ramionami :D:D:D
Ja też nie :D W sumie jestem z miasta, ale nie mam nic przeciwko wsi. Ale on był taki... paskudny :D Znaczy obleśny :D Hinduski Dramat szło by ignorować, ale Zenosławę bym zadźgała na miejscu O.o
to niech się trzymają na baczności :) ja ten najbardziej obrzydliwca polubiłam. Tą jego akcję z kotletem i kartoflami :D ale myslałam że padnę, przy tym tekście twoim "jestem z miasta" (to widać, słychać...;)) nie znoszę tej piosenki :)
Wolisz zatem, żebym rzekła: jestem mieszczuchem? ;) Ano, jestem :D
A ja np. jestem ciekawa, czy HDP zachowywała się tak specjalnie, czy po prostu ona tak zawsze...
zawsze. Ale ja akurat czytałam ten rozdział w nocy z latarką ;) i jak się zaczęłam śmiać przy (piszę z pamięci, sory) "-Nic, nie czuję, za gruba jesteś,
-A to też. Stres leczyłam ptasim mleczkiem ;)
całą rodzinę postawiłam na nogi :) nie żartuję :) ale jej teksty były świetne:
-Zaziębiła się?,
-Nie, ale mogła :)
Ale była wredna...wszyscy męczyli babcię Lusię... a ja ją tak polubiłam...
Ja byłam wściekla, jak najpierw Zenosława wyjechała z tym tekstem o testamencie i śmierci :/ Myślałam, że wejdę w te kartki i ją zgniotę :/
a ja znienawidziłam Maxia. Wredny mały typ. Zamęczył Cabana! Do czego to doszło, żeby musiał się choac po szafkach! I byłam tego samego zdania co Felix, gdy rozmyślał nad rzuceniem Zenosławy szczurom na pożarcie.
Na szczeście z moją rodziną Maxio nie ma prawa bytu :D Tata by go zatłukł od razu :P (znaczy w przenośni, no wiecie. Nie, że serio by go zbił, ale coś by mu na pewno powiedział :D) Taki mały potworek. Udusiłabym najchętniej takiego... agrrr... brak słów.
Oj żeby Zenosława przyjechała do mnie do domu, moja mama szybko by ją przepędziła... Strasznie nie lubi, jak ktoś nią rządzi... :D
gdyby już byla u mnie, to podejrzewam że ja bym ją pierwsza wygoniła. Pasztet zamiast schabowego i cisza nocna o 21.00? Nie se wraca do Przebrzydłowa!!! (boska nazwa :D)
Hah, Mazda, to witaj w klubie :D Ja bym pierwsza się wydarła i z pewnością nie byłabym grzeczna :D Za to co do Maxia... Mój tata musiałby chyba zamknąć się w dźwiękoszczelnym pokoju, żeby się pohamować :D
:) moi rodzice liczyliby na mnie. Są za kulturalni, a ja... no cóż... raczej bym na niej nie testowała mojego prawego sierowego, ale kiedyś z kolegą myłam piaskiem samochód znienawidzonego człowieka :)
Moja rodzina jest duuuuuuuuża ale na szczęście moi rodzice przeprowadzili się ze swoich rodzinnych miast i raczej do nas nie przyjeżdżją.
A ja sobie wykrakałam... W środę przyjeżdżają do mnie ciotki i wujkowie mojej mamy... :P Ale oni są w porządku i przyjeżdżają tylko na jedno popołudnie :)
O, to dobrze. Ja bym nie wytrzymał z taką Zenosławą ani jednego dnia. Ona się cały czas czepiała, ta cisza nocna.... I Maxio! Nie, pies mojej babci by chyba uciekł na czas pobytu "ciotki".
Gdyby taka Zenosława MUSIAŁA zostać u mnie w domu, to po prostu bym jej nie słuchała. Mam taki typ osobowości że nie da mi się rozkazywać:P
A ja mieszkam na wsi, zawsze by się znalazło trochę niebezpiecznych sprzętów...:twisted::twisted::twisted:
Czaje bazę... ale w mieście też ich nie brakuje. Abo żywych narzędzi zniszczenia tzw. "zakapturzonych";>
:) jakaś piła motorowa też by się znalazła :P
Hah, o Wy jedni :D A jakby Zenosława oznajmiła, że się jej u Was podoba i zostaje do końca roku? ;)
To ja bym nie wiem... Podobno mam mocny cios (ojciec tak mówi) ;)
Buah, brutal :D ;)
Zawsze można na taką z brzeszczocikiem, może z kosą... :evil: Dobra, joke ;)
E tam brutal od razu :D Jak się pracuje fizycznie to lepiej niż na siłowni :P
Poza tym ja bym nikogo nie bił, taki żarcik to był xD Już prędzej sama by się wyniosła, z obawy o Maxia, bo mój pies zamiast uciekać po prostu by go rozszarpał na strzępy... A w konfrontacji pies - Zenosława (kogo wywalić) zostałby pies :P
:) pamiętam jak kolega nie chciał wpuścić znajomych i trzymał ich za zamkniętymi drzwiami razem z psem. I w końcu mówi: Dobra, jednego z was wpuszczę, ... Hera, do nogi! :D (to ten nikczemnik co nie chce czytać fnin) Ale wracając do tematu...z maxiem u nas by było trudno... siostra bardzo lubi prawie rówieśników, nawet takich (i Peppe) i byłby problem. Chciałaby się z nim pobawić. Ale śmiać mi się chciało, gdy powiedział: "A mówiłaś, że to będzie nasz dom!" (z pamięci)
I pięciolatek wypaplał "tajemnicę" skrytą pod kanapkami z pasztetem...
i tak była wypaplana :) ale szkoda babci Lusiiii...
a mnie wkurzala Zenoslawa z Przebrzydlowa. Taka... taka... taka zlosliwa!!!!
Nom...ona była okropna..Ale podejście do życia cioci Hinduski Dramat Psychologiczny było wkurzające! Ciągle jęczała i narzekała...
Według mnie wszyscy byli wkurzający. Zachowanie cioci Zenosławy, było po prostu straszne. Co prawda niby coś pomagała, ale myślała tylko o spatku, a gdy mama Felixa pierwszy raz ugotowała sama obiad wyrzuciła go. Ciotka była po prostu cyniczna. Wujek Stefek był nawet śmieszny i próbował się wkupić w łaski rodziny, ale ta szczerość była nie na miejscu. Najśmieszniejsza była ciotka Hinduski Dramat Psychologiczny, ale jak można być tak samolubnym i podstępnym, żeby oszukiwać chorą kobietę? Po prostu szkoda gadać.
Szkoda, że tz. rodzina zepsuła ostatnie dni życia babci Lusi. Nikomu nie życzę takich krewnych.
;););)
Ciężkie życie... Ech, szkoda gadać... xD
Ale najważniejsze jest nastawienie. Jeśli jest dobre, to można taką ciotkę kulturalnie wyrzucić z domu i po kłopocie8)
no tak, ale jak u nich mogło być dobre nastawienie? Skoro nikomu by nie zależało na spadku, to nikt by nie przyjeżdżał i nie było by problemu.
Wszyscy byli dziwni... Dla mnie Hinduski Dramat był poprostu żałosny ;) Zenia była poprostu głupia :D a Bąkowiec to był obrzydliwy i to jego szczerość była najgorsza ! ;)
Ale kiełbachy miał dobre. A jakie on numery odstawiał ... jeju, u mnie by nie pomieszkał jednego dnia!
Moja mama jak by nam tak zrobił w domu z tymi butami to by tak go pojechała że szok... czasem jest strasznie wyczulona na tym punkcie;)
A kto nie jest? <33
Wera. po prostu mnie rozwaliłaś przyszłaś na to forum tylko żeby nabić sobie trochę postów. Nie po to zostało stworzone to forum. Do czegoś takiego są blogi (dasz mi komcia xD), a nie forum z klasą. Widać, że jesteś tu nowa, a prawie każdy twój tekst był nie na temat, nic nie wnoszący. Twój styl odpowiedzi też jest brutalnie rażący (jak np. ten post u góry). Twoje odpowiedzi nie przekraczają zdania. Więc proszę Cię opanuj się trochę dziewczyno...
//Słuszna uwaga... ;)//Zeg
***
A tak na temat dla mnie najgorsza była Ciocia Hinduski Dramat Psychologiczny - jak można tak bezwzględnie oszukiwać swoich krewnych, można powiedzieć
nienawidziłem jej.
Zamurowało mnie.
Oceniasz człowieka nie znając go.
Masz jakiś problem?
No poprostu zamurowało...
No nie mogę!
<hahaha>
//To też trochę nie ma sensu :]//Zeg
Ja cię nie oceniam, ja po prostu wnioskuje. Jak byś nie wiedziała to znaczy, że z twoich czynów wynoszę jakieś zdanie o tobie, tutaj je przedstawiłem bo po prostu już nie wytrzymałem. I nie musisz co zdanie stawiać <entera>. Koniec offtopu, po prostu nie wytrzymałem!
Koniec, koniec. Już się dalej nie wypowiem ;) Dzięki, że mnie rozbawiłeś :D
//No i znów... :roll://Zeg
// Macie rację...:) Wera, na pewno jesteś fajną dziewczyną, ale nad swoimi wypowiedziami się trochę zastanów:)//
A powracjąc do tematu...Według mnie najgorsza była Zenosława. Strasznie mnie frustrowała. Wywaliłbym ją od razu po tym jak kazała wyłączyć telewizor. Nie wiem jak Polonowie mogli tak dawać sobą pomiatać. :|
NAJWREDNIEJSZA była Zenosława, Stefek- był po prostu obrzydliwy, a hinduski dramat psychologiczny była marudna, chciwa i przebiegła
No, słuszna uwaga.... ale według mnie NAJGORSZA była Hinduski Dramat Psychologiczny... nie znoszę takich osób:S
No właśnie ona była najlepsza! Mało się z łóżka ze śmiechu nie zwaliłem. Najwredniejsza była zdecydowanie Zenosława. No... aż krew się gotuje, jak się o tym czyta >_<
Ja już teraz sama nie wiem, kto najgorszy i najwredniejszy ... Zrobię miniaturkowy spisik ... spisiątko nawet :)
Wujek z Bączysk Dolnych-walił prosto z mostu, nie ukrywał celu ... a poza tym, nie chciał kasy, by sobie kupić najnowszego Mercedesa* tylko ... na życie
a poza tym, jego texty były giga :D
Zenosława- ... wwaliła się do domu, narzuciła mu swoje zdanie i jeszcze próbowała kręcić ... zjadłabym ją ...*
HDP-brak słów ... wredota jakich mało ... dobrze, ze chociaż nie zamieszkała na Serdecznej. Chociaż, gdyby babcia później trafiła do szpitala, pewnie nocowałaby ...
*albo Mazdę ;)
*jednak nie ... homo sapiens mi szkodzi :D
Do Lee: No nie wiem czy gdybyś był w szpitalu i ktoś by ci ciągle marudził to by ci było do śmiechu:|...
No, ale jak się czyta to jest inaczej;)
Ciotka Zenosława... Jak ja ci o niej czytałem, to mi się ciśnienie podnosiło. Chciałem normalnie "wziąć ci ja lustro plastikowe, pójść i trzasnąć nim to bydle po głowie."
Niestety do książki nie można wejść, ale podziwiam cierpliwość państwa Polon. Moja rodzina by... tego nie wytrymała. A raczej ten intruz byłby doprowadzony do takiwgo stanu, że sam chciałby się wyprowadzić. Pomijając fakt, że nie wpuszczamy do domu obcych...
Obrzydliwiec nie rozwalił zupełnie życia domu, i przywiózł żarło :). No a HDP nie musiała przecież wiedzieć, jak jest z tym testamentem... Nie sprawiała przecież wrażenia inteligentnej osoby.
To Zenosława była absolutnie najgorsza... No i ona miała bachora, który był równie wredny ;P.
Jak to, nie musiała wiedzieć? Przecież po to się zainteresowała babcią Lusią, czyż nie? A co do jej inteligencji, ... pozory mylą. I mnie też zmyliły, bo sądziłam, że odwiedziła babcię Lusię nie dla pieniędzy. Jednak okazała się strasznie wredna, bo starała się możliwie jak najlepiej zataić chęć zdobycia spadku ...
Niestety do książki nie można wejść, ale podziwiam cierpliwość państwa Polon. Moja rodzina by... tego nie wytrymała. A raczej ten intruz byłby doprowadzony do takiwgo stanu, że sam chciałby się wyprowadzić. Pomijając fakt, że nie wpuszczamy do domu obcych... Zenosława nie była obca;)
jak to nie była? Dla rodziny Polonów to przecież kompletny alien, a babcia widziała ją ostatnio pół wieku temu!
Chodzi mi o to że była spokrewniona więzami rodzinnymi. Była z nimi spowinowacona.
aj tam, taką krewna to ja se mogę ... nie wiem, czy bym ją do chaty wpuściła chętniej, od miejscowego pijaka ...
//Jasti no, przepraszam bardzo, ale uzasadniłam mój wybór conajmniej 20 razy, mam pisać to samo za każdym razem? :roll://Mazda
//To nie było do Ciebie :P//Zeg
//acha :D cięzko się skapować, wśród tylu tych upomnień ...//Mazda
A ja się nie zgadzam. Ja uważam, że ktoś inny był gorszy. Kurde, czytam taki dziesiąty post. Uzasadniaj!
Nie, najgorsza była Zenosława. Ja nie wiem jak oni mogli z nią wytrzymać.
Przygnębiała babcie, nie wiadomo po co przyjechała, była tyranem. Ja bym nie wytrzymał.
Ale coś co mnie wpędzało w paranoję to oczywiście HDP. Te jej teksty i narzekanie na nic są dobijające, wręcz wykańczają psychicznie.
... hmm ... był najgorszy, bo się mył tylko w weeked? Ciekawy argument, ciekawy ... wydaje mi się, że dyskutujemy tu o cechach charakteru pociotków, a nie ich wyglądu ...
Ale wyobraź sobie, że przychodzi ci do domu tak naprawdę nieznajomy facet, i do tego cuchnie... nie wiem, czy by ci było wesoło. Większość ludzi raczej by się nie zastanawiała nad cechami charakteru;)
hah :P no jasne, ze nie byłoby mi miło. Ala ja działam spontanicznie i po prostu zamknęłabym go w łazience xD
My mamy jeden wolny pokój, więc byśmy go tam "zamknęli" i zasłaniając się powidzonkami typu "rozbiła się szklanka", "myjemy podłagę" itp.:P
Heh... Ja bym grzecznie wyprosiła... Chociaż ze mną nigdy nic nie wiadomo...
Ekhm, ja dalej proszę o wielkie litery. //Jasti
dobrze...//marchewa128
ciężko jest się postawić na miejscu babci :) ale straszni byli wszyscy. Żeby tak gnębić biedną straruszkę z powodu pieniędzy? No wiecie co ...
Ale Zenosławie chodziło przede wszystkim o dom.
Taaa...O dom i kase...A reszcie to myslisz ze o co chodzilo?
Tylko Zenosława przyjechała z bagażem. Czyli szykowała się do przejęcia domu jak najszybciej. Wujek Stefek nawet jeśli miał takie zwyczaje, to jakieś bagaże wyłączając szyneczkę powinien mieć. A HDP nawt nie przyszła do domu. Nie chodzi mi o to, że inni nie chcieli w nim zamieszkać, tylko że Zenosławie chodziło głównie o dom.
Wszystkim chodziło o dom! Z tymże Zenosława najmniej się z tym ukrywała pod względem zachowania. HDP też jej dała akt własności domu (chyba), prawda? Każdy dążył do tego samego, ale w inny sposób;)
Jak czytałam niektóre teksty i momenty z Zenosławą, myślałam, że wybuchnę z wściekłości i jeszcze ta bezczynność rodziców Felixa, tzn. nawet się nie postarali, żeby ją wygonić. Jakby ktoś tak zachowywał się w moim domu, to raczej po jednym dniu by wyleciał ^^. Tragiczna była :/ Wkurzała mnie do granic możliwości. I ten chłopiec... Gdy Net opowiadał mu o jakimś eksperymencie z jego mózgiem czy coś, po cichu liczyłam, że tak zrobi xD
Ale niestety nie mogli ich wygonić bo nie miałby kto babci rović kanapek z pasztetem. Oni sami przecież nie mieli urlopu
Autor przesadził trochę z z tym pocioctwem. Czy nikt nie zareagował, kiedy Zenosława tak się rządziła???
Wujek obrzydliwiec dążył do tego co ciotka z Przebrzydłowa, jednak niemalże od_razu powiedział, po co pojawił się w Warszawie...
HDP to rzeczywiście istna przesada...
Jeśli chodzi o panoszenie się Zenosławy, to przecież to, że burzyła codzienny rytm życia Polonów jest logiczne. Oczywiście, że im przeszkadzała, ale w związku z tym, że nie miał kto zająć się babcią, stwierdzili, że jej obecność będzie lepsza dla wszystkich. Chociaż i tak tylko kanapki robiła :D
Ale chodziło przede wszystkim o to że jeżeli babcia by się źle poczuła to, żeby ktoś mógł zadzwonić po pogotowie....
HDP też jej dała akt własności domu (chyba), prawda? Tam chyba było, że na skrawku tej kartki, co mikroboty porwały, był napis "stament", czy jakoś tak ;)
Ciotkę Zenosławę i Wujka z Bączysk kojarzę,ale ta ciotka Hinduski Dramat psychologiczny? Kto to w ogóle był i co robiła?Bo nie pamiętam o.O
Ciotka Hinduski Dramat Psychologiczny przychodziła do babci Lusi, gdy była w szpitalu i ciągle gadała o sobie i swoich wyimaginowanych problemach...
I podstępem chciała dostac w spadku spadek (ale to brzmi:>) babci. Ta na końcu.
//Brzmi tak, bo nie jest poprawne ;) W spadku można dostać czyjś majątek//Zeg
Jak dla mnie Zenosława przebiła wszystkich. Jakby mało było jej samej, to jeszcze wnuczka sobie przywiozła (chyba dla lepszego efektu). A najgorzej mnie denerwowało to że chciała wszystkim pokazać że Felix jest zły. Normalnie jakby się u mnie pojawiła to bym ją... nie, nie będę mówił bo byście musieli to ocenzurować :P Ale z grubsza chodzi o to, że by jej Zdrowaś Mario nad głową śpiewali :D
Zenosława była przeokropna, ale wujek obrzydliwiec nie był taki natarczywy na ten testament. Chociaż jedzenie im przyniósł xD Ale wkurzyła mnie Hinduski dramat psychologiczny. Chciała wykiwać babcię Lusię, że to niby ma podpisać list do jakiejś Krystyny czy do kogo tam, a tak naprawdę był to testament, pewnie że ma wszystko na nią przepisać. Ale dobrze, że wszystkich się wreszcie pozbyli. Że też na świecie żyją takie potwory, jak oni...
Właściwie to najbardziej "podobała mi się" ciotka HINDUSKI DRAMAT PSYCHOLOGICZNY, w takim sensie, że wiadomo - była podstępna, ale najbardziej mnie rozśmieszyła. Ale w pytaniu jest - kto był NAJWREDNIEJSZY, a najwredniejsza była ciocia Zenosława z Maxiem...:[>>
Ciotka Zenosława rządzi w ankiecie! Też uważam, że była najgorsza. Tak się rządziła, a jaki Maxio był wkurzający. Ja bym takiego zamknęła w szafie, a na ciotkę tak nawrzeszczała, że sama zechciała by wyjechać. Cóż, nie mam nerwów ze stali...
Ciotka Zenosława była wredna i zwalała zawszę całą winę na Felixa. Nie polubiłam jej...
Według mnie najokropniejsza była ciotka Zenosława (nie zasługuje na pisanie jej imienia wielką literą).
//Ok, ale może podasz jakiś powód?//acrobot
Wiem, ze najwredniejsza była ciotka Hinduski Dramat Psychologiczny, ale ja osobiście nie mogłabym wytrzymać z Maxsiem. Barykada w pokoju nic tu nie da, bo gościu i tak darłby się za drzwiami... Jedyne możliwe rozwiązanie to zatrzasnąć go w drewutni. Z ciotką Zenosławą... jakbym nie musiała jeść tych nieszczęsnych kanapek z pasztetem, to zamknęłabym się w pokoju i do widzenia. Przynajmniej w teorii...
Ciocia Zenosława była najwredniejsz. Chciała wszystkich i wszystko wywalić, a na dodatek przyjechała z tym Maxiem, który męczył Cabana :(
Zenosława!
Hinduski DP może i była podstępna, ale przynajmniej nie zatruwała Felixowi życia. A Wujek Obrzydliwiec nie był najgorszy... tylko strasznie bezpośredni :D
Hinduski Dramat najgorszy, bo ani nie zabawny, tylko wysysa ostatnie pieniądze z umierającej Babci Lusi...
Inni niby też, ale jak dla mnie to mniej to okazywali... Tak mi się wydawało...
Więc:
1. Dramat.
2. Ciocia Zet.
3. Wujek.