Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Podanie na Pomocnik Moderatora
- Chata stoi
- Forum - oficjalne czy nieoficjalne
- Data premiery Assassin's Creed: Brotherhood
- Wypozyczalnia rowerów.
- Arctic Cooling zmienia nazwÄ™
- Ostrzeżenie dla pogas123: SPAM
- 30; ATLETICO (mmartek) 0-4 A.VILLA (kleju)
- Digsby Build 27465 dla Windows
- Pierwsze obrazki i kolejne informacje o NBA Elite 11
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- siekierski.keep.pl
Cytat
D³ugie szaty krêpuj± cia³o, a bogactwa duszê. Sokrates
I by³em królem. Lecz sen przepad³ rankiem. William Szekspir (w³a¶æ. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy ¶mieræ to krewna? - ¿ycia pytasz siê kochanie, tak krewna, ale dalsza, ju¿ na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego cz³owieka ¶wiat jest tym, czym powinien byæ, to znaczy pe³en przeciwno¶ci. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekn±, ¿e nieba szalej±, a nieba rzekn±: ¿e przyszed³ dzieñ Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
(Tym razem staram siê zapobiec dyskusji w pewnym temacie, wiêc tworzê ten.)No wiêc na sam pocz±tek postawiê ankietê. A teraz przedstawiê moje zdanie:
Ostatnimi czasy zauwa¿y³em (od razu mówiê, ¿e nie tylko na naszym forum) rozlu¼nienie w kwestii piractwa. Spokojnie na ulicach s³ychaæ jaki to siê nowy film ¶ci±gnê³o czy now± p³ytê, nie mówi±c ju¿ o grach. Takie co¶ kilka lat temu by³o po prostu nie do pomy¶lenia.
Bojê siê, ¿e wiêkszo¶æ z ludzi, którzy pirac± (mówiê równie¿ o tych co s± u nas na forum)nie wiedz±, ¿e to zwyk³a kradzie¿, nie mówi±c ju¿, ¿e trzeba siê z tego spowiadaæ (to by³o zdanie dla tych wierz±cych). Pewnie te¿ nikt z was nie wie jaka kara mo¿e was spotkaæ, nie mówi±c ju¿ o waszej moralno¶ci.
Na koniec powiem tak: w oczach wiêkszo¶ci piratów z³odziej to najwiêksza gnida, tylko dlaczego oni nie widz± w sobie z³odziei?
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Oczywi¶cie nie lubiê 'na³ogowych' piratów, który co chwilê ¶ci±gaj± sobie jakie¶ filmy, po¿yczaj± bezustannie p³yty z grami i te pe. Oczywi¶cie od czasu do czasu, mo¿e raz na pó³ roku ¶ci±gnê jaki¶ program (snikers, co nie? ;-P), ale staram siê tego unikaæ. A skoro tak zareagowa³e¶ na spekulacje w temacie o Snikersie, ¿e ¶ci±gamy za darmo, to dobra, wy¶lê ten kosztuj±cy nie wiadomo ile SMS :-P
"Czy to pani±... zaspokoi?" (FNiN oraz ¦ciema Smoczys³awa xD)
Jak ju¿ pana ;). Hm... nie o to chodzi, ¿eby teraz komu¶ udowadniaæ, ¿e jednak siê tego nie robi, a potem po cichu sobie po¶ci±gaæ, tylko zrozumieæ, ¿e to zar±bi¶cie niemoralne (hm... w³a¶nie chcia³bym poznaæ opinie wszystkich "moralistów-piratów" na ten temat).
Czekaj, zastanawiam siê tylko czemu w ankiecie jest opcja "NIESTETY tak"? Ja w³a¶ciwie nie mam oryginalnych filmów, muzyki i gier. Wszystko po¶ci±gane/popo¿yczane. Nie jest mi z tym specjalnie ¼le... Nie traktujê tego jak kradzie¿. Jak po¿yczasz ksi±¿kê z biblioteki (czego ja akurat nie lubiê, bo lubiê mieæ ksi±¿ki na w³asno¶æ) to te¿ nie dajesz zarobiæ autorowi, nie? Tu te¿ tylko sobie wypo¿yczasz czyje¶ dzie³o...
Hm... a tu Ciê zaskoczê, bo nie. Tak samo mog³aby¶ powiedzieæ jakby¶ komu¶ ukrad³a telefon czy samochód. Proszê bardzo, mo¿esz zmieniæ na "Tak i jestem z tego dumny/a" je¿eli uwa¿asz, ¿e to powód do chluby.
Wyobra¼ sobie, ¿e krêcisz film przez dobre kilka lat, wydajesz na to ogromne ilo¶ci pieniêdzy maj±c nadziejê, ¿e twoja praca zostanie wynagrodzona. Pe³na dumy wydajesz swój film, ale co to? Nie ma pieniêdzy. A dlaczego? Bo wszyscy uwa¿aj±, ¿e jak ukradn± (oczywi¶cie mówi±, ¿e to wypo¿yczenie) to bêdzie wszystko ok.
Takie jest moje zdanie. Owszem nie jestem ¶wiêty, przyznaje siê bez bicia, ¿e piraci³em. Hm... mo¿e poszukam trochê tekstów Smugglera ¿eby wam rozja¶niæ sytuacjê.
Jak po¿yczasz ksi±¿kê z biblioteki (czego ja akurat nie lubiê, bo lubiê mieæ ksi±¿ki na w³asno¶æ) to te¿ nie dajesz zarobiæ autorowi, nie? Tu te¿ tylko sobie wypo¿yczasz czyje¶ dzie³o... Biblioteka - o ile jest zarejestrowana i pracuje legalnie - ma co¶ w stylu licencji na wypo¿yczanie ksi±¿ek, tak mi siê przynajmniej wydaje. Gdyby jej nie mia³a, to dzia³a³aby niezgodnie z prawem. W ka¿dym razie znajomi, rapidshare albo torrenty zapewne takiej licencji nie maj±. W±tpiê, aby¶ po¿ycza³a filmy z wypo¿yczalni (filmowy odpowiednik biblioteki mam na my¶li, filmotekê po prostu ;)). A nawet je¶li, to nie zapominaj wtedy, ¿e nie masz prawa powielaæ, kopiowaæ lub w jakikolwiek sposób rozpowszechniaæ takich filmów (z reszt± tak samo jak i ksi±¿ek z biblioteki).
Nie traktujê tego jak kradzie¿. A szkoda, bo to w³a¶nie jest kradzie¿. Ta czêsta reklama "nie kradniesz torebek... piractwo to kradzie¿" jest wnerwiaj±ca, ale prawdziwa.
Morowis... Nie napisa³am, ¿e jestem z tego dumna, ale stawiasz to w takim ¶wietle, ¿e ka¿dy ma czuæ siê winny, ¿e ¶ci±ga sobie co¶ z neta, a nie wszyscy musz± tak to odczuwaæ, nie s±dzisz?
Wyobra¼ sobie, ¿e krêcisz sobie ten film, a potem nikt go nie ogl±da, bo 90% spo³eczeñstwa nie ma kasy na to, by sobie go obejrzeæ. Poza tym jak obejrzysz ze znajomymi film (kupiony) u Ciebie w domu to jest ok, ale jak po¿yczysz tym znajomym ten film to ju¿ jest z³o, tak?
Jak ukradniesz komu¶ telefon to Ty masz zyski, kto¶ ma straty. Jak ¶ci±gniesz sobie grê z neta to Ty masz zyski, a ten kto¶ nie ma strat. Jest pewne 'mniejsze z³o', ¿e tak powiem.
Ok, wiêc trochê siê Luk mylisz bo
Hm... z czego siê orientuje, to zabronione jest rozpowszechnianie tego osobom trzecim, a znajomi s± raczej osob± drug±. Dlatego nie wiem jak to do koñca prawnie wygl±da, lecz wydaje mi siê, ¿e tak w³a¶nie jest.
Morowis... Nie napisa³am, ¿e jestem z tego dumna, ale stawiasz to w takim ¶wietle, ¿e ka¿dy ma czuæ siê winny, ¿e ¶ci±ga sobie co¶ z neta, a nie wszyscy musz± tak to odczuwaæ, nie s±dzisz? Nie s±dzê. Bo ka¿dy powinien czuæ siê winny, tak jakby siê czu³ gdy ukradnie komu¶ np. telefon (zdajê sobie z tego sprawê, ¿e wyolbrzymiam).
Jak ukradniesz komu¶ telefon to Ty masz zyski, kto¶ ma straty. Jak ¶ci±gniesz sobie grê z neta to Ty masz zyski, a ten kto¶ nie ma strat. Jest pewne 'mniejsze z³o', ¿e tak powiem. A wiesz, ¿e rynek gier komputerowych upada w³a¶nie przez piractwo? Po drugie co wybraæ 'mniejsze z³o' czy brak z³a?
da³em na
Poza_tym to ¿e kto¶ ¶ci±ga filmy/gry/muzykê nie oznacza ¿e nie kupi orygina³a - ja np. p³ytki z muzyk± zbieram, ale jak kto¶ nie ¶ci±gnie to nie znaczy ¿e kupi - wiêc piractwo generuje ZYSKI dla autorów, i to ca³kiem spore.
Morowis... Nie napisa³am, ¿e jestem z tego dumna, ale stawiasz to w takim ¶wietle, ¿e ka¿dy ma czuæ siê winny, ¿e ¶ci±ga sobie co¶ z neta, a nie wszyscy musz± tak to odczuwaæ, nie s±dzisz? Moim zdaniem równie¿ Morowis nieco wyolbrzymia, ale w sumie nie ma w tym niczego z³ego. Bo jakby nie patrzeæ, ma on ca³kowit± racjê co do piractwa.
Wyobra¼ sobie, ¿e krêcisz sobie ten film, a potem nikt go nie ogl±da, bo 90% spo³eczeñstwa nie ma kasy na to, by sobie go obejrzeæ. Poza tym jak obejrzysz ze znajomymi film (kupiony) u Ciebie w domu to jest ok, ale jak po¿yczysz tym znajomym ten film to ju¿ jest z³o, tak? A wyobra¼ sobie, ¿e krêcisz sobie film, a potem nikt za niego nie p³aci, bo 90% spo³eczeñstwa woli za darmo ¶ci±gn±æ z neta. Film oceniany jest jako dobry, a mimo to przynosi same straty. W nied³ugim czasie bankrutujesz.
Przyk³ad jaki Ty poda³a¶, móg³bym po prostu wy¶miaæ. Twórca te¿ musi z czego¶ ¿yæ i ma pe³ne prawo do wymagania op³at za udostêpnienie swojego dzie³a, nawet je¿eli zarobi³by ju¿ tyle, ¿e nie da³by rady tego wydaæ. Nie masz kasy - nie ogl±dasz, nie czytasz, nie s³uchasz (przy czym wiêkszo¶æ ludzi kasê znajduje). Tak ju¿ jest i bynajmniej nie jest to ¿adne usprawiedliwienie dla piractwa.
Jak ukradniesz komu¶ telefon to Ty masz zyski, kto¶ ma straty. Jak ¶ci±gniesz sobie grê z neta to Ty masz zyski, a ten kto¶ nie ma strat. Jest pewne 'mniejsze z³o', ¿e tak powiem. Hah... Przypomina mi siê Wied¼min :D. Niema czego¶ takiego jak "mniejsze z³o", przynajmniej nie w tym przyk³adzie, który poda³a¶. Zarówno jak ukradniesz telefon, czynisz ¼le. Tak samo jak ukradniesz film, czynisz ¼le. I wcale nie jest to mniejsze z³o. Twórca tego filmu równie¿ ma straty. Nakrêci³, zmontowa³ i ca³kowicie wyprodukowa³ film. W³o¿y³ w to trud, po¶wiêcenie, a niekiedy serce. Co ja gadam... Setki osób w³o¿y³y w to trud, po¶wiêcenie i serce. A ty jednym klikniêciem burzysz znaczenie i warto¶æ tego wszystkiego.
Natomiast co do strat materialnych, to ¶ci±gaj±c film z sieci, przynosisz straty, poprzez brak potencjalnego zysku.
Poza tym to ¿e kto¶ ¶ci±ga filmy/gry/muzykê nie oznacza ¿e nie kupi orygina³a - ja np. p³ytki z muzyk± zbieram, ale jak kto¶ nie ¶ci±gnie to nie znaczy ¿e kupi - wiêc piractwo generuje ZYSKI dla autorów, i to ca³kiem spore. To po co kto¶ ¶ci±ga filmy/gry/muzykê, skoro kupi orygina³?
"jak kto¶ nie ¶ci±gnie to nie znaczy ¿e kupi" - czyli, mówisz teraz o cz³owieku, którego mo¿e dany film (bêdê u¿ywa³ jako przyk³adu) nie zainteresowaæ. Fajnie, tylko, ¿e nie ma to zwi±zku z piractwem. My tu mówimy o takim wariancie "jak kto¶ ¶ci±gnie, to zapewne ju¿ nie kupi".
Odpowiedz na pytanie zadane parê linijek wy¿ej, wtedy wypowiem siê na temat zysków dla autorów, które generuje piractwo.
Je¿eli po¿yczanie sobie ksi±¿ek to piractwo, to jestem tak± piratk±, ¿e nie wiem ;P
Co do tamtej reklamy "nie kradniesz telewizorów... torebek... dvd" i tak dalej, to filmów ja nie ¶ci±gam ;P a tak w ogóle, to czasami (choæ i tak do¶æ rzadko) gdy siê od kogo¶ po¿yczy, dajmy na to, grê, to tak mu siê ona spodoba, ¿e bêdzie mia³ wyrzuty sumienia, ¿e jest piratem i kupi orygina³ ;P Np. ja tak mia³am z simsami xD
Albo jak po¿yczy kto¶ od kogo¶ ksi±¿kê, to przeczyta i odda, albo tak mu siê spodoba, ¿e chce mieæ ksi±¿kê na w³asno¶æ, wiêc kupi, i bêdzie kupowa³ nastêpne czê¶ci ;-P Jak ju¿ wspomina³am, nie uwa¿am po¿yczanie ksi±¿ek za piractwo, ale skoro siê, morowis, upierasz, to masz ;-P
a tak w ogóle, to czasami (choæ i tak do¶æ rzadko) gdy siê od kogo¶ po¿yczy, dajmy na to, grê, to tak mu siê ona spodoba, ¿e bêdzie mia³ wyrzuty sumienia, ¿e jest piratem i kupi orygina³ ;P Np. ja tak mia³am z simsami xD Patrz±c po spo³eczeñstwie, to raczej ma³o takich ludzi.
W sumie tak. Dlatego ja zawsze odmawiam moim kolegom/kole¿ankom nachodz±cym mnie w szkole i jêcz±cym "We¼ po¿ycz mi dodatek do Simsóóów..." ;-P Mówiê im tylko, ¿e jest super i te de. Zazwyczaj po¿yczaj± od kogo¶ innego, ale mo¿e co¶ to zdzia³a ;-P
W sumie tak. Dlatego ja zawsze odmawiam moim kolegom/kole¿ankom nachodz±cym mnie w szkole i jêcz±cym "We¼ po¿ycz mi dodatek do Simsóóów..." ;-P Mówiê im tylko, ¿e jest super i te de. Zazwyczaj po¿yczaj± od kogo¶ innego, ale mo¿e co¶ to zdzia³a ;-P Kto¶ chyba nie przeczyta³ mojego wcze¶niejszego posta. Po¿yczenie ksi±¿ki, filmu i muzyki znajomym (czyli mniej wiêcej osobie drugiej) nie jest piractwem! Trochê inaczej wygl±da to z programami komputerowymi (czym równie¿ s± gry), gdy¿ trzeba zapoznaæ siê z licencj±.
[...]wiêc piractwo generuje ZYSKI dla autorów, i to ca³kiem spore. Bez obrazy, ale to nie przypadkiem Ty nie pisa³e¶ do CD-Action pod pseudonimem Glut? Je¿eli nie to jak znajdê czas to przepiszê Ci dok³adnie to samo co powiedzia³ Smuggler na tego typu teksty na temat piractwa, bo a¿ mi siê ¶miaæ chcê od Twojej g³upoty.
To tak jakby powiedzieæ, ¿e kradn±c komu¶ telefony przyczyniasz siê do wzrostu kupna telefonów (chocia¿ to szczerze z³y przyk³ad).
Kto¶ chyba nie przeczyta³ mojego wcze¶niejszego posta. Po¿yczenie ksi±¿ki, filmu i muzyki znajomym (czyli mniej wiêcej osobie drugiej) nie jest piractwem! Trochê inaczej wygl±da to z programami komputerowymi (czym równie¿ s± gry), gdy¿ trzeba zapoznaæ siê z licencj±. Pisz±c, ¿e 'jestem piratk± bo po¿yczam ksi±¿ki' ¿artowa³am ^^
No i w³a¶nie napisa³am, ¿e nie po¿yczam im gier, wiêc nie wiem o co ci chodzi.
¯eby sprawdziæ czy warto to kupiæ.
S± p³yty z muzyk± dobre, i s± s³absze, ja kupuje te dobre, chocia¿ te s³absze te¿ s³ucham, czasami.
Dajmy na przyk³ad cs+Steama, sporo osób gra na non-, ale wiêkszo¶æ z nich po jakim¶ czasie kupuje steama z csem.
Cs jest popularny bo gra w niego masa osób - i nie wa¿ne czy na non, czy na steamie, ci na non te¿ generuj± zyski - s± zwyczajnie reklam±, je¶li w csa gra³yby 2 osoby w szkole to ma³o kto by o nim wiedzia³ - ale w csa grali praktycznie wszyscy (mówie tu na przyk³adzie mojej szko³y btw).
Je¶li o filmie bêdzie wiedzia³o 5 osób na 1000 to ma³o kto o nim us³yszy i sie zainteresuje - je¶li bêdzie wiedzia³o 500 to po paru tygodniach bêd± wiedzieli prawie wszyscy - i mo¿liwe ¿e pójd± z dziewczyn±, ¿on± czy synem na film X a nie jaki¶ przypadkowy wybrany w kinie.
A dam nawet linkacza wam
http://di.com.pl/news/18812,0,Paulo_...e_ksiazki.html
http://di.com.pl/news/18659,0.html
Ja nie jestem jakim¶ piratem ¿e hoho, ¶ci±gam tylko muzyke, mo¿e nawet zgodnie z prawem. Ciekaw jestem tylko dlaczego je¶li ktos sciaga "na³ogowo", nie mo¿e tego robiæ ze specjalnych, legalnych stron.
Dlatego ja zawsze odmawiam moim kolegom/kole¿ankom nachodz±cym mnie w szkole i jêcz±cym "We¼ po¿ycz mi dodatek do Simsóóów..." ;-P Mówiê im tylko, ¿e jest super i te de. Zazwyczaj po¿yczaj± od kogo¶ innego, ale mo¿e co¶ to zdzia³a ;-P Nie wiem co to ma wspólnego z piractwem. :?To przecie¿ normalnie, legalnie dozwolone. Chocia¿ zdeczka bez sensu bo jak kto¶ ¶ci±gnie a nie po¿yczy to i tak nie zap³aci wiêc producent gry/filmu poniesie takie same straty.:cuack:
Nie wiem co to ma wspólnego z piractwem. :?To przecie¿ normalnie, legalnie dozwolone. Chocia¿ zdeczka bez sensu bo jak kto¶ ¶ci±gnie a nie po¿yczy to i tak nie zap³aci wiêc producent gry/filmu poniesie takie same straty.:cuack: Czemu ja nigdy nie wiem, co ludzie do mnie mówi±... <>.<> (nowa emota xP)
Ale co nie ma nic wspólnego z piractwem? I co jest legalnie dozwolone? Bo siê w ogóle nie mogê po³apaæ xD
Pisa³as ze nikomu nie pozyczasz simsów, jakby to by³o jakies przestepstwo, a pozyczaj±c komu¶ grê nie piracisz. Chocia¿ jest to g³upie bo jak ¶ci±gniesz to z internetu to producent poniesie takie same straty. Ja¶niej? ;)
Aaa... ale w sumie piractwo to te¿ jest po¿yczanie i jak on se instaluje a potem oddaje, to nie p³aci producentowi, wiêc to te¿ jest takie jakby... przestêpstwo ^^ I jak jeszcze ludzie to sobie PRZEGRYWAJ±, no to wiesz...
PS: Zawsze im mówiê "a co ja jestem? Wypo¿yczalnia?" ;P
Luk, specjalnie napisa³am 'mniejsze z³o', wiedzia³am, ¿e kto¶ siê zaraz przyczepi tego sformu³owania :D no nie wiem jak to uj±æ, po prostu... Wiem, ¿e to w pewien sposób z³e, ale ró¿nica taka jak miêdzy przeklinaniem a zabijaniem - obie te rzeczy s± grzechami, prawda? Ale ró¿ni± siê... stopniem z³a. No kurczê xD Jarzysz, o co mi chodzi, prawda? :D Wiem, ¿e jarzysz xD A wiêc do tego zmierzam, o :D
Moim zdaniem to, ¿e ¶ci±gniesz sobie p³ytê z muzyk± z neta jest takim w³a¶nie 'mniejszym z³em'. No bo tak, bierzesz co¶, nad czym kto¶ pracowa³, ale nie czynisz mu jako takiej krzywdy, bo nie okradasz go materialnie. Wiem, praca te¿ jest czym¶, z czego mo¿na kogo¶ okra¶æ i w³a¶nie to siê czyni. Ale dajmy na to... Mam swój ulubiony zespó³, The Rasmus. Nie mam ani jednej oryginalnej p³yty z ich muzyk±, ale gdyby teraz przyjechali gdzie¶ w moje okolice (byli kiedy¶ w Wa-wie, ale to jednak za daleko... :() to posz³abym na ich koncert, za co bym zap³aci³a. Tam pewnie jeszcze kupi³abym sobie jaki¶ gad¿et czy cu¶. Gdybym nie zna³a ich zespo³u, a nie zna³abym, gdybym nie ¶ci±ga³a sobie ich p³ytek z neta, mia³abym ich gdzie¶ i nie ruszy³abym ty³ka i nic nie kupi³a. Lepiej, ¿eby zarabiali na koncertach i gad¿etach ni¿ na niczym, prawda? Oczywi¶cie, ¿e gdybym kupi³a ich p³yty, a do tego sz³a na koncert i kupowa³a gad¿ety, zarobiliby wiêcej, ale tak zarabiaj± co¶, a nie nic. Wiele jest takich osób jak ja, nie uwa¿asz? Gdyby nie to, ¿e po necie kr±¿± sobie p³yty do ¶ci±gniêcia, s³ucha³oby ich o po³owê mniej osób.
A ja piracê i nie uwa¿am tego za z³e. Gdyby najlepsze filmy na dvd kosztowa³y 10z³ to bym je z chêci± kupowa³ zamiast mêczyæ siê ze ¶ci±ganiem. Niestety obecne ceny filmów s± dla mnie abstrakcyjne.
Wypo¿yczalnie dvd to ¶wietna sprawa, dla Rip'erów te¿ :D
Nie zag³osujê w ankiecie. Czemu? Dla ¶wiêtego spokoju...
Ja te¿ piracê i szczerze mówi±c nie znam chyba nikogo, kto nigdy niczego nie ¶ci±gn±³ z neta albo nie po¿yczy³ jakiej¶ gry. Internet to ¼ród³o niepohamowanych (kurcze jak to siê pisze? //dobrze jest :D//Jasti) mo¿liwo¶ci. Co do po¿yczania ksi±¿ek z biblioteki - od tego one chyba s±. To nie jest piractwo, ani ³amanie jakiegokolwiek prawa.
Po¿yczanie innym filmów i programów komputerowych te¿ jest piractwem - zazwyczaj nieuniknionym, tak samo jak kopie p³yt.
Hmm... I tu jest problem: po¿yczanie....
Jaki¶ czas temu MS prowadzi³a akcjê darmowego (chyba) przej¶cia z Visty do XP, ale, uwaga, ¿eby zainstalowaæ XP trzeba by³o go od kogo¶ po¿yczyæ. I to jest jeden z przypadków, gdy pojêcie "piractwo" nie powinno byæ zastosowane, choæ po¿yczenie p³yty z XP mo¿e (choæ nie musi, nie czyta³em dok³adnie licencji systemu) wi±zaæ siê ze z³amaniem licencji XPeka. O ile siê orientujê to w licencji wiêkszo¶ci programów p³atnych jest zaznaczone, i¿ nie wolno po¿yczaæ, itd. no¶ników z programem.
Wiêc tak naprawdê, czym jest piractwo?! Czy w jakimkolwiek s³owniku jest to jasno i ¶ci¶le okre¶lone? Czy po prostu uwa¿a siê, ¿e jest to ¶ci±ganie czego¶ z internetu lub z³amanie licencji?
Wg polskiego prawa (z tego co wiem) mo¿na ¶ci±gaæ z Internetu pliki na w³asny u¿ytek, ale nie mo¿na ich udostêpniaæ czyli ¶ci±gaj se cz³owieku z RapidShare, itp., ale nie z P2P.
EDIT: Zapomnia³em o jeszcze jednym: kopie bezpieczeñstwa p³yt. Z tego co wiem je mo¿na robiæ, ale na w³asny u¿ytek... Co, zapewne, rzadko siê zdarza... :D
Moim zdaniem to, ¿e ¶ci±gniesz sobie p³ytê z muzyk± z neta jest takim w³a¶nie 'mniejszym z³em'. No bo tak, bierzesz co¶, nad czym kto¶ pracowa³, ale nie czynisz mu jako takiej krzywdy, bo nie okradasz go materialnie. Wiem, praca te¿ jest czym¶, z czego mo¿na kogo¶ okra¶æ i w³a¶nie to siê czyni. Przeczysz w³asnym s³owom, nie okradasz go materialnie, ale jednak piszesz, ¿e okradasz go z pracy. Przecie¿ za t± pracê chce dostaæ pieni±dze wiêc okradasz go z tych pieniêdzy, rozumiesz?
Po drugie to co piszesz jest ¶mieszne... Jak nie wyrz±dzasz mu krzywdy, jak przez ciebie (i miliony innych, którzy s±dz± tak samo) kto¶ mo¿e po prostu zbankrutowaæ? Wyobra¼ sobie, ¿e jeste¶ ju¿ doros³a i normalnie pracujesz. Co miesi±c oczekujesz, ¿e Twój pracodawca Ci zap³aci jakie¶ pieni±dze, ale gdy nadchodzi dzieñ wyp³aty dostajesz wiadomo¶æ, ¿e to co Ty robi³a¶ Twój szef sobie ¶ci±gn±³ z internetu, by³oby Ci mi³o?
Ale dajmy na to... Mam swój ulubiony zespó³, The Rasmus. Nie mam ani jednej oryginalnej p³yty z ich muzyk±, ale gdyby teraz przyjechali gdzie¶ w moje okolice (byli kiedy¶ w Wa-wie, ale to jednak za daleko... ) to posz³abym na ich koncert, za co bym zap³aci³a. Tam pewnie jeszcze kupi³abym sobie jaki¶ gad¿et czy cu¶. Gdybym nie zna³a ich zespo³u, a nie zna³abym, gdybym nie ¶ci±ga³a sobie ich p³ytek z neta, mia³abym ich gdzie¶ i nie ruszy³abym ty³ka i nic nie kupi³a. Lepiej, ¿eby zarabiali na koncertach i gad¿etach ni¿ na niczym, prawda? Sam nie wiem czy ¶miaæ siê czy p³akaæ. Za³o¿y³bym siê, ¿e gdyby to tylko by³o mo¿liwe spiraci³aby¶ i bilet na ten koncert i wspomniane przez Ciebie gad¿ety.
Po drugie, przecie¿ mo¿na legalnie s³uchaæ muzyki na youtubie, wiêc dlaczego do jasnej cholery piszesz, ¿e gdyby nie piractwo dany zespó³ nie mia³by fanów!? To jest ¿enada! To tak jakby¶ t³umaczy³a siê, ¿e ukrad³a¶ telefon, by zwiêkszyæ zyski firmy produkuj±cej owe telefony. Czy zdajesz sobie sprawê, ¿e o¶mieszasz siê na ka¿dym kroku?
Nie zag³osujê w ankiecie. Czemu? Dla ¶wiêtego spokoju... A mo¿esz trochê rozwin±æ pojêcie tego ¶wiêtego spokoju?
Nie zag³osujê w ankiecie. Czemu? Dla ¶wiêtego spokoju...
Po¿yczanie innym filmów i programów komputerowych te¿ jest piractwem - zazwyczaj nieuniknionym, tak samo jak kopie p³yt. Hm... szkoda tylko, ¿e nie masz zielonego pojêcia na ten temat, ani nawet nie czytasz poprzednich postów. Potrafisz jako¶ poprzeæ Twoje s³owa tym, ¿e po¿yczanie filmów oraz tworzenie kopi (na w³asny u¿ytek) jest piractwem?
Po drugie z programami komputerowymi jest trochê inaczej, ale to ju¿ pisa³em w innym po¶cie i jak bêdziesz mia³a ochotê to mo¿esz zajrzeæ.
Morowis, to inaczej... Kto¶ pracuje w fabryce zapa³ek. Produkuje sobie te zapa³ki i produkuje, ale nikt ich nie kupuje. Te¿ siê napracowa³, ale kasy nie ma, bo ludzie kupuj± zapa³ki innej firmy. Nie ma tak, ¿e praca = zysk. Jak kto¶ nagrywa p³ytê to te¿ chcia³by zarobiæ, to oczywiste, ale nie ma zagwarantowanego, ¿e kto¶ kupi to, co on nagra... Facet w fabryce zapa³ek te¿ nie ma tej gwarancji. Co innego jest jak ty pracujesz dla kogo¶ w tej fabryce i szef Ci gwarantuje, ¿e bêdziesz zarabiaæ x z³otych na miesi±c. Wtedy jak pracujesz, on musi wyp³aciæ Ci to Twoje x z³otych, bo taka by³a umowa. Jak j± z³amie to jest nieuczciwy. A artysta, nagrywaj±c co¶ nie ma ¿adnej gwarancji, ¿e kto¶ to kupi. I kiedy kto¶ sobie bierze jego dzie³o to okrada go z pracy, zgadzam siê, co te¿ jest nieuczciwe, jak ju¿ mówi³am... Ale fizycznie nie okrad³ go z kasy.
Pewnie, ¿e gdyby kto¶ mi da³ na necie mo¿liwo¶æ dostania tego samego za darmo to skusi³abym siê na darmowe bilety i darmowe gad¿ety... Ale akurat tego nikt mi nie oferuje, zatem nie mam co gdybaæ. Póki co dajê komu¶ zarobiæ w ten, a nie inny sposób. Lepiej tak ni¿ wcale...
Da siê ¶ci±gaæ z p2p bez udostêpniania... w parametrach ³±cza przy "wysy³anie" wpisujesz 0 kB/s xD
Morowis, to inaczej... Kto¶ pracuje w fabryce zapa³ek. Produkuje sobie te zapa³ki i produkuje, ale nikt ich nie kupuje. Te¿ siê napracowa³, ale kasy nie ma, bo ludzie kupuj± zapa³ki innej firmy. Nie ma tak, ¿e praca = zysk. Jak kto¶ nagrywa p³ytê to te¿ chcia³by zarobiæ, to oczywiste, ale nie ma zagwarantowanego, ¿e kto¶ kupi to, co on nagra... Facet w fabryce zapa³ek te¿ nie ma tej gwarancji. Co innego jest jak ty pracujesz dla kogo¶ w tej fabryce i szef Ci gwarantuje, ¿e bêdziesz zarabiaæ x z³otych na miesi±c. Wtedy jak pracujesz, on musi wyp³aciæ Ci to Twoje x z³otych, bo taka by³a umowa. Jak j± z³amie to jest nieuczciwy. A artysta, nagrywaj±c co¶ nie ma ¿adnej gwarancji, ¿e kto¶ to kupi. I kiedy kto¶ sobie bierze jego dzie³o to okrada go z pracy, zgadzam siê, co te¿ jest nieuczciwe, jak ju¿ mówi³am... Ale fizycznie nie okrad³ go z kasy. Nie da siê kogo¶ okra¶æ z pracy. Je¿eli by³oby takie co¶ to nie by³oby to karalne. Okradasz go fizycznie z pieniêdzy, bo to tak samo jakby¶ ukrad³a komu¶ telefon, to nie mo¿esz powiedzieæ, ¿e okrad³a¶ go z pracy, która by³a potrzebna aby zarobiæ na ten telefon.
Pewnie, ¿e gdyby kto¶ mi da³ na necie mo¿liwo¶æ dostania tego samego za darmo to skusi³abym siê na darmowe bilety i darmowe gad¿ety... Ale akurat tego nikt mi nie oferuje, zatem nie mam co gdybaæ. Póki co dajê komu¶ zarobiæ w ten, a nie inny sposób. Lepiej tak ni¿ wcale... No to co za przeproszeniem pieprzysz, ¿e powinni zarabiaæ na koncertach!? Przecie¿ s± miliony takich jak Ty! Chyba zaczynam rozumieæ s³owa pana Lema...
Cz³owieku, wiesz ile ludzi i korporacji mnie codziennie okrada? Oni mnie to ja ich te¿ :D Nie mam do nich o to ¿alu wiêc oni te¿ nie powinni :D
Ale to nie znaczy, ¿e masz zni¿aæ siê do ich poziomu. Poza tym to raczej nie re¿yserzy czy wykonawcy ciê okradaj±.
Fakt, faktem, ¿e codziennie prawie ka¿dego cz³owieka okrada chyba nawet kilka korporacji i/lub osób.
Nie wiem, czy kto¶ prowadzi³ takie badania, ale mo¿e korporacje powoduj± wiêksze straty od piractwa komputerowego? Wszystko rozbija siê o to, ¿e korporacje robi± to wszystko w ukryciu i do tego to one siê skar¿± na ludzi, ¿e ich okradaj±! Zwyk³y cz³owiek nawet nie zawsze wie, i¿ zosta³ okradziony.
0 KB/s nie oznacza braku transferu!
Oznacza jedynie, ¿e w ci±gu sekundy wy¶le mniej ni¿ KB danych, czyli max. 1023 B. To wychodzi ok. 60 KB/min.! To na godzinê jest to ok. 3 600 KB/h, czyli ok. 3 MB/h! To nie jest nic... :D
Ja piszê o grach komputerowych.
40 % gier komputerowych jest piracone.
M±drzy piraci, skoro piractwo jest niewinne to dlaczego firmy ³aduj± tyle zabezpieczeñ przed piractwem, SECU-ROMów itd.?
Dlaczego wiele gier najpierw wychodzi na konsole a dopiero miesi±ce pó¼niej (lub wcale) wchodzi na rynek PC, do tego zawiera masê zabezpieczeñ?
Jest taki magazyn komputerowy CD-Action, który regularnie kupujê. On mi otworzy³ oczy na to, ¿e piractwo to KRADZIE¯.
CZYM piractwo ró¿ni siê od kradzie¿y? Samochód te¿ go¶ciu kradnie, bo, biedak, nie ma pieniêdzy ¿eby go kupiæ.
Niektórzy zas³aniaj± siê tym, ¿e pirac± gry bo nie maj± na nie pieniêdzy. Ale sk±d wziêli pieni±dze na super komputer albo internet?
Jutro z rana wyje¿d¿am, wiêc nie bêdê móg³ dyskutowaæ, ale gdy wrócê zacznê walczyæ ze z³odziejstwem.
Niestety zdarza mi siê co¶ ¶ci±gn±æ zpiraconego - przyznajê siê bez bicia, ale ja sam nie kopiujê gier, nie wrzucam na neta itd. Ale we¼my np. tego ca³ego SecuRom-a za 250.000$. Wady i zalety:
Zalety dla legalnego gracza:
1. Mo¿e siê pochwaliæ przed kumplami
Zalety dla producenta gier:
1. Niby mniej spiraconych gier.
Wady dla legalnego gracza:
1.D³u¿szy czas instalacji.
2.Wy¿sza cena gry.
3.W przypadku niektórych firm zabezpieczenie pozwala tylko 3 razy zainstalowaæ grê, co przeszkadza przy np. wywaleniu siê systemu, zmianie systemu, czy zmianie kompa.
Wady dla producenta gier:
1. Wydanie pieniêdzy.
----
Wiêc: piractwo jest z³e - ale ja chcia³em tu o zabezpieczeniach:
Zabezpieczenia gier utrudniaj± ¿ycie legalnym graczom, a piraci maj± na nie sposób i nic se z nich nie robi±. Wiêc mo¿e niech producenci gier przestan± wydawaæ kasê na durne, niedzia³aj±ce i przeszkadzaj±ce zabezpieczenia. Wtedy gry by³yby tañsze, wiêc ludzie zamiast ¶ci±gaæ woleliby pój¶æ do sklepu i wydaæ troszkê na grê. Oczywi¶cie piractwo gier wtedy nie zniknia, ale siê zmniejszy.
PS. Ma mo¿e kto¶ e-maila do Rockstara?
Wiêc: piractwo jest z³e - ale ja chcia³em tu o zabezpieczeniach:
Zabezpieczenia gier utrudniaj± ¿ycie legalnym graczom, a piraci maj± na nie sposób i nic se z nich nie robi±. Wiêc mo¿e niech producenci gier przestan± wydawaæ kasê na durne, niedzia³aj±ce i przeszkadzaj±ce zabezpieczenia. Wtedy gry by³yby tañsze, wiêc ludzie zamiast ¶ci±gaæ woleliby pój¶æ do sklepu i wydaæ troszkê na grê. Oczywi¶cie piractwo gier wtedy nie zniknia, ale siê zmniejszy. Mówisz ¿e by³yby tañsze gry, ale sam pewnie nie wiesz o ile. Sam strzela³bym, ¿e pomiêdzy z³otówk±, a dwoma taniej. Czy ty my¶lisz, ¿e przy kwotach wydawanych na ca³y proceder tworzenia gier 250.000 dolców to du¿o? Mylisz siê.
Owszem nie zaprzeczam, ¿e te zabezpieczenia to idiotyzm, lecz chcia³bym Ci trochê rozja¶niæ sytuacjê. Ogólnie dochodz± mnie s³uchy, ¿e twórcy bardzo powa¿nie rozmy¶laj± nad faktycznym usuniêciem tych zabezpieczeñ.
Co do tego co napisa³e¶, wiêkszo¶æ ludzi my¶li w³a¶nie tak jak Jasti. Wiêc nie wiadomo ile by to kosztowa³o i tak by woleli ¶ci±gn±æ to za darmo, co¶ mi siê wydaje, ¿e po prostu nie wiedz± jakie kary gro¿± za piracenie - choæ my¶lê, ¿e nie u¶miecha im siê wydawaæ parênastu tysiêcy odszkodowañ, je¿eli by ich przy³apali.
Co do P.Sa: eee... kogo?!
A mi przypomnia³e¶ akcje z gta 4 - ich zabezpieczenia dzia³a³y jako¶ tak ¿e ci co kupili gre nie mogli graæ, a ci co j± spiracili owszem xdd
~Asru wspomina ten piêkny stosik 100 najlepszych gierek na PS2
Jeszcze z pó³ roku temu mia³em niez³ego z³oma, uzbiera³em na kompa.
A nie mam tych 120 zeta ¿eby kupiæ takiego COD'a 4 którego kampania trwa w porywach do 5h.
Wole ju¿ kupiæ parê ksi±¿ek.
Masz w kieszeni 50 zeta, ka¿da z³otówka musi byæ oddana komu¶ (bankom) z procentem, to jest dopiero okradanie.
Twoi rodzice natomiast p³ac± podatki, które s± zwyk³ym haraczem, takie co¶ nie powinno byæ legalne.
Chyba Ciê ¼le zrozumia³em. :? Sugerujesz, ¿e podatków powinno nie byæ. Jak by sie niby pañstwo wtedy utrzyma³o :|
No w³a¶nie. Pañstwo sta³o siê czym¶ tak "naturalnym", ¿e traktujemy je jako nieod³±czn± czê¶æ ¿ycia. Tymczasem pañstwo jest tworem sztucznym, do niczego cz³owiekowi niepotrzebnym. To sztuczna forma organizacji ¿ycia, jako¶ zupe³nie nie wystêpuj±ca u innych inteligentnych gatunków, np. szczurów, delfinów...
Osobi¶cie gier za bardzo nie piracê. Ze skrakowanych mam san andreas, undergrounda 2 i cs-a 1.6. Moim zdaniem po 4 latach od premiery gry powinny byæ "uwalniane".
Hmm... My¶lê, ¿e arty¶ci i wytwórnie bêd± musieli zmieniæ swoje podej¶cie do praw autorskich. W sumie samo pojêcie praw autorskich równie¿ trzeba bêdzie zmieniæ. Nie raz okaza³o siê, ¿e Internetu nie da siê ocenzurowaæ, czy narzuciæ tutaj jakich¶ barier. Teraz na to za pó¼no, wiêc trzeba siê z piractwem pogodziæ. Rozwi±zaniem jest zarabianie na koncertach, które te¿ przecie¿ przynosz± ogromne zyski. Skoro i tak nie sposób piractwa powstrzymaæ, to trzeba siê do tego przystosowaæ. Wyobra¼cie sobie artystê, który jako pierwszy udostêpnia za darmo ca³± swoj± dyskografiê. To dopiero rozg³os.
No w³a¶nie. Pañstwo sta³o siê czym¶ tak "naturalnym", ¿e traktujemy je jako nieod³±czn± czê¶æ ¿ycia. Tymczasem pañstwo jest tworem sztucznym, do niczego cz³owiekowi niepotrzebnym. To sztuczna forma organizacji ¿ycia, jako¶ zupe³nie nie wystêpuj±ca u innych inteligentnych gatunków, np. szczurów, delfinów... I to w³a¶nie dlatego nie szczury i nie delfiny w³adaj± ¶wiatem. Wiele rzeczy, które stworzy³ cz³owiek mo¿na nazwaæ sztucznymi. Na pierwszym miejscu bêdzie w³adza i prawo. Jednak s± to rzeczy niezbêdne. Bez nich zapanowa³aby anarchia, wygrywa³by silniejszy, sprawiedliwo¶æ by po prostu nie istnia³a. Owszem, fajnie by by³o gdyby ¶wiat by³ oparty na wrodzonej dobroci cz³owieka. Tylko, ¿e co¶ takiego nie istnieje. Zatem ¶wiat musi siê opieraæ na czym¶, co zorganizuje ludzi, bêdzie karaæ i pomagaæ. Nawet je¶li to co¶ nie funkcjonuje poprawnie, to ju¿ lepiej ¿eby by³o, ni¿ nie by³o wcale... ale to nie ten temat.
"...wygrywa³by silniejszy, sprawiedliwo¶æ by po prostu nie istnia³a..."
bardzo dobry opis tego co mamy obecnie :)
www.djpromo.nl - wiem ¿e ma³o osób lubi tak± muzykê. Ten DJ wydaje muzykê tylko na p³ytach winylowych, ale sporo swoich utworów udostêpnia na swojej stronie oficjalnej
//Nom, ale mnie akurat bardziej chodzi³o o takich ju¿ nieco wiêkszych i s³awniejszych :)//luk
//Dj Promo nie jest znany w Polsce. W Holandii jest bardziej popularny ni¿ u nas powiedzmy Feel :D Co roku jest organizowana ogromna impreza Qlimax, w 2006 stworzy³ hymn tej imprezy. Ale to tak na marginesie :)//Vooyu
1. Niektórzy wydawcy/producenci muzyki (np. EMI) odstêpuje od zabezpieczania muzyki.
2. Uwa¿am, ¿e prawa autorskie powinny zezwalaæ na kopiowanie w ograniczonym zakresie i niekoniecznie wszystkiego (np. muzykê ale nie hmm... ksi±¿ki) pod warunkiem, ¿e to co¶ nie bêdzie zmieniane, modyfikowane, itp., itd.
Wyobra¼cie sobie artystê, który jako pierwszy udostêpnia za darmo ca³± swoj± dyskografiê. To dopiero rozg³os. Nie wiem czy znasz taki zespó³ jak Radiohead. Moim zdaniem do¶æ popularny. Udostêpnili swoj± p³ytê za darmo na swojej stronie z mo¿liwo¶ci± tak zwanych datków. I co? 75% ludzi, którzy ¶ci±gnêli nie da³o ani grosza...
Hmm... My¶lê, ¿e arty¶ci i wytwórnie bêd± musieli zmieniæ swoje podej¶cie do praw autorskich. W sumie samo pojêcie praw autorskich równie¿ trzeba bêdzie zmieniæ. Nie raz okaza³o siê, ¿e Internetu nie da siê ocenzurowaæ, czy narzuciæ tutaj jakich¶ barier. Teraz na to za pó¼no, wiêc trzeba siê z piractwem pogodziæ. Ju¿ siê pogodzili, przyk³ad? Jack White znany przede wszystkim z White Stripes -
"Wystarczy szybko spojrzeæ na wyniki sprzeda¿y albumów i ju¿ wiadomo, ¿e ¶wiat zgodnie zdecydowa³, i¿ nie ma nic z³ego w ¶ci±ganiu piosenek bez uiszczania op³at - ¿ali siê White. - "Kultura" ¶ci±gania plików zabija romantyzm muzyki, sp³yca j±, sprawia, ¿e ³atwo j± zdobyæ i ³atwo siê jej pozbyæ. To ogromna ujma dla sztuki.
"
Ale z pozosta³ych maj± WIÊCEJ KASY ni¿ 99% artystów z p³yt które le¿± w sklepach.
Ortega Cartel.
Chcia¿ oni od pocz±tku daj± za free.
Powiedzia³e¶ to jakby teraz istnia³a "sprawiedliwo¶æ"
Prawo i pañstwo to twóry sztuczne, które nie powinny istnieæ.
Nie wiem czy znasz taki zespó³ jak Radiohead. Moim zdaniem do¶æ popularny. Udostêpnili swoj± p³ytê za darmo na swojej stronie z mo¿liwo¶ci± tak zwanych datków. I co? 75% ludzi, którzy ¶ci±gnêli nie da³o ani grosza... Znam, jak najbardziej. Za album mo¿na by³o nie p³aciæ, lub zap³aciæ tyle, na ile ocenia³o siê jego warto¶æ. Tak dla ¶cis³o¶ci - 64% nie zap³aci³o wcale...
Szkoda, ¿e Radiohead zrezygnowa³o z takich pomys³ów. Zespó³ poczyni³ krok w przód, udostêpni³ album, zyska³ darmowy rozg³os, zachêci³ innych artystów do podobnych zabiegów... i siê wycofa³.
¬ród³a: news.torrent.pl, comScore
Ju¿ siê pogodzili, przyk³ad? Jack White znany przede wszystkim z White Stripes -
"Wystarczy szybko spojrzeæ na wyniki sprzeda¿y albumów i ju¿ wiadomo, ¿e ¶wiat zgodnie zdecydowa³, i¿ nie ma nic z³ego w ¶ci±ganiu piosenek bez uiszczania op³at - ¿ali siê White. - "Kultura" ¶ci±gania plików zabija romantyzm muzyki, sp³yca j±, sprawia, ¿e ³atwo j± zdobyæ i ³atwo siê jej pozbyæ. To ogromna ujma dla sztuki.
" Bzdura! To nie ujma dla sztuki - to ujma dla portfela. Jak kto¶ chce, to mo¿e tworzyæ zawsze i wszêdzie. Nie trzeba na tym zarabiaæ. Romantyzm muzyki sp³yca i zabija w³a¶nie kasa, bo nie ka¿dego staæ na zakup p³ytki. I tutaj jest piec pogrzebany, bo do póki arty¶ci i wytwórnie bêd± na sztuce zarabiaæ tak jak zarabiaj± teraz, piractwo bêdzie siê rozwijaæ.
White siê nie pogodzi³. White siê u¿ala.
Zgadzam siê.
To, ¿e udostêpnia siê muzykê za darmo, wrêcz podnosi warto¶æ sztuki. Oznacza to, ¿e gra siê dla sztuki, ludzi, itp., a nie dla pieniêdzy! Je¶li ludzie bêd± chcieli, to dadz± arty¶cie pieni±dze, a kupowanie p³yty, to kupowanie kota w worku - nie znasz ca³o¶ci tego co us³yszysz i nie wiesz czy wszystko ci siê spodoba, a i tak za wszystko musisz p³aciæ. A tak, je¶li pos³uchasz za darmo, to jak ci siê spodoba i bêdziesz móg³, to wspomo¿esz artystê.
Podobnie z programami. Przecie¿ jest wiele darmowych programów, których autorzy prosz± o wsparcie finansowe. To nie jest ¿adna ujma dla niczego i nikogo! Tylko, czemu takich rzeczy nie jest wiêcej...
W sumie to co mówicie powinno byæ prawd±, ale jest pewien zgrzyt, gdy¿ gdyby muzyka mia³a byæ za darmo to by jej praktycznie nie by³o. Dlaczego? Bo jednak muzycy musz± siê z czego¶ utrzymaæ, a po drugie ca³y proces tworzenia p³yty, nagrañ etc. to s± niebotyczne sumy. Przyk³ad? Dzieñ w profesjonalnym studio nagraniowym ¶rednio kosztuje od 5000 do 20000 z³otych. Takie miejskie zespo³y (znam takich wiele) koncertuj± dobre kilka razy i dok³adaj± w dodatku spore sumy (zarobione w normalnej pracy) by podzieliæ siê z kim¶ swoj± muzyk±. Oni jednak maj± to szczê¶cie, ¿e raczej nikt ich nie spiraci.
Wiêc owszem pomys³ Radioheadów by³ naprawdê szlachetny, ale totalnie dla nich nie op³acalny wiêc w sumie im siê nie dziwie.
Phi, akurat kupowaniem p³yt nie okradasz zespo³u, a jedynie wytwórnie. By³o ju¿ o tym mówione? Akurat Radiohead zarobili pewnie na udostêpnionej w necie p³ycie wiêcej, ni¿ gdyby wydali j± normalnie :D Zyski ze sprzeda¿y p³yt zespo³owi jest prawie nieznany. Zarabiaj± na koncertach.
Tak to jest jak siê mówi o czym¶ o czym wcale siê nie ma pojêcia. Zespo³y trac± na piractwie du¿e pieni±dze, a o ile dobrze pamiêtam zarobi³ kilka tysiêcy dolarów, wiêc to w porównaniu do wersji p³ytowej marny grosik, z którego panowie nie mogliby siê utrzymaæ.
A na koncertach, owszem zarabiaj±, ale nie takie pieni±dze jak na p³ytach, teledyskach itp.
Czy¿by? Na p³ytach, arty¶ci, maj± 15, góra 20% zysków. Resztê zabiera wytwórnia. Jako¶ nie chce mi siê wierzyæ, ¿e zespo³y zarabiaj± mniej na koncertach.
Ja s³ysza³am, ¿e np. Miley Cyrus za 20minutowy koncert dosta³a 200 tysiêcy dolarów.