Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- EMPiK - Top Lista - tydzień 21
- Sophos Anti-Rootkit 1.5.4 dla Windows
- Kawałek tekstu FNiN8? - jest taka możliwość
- New: Nie zarejestrowany Other: Nie zarejestrowany,zmorek15,ladamian [IP]
- items soulbound
- Google nie chce Windows, Microsoft zarzuca mu hipokryzjÄ™
- Nawigacja NavRoad NR320BM Moto w ofercie Komputronika
- Nowe iPody pojawiÄ… siÄ™ jesieniÄ…?
- gretl 1.9.1 dla Linux
- Obsidian Entertainment pracuje nad trzecią odsłoną cyklu Dungeon Siege
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wzory-tatuazy.htw.pl
Cytat
D³ugie szaty krêpuj± cia³o, a bogactwa duszê. Sokrates
I by³em królem. Lecz sen przepad³ rankiem. William Szekspir (w³a¶æ. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy ¶mieræ to krewna? - ¿ycia pytasz siê kochanie, tak krewna, ale dalsza, ju¿ na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego cz³owieka ¶wiat jest tym, czym powinien byæ, to znaczy pe³en przeciwno¶ci. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekn±, ¿e nieba szalej±, a nieba rzekn±: ¿e przyszed³ dzieñ Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Co my¶licie o "spo¿ywaniu alkoholu" (jak to siê piêknie okre¶la) w wieku 13-18 lat? Szkodliwy, z³y? Co o tym mówi± Wasi rodzice? Na razie siê nie wypowiadam, ¿eby sprowokowaæ dyskusjê :DAlkohol jest dobry, ale mo¿e byæ ¼le wykorzystany (jak wszystko na tym ¶wiecie). Nic nie stoi na przeszkodzie, ¿eby od czasu do czasu trochê wypiæ, ale bynajmniej nie po to ¿eby "byæ pod wp³ywem".
Codzienne picie skrzynki piwa (no, mo¿e przesadzi³em) z kumplami pod blokiem uwa¿am za... nie, to nie jest idiotyzm. Jeszcze gorzej.
Czyli, ¿eby by³o wiadomo... picie alkoholu przez osoby nieletnie w niewielkich ilo¶ciach uwa¿am za dopuszczalne od czasu do czasu, pod warunkiem ¿e to mózg kontroluje picie, a nie odwrotnie.
Edit: To jest tak samo jak z ograniczeniem wiekowym np. w grach komputerowych. S± ludzie, którzy wiedz± do czego s³u¿y g³owa i potrafi± z niej korzystaæ, a s± ludzie, którzy maj± g³owê tylko po ¿eby nosiæ w³osy :D.
PS: No i uwielbiam wina, o czym kiedy¶ wspomina³em.
Zgodzê siê z lukiem "Alkohol jest dobry", ale do pewnego momentu i z umiarem ;]
Dlatego od¶wiêtne napicie siê Wina, czy innego trunku nie uwa¿am za szczególn± zbrodniê.
Doros³y czy nie, piæ powinien z umiarem. Nie jestem za tym, ¿eby siê zalaæ. Pewnie, ¿e bym mog³a, ale raz - chcia³abym pamiêtaæ co robiê, ¿eby sobie powspominaæ :P, dwa - nie chcia³abym siê za siebie wstydziæ, przecie¿ nie wiem co zrobiê jak siê natrzaskam, trzy - po co potem daæ siê wkrêcaæ znajomym, czego to nie zrobi³am? Potem nie docieknê, czy to prawda, cztery - nie lubiê w siebie tyle wlewaæ :D
Osobi¶cie nie przepadam za piwem. Bo mi siê w brzuchu po nim przewraca. Jedno czy dwa piwa mogê wypiæ, dla towarzystwa. ¯eby tak bardziej dla smaku to jakiego¶ drinka. Wina kiedy¶ nie lubi³am, ale to pewnie dlatego, ¿e mo¿e nie mia³am do czynienia z dobrym. Teraz lubiê ;)
Ta. Arizona z gwinta :D Lubiê piwo, wino (szczególnie bia³e) i rodzice mi nie robi± problemów. Pijê rzadko, przy okazji (no, chyba ¿e w wakacje) i nigdy nie by³em pijany. Na uroczysto¶ciach rodzinnych itp. te¿ nie ma z tym problemów :) Ale widzê ¿e trzeba z tym uwa¿aæ (w okolicy "mieszka" sporo tak wyniszczonych ¿uli, ¿e siê chwilami zastanawiam czemu tanie wino jest legalne). Chocia¿ prawdê mówi±c istnieje alternatywa dla alkoholu, mniej szkodliwa dla w±troby i mniej uzale¿niaj±ca, ma nawet sporo zastosowañ medycznych. Zonk jest taki, ¿e nielegalna; tak¿e tutaj o niej nie piszê :)
Ja tylko pi³am szampana [kieliszek] pod okiem taty, którego potem mama spieprzy³a ^^
No ale poza tym... Aha, Karmi na grillu. Ale poza tym nie lubiê.
Hah... A w³a¶nie. Karmi zawsze dziwnie na mnie dzia³a³o. Nieca³a butelka i od razu robiê siê bardziej rozmowny :). Dwie i zaczynam odp³ywaæ :D. Przy trzech ju¿ nie wiem, bo i nigdy tyle nie pi³em. W ka¿dym razie... unikam Karmi jak tylko mogê, bo to jedyne piwo, które dzia³a na mnie... dziwnie :). Ogólnie za piwem jako¶ szczególnie nie przepadam, ale te¿ nie ¿ywiê do niego urazy. Wino (czerwone pó³wytrawne lub pó³s³odkie) rulez, to chyba jasne :).
Heh Karmi. Napój niskoprocentowy :D
Nie powiem ¿eby mi jako¶ smakowa³, po ilo¶ci wiêkszej ni¿ jedna buteleczka zbieraj± siê we mnie odruchy wymiotne, ciekawe dlaczego xd
Wina jedynie pó³s³odnie, s³odkie a najlepsze s± babcinne które po jednym kieliszku ¶cinaj±... xD
Ja nie preferujê picia. Nie chodzi o opicie siê, bo maj±c 15, 16 lat, Red's jest jak soczek jab³kowy, ale o w±trobê. Po prostu powili siê wyniszcza, a¿ w koñcu po ilu¶ latach, jest ona ca³kiem zniszczona. S³ysza³em o wielu ludziach, którzy zaczynali w m³odym wieku, a potem (choæ nigdy bie byli pijani)siada³a im w±troba. Takie jest moje zdanie.
No có¿, mo¿e jestem ciota, ale spokojnie czekam na osiemnastkê xD Zarówno z powodu przysiêgi komunijnej jak i z tej prostej przyczyny, ¿e mi siê nie chce xD
No wiecie... Co do w±troby to siê nie zgodzê. Picie w ma³ych ilo¶ciach nie szkodzi. To ju¿ o wiele bardziej szkodz± chipsy, cola i ró¿nego rodzaju chemia (np. sztuczne s³odziki) w produktach spo¿ywczych. Chyba ka¿dy teraz potwierdzi, ¿e te trzy rzeczy s± ogromnie popularne w¶ród m³odzie¿y na ca³ym ¶wiecie. Zatem nie wiem, jaki sens jest w czepianiu siê szkodliwo¶ci piwa?
Ja piwa nie lubiê, za to zawsze delektujê siê winem na ró¿nych uroczysto¶ciach rodzinnych - tych wiêkszych i mniejszych. Nigdy nie by³am pijana i my¶lê, ¿e to po prostu g³upota, bo nigdy nie mo¿esz byæ pewnym, ¿e nie zrobi³e¶ jakiego¶ g³upstwa. I nie wiesz, czy bêdziesz pijany po trzech piwach czy po sze¶ciu. Dlatego lepiej nie ryzykowaæ i nie traciæ kontroli nad w³asnym ¿yciem;)
No có¿, mo¿e jestem ciota, ale spokojnie czekam na osiemnastkê xD Zarówno z powodu przysiêgi komunijnej jak i z tej prostej przyczyny, ¿e mi siê nie chce xD
Nie jeste¶ ¿adna ciota, tylko cz³owiek, któremu w miarê zale¿y na zdrowiu
dobrze powiedzine xD
ja nie pijê ... uwa¿am to za totaln± g³upotê ... rozumiem, ze mo¿na tak od czasu do czasu, z kumplami z jakie¶ okazji ... ale takie "od czasu do czasu" przeradza siê czêsto w "codziennie". A wtedy cz³owiek staje siê uzale¿niony, zniszczy swoje organy i ca³kiem przty okazji swoje ¿ycie ... znam wielu ludzi, którzy teraz nie mog± siê obej¶æ bez puszki dziennie. Ucz± siê ze mn±. Teraz w³a¶nie stoj± zgraj± na PKS i s± tacy schlani, ¿e nie wiem, czy uda im siê wsi±¶æ do autobusu. W sgl to samo. Na ka¿dej lekcji na ³awce butalka z "Ice Tea" tyle, ¿e ze zmienion± zawarto¶ci±. Wino, to co innego ;) nie jestem temu przeciwna ^^ ale bez przesady ... ostatnio, po imprezie u kolegi rozmawia³am z kole¿ank±. Opowiada³a, jak to cudownie, gdy siê spije, ze "odchodz± wszystkie smutki" ... ¿e jest siê wtedy 'trendy' ... no jasne, jest siê tredny ... ¶wietnie. Zapyta³am siê jej, dlaczego to robi ...
-Dla fazy-odpowiedzia³a O. -Nie by³am ¶wiadoma, gdy ska³da³am przysiêgê, wiêc teraz musia³am j± z³amaæ. I dobrze zrobi³am
nooo. Dobrze zrobi³a¶. Dla fazy. A po 30 latach, spotkam j± przy ¶mietniku, nawalon± ...
Mo¿na do tego dorobiæ ankietê...
Nie jeste¶ ¿adna ciota, tylko cz³owiek, któremu w miarê zale¿y na zdrowiu Hmm... Brzmi mi to wszystko tak, jakby¶ sugerowa³ (a mo¿e potêpia³), ¿e nie zale¿y na zdrowiu tym, którzy pij±, nie wa¿ne czy pij± bo s± uzale¿nieni i chc± siê nawaliæ, czy po prostu pij± w niewielkich ilo¶ciach dla smaku. I zaznaczam jeszcze raz: alkohol nie szkodzi, chyba ¿e kto¶ pije du¿o.
Jest pewna granica miêdzy zwyk³ym piciem, a uzale¿nieniem. Ta granica jest cienka i bardzo ³atwo jest j± przekroczyæ, ale istnieje co¶ takiego jak wola. Je¶li kto¶ ma odpowiednio siln± wolê to jest nik³e prawdopodobieñstwo, ¿e siê uzale¿ni. Ja czasem pijê wino, bo lubiê wino. Je¶li ju¿ pijê, to nie ze znajomymi pod budk±, tylko w domu albo u go¶ci. Moi rodzice to toleruj± i podzielaj± mój punkt widzenia. Picie nie jest z³e, pod warunkiem ¿e pije siê z umiarem. Umiar w moim przypadku to nie wiêcej ni¿ lampka wina na miesi±c, a i tak picie zdarza mi siê nawet rzadziej.
Pije sporadycznie, podczas jaki¶ festynów i imprez rodzinnych.
G³ównie piwo, czerwone wino, szampana reszta to tak nie bardzo mi pod chodzi.
Nie mam nic na przeciw od czasu do czasu a ani w g³owie mi sie uzale¿niaæ... zreszt± jak mia³abym to zrobiæ? Nie chcia³abym byæ niewolnikiem alkoholu...
Tyle ¿e w³a¶nie alkohol os³abia t± wolê i nigdy nie wiesz, kiedy twoja wola nie wytrzyma;) Poza tym nie mo¿esz siê kontrolowaæ... Ja w sumie mam tak samo jak luk - pijê wino czy szampana (piwa nie lubiê, jako¶ mi nie smakuje;)) na rodzinnych imprezach (przy rodzicach:P) czy normalnych imprezach (na które prawie w ogóle nie chodzê)^^
Z alkoholem jest ten problem, ¿e jest bardzo cienka linia pomiêdzy piciem dla smaku i uzale¿nieniem. Czêsto osoby pij±ce dla smaku s± uzale¿nione. Jednak pij±c okazyjnie (Tak wiem okazja do picia jest codziennie xD) choæby nie wiem jak siê staraæ naprawdê ciê¿ko siê uzale¿niæ. I tu jest ta diametralna ró¿nica pomiêdzy papierosami a, alkoholem. Dlatego okazyjnie nie pogardzê wysokim procentem ;]
:D Ciekawy temat... "Picie"...
Piæ czy nie piæ? Oto jest pytanie. Piæ na kolacjê czy piæ na ¶niadanie? xD
A ja mogê ¶mia³o powiedzieæ, ¿e pijê. Pijê i to du¿o. Chlam, mo¿na by rzec. Wiele osób twierdzi, i¿ ka¿demu cz³owiekowi potrzebne s± dwa litry p³ynów dziennie, ja zazwyczaj spo¿ywam ich wiêcej, wiêc... Aa... O TAKIE picie chodzi xD
Zdarza siê. W zdecydowanym wiêkszo¶ci przypadków daj± mi rodzice. Wiêc po kolei.
PIWO
Smakuje mi, ale nie jakie¶ byle jakie. Najbardziej gustuje w Heinekenach i Carlsbergach. Jakie¶ ¯ubry czy inne biedronkowe VIPy mi nie smakuj± i ich piæ nie bêdê(nie mam za du¿ego do¶wiadczenia, wiêc nie wiem jakie jeszcze mi posmakuj± a jakie nie ;))
Pijê rzadko, zreszt± jak wszystkie inne alkohole.
WINO
Wino jest spoko, smakuje mi nawet bardziej od piwa. Wolê czerwone od bia³ego, i raczej s³odsze ni¿ wytrawniejsze ;)
WÓDKA
Pi³em raz. Te¿ mi rodzice dali ^^ Ohydna jak nie wiem co, a na dodatek ¶mierdzi... Nie mam zamiaru mieæ z ni± wiêcej styczno¶ci ;)
INNE
Nie pijê du¿o, wiêc nie znam za wiele "innych", ale pamiêtam, ¿e miód pitny i Metaxa(mimo i¿ trochê przypomina wódkê) smakowa³y mi. A zw³aszcza ten pierwszy... No naprawdê miodzio xD
No... To chyba tyle. Uwa¿am, ¿e picie przed osiemnastk± nie jest niczym z³ym, je¶li siê my¶li. Ja my¶lê ;) A luk s³usznie zauwa¿y³, ¿e alkohol wcale nie niszczy w±troby w a¿ tak wielkim stopniu. Je¶li zawsze wychodziæ by z takiego za³o¿enia to czytanie jest niezdrowe. Ogl±danie telewizji te¿. Chodzenie do szko³y i do pracy siedz±cej równie¿. Nie wspominaj±c ju¿ o mieszkaniu w mie¶cie i jedzeniu ¿ywno¶ci ze sklepów! ;)
... nie s±dzia³am, ze mam do czynienia z takimi pijakami ^^ ¿artujê oczywi¶cie :) hmm ... Modd, Porto to chyba wino, a nie piwo, czy¿ nie? ;)
A no ;] I to dobre :P
Wódki póki co nie zamierzam pic, za szybko mo¿na siê uwalic i nawet nad tym nie zapanowac. Pij±c wino czy piwo kontrolujê swój stan trze¼wo¶ci, przy wódce raczej nie ma szans :D
Kontrolujê? A kiedy przestajesz piæ?
a) kiedy tracisz ochotê
b) kiedy masz ju¿ do¶æ
c) kiedy jeste¶ kompletnie schlany?
^^
Kiedy siê koñczy... :P Nie no, ¿artujê, ja tak nie mam. Nie mam ochoty to nie pijê. Chyba, ¿e jeszcze mam ochotê, a czujê, ¿e nie bardzo mogê wiêcej, bo chcê nad sob± panowaæ (ze dwa razy siê zdarzy³o...) to te¿ sobie mówiê do¶æ. Przecie¿ czujê, gdzie ta granica...
I co, nikt tu nie lubi wódki, jak rozumiem? :D Znaczy ja tak czystej te¿ nie bardzo... Ale drinki to najlepsze co byæ mo¿e z alkoholu ;) Z sokiem pomarañczowym lub multiwitamin±. Tak, ¿eby sobie posmakowaæ, ¿eby siê nie nawaliæ, ¿eby siê po prostu napiæ (na pragnienie, nie na alkohol...). O, i fajnie jest :)
Wóda jest obrzydliwa ... co jak co, ale jestem pewna, ze przez ten spirytusowy zapach nie tknê jej do koñca ¿ycia ;)
Przy drinku tego nie czuæ :D I nie ka¿da wódka ¶mierdzi... znaczy ka¿d± czuæ, ale nie ka¿da mnie odrzuca.
Jasti ... jaka znawczyni :D
Nie, w³a¶nie tak nie bardzo ;) Bo ani na nazwach siê nie znam, na jakich¶ rodzajach czy czym¶ :D Ale naprawdê nie ka¿da jedzie :D
Przestaje kiedy czuje, ¿e jeszcze trochê a mogê stracic panowanie nad sytyuacj± :P
Ja o Drinkach mam nieco inne zdanie xD Smaczny sposób na uwalenie xDDD Niby jak soczek, ale nagle jak Ci uderzy do g³owy to nawet siê nie zorientujesz :D
Ja tam nie przepadam za czyst±...
A zreszt± ja ostatnio mój kolega(który chwali³ siê ¿e wypije 0,7 i siê nie nawali) a wypi³ 3 kieliszki i zahartowa³ se na buty, a pó¼niej b³±dzi³ po lesie...- i jak na niego patrzy³em to mi przesz³a ochota na picie:S
Z kolegami siê z niego nie¼le ¶miali¶my :)
Spirytus ¶mierdzi mniej ni¿ wódka i mniej wali w usta. (Mniej chemii). Pi³em z oren¿ad± (raz, dla ¶cis³o¶ci ;)) Grzeje porównywalnie do browaru, a mocne ¿e... Ale i tak siê nie upi³em :D Mo¿e mocna bania? W ka¿dym razie wiêcej nie eksperymentujê, bo ponoæ mi mo¿e szkodziæ czy co¶ (lekarz :D)
Widzê, ¿e tematy zaczynaj± schodziæ na spirytus. Zaraz siê bêdziemy chwaliæ kto ile denaturatu wypije^^^^^^
Hmm... No proszê, takie grzeczne dzieci, a alkoholicy xD. Co pan Kosik pomy¶li, gdy to przeczyta? (¿art)
Ja pijê co jaki¶ czas np. co miesiêc ^^
Najlepsze jest wino, w dodatku jest zdrowe, bo dawniej (400 lat temu) w bogatych domach to by³ napój codzienny. Tak jak u nas soczek, a ¿yli na tym d³ugie lata.
Wódka jest ohydna, stworzona chyba tylko dla jaki¶ ¿uli spod kiosku, bo ³atwiej siê tym upiæ :P
Piwo jest niez³e, chocia¿ gorsze od wina. Najlepsze s± Carlsbergi
Gdzies czyta³em, ¿e 95% gimnazjalistów spo¿ywa alkohol. Nie¼le, nie?
Raz w ¿yciu by³em nawalony, ale to tak, ¿e pamiêtam tylko jakie¶ migawki ^^ Nie kojarzê, co siê dzia³o, jak by³em pod "wp³ywem".
W szkole kupa osób pije. Nawet dziewczyny sobie wlewaj± do puszek po Liptonie Ice Tea piwo i pij± na lekcji. Dyrektorka ma w gabinecie barek, pe³ny, co chyba samo mówi za siebie :)
Gdzies czyta³em, ¿e 95% gimnazjalistów spo¿ywa alkohol. Nie¼le, nie? Co¶ mi siê w to nie chce wierzyæ. Gdzie to czyta³e¶?
U mnie wszyscy w klasie pij±(no mo¿e 1 osoba nie) czê¶æ osób czêsto, czê¶æ osób od czasu do czasu...
Co¶ mi siê w to nie chce wierzyæ. Gdzie to czyta³e¶? Nie wierzê. Tylko 95%? Moim zdaniem tyle to by³o pijanych w trupa :D
Denaturat... mniam xD (¿art)
Ja wódki te¿ nie lbiê, a drinki... próbowa³am ze trzy razy ³yczka od mamy i mi smakowa³o. I s± take kolorowe^^ Kiedy¶ moja mama mia³a turkusowy sweter i tata jej zamówi³ drinka w tym kolorze (na zamówienie, w menu nie by³o;)):D Dobry by³:P
Hmm ja lubie piwo, ale czasami tylko pijê.
Nic nie zaszkodzi troche wypiæ, ale z umiarem ;-)
Bo potem bed± z was takie ¿uliki spod mostu :D <joke>
:lol: ja nie mogê. Sami smakosze :) a co s±dzicie np.o wódce owocowej, likierze? Bo d¿inu, cherry, brandy to raczej nie pijecie. Chyba, ze czego¶ nie wiem ;)
*ewentualnie whisky xD
£iskacza raz pi³em :D Dobry :)
... :) Nie wiedzia³em, ¿e tu tacy znawcy. Wiêc ¿eby nie by³o. Ja pijê baardzo rzadko. A mój "rekord"(chocia¿ uwa¿am, ¿e takie rzeczy to nie powód do dumy - piszê to tu tylko po to, ¿eby pokazaæ, ¿e pijê ma³o i rzadko) to wypicie trzech piw w do¶æ krótkim czasie. I wtedy "by³em" najbardziej "pijany" w ¿yciu :) A "pijany" w cudzys³owie, gdy¿ wszystko pamiêtam, wszystko robi³em ¶wiadomie. Tylko trochê siê w g³owie krêci³o i trochê bardziej wszystko by³o ¶mieszniejsze :D Jednak odczucia by³y ciekawe. Nastêpnym razem mam zamiar je zapisywaæ. Powa¿nie mówiê :D Co¶ na kszta³t szczegó³owego dziennika. Bêdê tam zapisywa³ wszystko to co mnie roz¶mieszy, zaciekawi, zaintryguje, wyda siê dziwne itd... Ciekawi mnie jak to odbiorê ju¿ po "wytrze¼wieniu" (w cudzys³owie) No, i oczywi¶cie podzielê siê z Wami tym, ale nie nast±pi to prêdko(jak ju¿ mówi³em, pijê bardzo rzadko :P)
Ja nie by³am pijana i nie zamierzam. Ale z takich dzienników mog± ¶mieszne rzeczy wyj¶æ...:D:D
Heh... Obawiam siê, ¿e podzielenie siê z kim¶ takim wra¿eniem skazane jest na niepowodzenie :). Ka¿dy chyba odbiera to trochê inaczej, chocia¿ efekt zewnêtrzny i skutki uboczne s± zazwyczaj takie same :D.
Upijanie siê bynajmniej nie jest mi³e, przynajmniej moim zdaniem.
Z takich alkoholi "niezwyczajnych" to ja uwielbiam ajerkoniak :D. Mniam! Palce lizaæ :D. Próbowa³em te¿ kiedy¶ paru takich totalnie ze¶wirowanych alkoholi (np. co¶ tam z maleñkimi, p³ywaj±cymi kawa³kami "z³ota"), ale nie mam pojêcia co to by³o.
raczej nagrac a nie napisaæ, bo tak po 3 piwach to troche trudno sie pisze. chyba
Zaznaczam, ¿e s³owo "pijany" niekoniecznie oddaje mój stan w tamtym czasie ;)
EDIT @luk:
Tu wra¿eniami chcê siê podzieliæ g³ównie z samym sob±, a Wam to dam tylko jako tak± ciekawostkê ;)
Ej, obra¿am siê! ;)
No, ale widzê, ¿e na forum, tak ogólnie to tak, jak nale¿y. Znaczy ludzie smakujê, a nie pij± do ur¿niêcia :D Ja ostatnio to ¿em trze¼wa jak ¶winia, ¿e tak powiem ;) Nie no, naprawdê, nie pijê czêsto. Przewa¿nie na imprezach, czasem (czasem, podkre¶lam! :D) na dworze 1-2 piwa. Jest w porz±dku, nie mam tak, ze jak siê nie napijê, to mam chcicê czy co¶. Znaczy pewnie, ¿e czasem jest ochota, ale to powiedzmy tak, jak ochota na gor±c± czekoladê. Ani siê nie powieszê jak siê nie napijê ani nic :D
A, ja tak np. lubiê bardzo szampana ^^ Ba, ubóstwiam! A pijam tylko na Sylwka czy na jakich¶ weselach (a na takich bywam mega¶nie rzadko, zatem...).
...tak ogólnie to tak, jak nale¿y. Znaczy ludzie smakujê, a nie pij± do ur¿niêcia :D
Nie no, naprawdê, nie pijê czêsto. Przewa¿nie na imprezach, czasem (czasem, podkre¶lam! :D) na dworze 1-2 piwa.
Jest w porz±dku, nie mam tak, ze jak siê nie napijê, to mam chcicê czy co¶. Znaczy pewnie, ¿e czasem jest ochota... Jako¶ to mi siê tak k³óci z tym:
Ja ostatnio to ¿em trze¼wa jak ¶winia, ¿e tak powiem ;)
¯artujê oczywi¶cie, ale Twoja wypowied¼ jest lekko... chaotyczna ;)
Czemu siê k³óci? ¯e jestem trze¼wa, w sensie ¿e ostatnio nic nie pijê z tym, ¿e czasem mam ochotê siê napiæ? Chwilowo nie mam takiej ochoty :D
A teraz zadzwoniê na komisariat, i podam im link do tego tematu... xD
Luk, tak wtr±cê, to co¶ z opi³kami z³ota to goldwasser. A ja w ¿yciu wypi³am tylko ociupinkê grzañca... Tylko umoczy³am usta... A kaca mia³am przez tydzieñ...
Procek - proszê bardzo, mogê byæ siedmioletni± dziewczynk± i ¶ciemniaæ jak z nut ;)
Satanistka - to chyba kac moralny jaki¶ by³ :D
A w³a¶nie, dono¶cie kaca - nigdy nie mia³am i nie przypuszczam, bym kiedy¶ mia³a mieæ :D
I nie chciej :)
Niefajne uczucie
sory bardzo, ale grzaniec jest ¶wietny! ^^ no i za szampanem przepadam ;) A grog, rum ...? no coments ... je¶li moze byæ co¶ bardziej obrzydliwego...
a co do upijania siê, to mam takie dziwne uprzedzenia ... stojê na przystanku, na autobus czekam. Grupka moich kolegów siê zatacza w moj± stronê, kompletnie zlanych. Jeden z nich klapn±³ na ³awkê, wyci±gn±³ wskazuj±cy palec w strone opartego o p³ot roweru i mówi: "(czkawka) hehe, (czkawka) wygra³eeeem! (czkawka)"
szkoda, ze tego nie widzieli¶cie ... "wygra³em! (czkawka)" :lol:
Hmm, fajnych masz kolegów, nie ma co^^
A grzaniec jest ¶wietny! Próbowa³am go w ferie, moi rodzice sobie zamówili w góralskiej knajpie:D Schodzisz ze stoku i ³yczek gor±cego winka... pycha;)
No! Kto¶ mnie rozumie :D
Widzisz, nie jeste¶ sama;)
Ja nie rozumiem, bo nie pi³am :D Za to kawa z likierem czekoladowym jest wrêcz mniamu¶na :D
Red Bull / Burn z wódk±... Nie pi³em na szczê¶cie. Podobno niebezpieczne. Kumpel wypi³ 5, zapali³ papierosa (fuj :D) I prawie zszed³. Jak normalnie za paczkê szlugów sprzeda matkê (xD), to go wyrzuci³ i rozdepta³ o_0.
Red Bull / Burn z wódk±... Nie pi³em na szczê¶cie. Podobno niebezpieczne. Kumpel wypi³ 5, zapali³ papierosa (fuj :D) I prawie zszed³ Pozwól, ¿e zapytam: piêæ puszek? Bo raczej nie litrów :lol:
Mój wujek (lekarz) mia³ w szpitalu takiego, który rozpu¶ci³ dwa mentosy coli i jeszcze tam co¶ doda³. Taka mieszanka po odkrêceniu butelki samorzutnie leci na dobrych pare metrów (jak nie wiêcej). A on to wypi³. Wypi³! Nie mieli pomys³ów, co z nim zrobiæ, bo to mu "rozsadza³o" brzuch od ¶rodka, a gdyby go otworzyli to by posz³o jeszcze szybciej... i gdzie tacy ludzie maj± mózg?
W brzuchu? xD
Nom, Vooyu, kofeina + alkohol, nie jest dobrym po³±czeniem
To sobie brzuchem brzuch rozwala;)
A ja s³ysza³em ¿e to mit i pierdo³y. Cz³owieka nie rozerwie, najwy¿ej bêdzie bola³o i bêdzie rzyga³. No i potem tydzieñ na kaszce :D
Niez³y sposób na wroga: "za³o¿ysz sie o pi±taka, ¿e nie wypijesz coli z rozpuszczonymi mentosami?" ^^ Ale by³yby jaja
Nie o to chodzi, ¿e ci brzuch wybuchnie, tylko - je¶li pójdzie ¼le - mog± ci "pêkn±æ" ¶ciany ¿o³±dka itp. A opowiada³ mi to lekarz, wiêc... bardziej wierzê jemu ni¿ plotkom;)
PS. Wypije, ale tylko raz xD
OMG xDD
Ja dawno co¶ nie pi³em, nie ¿ebym chcia³ ale jako¶ mi siê teraz nasunê³o ;]
Kaca nigdy nie mia³em, ale zamierzam xDD Tak wieem... Ale jako¶ tak mnie ci±gnie.
Grzaniec to najlepszy zimowy alkohol, Wiedeñ temp. -9 C i wypiæ gor±cego grzañca... Mmm xDDD
E tam Wiedeñ! Bukowina Tatrzañska, karczma albo "Pod Stancyjom" albo "U Wróbla", grzaniec + oscypek, moskol b±d¼ szarlotka i jedziesz!
grzaniec i oscypek? ciekawe po³±czenie ^^ to jednak ciê ten 'kac' nie zniechêci³ i nadal korzystasz z uroków ¿ycia, takich jak grzañczyk :D
mhm ... ogl±da³am o tym program. na National Geographic Potem wysz³am z domu, kupi³am colê du¿± i mentosy, posz³am w odludne miejsce, wwali³am do ¶rodka trzy i czeka³am ... i czeka³am. Nie uda³o siê. Nawet piana nie wylecia³a. Tylko trochê b±belków by³o :(
;)
Nie wiem, nie próbowa³am osobi¶cie tego robiæ, ale co¶ mi siê wydaje, ¿e to prawda. Mo¿e trzerba j± potrz±sn±æ albo co¶... i szybko odkrêciæ korek. Nie wiem, ale skoro u tego ch³opaka podzia³a³o, to chyba niektórym wychodzi;)
-9C? Grzaniec ma efekt, jak siê zchodzi ze stoku w górach przy temp. -20:D!
no oczywi¶cie! Potrz±snê³am, odkrêci³am ... przebi³am ... po pewnym czasie nawet podrzucia³am, zeby pomóc xD nie uda³o sie :lol:
te¿ siê zdziwi³am :D -9C to by³o przedprzedwczoraj ;)
Dok³adnie;) Poza tym w mie¶cie nie ma takiej atmosferki, jaka jest w górach. A w tym góralskim lokalu kelner z nami zacz±³ w tamtym roku rozmawiaæ o grzñcu (bo mój tata zawsze tam zamawia, mama te¿ czêsto) i o kacu. No i powiedzia³, ¿e na kaca jest dobra zydeka^^ Bêdzie mo¿na wypróbowaæ... chocia¿ ja wolê nie mieæ okazji;)
xD no tak :)
a grog pili¶cie? albo ... hmm ... krupniczek, jarzêbiaczek? ¿arujê :D
Cola + mentos dzia³a :) Czasami lepiej, czasami gorzej, ale dzia³a. Mi siê uda³o uzyskaæ tak na oko ponad piêæ metrów ^^ Ale czasami tylko siê pieni i ju¿... Najlepsza jest cola dietetyczna i mentosy mocno miêtowe ;)
PS
http://pl.youtube.com/watch?v=hKoB0MHVBvM
Filmik spoko... ciekawe ile wydali na te mentosy i cole;) Doliczaj±c æwiczenia...
Z tymi mentosami za jakie¶ 30% "wybuchu" odpowiedzialne s± substancje chemiczne. POzosta³e 70% wynika z faktury cukierka
Ta, dlatego trzeba znale¼æ dobre mentosy :)
zobaczcie to:
http://www.youtube.com/watch?v=FH-deiiFWCM&NR=1
¶wietne xD
Zeg, jestem przyk³adem przypadku któremu siê tylko pieni³o :D (jak to brzmi :>) A straci³am dychê!
Nie jestem pewna, ale czy to nie mia³ byæ temat o spo¿ywaniu alkoholu, a nie o Mentosach i Coli?
w moium filmiku to chyba by³o piwo, ale mo¿e mi siê zdawaæ.
Ca³kiem mo¿liwe, ale ca³a reszta rozprawia o mentosach z col± :D
A co w tym z³ego? xD
Agencja~
Dobry filmik xDDD
Temat w±tku to picie, a ja zaczê³am rozmowê o piciu - coli z mentosami;) Poza tym, to ile mo¿na rozmawiaæ o alkoholu nie zbaczaj±c na inne tematy;)? To wszystko jest powi±zane:>
Co do filmiku zgadzam siê - ¶wietny do kwadratu:D
Ten Zega jest o wiele lepszy.
Ale dziêx Wam;).
Temat jest o piciu, a colê te¿ siê pijê :) Dlatego nie wodzê problemów ;)
Hej no... ludzie. Temat dotyczy alkoholu, to jest w domy¶le "Picie... [alkoholu]". To jest jeden wielki offtop nono. Tu siê powinno rozmawiaæ o rodzajach alkoholu albo problemach z nim zwi±zanych. Nie o coli z mentosami i nie o filmikach.
Kowboj mówi raz.
//No to w takim razie ¼le zinterpretowa³em temat. Skoro nasz "ka³boj forumowy" mówi, ¿e tylko o alkoholu to tylko o alkoholu :P//Zeg
Co do grzañców i ogólnie takich góralskich alkoholi, to ja za tym nie przepadam :/. Góry i alkohol mi nie podchodz±. Wola³bym jak±¶ hiszpañsk± winiarniê i oczywi¶cie lampkê tego ich musuj±cego wina :D.
Pamiêtam, ¿e Cejrowski dawa³ kiedy¶ ¶wietny przepis na jakiego¶ drinka... Nie pamiêtam tylko jak ten przepis brzmia³. Poszukam, mo¿e gdzie¶ uda mi siê znale¼æ.
nie? Ja mam inne zdanie. Mountans is my life ;)
a tak w³a¶ciwie to nie pijê :) na razie nie, dziêkujê. Zaczekam do 18 lub do ¶mierci. Chyba to drugie. Jako¶ skutki uboczne mi nie odpowiadaj±
Jakie tam skutki uboczne, jak nie chlejesz codziennie i du¿o to nic siê nie stanie xP
@Luk
Proszê bardzo.
Jakie piwo najbardziej lubicie?
Mo¿e bêdziecie sie ¶miaæ- ale redsa jab³kowego.
Nie przepadam za gorzkimi rzeczami...
nie widzê w tym nic ¶miesznego :) a Reds jest w porz±dku ;)
Jak dla mnie Carlsberg da best <3
A co do redsa, nie powiem, ciekawy gust xP
Nie no, Zeg, to naprawdê by³ temat tylko do tego przeznaczony. Nie sam temat mówi o wszystkim. W pierwszym po¶cie Vooyu dok³adnie okre¶li³ o co be :D
Ja wiem... Redds jak Redds. Trzeba na niego mieæ smaka. Znaczy - je¶li kto¶ chce siê napiæ piwa to pije co¶ innego, jak kto¶ chce siê napiæ dla towarzystwa i zmoczyæ usta to wybiera Redsa. I nie mam nic do tych, co go pij± :D
Hmm... No to ja sprostujê pewn± krzyw± teoriê :). Nie istnieje piwo bezalkoholowe. W ka¿dym jest jaka¶ domieszka alkoholu. Inaczej piwo nie by³oby piwem :). Fakt faktem, ¿e tego alkoholu w takich piwach jest super ma³o, ale zawsze jest.
"ka³boj forumowy" Oj Zeg, grabisz sobie. £amiesz regulamin ;).
A, no i je¶li kto¶ tu ¼le zinterpretowa³ temat, to Ty. Zreszt± Jasti pisa³a ju¿ o tym wcze¶niej.
//:roll:
Który punkt regulaminu niby z³ama³em? (chocia¿ przyda³o by siê sprecyzowaæ obra¿anie kogo¶ i obra¿anie siê ;)) Gdyby¶ nie wiedzia³, to kowboj po angielsku to cowboy, a to siê czyta ka³boj(lub kauboj, jak kto woli)
A, i napisa³em, ¿e JA ¼le zinterpretowa³em temat, o tu:
No to w takim razie ¼le zinterpretowa³em temat. A tak odno¶nie regulaminu... Mo¿e warto by napisaæ jaki¶ punkt o czepianiu siê? :P//Zeg
I to równiez nie jest temat o krowach... :D
Tak? xD no wiec czemu w ogóle kto¶ tak nazwa³ te 'napoje'? to bezsensu.
No w³a¶nie to nie jest ca³kiem bez sensu. Ten kto nazwa³ tak to "piwo", bezalkoholowe, zrobLl aby zachêciæ do kupna nawet tych co nie spo¿ywaj± alkoholu.
Takie drobne oszustwo.
Ale chyba ka¿dy wie, ¿e tam jest alkohol. Ale jako¶ 0,5% czy co¶ ko³o tego. Bezalkoholowe zdaje siê jest Karmi - ca³kiem smaczne, ale naprawdê nie smakuje jak piwo.
Karmi smaczne?!
A fuj...
No wiecie? :P Karmi jest naprawdê smaczne.
mnie karmi ju¿ baaardzo dawno przesta³o smakowaæ a co do reszty to nie mam zdania
W³a¶ciwie to karmi mia³am ze dwa-trzy razy w ¿yciu w ustach, wiêc znawc± nie jestem, ale mi smakowa³o ;) Aczkolwiek mia³o w smaku ma³o wspólnego z piwem (mo¿e i dobrze? :D) :D
Karmi nie jest z³e, chocia¿ dobre te¿ nie jest :). Pi³em kiedy¶ takie fajne piwo na S³owacji. Nie pamiêtam co do by³o... No masz... Nie mam pamiêci do alkoholi... :/
A... No i co do tego:
Który punkt regulaminu niby z³ama³em? (chocia¿ przyda³o by siê sprecyzowaæ obra¿anie kogo¶ i obra¿anie siê ) Gdyby¶ nie wiedzia³, to kowboj po angielsku to cowboy, a to siê czyta ka³boj(lub kauboj, jak kto woli)
A, i napisa³em, ¿e JA ¼le zinterpretowa³em temat, o tu:
No to w takim razie ¼le zinterpretowa³em temat. A tak odno¶nie regulaminu... Mo¿e warto by napisaæ jaki¶ punkt o czepianiu siê? Ech... <westchniêcie ¿alu i politowania>, jeste¶ na prawdê irytuj±cy :roll:. Przestañ siê czepiaæ s³ówek, bo do niczego to nie prowadzi.
//Nie chcê znów zaczynaæ, ale kto tu siê czepia? Przecie¿ jak napisa³e¶, ¿e z³ama³em regulamin, a to prawd± nie by³o, to musia³em to sprostowaæ, ¿eby tu userom ¶wieciæ przyk³adem ;)//Zeg
Edit: No w³a¶nie nie za bardzo ¶wiecisz przyk³adem. Nazwa³e¶ mnie "ka³bojem forumowym" (no taa bardzo ¶mieszne :)), a teraz starasz siê wykpiæ tanimi wymówkami. Dobrze wiedzia³e¶, ¿e s³owo cowboy pisane fonetycznie mo¿na uznaæ za obrazê, wiêc teraz nie owijaj w bawe³nê. Chocia¿ nie mam Ci tego za z³e (kontrolna emotka -> :)), to jednak martwi mnie ten dziwny... powiedzia³bym chamski sposób w jaki ze mn± rozmawiasz, nawet je¶li robisz to w formie ¿artu.
I jeszcze pewna rzecz do sprostowania... Pisz±c "kowboj mówi raz" chcia³em nawi±zaæ do pewnego kawa³u, chocia¿ nie wiem czy kto¶ to za³apa³ :).
Ja! :D
co do piw ... ja siê na tym kompletnie nie znam ^^ jedynie wiem, jak które wygl±da, jak± ma etykietkê i kapsel :P, bo kiedy¶ gromadzi³am je ;) ale mama wyrzuci³a, bo stwierdzi³a, ze ¶mierdzi w domu od nich ^^ i zosta³am pozbawiona mojej kolekcji.
Oooo....zbieranie kapsli. Stare dobre czasy. Pamiêtam jak kiedy¶ na Chorwacji z koleg± zbierali¶my kapsle, ale po miesiacu mi sie znudzi³o.
No wiesz, zazwyczaj tak jest ¿e siê nie pamiêta.....xd
//Lol... Wiem jak to tak brzmi, ale wcale nie jest tak jak my¶lisz xD//luk
Zaprawdê powiadam Wam Luk i Zegarmistrz s± odwiecznymi wrogami...
Mogli by wreszcie przestaæ...
i chcia³am powiedzieæ ¿e pierwsze s³owa mojego posta nie maj± siê nabijaæ z Pisma... Tak mówiê ¿eby siê nikt nie czepia³!
Cicho, agencja! Maj± teraz zawieszenie boroni ;)
//Zaraz zobaczycie, ale dopiero zaraz, dlaczego nic nie piszê :D//Zeg
mhmm ...Zeg siê przygotowywa³ do kontrataku. Ja to nie wiem... ¿e wam siê chce tworzyæ takie d³ugie wypowiedzi na po³ strony? ;)
//Nie, nie kontrataku... Raczej chêci wyja¶nienia nieporozumienia ;) I faktycznie okaza³o siê, ¿e nikt nikogo nie obrazi³ (;)) Ale nie o tym temat nono//Zeg
//Zeg, od tego mamy prawa, ¿eby je wykorzystywaæ. Zróbmy z tego postu megaposta:P//Procesor
Odkopujê stary temat, który zakoñczy³ siê w i¶cie kowbojskim (specjalnie dla luka po polsku) stylu :D
http://www.jkudla.com/zdrowie/zdrowie.html
a tu to samo, ale przejrzy¶ciej
http://www.browar.biz/forum/showpost...15&postcount=1
Biegnê do sklepu po skrzynkê £om¿y :D
Kurczê, ale piwo to nie jest mój ulubiony trunek :D Niemniej je¶li zdrowe, chyba muszê siê napiæ... ;> :P ¯artujê sobie, oczywi¶cie, nie mam chwilowo ochoty :D Bo to nie tak, ¿e nie lubiê, ale jako¶ nie za czêsto mam na nie ochotê...
Ciekawe... ;)
Piwo to najlepszy trunek na codzieñ :> ew. ruski szampan z biedronki za 4~z³ te¿ jest niez³y. Tak na czill'a z kumplami.
Co by nie mówiæ o Ruskim Szampanie (z szacunkiem proszê) to nic mi lepiej na ¿o³±dek nie dzia³a od niego. Normalnie lecznicze w³a¶ciwo¶ci xD
Natomiast po jakim¶ niby dobrym polskim winie musuj±cym (tak ko³o 20z³) my¶la³em ¿e mi brzuch pêknie
PS. Czy ty masz w awatarze blottera LSD? :D
Piwo to najlepszy trunek na codzieñ ew. ruski szampan z biedronki za 4~z³ te¿ jest niez³y. Tak na czill'a z kumplami. Nie no b³agam... :roll: Gdyby nie obowi±zywa³ mnie regulamin, to u¿y³bym s³owa [aaa, nie wa¿ne], ³ami±c przy tym równie¿ swoje zasady... Szczyt p³ycizny po prostu. Use your mind, Luke!
Luk, no b³agam... A mnie bawi± ludzie, którzy staraj± siê byæ "wyrafinowani". Zawsze siê kiedy¶ w nich polsko¶æ odezwie i wy³o¿± z wie¶niack± prostot± co im na sercu le¿y :D
Phi, co Ty mi powiesz... Nie staram siê byæ "wyrafinowany", tylko racjonalny, zachowuj±c przy tym co¶ co siê nazywa kultur±, choæ przyznam, ¿e czasem mi to nie wychodzi. Z "wie¶niack±" prostot± to wyk³adaæ mo¿na pod Biedronk± popijaj±c ruski szampan za ~4 z³, na czill'u z kumplami. Bardzo mi do tego daleko i dziêki za to Bogu...
Twoja "polsko¶æ" mnie nie dotyczy, a je¶li zacznie, to dajcie mi warna ;).
¯ycie to impreza, ty jeste¶ kelnerem :)
Ja? Nieee, logo WFD ;p
Ps. wyluzuj luk, nie ma siê o co spinaæ.
¯ycie to impreza, ty jeste¶ kelnerem Eee... Czy to ma byæ, w sensie, ¿e tylko ja jestem kelnerem? ¯e np. co¶ fajnego mnie omija? Czy mo¿e raczej taki ogólny pogl±d, ¿e wszyscy jeste¶my kelnerami na imprezie co siê ¿ycie nazywa?
Stawiam na to drugie, wiêc... to do¶æ dziwna my¶l. Skoro wszyscy jeste¶my kelnerami, to kto siê bawi? :D
Lukowi picie ruskiego szampana skojarzy³o siê z ¿uleri±, a nies³usznie.
Cena nie zawsze ¶wiadczy o jako¶ci. Prawdê mówi±c wolê Carskoje Igristoje za 4 z³ ni¿ Champaigne rocznik '89 za 600 :)
Zreszt± nawi±zuj±c do mitu "siary" w tanich winach - pi³e¶ kiedy¶ wino Reñskie? Mia³em takie "Liebsfraumilch". Bardzo dobre. Napis na etykiecie - "zawiera siarczyny".
¯e ty jeste¶.
Tu sie spinasz o to ¿e kto¶ (w tym przypadku ja) pije ruskiego szampana (zreszt±, jak Vooyu powiedzia³ - ruski jest bardzo dobry!).
W innym temacie upierasz siê ¿e seks powinien byæ tylko do rozmna¿ania, zaznaczaj±c ¿e tak "to" wykorzystaæ chcesz.
etc.
Gdzie tu zabawa? Nie ma co byæ takim sztywnym, trzeba korzystaæ z ¿ycia, za 60lat(przy farcie ^.-) znikniesz w ziemi.
Asru, a wed³ug ciebie trzeba siê zar¿n±æ w trupa(albo chocia¿ odrobiny alkoholu), ¿eby siê dobrze bawiæ?
Je¶li ty tego potrzebujesz do zabawy to wspó³czuje...
Mo¿na siê dobrze bawiæ i bez tego, a wed³ug mnie o wiele lepiej.
I nie ka¿dy kto nie pije jest sztywniakiem, bo niektórzy tak jak np. ja wol± siê obyæ bez tego, ale i tak siêpotrafi± cieszyæ ¿yciem...
Mo¿na siê napiæ, nie ma w tym nic z³ego, ale nie kurna nar±baæ siê w trupa! Ludzie którzy tak robi± zachowuj± siê irracjonalnie i mog± siê totalie wyg³upiæ, nie my¶l±c o sowich akcjach, ¿e ja unikam takiego napiajnia kielicha za kielichem.
Jak kto¶ mo¿e uwa¿aæ chillout'owaniem nawalanie siê, ¿e ¿y³y pêkaj±? Tzn. No, jak kto¶ lubi, niech se cziluje jak mu tam pasuje.
Mo¿na zawsze bawiæ siê w inny sposób, trochê inwencji :D.
Btw. na poprzedniego sylwestra zdarzy³o mi siê wypiæ troszkê jakiego¶ ruskiego szampana (ale pisa³o, ¿e by³ z Polski, co jest? :D) i powiem jednym s³ówkiem: szczyny. Serio.
A w moim gu¶cie, hmm...Pinacolada jest zacna :D.
To by³a podróbka Ruskiego Szampana, produkowana w polsce. piek³o a niebo.
//edit// nie no ludzie, mylicie pojêcia. Picie dla chillu to odwrotno¶æ "zalania siê w trupa". Poza tym nie rozumiem jak mo¿na siê upiæ jednym winem (za upicie siê uwa¿am trudno¶ci z chodzeniem + nieracjonalne zachowanie.)
Picie ruskiego szampona ;) faktycznie skojarzy³o mi siê z "¿uleri±" (co Ty, Vooyu, masz z tym s³owotwórstwem? "wie¶niacyzm", "¿uleria"...). Byæ mo¿e nietrafnie, a byæ mo¿e tak... Wiêkszo¶æ ¿uli zawdziêcza swoj± opiniê w³a¶nie dziêki piciu tanich alkoholi, w tym równie¿ ruskich szampanów. Dlatego ruski szampan = nar±bany ¿ul. Mo¿e uogólni³em, przyznajê ;). W koñcu nie ka¿dy kto pije co¶ takiego musi byæ ¿ulem. Ale na pewno ka¿dy nieletni który pije co¶ takiego musi byæ bardzo popl±tany ;).
¯e ty jeste¶.
Tu sie spinasz o to ¿e kto¶ (w tym przypadku ja) pije ruskiego szampana (zreszt±, jak Vooyu powiedzia³ - ruski jest bardzo dobry!).
W innym temacie upierasz siê ¿e seks powinien byæ tylko do rozmna¿ania, zaznaczaj±c ¿e tak "to" wykorzystaæ chcesz.
etc.
Gdzie tu zabawa? Nie ma co byæ takim sztywnym, trzeba korzystaæ z ¿ycia, za 60lat(przy farcie ^.-) znikniesz w ziemi. Najwyra¼niej pod pojêciem "zabawa" rozumiemy zupe³nie co¶ innego. Albo to samo, ale w innym wydaniu. Ja nie potrzebujê alkoholu do dobrej zabawy. Wystarczy mi muzyka. Skrzypce, fortepian albo dobre s³uchawki i mp3. Za najlepsz± formê rozrywki uwa¿am jednak mikrofon radiowy ;). Ogólnie krêci mnie dziennikarstwo, "burza mózgów". Kto¶ rzuca has³o i wielka machina rusza. Ten dreszcz emocji w przep³ywie informacji lub przy patrzeniu jak dziêki wspólnej pracy wielu par r±k powsta³o co¶ piêknego. Albo filmy. SW chocia¿by. To jest dla mnie zabawa. Ruski szampan niech siê schowa.
Znam sporo ¿uli (:D) i raczej preferuj± oni wina owocowe :)
Luk, "ruski szampan" to niekoniecznie ruski szampan.
Prawdziwy:
http://www.kuchnia.na102.com/ilustracje/igristoje.jpg
Podróbka:
http://webtrunki.pl/pics/trunki_photo/trunek_2199.jpg
Oczywi¶cie ¿e nie trzeba, ale luk sprawia postami na tym forum wra¿enie sztywnego ko³ka.
Czy ja wiem? Akurat ruski szampan to do¶æ drogi trunek dla ¿ula, naj...ekhm, uchlaæ siê tym trudno, jaki¶ komandosik czy le¶ny dzban lepiej wypadaj± w tej roli.
No to widzisz, ja równie¿, tylko ¿e ja robie to przy piwku z kumplami a ty przy herbatce (równie¿ zacny napój, jakby kto¶ chcia³ siê przyczepiæ!)
Tu nie chodzi o to ¿eby siê zalaæ w trupa (chocia¿ równie¿ siê zdarza³o) tylko ¿eby sobie posiedzieæ i pogadaæ z kumplami, na s³oneczku (chocia¿ w tym roku co¶ ma³o okazji na to, szczególnie w ost. miesi±cu ...)
Spójrz na swoja klase w szkole,stawiam ¿e z 80% osób odpowiada twojej ocenie, oh, s± normalni?!
Oczywi¶cie ¿e nie trzeba, ale luk sprawia postami na tym forum wra¿enie sztywnego ko³ka. No to¶ mnie teraz tym ko³kiem rozbawi³... Bo nie pijê alkoholu i seks zamierzam uprawiaæ maj±c na celu p³odzenie dzieci? Czy tak ogólnie?
"burza mózgów". Kto¶ rzuca has³o i wielka machina rusza. Ten dreszcz emocji w przep³ywie informacji No to widzisz, ja równie¿, tylko ¿e ja robie to przy piwku z kumplami a ty przy herbatce (równie¿ zacny napój, jakby kto¶ chcia³ siê przyczepiæ!)
Tu nie chodzi o to ¿eby siê zalaæ w trupa (chocia¿ równie¿ siê zdarza³o) tylko ¿eby sobie posiedzieæ i pogadaæ z kumplami, na s³oneczku (chocia¿ w tym roku co¶ ma³o okazji na to, szczególnie w ost. miesi±cu ...) Nigdzie nie pisa³em, ¿e potrzebna mi herbatka. Dziwiê siê, ¿e Tobie potrzebny jest alkohol. S³oneczko i kumple nie wystarczaj±? Trzeba siê przy tym truæ? Zak³adam, ¿e nie skoñczy³e¶ jeszcze 18 lat. A nawet je¶liby¶ kiedy¶ skoñczy³, to cz³owiek w pe³ni dojrza³y jest dopiero gdzie¶ po 20. Zastanów siê porz±dnie nad tym swoim alkoholem, a kto wie, mo¿e jeszcze jakim¶ proszkiem? Je¶li u¿ywki stosujesz ju¿ teraz, to co bêdzie za te lat kilka? Mo¿esz mi mówiæ, ¿e rozs±dne ilo¶ci niczemu nie szkodz±, ale rozejrzyj siê wokó³. Ja osobi¶cie znam masê osób, które te¿ tak mówi³y, a teraz ledwie wi±¿± koniec z koñcem i jeszcze maj± na g³owie uzale¿nienie.
Spójrz na swoja klase w szkole,stawiam ¿e z 80% osób odpowiada twojej ocenie, oh, s± normalni?! S± normalni, mogê za nich porêczyæ. Przy czym niech Ci siê ta normalno¶æ nie kojarzy ze sztywnymi ko³kami, bo to skojarzenie absolutnie b³êdne.
Oczywi¶cie ¿e nie trzeba, ale luk sprawia postami na tym forum wra¿enie sztywnego ko³ka. Mylne masz wra¿enie ;)
Pozna³em luka osobi¶cie i wcale nie sprawia³ wra¿enia "sztywnego ko³ka" :D
Ani zakapturzonego executora, jak siê okaza³o :D
Zastanów siê porz±dnie nad tym swoim alkoholem, a kto wie, mo¿e jeszcze jakim¶ proszkiem? Sk±d Ci siê wzi±³ ten proszek? Czy Asru cokolwiek na ten temat mówi³ (pisa³)?
Najgorsze jest regularne picie, albo picie dla picia. Je¶li nie spotykaj± siê po to, ¿eby siê "naje...", tylko przy okazji spotkania wypij± powiedzmy dwie butelki na 4, 5 osób to nie widzê w tym nic z³ego... Chyba ¿e kto¶ ma szczególnie s³ab± g³owê.
//Edit zaznaczam przy tym ¿e nie zdarzy³o mi siê upiæ tak ¿eby nie móc chodziæ czy mieæ luki (xD) w pamiêci
Tak da³em t± herbatkê, jako napój poprostu, bo mi siê chce piæ jak d³ugo gadam.
A to ¿e czasami wypije sobie piwko czy szampana nie oznacza ¿e jestem jakim¶ ¿ulem od_razu...
Tak, upijam siê codziennie w trupa i wci±gam 10 kresek amfy.a i jeszcze daje sobie w ¿y³e specjalno¶æ mojego dilera...
Wiêkszo¶æ dobrej jako¶ci win zawiera SIARCZYNY... jako konserwant.
A co do tematu... wroæcie do FNiNa i poczytajcie o pogadance antyuzale¿nieniowej. Jesli nie dotrze, to jeszcze raz i jeszcze raz, do skutku.
Wiêkszo¶æ dobrej jako¶ci win zawiera SIARCZYNY... jako konserwant. Zw³aszcza m³ode.
Co do tych uzale¿nieñ... S± ludzie którzy ³atwiej wpadaj± w alkoholizm. Mam kumpla który potrafi strasznie du¿o wypiæ (wiem, niezbyt m±drze), ale pije raczej rzadko, przy okazji. Zawsze ma mnóstwo alkoholu w domu i nie ma najmniejszych problemów z powstrzymaniem siê od picia.
Z kolei s± te¿ ludzie którzy pij± bardzo ma³o, ale po prostu musz± codziennie wypiæ piwo :S
Ja sama osobi¶cie s±dzê, ¿e z u¿ywkami nie jest a¿ tak ¼le, trzeba jedynie mieæ do tego g³owê. Ten ch³opak co w FNiN'ie krzykn±³ "od trawki nie robi siê nic z³ego" by³ kolejnym pustakiem. S± ludzie z g³ow±, oczywi¶cie. 1. Wiêkszo¶æ osób uwa¿a ¿e ma "do tego g³owê", ale to zwyk³a arogancja...
2. Nigdy nie wiesz co bierzesz, my¶lisz ¿e to czyste, a tam tak naprawdê jest strychnina itp. ¶wiñstwa...
3. To nie dyskusja o narkotykach tylko o alkoholu, od u¿ywek jest osobny temat...
Wiem ¿e sam offtopn±³em ale chcia³em odpowiedzieæ...
Tak, upijam siê codziennie w trupa i wci±gam 10 kresek amfy.a i jeszcze daje sobie w ¿y³e specjalno¶æ mojego dilera... Fajnie, ¿e siê przyzna³e¶ ;). Doceniam to :P.
Sk±d Ci siê wzi±³ ten proszek? Czy Asru cokolwiek na ten temat mówi³ (pisa³)? Proszek wzi±³ mi siê znik±d. Takie wolne przypuszczenie, dlatego by³o przy tym "a kto wie".
Najgorsze jest regularne picie, albo picie dla picia. Je¶li nie spotykaj± siê po to, ¿eby siê "naje...", tylko przy okazji spotkania wypij± powiedzmy dwie butelki na 4, 5 osób to nie widzê w tym nic z³ego... Chyba ¿e kto¶ ma szczególnie s³ab± g³owê. A ja widzê w tym wiele z³ego. To co teraz powiem nie jest do nikogo wymierzone, tylko tak ogólnie. W wiêkszo¶ci przypadków cz³owiek maj±cy lat na¶cie jest... hmm... nazwijmy to "lekko niezrównowa¿ony psychicznie". Dokszta³ca swoje przyzwyczajenia i osobowo¶æ, najczê¶ciej czerpi±c ze ¶rodowiska w jakim siê znajduje. W pó¼niejszym ¿yciu wszystkie te przyzwyczajenie wychodz± na wierzch. Je¶li kto¶ popija sobie do¶æ m³odo, to ³atwo popada w uzale¿nienie, przy czym czêsto l±duje na marginesie. Owszem, s± tacy, którzy uzale¿ni± siê szybciej, albo wolniej. Ale niemniej ka¿dego to dotyczy. £atwo jest przekroczyæ granicê i z³amaæ samego siebie.
Chcia³bym jeszcze jedn± rzecz wyja¶niæ. Nie czepiam siê Asru. On s³u¿y jedynie za przyk³ad. Nie znam go i nie wiem co robi teraz, a tym bardziej co bêdzie robi³ w przysz³o¶ci. Czepiam siê picia alkoholu przez nieletnich. Potraktujmy to tak jak w temacie o religiach. Chrze¶cijañstwo przeciwko ateizmowi, a nie chrze¶cijanin przeciwko atei¶cie. Nie dyskutujmy o sobie nawzajem, tylko o temacie. Mówiê trochê zawczasu, ale nie zaszkodzi ;).
Ba, bo trawka nie ma skutków ubocznych, nikt od niej nie zgin±³, Wmówili Ci i wierzysz... Ma skutki uboczne, podobnie do alkoholu. Do tego kumuluje siê w organi¼mie - odtruwanie trwa znacznie d³u¿ej ni¿ po piwie.
Za¶ ma jeden plus, dla którego jest reklamowana - z uzywaj±cych siê robi grzecznych, pos³usznych, ma³o my¶l±cych, zadowolonych ze swego ¿ycia niewolników. Doskona³± masê do kupowania. Niegdy¶ Niemcy zwali to "podlud¼mi". Ale wielcy tego ¶wiata przemysleli sprawê i wol± perfidniej sobie robiæ niewolników...
Zw³aszcza m³ode.
Wino - nie tylko. Po prostu osiarczanie to stara i tradycyjna metoda dezynfekcji. Na metalowej ³y¿ce wk³ada siê do beczki trochê siarki i podpala. SO2 wybija wiêkszo¶æ drobnoustrojów.
Hmmm... Co ja o tym wszytskim my¶lê... Jak masz 16 lat z mojej perspektywy wychodzisz na totalnego idiotê gdy pijesz. Je¿lei twoi rodzice o tym wiedz± to luz, ale gdy widzê takich pod blokiem... To my¶lê sobie jak ja bêdê siê w tym wieku zachowywaæ xDD
Mi mama czasem - ostatnio chyba w ferie - pozwala napiæ siê karmi. Bardzo ma³o i rzadko. Oprócz tego to chyba tylko szampan w sylwestra i ... mo¿e na jakich¶ uroczytso¶ciach. Wino - raz do roku w ko¶ciele :P
P.S. Czy jest temat "Palenie" ??? Je¶li nie to mogê zrobiæ, bo nasuwa mi siê ciekawa teoria...
//Nie ma. Chcesz to zrób, chocia¿ ja zastanawiam siê czyby tych wszystkich tematów nie z³±czyæ w co¶ typu "u¿ywki" ;)//luk
//Jestem przeciwny... Wszystkie te tematy s± (czy mo¿e raczej mog± byæ) bardzo rozleg³e i jednocze¶nie ró¿ne od siebie. Marihuana - czy zalegalizowaæ, czy rzeczywi¶cie jest szkodliwa, obalanie mitów na jej temat; alkohol - czy to moralne w tym wieku, czy to g³upota czy nie, jaki to ma sens; palenie -zabijanie siebie i innych, uzale¿nienie od tego itd. Odno¶nie ka¿dej u¿ywki odpowiedzi na te pytania, jak i same pytania, s± czasami nawet bardzo odmienne. Tak przynajmniej uwa¿am ja ;)//Zeg
Oczywi¶cie ¿e trzeba, i zachowaæ umiar te¿ trzeba.
Ale jak kto¶ dok³adnie przemy¶la³ sprawê, pije sobie raz na jaki¶ czas piwko czy dwa dla smaku, nie jak czê¶æ gimnazjum "dla szpanu" czy te¿ raz na jaki¶ czas zapali marihuane nie widze w tym nic z³ego. Tytoñ natomiast to ¶wiñstwo, bo uzale¿nia bardzo mocno.
Du¿o z³ego natomiast widze w prohibicji na cokolwiek, bo jak kto¶ chce to i tak kupi co bêdzie chcia³, a aktualnie ³atwiej kupiæ amfe ni¿ piwo, jako ¿e diler nie pyta o wiek.
Kasê przeznaczan± na walke z "narkotykami" powinno siê przeznaczyæ na leczenie uzale¿nionych, a zupe³nym bezsensem jest wsadzanie na 3 lata (max bodaj¿e) do paki za posiadanie grama trawki w kieszeni, taka sama kara jest za o wiele wiêksze, bardziej szkodliwe przestêpstwa, jako ¿e typ z blantem nikomu nic z³ego nie robi.
"Blantem nie zabije, blantem nie okradne"
A raporty o marihuanie polecam traktowaæ z dystansem, bo sporo by³o "zamawianych" przez rz±d (usa najczê¶ciej) ¿eby t± prohibicje utrzymaæ.
Statystyki?
¦mieræ po alko - 150 ty¶ rocznie, tytoñ - 450, leki - 150, marihuana - 0
Marihuana nie uzale¿nia.
Pisanie "marihuana to furtka do twadrych dragów" to najwiêksza bzdura jaka mo¿e byæ.
To tak jakby napisaæ ¿e trening boksu to furtka do rozbojów, a kupno kija bejsbolowego ¿eby odbijaæ pi³ke to furtka do bycia morderc±
A ja zamierzam, bo to co jest najmniej szkodliwe, ponadto wykorzystywane jako lekarstwo na wiele chorób jest nielegalne, a to co zabija co roku spor± ilo¶æ osób - jest legalne.
Ponownie proszê o zachowanie jako takiego porz±dku w tematach o u¿ywkach. O alkoholach w "Piciu", o marihuanie i narkotykach w "Marihuanie" (jaka¶ propozycja zmiany nazwy?), a o paleniu papierosów (i ogólnie tytoniu w ka¿dy sposób) w "Paleniu".
Czêsto zdarza siê tak, ¿e w jednym po¶cie mowa jest o kilku z tych rzeczy, ale zazwyczaj s± wyra¼nie oddzielone od siebie, ka¿dy akapit odnosi siê do czego¶ innego. W takich sytuacjach, znacznie lepszym rozwi±zaniem jest napisanie dwóch postów, w dwóch ró¿nych tematach.
Czasami zdarza siê i tak, ¿e wypowiadacie siê ogólnie o uzale¿nieniach, mieszaj±c wszystkie te tematy w jednym. Wtedy jednak, która¶ z u¿ywek jest "dominuj±ca" i to z jej perspektywy patrzy siê na zagadnienie. Wtedy proszê pisaæ w temacie po¶wiêconej w³a¶nie tej. Pewn± rzecz mo¿na powtórzyæ w dwóch ró¿nych w±tkach, nie ma w tym nic z³ego.
Moim zdaniem lepsze to, ni¿ pisanie o wszystkim w jednym, d³uga¶nym temacie, w którym nic nie bêdzie siê da³o znale¼æ. Zw³aszcza, ¿e uzale¿nienie od papierosów wygl±da zupe³nie inaczej ni¿ uzale¿nienie od alkoholu itd. Je¶li kto¶ ma lepszy pomys³ jak to ogarn±æ, niech pisze ;) Pozwolê siê jeszcze zacytowaæ:
//Jestem przeciwny [stworzeniu jednego, wielkiego tematu]... Wszystkie te tematy s± (czy mo¿e raczej mog± byæ) bardzo rozleg³e i jednocze¶nie ró¿ne od siebie. Marihuana - czy zalegalizowaæ, czy rzeczywi¶cie jest szkodliwa, obalanie mitów na jej temat; alkohol - czy to moralne w tym wieku, czy to g³upota czy nie, jaki to ma sens; palenie -zabijanie siebie i innych, uzale¿nienie od tego itd. Odno¶nie ka¿dej u¿ywki odpowiedzi na te pytania, jak i same pytania, s± czasami nawet bardzo odmienne. Tak przynajmniej uwa¿am ja ;)//Zeg
//Taa... To mo¿e rozdzieliæ "Religie" na osobne tematy o chrze¶cijañstwie, islamie, buddyzmie, hinduizmie...? U¿ywki to u¿ywki. S± ze sob± w pewien sposób powi±zane i ciê¿ko nie zaczepiaæ o jednej, mówi±c o drugiej. A jak ju¿ kto¶ zaczepi o t± jedn±, to potem korci, ¿eby odpowiedzieæ. W innym temacie? Wtedy rozmowa by³aby dziurawa i chaotyczna//luk
//No to mo¿e po³±czyæ wszystkie tematy o FNiN, przecie¿ s± o FNiN :roll:...//Zeg
//FNiN to inna sprawa, zdecydowanie wiêksza i wiêcej jest tam do powiedzenia... W przypadku u¿ywek, z regu³y porównujemy jedn± do drugiej. Wci±¿ nie zgadzam siê z rozdzielaniem tych tematów na tyle ró¿nych, ale poczekajmy na wypowied¼ innego moda (skoro ju¿ da³e¶ linka na shoucie, to pewnie kto¶ zauwa¿y ;))//luk
PS
Te¿ mam zamiar siê wypowiedzieæ, ale planuje trochê d³u¿szego posta. Nie bêdê nic zmy¶la³, ¿e nie mam czasu, po prostu na razie mi siê nie chcê i tyle. (jest dziewiêæ takich tematów ^^). Powiem tylko, ¿e podczas zesz³orocznego sylwestra mia³em okazjê spróbowaæ dwóch ró¿nych szampanów, w tym jeden ruski (a przynajmniej z ruskimi literami :)) i to w³a¶nie on mi lepiej smakowa³, zdecydowanie lepiej od jakiego¶ takiego eleganckiego i dostanego w prezencie.
Jak ju¿ to nie po bzdurnej 18 tylko 21, co jest praktycznie nie do osi±gniêcia... W dzisiejszych czasach cz³owiek jest nara¿ony na ogromny stres, wiêc w ten czy w inny sposób musi siê znieczulaæ. Picie za m³odu jest szkodliwe, ale bardzo silny stres jest znacznie gorszy, wiêc raz na jaki¶ czas, zw³aszcza gdy kto¶ ¿yje "na ci±g³ym ci¶nieniu" upicie siê (choæby lekkie) nie jest takim z³ym pomys³em. Na pewno lepszym ni¿ ³ykanie pigu³ek, nawet tych z apteki...
Piwo jest zdrowe. Sportowcom zaleca siê piæ jedno ma³e piwo dziennie. Kufel piwa dziennie dopuszczaj± nawet niektóre diety odchudzaj±ce.
Nie pi³ bym piwa codziennie, bo to zawsze jaki¶ alkohol i np. do samochodu mimo wszystko bym po nim nie wsiada³. Ale raz na jaki¶ czas to zdrowa przyjemno¶æ. Oczywi¶cie je¶li mówimy o dobrym piwie, produkowanym przez jaki¶ konkretny browar :)
Ja wiem, ¿e ju¿ nigdy nie tknê alkoholu, bo wiem jakie s± tego konsekwencje. Ja jestem z siebie dumna, bo kiedy mówiê sobie, ¿e nie to nie. Cieszê siê, ¿e wyrobi³am sobie tak siln± wolê, bo nie zawsze tak by³o. Teraz wiem, ¿e niby nie warto próbowaæ, ale kiedy nie spróbujesz to siê nie dowiesz.
Eee... Mog± zadaæ niezrêczne pytanie? Jakie s± tego konsekwencje, które tak bardzo Ciê odstraszy³y? :)
My¶lê, ¿e bêdzie Ci ciê¿ko 'nigdy nie tkn±æ alkoholu', bo znajduje siê on nie tylko w piwie, winie, wódce etc, ale okej ;) Ale powiedz mi, dlaczego w³a¶ciwie tak uwa¿asz? ¯eby napiæ siê alkoholu, nie trzeba siê nar±baæ albo wpadaæ w alkoholizm, nie? Do koñca ¿ycia nie napijesz siê nawet kieliszka szampana, tak?
PS. Ups... Teraz siê zorientowa³am... To temat o paleniu >.< Przenoszê.
No w³a¶nie... Nie powiedzia³em sobie ¿e "nigdy nie tknê alkoholu", bo ka¿dy doskonale wie ¿e to nieprawda. Alkohol jest zwi±zany z cywilizacj± jak kanalizacja :)
Jedyna rzecz, której obieca³em sobie ¿e ju¿ nigdy nie wezmê, to tabaka. Przywali³em chyba 1/3 dawki ¶miertelnej na pierwszy raz XD
Picie za m³odu jest szkodliwe, ale bardzo silny stres jest znacznie gorszy, wiêc raz na jaki¶ czas, zw³aszcza gdy kto¶ ¿yje "na ci±g³ym ci¶nieniu" upicie siê (choæby lekkie) nie jest takim z³ym pomys³em. Na pewno lepszym ni¿ ³ykanie pigu³ek, nawet tych z apteki... Ja powiedzia³bym, ¿e w³a¶nie gorszym, o wiele gorszym pomys³em. Bo widzisz... Upicie siê, czyli przedawkowanie alkoholu, nawet najmniejsze, niesie ze sob± ró¿nego rodzaju konsekwencje, skutki uboczne. To ju¿ tabletki antydepresyjne dzia³aj± lepiej dla organizmu. Poza tym w sytuacji, któr± opisujesz, bardzo ³atwo wpa¶æ w uzale¿nienie. Stres i depresja s± w³a¶nie bardzo czêst± przyczyn± alkoholizmu. Upijanie siê, gdy kto¶ ¿yje "na ci±g³ym ci¶nieniu" to idiotyzm. Zaraz mi powiesz, ¿e od tabletek te¿ siê ludzie uzale¿niaj± :roll:, jednak spójrzmy na to racjonalnie - od alkoholu o wiele szybciej i bardziej.
Jedyna rzecz, której obieca³em sobie ¿e ju¿ nigdy nie wezmê, to tabaka. Przywali³em chyba 1/3 dawki ¶miertelnej na pierwszy raz XD Zaiste, m±dry i chwalebny czyn...
Powiedzia³bym ¿e kretyñski wybryk...
z drugiej strony, dziêki temu jej ju¿ nie tknê :)
Wiem ¿e picie nie jest rozwi±zaniem. Nigdy nie pi³em kiedy mia³em jaki¶ problem. Najwy¿ej po (oczywi¶cie nie w ilo¶ciach 5 drinków / butelka wódki). Wiadomo, wszystko z g³ow±. Nie ka¿dy niestety potrafi :/
Pigu³ki antydepresyjne mniej szkodliwe? Bo¿e ¦wiêty, hydroksyzyna, benzodiazepiny - zdrowsze od alkoholu? My¶lê ¿e na ten temat powinien siê wypowiedzieæ djdomin, ale nawet pomijaj±c kwestiê uzale¿nienia, to po pigu³kach antydepresyjnych stosowanych bez wyra¼nej potrzeby i w zazwyczaj za du¿ych dawkach, cz³owiek nawet po odstawieniu (trudna sprawa) ¿yje w innym ¶wiecie. Kole¿anki znajomy bra³ takie pigu³ki (recepta od wujka :roll:) i dosta³ manii prze¶ladowczej, ma napady lêkowe i nieistniej±cych przyjació³. Brzmi ¶miesznie? No nie bardzo.
Pigu³ki antydepresyjne mniej szkodliwe? Bo¿e ¦wiêty, hydroksyzyna, benzodiazepiny - zdrowsze od alkoholu? W sytuacji o której mówi³e¶, my¶lê ¿e tak.
pomijaj±c kwestiê uzale¿nienia, to po pigu³kach antydepresyjnych stosowanych bez wyra¼nej potrzeby i w zazwyczaj za du¿ych dawkach, cz³owiek nawet po odstawieniu (trudna sprawa) ¿yje w innym ¶wiecie. W sytuacji, któr± opisa³e¶, leku wcale nie stosuje siê bez potrzeby i nie trzeba tutaj du¿ych dawek. Tu jest ta ró¿nica. ¯eby poczuæ siê "dobrze", "lu¼no" i zapomnieæ o pewnych sprawach musisz wypiæ do¶æ du¿o alkoholu. Balansowaæ na granicy, albo po prostu odpu¶ciæ i siê ca³kowicie upiæ. Z tabletkami jest inaczej. Porównam to do antybiotyku, choæ to z³e porównanie. Antybiotyk równie¿ szkodzi, ale i pomaga. I na dobr± sprawê, bardziej pomaga ni¿ szkodzi ;). Sprawa z alkoholem wygl±da nieco gorzej i mniej pewnie.
¯eby poczuæ siê "dobrze", "lu¼no" i zapomnieæ o pewnych sprawach musisz wypiæ do¶æ du¿o alkoholu. Balansowaæ na granicy, albo po prostu odpu¶ciæ i siê ca³kowicie upiæ. Z tabletkami jest inaczej. Mnie uspokaja alkohol w ilo¶ci terapeutycznej - lampka wina, jedno piwo, kieliszek wódki - i jest dobrze. Nie mam "bani", po prostu siê relaksujê. Nie lubiê odurzenia alkoholowego, strasznie sztuczne uczucie, mogê wypiæ du¿o i nie straciæ ¶wiadomo¶ci, ale nie jest to przyjemne i zdecydowanie nie relaksuje.
Tabletki antydepresyjne... lekarz ³atwo ci je zapisze, nawet je¶li nie masz powa¿nej depresji... problem jest taki ¿e:
1) te tabletki uzale¿niaj± fizycznie (odstawienie wi±¿e siê z bardzo nieprzyjemnym g³odem - bóle, wymioty, intensywne pocenie siê). Szybko wzrasta tolerancja organizmu na ich dzia³anie - potrzeba coraz wiêcej, ¿eby dzia³a³y.
2) cz³owiek bior±cy je jest otumaniony, oszo³omiony.
Jak by³em ma³y mia³em przepisan± przez lekarza hydroksyzynê na noc (zdaje siê z powodu bezsenno¶ci), zwala³o mnie z nóg po prostu, w dodatku ba³em siê i¶æ do przys³owiowego kibla po ciemku, bo wszystkie cienie by³y straszne. A mia³em zapisan± bardzo ma³± dawkê.
Co by¶ nie mówi³, alkohol w przeciêtnych ilo¶ciach nie wywo³uje psychoz. Owszem, uzale¿nia (psychicznie szybko; fizycznie raczej po d³u¿szym czasie, je¶li nie ma siê predyspozycji genetycznych (rodzice alkoholicy)), ale nie sprawi ¿e na trze¼wo bêdziesz siê ba³ wyj¶æ z domu.
Mnie uspokaja alkohol w ilo¶ci terapeutycznej - lampka wina, jedno piwo, kieliszek wódki - i jest dobrze. Nie mam "bani", po prostu siê relaksujê. Nie lubiê odurzenia alkoholowego, strasznie sztuczne uczucie, mogê wypiæ du¿o i nie straciæ ¶wiadomo¶ci, ale nie jest to przyjemne i zdecydowanie nie relaksuje. Zaraz, zaraz... ale czy my tu mówimy o Tobie? Chyba trzeba Ci co¶ przypomnieæ...
Picie za m³odu jest szkodliwe, ale bardzo silny stres jest znacznie gorszy, wiêc raz na jaki¶ czas, zw³aszcza gdy kto¶ ¿yje "na ci±g³ym ci¶nieniu" upicie siê (choæby lekkie) nie jest takim z³ym pomys³em. Jeszcze raz...
wiêc raz na jaki¶ czas, zw³aszcza gdy kto¶ ¿yje "na ci±g³ym ci¶nieniu" upicie siê (choæby lekkie) nie jest takim z³ym pomys³em. Ja mówiê o tym od samego pocz±tku. Upicie siê to idiotyzm, lepiej ju¿ leczyæ siê farmaceutyczn± chemi±. Ty te¿ racz wiêc nie zbaczaæ w jak±¶ inn± stronê. Nie mówimy ani o Tobie, ani o alkoholu w przeciêtnych ilo¶ciach. Chodzi o alkohol w nadmiernych ilo¶ciach jako lek na stres itp.
Od tabletek depresyjnych równie¿ mo¿na siê uzale¿niæ, to prawda. Ale jeszcze raz podkre¶lam, ¿e aby uzyskaæ zamierzony efekt tabletek nie musisz przedawkowywaæ. Alkohol ju¿ tak (zgodnie z tym co napisa³e¶). Wiêc od czego ³atwiej siê uzale¿niæ?
Nie wiem czemu mia³e¶ problemy z nocnym pój¶ciem do toalety. Mo¿e to ma jeszcze jak±¶ inn± przyczynê. By³e¶ przecie¿ ma³y ;). A mo¿e jaki¶ inny lek, albo nawet samo jedzenie w po³±czeniu w lekiem mia³o taki dziwny efekt. Przeciêtny w pe³ni rozwiniêtych i dojrza³ych osobników homo sapiens nie ma problemu z lekami uspakajaj±cymi, przeciwdepresyjnymi itp. To dzia³a i jest naukowo potwierdzonym i polecanym rozwi±zaniem w przypadku zaburzeñ stanu emocjonalnego. Oczywi¶cie najzdrowiej jest wyj¶æ z tego samodzielnie, np. wzi±æ urlop i odpocz±æ od pracy, albo wyjechaæ gdzie¶ daleko na jaki¶ czas. Jednak alkohol, to najgorsze rozwi±zanie.
Niegrzecznie pozwolê siê wtr±ciæ, troszeczkê tylko.
Moim zdaniem, ¿eby rozja¶niæ nieco tê dyskusjê, nale¿y sprecyzowaæ to co powiedzia³ Vooyu, czyli:
wiêc raz na jaki¶ czas, zw³aszcza gdy kto¶ ¿yje "na ci±g³ym ci¶nieniu" upicie siê (choæby lekkie) nie jest takim z³ym pomys³em. a ¶ci¶lej mówi±c:
ci±g³ym ci¶nieniu" i
upicie siê (choæby lekkie) A wiêc Vooyu, co takiego mia³e¶ na my¶li. Co rozumiesz przez lekkie upicie siê i ci±g³e ci¶nienie?
I jeszcze jedno pytanie do luka, czy kiedykolwiek upija³e¶ siê, bo by³e¶ pod lekkim ci¶nieniem? Czy kiedykolwiek ³yka³e¶ tabletki zawieraj±ce hydroksyzynê lub benzodiazepiny?
:D
Zale¿y co uwa¿asz za "lekkie" upicie siê... Nie chodzi mi o stan w którym cz³owiek zasypia / wymiotuje / nie pamiêta co robi³. To jest dla mnie upicie siê w trupa.
Lepiej poczytaj o lekarstwach uspokajaj±cych i ich wp³ywie na organizm (nawet doros³ego) cz³owieka. To narkotyki o znacznie silniejszym dzia³aniu ni¿ alkohol - ich prawid³owe dzia³anie jest stanem odurzenia! Nie wiem czemu twierdzisz ¿e stan upojenia alkoholowego jest wynikiem przedawkowania alkoholu?
Zeg - ci±g³e ci¶nienie - no nawet ciê¿ko wyt³umaczyæ, po prostu ¿ycie w ci±g³ym stresie, zawalenie obowi±zkami, wyczerpuj±ce.
"lekkie upicie" - cz³owiek jest na tyle trze¼wy ¿e wszystko pamiêta, chodzi prosto i nie zachowuje siê dziwnie b±d¼ nietypowo, poprawia siê humor, cz³owiek nie my¶li o problemach - to dzia³a tylko w towarzystwie. Picie "do lustra" to ju¿ alkoholizm.
"lekkie upicie" - cz³owiek jest na tyle trze¼wy ¿e wszystko pamiêta, chodzi prosto i nie zachowuje siê dziwnie b±d¼ nietypowo, poprawia siê humor, cz³owiek nie my¶li o problemach - to dzia³a tylko w towarzystwie. Picie "do lustra" to ju¿ alkoholizm. No to w takim razie nie jest to upicie. Je¶li to przez te s³owa rozumiesz, to tematu w³a¶ciwie nie ma. Bo generalnie "upiæ siê" oznacza stan zamroczenia wynikaj±cy z wypicia nadmiernej ilo¶ci alkoholu, co kojarzy siê raczej z czym¶ gorszym ni¿ to opisa³e¶. Lepszym s³owem by³oby po prostu "wypiæ" ;).
Nie wiem czemu twierdzisz ¿e stan upojenia alkoholowego jest wynikiem przedawkowania alkoholu? Sprawd¼ co znaczy "upojenie alkoholowe" i "przedawkowanie" ;).
Przepraszam, czepiam siê s³ów. Ale je¶li u¿ywasz ich niew³a¶ciwie, to po prostu ¼le Ciê rozumiem.
I jeszcze jedno pytanie do luka, czy kiedykolwiek upija³e¶ siê, bo by³e¶ pod lekkim ci¶nieniem? Czy kiedykolwiek ³yka³e¶ tabletki zawieraj±ce hydroksyzynê lub benzodiazepiny? Generalnie to ja ca³y czas jestem pod ci¶nieniem, ale nigdy z tego powodu siê nie upija³em. Tabletek o których mówisz te¿ nigdy nie ³yka³em. A czemu o to pytasz?
No, a teraz wracaj±c do dyskusji...
Lepiej poczytaj o lekarstwach uspokajaj±cych i ich wp³ywie na organizm (nawet doros³ego) cz³owieka. To narkotyki o znacznie silniejszym dzia³aniu ni¿ alkohol - ich prawid³owe dzia³anie jest stanem odurzenia! Bo to ma byæ stan odurzenia. Nazwijmy to - kontrolowanego i bezpiecznego odurzenia. Po to jest w³a¶nie lekarz, ¿eby przepisaæ Ci bezpieczn± dawk±, która ma pomóc, a nie zaszkodziæ. W przypadku alkoholu to Ty sam sobie narzucasz granicê, sam sobie jeste¶ panem. Przez to ³atwo mo¿esz siê z³amaæ i granicê przekroczyæ. Inaczej... Gdyby alkohol by³ lekiem na depresjê lub stres, lekarz nie przepisywa³by osobnych tabletek. Wysy³a³by do baru :).
Chodzi mi o to ¿e leczenie depresji chemi± to metoda bardzo radykalna i ¿adna dawka nie jest stabilna, bo wywo³uj± one tolerancjê. Poza tym sk±d pewno¶æ, ¿e gdy pigu³ki zaczn± s³abiej dzia³aæ pacjent nie bêdzie bra³ wiêcej?
Alkohol sam w sobie lekiem nie jest, ale mo¿e byæ.
Konsekwencjami dla mnie niezbyt przyjemnymi by³o "dochodzenie" do siebie. Odp. na drugie pytanie: chodzi mi ogólnie, o ka¿dy rodzaj alkoholu, no chyba, ¿e cukierki czy co¶, a mówi±c nigdy mia³am na my¶li do osiemnastki, ale nigdy w du¿ych ilo¶ciach :D. Wiem ¼le to napisa³am i mój b³±d. Chyba piszê, ¿e "mój b³±d" po raz drugi. Muszê popracowaæ nad dok³adniejszym wypowiadaniem siê i uzasadnianiem. Jeszcze raz sorry.
Nie no, w porz±dku, nie przepraszaj tyle :P B³êdy siê zdarzaj± ;) Chyba na Ciebie nie nakrzycza³am, ¿eby¶ tak siê usprawiedliwia³a? :D ;) //Jasti
Topisz swoje problemy w alkoholu? One cholernie dobrze p³ywaj±.... no có¿ alko nie uleczy twoich problemów, psychiki te¿ nie. Mówienie, ¿e alkohol jest ¶wietnym ¶rodkiem na depresje jest najwiêkszym idotyzmem ever. Alko szkodzi a wiee sposobów - niszczy cia³o i umys³ ¿e tak powiem. £atwo popa¶ w alkoholizm, zatru¶ siê jakim¶ gównem... Uwa¿acie, ¿e zbadany lek przpypisane przez porz±dnego lekarza jest naprawdê gorsza od pó³litra? Nie s±dzê ¿e jest to zdrowa metoda, bo na pewno nie jest! Ale zawsze lepiej ni¿ siê naje*** Takie jest przynajmniej moje zdanie. :)
PS. sorry za literówki, klawiaturka nawala :D
Pó³ litra na jedn± (a zw³aszcza niepe³noletni±) osobê to z³y pomys³, chodzi³o mi o ilo¶ci ¶rednie ma³e (zale¿y od g³owy, wiêc nie podam dok³adnie ile).
Alkohol w ilo¶ciach "rozrywkowych" jest szkodliwy. Nie jako¶ okropnie, ale jest.
Natomiast lekarstwa antydepresyjne to cholernie powa¿na sprawa. Dobranie odpowiedniej dawki jest niezwykle trudne (wp³ywa na to wiêcej czynników ni¿ sama waga i wiek), ludzie mog± ró¿nie na nie reagowaæ (czasami wystêpuj± tzw. reakcje paradoksalne - dzia³aj± dok³adnie odwrotnie ni¿ powinny), poza tym - wp³ywaj± na postrzeganie, maj± du¿o skutków ubocznych, uzale¿niaj± fizycznie, zwiêksza siê na nie tolerancja.
Sk±d wiem? Mój ojciec takie bra³.
Nie topiê problemów w alkoholu! Nie pijê jak mam problem, tylko ewentualnie jak go rozwi±¿ê. NIE ZAWSZE!
Wy tutaj mówicie o du¿ych ilo¶ciach typu pó³ litra?! Dla mnie du¿a ilo¶æ to 4 kieliszki martini. Mo¿liwe, ¿e mam s³ab± g³owê. Kole¿anki moje wypi³y wiêcej i im nic nie by³o, ja pamiêtam, ¿e po trzecim kieliszku tego nieszczêsnego martni nie pozwala³y mi ju¿ wiêcej piæ, a jak posz³y na moment do kuchni to wypi³am 4, nielegalnie, ¿e tak powiem. G³upia by³am i dosta³am nauczkê.
By³am na urlopie z o rok odemnie starsz± dziewczyn±... Jej tekst : -No co ty? Rodzice nie pozwalaj± Ci piæ piwa??? Ja ju¿ d³ugo pijê...
To jest normalne???
Nie.
Ja nie pijê, nie pi³am, i nie zamierzam NIGDY pic.
Jasneee... Ka¿dy mo¿e tak mówiæ ... Zobaczymy co powiesz za kilka lat.
Za kilka lat powiem to: Nie zamierzam pic.
Kto inny mo¿e zapomnia³by o takiej obietnicy, ale jak mo¿e nie wiecie, jestem inna ni¿ wiêkszo¶c.
Blondi, przecie¿ napicie siê paru ³yków piwa to jeszcze na³óg, geez, ludzie, nie twierdzê, ¿e to co¶ godnego pochwa³y, ale nie uwa¿am te¿ za co¶ strasznego.
A co do ciebie Iza, jeste¶ ¶mieszna. Niby dlaczego NIGDY nie napijesz siê ¯ADNEGO alkoholu? Pff, przecie¿ to ¿adne z³o, a nawet ksiê¿a pij± wino na KA¯DEJ mszy. Dla katolika (z du¿ej czy ma³ej, bo nie jestem pewien?) to chyba wiêc nie powinno byæ jakim¶ 'zuem'. No, przed 18 jest, bo siê przy pierwszej Komunii ¦wiêtej ponoæ ¶lubuje, ¿e siê nie bêdzie piæ. BTW jad³a¶ kiedy¶ cukierki Kuku³ki? Je¶li tak, to ciê zmartwiê - one w 5% s± z alkoholu. Do potraw te¿ czasem dodaje siê jakie¶ wina itp. Je¶li nigdy, nigdy nie bêdziesz mia³a w ustach, ani drobinki, drobineczki alkoholu w ustach, to bêdzie to co najmniej dziwne.
W ka¿dym razie picie alkoholu grzechem nie jest. Oczywi¶cie picie, a nie upijanie siê na umór.
Dla mnie nie ma znaczenia czy to grzech czy nie, ale uwa¿am, ¿e napicie siê od czasu do czasu alkoholu nie jest niczym z³ym. I uwa¿am, ¿e nie picie alkoholu 'bo nie' jest takie trochê naci±gane, bo w³a¶ciwie nie ma ¿adnego powodu by nie piæ. Jak komu¶ nie smakuje to ju¿ co¶ innego.
Ba, podczas komuni op³atek maczaj± w winie ;p
uwa¿am, ¿e nie picie alkoholu 'bo nie' jest takie trochê naci±gane, bo w³a¶ciwie nie ma ¿adnego powodu by nie piæ. Jak komu¶ nie smakuje to ju¿ co¶ innego. Naci±gane mówisz... No a niby czemu by piæ? Jaki w tym cel? Jaki powód? Ja nie widzê ¿adnego :) Wina s± fajne, owszem, ale jako¶ nie mam czasu ani si³y do alkoholu. Nie chce sobie nawet zaprz±taæ g³owy my¶leniem o tym. Na dzieñ dzisiejszy nie widzê sensu ¿eby piæ i nie widzê sensu ¿eby nie piæ (mówiê naturalnie o piciu z umiarem, wrêcz okazjonalnie). Jednak z regu³y sensu powinno siê szukaæ w wykonywaniu danej czynno¶ci, a nie w jej braku. Z tego wiêc wniosek, ¿e nie pijê. Nie jest to dla mnie po prostu dostatecznie przyjemne, ¿eby po¶wiêcaæ na to czas i pieni±dze. Tak samo jak z ka¿d± inn± u¿ywk±. Znam lepsze sposoby na rozerwanie siê lub odprê¿enie, ni¿ alkohol, narkotyk czy papieros :).
Nie no, czekaj, Luk :D To nie mia³o byæ tak, ¿e namawiam ludzi do picia, bo to fajne :D Tylko ¿e kto¶ ma ochotê, a siê nie napije, bo nie i ju¿, bo to z³o i w ogóle okropno¶æ. Jak kto¶ nie lubi, nie znajduje w tym przyjemno¶ci, nie ma ochoty to co¶ innego ;)
Ja ostatnio pijê du¿e ilo¶ci herbaty "wiêziennej", czyli po prostu czysta esensja herbaty. Rzekomo odurza (rzeczywi¶cie uspokaja), ale i tak lubiê tak± piæ.
Uspokaja? To ciekawe, bo powinna raczej wzmagaæ agresjê :)
Ja jak zwykle pijê mleko. W ogromnych ilo¶ciach. Je¶li nie mam w lodówce przynajmniej 3 litrów to jest sytuacja kryzysowa :). Na drugim miejscu stoi zwyk³a niegazowana woda. W³a¶ciwie nawadniam siê tylko tymi dwoma p³ynami. Herbata i kawa rzadko mi siê zdarzaj±. Wynika to po prostu z faktu, ¿e szkoda mi czekaæ a¿ siê to zaparzy i ostygnie :P
Ano widzisz, trzeba mieæ wprawê to wtedy i gor±c± mo¿na piæ. A robienie herbaty to nie problem, ja mam czajniczek w którym raz dziennie zaparzam esensjê i po prostu potem wlewam trochê do szklanki i zalewam gor±c± wod±. Pomijaj±c czas gotowania wody,ca³a operacja zajmuje poni¿ej minuty ;)
Tzw. "czaj" czyli bardzo mocna herbata faktycznie uspokaja a nie pobudza :)
Z tym ¿e nie ma "przymulenia" i nie chce siê spaæ.
Sam zak³ada³e¶ ten temat, powiniene¶ wiedzieæ o czym on jest... kopiujê jednak tre¶æ pierwszego postu: "Co my¶licie o "spo¿ywaniu alkoholu" (jak to siê piêknie okre¶la) w wieku 13-18 lat? Szkodliwy, z³y? Co o tym mówi± Wasi rodzice? Na razie siê nie wypowiadam, ¿eby sprowokowaæ dyskusjê :grin:" nono //Jasti
ej no bez przegiêæ, taki lekki offtop powinien byæ dopuszczalny...//Voo
Luk, te¿ "pojê sie" mlekiem, mlekiem i do tego mlekiem, wod± kaw± :D Ale picie, a nie upijanie siê nie jest z³e. No ludzie, wiecie jak to jest wyj¶æ w pi±te wieczorem do kumpla do chaty z dobrym filmem i piwkiem w plecaku? czy trzeba od razu siê nar±baæ, ¿eby siê lekko wyluzowaæ.
Po wypiciu jednego piwka humorek sie poprawia, jeszcze ci we ³bie nie szumi... Same efekty pozytywne :D
To zale¿y jak czêsto spo¿ywa sie to "piwko". Choroby w±troby ujawniaj± sie dopiero po pewnym czasie. Nie mówiê, ¿e ka¿dy kto raz na miesi±c czy dwa napije sie piwa, po roku bêdzie mia³ problemy z w±trob±, ale zawsze trzeba mieæ na uwadze, ¿e co¶ takiego istnieje.
W tym monecie popijam piwko. Raz na miesi±c mo¿na xD
Nawet rzadziej pijê i s±dzê, ¿e w roku szkolnym szkodzi to wiêcej ni¿ ca³y ten stres. Nie mówiê, ¿e alkohol leczy deprechê, ale chodzi o sam fakt wyj¶cia gdzie¶ i spotkania siê z kolegami, niekoniecznie w pubie... tak relaks pozywtywnie dzia³aj±cy :P:)
No, niekoniecznie w pubie/klubie, ale ostatnio oprócz domówki to najbardziej sensowna opcja, bo dupa na "³awce pod blokiem" przymarza.
Dziobal tu siê zgodzê, ¿adne spotkanie integracyjne klasy tak nie integruje jak spotkanie klasowe przy piwku i przy ognisku ;]
Hmm, a¿ siê g³upio wypowiadaæ w tym temacie jak siê wróci z browara do domu :P Ale dobra... W sumie to uwa¿am, ¿e je¶li chodzi o picie i o integracjê z klas±... Dzia³a pewna 'psychologia t³umu'. Mog³abym nie piæ piwa, bo s± inne napoje, które smakuj± mi bardziej, ale jak wszyscy pij± piwo, to czemu ja mia³abym piæ co¶ innego? Wiem, ¿e to g³upie rozumowanie, no ale... Mam nad sob± kontrolê i gdy nie chcê - nie pijê, kiedy wiem, ¿e wiêcej nie mogê - nie pijê wiêcej, kiedy nie mam ochoty - te¿ nie pijê. Ale kiedy ogólnie nie ma ¿adnych przeciwwskazañ to czemu nie? Gdyby ca³a reszta pi³a herbatê, ja te¿ pewnie pi³abym herbatê. To w sumie dziwne. Z jednej strony g³upie, ale dzia³a w drug± stronê - jak reszta bêdzie pi³a sok, to ja te¿ nie rozwalê siê z browarem :D Picie 'dla towarzystwa' jest ok, moim zdaniem, je¶li to nie jest picie all the time albo na przymus (tj. nienawidzê tego smaku, ale napijê siê, bo inni pij±). Takie moje zdanie :D
I jak tu siê nie zgodziæ?
Ogólnie piwko + ognisko / ew. grill to genialna opcja.
A co powiecie na opcje w stylu: jest domówka i wszyscy siê rzucaj± na przychodz±cy alkohol. "Balsamik przyszed³" ³up, wszyscy lec±, "wódeczka jest" tak samo, "ooo, le¶ny dzban-trochê nie na topie, ale jak jest to pijmy" znowu lec±? przecie¿ to nie jest normalne. Potem trzeba sprz±taæ balkony s±siadów. Wiem, bo chocia¿ nie cierpiê imprez, czasem staram siê bywaæ ( i jak zwykle jedyna trze¼wa xDD'), a potem nastepnego dnia pomagam sprz±taæ. Ju¿ by³o parê karteczek typu: w dniu wczorajszym na balkonie mieszkania E wyl±dowa³a ca³a(?) zawarto¶æ czyjego¶ ¿o³±dka, prosi siê o zg³oszenie". Przecie¿ to nie normalne.
Jasne, ¿e nienormalne :D Nie widzê nic fajnego w traceniu kontroli nad sob±, wymiotami itd. Owszem, lubiê wypiæ, nawet bardzo, ale znam swoje granice i wiem kiedy przestaæ. Kilka razy mo¿e przesadzi³em, ale cz³owiek uczy siê na w³asnych b³êdach.
Wiecie co mnie dziwi? Jak ja koñczy³em podstawówkê, szed³em do gim to nie wychodzi³em piæ, zda¿y³o siê mo¿e pó³ piwa, czy kieliszek na pó³ roku XD Mine³y 3-4 lata i co? Znam kolesi 12 13 lat co wychodz± minumum raz w tygodniu siê upiæ. Nie wiem, czy trafi³em poprostu na jak±¶ przyk³adn± klasê i grzecznych kumpli z podwórka czy czasy i ludzie tak szybko siê zmieniaj±.
U mnie w klasie w zesz³ym roku paru wariatów mia³o taki myk (chory, dlatego wariaci, chocia¿ trafniejsze by by³o okre¶lenie: idioci), ¿e przed lekcjami jedno piwko...Poza tym, opowie¶ci lasek, ¿e przepi³y w dwa dni 50z³. Matko...A pó¼niej lataj± plotki, ¿e mam g³êbokie gard³o, bo ch³opak, który "mia³ siê o tym przekonaæ" nie by³ w stanie tego sprostowaæ. Oczywi¶cie, wszyscy byli wtedy pijani, a mnie tam nawet nie by³o. Ludzka g³upota mnie pora¿a...
Wybaczcie, ale rzyganie na imprezach w gimnazjum to standard. Dzieci siê dorw± do wódki i masz :)
Nie jestem przeciwnikiem picia, w gimnazjum nie pi³em z powodu domniemanych przeciwwskazañ zdrowotnych (okaza³o siê ¿e niepotrzebnie); ale cieszê siê ¿e omin±³ mnie etap odwalania dziwnych rzeczy i zgonowania. W tym wieku to naprawdê psuje mózg (¿eby nie by³o - nie jedno piwko czy jeden kieliszek, chocia¿ to niektórym wystarczy - ale pó³ litra na g³owê i w górê).
50z³ w dwa dni? Przepijê 100 w jeden wieczór i bêdê trze¼wy :D
Siê nie przejmuj plotkami. Te które to rozpowiadaj± najczê¶ciej same faktycznie maj± g³êbokie :)
Rozumiem siê uchlaæ w trupa, zaliczyæ zgona n so on, ale jaki jest sens chlania przed szko³±?
Zale¿y co rozumiemy przez "trze¼wy", niemniej problem ¿aden, a bardziej k³opot - bo kasa znika z portfela.
Siê nie przejmuj plotkami. Te które to rozpowiadaj± najczê¶ciej same faktycznie maj± g³êbokie :) Rozwali³o mnie to xD Plotkami siê nie przejmuje, bardziej ich psychik± x'D (Jak kto¶ mo¿e siê przejmowaæ plotkami, jak nie przejmuje siê stoj±c± grzywk± do góry? xD Cytat z dzisiaj:Ja bym z TAK¡ grzywk± z pokoju nie wysz³a, a co dopiero z domu!)
Ok, 100z³ na wieczór, norma. Ale ta laska jest jak dziecko! I kto jej to sprzeda³? Tak samo wygl±da ^.^'' jak siê zachowuje. Chore jest to, ¿e idziemy z kole¿ankami do sklepu:
-co dla ciebie, kochanie?
-blackdevile
*facet odbiera telefon, podaje papierosy i leci tekst: ch³opie! ze mna jak z dzieckiem! Za r±czkê i do baru!*
-co¶ jeszcze?
-taaaa, wódke jak±¶ tam
laska mia³a wtedy 14 lat i tylko pytanie: A osiemnastka skoñczona? Tyle.
No, niby kasa znika... Z drugiej strony, znam ludzi którzy potrafi± przebalowaæ w weekend ca³± wyp³atê, ta stówa to nic...
Ale nastolatki nie maj± czasem nawet stówy.
E tam, to nie kwestia kasy. Za stówê da siê kupiæ kilkadziesi±t jaboli albo jedno wino czy co¶ takiego (wybaczcie, nie znam siê na alkoholach dro¿szych od standardowej wódki), wiêc wiecie ;)
Rzyganie po alkoholu... wiecie, w³a¶ciwie to, ¿e kto¶ siê porzyga to piku¶, gorzej jak kto¶ odwala ró¿ne dziwne rzeczy po piciu, wcale nie musi po tym haftowaæ. Wa¿ne to mieæ kontrolê nad sob±...
Ja akurat mogê siê pochwaliæ do¶æ mocnym ¿o³±dkiem. Staram siê te¿ nie mieszaæ, bo wiadomo ¿e wtedy ³atwiej pokolorowaæ pod³ogê, sedes czy cokolwiek :D
Mówicie 5 dych, albo 100 plnów na jeden wieczór? Zazdroszczê bud¿etu! Ja je¶li ju¿ chcê wypiæ wiêcej, jaka¶ impreza, urodziny czyje¶ itd. to sk³adam siê na 0,7mkê i wychodzê poni¿ej 2 dych, a przynajmniej MI 0,7mka na pó³ starcza w zupe³no¶ci.
Ja w sumie pamiêtam, ¿e w podstawówce te¿ nie by³o ¿adnego chlania, a teraz... ¿al mi tych dzieciaków i tyle. Impry w gimnazjum mimo wszystko nie musz± polegaæ na upiciu w trupa... no có¿ ja przynajmniej siê kontrolujê, z tego co wiem moi kumple te¿. Jak co¶ po pijaku od**biesz... wpadasz po uszy w gówno
Cenzura... //Jasti
Nie do koñca rozumiem, dlaczego wszyscy pij± na imprach dla polepszenia nastroju/ roz³adowania atmosfery. :? Alkohol mnie odrzuca, niew±tpliwie w przysz³o¶ci bêdê pi³ ale wkurza mnie moda w gimnazjum ¿e "nie ma dobrej zabawy bez picia".
Ofc zaraz zaatakuj± mnie wszyscy :)
Nie ma dobrej zabawy bez picia, tak w³a¶nie uwa¿a³em do czasu balu gimnazjalnego, tam nawet nie pow±cha³em rozwodnionego Karmi, a bawi³em siê ¶wietnie, nei tylko ja zreszt±. Mimo to, jutro idê do kumpla na urodziny i wiem ¿e bêde pi³ :D Oczywisto¶æ, z UMIAREM <emotikon>
wiecie, w³a¶ciwie to, ¿e kto¶ siê porzyga to piku¶, gorzej jak kto¶ odwala ró¿ne dziwne rzeczy po piciu, wcale nie musi po tym haftowaæ. Wa¿ne to mieæ kontrolê nad sob±... Jak na przyk³ad ca³owaæ siê z drzewem? Albo i ze sto³em? Znam takie dziewczyny xD Napite uwielbiaj± ca³owaæ ró¿ne dziwne przedmioty...
finatka, akurat ró¿ne dziwne zachowania po spo¿yciu znacznej ilo¶ci alkoholu s± normalne. Kolega mi kiedy¶ opowiada³, ¿e wróci³ nawalony do domu i próbowa³ wej¶æ przez drzwi balkonowe xD. Podobno sta³ tam pó³ godziny i szuka³ dziurki od klucza :D
Ech... Co alkohol robi z lud¼mi. W podstawówce mia³am tak± "super klasê" z paczk± idiotów. Wszyscy siê ich s³uchali jak pieski w³a¶ciciela, a kiedy szli na boisko szkolne, to ¿eby piæ albo paliæ. Dwóje z tej paczki mia³o 11 lat, reszta 12. To by³a chyba szósta klasa...
Wracaj±c do imprezki, to u mnie w klasie raczej reflektujemy picie dodatek do spotkania/impry, a nie odwrotnie :) No có¿, po prostu lepiej siê bawiæ i gadaæ ni¿ siedzieæ w kiblu i nastêpnego dnia w pokoju :)
finatka, akurat ró¿ne dziwne zachowania po spo¿yciu znacznej ilo¶ci alkoholu s± normalne. Kolega mi kiedy¶ opowiada³, ¿e wróci³ nawalony do domu i próbowa³ wej¶æ przez drzwi balkonowe xD. Podobno sta³ tam pó³ godziny i szuka³ dziurki od klucza :D
Tia, jak na przyk³ad wyrzucenie kolesia z 11 piêtra w kartonie z napisem 'Misja na Marsa'. Jak ludzie siê zainteresowali i zadzwonili na policje, to co siê okaza³o? I¿ na tym¿e 11 piêtrze w kolejnym kartonie podpisanym 'Misja ratunkowa na Marsa' siedzi kolejny kole¶.
Tia, jak na przyk³ad wyrzucenie kolesia z 11 piêtra w kartonie z napisem 'Misja na Marsa'. Jak ludzie siê zainteresowali i zadzwonili na policje, to co siê okaza³o? I¿ na tym¿e 11 piêtrze w kolejnym kartonie podpisanym 'Misja ratunkowa na Marsa' siedzi kolejny kole¶. Dead :D To na podstawie jakie¶ zdarzenia, czy masz takie poczucie humoru? "Misja na Marsa" wymiata xD.
A co do piwa, jak dla mnie - pfuj. Gorzkie, ¿ó³te i gorzkie. I wy¿era szare komórki (albo mama wcisnê³a mi kit). Nie pijê, nie palê, nie mam zamiaru, ale ró¿nie bywa.
Czê¶æ 16, 15latków i starszych pisze tu, ¿e raczy siê alkoholem. Zastanawia mnie sk±d go bierzecie. Z barku nie, bo rodzice nie s± tacy g³upi, ze sklepu mo¿e, chocia¿ niby sprzedaj± tylko osobom od 18 roku ¿ycia. Nie mam takiego towarzystwa, bo zamieni³am star±, dobr± wiejsk± szko³ê z ró¿nymi indywiduami na 'nieco' bardziej spokojn±, wiêc nie wiem.
I jeszcze jedno: nie boicie siê, ¿e mo¿ecie mieæ przez to problemy? Nie mam na my¶li tych natury fizjologicznej i podobnej, ale bardziej prawnej.
"Misja na marsa" to klasyka. Urban legend, z 5 osób z ró¿nych czê¶ci ¶wiata mi to opowiada³o jako szczer± prawdê, bo kto¶-tam-z-rodziny-pracuje-w-szpitalu-na-policji itp.
Moi rodzice nie s± g³upi, a mimo to pozwalaj± mi piæ. Wiedz± ¿e zakaz nic nie da.
Mama wcisnê³a ci kit. Wypicie takiej ilo¶ci piwa która zabi³aby wystarczaj±co du¿o komórek nerwowych, ¿eby by³o to odczuwalne, jest fizycznie niemo¿liwe.
Problemy natury prawnej? Za alkohol? Nie w tym kraju.
NIE mo¿na mieæ przez to problemów prawnych, znaczy jako kupuj±cy - sprzedawcy maj± trochê gorzej.
Nie tobie jednemu.
W niektórych od 18, w innych nie,w niektórych sprzedawcy maj± pewne opory moralne przed sprzedawaniem <15, w niektórych daj± jak leci 10 latkom.
A z ojcem te¿ siê czasami piwko wypije.
Moi te¿ rozumiej± ¿e zakaz jest niemo¿liwy do wyegzekwowania.
Ju¿ w±troba ci prêdzej od alko padnie.
A co do piwa - to jakie¶ dziwne pi³a¶, hehe.
no có¿, piæ a nar±baæ jak messershmit to dwie ró¿ne sprawy :)
Problemy prawne - Vooyu w³a¶nie w tym kraju jak Ciê znajd± z piwem/ pijanego na ulicy to mog± Ci zrobiæ tak± rewizje, ¿e do dupy Ci mikroskopem wjad±, a potem jeszcze na komisariacik... mój kumpel mia³ tak± sytuacjê...
A problemy zdrowotne - to nikt nie wci¶nie mi kitu, ¿e jak kto¶ raz na tydzieñ siê nar±bie w trupa, porzyga itd. to "nic nie szkodzi". To nie jest zdrowe...
Piwo jest smaczne :) Bia³e wino te¿, czerwone to kicha. No ale te trunki to dla smaku raczej, nie ¿eby zadzia³a³y jako¶ mocno :)
No jak siê kto¶ raz w tygodniu nar±bie w trupa to to BARDZO szkodzi.
Za alkohol najwy¿ej ciê wezm± na komisariat (je¶li s± bardzo upierdliwi) i wezw± rodziców.
Sytuacja sprzed jakiego¶ miesi±ca. Idê sobie z 2 kumplami, w reklamówce mamy pó³kê i 3 piwa. Drogê zaje¿d¿a nam zielony Opel Vectra. Wysiada z niego 2 kolesi, okazuje siê ¿e s± z policji i zaczynaj± siê pytania. 18 lat? Dokumenty? Gdzie idziemy? Sk±d mamy? I... wcale nie skoñczyli¶my na komisariacie, nie zostali¶my nawet spisani. Powiedzieli tylko, ¿eby¶my wódkê lepiej oddali tacie, bo jak to pomieszamy to nie bêdzie mi³o. Zaskoczony by³em baaardzo.
//Pó³kê? :D//acrobot
Gratulujê odwagi, ja po dyskretnym zgadaniu siê z kolegami bym spieprzy³ :D
Hm, powiem szczerze, ¿e je¶li chodzi o prawo to nie znam siê w ogóle, ale samo posiadanie alkoholu przez nieletnich nie jest chyba karalne? To nie dragi, ¿eby nie wolno by³o nawet mieæ przy sobie. Zawsze my¶la³am, ¿e problem zaczyna siê dopiero, kiedy idziesz z otwartym alkoholem, tj. kiedy wskazuje to na to, ¿e alkohol ten spo¿ywasz, a nie tylko posiadasz :D a mo¿e ¿yjê w wielkim b³êdzie, nie wiem w sumie. Niezbyt czêsto paradujê z alko w miejscach, gdzie móg³by mnie kto¶ niepowo³any na tym przy³apaæ, wiêc jako¶ siê tym nieszczególnie martwiê.
Posiadanie alkoholu przez nieletnich nie jest raczej karalne - najwy¿ej spisz±, ale w zale¿no¶ci od "pana policjanta" albo ciê pu¶ci, albo bêdzie wypytywaæ gdzie kupi³e¶ a jak nie powiesz to oberwiesz po nerkach :D
Istnieje te¿ niemi³a perspektywa przeszukania... Takiego wiecie, dok³adnego przeszukania :/
'Ja tego nie kupi³e/am, niosê prezent dla taty od mojej babci, panie w³adzo' xD
Nie no, ale to dziwne, ¿eby tak o mogli Ciê przeszukaæ albo co¶. A spisaæ za co? Za to, ¿e mam ze sob± alkohol? To takie trochê dziwne...
W sumie chyba nie mog± Ciê przeszukaæ, ale na komisariat wzi±æ mog± i tam ju¿ im wolno, wiêc masz do wyboru kontrolê na miejscy albo na komisariacie. No ale to siê rzadko zdarza, choæ czasem...
Teoretycznie nic nie mog±.
W praktyce mog± wszystko. Powiedz± ¿e "przypominasz osobê poszukiwan±" i mog± ciê spisaæ, przeszukaæ, wzi±æ na komendê, a jak jeste¶ pe³noletni/nia na 24 na "do³ek"
Mo¿e i mog±... Ale wszystko zale¿y od policjanta. Kiedy¶ jak by³em na koloni w górach, to byli¶my na wycieczce w S³owacji. Kolega kupi³ tam jaki¶ alkohol dla rodziców na pami±tkê (:P). Jako ¿e by³a przy tym wychowawczyni to mu bez problemu sprzedali (wychowawaczyni zna tego ch³opaka wiec mu pozwoli³a :)). Potem przewióz³ to przez granicê, równie¿ bez problemu (a Polska nie by³a wtedy w Unii. Ale móg³ trafiæ na takich co sie czepiaj± i przej¶cie trwa³oby d³u¿ej.
No wiesz, mój kumpel zosta³ sprawdzony, ale tak totalnie. Wszystko, spodnie, portfel, buty, uszy, gacie, telefon, a nawet alko nie mia³. Do tego policjanci byli chamscy itp. Co najgorsze, chwalono siê potem akcj± "policja oczy¶ci³a osiedla z pijaków i chuliganów" . Nie pamiêtam, czy nie skoñczy³o siê w s±dzie o zniewagê, czy co¶.
Dziobal, to normalka, szukaj± trawki by sobie podbiæ statystyki.
No, i potem "Sukces policji: zatrzymano nieletniego. Posiada³ 1 gram marihuany" i ju¿ starsze panie czuj± siê bezpieczne, ¿e ich nie napadnie ¿aden narkoman ze strzykawk± naæpany trawk±, ¿eby mieæ na nastêpn± dzia³kê. xD
a ¿eby nie by³o offu: wódka zawiera 40% alkoholu. I post pasuje do tematu :D
//Nakromanin? xD S³owotwórstwo jakie¶ dziwne xD A za to "a ¿eby nie by³o offu: wódka zawiera 40% alkoholu. I post pasuje do tematu :D" Ciê trzasnê xD //Jasti
G³osujemy na najlepszego browara na polskim rynku? ;)
jak dla mnie £om¿a, a jak nie ma to Tyskie.
(s± jakie¶ niepasteryzowane Ciechany, podobno najlepsze - wypijê kiedy¶ to oceniê)
Carlsberg, wiadomo. Ale lechem czy ¿ubrem te¿ nie pogardze.
A, jak z zagranicznych to Grolsch.
¯ubr to dobre piwo, ale raczej do jakiego¶ t³ustego ¿ar³a :D
¯ubr ;) Z zagranicznych to czeskie :) Budweiser... ale on nagina bud¿et.
Rok temu zdecydowanie postawi³bym na Carlsberga, rówie¿ dziêki temu ¿e jest odkrêcany, ale jako¶ mi zbrzyd³, mo¿e dlatego, ¿e wtedy w³a¶ciwie nie pi³em innych browarów?
A teraz? Hm... Heineken (du¿y, butelka!) , ewentualnie Okocim i Harna¶. Harna¶ to wysoka jako¶æ, w niskiej cenie :D
Najgorsze piwo jakie kiedykolwiek pi³em, to chyba Keniger z biedronki za 1,29 z³.
Ale chyba wszyscy mi przyznacie, ¿e piwo butelkowe jest du¿o lepsze od tego z puszki!
Najlepsze jest w butelkach po 2l! :) Kto¶, jaki¶ wujek kolegi kuzyna zomka... z Chorwacji jakie¶ piwko mia³. By³o lepsze, ni¿ wszystko co w polsce mo¿na kupiæ, no i ma³o 2l... :)
Dlatego by³o lepsze :D W polsce mamy te 1,5 litrowe warki w plastikowych butlach, ale jak dla mnie dobre s± tylko do po³owy.
A w sylwestra szampan obowi±zuje, hm, moim zdaniem nawet ten ruski za pi±taka jest smaczny.
Moim zdaniem ten ruski za pi±taka jest najlepszy :d
Wiesz... nie mówie, ¿e jest najlepszy bo innych nie pi³em. Jadê tylko na ró¿nych gatunkach tych za 5, sowieckoje, bajka³ i jakie¶ tam jeszcze igriskoje XD. Bo¿e co za nazwy..
IGRISTOJE!
nie pijê ju¿ wódy, ¿adnej przyjemno¶ci poza smakiem, a potem tylko kac :/
Ruski szampan gór±!
S³uchajcie... mam jedn± pro¶bê do wszystkich pij±cych, zarówno na tym forum jak i na ca³ym ¶wiecie. W szczególno¶ci do Zega :). Mo¿ecie sobie niewiele piæ dla smaku, lub te¿ smakowaæ w du¿ym piciu. Mo¿ecie chlaæ, a¿ stracicie przytomno¶æ. Mo¿ecie urz±dzaæ melan¿e, nawet pod komend± policji, pod pa³acem prezydenta albo pod sejmem. Mo¿ecie mieæ w domu nawet w³asn± bimbrowniê! Ilo¶æ alkoholu nie ma znaczenia. Macie ode mnie pozwolenie na to wszystko, moje najszczersze ¿yczenia pomy¶lno¶ci i gratulacje posiadanej inteligencji. Proszê Was tylko o to, ¿eby to nie mia³o wp³ywu na innych mieszkañców tej planety, ok? Róbta co chceta, tylko dajcie normalnej reszcie ¶wiata spokój :). Nich nikt wiêcej nie dzwoni do mnie po pijaku, bo mu po prostu je*nê za po¶rednictwem sieci GSM.
Luk, b³agam Cie... >.< //Jasti
Nie b³agaj bo dobrze gada ;D
//Ja o przekleñstwie, nie o sensie wypowiedzi //Jasti
A w³a¶nie. Odpowiada³em lukowi odno¶nie tego telefonu w innym temacie, wiêc sprawa (mam nadziejê) wyja¶niona, choæ w sumie nie ma co wyja¶niaæ. Ale...
... mam jedn± pro¶bê do wszystkich pij±cych, zarówno na tym forum jak i na ca³ym ¶wiecie. W szczególno¶ci do Ciebie http://forum.fnin.eu/../images/smilies/icon_smile.gif. Mo¿ecie sobie niewiele piæ dla smaku, lub te¿ smakowaæ w du¿ym piciu. Mo¿ecie chlaæ, a¿ stracicie przytomno¶æ. Mo¿ecie urz±dzaæ melan¿e, nawet pod komend± policji, pod pa³acem prezydenta albo pod sejmem. Mo¿ecie mieæ w domu nawet w³asn± bimbrowniê! Ilo¶æ alkoholu nie ma znaczenia. Macie ode mnie pozwolenie na to wszystko, moje najszczersze ¿yczenia pomy¶lno¶ci i gratulacje posiadanego podej¶cia do ¶wiata. Proszê Was tylko o to, ¿eby to nie mia³o negatywnego wp³ywu na innych mieszkañców tej planety, ok? Róbta co chceta, tylko dajcie normalnej reszcie ¶wiata jakie¶ pozytywne emocje http://forum.fnin.eu/../images/smilies/icon_smile.gif. Nich ka¿dy kto chce dzwoni do mnie po pijaku kiedy tylko chce, bo przyda mi siê w ¿yciu co¶, co mnie rozbawi i mu po prostu podziêkujê za po¶rednictwem sieci GSM.
:D Mój numer telefonu jest do znalezienia na forum.
//Masz to u mnie, ¿e jak bêdê 'weselsza' po wypiciu to do Ciebie zadzwoniê ;)//Jasti
Haha, Zeg wielki + dla Ciebie :D Sam nie zadzwoniê bo po % mi siê zwyczajnie nie chce, ale pomys³ pozytywny :D
Heh, dziêki :). Ogólnie ca³y pomys³ z dzwonieniem wzi±³ siê z tego, ¿e mia³em minuty do wydzwonienia. Normalnie rzadko "gadam" przez telefon, ja po prostu zwyczajnie dzwonie, jak czego¶ chcê :D. Moje rozmowy trwaj± pó³, pó³torej minuty i ju¿. Abonament 25 minut za 15 z³ miesiêcznie bez telefonu na rok mi w zupe³no¶ci wystarcza, a nawet w pewnym momencie by³o tak, ¿e na pocz±tek miesi±ca mia³em 120 minut wolnych i reszta przepada³a. (chocia¿ co¶ mi siê nie zgadza, bo 120/25 co¶ ¼le wychodzi, no ale niewa¿ne... ^^) Wiêc zacz±³em dzwoniæ. Zamiast wysy³aæ SMSa, dzwoni³em. Jak kto¶ chcia³ co¶ z kim¶ za³atwiæ, dzwoni³ z mojego telefonu, zamawiamy pizze, z mojego telefonu. Dzwoni³em nawet z byle powodu, z nudów, o tak o. I tak pewnego dnia poszli¶my na 'spotkanie klasowe' (gdzie ca³o¶æ ludzi by³a organizowana i umawiana, a jak¿e, z mojego telefonu) i... Tak mnie nasz³o :D. Wpad³em na ¶wietny pomys³ dzwonienia do wszystkich po kolei na mojej li¶cie kontaktów xD. I tak dzwoni³em, dzwoni³em, a¿ tu przyszed³ rachunek i jest! Nareszcie! Przekroczy³em abonament, zarówno ten z nowego miesi±ca jak i z zaleg³ych. Do zap³aty dodatkowo mia³em 35,05, czyli musia³em wygadaæ jakie¶ ze trzy godziny. Niestety z tym wi±¿e siê te¿ smutna wiadomo¶æ, ¿e w kolejnych miesi±cach powrócê do starego rytmu u¿ywania telefonu, a co za tym idzie nikogo nie zaszczycê telefonem. No, z wyj±tkiem Jasti, której to ju¿ obieca³em :]. Nie zmienia to jednak faktu, ¿e nadal jestem otwarty na telefonu i z pewno¶ci± ucieszê siê, jak kto¶ sobie o mnie przypomni. W pi±tek zadzwoni³a do mnie Jasti i nie mogê powiedzieæ, ¿eby by³o to niemi³e zaskoczenie. Jako¶ tak... Cieplej mi siê na sercu zrobi³o xD.
//Do¶æ tego offtopu nono. Kolejne posty bêd± karane. Tak, jestem okrutny i nie znam siê na ¿artach :P//luk
//Zeg, to jeszcze nie mój ostatni telefon ;>//Jasti
Rodzice czêsto mi powtarzaj±, ¿e wszystko jest dla ludzi. I z umiarem.
Osobi¶cie, najbardziej lubiê wino pó³s³odkie albo s³odkie. Zasmakowa³em najbardziej w wêgierskim Tokaji i w mo³dawskim Muscat Asconi.
Jak mam wielkiego stresa, czy siê czego¶ bardzo bojê, to najlepszy jest ma³y kieliszek czego¶ mocniejszego, np. koniaku(przynajmniej u mnie).
A alkohol pijam naprawdê rzadko, bo zdarza siê czêsto i rok nie piæ, nawet na Sylwestra.
Ja nie pijê, no ale ja mam dopiero 13 lat. Kilku moich kolegów z klasy [w tym jeden do którego czujê co¶ wiêcej>:(] pij± tak, co tydzieñ np. chyba wódkê. Dzisiaj co¶ gadali, ¿e pod namioty wezm±, bo jedziemy pod koniec czerwca.... Ja nie mam do tego si³y. Mo¿e spróbujê, ale nie wiem kiedy... Pewnie nied³ugo...
A po co masz próbowaæ skoro nie chcesz? Na cholerê ci to? Osobi¶cie zamierzam spróbowaæ najwcze¶niej w liceum. Choæ totalnie mnie nie ci±gnie do alko. W ogóle, sama my¶l o chlej±cych gimnazjalistach mnie odrzuca i kojarz± mi siê automatycznie z dresami/ galeriankami zale¿nie od p³ci :P
A on o tym nie wie, c'nie? Podbij i zagadaj, jkbc u¿ywaj gumek.
Spróbowaæ mo¿esz, jak zasmakuje, to proszê bardzo, jak nie - to siê nie zmuszaj z powodu innych.
A on o tym nie wie, c'nie? Podbij i zagadaj, jkbc u¿ywaj gumek. Powiedz ty mi tak szczerze, choæby przez private message, mia³e¶ ju¿ pierwszy raz?
Asru, ty chcesz serio prawiæ rady? Bo ja tego jako¶ nie widzê.
Do Clev: nie chcesz to nie pij, zreszt± widok pijanych 13-latek to nic dobrego. Mam podobne skojarzenia jak KK na ten temat.
Ech, Roux, zaraz tam pijanych. Czemu masa ludzi postrzega alkohol jako z³o, bo MO¯NA siê nim upiæ? Mo¿na, nie trzeba.
Tak poza tym to siê zgadzam. Jak masz ochotê - spróbuj, ale nic na si³ê. Nie przymuszaj siê, ¿eby wpasowaæ siê w ¶rodowisko.
nie x/
Tak mówê ¿eby podbi³a i zagada³a, tu siê g³ówna rada koñczy, potem jest ¿eby jak siê przypadkiem spije i "da" to niech chocia¿ gumke ma ten jej ch³opaczek. Nawet nie wiesz ile osób m³odych ma zerowe pojêcie o konsekwencjach.
Jasti: oczywi¶cie, ¿e mo¿na. O tyle, o ile kto¶ zna granice.
Asru: pierwsza rada, dla mnie jak najbardziej spoko. Co do drugiej ewentualno¶ci: rada te¿ spoko. Tyle, ¿e ona siê waha (zak³adam ¿e jednak pomys³ odrzuci), a ty ju¿ zak³adasz, ¿e siê spije. Nie wiem czy chodzi tak jak ja do gim. czy do 6 klasy. Co do pojêcia o konsekwencjach: za³amuj±ce jest jak kto¶ w wieku 35 lat zostaje babci±. A taka 'matka' spapra sobie ¿ycie(studia itp.) z ignorancjii, niwiedzy albo co gorsza g³upoty.
Skorzysta z pierwszej rady, "co¶" wjdzie, ch³opak j± zaprosi na impreze, spije siê z ciekawo¶ci / imprezowicze j± spij±.....blablabla, wyl±duj± w kiblu.
Wiadomo ¿e mo¿e siê potoczyæ na tysi±ce ró¿nych sposobów, ale radê da³em do tego.
Za daleko pojecha³e¶, Asru. Ja mam dopiero 13 lat, nie mam zamiar na razie próbowaæ, wiecie czego. Poczekam. A zreszt±, moja sytuacja jest trochê bardziej skomplikowana. A zreszt± jestem nie¶mia³a. Nie chcê tego rozwijaæ. I kolejna sprawa, ja nie chodzê na impry, bo w naszym wieku jeszcze nikt nie robi ;D Tak¿e, warto by ju¿ skoñczyæ mój temat, ok? I chodzê do szóstej klasy. A co do rady Asru, ja mam wielkie pojêcie o konsekwencjach, bo jestem dojrzalsza, ni¿ wiele moich rówie¶ników :D
Wiêc dobrze mówi³am ¿e przypuszczenia Asru by³y ¶rednio prawdopodobne ;) Ja kiedy¶ te¿ by³am bardziej nie¶mia³a, teraz ju¿ nie jestem. To chyba po czê¶ci siê zmieni³o, odk±d posz³am do gim.
A by¶ widzia³a schlane 13-stki w klubach te¿ by¶ tak daleko jecha³a.
witam po d³ugiej przerwie mój ulubiony temat ;]
(nie chodzi o picie tylko kontrowersje z nim zwi±zane)
widzia³em pijan± 13 latkê... fuj. Ledwo by³a w stanie rzygaæ, a mimo to siê klei³a (uprzedzam pytanie - nie do mnie :))
no ale tak:
jak kto¶ s³usznie stwierdzi³, niekoniecznie alkoholem trzeba siê upiæ i to jest 1
wszystko zale¿y od cz³owieka i to jest 2
nie pi³em od miesi±ca i to jest 3 :O
No mo¿e i tak...ja nie chadzam do klubów. Nie jestem g³upi± lask±, co chla do upad³ego, ¿eby potem obudziæ siê przy kim¶ nieznanym. Chyba wola³abym nie widzieæ moich rówie¶niczek w stanie nietrze¼wym...
Asru, nie chodzi tyle o wiek Clev, co o Twoje upodobanie do zarzucania has³em 'u¿ywaj gumek" na prawo i lewo ni w marchewkê potrzebnie. Ok, ok, ju¿ wiemy, jeste¶ ten, co wie jakie to zagro¿enia przynosi spó³kowanie, ale proszê, wklej sobie to lepiej w sygnaturê, a nie pisz przy ka¿dej mo¿liwej okazji, bo to ju¿ nie jest ¶mieszne. A nie wiem, czy kiedykolwiek by³o. ;)
__
A co do picia: ostatnio do mojej znajomej przyjechali uczniowie z wymiany z Niemiec. Na powitanie zrobili sobie imprezkê w barze. Poza uczniami z wymiany posz³o tam niewielu ludzi z polskiej grupy, w ka¿dym razie jeden z naszych ch³opaków wróci³ do domu przera¿ony, ze ¶ledzi go ró¿owy s³oñ. :D
O ma³o siê nie pop³aka³am przez twój post Klaudia, chodzi mi o koñcówkê. Oczywi¶cie chodzi mi o p³acz ze ¶miechu!
Ten s³oñ to raczej nie od picia. Ale i tak ma ch³opak wyobra¼nie ; D
Hm, co do pijanych 13stolatków trochê mnie to przera¿a. Niesamowicie szybko granica rozpoczêcia picia opada w dó³, przynajmniej w moim regionie.
Ale to nie jest moim zdaniem nic zatrwa¿aj±cego.
Dzieci od lat siêgaj± po alkohol. Tylko teraz jest wielka wszêdobylsko¶æ mediów, które rozpaczliwie szukaj± tematów, by nie pu¶ciæ bia³ej strony. I dlatego siêgaj± po co¶ takiego. A jeszcze 30 lat temu o tym nie pisano. Poza tym, takie przypadki spicia siê dzieci z SP czy gim, to na wsiach po-PGR-owskich jest codzienno¶æ. Tam nie maj± one ¿adnych perspektyw.
A kto to bêdzie nag³a¶niaæ? Ludzie sami tego nie poka¿±.
Jakby jaki¶ pismak siê przeprowadzi³ do takiej wsi, to po paru godzinach mia³by taki temat. A po paru tygodniach da³by sobie spokój, bo po co pisaæ ci±gle o tym samym?
Uprzedzam pytanie: wiem o tym, bo mam do¶æ czêsto okazjê byæ w takich wsiach, gdzie po³owa tych wsi le¿y pijana w sztok.
Nie chodzi³o mi o media i telewizjê, tylko o to, co widzê ja sam. W podstawówce by³o ledwie kilka skromnych prób wypicia czego¶, w¶ród moich rówie¶ników. W 1wszej gim te¿ wiele siê o tym nie my¶la³o, dopiero w drugiej zaczê³o siê picie i jakie¶ imprezy. Teraz widzê, jak m³odzi ludzie z 6tych i 1 klas gim upijaj± siê przynajmniej raz w tygodniu. Nie wiem, mo¿e mój ( i rok m³odszy, rok starszy? ) rocznik by³ jaki¶ dziwny XD. Aha , upijaj±... niektóre dzieciaki, bo sory, nie mogê inaczej, le¿± ze zgonami na pasach, pod ko¶cio³em, a dziewczyny wymiotuj± na swoich ch³opaków (ble!). Moim zdaniem, przenajmniej w moim mie¶cie, 3 - 4 lata temu tak nie by³o : )
Mnie przerazi³ problem picia, kiedy kolega na kacu siê 'ujawni³' i wygada³, ¿e tak naprawdê po³owa ch³opaków z klasy pije. No, to wtedy mia³am ju¿ wyja¶nienie, dlaczego s± tacy por±bani. Chocia¿ co poniektórzy to nawet nie od picia tak maj±, to wada wrodzona jest. Tu na forum przynajmniej mo¿na jako¶ kulturalnie pogadaæ o praktycznie wszystkim, ale w realu to dosyæ ma³o znam takich osób. Mój kolega jeden z drugiem bior± flaszkê jak pod namioty jedziemy, chcê spróbowaæ, ale nie mam zamiaru siê upijaæ. :D
Tak dla smaku, ¿e tak powiem to spoko :) Co do kolegów: ja z niektórymi kolegami z klasy potrafiê pogadaæ o prawie wszystkim. W twojej klasie nie ma ani jednego normalnego?
Straszne. Niesamowite.
Je¿eli bêdziesz piæ wódê codziennie, to tak. Od napicia siê raz czy kilka razy, nawet dosyæ... solidnego, nic siê nie stanie. A poza tym je¿eli siê bêdzie regularnie upijaæ to nawet rozwiniêty organizm siê uszkodzi.
Przypominam Tobie i ca³ej forumowej reszcie:
"Przekleñstwa s± niedozwolone, chyba ¿e zajdzie konieczno¶æ ich u¿ycia. Zalecam wiêc ostro¿no¶æ w ich u¿ywaniu. Je¿eli cytujesz fragment jakiej¶ ksi±¿ki czy innej piosenki, kawa³u itp., nie musisz go cenzurowaæ. Przekleñstwa "zagwiazdkowane" bêd± traktowane jak bez "cenzury". Przekleñstwa w shoutboxie te¿ bêd± karane!"
By³oby niesprawiedliwie karaæ tylko Ciebie, bo ju¿ kilka osób cenzurowa³o swoje wypowiedzi. Ale od tej chwili nieuzasadnione przekleñstwa, nawet 'zagwiazdkowane' bêd± karane. //Jasti
Kaloryfer, ¿e tak prosto i po ch³opsku powiem: Ogarnij siê! Tu s± dzieci. Misiu, z racji, ¿e jeste¶ jeszcze dzieckiem, staram siê zrozumieæ twoje podej¶cie, ale nie mów, jak do koñca nie wiesz. Ja w moim 17-letnim ¿yciu wiele nie wypi³am, choæ ze strony rodziców ¿adnych ograniczeñ nie mam. Do 16-stki nie ruszy³am niczego ciê¿szego od wina czy piwa, teraz siê trochê rozkrêci³am, bo u kole¿anek i kolegów osiemnastki. Dziêki rodzicom, którzy mnie nie limitowali, sama siê pilnujê i nie mam zamiaru siê upijaæ w najbli¿szym czasie.
S±dzê, ¿e do tego tematu powinny mieæ dostêp wy³±cznie osoby w wieku minimalnie 14 lat, bo widz±c posty kole¿anki Michaliny ogarnia mnie ¶miech.
¦miech o to, ¿e dziecko, co nie ukoñczy³o nawet podstawówki, bêdzie mnie uczyæ, co jest dobre, co z³e.
I ¶miech o to, ¿e dziecko to nie rozumie nawet rzeczywisto¶ci i toku my¶lenia w LO.
Powiedzia³ Andrzej, licealista, który boi siê poca³unków od dziewczyn, ale spec w kwestii wszystkiego.
Co do picia - uwa¿am, ¿e powinno siê trochê hamowaæ m³odszych, w sumie mnie jeszcze te¿, ale równie¿ dawaæ im na tyle swobody, ¿eby na pierwszej domówce z alkoholem nie my¶leli tylko o tym, aby siê wstawiæ. Takie przypadki siê zdarzaj± i to ca³kiem czêsto, po prostu przykro patrzeæ, a jak im powiesz - "Ej! Przystopuj!" - po kolejnym piwie, to ciê wy¶miej±. Lepiej drobnym ³yczkami smakowaæ alkoholowy ¶wiat. ;)
Powiedzia³a.... kto¶tam, za d³ugi nick, nie chce mi siê przepisywaæ, szpecjalistka od wszystkiego(a ju¿ na pewno od psychologii).
Je¶li masz co¶ do mnie, to napisz mi to na priva, a nie staraj siê mnie o¶mieszyæ na publiku. Zaczyna mnie to nudziæ.
I jestem w 100 % pewien, ¿e akurat w tej kwestii ja mam racjê, chyba ¿e kol. Misia zrobi³a ju¿ doktorat z nauk biologicznych, skoro próbuje po raz który¶ co¶ udowodniæ jednym szokuj±cym zdaniem. A to, ¿e ma 10 lat, robi to zdanie jeszcze bardziej komiczne, ni¿ jest w rzeczywisto¶ci.
Jak ja nie mam o czym¶ pojêcia, to z regu³y siê na ten temat nie wypowiadam.
Kole¿anka misia tak naprawdê ma wiele racji w swoim krótkim, dzieciêcym i nieudowodnionym zdanku. Ka¿dy jak by³ ma³y, pisa³, co us³ysza³. Alkohol jest czynnikiem kancerogennym i dobrze wiemy, ¿e nie dzia³a o¿ywczo na nasz organizm.
Mo¿e i ma racjê. Temu nie przeczê.
Ale pisanie wy³±cznie teorii jest moim zdaniem ¶mieszne. W dodatku w jednym zdaniu, niczym nieuzasadnionym i niepopartym solidn± argumentacj±, i w wieku 10 lat. I o czym¶ oczywistym. Zdaje mi siê, ¿e wszyscy, którzy wypowiadaj± siê w tym temacie, wiedz±, czym jest alkohol i jakie konsekwencje poci±ga za sob± jego spo¿ywanie. Tak wiêc jej wypowied¼ uwa¿am za niepotrzebn±.
I, jak widaæ, nie tylko mi nie przypad³ do gustu ten jak¿e odkrywczy post.
Ma³a Misia ma sporo racji. Chocia¿ te¿ jej wypowied¼ te¿ wzbudzi³a we mnie ¶miech, to jednak rodzice dobrze j± wychowali xD.
A z nim siê zgadzam. Sama nie pijê, uwa¿am ¿e jestem za m³oda, to jednak zwyk³a ciekawo¶æ pchnê³a mnie do szampana, wódki i piwa. Umia³am siê jednak pohamowaæ, wiêc tego pierwszego wypi³am tylko lampkê, drugiego tylko kieliszek, a trzeciego tylko szklankê. Moi koledzy z klasy nie znaj± jednak umiaru. Bo jak w drodze z szko³y do domu, mo¿na wypiæ ca³± butelkê wódki i siê nie przewróciæ? Ech, ten Kuba... Ma tward± g³owê, nie ma co. Ale ja jak na razie nie mam zamiaru piæ du¿o, poczekam do 18.
Jakby¶ zaczê³a piæ w tym wieku, to bym siê o Ciebie mocno martwi³.
Nie czytasz uwa¿nie. Nie pisze, ¿e jej wypowied¼ jest bez sensu. Jej wypowied¼ ma sens, ale po co pisaæ co¶, co wszyscy wiedz±?
Poza tym, ona zna to tylko z teorii. A jestem ciekaw, czy za jakie¶ 7-8 lat jak zacznie piæ, czy bêdzie tak samo my¶leæ. Dla mnie jest to tylko nabijanie licznika, albo próba zaistnienia na forum.
Co do czekania - te¿ tak sobie wmawia³em. Ale nie pijê na³ogowo.
hahaha.
Parê lat temu te¿ tak mówi³em.
Rolan:Jak dla mnie to trochê bez sensu czekaæ równo do 18 z piciem. Przecie¿ nic siê nie stanie jak siê w wieku 16 lat, raz na jaki¶ czas co¶ siê wypije, byle z umiarem.
Co do twojego kolegi: pijany do szko³y przychodzi?
A tak btw, to wszyscy piszecie o kolegach którzy pij± ju¿ niemal na³ogowo. W mojej klasie ró¿ne rzeczy robi±, kilku pali, ale jako¶ nikt nie wypija pó³ litra w drodze do szko³y :roll:
Chodzi mi oto, ¿e nie mam zamiaru piæ na³ogowo :D Uwa¿am, ¿e jestem za s³aba by odmówiæ, jak w wieku jaki¶ np. 16 lat kto¶ mi zaproponuje puszkê piwa. Chodzi o to, ¿e nie mam zamiaru piæ wódy za wód± :) A co do kolegi, to on ZE szko³y wraca pijany do domu.
Puszka piwa, co to jest. ;)
A piæ na³ogowo to chyba nawet Asru nie ma zamiaru.
Nie mam, ogólnie ja, mimo wszystko - pijê ma³o, czêsto coprawda, ale ma³o, dwa czy trzy piwka np.
Czasem trochê wiêcej, siakie¶ drinki, szampany, wina, ale ogólnie - tak porz±dnie to upijam siê rzadko.
A ty Andrzej wszystkiego siê czepiasz! Wiesz o co mi chodzi! Jestem jeszcze malutka, nie potrafiê inaczej sformu³owaæ zdania xD Dajmy tak - chce braæ przyk³ad z Asru xD
A masz z tym jaki¶ problem?
Wiesz, akurat upiæ siê jednym piwem, to nawet mi siê nie uda³o. I jednego piwa nie uwa¿am za alkohol.
Poza tym, to raczej logiczne jest, ¿e nikt nie chce byæ alkoholikiem.
A te wszystkie deklaracje zawierane w wieku 12-13 lat uwa¿am za wybitnie ¶mieszne.
Asru - to by³ tylko megatendencyjny przyk³ad. :)
Có¿, taki np. James Hetfield z Metalliki upija³ siê dopiero 18toma piwami :D Niestety potem nast±pi³ kryzys - wystarczy³o mu tylko 17... :<
A potem stwierdzi³ "Pierwszy raz gra³em na trze¼wo, kiedy po prostu zapomnia³em siê napiæ. - Cholera! - pomy¶la³em. - Gram lepiej!"
Dajmy tak - chce braæ przyk³ad z Asru xD O kuwwa. ¦wiat zmierza ku koñcowi.
A ju¿ focha chcia³em waln±æ. Z przytupem.
dzizas
+1
Grrr... chodzi³o mi o wypowied¼ Asru!
A co do cb Andrzej:
To nie jest ¶mieszne. Nie powiem, ¿e chcia³abym od czasu do czasu utopiæ swoje smutki w alkoholu, który, cholernie mi przypad³ ostatnio do gustu. Staram siê nie piæ, ale mam ostatnio takiego do³a, ¿e a¿ strach. Chodzi mi o to, ¿e, mia³am ostatnio kaca i wole tego nie powtarzaæ. Wiem ¿e mam 13 lat, ale w kó³ko ostatnio przylepiaj± siê do mnie z³e nowiny. A co do przyrzekania, to chodzi mi o to, ¿e nie mam zamiaru zostaæ alkoholiczk±, i w Czasach Smutku, nauczy³am siê ju¿ przyhamowaæ. Mam plany na przysz³o¶æ, które ju¿ realizuje. I powiedz mi, czy ty nigdy nie mia³e¶ marzeñ i nie chcia³e¶ ich zrealizowaæ? Za³o¿ê siê ¿e mia³e¶ i robi³e¶ wszystko, aby dotrzeæ do nich. Ja mo¿e i jestem dzieckiem, ale mam takie marzenie i nie chce go zepsuæ, przez picie. Mo¿e i moja wypowied¼ by³a g³upia, bo jestem jeszcze ma³a, ja tak w³a¶nie uwa¿am i nie zamierzam zmieniaæ zdania. Bo mam cel. I nie zepsuje go przez alkohol.
Mo¿e i nie jest ¶mieszne...
Powiedz mi tylko, co mo¿e piæ 12-latka i nie straciæ przytomno¶ci? Bo mi przychodzi na my¶l tylko pewne piwo, zaczynaj±ce siê na literkê ''K''...
Topienie smutków w alkoholu - to tylko u³uda. Nie rozwi±zujesz problemu, nawet nie czujesz siê lepiej. Znieczulasz go tylko na jaki¶ czas. Pomijaj±c to, ¿e trudno mi uwierzyæ w to, by kto¶ w Twoim wieku móg³ mieæ a¿ tak powa¿ne zmartwienia, by topiæ je w alko. Mi siê to nie zdarzy³o, choæ te¿ by³y z³e momenty w ¿yciu. To trzeba umieæ przetrawiæ, a nie topiæ to w kieliszku. Ja pijê, kiedy mam ochotê.
Nikt z nas nie chce zostaæ alkoholikiem. To jest ¶mieszne. Nikt przy zdrowych zmys³ach by nie chcia³. Po co pisaæ, co dla wszystkich jest oczywiste?
Andrzej, w³a¶nie takie lekcewa¿enie problemów m³odych czy nastolatków potem owocuje problemami w przysz³o¶ci albo samobójstwami w wieku lat 13. To jej problem, ¿e pije, a skoro postanawia siê poprawiæ, to bardzo dobrze. 12-latki te¿ maj± swoje problemy i jak na ich wiek, s± to problemy powa¿ne. Nie mo¿na dopasowywaæ skali problemu zaczynaj±c od doros³ych. "Bo dzieci nie maj± problemów takich, jak doro¶li". Tak, maj± swoje problemy, które wtedy wydaj± im siê okropnie przyt³aczaj±ce, a doros³y mo¿e móg³by pomóc je rozwi±zaæ, bo ju¿ co¶ takiego prze¿y³, ale nie, bo on woli je zlekcewa¿yæ.
Co do trunków: 13-tki teraz maj± mocniejsz± g³owê ni¿ ty i wóda to dla nich lajt.
Wystarczy zwróciæ siê do doros³ego o pomoc, a nie siedzieæ i zagl±daæ do kieliszka.