Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Narzędzie do usuwania złośliwego oprogramowania 3.9 dla Windows
- Kolejna złośliwa aplikacja na Facebooku
- Złośliwe oprogramowanie dla Androida
- Dwoje złośliwców
- gumbas zna angielski ;]
- Konferencja Microsoftu - polski Xbox Live, nowy model Xboksa 360 i pokaz moĹźliwoĹci k
- Gladinet Cloud Desktop 2.3.392 dla Windows
- PrzeglÄ d MMO (23/06/2010)
- 30; Blackburn [kraksa] 1-1 Sevilla F.C. [attos]
- 2. Galatasaray StambuĹ (Mario7805) 2:1 Bayer 04 Leverkusen (Siwy)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- osw.keep.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Tak. Na shoucie dyskusja strasznie się rozszalała i urosła do niebotycznych rozmiarów. Trzeba ją zatem przenieść tutaj.//To może zaczniesz? Wszystko po kolei co Ty o tym myślisz?//Zeg
//Chyba czekamy aż skopiuje się archiwum shouta, przeniesie tutaj i wtedy dopiero pogadamy, żeby się nie dublować z wypowiedziami //Jasti
//Wielkie dzięki. Odwaliłeś kawał dobrej roboty. Ale pozwolę sobie zmienić jedno. Ja na pewno nie napisałem "Tak o tym...wyobraz sobie, ze jestes na moim miejscu... i co? milo ci?". To była Marchewa ;)//Zeg
Część A
Jest to tak długie, że pozwolę sobie ująć w znacznik od spoilerów.
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} lMarchewa: Ok, ok... do Zega: czemu miała służyc ta dyskusja o ,mnie w dziale dla zarządu?l lZeg: [...] marchewa... O czym konkretnie mówisz? (najlepiej linki)l lMarchewa: o tym co sam napisales!l lZeg: o tym: "Marchewa - jak dla mnie osoba, która nie używa alta i shiftów, pisząca dość często zbyt krótkie posty, nie używająca znaków interpunkcyjnych w pojedynkę, nadużywająca wielokropka oraz trzyliterowych zwrotów i czasami zdarza się, że pisząca zupełnie nie na temat(każdemu się zdarza, ale mam wrażenie, że jej jakoś częściej) nie za bardzo nadaje się na moda czy pomocnika. Ale zaznaczę jeszcze raz: "jak dla mnie""?l lMarchewa: Tak o tym...wyobraz sobie, ze jestes na moim miejscu... i co? milo ci?l lDrago: a ty marchewo uważasz że jesteś idealną osobą na moda?l lZeg: No cóż... Każdy ma prawo wypowiedzieć się na temat mianowania userów forum na jakieśtam stanowisko. (w tym przypadku mod)l lMarchewa: Nie, nie uwazam tak... przepraszam was ze w ogole zyje!! juz mam dosc tego...zegnam!l lZeg: A dyskusja ta znalazła się w dziale dla zarządu, gdyż, jak sama nazwa wskazuje, to zarząd się na temat awansów wypowiadał. Rozważaliśmy możliwe degradacje i awanse. Ale nikt nikogo nie obraził, więc żadnego probelmu nie było. | Nie ma za co. Żegnajl lDrago: Marchewo twoje wypowiedzi pokazują że zachowujesz się jak małe dziecko które nie dostało cukierka... | I nie obrażaj się tak, bo to nie poważne... | I żeby nie było: moje wypowiedzi nie mają na celu obrażania kogoś, lecz na ukazaniu istoty problemu... Lecz jeśli ktoś poczuł się urażony to przepraszam...l lMorowis: I teraz marchewa myślisz, że połowa userów krzyknie - nie, wracaj! Mówiłem coś na temat robienia z siebie ofiary losu.l lDrago: Jak dla mnie to marchewa jest jeszcze dzieckiem, a pewne zachowania nabywa się z wiekiem, więc można uznać że to naturalne...l lMorowis: Jak dobrze kojarze to rok temu zachowywałem się no normalnie. A robienie z siebie ofiary losu no sorry to już przesada. | I wydaje mi się, że Elo_Ziom uderzył w bardzo dotkliwe miejsce mówiąc, że nie ma przyjaciół, chociaż mówił to żartem.l lluk: Ej, przeginacie. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Jeszcze przed chwilą pisaliście, że Elo i Marchewa wzajemnie na siebie naskakują, a teraz robicie dokładnie to samo w stosunku do Marchewy. Wypowiedź Zega faktycznie nikogo nie obraża. Nie ma tam stwierdzeń typu "to idiotka", "ona jest beznadziejna, do niczego się nie nadaje, nie cierpię jej", więc nie ma się o co awanturować. Jednakże... Każdy czasem ma zły dzień. Może akurat dzisiaj miała go Marchewa? Zły tydzień, a nawet miesiąc też się czasem zdarza. Trochę wyrozumiałości nie zaszkodzil lMorowis: Ach, Luk znasz mnie (chyba) i wiesz jaki ja jestem. Stwierdzam tylko fakt, a na słowną konforontacje ze mną nie pójdzie bo się boi (chyba).l lDrago: Ja naprawde nie chce nikogo obrażać i mam nadzieje że nie traktujecie tak moich wypowiedzi, jeśli tak to przepraszam.l lMorowis: A ja mam na to wylane. Jeżeli kogoś obraziłem to tylko jego sprawa.l lluk: Uważaj, bo jeszcze kiedyś obrazisz niewłaściwą osobę A tak na serio, to raczej również Twoja sprawa, bo Twój warn, jeśli obrażony uzna się za obrażonego i zechce to zgłosić. | A i Drago: Może te zachowania z wiekiem nie były zbyt miłe, ale raczej wypowiedzi Morowisa się czepiam. | No dobra. To ja spadam. Dobrej nockil lDrago: luk, sam stwierdziłem że to troche jednak niegrzeczne, więc stwierdziłem że musże przeprosić...l lMorowis: Że co powiedziałem, że robi z siebie ofiare losu? O nie nikt mnie nie kocha idę sobie stąd. | Marchewa możesz się wypowiedzieć. I tak wiem, że siedzisz na forum.l lMarchewa: Po co mam cokolwiek mówić, skoro jestem taka zła i niedobra?l lMorowis: Taaak, najlepiej zrobić z siebie ofiare.l lMarchewa: Nie no, nie... to wy mnie tak widzicie...l lMorowis: A ktoś mówił, że jesteś taka zła i niedobra - niee? | Jeszcze zapomniałaś dodać, że nikt cie nie lubi i masz samych wrogów.l lMarchewa: Dobra, wez juz nic nie mow, co? | Nie musisz mnie brdziej wkurzacl lMorowis: Ależ tego mi nie zabronisz. | Wiesz, szczerze to wszystko dla twojego dobra.l lMarchewa: Dla mojego dobra? no nie sadzel lMorowis: Musisz się obudzić. Nie wszystko zawsze będzie krążyć wokół ciebie jak tylko biedna Marchewa się obrazi.l lMarchewa: Wiesz co...to juz od dawna wiem... mozesz sobie zwyczajnie darowacl lMorowis: No po twoim zachowaniu jednak tego nie widać.l lMarchewa: No tak...przeciez po was wszystkich tak jezdze, no nie?l lMorowis: Nie, próbujesz robić z siebie biedną osobę, której nikt nie lubi, bo po wszystkich jedzisz.l lMarchewa: Taak... mow co chcesz | Jakos mnie nie obchodz zdanie ludzi takich jak ty...l lMorowis: No, ale taka jest niestety prawdal lMarchewa: Prawda...prawda jest to, ze nie znacie mnie dobrze...osadzacie po tym, jak zachowuje sie w stosunku do pewnej osoby... ale coz...l lMorowis: Nie ja oceniam jak pokazujesz się naszemu forum.l lMarchewa: no jak? jak pytam sie...l lMorowis: Pokazując siebie jako ofiara losu.l lMarchewa: Troche przesadzasz... | Co by nie było, ja spadam... naral lluk: Morowis, zagalopowales sie.l lMorowis: Nie, nie zagalopowałem się - posprawdzaj sobie shouta ile razy mówiłem jej żeby przestała robić z siebie ofiare losu.l lMarchewa: Zanim zaczniesz oceniać innych, spójrz na siebie, co? Ile osób obraziłes?l lAsru: Jak dla mnie to nikogo.l lMorowis: Ja nie obraziłem nikogo (no może jak bluzgam wszystkich w szkole), a to że nie potrafisz się pogodzić z prawdą to nie moja wina - wręcz przeciwnie.l lLee: Bez urazy dla nikogo, ale zgadzam się z Morowisem. Może czasami mówi za ostro, ale w tym wypadku na stuprocentową rację.l lMorowis: Jest!! Na reszcie ktoś się ze mną zgodził. Lee dzięki ci!l lProcesor: pozbylem sie lollyego, bo jego jedynym celem bylo zaklocanie porzadkul lMarchewa: Przepraszam was... gdyby nie ja, to o tym forum by sie nie dowiedzial...l lMorowis: I dalej robienie z siebie ofiary.l lJasti: A, i Morowis - wiem, i zasadniczo popieram to, że krytykę powinno przyjmować się z twarzą. I wierz mi, mnie pewne rzeczy też denerwują...l lMorowis: No, a ja tak mam, że lubie mówić na głos co mnie denerwuje.l lMarchewa: Morowis: ja nie robię z siebie ofiary, tylko stwierdzam fakt.l lAcrobot: Jako tłumacz z uprawnieniami administratora rozkazuję wam przestać się kłócićl lMarchewa: A czy ktokolwiek sie tu kłóci?l lMorowis: A ja jako tłumacz z uprawnieniami administratora odrzucam twój rozkazl lZeg: Nikt się nie kłóci przecież Tego nawet dyskusją nie można nazwać To, że marchewa czuje się obrażana to jej wina, a nie "obrażającego". Mówię to jako moderator z wyczuciem. [...]l lluk: Morowis: "No, a ja tak mam, że lubie mówić na głos co mnie denerwuje." I to właśnie błąd. Czasem trzeba się ugryźć w język, powściągnąć, tym bardziej jeśli mówisz o tym co denerwuje Cię w innej osobie. [...]l lPatryx: święte słowa luk [...]l lMorowis: Wiesz Luk, ja tego również oczekuje w drugą stronę i jestem otwary na krytykę.l
Część B
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} lMorowis: Hm... podobno miało cię tutaj już więcej nie być - przecież nikt cię tu nie lubil lMarchewa: Jak widać, jestem, ale się za bardzo nie odzywam | A tak ogólnie: weź juz przestań, co? bo to nudne jest...l lMorowis: No, ale sama mówiłaś, że nikt cię tu nie lubi. | Dla mnie nie jest nudne.l lluk: Morrrrowis. Zacytuję osła, z pewnego filmu: "Nie naciskaj, bo się zamknę" | A tak poza tym, to to jest nudne. Sprzeczki o to kto kogo lubi, a kto nie i czy mnie ktoś lubi czy nie, to czasy pierwszych klas podstawówki i przedszkola.l lMarchewa: Właśnie dlatego staram sie nie odzywać, jak nie muszę.l lMorowis: Na robiłaś dymu to teraz go zgaś.l lMarchewa: ja?!?! czemu zwalasz wszystko na mnie???l lMorowis: Mi chodzi o robienie z siebie ofiary losu! | Dziecka, którego nikt nie kochal lMarchewa: Weź już przestań, co?l lMorowis: Ja prosiłem ciebie - nie przestałaś, więc spokojnie odrzucam twój eee... rozkaz?l lMarchewa: Ee...ja juz dawno przestałam, to ty zacząłeś od nowa...l lMorowis: Prosiłem cię jakiś miesiąc temu, jeszcze mi powiedz, że to co było wczoraj to nie było to.l lMarchewa: Weź nie przesadzaj, co? Bo ja już mam tego wszystkiego dość...l lMorowis: Ja nie przesadzam. Bynajmniej ja tak sądze. | A wątpie, żeby ktoś nadał ci prawo nazywania kogoś dobrym lub złym userem po tym czy przeczytał książke czy nie.l lMarchewa: Przpraszam bardzo, panie adminie....l lDrago: możecie sie w końcu uspokoiść!!l lMorowis: O nie obraziłaś mnie, idę się popłakać i zgłosić to do administracji.l lMarchewa: Ojojoj....uważaj, bo mnie to dużo obchodzi!l lMorowis: Proooocek, gdzie jesteś!? | Ona mnie nadal obraża, o nie, powiem zaraz mamie!l lMarchewa: Ja cie prosze, weź już nie świruj...l lDrago: Zagadzam się z lukiem- te "Sprzeczki o to kto kogo lubi, a kto nie i czy mnie ktoś lubi czy nie, to czasy pierwszych klas podstawówki i przedszkola. "l lMorowis: Ależ nie ma po co. | Proszę bardzo, ale podsatawa mojego jechania (?) na to biedne dziewcze ma inną głębie.l lDrago: To że jesteś niedojrzały i lubisz innym sprawiac przykrość... | I najlepiej by było gdybyście oboje dali spokój...l lMorowis: Jak to zrobiłeś!? Jak można tak prosto odgadnąć moją zawiłą osobowość. | Chociaż nie, ty też mnie obraziłeś. Prooooocek następny!l lMarchewa: Procesora tu nie ma...:]l lDrago: Dobra to jak nie chcecie dać spokoju, to przenieście tę dyskusję na gg, bo nie wszyscy chcą was słuchać...l lMorowis: Oj tak mi przykro, Procesor i tak się o tym dowiel lMarchewa: Ja już odpuszczam, ale do Morowisa nadal chyba coś nie dociera...l lMorowis: To nie słuchajcie - ktoś wam każe czytać shouta? | Odpuszczasz bo mnie się boisz - proste.l lMarchewa: Nie boje się ciebie, po prostu juz mam dość!!l lMorowis: Nie sądze, żeby jakikolwiek człowiek przyjmował normalnie obelgi, czyli się mnie boisz.l lMarchewa: Czy ty upadłeś na głowę?!?!l lMorowis: Nie, nie upadłem na głowe | I mi lepiej nie ubliżaj, bo nie sądze żebyś na tym dobrze wyszła.l lMarchewa: Grozisz mi?l lMorowis: Tak oczywiście. Po prostu to jest moje mażenie, nie mam nic lepszego do roboty. | Jak na razie ty próbowałaś mnie obrazić więc się bronie.l lMarchewa: Wiesz co? Pisz co chcesz, bo ja juz mam dośc... Pisz sobie nawet do administratorów, mnie to nie obchodzil lMorowis: Po trzecie tego nie można nawet groźbą nazwać, chociaż radziłbym ci napisać coś w stylu "Tak ja tutaj jestem czarną owcą, nikt mnie nie lubi"l lMarchewa: Taka mała prośba: przestań już...l lMorowis: Mówiłem, że w twoim przypadku proźby też będą odrzucane.l lMarchewa: Dobra...jak tak, to ja spadam, bo jakoś nie mam chęci dalej kontynuować tej dyskusjil lMorowis: Ach, doczego to doszło, żeby dzieci się Morowisa bały.l lMarchewa: Powtarzam po raz kolejny: nie boję sie ciiebie, bo i tak nie mam po co!!!l lMorowis: No to dlaczego uciekaszl lMarchewa: Bo mam już dośc Ciebie, i tych twoich jęków!l lMorowis: Znów mnie obraziłaś, ja przecież nie jęcze.l lMarchewa: Nieee, wcaleel lMorowis: No to tak patrząc to ty popiskujesz | Wiesz jęczenie to leci tak łeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, ale beeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.l lMarchewa: Dobra, ty się tu nie wykręcajl lDrago: Jak dla mnie powinno wam się na pare dni konta zablokować żebyście ochłoneli, choć widząc tą kłutnie to domyslam się że potem byscie awanture zrobili na miesiąc....l lMorowis: Nie da się Drago nam kont zablokowaćl lMarchewa: Drago: bez sensu, Morowis zacząłby od nowal lMorowis: Marchewa: Kto się komu wykręca! | O nie, jaki ja zły jestem! Muszę stąd sobie iść! | Nikt mnie nie lubi, co ja teraz zrobie!l lMarchewa: Ide stąd, bo już mam dość...l lDrago: Wiecie że zachowujecie się gorzej od lollylosta?l lMorowis: No i kto się tu wykręcal lMarchewa: Ty\l lMorowis: Drago, ja się zachowuje, nie obrażaj szanownej godności Marchewy.l lAcrobot: STOP!l lMorowis: Ja nie uciekam | Spokojnie.l lAcrobot: Tak, spokojnie. To przestańcie się kłócić i będzie git.l lMorowis: Niee. My się nie kłócimy. Ja tylko wytykam jej błędy, w dość radykalny sposób.l lAcrobot: To przestań "wytykać jej błędów w radykalny sposób", a marchewa, ty też przestań już się kłócić, bo to do niczego nie prowadzi.l lMorowis: Ale ja nie chce przestawać. | A Marchewa pewnie sobie zapłakała klawiature więc nie będzie nic pisać.l lDrago: a dlaczego?- olsnij nas, bo nie rozumiem czemu tak robisz!?!?!?l lMorowis: Bo mnie pewna osoba wkurza.l lDrago: A nie pomyslałeś że twoje zachowanie też innych wkurza? Albo mnie?l lMorowis: To mnie jedźcie, ja nie będę zapłakiwał klawiatury.l lAcrobot: Morowis, bo będę zły, i poproszę administrację o to, co każdy dobrze wie.l lMorowis: O co, bo zbytnio nie kumam.l lAcrobot: O wyłączenie shoutal lMorowis: Ooo ciekawe by to było.l lAcrobot: Tak, ale tylko na 1 dzień i tylko dla was dwóch | Właściwie, to marchewa się już uspokoiła.l lMorowis: O nie, ale ja jestem zły!l lAcrobot: Znowu zaczynaszl lMorowis: Czyż to nie jest wkurzające?l lAcrobot: Dla kogol lMorowis: No dla was.l lAcrobot: A co by było, gdyby ktoś inny cały czas się kłócił na czacie? Byłbyś obojętny, czy może jeszcze im pomagał? Bo ja staram się skończyć kłutniel lMorowis: A ja bym się opowiedział po jednej stronie i zaczął się kłócić.l
Część C
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} lluk: Psia mać, Morowis przestań! Natychmiast! Bo jak babcię kocham wezmę pas, przejadę się do Ciebię i spiorę Ci cztery litery! Zachowujesz się poniżej krytyki! Dziecko neo, to za słabe określenie. Musisz odreagować? Zrób to rzucając telefonem lub wydzierając kartki z zeszytów, bylebyś dał spokój innym ludziom!l lMorowis: Luk ja się ciebie boje!l lApViKeicam: Znowu zaczyna...l lluk: Morowis, i słusznie.l lDrago: zkończcie zanim zacznieciel lZeg: [...] Morowis nic złego nie napisał, mnie też nieraz wkurzają zachowania marchewy. Robił to grzecznie i kulturalnie, więc do niczego się nie można przyczepić. (chyba, że w drugą stronę. Można mu pogratulować, że chce coś naprawić, nie boi się wyrażać własnego zdania, ale też nikogo nie obraża ) Marchewa, jak napisałaś: „Ja już odpuszczam, ale do Morowisa nadal chyba coś nie dociera... „ to niemal nie spadłem z krzesła. Ty odpuszczasz? Wy właśnie zawsze musisz coś odpowiedzieć, dajesz się sprowokować Morowisowi, nawet wtedy gdy ten Cię nie prowokuje Wymiana zdań: czy ty upadłeś na głowę - nie nie upadłem na głowę byłą genialna Marchewa napisała: „"Dobra...jak tak, to ja spadam, bo jakoś nie mam chęci dalej kontynuować tej dyskusji ” nie spadła i dalej kontynuowała tę dyskusję, a to potwierdza to co pisałem wcześniej. Drago, jeszcze raz dyskretnie zwracam Ci uwagę, że „kłótnie” przez „ó” luk w tym: „Psia mać, Morowis przestań! Natychmiast! Bo jak babcię kocham wezmę pas, przejadę się do Ciebię i spiorę Ci cztery litery! Zachowujesz się poniżej krytyki! Dziecko neo, to za słabe określenie. Musisz odreagować? Zrób to rzucając telefonem lub wydzierając kartki z zeszytów, bylebyś dał spokój innym ludziom!” trochę przegiąłeś :/ Z całych piętnastu stron shouta to właśnie było największym „obrażaniem kogoś” i „kłóceniem się”. Krzyczysz, przezywasz, grozisz, „przeklinasz” . Według mnie nie powinieneś tego pisać. No, to tyle. Sorry, że takie długie, ale było aż 15 stron shouta do nadrobienia. I sorry Jasti, że piszę takie długie shouty, a nie postyl lluk: "Gadanie, że „nie pisał postów, więc konto mu nie potrzebne” jest wyjątkowe głupie (sorry luk )" - To był żart Była kontrolna emotka xD | "Morowis nic złego nie napisał, mnie też nieraz wkurzają zachowania marchewy. Robił to grzecznie i kulturalnie, więc do niczego się nie można przyczepić." - słucham?! Chyba nie czytałeś wszystkiego. Grzeczne, to najodleglejsze słowo jakiego można tutaj użyć. | "luk w tym: „Psia mać, Morowis przestań! [...] trochę przegiąłeś :/" - Możliwe. Ktoś w końcu musiał. W każdym razie przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażonyl lLee: No, co napisał złego? Powiedział po prostu prawdę, szczerze, prosto z mostu. Wolałbyś, jakby "manewrował" i się czaił z tym?l lluk: "Z całych piętnastu stron shouta to właśnie było największym „obrażaniem kogoś” i „kłóceniem się”. Krzyczysz, przezywasz, grozisz, „przeklinasz” - Nie zgodzę się co do kłócenia. Ja zająłem tym jednego posta, a nie 10 stron. To nie była kłótnia, prędzej krótki acz treściwy monolog.l lMorowis: Luk tylko jedna osoba mogła się poczuć urażona, lecz nie odczułem takiego czegośl lluk: Gdyż to nie Ty byłeś tą osobąl lLee: Szczerze, nawet podziękuję Morowisowi, bo mnie aż nosiło od tego użalania się nad sobą i publicznego wypłakiwania... Dziękil lMorowis: A, czyli jest tu inna osoba o nicku Morowis, której chcesz złoić 4 litery - współczuje jemu.l lZeg: luk, ktoś musiał przegiać? Tego nie rozumiem... | z kłoceniem może masz rację... Kłócenie to niecałkiem dobre słowol lMorowis: Wiesz, Luk jak tak mamy patrzeć, to osobą która w tej kłótni obrażała była Marchewa - jak napisałem w moim poście. | Nie mówiłem jej, że chcę jej złoić tyłek albo coś w ten deseń. | Wow, nawet nie wiedziałem, że jestem zdolny takie indeligentne odpowiedzi wymyślić. Jestem dumny z siebie .l lluk: Powiem krótko, Morowis - to było napastowanie, molestowanie psychiczne w nad wyraz dziecinny sposób, choć do zbyt mocne słowa, wiem o tym, ale odpowiedniejszych znaleźć nie umiem.l lMorowis: Ty chyba molestowania psychicznego nie widziałeś.l lluk: No i proszę, kto też tu nie czyta ze zrozumieniem?l lMorowis: Po prostu jej mówiłem co mi nie pasuje, jak ty mnie wkurzysz to tobie też mogę.l lZeg: Morowis, o czym mówisz, że było inteligentne?l lluk: Spróbuj tylko...l lZeg: Zamieniam się w słuch xDl lMorowis: Np. "I do czego to doszło, że dzieci się Morowisa boją"l lMorowis: Podopa mi sięl lZeg: Aha No dobra, chodzi ci o całokształt? Wbrew pozorom było to bardzo inteligentne Wszystko.l lMorowis: Chociaż ja tego bym nie nazwał kłótnią, jak może być kłótnia jak tylko jedna osoba gada . | A i Luk co do obrażania: "Co dziecko neo!?"l lZeg: Tak, też o tym pisałem | To był "najostrzejszy" shout | i najbardziej łamiący regulamin zarazeml lMorowis: Jeszcze dziwie się, że się Jasti nie wypowiedziała, jestem strasznie ciekaw jej zdania. | A jeszcze z tym molestowaniem psychicznym (źle się kojarzy), to tak patrząc szczerze na naszym forum było tego wiele. | Chociaż dziwne, że mnie nie zjechaliście za V-Kun, przecież do bardzo podobne, tylko tam opanować się nie umiałem. | O! Witaj Marchewo. | Kurde, głupio tak do siebie samego gadać, równie dobrze mogę sobie popisać w Wordzie .l lZeg: Ja Cię czytam | Ale też jednocześnie piszę w Sprawie dla reporterr... ee... Morowisa znaczy sięl lluk: Przy V-kun opanować się nie umiałeś, a tutaj tak? Zaiste...l lLee: I ja też. Może nie zauważyłeś, ale podziękowałem Ci nawetl lZeg: wskaż mi posty, w kórych się nie opanował Ale jeszcze nie czytałe Sprawyl lMorowis: Tak zaiste, nikogo nie obluzgałem jak tam miało miejsce.l lluk: Nie trzeba rzucać bluzgami, żeby kogoś obrażać. | Zeg, to przeczytaj.l lMorowis: To dlaczego nie skomentujesz zachowania marchewy? Ona obrażała, a jednak jest poszkodowana. | A ja powiem: Jasti wypowiedz się!l lZeg: Czytam, czytam... I piszę. Poczekajciel lMorowis: Chociaż dalej mi/nam nie podałeś przykładów gdzie ja obrażałem Marchewę.l lluk: Nie. Wcale nie podałem. Ani jednego.l lMorowis: Ja się przy nich tylko uśmiałeml lZeg: To dlaczego się czepiasz? (tak, tak, wiem. ironia itd. )l lMorowis: Wiesz sarkazm według mnie to nie jest obraza...l lZeg: A właśnie, taka dygresja. Ktoś wie, nie zagladając do żadnej książki i żadnego goole, czym różni się ironia od sakrazmu?l lluk: Przypominam znowuż, że nie bronię Marchewy. Było już kilka osób, które bany podostawały za ubliżanie (Asru chociażby), więc nie wiem czemu Ty miałbyś nie dostać. | Sarkazm jest złośliwy, co tu dużo gadać | Ironia niekoniecznie, aczkolwiek nie wiem czemu o to pytasz.l lAcrobot: Zeg: ironia jest, jakk coś jest oczywiste, a sarkazm jest złośliwością.l lluk: Dokładnie, acrobot. A złośliwość można uznać za obrazę.l lMorowis: Tak Luk, a kotka za pieska.l lZeg: Tak, żeby nieco zmienić temat. Zajelibyście się czymś innym i miałbym czas na czytanie Sprawy xDl lLee: Ktoś kiedyś powiedział, że złośliwość to cecha ludzi inteligentnych ;pl lZeg: Mądry ten ktoś Ale złośliwosć też musi być inteligentnal lMorowis: A ja nadal nie sądze, żebym obraził Marchewę więc Luk oświeć mnie!l lluk: Nie mogę, bo zbyt ciemny jesteś l
Część D
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} lMorowis: Ja się dobrze śmiałem przy moich postach, były one zabwane.l lluk: Jak dla kogo.l lZeg: luk, może za słabo świecisz?l lLee: Wiecie, złośliwość to nie obraza, to po prostu bardziej hardcorowy sposób zwrócenia komuś uwagil lZeg: i jeszcze: Znów obrażasz Morowisa Znaczy się lukl lMorowis: I chyba 2 odnosiły się bezpośrednio do marchewy, no sorry, ale w końcu to podbno ją obrażałem.l lluk: Ja obrażam?! No skądże? Przecież to tylko złośliwość byłal lZeg: Przecież to obrażanie. Tak mówiłeśl lMorowis: Właśnie Luk, coś nie liczysz się ze słowami - a mnie chcesz za nie łapać.l lluk: Hehe... To jednak idziemy po mojej myśli? Jeszcze niedawno złośliwość nie była obrazą | Ja zawsze powiedzieć mogę, że znaczenie moich słów było inne. "Ciemny" może być nieoświetlony albo głupi. Mi chodziło o to pierwszel lZeg: Ty powinieneś się trzymać swoich, a my swoich xDl lMorowis: Nie, my nie idziemy po twojej myśli, lecz ty powinieneś się pilonować swoich przekonań.l lZeg: Chyba, że ktoś przyzna komuś racjęl lluk: No to nam trochę nie wychodzi xDl lMorowis: A to nie nastąpiłol lZeg: Co nie powinno się zdarzyć za szybko.l lMorowis: Ale wiesz co luk, trochę głupio wygląda jak tak sam się bronisz, zawołaj nie wiem Acrobota, Marchewe i Draga ciekawie będzie!l lZeg: Broni się przed czym?l lLee: Robi sie nam tu sejm W Kenii już zaczęlibyśmy okładać się krzesłami xDl lZeg: Całę szczęście, że jesteśmy porozrzucani po całej Polscel lMorowis: Poczekaj biore taboret jak w Tibiil lluk: Morowis, wiesz, ręce opadają. Ty to chyba faktycznie jak wojnę traktujesz. Atak, obrona... Najważniejsze to się okopać, a potem z bezpiecznej pozycji obrzucać błotem. No, thanksl lMorowis: Luk, ci się chyba wydaje. Po prostu oddaje - jak ty łapiesz za słówka to ja także. | Kompanii rzućmy bronie i ruszmy na pięścil lluk: Ej, no przepraszam bardzo... Jakie słówka? O czym Ty teraz mówisz?l lZeg: luk, zauwazyłem, że wiele części ciała ci... oapda xD W naszych kilku "większych" dyskusjach też coś Ci opadało. Boje się co będzie następne xD (wiem, głupie )l lMorowis: Ups... chyba faktycznie źle zrozumiałem twoje słowa, myślałem, że chodzi ci o czepianie się słówekl lLee: "Większe" tyczy się dyskusji, czy części ciala? XDl lluk: Yyy... Opada mi coś? Części ciała? No wiesz... Źle się kojarzy xDl lMorowis: Ale teraz już rozumie, a dlaczego by nie - ja lubie debatować (a szczególnie jak mam to wygrać)l lZeg: LEE, xD dyskusji | luk, mam pytanie. Czy to nie był grzech? Chodzi mi o "pożal się Boże" | drugie przykazanie chybal lMorowis: xD Nie no, naprawdę ludzie wspomóżcie Luka, bo nam się chłopak załamie.l lluk: Nie. Nie był to grzech. Spotkamy się za parę lat przy urnie wyborczej i wtedy zrozumiesz.l lMorowis: No, ale w końcu Luk miałeś mi wytknąć moje obrazy w stosunku do Marchewy - czekam.l lluk: Wytknąłem. Nie tyle obrazy, co prowokacje do kłótni - trolling. Zerknij tutaj - http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=963l lZeg: Ja już odpowiadam luk, co ma urna do przykazań? I co zrozumiem?l lMorowis: Czy demonstrowanie jęczenia jest obrazą!?l lluk: Zobaczysz. Nie powiem i nie porównam, bo to już będzie obraźliwel lLee: Chyba miał na myśli, że jak się spotkacie przy urnie, to Ci wytłumaczyl lZeg: Nie, poważnie nie kapuję. Chodzi o to, że mi nie wytłumaczy czy jak? | Czuję się zdezorientowanyl lJasti: O jeżu. Przebrnęłam przez shouta. Dajcie mi chwilę to się ustosunkuję do tego, co zapamiętałam, ale jak wyjedziecie z kolejnymi dziesięcioma podstronami to chyba nie wydolęl lZeg: Ja sobie kopiowałem te ważniejsze punkty to worda xDl lMorowis: Ciekawe, co nie ?l lluk: Przy urnie sam już będziesz wiedział, a może i wręcz przeciwnie. W każdym razie nie będzie co tłumaczyć. To apropos "pożal się Boże". Nie wzywam nadaremno, a raczej w słusznej sprawie.l lMorowis: Luk, nawet nie wiesz kiedy nas obrażasz - kontrolujesz to?l lluk: Czy obraziłem kogoś, pomijając tę pierwszą złośliwość z brakiem oświetlenia?l lZeg: Proszę, możesz mi to wytłumaczyć kroczek po kroczku jak małemu dziecku? Nie rozumiem. Może i "pożal się Boże" było w słusznej sprawie, możesz mieć rację. Ale urna?! WTF?! | Chodzi Ci o urnę wyborczą tak?l lluk: Gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze. A gdy chodzi o pieniądze, w grę wchodzi polityka . Trochę na okrętkę, ale da się zrozumieć.l lMorowis: No jednak "Pożal się Boże" to, że z nami/Zegiem coś nie tak.l lZeg: Czyli gadka o urnie nie była związana z Bogiem?l lluk: Nie no... Czy Ty Morowis rozumiesz znaczenie tego zwrotu?l lLee: Już sam się zgubiłem...l lluk: Zeg: Gadka o urnie była związana z Bogiem, a raczej z Morowisem.l lZeg: Ja też. Ta Urna mnie zbiła z tropu :/ Mówię całkowicie poważnie, nie mam pojęcia o co chodzi...l lLee: Ja tylko pamiętam z PS: "Pożal się Boże, intelektualiści" czy jakoś takl lluk: Tylko, żeby mnie teraz ktoś źle nie zrozumiał! Nie Bóg - Morowis, tylko urna - Morowisl lZeg: ...Z Bogiem, a raczej z Morowisem... Morowis jest Bogiem? Tak? | Aha, czyli nie...l lluk: Nie! Pisałem już. | Ufff... | Morowis Bogiem. To ja bym się wyparłl lMorowis: Kurde, a już miałem nadzieję.l lJasti: Luk, zsadniczo to ostatnie chyba też podchodzi pod obrażaniel lZeg: polityka - urna - pieniądze - nie wiadomo co - Morowis?! Coś tu nie gra...l lluk: Ej nie no... Obrażanie? Teraz już mówię poważnie. To akurat niezbyt obraźliwe. Na pewno nie tak jak "Dzieci Morowisa się boją"l lLee: No coż, Zeg, nie wszystko należy wiązać ze sobą Luk chyba tak lawirował między dwiema sprawamil lJasti: Nie no, nie dam rady już nic powiedzieć, bo Wy wciąż nawijacie, a ja jeszcze na gadu rozmawiam " // Luk, ja tak sobie trochę żartowałam, no ale wiesz... Jeeli Morowis jest Bogiem, a Ty go tak nie doceniasz? xDl lMorowis: Ach, luk to była ironial lluk: Bóg jest sprawiedliwy Jastil lJasti: Możecie coś dla mnie zrobić? Błaaaagam xD Powiedzmy... hm... 3 minuty ciszy na shoucie?l lluk: Ironia?! To brak oświecenia też był ironią.l lMorowis: Dobra mogę w to wejśćl lJasti: Luk, i teraz podważasz sprawiedliwość Morowisa! A jeśli on się poczuł urażony? xD Kurde, normalnie śmieszy mnie to, że wszystkim można kogoś obrazić. // 3 minutes, please!l lMorowis: A czy ja się czepiam oświecenia?l lZeg: Jasti, ta buźka "xD" mnie obraża!l lKos: Nie pisz takim samym kolorem jak ja!!!l lZeg: STOP. Na chilkę, proszę. | do 23,17l lLee: A mnie obraża samo słowo "obraża"! O kurde obraziłem sam siebie! I znowu... xD | Ouć, sorry Zeg xDDl lZeg: No, dzięki wszystkim. Dajmy Jasti chwileczkę. I przy okazji mi Ale już sza...l lKos: Znowu! | Nie zmieniajcie mojej tresci rozmowy kurl lMorowis: Apropo ja za 11 postów zamilkne.l lluk: "Luk, i teraz podważasz sprawiedliwość Morowisa!" - No gdzie niby?! Przecież ja tylko stwierdzam fakt, że Bog jest sprawiedliwy Nie mówię "Morowis jest niesprawiedliwy", prawda? A jednak. Obrażam go. Gra aluzji, półsłówek i niedopowiedzeń. On to samo robił w stosunku do Marchewy.l lMorowis: Jasne jeszcze powiesz, że Lollylost to ja Luk, no proszę opanuj się trochę. | A ja mógłbym się obrazić za ten pasek, tylko!l lKos: Pierdzielenie o szopeniel lZeg: Dobra, już 23,17 Jasti, zdążyłaś?l lDrago: ja można jeszcze chwile bo ja też próbuje to ogarnąć...l lZeg: oj, zagapiłem się Już 18 po. | Shit, 19 xDl lluk: "Pierdzielenie o szopenie" - hej, na forum jest kilka osób wielbiących muzykę klasyczną. Uważaj, bo ich obrażasz xDl
Część E
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} lJasti: 1. Uważam, że to, co może kogoś obrazić może być dla kogoś zupełnie normalnym zwrotem. Ja powiem, że 'denerwują mnie te wasze kłótnie na shoucie', a Wy możecie obrazić się na mnie, bo przecież macie prawo rozmawiać. Apeluję tylko do wszystkich, by nie odbirali wszystkiego aż tak poważnie... Bo potem z drobnostek rosną wielkie sprawy. 2. Stałe irytowanie kogoś dla samej radości tego, żeby ten ktoś był wkurzony jest trollowaniem. Popis dali nam Elo Ziom i, Morowis, wybacz, także Ty. 3. Stopniowo wasza rozmowa przeradzała się już tylko we wchodzeniu w luki () w czyichś wypowiedziach. Próbujecie ułożyć zdanie tak, żeby przeczyło temu, co ktoś powiedział. Ma to jakiś sens głębszy, czy tylko tak się droczycie?l lJasti: (uff, puff, to nie wszystko... Nie, nie wyrobiłąm się ")l lluk: Za trolling należy się ban! I za to Morowis ma go dostać! Jeśli nie - ja odchodzę. Dlaczego? Za niesprawiedliwość. Nie, to nie jest groźba . To jest obietnica.l lKos: A co on zrobil ?l lLee: A ja bym powiedział, że czcza pogróżka xDl lZeg: poczekajcie, już zaraz odpiszę w Sprawie...l lMorowis: Mogę się spróbować Jasti bronić?l lluk: Jak przystało na oskarżonego, masz do tego pełne prawol lJasti: 4. Zeg, ależ wcale nie mam pretensji o za długie shouty Lepsze takie niż setka krótkich 5. Miło, że ktoś czeka na to, co powiem, Morowis, miło mi, ze chcesz poznać moje zdanie 6. Macie rację, Luk był ostry w słowach w tym jego jednym shoucie, ale kurde. Nie miał chyba na celu obrażanie nikogo... I kurde, tu zaś problem tego, że powiesz coś dosadnie - obrażasz, powiesz delikatnie -nikt cię nie wysłucha...l lMorowis: Mogę zacząć się bronić?l lZeg: Morowis mówił delikatnie - ban mu sięnależy... Luk bezpośrednio - nic?l lMorowis: Czy jeszcze na kogoś czekać?l lJasti: 7. Morowis, na mój gust, trollował po to, by w pewien sposób... hm... uświadomić Marchewie to, jak ona sama się zachowuje. Ostra taktyka, ale chyba w pewnym stopniu skuteczna, prawda?l lluk: "I kurde, tu zaś problem tego, że powiesz coś dosadnie - obrażasz, powiesz delikatnie -nikt cię nie wysłucha..." - trzeba dać bana na trzy dni Ale tłumaczowi nie można. Do Procka już napisałem, miejmy nadzieję, że to się zmieni.l lDrago: JA to chyba zaczne nadrabiać jak wy pójdziecie, bo tera nie daje radyl lJasti: Morowis, dawaj, proszę bardzol lZeg: 7. Poprzednie nie skutkowałyl lMorowis: Mam pomysła sam się zbanuje.l lKos: Jedzieszl lJasti: Zeg, wiem... Dlatego nie wnoszę o bana dla Morowisa. Ani o warna dla Luka, żeby nie było.l lZeg: marchewa już wbijaml lJasti: Zastanawiam się o czym zapomniałam... Na pewno pominęłam coś w tych moich wywodach, ale nie wie czegol lKos: piszcie bardziej po polskiemu ;pl lluk: Jeśli sprawiedliwości ma się stać zadość, to sam sobie wlepię warna. Nie bana. Bana dałbym, gdyby moja gadka była bezpodstawna. A że była to jedyna opcja (zbanować Morowisa nie mogę, bo o dziwo nie mam do tego uprawnien), toteż powiedziec to musiałeml lZeg: mogłeś to powiedzieć w normalny, nieobrażający sposóbl lluk: Ojaaa... Luk, jak powiem do Ciebie 'Ty głupcze'to też mi dasz warna? Nie wygłupiajcie się... Regulaminy są po to, by się ich trzymać, ale nie tak kurczowo... Jak sam sobie dasz ostrzeżenie to chyba tylko po to, żeby potem móc z radością dać bana Morowisowi, żeby nie było, że on ma a Ty nie. | O co Wam chodzi, wytłumaczcie mi? Chodzi o wytłumaczenie sprawy czy o to, żeby być w pełni w zgodzie z regulaminem?l lZeg: im chodzi o zbanowanie Morowisa, a mi o to, żeby go nie banować bo na to nei zasługujel lJasti: Rozdawanie warnów i banów na lewo i prawo nie służy niczemu... Po mojemu to daje się je wtedy, kiedy raz upomniana osoba nie reaguje po ludzku. Nie ma reakcji 'no dobra, kolejnym razem załatwię to inaczej' tylko jest 'nic mi nie zrobisz, będę robić tak dalej'. Albo tylko ja to tak pojmuję... Zawsze byłam inna >.<l lluk: Nie. Nie z radością. Nie czerpię z tego niczego takiego . Nawet mnie to bawić już przestało. Szczerze mówiąc, to najchętniej poszedłbym już spać, ale nie ważne... Nie o tym chcialem... A, no tak. Chodzi o trolling i poniżanie, obrażanie również. Za to należy się ban. Tyle. O nic więcej mi nie chodzi. Mnie też możecie na trochę zbanować, nie widzę przeciwwskazańl lMorowis: Otóż muszę to zrobić w dwóch postach, więc tak: Przed "kłótnią" zwracałem 3 RAZY uwagę Marchewie, że jej postępowanie jest 'naganne'. Nie poskutkowało, więc musiałem sięgnąć po coś nieco radykalniejszczego. Tak samo było podczas walki z 'hehami i lolami' mówiłem bardzo podbnie do dzisiejszych wypowiedzi i co, zmieniło się. Następną rzeczą te wasze 'trollowanie', otóż chodziło mi (przyznam się szczerze) prowokację Marchewy, żeby mnie wysłuchała - nie sądzę, żeby to było wielce karygodne (nie zrozumcie to jako takie dziecięce zwracanie na siebie uwagi). Po któreśtam wy ciągle pieprzycie o jakimś obrażaniu, ja nikomu nie mam nic za złe. Po następne któreś tam starałem się (!) pisać nie obrażając nikogo, żartująć i ironizując niekiedy, lecz musiałem nadal zostawać przy sensie. Teraz wy musicie osądzić, co ze mną zrobić.l lluk: Aaa, jeszcze muszę zaznaczyć, że ban Morowisa w moim mniemaniu ma trwać trzy dni, a nie wieczność.l lMorowis: I teraz popatrzcie ile mam postów na shoucie (P.S. Mogę trochę zmienić regulamin, bo mnie do czegoś korci)?l lluk: "Przed "kłótnią" zwracałem 3 RAZY uwagę Marchewie, że jej postępowanie jest 'naganne'. Nie poskutkowało, więc musiałem sięgnąć po coś nieco radykalniejszczego" NIE! Mogłeś zgłosić to mi, Zegowi lub Prockowi albo Braciom.l lJasti: Morowis, zmiany w regulaminie chyba powinno ustalać się z adminami...l lZeg: a w moim ZEROl lJasti: E, Zeg, co zero? Chyba nie wiem do czego to było "l lZeg: Zero dni bana. Shout poszedł z opóźnienieml lZeg: "NIE! Mogłeś zgłosić to mi, Zegowi lub Prockowi albo Braciom." - a Ty zwracałeś uwagę Morowisowi od razu dość "ostro"l lluk: Bo jestem modem. Od tego jesteml lLee: Zgadzam się z Zegiem. Mnie też zachowanie Marchewy denerwowało, najbardziej z tym użaalaniem się i mówieniem o forum SE...l lluk: I bynajmniej się tu nie wywyższam, żeby nie byłol lKos: a co gadala ?l lZeg: To Morowis ma moje błogosławnieństwo i może zwracać uwagę, nadal jej nie obrażając, w moim imieniu. Robi to dość zgrabnie i skutecznie | Wystarczy?l lMorowis1: Jaka kara grozi za multkionto?l lJasti: Ech... No i jest jeszcze jedna kwestia. Bo niektóre osoby mają po prostu taki irytujący sposób bycia, nawet jak nie mówią nic złego. Może to kwesia tego, co robiła Marchewa? Nie robiłą przecież nic strasznego z mówieniem, że nikt jej nie lub, prawda? Ale to działa na nerwy po pewnym czasie...l lZeg: Mogę nawet pokazać częśc rozmowy na PW, w kórej "dziękuje" mu za zakończenie tych hehów, lolów i żalówl lKos: Pokazl lluk: Zgrabnie i skutecznie? Moim zdaniem wręcz przeciwnie. Trolling jako sposób na zwrócenie uwagi, to dość... dziwny pomysł.l lMorowis1: Nie!! Nie pokazujl lKos: pokazl lMorowis1: Ja się pytam jaka kara za multikonto?l lMorowis1: Bo tam napisane nie mal lZeg: Zgrabnie i SKUTECZNIE. Taki kompromis. Nie sztuka zwócić uwagę tak, żeby nie zadziałało, albo tak, żeby już nigdy nie weszła na foruml lJasti: Morowis, kurde, wiesz, że teraz Ty stajesz się wkurzający? (o kurde, to pewnie obraźliwe. Wybacz... Ja tylko pytam, bo nie wiem czy robisz to specjalnie czy też nie zdajesz sobie sprawy)l
Część F
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} lLee: Ja szczerze mówiąc, trochę się zdziwiłem po powrocie z trzymiesięcznej nieobecności, że ktoś w miesiąc nabił kilka razy tyle postów w shoucie co ja w trzy kwartały... Tym kimś była Marchewa właśnie ;pl lluk: "Nie sztuka zwócić uwagę tak, żeby nie zadziałało, albo tak, żeby już nigdy nie weszła na forum " - No wiesz... To jego upominanie do tego by właśnie doprowadziło.l lMorowis1: Odpowie mi ktoś?l lZeg: Nie czytałeś shouta Ale możesz mi uwierzyć. To było lekko denerwujące 0 Do LEEl lLee: Morowis, wcześniej się zgadzalem, ale zaczynasz przeginaćl lMorowis1: Dlaczego?l lZeg: luk, myślisz, że jej teraz nie ma? Nie dziwię się, że nie odzywa się w tej chwili.l lMorowis1: Ja chcę tylko dowiedzieć ile jest?l lluk: Uch... Czy wy na prawdę patrzycie kto ile ma postów? I co z tego, że Marchewa tyle pisała? To nie zło.l lMorowis1: No porszęl lZeg: Morowis, punkt 14 regulaminul lKos: pisała za dużol lZeg: - Złamanie regulaminu- 1 ostrzeżeniel lMorowis1: Wiesz lLuk zależy co pisałal lluk: Zeg. Teraz jest, widzę przecież, ale nie dziwię się, że siedzi na ukryciul lZeg: Ale siedzil lMorowis1: Kurde, ale jestem ślepy :/l lluk: pisała za dużo - buhahaha... I za to ma być obrzucana błotem?!l lZeg: I, miejmy nadzieję, jak sprawa ucichnie znów będzie coś pisałal lKos: nie ?l lLee: I dowiedziałem się poza tym, że zdecydowana większość to były posty w stylu"heh"; "lol"; i tym podobne, jakzę wielce konstruktywne wypowiedzi...l lJasti: Luk, nie chodzi o to, że pisała dużo tylko o to co i jak psiała.l lMorowis: Dobra lepiej z normalnegol lluk: Ale się ukrywa, bo ma dosyć kłótni na swój temat. Nie widzicie tego?l lZeg: luk, czytałeś to co pisała?l lMorowis: A może się boi?l lKos: Mogla pisac jak Jasti | W 1 poscie wszystkol lluk: Czytałem to co pisała. Ale to shout. Można to wybaczyc.l lJasti: Morowis, przeklnęłam sobie pod nosem, ale zaraz nie wytrzymam i dostanę warna za to, że to samo zrobię tutaj.l lZeg: Dokładnie, ale jak co kilka minut się pisze, że nikogo nie ma na forum...l lluk: A Morowis, co Ty masz kurde z tym strachem?l lLee: Moim zdaniem to nie było obrzucanie błotem. Morowisowi po prostu przelała się czara goryczy. Ja też może bym w przyszł0ści coś takiego napisałl lMorowis: Ale Jasti o co chodzi?l lZeg: luk, przyznasz, że lekko to denerwowało, mimo, że zwracano jej uwagęl lMarchewa: Zeg: kiedy ostatnio cos takiego napisalam??l lMorowis: O odezwała sięl lJasti: Uważasz się za takiego ważnego, bo przez Ciebie rpzestała gadać? I co?Nie o to chyba chodziło, co? Jesteś teraz fajny bo masz multikonto, chcą Cie zbanować a Ty wciąż tu siedzisz?l lZeg: dwano, po interwencji Morowisa na szczęście przestałąśl lluk: Hej, Marchewa nie pisała wcale tak często głupot. Spójrzcie na jej ostatnie posty.l lKos: Spx liczba aktywnych użytkowników 69l lMorowis: "Ale jestem beznadziejna i nikt mnie nie lubi"l lZeg: OSTATNIE, czyli te po interwencji Morowisal lluk: A Ty ją jeszcze dobijałeś, bardzo mądre.l lLee: A wspomniane już przeze mnie "pewnie macie mnie dość"? Albo "ja jestem na forum SE modemi nie wiem dlaczego..."?l lZeg: pierwsze interwencjil lMorowis: Jasti, nie uważam się za kogoś ważnego.l lJasti: No to po cholerę tworzysz drugie konto, po cholerę wyjeżdżasz z tym, że Marchewa pewnie się boi?l lluk: Morowis, ale w moich oczach też wyglądasz jakbys na takiego się robiłl lMorowis: A to konto, bo chciałem sprawdzić jak mają zabezpieczenia - czy werfiują IPl lLee: No kurde, ludzie, jakby ktoś powiedział, że spokojnie, lubimy Cię, jest ok... (chyba nawet agencja tak powiedziała) to siłą rtzeczy dalej by było to samol lMorowis: O ciekawie się zapowiada, szkoda, ze zaraz lecieć muszęl lluk: Lećl lZeg: Może to dobry moment żeby skończyć?l lMorowis: To nie było miłe Lukl lJasti: Co chcesz osiągnąć? Pokazałeś, że Marchewa była dla wielu osób iryttująca, jestem Ci wdzięczna, bo aj też bym się pewnie kiedyś wydarła, gdybym akurat była nie w sosie. Ale nie przesadzaj, okej?l lZeg: I ewentualnie przenieś się do jakiegoś tematul lLee: Moim zdaniem dosadne wytłumaczenie było najlepsze, bo przynajmniej dawało do myślenia...l lMorowis: Nie przesadzam, a bynajmniej się staram.l lZeg: Skończmy to, Załóżmy temat i będzie można było wszystko po kolei opisać. Za duży syf się zrobił...l lJasti: Nie bardzo Ci idzie. I ja chyba wyłączam się na razie z rozmowy, bo czuję, że zaraz stanę się nieprzyjemna.l lluk: Morowis. Po raz kolejny dzisiaj używasz słowa "bynajmniej" w niewłaściwym znaczeniul lMorowis: No sorry, jak komuś się chce szukać to znajdzie jak mówiłem jej, że jest głupi robić z siebie Mickeya (ci co wtedy byli wiedzieli o cochodzi) | Luk, słówkal lZeg: To jego specjalnośćl lluk: Tak, ale to już dzisiaj któryś raz.l lZeg: Wiem o tym aż za dobrzel lluk: Moja specjalność, taaa | Ale to już dzisiaj ze trzeci raz!l lJasti: Nie tylko Luka, mnie też już wkurzało 'bynajmniej'l lMorowis: to tak jak z xDl lMorowis: obrażam was?l lluk: Bynajmniej to nie przynajmniej. Wręcz przeciwnie. Bynajmniej jest zaprzeczeniem, Morwi. Znaczy NIEl lZeg: luk, mam dla Ciebie bojowe zadanie. Skopiuj wszystkie shouty z tą dyskysją do jakiegoś tematu i rozkaż wszystkim żeby tam się toczyła dalejl lMorowis: Mi nie chodzi o to, żęby zjechać ją od tego, ze ma 12 lat do tego że ma nick Marchewa.l lluk: Nie. Nie będę kopiował. Po prostu przenieśmy się z tym do tematu. Niech każdy napisze jeszcze raz co myśli i będzie spokój.l lZeg: To staram sięosiągnać. Kopiowanie było żarteml lluk: Co?! Chcesz kogoś jechać, bo ma jakiś nick? A jakbym miał na nazwisko bezjajcer? Morowis, żałosne...l lJasti: Luk, Luk, czytaj powolil lMorowis: No, drugi razl lZeg: Spookooojnnnieee, wyluzuj się itd.l lluk: Ach... Tam miało być "ani od tego..." Tak?l lLee: Cieszę się, że nie mieszkamy w jednym mieście, bo to jak nic skończyloby się ustawką xDl lluk: No, to widzisz. Rozumiem tak, jak piszesz | A jak piszesz źle, to źle rozumieml lMorowis: Jakoś inni zrozumieli.l lZeg: Przecież wiadomo o co chodziło | No właśniel lMorowis: Dobrze napisałem, tak mi się wydaje.l lJasti: Jej xD Dobra... Nieporozumienie, nieważne. Ale moze kończymy tu tę jałową dyskusję?l lluk: No, niekoniecznie. Zjadłeś jedno słówko. Albo "ale" albo "ani". Każde z nich zupełnie zmienia sensl lZeg: A teraz i tak wszyscy jakoś tak nie po Polsku piszą Za dużo się dzieje | słówka to domena lukal lluk: xDl
Część G
function showHide(what){ a=what.getElementsByTagName("div")[0]; if(a.style.display=='none'){ a.style.display='block'; }else{ a.style.display='none'; }} lJasti: Rzeczywiście lepiej przenieść się do tematu jakiegoś, co?l lZeg: mówię jeszcze razl lluk: W takim razie - dość!!!l lZeg: hyh, shouty się mieszają jak nie wiem co | Jasti, nie czepiaj się xDl lluk: Zeg, kasuj każdego shout który od tego momentu się pojawi w sprawi Marchwy lub Morowisa. | Idę założyć tematl lMorowis: Hej :pl lZeg: Ja?! psotaram się, ale już kończę zaraz.l lJasti: aaaa | nie kasuj! xD to bylo... ciekawe xDl lZeg: Czytaj dokładnie | od tego momentul lluk: http://forum.fnin.eu/showthread.php?p=40905l lJasti: "Mi nie chodzi o to, żęby zjechać ją od tego, ze ma 12 lat do tego że ma nick Marchewa." - chodziło o knstrukcję typu "nie podoba mi się w nim wszystko, od tgo, że ma zielone skarpetki do tego, że nosi wsiowy kapelusz."l lJasti: Więc... zjechać ją od tego do tego, prawda?l lluk: Hmm... Ale można też Zjechać od tego lub tego, no nie ?l lLee: O nie, ja się nie przenoszę na wątek, to będą posty-rzeki...l lluk: Oby dwie konstrukcje są poprawne i możliwe w tym przypadkul lJasti: od skarpetek do kapelusza tudzież od wieku do nicku... chyba xD ale może mi się już mózg przegrzał od tej gadki długiejl lLee: To będzie prawie jak czytanie książki... Dreszczowca sądowego xDl lMorowis: I kto tu błędy kurde sadzi!l lZeg: Więc nie miałeś racji, że Moroz pisze niepoprawniel lMorowis: Dobra ja lecel lJasti: No nei do końca. Powinno być "Mnie nie chodzi o to" xDDDl lluk: Ej, czy Wy czytacie, co ja piszę w ogóle? "Ale można też Zjechać od tego lub tego, no nie ?"l lJasti: Kurde, czepialska jestem xD Cześć, Morowisl lZeg: Nie ,teraz już nie rozumiem...l lLee: Narazie ;pl lZeg: No ale nieważne.l lJasti: E, Luk... Mnie się już wszystko stawia, więc chyba Ci nie odpowiem "l lluk: Heh... Aż tak źle?l lZeg: Chciałoby się komuś skopiować całą dyskusję z shouta? Byłbym wdzięczny. Fajnie by było ją gdzieś zachować | luk, ja też już się zagubiłeml lJasti: Kurczę... Może podzielimy się pracą i ustalimy, że każdy pokopiuje część? tylko musiałaby być znowu na trochję cisza na shouciel lluk: Dobra, idźcie spać Postaram się już tym zająćl
To już nawet nie double-post xD
Ja uważam że trzeba upominać ludzi gdy źle robią, ale wy zamiast upominać, prowokujecie kłótnie i robicie to samo co ci których upominaliście...
Morowis ty się tłumaczyłeś tym ze chciałeś ją upomnieć, ale według mnie to była tylko wymówka żeby się poznęcać nad Marchewą która ciebie denerwowała.
Uważam że wszyscy przesadziliśmy z tą kłótnia, która nie była potrzebna, może parę osób źle zrobiło, ale czy to powód do kłótni?
To chyba Drago nie czytałeś mojej obrony, bo tam (mi się tak wydaje) napisałem coś na ten temat.
Ale wiecie co, trochę mało spostrzegawczy jesteście, bo ja z moich wypowiedzi znalazłem dwa zdania, które mogłyby (powtarzam MOGŁYBY) kogokolwiek obrazić. Następna rzecz, nie rozumiem dlaczego jedni mnie bronią, a drudzy mnie jadą na całej linii. Tak nigdy nie jest, po prostu to musi być awykonalne, żeby mieć tak przeciwne spostrzeżenia na całą sprawę.
No to ja zadam pytanie tym co po mnie jadą, czy kiedykolwiek wkurzyła Was Marchewa swoim użalaniem się nad sobą?
Morowis a czy to że ktoś ciebie wkurza, daje ci prawo nękać go- nie koniecznie obrażać, ale twoje wypowiedzi też były wnerwiające i mogły zranić Marchewę(mogłeś pewne rzeczy delikatniej powiedzieć)...
Ale ja się przecież nie pytałem o to co byś no nie wiem - zrobił. Po drugie, wiesz jak mnie mogła zranić twoja lub wypowiedź Luka? Tak patrząc to już dawno powinienem się powiesić...
Napisał co sądzi o niej. Ja tam sądze, że niektóre jej posty (shouty) były bez sensu, chociaż do niej nic nie mam. Za dużo rozczulania się nad sobą
Morowis sam teraz się nad sobą użalasz- wiem że to ironicznie, ale tymi tekstami to mnie dobijasz.
Ja już mam dosyć- czuje że kolejna kłótnia się rodzi...
Pfff...
Każdy teraz ma nieograniczony dostęp do wypowiedzi Morowisa i innych. Prosto z shouta. Widać co i jak. Jeśli ktoś nie orientuje się w sprawie, to koniecznie musi przeczytać to co się działo. Przynajmniej części A i B. Nawet jeżeli ktoś orientuje się w sprawie, to i tak proponuję przeczytać, żeby sobie wszystko odświeżyć ;).
Słowo "obrażać" ma parę znaczeń. Można obrażać się, albo obrażać kogoś. Przyjmijmy na potrzeby tego posta, że zawsze kiedy pada owe słowo, chodzi o obrażanie kogoś, ubliżanie, znieważanie, szydzenie, urażanie, uwłaczanie i temu podobne. Rzecz jasna, w nieco lżejszym wydaniu.
Marchewa czasem przesadzała. Robiła z siebie ofiarę losu, owszem. Pisała też czasem zbyt dużo o CSE. Czasem. I kiedyś. Pod naciskiem Elo Zioma, Morowisa i (można tu też wymienić) Zega, to już zupełnie co innego.
O co mi właściwie chodzi? Po co Morowisowi ban? Za co? Gdy komuś coś przeszkadza w innej osobie, można jej na to zwrócić uwagę. Delikatnie. Gdy to nie skutkuje, można spróbować nieco bardziej stanowczo. Gdy i to nie przynosi rezultatów, pozostaje poważna rozmowa i ewentualne przedstawienie sprawy moderatorom. Poważna, spokojna rozmowa, a nie obrzucanie błotem, gnębienie i prowokowanie do kłótni, jednym słowem trolling. Dowody? Pełno ich! Dałem 7 postów wypchanych dowodami.
Marchewa ciągle pisała, że ucina dyskusję, ale jakoś tego nie robiła? Wciąż pisała dalej, ciągnąć kłótnię z Morowisem, prawda? No cóż. Niektórzy tak mają. Ja też nie zawsze potrafię puścić coś mimo uszu (oczu w tym wypadku). To bynajmniej nie jest złe. Nie ona jest winna tejże kłótni, tylko Morowis, który ją wywołał.
Marchewa dyskutowała wcześniej z Elo Ziomem. Nie umieściłem tego tutaj, bo wydawało mi się to nie potrzebne. Poza tym raczej już by mi się nie chciało :P. Jednak przydałoby się to, bo prawdą jest, że Marchewa zachowywała się w podobny sposób w stosunku do Elo Zioma, jak Morowis do niej. W podobny, ale jednak inny. Tam obie strony wytaczały te same działa. Tak jakby postawić Morowisa przeciwko samemu Morowisowi
Psia mać, Morowis przestań! Natychmiast! Bo jak babcię kocham wezmę pas, przejadę się do Ciebię i spiorę Ci cztery litery! Zachowujesz się poniżej krytyki! Dziecko neo, to za słabe określenie. Musisz odreagować? Zrób to rzucając telefonem lub wydzierając kartki z zeszytów, bylebyś dał spokój innym ludziom! Możliwe, że byłem za ostry. Ale... Część A post 14, A18, A40, A57, B4... Upominałem. Poczytajcie sobie, co Morowis na to odpowiadał. A17 na przykład. Masz na to wylane? To jak dostaniesz bana, to też nasikaj ;). Też mi się pewnie jakieś upomnienie należy. Zaznaczam tylko, że ja walnąłem jednym postem, a nie 10 stronami. Mówiłem, mając rację. Nie trollowałem i nie szydziłem. Upominałem wcześniej po kilka razy. Nie pomagało, a że nie mam uprawnień, by Morowisa zbanować (taka luka, czyjeś niedopatrzenie przy nadawaniu praw, że moderator tłumacza zbanować nie może), to po prostu dałem kopa słownego ;)
Przypomnę jeszcze sprawę z Asru. On dostał bana, chyba więcej niż na trzy dni. A właśnie trzy dni dałbym Morowisowi. To chyba zbyt lekka kara.
Na tydzien, z tego co pamiętam.
Pomine to że ban był bezsensowny, bo swoje napisałem kawał czasu temu.
Niemniej zgadzam się 100% z Morowisem - marchewa swoim użalaniem się poprostu wk****ia, nie denerwuje - a właśnie wk******ia, on jej to wypomniał - ta po żyletkę, panowie, panie, trochę dystansu...
To że przerodziło się to w parodniową kłótnie szutboxową to inna sprawa...
Nie rozumiem bana elo zioma - typ jedyne co robił to sprawnie prowokował marchewe (trafił na podatny grunt, nie ma co...) a dostał z tego co się zorientowałem perma - ZA CO?
Nie było żadnych dowodów że to lolyost~.
Trochę dystansu, wolności słowa, na forum by się przydało. Bo niedługo forum zacznie bazować na "politycznej poprawności" (polecam zagłębienie się w temat, można się uśmiać).
Super, nie byłam zalogowana i na marne poszło pisanie odpowiedzi. Spróbuję odtworzyć.
Z powodu długiej nieobecności tutaj nie znałam Marchewy, ale przeczytałam sobie wszystkie wklejone części rozmowy, więc wypowiem się.
No to ja zadam pytanie tym co po mnie jadą, czy kiedykolwiek wkurzyła Was Marchewa swoim użalaniem się nad sobą? Nie ma znaczenia, czy wkurzyła. Wkurzyła na pewno wielu, ale inni umieli się powstrzymać przed wywołaniem takiej kłótni. Ale Ty nie. Co miałeś na celu? Chciałeś ją doprowadzić do szału, wyżyć się? Musisz się nauczyć trzymać język za zębami. Myślisz, że nie spotkasz nigdy w swoim życiu irytujących ludzi? W pracy, w szkole, na ulicy? I co? Zamierzasz się na wszystkich nich drzeć? Niezbyt rozsądne. A jeśli Twój szef będzie Cię denerwował, to pewnego dnia zaczniesz go wyśmiewać w jego obecności? Zastanów się. Poza tym Marchewa raczej użalaniem się nad sobą nie zrobiła nic złego, to nie jest zabronione. Przecież nie denerwowała Was celowo, prawda? Chyba, że tak było. Ale jeśli nie robiła tego celowo, świadomie, to nie można mieć do niej aż tak wielkich pretensji, choć wiadomo, że nieznajomość zasad nie zwalnia od ich przestrzegania. Można było jej jednak zwrócić delikatnie, żartobliwie nawet uwagę, bez złośliwości, potem może ostrzej ("przestań już, bo twoje zachowanie mnie denerwuje! takim użalaniem nic nie osiągniesz, zrozum!") albo po prostu zignorować, może w końcu by przestała, ale to, co Ty zrobiłeś, przekracza to. Wasza kłótnia przypominała dwójkę dzieci siedzących w piaskownicy. Jedno wyśmiewa drugie i dokucza mu, a tamto płacze, w końcu wychodzi z piaskownicy. A kiedy Marchewa przestała już pisać, Ty dalej się wykłócałeś. Po co? Nie rozumiem Ciebie. Co Tobą kierowało? Wkurzenie na Marchewę? Trzeba było wziąć głęboki wdech, policzyć do dziesięciu i zapanować nad emocjami.
I tak na wszelki wypadek: pisząc ten post nie miałam na celu urażenie czy obrażenie kogoś, ale jeśli tak wyszło, to szczerze przepraszam. ;)
Chciałbym zauważyć pewną właściwość :) Za obrażanie moda jest się karanym praktycznie zawsze, za obrażanie usera - raczej rzadko. Panowie? (Panie?) :D
// Edit: Nie chodzi mi o "sprawę Morowisa". Miał rację i nie obrażał.
Hm... wiesz, nie żeby coś ale sądzę, że nie powinnaś się wypowiadać w tym temacie. Nie znasz Marchewy, a mnie znasz tylko pod względem tępienia obiektywna.
(nauczcie się wreszcie...)//Jasti
Musisz się nauczyć trzymać język za zębami. Myślisz, że nie spotkasz nigdy w swoim życiu irytujących ludzi? W pracy, w szkole, na ulicy? I co? Zamierzasz się na wszystkich nich drzeć? Niezbyt rozsądne. A jeśli Twój szef będzie Cię denerwował, to pewnego dnia zaczniesz go wyśmiewać w jego obecności? Zastanów się. Chyba jednak niezbyt dokładnie czytałaś moje wypowiedzi bo ja nigdy (powtarzam NIGDY) w tej rozmowie na Nią się nie wydarłem. Po drugie to było jak zauważyłaś irytujące nie tylko dla mnie...
Poza tym Marchewa raczej użalaniem się nad sobą nie zrobiła nic złego, to nie jest zabronione. Przecież nie denerwowała Was celowo, prawda? Chyba, że tak było. Ale jeśli nie robiła tego celowo, świadomie, to nie można mieć do niej aż tak wielkich pretensji, choć wiadomo, że nieznajomość zasad nie zwalnia od ich przestrzegania. Można było jej jednak zwrócić delikatnie, żartobliwie nawet uwagę, bez złośliwości, potem może ostrzej ("przestań już, bo twoje zachowanie mnie denerwuje! takim użalaniem nic nie osiągniesz, zrozum!") albo po prostu zignorować, może w końcu by przestała, ale to, co Ty zrobiłeś, przekracza to. Następna rzecz, znów widocznie nie za dobrze czytałaś moje wypowiedzi. Zwracałem jej uwagę 3 razy, więc już się przelało. I dalej poprę swoje przekonanie. Nie znasz sytuacji, a się wypowiadasz. Po drugie jakoś niektórzy na moim miejscu po jakimś czasie zrobili by to samo więc nie wiem w czym problem.
To co wcześniej napisałem, nie byłaś podczas zajścia, nie wiesz zbytnio o co chodzi więc lepiej się nie wypowiadaj ;).
Myślisz, że nie spotkasz nigdy w swoim życiu irytujących ludzi? W pracy, w szkole, na ulicy? I co? Zamierzasz się na wszystkich nich drzeć? Jest zasadnicza różnica między szkołą/ulicą/pracą a np. forum. Bo tutaj jakby wszyscy razem egzystujemy, mamy prawo wyrazić swoje zdanie (od tego właśnie jest forum), ale nie obrażać innych. I tu jest pies pogrzebany, bo wiele osób uważa, że Morowis obraził Marchewę, a to moim zdaniem nie zaszło. Nie wiem jak inni, ale ja nie poczułbym się urażony/obrażony będąc w sytuacji Marchewy. Ba, nawet spojrzałbym na swoje zachowanie i ocenił, czy ta osoba (w tym przypadku Morowis) ma rację, bo rzeczywiście mogę utrudniać bytowanie pozostałym użytkownikom. Pewnie wiele osób w ogniu dyskusji nie zauważyło tego, ale ja ze swojej strony podziękowałem Morowisowi. We mnie się to zbierało już od dawna, tylko żeby mnie wkurzyć potrzeba trochę więcej.
Także nie widzę sensu w banowaniu Morowisa nawet na trzy dni, bo nie wierzę, by innych userów to nie wkurzało. A że zrobił to dosadnie? To źle? Wręcz przeciwnie - bardzo dobrze! Czy jakby każdy ją zapewniał "Tak Marchewo, kochamy cię wszyscy" (bez urazy dla niej) to zmieniłoby się cokolwiek? Otóż nie, gdyż psychika ludzka jest tak zbudowana, że potrzebowałaby coraz więcej i więcej zapewnień, że nie jest nielubiana.
Optuję za niedawaniem bana dla Morowisa ;)
Także nie widzę sensu w banowaniu Morowisa nawet na trzy dni, bo nie wierzę, by innych userów to nie wkurzało. A że zrobił to dosadnie? To źle? Wręcz przeciwnie - bardzo dobrze! MC_LEE, jest coś takiego jak wyrozumiałość. Mnie, przyznam, niektóre zachowania nie tylko Marchewy, ale i Morowisa oraz wielu innych wkurzały...
Ale ja, w przeciwieństwie do Morowisa, rozumiem, że niektórzy mogą nie dostrzegać pewnych rzeczy.
I tu Morowis mówił że upominał Marchewę, zresztą ja też, ale może jest zbyt uparta żeby się przyznać (;))...
A Morowis, dużo userów też ciebie upominało żebyś przestał a jednak... - czemu nas nie słuchałeś? Dużo osób miało dość tej kłótni...
I jeszcze - Morowis, może nie obrażałeś Marchewy, ale ją przedrzeźniałeś a nawet nękałeś psychicznie, to też jest nie w porządku...
Aaa! Składnia leży i kwiczy (nie zaznaczałam poprawek stylistycznych, bo kolor czarny by się stracił...). Pracuj nad przecinkami, bo źle się czyta.
PS. "Nie w porządku" całe zaznaczyłam, bo to nie jeden wyraz, a trzy, a do tego z ortem miałeś... //Jasti
//Spokojnie, Jasti :) Drago jest (chyba) dyslektykiem i nie trzeba na niego krzyczeć :P (Aaa!) tylko delikatnie zwracać uwagę, bo, w przeciwieństwie do niektórych, potrafi to wykorzystać.//Zeg
A czemu nie zacytowałeś tej części mojej wypowiedzi, w której wyjaśniam dlaczego napisałem tak, a nie inaczej?
Ludzie, obudźcie się!! Ktoś musiał w końcu to zakończyć, i mógł to być ktokolwiek, ja, czy nawet Ty. Na dodatek Marchewa nie przyjmowała argumentów, tylko zapierała się rękami i nogami, i to jest właśnie to, co sam zauważyłeś:
I tu Morowis mówił że upominał Marchewe, zresztą ja też, ale może jest zbyt uparta żeby przyznać się( :wink: )... I to na co ja zwróciłem uwagę:
Nie wiem jak inni, ale ja nie poczułbym się urażony/obrażony będąc w sytuacji Marchewy. Ba, nawet spojrzałbym na swoje zachowanie i ocenił, czy ta osoba (w tym przypadku Morowis) ma rację, bo rzeczywiście mogę utrudniać bytowanie pozostałym użytkownikom. I nie uważam, by to podchodziło pod nękanie psychiczne. Jedna osoba powiedziała i od razu wszyscy się na to uparli. Ja wiem, że to ładnie i mądrze brzmi, ale ludzie, opanujcie się.
Ta, cyberprzemoc od razu, dystansu trochę....
Nie widzę sensu w banowaniu Morowisa na te 3 dni..
Samo banowanie też nie ma sensu - ban na jakimś forum, człowieka i jego przekonań NIE zmieni, a ci bardziej, ekhm, "ciekawi" mogą puścić parę spambotów na forum przez proxy, i NIKT nie udowodni im że to oni...
Ba, to że ktoś musiał to skończyć to prawda, ale teraz może po prostu lepiej zapomnieć o temacie a nie rozkładać tą kłótnie na czynniki? Każdy kto ma troche rozumu skapnie się czemu to się wywiązało, i wina leży po obu stronach, chociaż i tak głównie Marchewy...
Morowis ma dostać bana. Jeśli nie dostanie, dam mu go sam gdy już będę mógł. Dostanie go tak czy inaczej, zapewniam. W przeciwnym wypadku wyrzeknę się funkcji moda (odejście też nie jest złym pomysłem, zważywszy na niewielką ilość czasu ostatnimi czasy), bo jakiż sens ma strzeżenie prawa, gdy większość osób wokół źle je interpretuje lub nie interpretuje wcale, a są i tacy, co nie wiedzą o istnieniu takiego czegoś jak kultura? Za brak kultury właśnie należą się bany. Ale cóż ja mogę zdziałać przeciwko Wam? Jedynie Wera ma pogląd na sprawę taki jak ja, taki jaki być powinien. Drago również ma rację, ale chyba nie ze wszystkim co mówi (a przynajmniej mówił wcześniej) się zgadzam.
Co do Lee...
I nie uważam, by to podchodziło pod nękanie psychiczne. Jedna osoba powiedziała i od razu wszyscy się na to uparli. Ja wiem, że to ładnie i mądrze brzmi, ale ludzie, opanujcie się. Nie chodzi o to, że ładnie i mądrze brzmi (czy to w ogóle ma kiedykolwiek jakieś znaczenie? Gdyby tak myśleć, to przecież ja bardzo często posługuję się mądrymi i ładnymi słówkami. Niby po to, żeby tak po prostu pogadać "bo mi się nudzi", albo czymś zaimponować? Pfff...). To na prawdę można nazwać nękaniem psychicznym. Molestowaniem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Molestowanie
Tak jak powiedziała Wera, Morowis nieustannie się Marchewie naprzykrzał (to bardzo łagodne słowo) i po prostu ją upokarzał. "Naruszał godność osobistą", jeśli komuś koniecznie potrzebne jest encyklopedyczne poparcie moich słów, a bez niego nie dowierza. Jeśli ona komuś dokuczała swoim narzekaniem, to nieumyślnie. Morowis robił, co robił całkiem świadomie i rzekłbym - z premedytacją.
Hm... wiesz, nie żeby coś ale sądzę, że nie powinnaś się wypowiadać w tym temacie. Nie znasz Marchewy, a mnie znasz tylko pod względem tępienia twoich bezsensownych postów, więc nie sądzę, żeby twoja ocena była subiektywna.
[...]
To co wcześniej napisałem, nie byłaś podczas zajścia, nie wiesz zbytnio o co chodzi więc lepiej się nie wypowiadaj. Cóż... Jak widać nie tylko względem Marchewy jesteś niegrzeczny. Co miało znaczyć "tępienia twoich bezsensownych postów, więc nie sądzę, żeby twoja ocena była subiektywna"? Cały Twój post brzmi, jakbyś zabraniał się Werze wypowiadać. Ma do tego pełne prawo, tak jak Ty czy ja. Popieram ją i utrwala się we mnie przekonanie, że jednak ban powinien liczyć tydzień jak w przypadku Asru. I właśnie a propos niego...
Pomine to że ban był bezsensowny, bo swoje napisałem kawał czasu temu. Nie był bezsensowny ani bezpodstawny. Pisałem o tym, pisali o tym inni. Należało Ci się, w ten sam sposób w jaki należy się teraz Morowisowi.
Samo banowanie też nie ma sensu - ban na jakimś forum, człowieka i jego przekonań NIE zmieni, a ci bardziej, ekhm, "ciekawi" mogą puścić parę spambotów na forum przez proxy, i NIKT nie udowodni im że to oni... Chyba żarty sobie robisz. Skąd przyszło Ci do głowy, że ktoś chce zmieniać czyjeś przekonania? Ban jest po to, aby zmieniać sposób, w jaki te przekonania ktoś przedstawia. Sposób obraźliwy, a często i wulgarny.
Trochę dystansu, wolności słowa, na forum by się przydało. Bo niedługo forum zacznie bazować na "politycznej poprawności" (polecam zagłębienie się w temat, można się uśmiać). Wolność słowa? Dystans? Jasne, ale nasze prawa kończą się tam, gdzie zaczynają drugiego człowieka. Nikt nie cenzuruje wypowiedzi userów. Każdy mówi co myśli i nikt mu tego nie zabrania, pod warunkiem, że nie obraża on innej osoby, a to już nie jest wolnością słowa, tylko słowem karalnym.
W całym tym poście, w żadnym miejscu nie zobaczycie ani jednej emotikony. Bo to po prostu załamać się można czytając niektóre wypowiedzi.
PS: Jeśli jeszcze ktoś będzie mi mówił o wolności słowa, gdy chodzi zwyczajnie o upokarzanie i dręczenie lub np. wyzywanie homoseksualistów od chorych psychicznie, których powinno się tępić... to po prostu spadnę z krzesła.
Luk, a Ty obraziłbyś się na Morowisa, gdyby to Tobie tak zwrócił uwagę? I nie zastanowiłbyś się, nad tym, co robisz? Bo jeśli ktoś na to narzeka, a potem przyłączają się do niego inne osoby, to może warto zastanowić się nad swoim postępowaniem?
I bez urazy dla nikogo, ale moim zdaniem to trzeba być naprawdę kalekim psychicznie by się obrażać za coś takiego. Bo ktoś coś powiedział? Ludzie! Gdybym ja się przejmował takimi tekstami, jakich Morowis używał to miałbym już ręce pocięte po łokcie. A mam z nimi styczność codziennie. Niestety (a może "stety"?) w moim środowisku ludzie wyrażają się niepochlebnie (i BARDZO często ekstremalnie wulgarnie) bez żadnego skrępowania. I co? Siedzieć mam i płakać? Że nikt mnie nie lubi?
Wciąż nie uważam, by Morowis przegiął. Ci, którzy uważają, że to było chamskie, to chyba naprawdę chamskiego zwrotu w życiu nie słyszeli. Bo czym są teksty Morowisa w obliczu "O ku***, ale ty jesteś poje**ny, ja pier**lę". Tak też mógł powiedzieć. Ale wolał powiedzieć to kulturalniej. Bo mimo wszystko chamskiego zwrotu w wypowiedziach Morowisa nie uświadczyłem.
Ech... Dość często wydaje mi się, że nikt nie czyta tego co piszę, albo przynajmniej nikt tego nie rozumie lub nie chce zrozumieć. Czy jest w ogóle sens pisać, w takim wypadku? :roll:
I bez urazy dla nikogo, ale moim zdaniem to trzeba być naprawdę kalekim psychicznie by się obrażać za coś takiego. Bo ktoś coś powiedział? Nie chodzi o obrażanie się, tylko obrażanie kogoś.
Słowo "obrażać" ma parę znaczeń. Można obrażać się, albo obrażać kogoś. Przyjmijmy na potrzeby tego posta, że zawsze kiedy pada owe słowo, chodzi o obrażanie kogoś, ubliżanie, znieważanie, szydzenie, urażanie, uwłaczanie i temu podobne. Rzecz jasna, w nieco lżejszym wydaniu. Czytałeś to? Tak, zaraz ktoś powie (nie mówię, że akurat Ty, Lee), że napisałem to w odniesieniu do tamtego posta. Mój błąd. Zaprawdę wielki. Powinienem bardziej precyzować słowa, a może nawet umieścić to w swojej sygnaturze, bo jak widać do niektórych nie dotarło :roll:.
Gdybym ja się przejmował takimi tekstami, jakich Morowis używał to miałbym już ręce pocięte po łokcie. A mam z nimi styczność codziennie. Niestety (a może "stety"?) w moim środowisku ludzie wyrażają się niepochlebnie (i BARDZO często ekstremalnie wulgarnie) bez żadnego skrępowania. Wiem, jakie życie jest na co dzień. Przecież nie jestem głuchy i ślepy. Idąc Twoim torem myślenia Lee, to równie dobrze możemy się w ogóle nie pohamowywać i zacząć zwyczajnie bluźnić. Chyba każdy potrafi powiedzieć słowo na k, prawda? Komu się nie zdarzyło? A jednak. Kultura obowiązuje. Jesteśmy ludźmi inteligentnymi - zachowujmy się odpowiednio. Nawet jeżeli wszyscy wokół, w codziennym życiu tak się nie zachowują. Dlaczego? A bo tak. O wiele przyjemniej chyba rozmawiać z człowiekiem grzecznie, no nie? A nie takim co wyzywa świat, jego mieszkańców i Stworzyciela.
I co? Siedzieć mam i płakać? Że nikt mnie nie lubi? Pisałem wyżej. Nie obrażanie się, tylko obrażanie kogoś.
Swoich przekonań się nie wyprę, mogę je coprawda kiedyś zmienić, mniej lub bardziej, ale tylko z mojego powodu, nie bana na forum.
Wolność słowa właśnie polega na tym, że możesz powiedzieć co tylko chcesz - to że uważam homo za psycholi to moje zdanie, mój punkt widzenia, i nie musisz się z nim zgadzać - ale powinieneś go uszanować.
To o czym ty mówisz, to "wolność słowa" na zasadzie - możesz powiedzieć o bogu wszystko, byleby wypowiedź twa zawierała to, że istnieje, i że jest dobry.
A to:
Wyklucza zdanie zacytowane wyżej, no cóż...
To że uważam homoseksualistów za chorych psychicznie to moja sprawa, choroby psychiczne powinno się tępić, bo nikt nie chce świrów latających z siekierami po ulicach, a homoseksualizm to tylko zdeka inna odmiana choroby psychicznej.
Czasami używam k. i podobnych w rozmowach, i nikt, nawet najbardziej kulturalne osoby jakie znam nigdy nie wypomniał mi tego - to są bądź co bądź zwykłe słowa służące wyrażaniu emocji - jak już mówiłem, jak ktoś mnie wku*****a to mnie wku******a, a nie np. denerwuje.
Nawet nauczyciele rzadko kiedy coś powiedzą, naprawdę - k. rzucona w odpowiednim momencie daje często więcej niż "tysiąc słów"
Wyznaje podobny pogląd, zarówno w stosunku polityki, prawa, państ, jak i kultury - ale trzeba zachować pewne granice - nie wsadza się do paki za przywitanie się poprzez podanie sobie rąk, czy też pokazanie środkowego palca a ty właśnie za coś na podobnym poziomie chcesz banować.
Swój pogląd na temat homosiów wyraziłem na wielu forach, i nigdzie nie został uznany za obraźliwy, najwyżej lekko kontrowersyjny.
Ale nie zaczynajmy znowu dyskusji na ten temat, a przynajmniej nie w tym temacie.
Ba, ale Morowis nie był niekulturalny, tak samo zresztą jak Elo_ziom który dostał bana na IP.
Jeśli już chcesz dawać kolejne bezpodstawne bany (jak w moim przypadku) bany - to również Marchewie taki prezencik wlep, reason? ten sam co w przypadku Morowisa.
Nieumyślnie, tak? Morowis zwrócił jej uwagę z dziesięć razy, a ona NIC sobie z tego nie robiła, nawet przez sekundę nie zastanowiła się nad swoim zachowaniem.
Swoich przekonań się nie wyprę, mogę je co prawda kiedyś zmienić, mniej lub bardziej, ale tylko z mojego powodu, nie bana na forum.
Wolność słowa właśnie polega na tym, że możesz powiedzieć co tylko chcesz - to że uważam homo za psycholi to moje zdanie, mój punkt widzenia, i nie musisz się z nim zgadzać - ale powinieneś go uszanować.
Asru a ty czemu nie uszanujesz homoseksualistów, przecież nikogo nie krzywdzą, żyją tak jak my, tylko za partnera maja osobnika tej samej płci...
Nie wiem czemu tak ich chcesz tępić, czy z powodu że myślisz że jak homoseksualista to od razu pedofil czy inny zboczeniec, czy masz jakieś inne powody, bo ty mówisz że to choroba psychiczna ale to jakiś nie dobry tok myślenia(według mnie), bo uzależnienie od komputera też tak jakby choroba psychiczna ;)
Czasami używam k. i podobnych w rozmowach, i nikt, nawet najbardziej kulturalne osoby jakie znam nigdy nie wypomniał mi tego - to są bądź co bądź zwykłe słowa służące wyrażaniu emocji - jak już mówiłem, jak ktoś mnie wku*****a to mnie wku******a, a nie np. denerwuje. A że ci nie wypominają, to wcale nie oznacz że lubią tego słuchać, tylko współcześnie już tyle osób bluźni, że głupio jest zwracać uwagę, żeby ktoś zaprzestał...
Bynajmniej Morowis nie podał ręki Marchewie, ani nie pokazał palca...
Morowis nie musiał używać wulgaryzmów żeby kogoś obrazić.
Swój pogląd na temat homosiów wyraziłem na wielu forach, i nigdzie nie został uznany za obraźliwy, najwyżej lekko kontrowersyjny.
Ale nie zaczynajmy znowu dyskusji na ten temat, a przynajmniej nie w tym temacie. No to widzisz, na pozostałych forach nie, ale to jest inne, tu: dba się o porządek i nie obraża się innych...
(masz o tym w regulaminie)
Ba, ale Morowis nie był niekulturalny, tak samo zresztą jak Elo_ziom który dostał bana na IP. Ale jego zachowanie było nieprawidłowe, nie twierdze że Marchewy w stosunku do Elo_zioma było okej, też źle zrobiła, ale obiecała już nie powodowac takich sytuacji, natomiast Morowis wciąż uparcie obstaje że jest święty i nie wiem co chce tym osiągnąć- może moda lub coś, za "pilnowanie porządku", natomiast tylko większy chaos wprowadza...
Jeśli już chcesz dawać kolejne bezpodstawne bany (jak w moim przypadku) bany - to również Marchewie taki prezencik wlep, reason? ten sam co w przypadku Morowisa. Ale rozmawiałem z Marchewą, która wyraziła skruchę, a Morowis nadal uważa że dobrze zrobił- zero refleksji...
Nieumyślnie, tak? Morowis zwrócił jej uwagę z dziesięć razy, a ona NIC sobie z tego nie robiła, nawet przez sekundę nie zastanowiła się nad swoim zachowaniem. Jak już mówiłem wyżej: wyraziła skruchę, to że wcześniej to do niej nie trafiało no cóż, może potrzebowała więcej czasu żeby to przemyśleć...
I tu jest pies pogrzebany, bo wiele osób uważa, że Morowis obraził Marchewę, a to moim zdaniem nie zaszło. Nie wiem jak inni, ale ja nie poczułbym się urażony/obrażony będąc w sytuacji Marchewy. Ba, nawet spojrzałbym na swoje zachowanie i ocenił, czy ta osoba (w tym przypadku Morowis) ma rację, bo rzeczywiście mogę utrudniać bytowanie pozostałym użytkownikom.
Może Ty byś nie poczuł się urażony w sytuacji Marchewy, ale ona tak się właśnie poczuła(ja też bym tak sie poczuła). Tutaj nie chodzi o Ciebie tylko Marchewę i Morowisa. Marchewa na pewno została zraniona. Morowis według mnie wyśmiewał się z Marchewy, a wtedy nikomu nie jest miło. Szczególnie jeśli ktoś jest wrażliwy. Uważam ż eMarchwewa jest wrażliwa i to ją potężnie uraziło
podam przykład wyśmiewania się z Marchewy przez Morowisa.
Morowis: Proooocek, gdzie jesteś!? | Ona mnie nadal obraża, o nie, powiem zaraz mamie!
Tak w ogóle to nie widziałam nigdy żeby Marchewa powiedziała cos w stylu"nikt mnie nie lubi" albo "jestem do bani". Ja też często użalam się nad sobą. nikt jeszcze nie reagował tak jak Morowis. Może po prostu wystarczyłoby przemilczeć?
Mam nadzieję ze moja wypowiedź nikogo nie obraziła.
Ojaaa. Teraz to ja chyba powinnam sobie dać do podpisu "Jeżeli mój post kogoś uraził to serdecznie przepraszam, nie miałam na celu obrażenia Ciebie". Zaczyna mi to przypominać sytuację z FNiN-a 'wchodząc na tę płytkę wyrażasz automatycznie zgodę na to, że możesz się przewrócić' (tak, wiem, to szło trochę inaczej, ale ćśś :D). Nie przesadzajmy. Patrzcie co się robi, każdy teraz już próbuje wyrażać się tak, żeby nikogo przypadkiem nie obrazić. Ja wiem, że są ludzie delikatni i tacy, po których pewne rzeczy spływają jak po kaczce. Ale ci delikatni nie mogą być chyba aż tak delikatni, prawda? Realia są takie, że gdyby brać za obrazę pewne rzeczy, to każdy człowiek na naszej planecie powinien już skończyć żywot z podciętymi żyłami albo z kulką we łbie.
Co do dyskusji...
1. Ja tam jestem wdzięczna Morowisowi, że, w taki lub inny sposób, zwrócił Marchewie uwagę. Może średnio taktownie, ale ostatecznie nie było to obraźliwe, najwyżej dosadne.
2. Kiedy ktoś mnie upomina to chyba powinnam zastanowić się nad sobą? Choć troszeczkę, co? A kiedy okazuje się, że nie jest to zdanie jednej, a większej ilości osób to chyba znak, że coś w tym może być. Może warto się zmienić? Popieram Lee, jakieś refleksje nad sobą się przydają.
3. Luk, w jaki sposób Morowis naruszył godność osobistą Marchewy? Upominanie kogoś, a nawet - przyjmijmy - przedrzeźnianie nazywasz molestowaniem?
4. Nie wiem czemu ktoś, kto nie brał udziału w dyskusji miałby być nieobiektywny. Przecież to wszystko jest tu zapisane, a jak ktoś się udziela w temacie to raczej wszystko przeczytał...
5.
Wolność słowa właśnie polega na tym, że możesz powiedzieć co tylko chcesz - to że uważam homo za psycholi to moje zdanie, mój punkt widzenia, i nie musisz się z nim zgadzać - ale powinieneś go uszanować. No wiesz... Czyli szanujesz zdanie kogoś, kto uważa, że białoskórych powinno się powybijać? Szanujesz zdanie pedofila, który uważa, że pięcioletnie dzieci są od tego, żeby zadowalać jego chory pociąg seksualny? Co jeszcze szanujesz?
6.
To że uważam homoseksualistów za chorych psychicznie to moja sprawa, choroby psychiczne powinno się tępić, bo nikt nie chce świrów latających z siekierami po ulicach, a homoseksualizm to tylko zdeka inna odmiana choroby psychicznej. A wiesz, że depresja jest chorobą psychiczną? Gdyby ktoś z Twojej rodziny miał depresję to co z nim robisz? Potępiasz?
7. Agencja, i co da przemilczenie? Sądzę, że gdyby Morowis nie zaczął tego tematu teraz, to wkrótce mogłoby się to skończyć dużo gorzej, a wtedy ktoś mógłby stać się naprawdę nieprzyjemny. Poza tym: co daje przemilczanie? Unikanie problemów i czekanie aż same się rozwiążą? Ciekawe podejście...
I na przyszłość - jeżeli będę kogoś irytować lub już teraz to robię - życzę sobie, by zwrócono mi uwagę, nie bójcie się, nie jestem na to zbyt delikatna.
Mój pogląd natomiast jest taki: jeśli obraża mnie ktoś kto mieszka daleko, to mam go w dupie, bo jest dla mnie niedowartościowanym dzieckiem neo które chce się poczuć fajnie. Co do obrażania. Jeśli twierdzę że "nie mam szacunku do pedałów" to jest to mój pogląd i żadnych praw nie naruszam, chyba że ktoś sam o sobie myśli "pedał".
(tak, możecie mnie zbanować, nie mam admina :))
//Nie, nie zbanujemy Ciebie, bo na to nie zasługujesz ;) Ten sposó wyrażania poglądów jest OK//Zeg
Luk, dokładnie do ciebie. Do wnerwiających cię userów odzywasz się podobnie jak Morowis do Marchewy.
Powiem tak, cenzura była za komuny i co, było dobrze?
Ok... Morowis dostaje 3dniowego bana.
A spadajcie sobie w cholerę... Jeżeli ma to tak wszystko wyglądać, to ja będę jak Luk i się na was wypnę... No sorry, tak patrząc to dlaczego nasz Pan Luk nie dostał. Oficjalnie mówię wszystkim do widzenia albo raczej stosowne będzie żegnajcie.
A spadajcie sobie w cholerę... Jeżeli ma to tak wszystko wyglądać, to ja będę jak Luk i się na was wypnę... No sorry, tak patrząc to dlaczego nasz Pan Luk nie dostał. $this -> true :D
Ba, tu cie zdziwie - szanuje jego zdanie, choć może nie jest to odpowiednie słowo, napewno starałbym się to zdanie zmienić jakkolwiek bym potrafił, i napewno się z nim nie zgadzam - ale bądz co bądz szanuje.
Tępić chorobę, leczyć czy tępić, oba słowa pasują, jak dla mnie.
Sam traktowałem tą "kłótnie" jako ciekawostke, z której, BEZ OBRAZY!!(a nuż coś kogoś..ehh) można się pośmiać.
Więc myślę że zdanie mam dosyć obiektywne, na samą sprawę, chociaż przyjąłem strone Morowisa, ale tylko dla tego, że jest to również w większej części moje rozumowanie.
Jak już mówiłem - szanuje zdanie niektórych że to normalne, ale się z nim NIE ZGADZAM.
Tu nie chodzi o wypominanie, jak już mówiłem k. rzucona w dobrym momencie daje czasem wyśmienity efekt, no i "wulgaryzmy" służą wyrażaniu emocji, ale o tym już pisałem...
Trzeba jeszcze potrafić rozgraniczyć obrażanie kogoś a przedstawianie swojego zdania.
Ale to Elo_ziom dostał ip bana.
Za NIC.
Bo zrobił dobrze, może przerodziło to się niepotrzebnie w długą kłótnie, ale zrobił dobrze, skoro Marchewa wkońcu zastanowiła się nad swoim zachowaniem.
Kolejny bezpodstawny ban na tym forum, teraz czekamy na bana dla Marchewy, bo zasługuje na niego BARDZIEJ.
No cóż, forum nadal prezentuje poziom emo-kidsów z PINK zyletkami, i to głównie na poziomie adminów/modów, props...
Czekam na bana za obraze wielce szanownej administracji.
Procesor tu tylko wypełnia wolę większości... Macie tą waszą demokrację (idiotyczny i niesprawdzający się ustrój)
Ba, dyktatura czy monarchia była 1000x lepsza od demokracji.
A osobiście jestem za brakiem państw, wolnym rynkiem etc, czyli ten, no, liberalizmem, tak ogólnie, chociaż bardziej są to chaotyczne myśli, których większość do tego pasuje.
A procek, luk poprostu nie rozumieją na czym polega wolność słowa, i jak wygląda obrażanie kogoś.
Ech... Dość często wydaje mi się, że nikt nie czyta tego co piszę, albo przynajmniej nikt tego nie rozumie lub nie chce zrozumieć.
Nie chodzi o obrażanie się, tylko obrażanie kogoś. A kto powiedział, że mi chodzi o obrażanie właśnie w tym sensie? I może powiesz, że Marchewa się nie obraziła? Przecież poszła sobie z tekstem w stylu "Jak jestem taka zła i niedobra to idę".
To już nic nie zmieni, ale moim zdaniem kaleczycie młodszych, którzy to czytają. Bo w ich głowach zakoduje się, że jak ktoś im powie "Zamknij się i przestań użalać się nad sobą" to będą szukały oparcia we "władzach wyższych" (w tym wypadku rodzicach) i nic nie zrobią same, będą niedotkniątkiem i z byle gównem, za przeproszeniem, będą chodzić na skargi. A to im utrudni życie BAAAAAARDZO. Kapuś to chyba najbardziej nielubiany typ człowieka, ale on będzie przekonany, że robi dobrze. Mentalność agenta SB normalnie...
No to teraz ja :) Na początek będę się odnosił do poszczególnych wypowiedzi w tym temacie, później przedstawię moje stanowisko w tej sprawie.
Ja uważam że trzeba upominać ludzi gdy źle robią, ale wy zamiast upominać, prowokujecie kłótnie i robicie to samo co ci których upominaliście... Tu sytuacja wygląda nieco inaczej. Trzeba upominać ludzi i Morowis ich upominał (w tym przypadku to była Marchewa). Niestety to nie pomogło, więc sprowokował "kłótnię" i robił to samo co Ci, których upominał, ale to nadal było upominanie. Klasyczne nie podziałało, więc trzeba było sięgnąć po coś innego.
Morowis ty się tłumaczyłeś tym ze chciałeś ją upomnieć, ale według mnie to była tylko wymówka żeby się poznęcać nad Marchewą która ciebie denerwowała. To upominanie mniej dosadne i dyskretne nie pomagało. Dlatego trzeba było upomnieć ostrzec, ale nadal nie tak, żeby to było obrażanie.
Uważam że wszyscy przesadziliśmy z tą kłótnia, która nie była potrzebna, może parę osób źle zrobiło, ale czy to powód do kłótni? Z pewnością nie. Jednak to, że upominanie za coś jakiejś osoby przerodzi się w kłótnię, nie można spowodować zaprzestania jej upominania.
Ale wiecie co, trochę mało spostrzegawczy jesteście, bo ja z moich wypowiedzi znalazłem dwa zdania, które mogłyby (powtarzam MOGŁYBY) kogokolwiek obrazić. Ja nadal czekam na jakieś konkrety odnośnie tego "obrażania".
Morowis a czy to że ktoś ciebie wkurza, daje ci prawo nękać go- nie koniecznie obrażać, ale twoje wypowiedzi też były wnerwiające i mogły zranić Marchewę(mogłeś pewne rzeczy delikatniej powiedzieć)... Na pewno nie. Nie można nikogo nękać, obrażać, wnerwiać i ranić. (ale też trzeba pamiętać, że ktoś może czuć SIĘ nękanym, obrażanym, wnerwianym i ranionym bezpodstawnie). Owszem, Morowis mógłby to mówić delikatniej... I mówił. Kilka razy, ale to nie pomagało. I jeszcze masz rację, że był równie wnerwiający jak Marchewa, ale... O to właśnie chodziło. To była pewna forma upominania. A za to nikt go ukarać nie może, skoro nikt nie ukarał Marchewy. (moim zdaniem oboje na to nie zasługują)
Morowis sam teraz się nad sobą użalasz- wiem że to ironicznie, ale tymi tekstami to mnie dobijasz.
Ja już mam dosyć- czuje że kolejna kłótnia się rodzi... To nie była ironia, a pewne porównanie. Marchewa denerwowała pewną część użytkowników i nie została ukarana. Morowis zaczął denerwować, są osoby, które chcą mu dać bana. Morowis pisał tak, że można to było podciągnąć pod obrażanie, należy mu się kara. Luk i Ty (Drago) również tak piszecie, nikt nic sobie z tego nie robi. (mówię o naprawdę naciąganym obrażaniu, według mnie nigdzie nie nastąpiło to "normalne")
Słowo "obrażać" ma parę znaczeń. Można obrażać się, albo obrażać kogoś. Przyjmijmy na potrzeby tego posta, że zawsze kiedy pada owe słowo, chodzi o obrażanie kogoś, ubliżanie, znieważanie, szydzenie, urażanie, uwłaczanie i temu podobne. Rzecz jasna, w nieco lżejszym wydaniu. Nie widzę potrzeby tego założenia. Wygląda to tak, jeśli po "obrażać" jest "się" chodzi o obrażanie się, jeśli nie, to o obrażanie kogoś. Nie ma innej możliwości.
Marchewa czasem przesadzała. Robiła z siebie ofiarę losu, owszem. Pisała też czasem zbyt dużo o CSE. Czasem. I kiedyś. To chyba jedyna sprawa, w której wszyscy się zgadzają :) Ktoś przeciw?
Pod naciskiem Elo Zioma, Morowisa i (można tu też wymienić) Zega, to już zupełnie co innego. Co innego? [chodzi mi o "Co jest w tym [użalaniu się itd.] innego?", a nie "Co innego?! To to samo" ;) Niestety internet ma to do siebie, że nie można posługiwać się gestami, mową ciała, akcentami, tonem głosu, sposobem mówienia itd. W minimalny sposób zstępują to emotikony]
O co mi właściwie chodzi? Po co Morowisowi ban? Za co? Gdy komuś coś przeszkadza w innej osobie, można jej na to zwrócić uwagę. Delikatnie. Gdy to nie skutkuje, można spróbować nieco bardziej stanowczo. Gdy i to nie przynosi rezultatów, pozostaje poważna rozmowa i ewentualne przedstawienie sprawy moderatorom. Poważna, spokojna rozmowa, a nie obrzucanie błotem, gnębienie i prowokowanie do kłótni, jednym słowem trolling. Dowody? Pełno ich! Dałem 7 postów wypchanych dowodami. Morowis zwrócił uwagę Marchewie. Delikatnie. Wiele razy. Gdy to nie poskutkowało spróbował nieco bardziej stanowczo... I na tym się skończyło, a raczej zaczęło. To nie przyniosło rezultatów, pozostała spokojna rozmowa (nie poważna [i znów ten internet. Niby jest spacja, ale wygląda to jakbym chciał napisać "niepoważna". Chodzi mi o "nie była to poważna rozmowa"], bo taka nie skutkowała). Nie było potrzeby przedstawiać sprawy moderatorom, bo sam się przedstawiła. Każdy z nich wiedział o co chodzi, w czym tkwi problem i jakie są zarzuty. Jednak coś poszło nie tak... Jest trzech moderatorów, dwóch uważa, że Morowis ma rację i nie zasługuje na bana, a jeden nie. Dowody? Jakie dowody? Ja widzę siedem stron, na których nie można znaleźć ani jednego.
Marchewa ciągle pisała, że ucina dyskusję, ale jakoś tego nie robiła? Wciąż pisała dalej, ciągnąć kłótnię z Morowisem, prawda? No cóż. Niektórzy tak mają. Ja też nie zawsze potrafię puścić coś mimo uszu (oczu w tym wypadku). To bynajmniej nie jest złe. Nie ona jest winna tejże kłótni, tylko Morowis, który ją wywołał. Prawda, Marchewa ciągnęła i ciągnęła to dalej... Później już sobie poszła, ale pociągnęła za daleko (bez skojarzeń, proszę :)). Dyskusja, nie kłótnia, dyskusja stała się nieco burzliwsza. Nie wszyscy nad sobą panowali, ale Morowis NIEGDZIE (nadal czekam na konkretne przykłady) nikogo nie obraził.
Możliwe, że byłem za ostry. (...) Też mi się pewnie jakieś upomnienie należy. Zaznaczam tylko, że ja walnąłem jednym postem, a nie 10 stronami. Mówiłem, mając rację. Nie trollowałem i nie szydziłem. Upominałem wcześniej po kilka razy. Nie pomagało, a że nie mam uprawnień, by Morowisa zbanować to po prostu dałem kopa słownego ;) Byłeś za ostry... Dla mnie nie zasługujesz na warna, a tym bardziej na bana. Jednak to nie zmienia faktu, że byłeś ostrzejszy od Morowisa ;) Nie ma znaczenia czy napisałeś jednego shouta czy dziesięć stron, ważne co napisałeś. Sam mówiłeś, że to, że Marchewa dużo pisała w shoucie nie ma znaczenia, bo przecież od tego jest... A teraz krytykujesz za to samo Morowisa? Tak, tak, wiem, napiszesz, że mam rację i, że ważne jest to, co napisał Morowis [i znów ten internet. To zdanie ma być powiedziane lekko przedrzeźniającym i parodiującym tonem, może trochę cytującym - sam nie wiem jak to opisać, ale wiadomo o co chodzi ;)] Otóż nadal czekam na odpowiedź, co takiego Morowis tam napisał.
Przypomnę jeszcze sprawę z Asru. On dostał bana, chyba więcej niż na trzy dni. A właśnie trzy dni dałbym Morowisowi. To chyba zbyt lekka kara. Nie. To kara nieuzasadniona i bezpodstawna. Tylko mi nie wyjeżdżaj z siedmioma postami "dowodów".
Z powodu długiej nieobecności tutaj nie znałam Marchewy, ale przeczytałam sobie wszystkie wklejone części rozmowy, więc wypowiem się. Akurat ta rozmowa nie przedstawiała Marchewy taką jaka była. Morowisa też nie, więc to niezbyt dobre przykłady. Ale dobrze, że przeczytałaś.
Nie ma znaczenia, czy wkurzyła. Wkurzyła na pewno wielu, ale inni umieli się powstrzymać przed wywołaniem takiej kłótni. Ale Ty nie. Co miałeś na celu? Chciałeś ją doprowadzić do szału, wyżyć się? Musisz się nauczyć trzymać język za zębami. Cel był jasny, upomnieć ją w skuteczny, a zarazem nie obrażający sposób i doprowadzić to tego, żeby chociaż trochę zastanowiła się nad swoim zachowaniem. Trzymanie języka za zębami, w tym przypadku, było najgorszą rzeczą jaką można było zrobić. Inni umieli się opanować, ale to był błąd. Sam go popełniłem.
Poza tym Marchewa raczej użalaniem się nad sobą nie zrobiła nic złego, to nie jest zabronione. Przecież nie denerwowała Was celowo, prawda? Chyba, że tak było. Ale jeśli nie robiła tego celowo, świadomie, to nie można mieć do niej aż tak wielkich pretensji, choć wiadomo, że nieznajomość zasad nie zwalnia od ich przestrzegania. Można było jej jednak zwrócić delikatnie, żartobliwie nawet uwagę, bez złośliwości, potem może ostrzej ("przestań już, bo twoje zachowanie mnie denerwuje! takim użalaniem nic nie osiągniesz, zrozum!") albo po prostu zignorować. Tu, poza ignorowaniem, masz całkowitą rację i... Morowis tak robił. Nie miał do niej wielkich pretensji, zwracał jej uwagę delikatnie, bez złośliwości, potem ostrzej i to nawet kilkakrotnie. Ignorowanie, podobnie jak w poprzednim przykładzie, nie jest rozwiązaniem.
(...) A kiedy Marchewa przestała już pisać, Ty dalej się wykłócałeś. Po co? Nie rozumiem Ciebie. Co Tobą kierowało? Wkurzenie na Marchewę? Trzeba było wziąć głęboki wdech, policzyć do dziesięciu i zapanować nad emocjami. Po co? A po to, żeby wytłumaczyć wszystkim, a zwłaszcza temu, kto chciał go zbanować, cel swojego zachowania i dowiedzieć się, czy rzeczywiście przesadził. Czy przesadził to już jest sprawa sporna, trzy osoby uważają, że tak (luk, Drago i Ty(Wera)). Inni, że nie (ja(Zegarmistrz), Morowis, Jasti, Vooyu, Kos, Lee)
Chciałbym zauważyć pewną właściwość :) Za obrażanie moda jest się karanym praktycznie zawsze, za obrażanie usera - raczej rzadko. Panowie? (Panie?) :D Dziwna właściwość :P W każdym razie, jeśli ktoś coś takiego zauważył, to proszę to zgłaszać, najlepiej do mnie.
Hm... wiesz, nie żeby coś ale sądzę, że nie powinnaś się wypowiadać w tym temacie. Nie znasz Marchewy, a mnie znasz tylko pod względem tępienia obiektywna. Tu się nie zgadzam z Tobą(Morowisem). Powinna czy nie powinna, nie ważne, ważne jest, że może.
Następna rzecz, znów widocznie nie za dobrze czytałaś moje wypowiedzi. Zwracałem jej uwagę 3 razy, więc już się przelało. I dalej poprę swoje przekonanie. Nie znasz sytuacji, a się wypowiadasz. Po drugie jakoś niektórzy na moim miejscu po jakimś czasie zrobili by to samo więc nie wiem w czym problem. Tak, dokładnie. Sam powinienem to zrobić (pisałem, że popełniłem błąd). Chociaż w pewnym sensie to ode mnie się zaczęło. Od momentu, w którym zacytowałem samego siebie z wypowiedzią na temat mianowania Marchewy na moda.
To co wcześniej napisałem, nie byłaś podczas zajścia, nie wiesz zbytnio o co chodzi więc lepiej się nie wypowiadaj ;). Nie, może się wypowiadać. A nawet i powinna? Ważne jest zdanie każdego, tylko musisz pamiętać, Wera, że Cię nie było i trzeba brać to pod uwagę.
I tu jest pies pogrzebany, bo wiele osób uważa, że Morowis obraził Marchewę, a to moim zdaniem nie zaszło. Nie wiem jak inni, ale ja nie poczułbym się urażony/obrażony będąc w sytuacji Marchewy. Ba, nawet spojrzałbym na swoje zachowanie i ocenił, czy ta osoba (w tym przypadku Morowis) ma rację, bo rzeczywiście mogę utrudniać bytowanie pozostałym użytkownikom. Pewnie wiele osób w ogniu dyskusji nie zauważyło tego, ale ja ze swojej strony podziękowałem Morowisowi. We mnie się to zbierało już od dawna, tylko żeby mnie wkurzyć potrzeba trochę więcej. Zgadzam się. Ze wszystkim, dziękuję Morowisowi, sam bym też to zrobił, też mnie to wkurzało...
Także nie widzę sensu w banowaniu Morowisa nawet na trzy dni, bo nie wierzę, by innych userów to nie wkurzało. A że zrobił to dosadnie? To źle? Wręcz przeciwnie - bardzo dobrze! Czy jakby każdy ją zapewniał "Tak Marchewo, kochamy cię wszyscy" (bez urazy dla niej) to zmieniłoby się cokolwiek? Otóż nie, gdyż psychika ludzka jest tak zbudowana, że potrzebowałaby coraz więcej i więcej zapewnień, że nie jest nielubiana. To też prawda. Krytyka jest potrzebna i trzeba ją nie tylko przyjmować z twarzą, ale też w pewien sposób wykorzystać.
Optuję za niedawaniem bana dla Morowisa ;) Ja również. I zrobię wszystko, żeby do tego nie doszło, bo moderatorzy nie tylko pilnują porządku na forum, ale także sprawiedliwości.
I nie uważam, by to podchodziło pod nękanie psychiczne. Jedna osoba powiedziała i od razu wszyscy się na to uparli. Ja wiem, że to ładnie i mądrze brzmi, ale ludzie, opanujcie się. Według mnie też nie było to nękanie psychiczne, a nie żadne inne. Może i ładniej brzmi, ale ładniej "zaiste", używane w tej dyskusji :P
Morowis ma dostać bana. Jeśli nie dostanie, dam mu go sam gdy już będę mógł. Dostanie go tak czy inaczej, zapewniam. W przeciwnym wypadku wyrzeknę się funkcji moda (odejście też nie jest złym pomysłem, zważywszy na niewielką ilość czasu ostatnimi czasy), bo jakiż sens ma strzeżenie prawa, gdy większość osób wokół źle je interpretuje lub nie interpretuje wcale, a są i tacy, co nie wiedzą o istnieniu takiego czegoś jak kultura? Za brak kultury właśnie należą się bany. Ale cóż ja mogę zdziałać przeciwko Wam? Jedynie Wera ma pogląd na sprawę taki jak ja, taki jaki być powinien. Drago również ma rację, ale chyba nie ze wszystkim co mówi (a przynajmniej mówił wcześniej) się zgadzam. Morowis ma nie dostawać bana. Jeśli go dostanie, to zrobię wszystko, żeby to odwrócić. Bo, jak już mówiłem, podczas mianowania mnie na moda, zobowiązałem się pilnować nie tylko porządku, ale także i sprawiedliwości na forum. Wyrzeczenie się tej funkcji przez Ciebie(luk) nie jest złym pomysłem, bo jakiż sens ma strzeżenie prawa, gdy robi się to niewłaściwie?
Tak jak powiedziała Wera, Morowis nieustannie się Marchewie naprzykrzał (to bardzo łagodne słowo) i po prostu ją upokarzał. "Naruszał godność osobistą", jeśli komuś koniecznie potrzebne jest encyklopedyczne poparcie moich słów, a bez niego nie dowierza. Jeśli ona komuś dokuczała swoim narzekaniem, to nieumyślnie. Morowis robił, co robił całkiem świadomie i rzekłbym - z premedytacją. Marchewa dokuczała nam wszystkim swoim narzekaniem nieświadomie, więc była upominana. Wiele razy i nie tylko przez Morowisa. ale to nie skutkowało, więc Morowis sięgnął po broń większego kalibru. Robił to samo co ona, tylko że świadomie i z premedytacją (te dwa słowa oznaczają to samo - nie, czekajcie. Zależy co rozumiecie przez "świadomie". Wiele osób postrzega to słowo inaczej niż ja, więc tak, Morowis zrobił to z premedytacją, czyli przemyślał to i zrobił to celowo. [Jasti, nie czepiaj się tych "to" :P]
Cały Twój post brzmi, jakbyś zabraniał się Werze wypowiadać. Ma do tego pełne prawo, tak jak Ty czy ja. Popieram ją i utrwala się we mnie przekonanie, że jednak ban powinien liczyć tydzień jak w przypadku Asru. Tak, tu się zgadzam z lukiem, każdy ma prawo się wypowiadać.
Nie był bezsensowny ani bezpodstawny. Pisałem o tym, pisali o tym inni. Należało Ci się, w ten sam sposób w jaki należy się teraz Morowisowi. Morowisowi się za nic nie należy. Asru też, moim zdaniem nie. Złamał regulamin, tak, wstawiłem mu warna, ale... Warna, a nie bana. Takie wtrącenie: Asru, nie dostałeś warna za swoje zdanie, a za sposób w jaki je wyrażałeś. Konkretnie za słowo: tępić, nienormalni i przekleństwo:ainecąrtw ceinok. Zauważyłem luk, że nie za bardzo trzymasz się regulaminu (tak, tak, napiszesz, że nie można się go trzymać zbyt kurczowo, owszem, ale powinno się chociażby troszeczkę). W nim wyraźnie jest napisane, że za złamanie regulaminu należy się jeden warn. Ty szastasz banami na lewo i prawo (czy mi się wydaje, czy w sprawie "kałboja" też mnie chciałeś zbanować? ^^ Co ja gadam, sam też się chcesz banować :P)
Chyba żarty sobie robisz. Skąd przyszło Ci do głowy, że ktoś chce zmieniać czyjeś przekonania? Ban jest po to, aby zmieniać sposób, w jaki te przekonania ktoś przedstawia. Sposób obraźliwy, a często i wulgarny. Jest jeszcze takie coś jak warn. dostaje się go za złamanie regulaminu.
Wolność słowa? Dystans? Jasne, ale nasze prawa kończą się tam, gdzie zaczynają drugiego człowieka. Nikt nie cenzuruje wypowiedzi userów. Każdy mówi co myśli i nikt mu tego nie zabrania, pod warunkiem, że nie obraża on innej osoby, a to już nie jest wolnością słowa, tylko słowem karalnym. Tak, masz rację. Ale w którym momencie ktoś kogoś obraził? Nie musisz mi podawać tych, w których Ty to robiłeś, bo je widzę :P
W całym tym poście, w żadnym miejscu nie zobaczycie ani jednej emotikony. Bo to po prostu załamać się można czytając niektóre wypowiedzi. W niektórych momentach wstawiałem tę gadkę o internecie i jego wadach. Brak emotikon też w pewien sposób zastępuje to, co w normalnej rozmowie przekazuje mnóstwo informacji.
Ech... Dość często wydaje mi się, że nikt nie czyta tego co piszę, albo przynajmniej nikt tego nie rozumie lub nie chce zrozumieć. Czy jest w ogóle sens pisać, w takim wypadku? :roll:[/quote]
Tak mi się wydaje. Niektórzy mogą Cię rozumieć, ale uwierz mi, czasami przychodzi to z wielkim trudem :D
Nie chodzi o obrażanie się, tylko obrażanie kogoś. Już mówiłem. Rozróżnienie obu znaczeń nie powinno sprawiać problemów. A może masz na myśli to, że w całej dyskusji o to chodzi? Jeśli tak, to się mylisz. Ważne jest też, że ktoś się obraził, a nikt go nie obrażał. Nie mówię o kimś konkretnym, tylko tak ogólnie.
Wiem, jakie życie jest na co dzień. Przecież nie jestem głuchy i ślepy. Idąc Twoim torem myślenia Lee, to równie dobrze możemy się w ogóle nie pohamowywać i zacząć zwyczajnie bluźnić. Chyba każdy potrafi powiedzieć słowo na k, prawda? Komu się nie zdarzyło? A jednak. Kultura obowiązuje. Jesteśmy ludźmi inteligentnymi - zachowujmy się odpowiednio. Nawet jeżeli wszyscy wokół, w codziennym życiu tak się nie zachowują. Dlaczego? A bo tak. O wiele przyjemniej chyba rozmawiać z człowiekiem grzecznie, no nie? A nie takim co wyzywa świat, jego mieszkańców i Stworzyciela. Idąc torem rozumowania LEE, można dojść do wniosku, że to nie było obrażanie. Przekleństwa, jak już pisał Asru, są przydatne, a nawet i potrzebne. Wyrażają emocje, nasz stosunek do rozmówcy itd. To jeden ze sposobów komunikacji, każde słowo ma inne znaczenie. Czasami minimalnie inne, ale jednak inne.
Pisałem wyżej. Nie obrażanie się, tylko obrażanie kogoś. Mówię jeszcze raz. To wynika ze sposobu użycia tego słowa. Jest "się", to obrażamy się my. Jeśli nie ma, to obrażamy kogoś.
cały ten post - kliknijcie na strzałeczkę przy nicku Warn (nie ban) służy upomnieniu użytkownika w sytuacji, w której źle przedstawia swoje zdanie. przypadku Asru było to obrażanie i przeklinanie. Za to został ukarany, nie za to, że uważa homoseksualistów za chorych psychicznie i uważa, że powinno się ich leczyć (nie tępić, leczyć).
Według mnie ban dla niego również był nieuzasadniony. Powinien dostać warna, dostał go ode mnie. Bana wlepił luk, nie wiem za co. Tak samo z Eli Ziomem i Morowisem. Jeśli już to powinni dostać warny. Lollylost może i zasłużył na bana, bo widziałem kilka momentów, w których złamał regulamin. (dla przypomnienia, po trzech warnach dostaje się bana)
Dyskusję o homoseksualizmie proszę przenieść do odpowiedniego tematu. Tu rozmawiamy o sposobie rozmawiania ;)