Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- L2 Old School - x10 - Epilogue
- NBA Live zmienia nazwę na NBA Elite - Michael Jordan u konkurencji?
- Xbox Fun Day 2010 - szczegóły turniejów oraz nowy konkurs z zaproszeniami do wygrania
- Xbox Fun Day 2010 - weź udział w konkursie i wygraj zaproszenie na imprezę!
- Karty graficzne: NVIDIA w odwrocie, na wszystkich frontach. AMD daje konkurentowi nie
- Android rośnie w siłę. Spada popularność wszystkich konkurentów
- Konkurs Gigabyte - do wygrania płyta główna i karta graficzna
- Konkurs Enermaksa - do wygrania atrakcyjny sprzęt, w tym unikalne obudowy!
- Konkurs na stworzenie systemu inteligentnej nawigacji GPS w Warszawie
- Konkurs na najpiekniejszą bramkę pes 2006,2008,2009
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- siekierski.keep.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Mam fajną nowinę, u mnie w szkole zorganizowano konurs o FNiN.1 etap ze znajomości tekstu
2 etap opowiedzieć coś o autorze
3 etap opowiedziec fragment
Konkurs powstał po tym jak zachęciłem wychowawczynie do przeczytania książki :) Zachęćcie też swoje!
nie będę próbowała mojego wychowawcy zachęcić :/ odpowiedź znana z góry...
Ja też nie mam zamiaru zAchęcać i tak pewnie tylko ja Z kuzynem tylko to przeczytałem...
U mnie w klasie są takie cioty że nawet lektur do końca nie czytają... jeden kolega zaczał u mnie czytać i mu pożyczyłem na wakacje :D a jakbym nauczycielce owiedzial to by mnie chyba wyśmiała [img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_sad.gif[/img]
Taak... u mnie ludzie ograniczają sie jedynie do oglądania filmów i czytania komiksów, każda bardziej ambitna książka to tortura.. FNiN czytały chyba tylko cztery osoby (włącznie ze mną)
U mnie tak samo, ale spróbuje powiedzieć. Może się uda, ale wątpie w to.
a myślałam, że tylko moja klasa jest taka, że się tak wyrażętępa...rzeczywiście w naszych czasach czytanie książek to katorga! aleten pomysł z konkursem śiwtny! zazdroszcze szkoły...i wychowawcy!
Taaa. To u mnie jest jeszcze gorzej. Jeśli chodzi o czytanie to jestem jednyną osobą w klasie (być może nawet w całej szkole). Heh... dobre sobie. Żyjemy w świecie w którym większość ludzi wyznaje religię monitora ;) .
PS: Ja lektur z reguły nie czytam. Po co :P i tak uważam że nadają się do renowacji.
Kocham czytać ksiązki, bez tego nie moge żyć. FNiN jest super ale ode mnie z klasy przczytała to jedna osoba prócz mnie, a poza tym jak jest jakiś konkurs typu z twórczości Tolkiena na eliminacje przychodzą 3-4 osoby....[img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_sad.gif[/img]
u mnie jest to samo... :/
chyba tylko ja bym się do tego zabrał.
dla moich kumpli jest wszystko ważniejsze niż książka.dajmy na to komputer.
ale nie wszyscy na szczęście tacy są z moich kumpli.
Tja, u mnie też. Przypomniało mi się, jak kumpel chciał pożyczyć ode mnie 1-szą część FNiN. Przeczytał kilkanaście stron i oddał... (Nie to, że książka głupia. Po prostu w mojej klasie ludzie śmieją się z tych, którzy czytają coś oprócz lektur, komiksów i ulotek z pizzerii...) [img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_neutral.gif[/img]
Zgadzam się z poprzednikem... nie sadze ze ktos ta ksiazke czytal... ale wczoraj na lekcji o niej opowiadalam... Na zastepstwie... Hihi nie mielismy co robic :)
Niedawno pożyczyłem mojemu qmplowi GNL. Po kilku dniach pytam się czy mu się podoba, a on mówi że może być (przeczytał 40 stron)... A jak do niego przychodze to widzę, że leży gdzieś głęboko w regale i nawet jest zakurzona... [img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_redface.gif[/img] On też jednak woli kompa niż FNiNa... Na szczęście zmusiłem jedną osobę do czytania FNiNa i teraz jest fanem tych książek. [img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_biggrin.gif[/img]
Ja radze mojej polonistce takiego pytania nie zadawać bo ona umie zagiąć człowieka na każdej książce xD
Zadaje takie szczegółowe pytania... typu: jakiego typu kwiatki rosły przed szkołą... a jeśli wiesz to powiedz jakiego koloru... a potem pewnie odniesienie do wiersza, w jakim wierszu występowały takie same kwiatki? Więc mówie wam ech szkoda gadać ciężko, ciężko xD
Zacytuję Oskara(z PS):
"Suchego tekstu nikt nie przeczyta. Żyjemy w czasach wtórnych analfabetów i kultury obrazkowej.
Jestem jedyna osobą w klasie, która potrafi czytać bez zacinania się. Ale u mnie to zdolność wrodzona :wink:
Jedna strone FNiN czytam w ok. 10 sekund...
Niektóre osoby przyznaja sie, że przeczytały 2 - 3 książki w życiu!!! xD
A ja przeczytałem ok 350. róznych książek.
Coż, niedługo zaczną sprzedawać ksiązki dla dorosłych z samymi obrazkami :D
U mnie ponad połowa klasy przeczytała książkę, był konkurs i babka zakazała mi opisywać już FNiN "bo za dużo tego" :mrgreen:
U mnie w klasie jedna osoba przeczytała, ale próbuję namówić moją przyjaciółkę. Z konkursem byłoby ciężko, bo chłopacy czytają głównie Sapkowskiego, a dziewczyny książki typu "Plotkara" albo "Pamiętnik księżniczki" i trudno kogoś namówić do przeczytania książki takiej jak "FNiN".
Hej, też czytałem pamiętnik księżniczki :). A Sapkowskiego jeszcze musze sprobowac ;)
Nie mówię, że te książki są złe czy coś - też czytałam - ale przy czytaniu FNiN trzeba trochę więcej pomyśleć. Wydaje mi się, że po prostu nadaje się do czytania dla osób z większym ilorazem inteligencji niż niektózy moi znajomi posiadają :?
Ja FNiN cenię między innymi za prostotę. I za humor.
Chyba nie o to chodziło... Bardziej o to, że FNiN jest takie poważniejsze, a nie takie głupawe jak inne książki(nie obrażając nikogo) Nie jest też zagmatwane i niejasne, jednak nie ogłupiające :P
Taaak, FNiN to poważne dzieło z "niezłą" nutką humoru. (Dżizas :D)
Procesor, teraz sam sobie powinieneś wlepić ostrzeżenie xD
A może od razu tobie i Zegarmistrzowi za offtop ;)
Wracając do tematu, to w bibliotekach organizują też takie konkursy, ale jak się pytałam, to mówili że to mają być książki popularne, takie jak Hrry Potter czy Opowieści z Narni, które i tak większość osób przeczytała.
Mam nadzieję, że im wygarnełas, że to jest książka popularna i nie wiesz co robią w bibliotece. Powinny Panie Bilbiotekarki iść może do stowarzyszenia umarły magów... :twisted: :twisted:
U mnie był tylko jeden konkurs z Harrego Pottera. Ale w bibliotece są dwie pierwsze części FNiNa ^^
A może od razu tobie i Zegarmistrzowi za offtop ;) I przy okazji sobie :D
Najlepsze są młode bibliotekarki(oczywiście nie mówie o powłoce zewnętrznej :wink: ). Takie ok. 20 letnie. Wtedy się można z nimi jakoś dogadać, albo powie ci wprost: "ta książka jest według mnie nudna". A nie jakaś stara jędza nieotwarta na żadne nowości.
A nie jakaś stara jędza nieotwarta na żadne nowości. Heh... dobitnie to określiłeś :). Tak samo jest z polonistkami ;).
Tylko musiałem się zastanowić, czy to aby nie wulgaryzm :P
Dokładnie. U mnie polonistka ma tyyyle lat i jest strasznie wkurzająca. Co chwilę robi uwagi w stylu: "Dawniej młodzież była grzeczniejsza" albo "Ten świat schodzi na psy".
Najlepsze są młode bibliotekarki(oczywiście nie mówie o powłoce zewnętrznej :wink: ) Powłoka zewnętrzna też jest fajna :D
A na poważnie to masz całkowitą rację... U mnie w bibliotece też jest taka fajna babka, może trochę starsza niż 20 lat, ale można z nią normalnie pogadać... A niektórzy to...eh...szkoda gadać :evil:
EDIT @DOWN:
Tylko, że z koleżankami nie musisz gadać, a z bibliotekarką czy innym pracownikiem szkoły czasami nie masz innego wyjścia :/
Heh, ja tam gadam z koleżankami, nie chodze do biblioteki pogadać z biliotekarką ROTFL xD
Przecież wiesz o co chodzi :P
Ogłaszam KONIEC offtopa!!!
ale fajnie miałeś bim... też bym chciała, żeby FNiN było popularne w mojej szkole, tak, zeby nawet konkursy o nich były.!! ... ;)
Ja poproszę panie w bibliotece to może zrobią:):)
W mojej szkole rok temu zrobiono konkurs o HP, na ten pomysł (chyba) wpadły jakieś dziewczyny i poprosiły panie z biblioteki żeby im pomogły i się im udało.
Może zamiast 'Panie z biblioteki zrobią' poprosisz je tylko o wsparcie? Ty jako ten co lubi i interesuje się tą serią, a nie panie które książki nawet nie czytały...
To znaczy pytania mogę ja układać ale chodzi o takie inne rzeczy..:P No nie wiem jak to może wyglądać:)
W mojej poprzedniej szkole na przygotowanie czegoś takiego nie było szans. A w gimnazjum? Poczekamy, zobaczymy, może się uda :)
W mojej szkole są głównie licealiści, którzy "już" nie czytają takich książek (w ich mniemaniu) więc szans na uczestnictwo wielu osób nie ma...
A nie ma żadnych gimnazjalistów?:)
Ta w mojej szkole raczej też nie ma szans bo zgłosi się z 5-6 osób.
no u mnie teZ by to nie wypaliło :( niestety... u mnie jest za mało sławne FNiN... chyba tylko max 15 osób zna te książki... no dobra może więcej... a tam nie wiem. ale wiem że to by się nie udało... heh... może bym zaczęła rozpowiadać o FNiN rozpoczynając od mojej klasy...?
U mnie znam... ja i Kowal? No, tyle. Trochę mało, by konkurs robić...
no trochu mało....
A nie ma żadnych gimnazjalistów?:) W gimnazjum są dwie klasy - pierwsza i druga (moja). To nowopowstałe (fajne słowo, nie?^^) gimnazjum przy liceum, gdzie w każdym roczniku jest 6, słownie - sześć klas w każdym roczniku;)
Fakt, trochę mało...
Czyli żadnych trzecioklasistów nie ma...?;) Ale jak nie ma takiego tłoku na korytarzach to jest całkiem fajnie:D
Tłoku na korytarzu nie ma, bo szkoła jest na tyle duża, żeby każdy miał luz8) A na przerwach często chodzimy do sklepu albo na dwór;)
Znaczy się że to sześć klas to dużo czy mało, bo jakby nie zajarzyłam? ^^" U nas jest od a do g, tj. siedem i nie wiem jak mam się ustosunkować do tego :D W drugich klasach jest też siedem, a w pierwszych już sześć.
Muszę zrobić jakieś manifestacje publiczne, potem konkurs i w ogóle :D FNiN górą! ;) Ale tak serio to mogę pogadać z bibliotekarką czy jak będzie miała pieniądze na książki i nie będzie wiedziała co wybrać, to czy nie kupi FNiN'a... :) Chociaż wątpię, bo pewnie na pierwszym miejscu lektury, a tego typu książki to większość z darów dla szkoły, no ale... :)
Ja zupełnie nieoczekiwanie znalazłem w szkolnej bibliotece Pałac Snów...
U mnie są trzy pierwsze części... A być może po wakacjach i czwarta się znajdzie :) Muszę przyznać, że w tym roku do biblioteki jeszcze nie zaglądałem :P
Ojoj, nieładnie, Zeg, nieładnie...;)
Wiesz, jak na liceum, to sześć klas to dużo. I nie ma zmiennych - jest tyle i tyle miejsc, więc jak się nie załapiesz to bye... A ile jest u was osób w każdej klasie? U mnie 35. Ale chętnych nigdy nie brakuje:)
Fajnie macie, że biblioteki szkolne znośne. U mnie FNiN nie będzie. Mogę co najwyżej pomarzyć. W ogóle biblioteka marna, więc moja noga w niej nie postanie. A co do konkursu, to również zapomnieć mogę. Namówiłam jedną koleżankę to nawet z miejskiej wypożyczyła GNL, ale to wszystko. Spróbuję kogoś zainteresować tą książką, bo redaguję gazetkę szkolną;), może jest nadzieja:o.
A u mnie w klasie są 23 osoby...
O, gazetka szkolna? Ja o gazetce mogę pomarzyć... Parę lat temu taka gazetka istniała, teraz niestety już nie... A naprawdę bardzo chciałam, pytałam o to nauczycieli, ale niestety... :( Ale reklamuj, reklamuj!
Niestety, u mnie w szkole są takie ułomy, że od razu stałbym się kujonem, gdybym przyznał, że lubie czytać.
No cóż, ja też chyba najpierw miałam opinię kujona. Córka nauczycielki, dobre oceny. Chyba teraz może do niektórych dotarło, że uczę się dziesięć razy mniej od nie-kujonów. No cóż, czytanie to moja pasja. Ale nie polecam książki tym, którzy i tak po to nie sięgną. Bo w sumie nie ma po co. Raczej sławię FNiN'a tym, którzy w ogóle są zainteresowani jakąkolwiek literaturą.
A tak na oko ile książek przeczytałaś w życiu, bo czytanie również jest moją pasją. Biblioteka Raczyńskich w Poznaniu powinna mi przyznać jakąś kartę stałego klienta :P
Moja koleżanka z klasy miała w zeszłym roku śr. 5.6... a nienawidzi czytać. Dziwne, prawda?
Ojej xD Nie wiem ile... Ale tak szczerze, to stosunkowo niedużo. Naprawdę.
No cóż, nie wszyscy w końcu lubią czytać. A ona może inteligenta była...
Ja nawet nie wiem ile tego przeczytałem... Oceniam na 700-900 przeczytanych książek, w tym niektóre po kilka razy.
Ech, to ja na pewno nie tyle. Ja po prostu uwielbiam czytać po kilka(naście) razy to samo. Plus masa komiksów, których nie zaliczam jako książki. Plus mnóstwo blogów, które też książkami nie są. Czyli ogólnie sporo czytam, tyle że niewiele z tego to różne książki. Ech.
No, ale wracając do konkursu - u nas jest chyba za mało na to osób czytających COKOLWIEK, nie mówiąc już o FNiN'ie...
Ekmrrreeemmmkhmmmpemmm... xD. Procek, masz tendencję do przechwalania się ;) Mówię poważnie.//troszeczkę... :]//Zeg To jest właśnie jedna z tych wad w Twoim charakterze, o której mówiłem dawno, dawno temu, jakieś 2-3 tygodnie po Twoim wstąpieniu na forum. Pamiętasz może?
U mnie nic się nie zmieniło :). Dokładnie tak samo jak było na pierwszej stronie tego tematu, tak samo jest teraz. No może z małym wyjątkiem... Był konkurs HP i wzięło udział z 35 osób, więc jednak niektórzy książki czytają :D.
No tak, ale HP jest znany o wiele bardziej niż FNiN, który jest właściwie dość nową książką. HP jest na rynku od dobrych paru lat...
U nas się wcale takich konkursów nie organizuje. A i w HP, i w FNiN chętnie bym wzięła udział...
No ale chodzi o sam fakt... Konkurs na temat książki, w którym wzięło udział 35 osób :D. Idę sobie pod salę konkursową, a tam trzydziestoosobowa kolejka :shock:! Myślałem, że poziom w mojej szkole jest znacznie niższy...
Ja wiem... 35 osób to nie aż tak dużo :D Właściwie chyba normalny wynik :D Chociaż to zależy od ilości uczniów uczęszczających do szkoły. Ale na konkurs FNiN'a to z całej szkoły poszłoby może ... pięć osób? W optymistycznej wersji... No, ale cóż, może sława Felixa, Neta i Niki kiedyś dorówna sławie HP ;)
No widzisz... U mnie 35 to wyczyn godny Nobla :D. No może przesadziłem... W konkursie FNiN wzięło by udział... wziąłbym udział tylko ja. Co do tego mogę się założyć :). Chociaż u mnie w szkole, wszyscy są w miarę inteligentni, to jednak dobrowolnie książki czyta jakieś 4-5% uczniów.
A u mnie ... też wszyscy są w miarę inteligentni (ale są też tacy z ilorazem IQ równym 0...), chociaż ... książki czytają ... 2 osoby z klasy. Ja i mój kolega, ewentualnie dwie dziewczyny a'la Barbie-tyle ze ich książki to są zwykle tandety w stylu "Plotkary", "Dziewczyny blebleble", "Piętnastolatki bleblelble" i "Pamiętnik Księżniczki". Jak przyszłam do sgl z TMK to zmarszczyły tylko nosek i od tej pory kompletnie mnie ignorują. Podsumowując-książki czytają tylko głupcy :/
U mnie podobnie...;) Myślicie że taka Lola( tak apropo głupia ksywka;) ) zawsze wymalowana, odpicowana, sztuczna damulka będzie czytała jakąkolwiek książkę?:) A jednak nie! Dzisiaj wypożyczyła przy mnie książkę ale tylko ze względu na tytuł "Całować czy nie całować":D Z komentarzem...."hmm....przynajmniej pogniję z tego jak nie umieją się całować..." czy coś w tym stylu...;/ Bardzo inteligentne.
A co do konkursu... To 35 osób to sporo luk xD U mnie w szkole może przyszłoby około 20 osób:) Ale i tak nie będzie i nie ma na co liczyć. U mnie też, Jasti nie ma porządnej biblioteki:) Same "dziewczyńskie" starocia;)
A książek w swoim całym życiu przeczytałam około 400:) W porównaniu z Prockiem to mało xD Blogów od roklu nie czytam:) Kiedyś miałam kilka ulubionych ale przestali prowadzić i tak jakoś wyszło...
Jak już wszyscy piszą o tym co czytają, to ja też :) blogów nie czytam, ale za to strony na onecie :) kuuupę gazet (PC World Computer, PC World Computer, PC World Computer i ostanio odkryłam jakąś o motoryzacji ;), oprócz tego Wyborczą :P), a co do liczby przeczytanych książek, to mam w piwnicy segregator ze wszystkimi tytułami przeczytanych książek, o ile pamiętam skończyło się na 533, nie uwzględniając tych czytanych po parę razy np. FNiN :D
Ja nie liczę ile czytam. Nie spieszę się również, ponieważ czytanie to dla mnie przyjemność, którą trzeba się delektować8). A oprócz książek czytam czasem Wprost i Newsweek i uwielbiam naukowe ciekawostki z wikipedii:).
Jedna dziewczyna, której poleciłam FNiN czyta książki właśnie typu "Pamiętnik księżniczki". Ostatnio pożyczyła mi jedną (nie pamiętam tytułu). Po pierwszej stronie odechciało mi się czytać. Ja wolę książki przygodowe.:D
PS. Czy ktoś czytał Molly Moon, albo Agencję Detektywistyczną? Szczególnie polecam to drugie, ale nie mogę powiedzieć dlaczego.:D
"Nie spieszę się również, ponieważ czytanie to dla mnie przyjemność, którą trzeba się delektować" te zdanie było cudowne ... :)
No... całkiem całkiem. Ale lepszy masz podpis. To z Atramentowego serca, no nie? Też czytałam.
Atramentowe Serce, śmierć itd.? Też znam ... ale nie o tym ten temat.
Namówiłam dwie kolezanki do przeczytanie FNiN. Nie wiem co z tego będzie. Wolą innego rodzaju lektury ... Ale w każdym razie czytają już :) Jak im się spodoba, to będzie sukces.
Ja namówiłam dwie koleżanki z klasy na casting, więc jedna już się wzięła do czytania TMK, a jeśli im się spodoba na castingu, to może przeczytają wszystkie;):D
W niedalekiej przyszłości(chodzi o mikołajki) mam zamiar przekonać moją koleżankę( Wielkiego Wroga Książek) do FNiN, poprzez audiobook z GNL. A jeśli nie ją to kogoś innego. I w przyszłości tyle osób będzie lubiło FNiN, że odbędzie się u mnie konkurs o FNiN(marzenie:D).
Marzenia się spełniają!
Kiedyś może to będzie lektura i osoby mimowolnie ją przeczytają i stwierdzą "Podoba mi się! Przeczytam inne." Może kiedyś...:P
ja już szczerze mówiąc, mam dość polecania książek. Tyle sie przez to wycierpiałam ... ale baaaaardzo, niezmiernie się cieszę będę, gdy u mnie w sgl odbędzie się taki konkurs. I jeśli sie okaże, że FNiN zna więcej niz 2 osoby ;) Ale przypomniało mi sie, że mam wpływ na gazetkę szkolną ... hmmm ... (tu powinien być szelmowski uśmieszek, jeszcze takiego nie znalazłam ;))
Ja nie polecam tak specjalnie, tylko wspomnę raz tu, raz tam, i w końcu kogoś się uda namówić;):D
aachaaa ... to moze tu robię błąd? Bo ja to robię natrętnie, prawie pod przymusem :roll: trza zmienić taktykę. Może zacznę mówić: pff, gorszej książki w życiu nie czytałam :) nieeee, bo będę kłamać, a to baaaardzo brzydko! nononono
Ale możesz tylko rzucić hasło, albo podać sytuacje z książki kiedy będziecie dyskutować na jakiś temat. Wtedy możesz zainteresować, bo podajesz fakty, a nie opinie;)
oj, ja tak robię cały czas!! :) nic z tego. "Uparte te moje koledzy" jak osiołki.
Hmmm... tacy ludzie to inny problem. Na nich czasem nie ma rady:roll:
Wiem coś o tym;), ale dzisiaj wspomniałam przez przypadek mojej koleżance o cioci Zenosławie z Przebrzydłowa i zainteresowała się, że "w jakiejś nudnej książce" może być coś ciekawego.:D
No... takie wzmianki często działają, bo rozmówca mimowolnie zaczyna się interesować książką, bo o niej mówimy - choćby przez kilka minut;)
Ja z kolegą (tym, co go namówiłam na FNiN) cały czas porównujemy naszą nauczycielkę do Eftepa i jak przechodziliśmy przez miasto i ani razu nie czekaliśmy na światła (same zielone)
Kowal: ale mamy farta, tylko zielone światła...
ja: Manfred nad nami czuwa!
Kowal: O tym samym pomyślałem...
Agata chyba też się da nakłonić, bo wreszcie to nie ja i ona gadamy o czymś, czego nikt inny nie rozumie (te nagłe recytacje tekstów z HP i SNZ... :D) tylko ja i Kowal wiemjy o czymś, czego nie wie ona i chyba chce się wtajemniczyć :D Pożyczę jej FNiNa, będzie wiedziała o co nam biega :P
Ostatnio też pomyślałam o Manfredzie, gdy miałam same zielone światła:D.
Ja jestem fanem Felix od dawna ale dopiero ostatnio nakłoniłem kumpla.
Prawie się pobiliśmy kto zaprezentuje 3K w klasie .
Poszliśmy na kompromis - oboje opisaliśmy .
Ja dostałem 5 on 4 .
Wniosek = Jestem Fanem FNIN
W mojej klasie czytam najwięcej i chyba najszybciej .
Na dowód pod koniec zeszłego roku szkolnego dostałem dyplom 3 miejsca w konkursie czytelniczym