Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Asystent HRM 2010 1.37.4.1 dla Windows
- Najlepiej sprzedajÄ ce siÄ gry w Wielkiej Brytanii (13 - 19 czerwca)
- Jak DirectX 11 radzi sobie z grami?
- Asystent Serwis i Reklamacje 2009 3.7.41.584 dla Windows
- Sony ostrzega: ponad póŠmiliona notebookĂłw VAIO ma problemy z przegrzewaniem siÄ
- eM Client 2.6.7403 dla Windows
- 5; Villareal (Kodzak) 0-3 Real Madrid (rob40) WO
- NZXT Guardian 921 Redline Edition
- DziesiÄÄ dni PiĹkarskiej Ruletki GOL-a za nami!
- Skype dla iPhone OS wykorzysta moĹźliwoĹci sieci 3G
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- staniec.opx.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Chciałabym zaprosić na spotkanie biesolubnych Biesołazów na spotkanie weekendowe do Kazimierza Dolnego nad Wisłą :) .... Śnieg jak narazie dopisuje ( tfu tfu), co zapewni nam wrażenia ...... ( kulig wąwozami lessowymi i różne różnosci w zalezności od ustaleń ogółu - wychodze z założenia co by na siłe nie uszczesliwiać).... Kazimierz zimowy cudnie cichy i melancholijny ... coś by popieścić podniebienia i uradowac oczy...Jesli są chętni na spotkanie,,, proszę o kontakt jak najszybciej... :) pozdravaim i mam nadzieje do zobaczenia ...
kobita
Tak na przyszlosc to wymyslajcie jakies terminy pozasesyjne :D
Jaro , to spontan wymyślony w śniegach ... :P.... pozasesyjne tyz będa 8)
ZMIANIA PLANÓW !!!!!!!!!
Po bardzo głębokiej dyskusji 8) ustaliłami, iż termin 12 - 13 lutego będzie bardzij odpowiedni.... więc to samo....... tylko tydzień później......... zapeniam śnieg .... :) i niesamowite wrażenia :D: :mrgreen: :mrgreen: :twisted: .... no nikt nie ma ochoty ? :(
Kasiek-"Kaźmirz",to jest tylko jeden-krakowski.Ten Dolny zawsze był Kazimierz :)
Kasiek-"Kaźmirz",to jest tylko jeden-krakowski.Ten Dolny zawsze był Kazimierz Zgadzam się z przedpismcą, Kaźmirz jest oczywiście w Krakowie i miło znów byłoby się tu spotkać :lol:
nie nie nie ............... Kaźmirze są dwa.........Górny i Dolny................. ja wyraźnie napisałam, że Dolny........... więc w czym problem :P :twisted: :twisted:
k
PS. pragnę dodać, iż przejażdżka saniami nocą po kazimierskich wąwozach, z pochodniami jest warta polecenia... niesamowite wrażenia, szczególnie w "Korzeniowym Dole"...no dajcie się skusić ....
Kaźmirz jest oczywiście w Krakowie i miło znów byłoby się tu spotkać :lol: a cos by Ci sie stalo jakbys raz wyjechal z Krakowa...do Lublina tez jakos nie mozesz trafic... wiec mi tu lepiej nie podpadaj... :>
Niedawno byłem wLlublinie - podczas ostatniego krakowskiego spotkania - patrz relacja Ewy.
Kolejny raz jadę w marcu.
Pozdrawiam
To czemu nic nie mowiles... przeciez mielismy sie wybrac gdzie na piwo???
Ehhh...
Nic nie mówiłem, bo miałem szybciorem wracać do Krakowa na spotkanie Biesołazów.
Rekonesans zrobiony, właśnie wróciłam ...... zamówiłam, zaklepałam i podpisałam pakt...sniegu bedzie po pachy, dostawa w piątek ... prosze o konkretyzacje zamiarów ... :P ........
Buziak mroźnosiarczysty
kobita
Uhm... trzeba jeszcze zabrać trotyl, coby w jakikolwiek sposób wyrwać ów śnieg z okowów mrozu...
Pozdrowienia z tego samego rekonesansu :P
Nie trzeba..... nie trzeba....... zamówiłam świeży śnieg..... a poza tym według zapewniem pana od konika :twisted: :twisted: 8) wyżej jest dużo śniegu.... :P wiec bez obaw....
hmmm...cóż mogę dodać Ja tam byłam miód i wino pilam :mrgreen: (grzane bo cosik strasznie zimno bylo) i będę za tydzień jak co by sie z wami znowu napić :lol:
USTALENIA:
sobota 12 lutego roku bieżacego...
przyjazdy do Kazimierza dowlonie...zależnie od upodobań
godz. 17:00 start kuligu ... ( pan nas będzie telepał przez godzinę... pi razy oko)
ognisko ...kiełbaski, grzane wino....
u fryzjera ... kocert klezmerów... (jak mi się uda przkonać własiciela, żeby zarezerwował nam miejsce :twisted: )
granie i konsupcja w Duni
plan na niedzielę otwarty... spacer, jeepy (dla chętnych)...lub ogólne leczenie kaca :P ....
Prosze sie deklarować konkretniej co do przyjazdu i noclegu..bo ja padne na zawał :P
:) Program : no, no bardzo , bardzo ......
A na koniec ......K B chcesz niedoczekać ???( :P martwię się )
Postanowilem : będe z Wami ........
"duchem" I "myślami"....( :) )
A poważnie : milej , milej zabawy ( a nawet "szalonej") :wink:
Pozdrawiam
PF
Szalona będzię na 100 % ...... gwarantuje to cudowne zestawienie osób, które się pojawią... :mrgreen: ...
Skoro będziesz z nami... postawimy dla Ciebie kufel grzańca, co by i duch Twój napić się mógł ..., ale na kiełbaski diabelskie nie licz :P :twisted:
pozdraviam
kobita
Kto z wiedźmą podróżuje, się pogodą nie frasuje .... czyli dostawa śniegu była, słoneczko było, leciuteńki mrozik i wogóle bardzo przyjemnie ....
Dziękuję wszystkim, którzy sie stawili na wezwanie Kaźmirza :) .... mam nadzieje, że bawli sie równie dobrze jak ja :twisted: 8) .... Pozdrawiam, serdecznie, zapraszam ponownie, co złego to nie ja :P .........
kobita
"... I ja tam byłem, miód i grzańca piłem, saniami pojeździłem
Przy ognisku odtańczyłem, no i dobrze się bawiłem..."
Ależ się działo...
Dzięki wszystkim za fajną imprezę . Pokłony dla Kobiety jako organizatora,
no i buźki dla Kahy że mnie namówiła ... :) :D :o
Przy ognisku odtańczyłem, dokładnei to kicałeś przez ognisko :D ....
k
Drze się ten Kaźmirz i drze, że tak zaprasza i zaprasza....trza go odwiedzić... 8)
Od wczesnych godzin rannych, rozpoczeły sie zjazdy ... :) oczywiście, ja jako nadworny kierowca :D z bombowca wykonuję stałe kursy .... tym razem upychamy wszystkich do biedroneczki :)...
grupa pierwsza : Jagna, Kasia, Pszczółka, Łysy + gitara ....
grupa druga : Jovanka
grupa trzecia rozproszona : matylda oraz Kaha i pietrek :)
Pogoda nawet nawet :) śnieżek jest ( toc zamawiany był :twisted: ), słoneczko przebiło się nareszcie... przyjemnie.....kazimiersko.... :) chleba nakupiliśmy jak dla armii....ale nie zwykłego ..... chleb żytni ze śliwkami i orzechami i staropolski 8) gigantyczne bochenki .... zakupki, zapasiki, spacerek ....... pichcenie obiadu...... no wszystko tak jak byc powinno :)...
Spacerek do sań ...
wyruszamy z blaskiem ognia na sannę ....a w kółeczko idzie miodzio...dzwonią dzwonki sań...
kobita by nie była kobita jakby usiedziała na miejscu spokojnie :P więc przybieram najróżniejsze pozycje oraz zwisy z sań, ku swej dzikiej radości oczywiście :twisted:
wyruszamy z blaskiem ognia na sannę ....a w kółeczko idzie miodzio...dzwonią dzwonki sań...
kobita by nie była kobita jakby usiedziała na miejscu spokojnie więc przybieram najróżniejsze pozycje oraz zwisy z sań, ku swej dzikiej radości oczywiście taaa..miodzio i nie tylko miodzio..a te zwisy to zasluga jagusinej winogronoweczki(cosik sie jagusi proporcje pomyliły stosunku spirytu do soczku :mrgreen: :mrgreen: rozgrzewało toto wszystkich.a tak na marginsie to zaczynam wierzyć że kasiula to czarownica...śnieg padał taki że wszyscy po powrocie z piweczka wygladali jak te śnieżne bałwanki :lol: kasiunia proszę wyczaruj mi bajke...... :mrgreen: :roll:
zaczynam wierzyć że kasiula to czarownica Sama zaczynam się siebie bać 8) ..... zwisy były jeszcze przed winogrnóweczką ... :P jeśli chodzi o ścisłość... po niej były spiewy :D :D :twisted: .... darliśmy sie ile w płucach pary było, a było sporo jak stwierdzić moge po głośności wycia 8) ... w wąwozach było cicho i ciepło...cienie z płonacych kaganków kładły się na zboczach ... :)
aż się iskry sypały...
Joviczku kochany - proporcje mi się nie mylą - to miała być wódka a nie drink więc proporcje były w sam raz.
Wąwozy cudne lessowe głębokie dzikie ..... ale jak to wąwozy...kończa się.... 8) wyjechaliśmy na wierzchowinę.... :shock: wieeeeeeeeeeeeeje strasnie..... :) ale cóż to dla nas , na ustach śpiew, w środeczku grzeje co tam w których sankach było .... :twisted:... i dalej suniemy wesoło.... na wybojach kicam w tych sankach jak piłeczka :lol: :P ...hehe... lasami, polami... w śniegach, w zaspach.....wieczór nas otula.... ( bo my jesteśmy twarde wszystkie.... i nie przykryliśmy się kocami :shock: :? .... głupie posunięcie 8) )..... dotarliśmy na miejsce ogniska..... ogień już płonie... wszyscy grzeją członeczki przy cieple.... :)........potrzebna akcja ..... kiełbaski kroić, nadziewać :mrgreen: piec...wędzić....podpiekać....ihhhha :twisted:
W ten czas grzańca grzałam, co by uczestników ocieplić od środka również..... :D zestawienie dość ciekawe , niepowiem 8) ...kiełabaski, musztarda, chlebek staropolski, grzaniec galicyjski z pomarańcza :twisted: .... ma się ta fantazje :P......... potupali, powędzili się, czas dalej... zima szaleje dookoła... szybka akcja... gospodarz driver..... :D... ciągnie nas do knajpeczki oj ciągnie ...mnie to szczególnie miodek grzany ciągnie i szczerze ma siłe przebicia.... :wink: :twisted: .... u Marsa na rynku, ześmy zacumowali... hm... walentynkowo chorobcia... parki.. serduszka...i takie tam.... :roll: ... my też się kochamy..tylko inaczej :P :twisted: ..... korzystajmy z tego święta... a co ...darmowe lizaki w kształcie serc.... :twisted: :twisted: :twisted: ihhhhhhhhaaaaa wszystkie nasze :P hehehehe (szczerze przy trzecim mnie zemdliło :shock:)...... na stołach kredki i bloki rysunkowe ... malujemy a co... :D ... i tu nie powiem co przedstawiały owe dzieła...:P cenzura ...:P :twisted:
Wypili co mieli i czas się przenieść do domku naszego :)... wychodzimy, a na dworze śnieżyca jak się patrzy :)... wiruje wszystko na biało dookoła...no cudnie.....droga powrotna okazała się mniej cudna :shock: szliśmy "pod prąd" czyli to białe i cudne w oczęta.... 8) kazdy sie zapatulił czym mógł... (a wogóle Pietrek to tego pokładania się na trawniku i śniegu w majtach to ci nie zapomnę !!! :P)... dotarliśmy do "Duni".....ja to jak bałwan.... miałam na sobie jakies 5 cm śnigu, który nie chciąl się odemnie odkleć... (ech ten mój wewnętrzny magnetyzm :D 8) :twisted: ).... no i śnieg w majtach .... :? .....szybkie suszenie...jedzenie na stół.....świece...jaguś za gitarę chwyt... i już jest miło, przytulnie, muzycznie .... :)....
Noc była muzyczna, gorąca i pachnąca.......
i wstał nowy dzień..... :) słoneczny, zimowy.... Jaguś obiecała naleśniki :D i były naleśniki...takie pyszności, pyszności....( próba opisania jakiegokolwiek smaku, zawsze kończy się tylko niewielką namiastką, tego co było niebem dla naszego podniebienia....)... powiedzmy, że szybka zbiórka... :roll: ..wyruszamy na spacer, by wykorzystać piękny dzień... poniewąż nasza "Dunia" znajduje sie w dolinie Grodarza, powyżej miasteczka, mamy bardzo blisko do cudnego Korzeniowego Dołu... i wąłsnie tam zmierzamy... ( hm...zaraz po tym...jak dziołchy zmolestują bałwana... :P)....
Wąwóz nas wita słońcem...wedrujemy wśród zaskakującej plątaniny korzeni, które tworzą własny świat...inny świat... :)... wdzieramy się tam na chwil kilka....cudnie wyrwanych... nawet w okowach zimy jest tu pięknie... a latem....ech...królestwo zieleni....
Nogi niosą nas dalej... idziemy Górą.... wietrznie i słonecznie.... w butach aż chlupie :shock: 8) ... mijamy "skrzydło Anioła"... Schodzimy pod zamkiem...na rynek....ruch, gwar, ale tak przyjemnie..... słońce odbija sie w sniegu ... :D ....
Ogrzać się....pomysł przedni...ugości nas winiarnia w piwnicach... :P z kominkiem i nastrojem :)...(polecam :twisted: żurek w chlebie :twisted: )..... buty podsuszone... czas ruszać...
Czas powrotów nastac musi... ostanie zakupy na ryneczku... ( Łysy, naprawde do twarzy Ci w różu... :twisted: )....
Przyznam, że Łysemu w tych majtasach wyjątkowo do twarzy (chyba mu to pokażę - ucieszy się pewnie:p)
Ja już szykuję się na następne naleśniki - zamówienie przyjęte - chyba zacznę je produkować już w piątek, coby się ludzie w niedzielę najedli:)
Ja już szykuję się na następne naleśniki - zamówienie przyjęte mniam mniam :P ten jęzor jest odzwierciedleniem tych co to wisiały niektórym na widok Jagusinych naleśniczków...były pyyyyyyysznnnneee!!! :mrgreen: