Kangur...

Archiwum

Cytat

Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)

aaaaLATANIE W KATARZEaaaa

Kto z was bierze jutro udział w kangurze(matematycznym)? Mnie zapisała koleżanka i nie mam wyjścia, tym którzy się wybierają życzę powodzenia! :D

Nie.. Matematyka to nie dla mnie.
Kolega z podstawówki wygrał wycieczkę do Budapesztu, więc warto. A ja wygrałem sobie w konkursie informatycznym aparat cyfrowy.
ja bym startowal, ale mam zwolnienie do konca tygodnia i musze siedziec w domu

co do konkursow to z reguly zapisuje sie na prawie kazdy bo mozna sie urwac z lekcji a przy okazji dostac dobry wpis z zachowania i jakas nagrode
Ja z bartG jutro :D hehe, mam nadzieję na powodzenie :P

Ostatnio w Katowicach jakiś konkurs matematyczny był, 2 miejsce :D

Ja startuje, (i wszystkim życzę powodzenia :D ) w trzeciej klasie wyróżnienie dostałem (2 osoby z całej szkoły dostały wyróżnienia!! :shock: i to z trzecich klas!!)

PS. Jak nie wiem jaka odp. będzie to strzelam (ale w to co jest najbardziej prawdopodobne). :)
ja startuje, bo jak już napisałam wyżej koleżanka mnie zapisała, na jakiś sukces nie liczę, bo niby oceny z matmy mam dobre(5), to geniuszem matematycznym nie jestem. wole przedmioty humanistyczne :wink:
Ja rok w rok biorę w Kangurze udział i zawsze mi się coś trafi.
Chociaż już ze cztery razy wygrałam kalkulator. xP
Urozmaicone to te nagrody nie są. ; )
Już po konkursie...
Brałem udział, i jak potem mi starszy (dużo) brat sprawdzał, to wyszło, że pomyliłem się tylko w dwóch zadaniach.
Oznacza to, że najprawdopodobniej będę miał 142,25/150p.
Najlepiej poszło mojej10-letniej kuzynce, która podobno nie miała ani jednego błędu.
A w której jesteś klasie ? :)
Ja w młodszych klasach zdążałam bez problemu zrobić wszystkie zadania, a teraz nie zrobiłam trzech i trzy zrobiłam źle. :F
@Aileen
Tak samo jak ja (mówie o gimnazjum)
Ja kiedyś brałem udział i wygrałem kalkulatorek na baterię słoneczną ;).
Brałem udział w kangurze, w każdym roku zresztą biorę. Raz jedynie zająłem 4 miejsce i wygrałem zegarek z alarmem. 8)
Czwarte w szkolę czy Polsce?
Jasne, że w szkole. Przecież za czwarte miejsce w Polsce nie dostałby zegarka z alarmem!
O ile mi wiadomo, to "miejsca" w Kangurze bardziej polegają na tym, że od iluś do iluś pktów jest pierwsze miejsce, od iluś do iluś drugie itd... Więc drugie "miejsce" możne zająć duużo osób.

Ja na przykład na świadectwie miałem napisane
"Zajęcie drugiego miejsca w międzynarodowym konkursie matematycznym "Kangur"
A raczej nie jestem drugi na świecie :P
Ja zająłem (coś chyba koło) 492 miejsca w Polsce. W szkole byłem 4 a w klasach 3-4 pierwszy. Poprzedniego roku (w trzeciej) byłem lepszy nawet od czwarto klasistów :shock: .
Mi zawsze szło lepiej w Alfiku niż w Kangurze.
To taki konkurs matematyczny w stylu Kangura, dla niepoinformowanych. ;)
Szkoda, że nie mam teraz Alfika w gm, bo w podstawówce miałam chyba 18 miejsce w Polsce, a moja siostra nawet wygrała jakiś wyjazd.
Ja tam nie wiem, ale duzo błęów mam debilnych, nie doczytałem "nie" i całe zadanie poszło :|
Polecenia są blee... Liczysz zupełnie co innego niż w zadaniu trza czasem, bo tak Ci się wydaję, że to powinno się liczyć :P Też często na nich ginę :D
Mi dobrze poszło...Chyba :wink: !
Ja w Alfiku też udział brałem. Raz byłem drugi lub trzeci w 3 klasach. Kolejnego roku zająłem 1 miejsce w klasach 4 (oby dwa miejsca w klasię ;)). A zapomniałem, że jednak w Kangurze udział brałem tylko raz. Drugiego razu byłem chory w dzień konkursu :cry: .
Ja się nawet nie będę przyznawał, nie wiedziałem że są ujemne punkty i niektóre pozaznaczałem na chybił trafił :|
Widzę, że parę osób jest, co w konkursach bierze udział ;) Ja co roku Kangura piszę. Miałam jakieś tam wyróżnienie, któreśtam miejce w szkole i raz nagrodę drugiego stopnia. Ale teraz te nagrody już i tak nie są takie jak kiedyś, kiedyś były wycieczki i komputery, brat wygrał namiot, a teraz można wygrać zestaw przyborów geometrycznych :P Ale właściwie biorę udział po to, żeby ię sprawdzić, nie dla nagrody, choć nie powiem, wygrywanie jest przyjemne ;) W tym roku nie poszło mi dobrze, byłam chora i przyszłam do zkoły właściwie tylko ze względu na Kangura. Ja tego nie robię nawet dlapunktów, po prostu mi sie zawsze podobają te pytania :D A potem z mamą (uczy matmy, tyle że w podstawówce) zawsze siadam i ona mi tłumaczy, ile głupich błędów popełniłam :D Chyba głównie przez tego słabego Kangura nie miałam w tym roku szóstki, ale też olałam testy kompetencji i dwa napisałam na tróję, bo wolałam skupić się na bioli i gegrze, jako że z nich najlepsza nie jestem :D Ale ale, koniec ględzenia o tym. Dużo osób u Was bierze udzial w Kangurze? U mnie z roku na roku coraz mniej... :?
U mnie też :|.
Ja nie lubie tylko rozwiązywania zadań przygotowawczych do Kangura, bo mnie nudzi, jak mam co zrobić w domu :P Ale na konkursie - i love it ^^
Ja też co roku biorę udział:) Udało mi się zdobyć wyróżnienie, dzięki czemu miałam 6 z matmy:P
Grats ;) Czyli konkurs ma jednak duże znaczenie, ja schrzaniłam i tylko pięć :D Nie no, wiem że sobie olałam matmę (jak i resztę...) w gimnazjum, to nie zwalę na konkurs :D Aczkolwiek tak patrząc po ludziach, to chyba miejsce jest decydujące w rozważaniu oceny :)