Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Gdzie mogę ustrzelić wilka?
- nie moge wejsc na friendly
- ReelBean 4.9 dla MacOS
- 26: Vitesse Arnhem (krzychu]6 -4 FC Copenhagen [bajbus]
- Continuum 0.40
- Zjazd TwĂłrcĂłw Gier 2010
- ZbierajÄ cy zuĹźyty sprzÄt 2.0.8.878 dla Windows
- Nowa gra: Guitar Hero III: Legends of Rock (Wii)
- MWWL- LolujÄ ce Zenki
- Smartfon Nokia X5 juĹź oficjalnie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- staniec.opx.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
no juz nie moge sie doczekac tego urlopu majowego,
tych Bieszczad cichutkich i rozgranych słonkiem..
jak nie dostane urlopu to sie chyba pochlastam...do zobaczenia
Kasiunia
już tylko troszkę więcej niż 3 tygodnie - wytrzymaj!! :)))))
...może się spotkamy na szlaku???? Ruszam 3.05 raniutko z Komańczy do Cisnej, potem to już jak się ułoży:))
Pozdrawiam,
Marcin
Ja tez juz odliczam dni do wyjazdu majowego. Nie wiem jeszcze od czego zaczniemy - albo Komancza i Cisna, albo Rawki.
Do zobaczyska na szlaku...
Gorace pozdrowionka!
Anka
Milego pobytowania.Moze sie gdzies spotkamy na szlaku.Niech moc bedzie z Toba (dotyczy urlopu).
Pozdrawiam
Marek
FINAL COUNT DOWN!! :)))
mi zostało jeszcze równe trzy tygodnie, bo 2maja będę jeszcze pracował :(((((( ale wieczorkiem w pociąg i w czwartek wieczorkiem melduję się pod Honem! :)
Czy "Chata socjologów" jest otwarta w maju?? Jak wygląda kwestia jeżdżenia wąskotorówki??
Pozdrawiam,
Marcin
ps.
tydzień temu w Cisnej leżał jeszcze śnieg .... to troszkę komplikuje sprawę :(
DZIEKUJE CI bardzo zapocieszanki-podtrzymywanki.
Fajnie ze odpisałeś- tego mi trzeba było.
JUZ WRÓCŁAM !!!!!!!!!!!!!!
było cudnie.
nasiedzialam się nad strumieniem, spałam w moim ulubionym schronisku;
wyspałam sie na rozgrzanej łące, napatrzylam na Bieszczady, pobiegałam po wiosennym deszczu, zmokłam, dwoch faceuuf nabiło mi 5 siniakuuuf bo uczylam sie grac w noge. - nie bardzo mi wychodzi.....
skora mi zlazi z dekoltu, ramion a najbardziej z nosa i z czoła.
Buty alpinusa nalozyłam -mądry Jasio - okazały sie butami-mordercami - teraz kuleję. Wróciłam a w Warszawie ludzie tacy zupełnie inni - smutni!!!
Jakos tak szybko zyją- to tak jak ja zazwyczaj.
dzisiaj jest niedziela ty jeszcze pewnie tam sie gdzies błąkasz po bieszczadzkim asfalcie........ale bym tam chciala jeszce być chociaz przez chwile...
gdzie byłeś? gdzie nocujesz?
fajowo byłó? mozna cie poznac po czerwonym nosie?
jeszcze raz dzieki
Kacha
mam milion piegow na nosie.blo extra !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a u ciebie?
Kacha
no i ja juz bylam ale sie nie spotkalismy, a moze....... bo ktos wpadl do strumyka, jakis mezczyzna......to TY?
nie spalam pod Honem a do SOCJOLOGA zawsze chialm, ale nie wiem jak tam dojsc; moze w lipcu
po szynach wąskotorówki szlam na skróty bo na stopa nikt nie chial sie zatrzymac..noc juz byla.......
:)
Cześć Kasiu (KAHA brzmi mi mało sympatycznie:)) )
Było super, dopiero dziś wróciłem do Wawy (BTW - od niedzieli Ustrzyki strasznie opustoszały, w poniedziałek wieczorem nie było nawet gdzie napić się piwa, bo wszystko było zamknięte!:(( )
Plany wędrówek niestety trochę zostały skrócone (nie dotarliśmy na Otryt) - m. in. z powodu ... BUTÓW ALPINUSA!!! (model chyba Ngami - może w jakimś narzeczu oznacza do morderca???:))) ) Mimo, że po kupieniu chodziłem w nich wokół domu, to urządziły w górach mi niezłą rzeź!!! :((((
do strumyka nie wpadłem, ale pierwszego dnia z lubością chłodziłem w nim nogi :))))
Nos na szczęście nie opala mi się na raka!
Największe wrażenie zrobiły na mnie okolice Halicza i widoki na to co kiedyś było nasze (mam na myśli ukraińskie Bieszczady) - fajnie byłoby kiedyś tam się wybrać...
Kiedy w lipcu się wybierasz?
Pozdrawiam,
Marcin