Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Command & Conquer 4 zaczęło żywot jako azjatycka sieciówka
- AI RoboForm 6.10.0 dla Windows
- Photoscape 3.5 Spolszczenie dla Windows
- Chata Socjologa - jaka ma byÄ i komu sĹuĹźyÄ?
- IDC: SAP konsoliduje rynek IT
- List otwarty w sprawie Real ID na forum
- Dobre typy na weekend ;]
- Handy Backup 6.7.1.6634 dla Windows
- Travian Clone Patch v3.2
- 4. Olympique Lyon (Juras) 1:1 North East London (jackmil)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- osw.keep.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
... czytać F,NiN?zastawiam się jak wpadliście na pomysł by zajrzeć do tej książki
swoją historię podam w swoim czasie, bo jest troszkę przydługawa :wink:
wiem, że coś takiego już było, ale nie ma tematu, więc zakładam :D
No, moja przygoda z FNiN zaczeła się w zeszłym roku. Książkę polecała mi koleżanka, ale jakoś nie miałem okazji jej kupić. Potem, z nudów w empiku zacząłem ją przeglądać, spowdobala mi się, ale szybko o niej zapomniałem. Potem, dostałem ją na gwiazdkę i następnego dnia już byłem przy końcu ;)
A potem druga część... I tak się zaczeło... To wciąga jak bagno :lol:
Ja w Auchanie zobaczylem. Spoodbała mi się okładka i coś o Manfredzie wtedy przeczytałem. A 2 część to wiadomo
Ja znalazłam ja w bibliotece. Lubię książki takie na kilka dni a nie takie go przez godzinkę, dwie sięprzyczyta. I tak przeczytałam... :D
Dostałem pierwszą częśc od Rafała w prezencie urodzinowym. No i mnie wciągnęło :)
mnie zioma nie dawała spokoju, to myślę sobie "przeczytam, to się odczepi ". ale teraz żałuję, że nie przeczytałam FNiN wcześniej... :cry:
Ja też kiedyś od mamy dostałem 2 części i od razu przeczytalem. Myślałem, że to juz wszystkie, a tu nagle : 3 część wychodzi za tydzien, wow!
Teraz oczekuje na 4 część
niestety, pewnie dopiero za parę lat wyjdzie czwórka... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
A gdzie za parę lat :!: Za rok :!: Przynajmniej wg przewidywań: Premiera na listopad 2007 :D
Ja dostałam od babci na urodziny... albo na jakąś inną okazje i strasznie mnie wciągnęło :D :D :D Jak wszystkich :D :D :D
ja tez dostałam tylko nie pamiętam z jakiech okazji, chyba poprostu naciągnęłam rodziców :twisted:
ja dostałem dwie części rok temu pod choinkę od rodziców 8) i w ciągu roku 5 razy TMK , 3 razy GNL i 2 razy PS :lol:
A gdzie za parę lat :!: Za rok :!: Przynajmniej wg przewidywań: Premiera na listopad 2007 SERIO :?: :?: :?: JUPPI :!: :!: :!:
ale to i tak o długo za długo :cry:
A mi poleciła koleżanka. Lubię fajnie wydane książki, i przygody. A to było w sam raz- przygody, super wydana, o trzynastolatkach. No i kupiłam, a teraz nie wyobrażam sobie, żeby wieczorem nie oczytać trochę FNiN... FININ RULEZ!
+3bik_z napisał:
No, moja przygoda z FNiN zaczeła się w zeszłym roku. Książkę polecała mi koleżanka, ale jakoś nie miałem okazji jej kupić. Potem, z nudów w empiku zacząłem ją przeglądać, spowdobala mi się, ale szybko o niej zapomniałem. :lol: To tak jak ja! :D
Mi mama kazała polazic po miescie i wybrac se preazent na Wielkanoc i tak sie wloklem az sie dowloklem do ksiegarni. I tam zobaczylem GNL okladka mi wpadla w oko i po nia siegnalem i sobie po fragmentach czytam. Patrze a tu TMK i se mysle ze jak mi sie GNL spodoba to se tmk kupie. i mi sie spodobala przeczytalem i w 2 dni. Kupilem TMK i mi sie jeszcze bardziej spodobala przeczytalem w i 2 dni i kupilem se PSa i ...
... teraz czekam na 4:) :D
A ja 1 część dostałam na gwiazdkę w 2004, 2 część na gwiazdkę w 2005 i teraz chcę dostać 3 część...... :D
a ja dostałam od taty na - chyba - urodziny drugą część, bo myślał, że to pierwsza XD a potem dokupił mi GNL i 'tak to się zaczęło' ;)
A ja dostałem od kuzynki pierwszą część na Gwiazdkę 2005. Przeczytałem całą tego samego wieczora. Drugą część kupiłem sobie sam, choć pierwsze trzy rozdziały czytałem w Tesco, przy półce :wink: Ludzie się dziwnie gapili, a to wciąga :!: No, a trzeci wolumin dostałem teraz, na Gwiazdkę 2006. Tego prezentu na zeszłe święta nie dostałbym, gdybym nie usłyszał w radiu Zet reklamy drugiej części. Zaciekawiony, zacząłem szukać jakiś informacji w internecie. Potem już tylko dałem cynk rodzinie, że chętnie zobaczyłbym to pod choinką :D
Mi książkę pożyczył kuzyn i bardzo mi się spodobała więc zacząłem czytać; )
Ja dostałem pierwsza czesc FNiN we wakacje 2006r. od mamy bo mi sie nudziło od razu mnie wciągneła potem dostałem 2 czesc na Mikołajki a 3 na Gwiazdkę
Ja książkę zobaczyłam w jakiejś gazecie (nie wiem nawet, czy to przypadkiem nie było Bravo [rzyga], ale cóż, to było dawno i nieprawda xP) kiedy była świeżo po wydaniu itede itepe. W każdym razie, nowość. Wstyd przyznać, ale mnie ona nie zaiteresowała. Pewnego dnia, gdy byłam w księgarni (chyba Zielona Sowa, ale głowy nie dam), patrzę, znajoma książka. Cena trochę mnie przeraziła, ale kupiłam. No i tak się zaczęło. Przeczytałam 1 część. Potem na Targach Książki zobaczyłam plakat z drugą i też kupiłam. No i teraz od koleżanki, której poleciłam książkę (skutecznie :D) dowiedziałam się, że wyszła 3 część. Pobiegłam do Empiku i kupiłam.
Koniec :D
Ja GNL dostałem na imieniny. TMK dostałem na gwiazdkę 2006. PS mama mi kupiła w styczniu.
Mnie do przeczytania zachęciła koleżanka. Przedstawiała GNL i TMK na lekcji języka polskiego...
Jeżeli chcecieć jak było ze mną dokładniej zajrzyjcie na http://fnin.ovh.org/forum/viewtopic.php?t=180
Mój brat wygrał GNL w internetowym konkursie RadiaZet i przeczytałam ją (mój brat nie lubi czytać). Potem kupowałam nastepne części, bo mi się spodobało.
Jednak bracia się na coś przydają :)
No czasem, jak mam jego stare książki z odpowiedziami 8)
Mnie do przeczytania zachęciła koleżanka. Przedstawiała GNL i TMK na lekcji języka polskiego... mnie też koleżanka ale nie do końca tak. Prześcigamy się która znajdzie więcej extra książek i ona wypatrzyła FNiN. Przeczytałam najpierw kawałeczek tyle że nie mogłam się oderwać i zaraz jak skończyłam (tzn po dwóch dniach, ale mieliśmy dużo lekcji i zad. dom.) pobiegłam do biblioteki po drugą część, a potem po trzecią! I tyle... ale książki extra!!!
Ja dostałem na gwiazdke '06. I zacząłem ją czytać od końca. Najpierw PS, potem TMK, a na końcu GNL [img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_neutral.gif[/img]
Troche mi się gmatwało ale jakośtam sie domyślałem [img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_biggrin.gif[/img]
Poszłam do biblioteki i wypożyczyłam dwie pierwsze części naraz... Miałam później kilka dni wycięte przez nie z życiorysu[img]http://forum.fnin.eu/richedit/smileys/YahooIM/69.gif[/img]
dogłębiłam pasję pisząc recenzję o całej serii na konkurs do portalu [url=http://www.papierowemysli.pl:92002]www.papierowemysli.pl[/url:92002] (zajęłam 2 miejsce[img]http://forum.fnin.eu/richedit/smileys/YahooIM/67.gif[/img] )od tamtego czasu jeszcze bardziej koham te ksiązki [img]http://forum.fnin.eu/richedit/smileys/YahooIM/8.gif[/img]
ukłony dla pana Kosika - [img]http://forum.fnin.eu/richedit/smileys/YahooIM/77.gif[/img]
Mi się nudziło i poszedłem do księgarni. Rozejrzałem się i na pierwszy rzut oka nie widziałem żadnej fajnej książki. Rozglądałem się bardzo długo, aż w końcu zobaczyłem FNiNa. Czytałem z tyłu opis i pomyślałem, że może znajdę lepszą książkę. Lecz nic nie znalazłem, więc kupiłem FNiNa. Wciągnął mnie od razu. Jednak się myliłem co do tego, że to taka sobie książka.
Ja kiedyś zobaczyłem FNiN TMK w telewizji (w starej dobrej MaQlaturze). W tedy pomyślałem że mógł bym wpaść do księgarni i zapytać się o pierwszą częśc ale nigdy jakoś nie miałem czasu. Następnie całkiem przez przypadek dostałem obie części na gwiazdkę '06 podobnie jak koltunov95. Wciągnęły mnie niesamowicie... :) .
Hmm... ja nie pamiętam jak to się zaczęło. Chyba zobaczyłam reklamę na bilboardzie i przy najbliższej okazji kupiłam, bo
bardzo lubię kupować nowe ksiażki. :) No a potem to już poszło z górki. :)
u mnie zaczęło się tak: kiedyś wiedziałem reklamę w gazecie ale nie zainteresowałem (głupi byłem albo zły opis, nie pamiętam), później moja koleżanka wypożyczyła z biblioteki szkolnej (nie podobało jej się !!! wariatka...)dużo później na urodziny sobie wybrałem tę książkę i dostałem TMK
Ciocia kupiła mi na imieniny GNL, podchodziłam do owej lektury dość sceptycznie, bo z reguły książki od cioci nie były dość trafione, nie każda dziewczyna musi czytać rushoffe serie czy coś w ten deseń :) no ale w końcu spróbowałam i nie żałuję [img]http://forum.fnin.eu/images/smilies/icon_smile.gif[/img]
Tak spojrzałem po tym temacie... patrzyłem i wypatrzyłem, że ja jeszcze tu nie opisałem mojego zapoznania z FNiN... A zaczęło się 1 czerwca, 2 lub 3 lata temu. Byłem w EMPiKu w Galerii Centrum, i rozglądałem się za ciekawą grą jako prezent na Dzień Dziecka. No i nagle zostało mi wciśnięte w rękę jakieś opowiadanie. Zgadujemy... xD To była Tajemnica Kredokrada. Po powrocie do domu wcisnąłem opowiadanko gdzieś w regał, i oczywiście zająłem się grą (a jak xD). TK przeleżała sobie w jednym miejscu dobrych parę tygodni, zanim z nudów po nią sięgnąłem. Przeczytałem... I podświadomie zostałem zmuszony do zostania fanem tych książek xD Te książki hipnotyzują... w pozytywnym tego słowa znaczeniu... xD
Roverbot, mi tez wcisnęli w empiku:) Tylko że ja poszedłem tam sie porozglądać za czymkolwiek.
U mnie zaczęło się tak, że moja siostra dostała Pałac Snów na urodziny od koleżanki. Ponieważ to był jej prezent - jej książka ona powinna ją przeczytać pierwsza. Ale była w trakcie czytania czegoś innego, potem jakoś nie miała ochoty na FNiN. Nie sięgała po nią miesiąc i w końcu zapytałam, czy mogę ją przeczytać. Zgodziła się. Bardzo mnie wciągnęło, do dzisiaj to moja ulubiona część. Później kupiłam GNL i TMK. Mój tata zapytał, czy może sobie je pożyczyć. Też stał się fanem FNiN! PN dostałam na Gwiazdkę. Moja siostra dała mi PS. Teraz wszystkie części stoją na honorowym miejscu półki obok innych ulubionych książek.
Hmm... Właśnie sobie przypomniałem, że wcześniej czytałem Marsa. Ale nie miało to żadnego związku z rozpoczęciem czytania FNiN
No no, fanów przybywa :] U mnie połowa klasy przeczytała już, ale zaciekłymi fanami nie są. A niech ich licho weźmie :D
Ja wolę nawet nie ryzykować. U mnie cała klasa to półanalfabeci :(
Beznadzieja. O FNiN moge rozmawiać tylko tu. Ale ważne, że chociaż wy jesteście :)
Ja wolę nawet nie ryzykować. U mnie cała klasa to półanalfabeci :( Nie ryzykować czego? Przecież jak im się nie spodoba to nie przeczytają i już. Chyba, że zaczną się z Ciebie nabijać, że czytasz FNiN, ale w takim razie nie zasługują na Twoją znajomość ;)
A u mnie w podstawówce FNiNa przeczytała prawie połowa klasy (dzięki mojej skromnej osobie :D) i byli w niej nawet tacy, którzy nie czytają prawie wcale, ale po kolejne części sięgali z wielką chęcią :D W gimnazjum większość prawie nic nie czyta... :/ Niestety...
Spróbowałem z 3 osobami. Lepiej nie pytaj o reakcję...
Fajnie masz. U mnie w klasie są taakie przygłupy.
Fajni ludzie są z innych klas. A to i tak pojedyncze przypadki.
Czekać! Jak to było ze mną...
Aha, już sobie przypomniałam. Koleżanka, która nie robi nic prócz czytania (dosłownie) opowiadała mi o tej książce, że 1 część dostała od siostry, no to ja nie mając lektury na wakacje, sobie pożyczyłam. Okazała się interesująca książką. Potem to druga część z biblioteki, trzecia wypłakana(prawie dosłownie) od rodziców za moje pieniądze(czasem się nie rozumiemy), a czwartą w Empiku kupiłam. Tyle.
//Witaj na forum. Przeglądaj posta po napisaniu, bo potem w co drugim wyrazie masz błąd//Procesor//
Jak to wypłakałaś od rodziców? Są przeciwni temu, żeby ich córka czytała książki ?!
Procek dziw się... Mi raz kare na HP'ka dali :/ Ehhh, ale książkę jak chce to zawsze kase dadzą :)
Powiem tak: Moi rodzice mają nastepujący pogląd na książki: Możesz czytać, ale nie wydawać na nie fortune, więc wkurzyłam się nia nich( nie pierwszy raz) i wydarłam pożądnie, w końcu się zgodzili :]. Nie ma innej rady z nimi postępować...
bądź co bądź cała historia skończyła się tak, ze zapomnieliśmy o urazach.
dobra, ale koniec OTa.
U mnie z książkami nigdy nie ma problemu. Dlatego przy kupowaniu FNiN nigdy się nie zastanawiam i po prostu - z góry znając odpowiedź - pytam tatę, czy mi kupi. Mama czasami się wkurza, jak za długo czytam, zwłaszcza późnym wieczorem w łóżku przy lampce, kiedy powinnam spać. Ale w głębi to rozumie, bo sama lubi czytać.
U mnie jakbym powiedział w klasie o FNiN, to by się chyba roześmiali :x :cry: . Ale wiecie, u mnie to jak ktoś czyta książki to jest kujon :( .
U mnie jest tak samo. Nikt nie ma ochoty, nawet wziąć książki do ręki. Na szczęście powiedziałem pani bibliotekarce, żeby zakupiła do naszej biblioteczki FNiN'a. Może jak się pojawi, to ktoś chociaż zechce przeczytać 10 str...
Smutne, lecz prawdziwe. Niestety nikt nie chce czytać książek. Wolą wrócić do domu i młócić w jakąś strzelankę :(
U mnie jakbym powiedział w klasie o FNiN, to by się chyba roześmiali :x :cry: . Ale wiecie, u mnie to jak ktoś czyta książki to jest kujon :( . U mnie jest tak samo :(
Procek dziw się... Mi raz kare na HP'ka dali :/ Ehhh, ale książkę jak chce to zawsze kase dadzą :) Karę na książkę?! Ja nie mogę... Mi coś takiego nie grozi ;)
Wolą wrócić do domu i młócić w jakąś strzelankę :( Wypraszam sobie ;). Jestem żywym przykładem, że są ludzie czytający książki i młócący w strzelanki jednocześnie :).
Ja też gram w strzelanki, tylko to był taki przykład.
Ja dostałem TMK od kolegi na urodziny. Potem kupiłem GNL i się uzależniłem :D :D
Każdy użytkownik tego forum jest chyba uzależniony. Wnioskuję to na podstawie obserwacji siebie samego xD
Każdy użytkownik tego forum jest chyba uzależniony. Wnioskuję to na podstawie obserwacji siebie samego xD Eee...??
Patrzę na swoje ręce i myślę, że są krzywe. Więc wnioskuję, że każdy ma krzywe ręce?
Nie :P
"Jestem użytkownikiem forum FNiN, kocham FNiN itp., a więc inni też są uzależnieni od FNiN"
Ja po prostu poszedłem poszukać czegokolwiek w Empiku i znalazłem FNiN
U mnie było tak,że lekturę miałam "W Pustyni i w Puszczy" i nie chciało mi się czytać, bo obok moja siostra czytała jakieś fajne ksiązki. Jak wyszła z pokoju to zajżałam na ograzki, potem na pierwsą stronę i zaczęłam czytać. Po prostu niesamowite wciągnęło mnie na maksa! Niestety moja siostra wrócila i musiałam czytać lekturę. Dopiero kiedy przeczytałam lekturę mogłam czytać GNL.
Współczuję :P Też tak kiedyś miałem, to czytanie lekury było męczarniami... Zero przyjemności z czytania... Nie miałem ochoty się męczyć i w jeden dzień całą lekturę przeczytałem, a już na drugi dzień miałem w rękach już o wiele ciekawszą książkę.
Wiecie, trzeba sie czasem pozytywnie nastawić. To naprawde pomaga ;)
Ale niektórych lektur po prostu nie da się strawić... Są takie... fu! Jeszcze w porównaniu z niektórymi nielekturami :>
Pierwsza książka jaką pamiętam była w zerówce. "Przygody Wróbelka Elemelka" ;)
Ja w zerówc nie miałam lektur...
Ale wróćmy do tematu...Jak zaczęliście?
Tak czytam i czytam... Patrzę, a tu ja nie napisałem, jak to było ze mną, więc napiszę:
W Leclercu jak zwykle wbijam na dział z książkami. przeglądam, patrze, czytam, oglądam... Wziąłem do ręki FNiNa tylko dla tego, bo miał kolorowy grzbiet ^^ Okładka właściwa(xD) też mi się spodobała, więc zacząłem przeglądać jej treść. Bardzo zachęciła mnie ta okładka wewnętrzna i głównie dzięki niej zacząłem się zastanawiać, czy by przypadkiem nie kupić tej książki. Jako, że jestem bardzo skąpy ten pomysł nie bardzo mi się spodobał :D Przyszła moja mama(tak mama, a nie stara) i zobaczyła, że się poważnie zastanawiam nad jej kupnem, ale szkoda mi kasy... Więc zaproponowała, że dorzuci 10 zeta, a ja zapłacę resztę. Z chęcią na to przystałem i tak oto stałem się szczęśliwym posiadaczem GNLa.
Chyba nie muszę mówić, że po przeczytaniu od razu zacząłem szukać w necie, kiedy będzie druga część i kupiłem ją w dniu premiery w eMpkiu :D
Ja z kolei byłem dość sceptyczny w momencie wydania GNL (podobnie było zresztą z Potterem, a jak jest... chętnie czytałem wszystkie części :)), potem wyszła kontynuacja... i jakoś tak wyszło, że razu pewnego od koleżanki na urodziny dostałem TMK. Przeczytałem, potem przeczytałem GNL i dość bardzo czekałem na kolejne części (zresztą teraz też czekam)
Mi książkę poleciły dwie koleżanki z klubu Nieustraszonych Pogromczyń Huncwotów. Najpierw jedna z nich zaczęła mnie zachęcać, ale jakoś nie byłam przekonana (bo znowu kolejna seria książek, a ja multum kasy na nie wydaję ;)). Jednak jak druga zaczęła mi zachwalać FNiN, to pylnęłam się do Reala i kupiłam ;) Wciągnęło mnie niesamowicie już od pierwszych stron.
a ja dostałam od cioci z bibloteki. Byłam wtedy w piątej klasie... ach młodosci... całe szczęście ze właśnie wtedy, bo przezywłam trudny okres w życiu (przeprowadzka...), ale zakochałam się we FNiN i dzięki niej teraz do was piszę. (gdyby ciocia przyszła tydzień później dałaby książkę trupowi)
U mnie brat zaczął czytać GNL'a Ja jej wtedy nie czytałem tylkoo ulysesa moroe wrota czasu i jak brat mi mówił że jest super to ja mówiłe że pewewnie jakaś nudna a tak przeczytałem dalej wiadomo
Na forum mnie nie było prze prawie rok więc sie nie zdziwcie że nagle tak pisze ale hasła zapomniałem
Ehym, "ulysesa moroe"? Hę?
Taka książka:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=...tnG=Szukaj&lr=
Aaa ^^ Yay, ja zaś taka niezorientowana ^^' Ale dzięki, Zeg :)
Dla mnie właściwie najlepszą reklamą FNiN były zabawne cytaty z książek. Lubię książki, że się tak wyrażę, z jajem, to się zabrałam i bardzo dobrze xD
Ja mam takiego kolegę od którego regularnie biorę książki do czytania, pewnego dnia dał mi FNiN :P
Ja chyba jak prawie kazdy... Pewnego słonecznego dnia poszłam do księgarni bo strasznie mi się nudziło, a nie miałam co czytać. Popatrzyłam na półkę. Jakaś książka z czerwoną okładką i fajnym tytułem. Wyciągam, przeglądam. - Nawet, nawet - myślę. Kupuję i wracam do domu. Książka bardzo mi się spodobała... Koniec :D
oh...jakie te wasze historie romantyczne są :)
Hah :D Bywa :P Ja się cieszę, że pewnego pięknego dnia ktoś mi polecił FNiN'a ^^ Gdyby nie to, nie byłoby mnie tutaj :D
mnie by nie było na świecie...*
*tam gdzieś na "górze" sobie przeczytajcie mą tragiczną historię...
gdzie?? kto taką napisał??
Ja. Czyli Mazda.
SORY, SORY I JESZCZE RAZ SORY. NAPRAWDE NIEWIEDZIAŁAM ŻE TO TAKIE UCIĄŻLIWE. ALE PRZECIEŻ WSZYSCY ROBIĄ BŁĘDY. CÓŻ, ROZUMIEM ŻE JA NAJWIĘCEJ. OK, OBIECUĘ ŻE BĘDZIE LEPIEJ.
N2, mogłaś użyć EDIT i napisać @down: i tutaj napisać odpowiedź. Bo to już jest uciążliwe czytać tak temat. A tu nagle: rozmowa. Ja zacząłem, bo mama podarowała mi ją na urodziny(2 część).
Ja zaczęłam dość późno, bo dopiero w grudniu 2007 roku. 2 dni przed gwiazką powiedziałam mamie, że nie chce żadnych ciuchów pod choinke, tylko książkę SF!!! Mama poszła do księgarni, a sprzedawczyni jej poleciła FNiN. No i ja zachwycona oczywiście, po pasterce wracam, otwieram, czytam...i coś mi nie pasuje. Skapłam się, że mama kupiłą mi 3 część:/ LOL... No trudno, spodobał mi się początek, więc w bibliotece wypożyczyłam 1 część. A że w naszej "wspaniałej bibliotece" była tylko 1 i 3 część to drugą zamówiłam przez neta bo w księgarniach nie było:p
Hehe, a ja chodzilem po sklepach i mi sie okladka spodobala ; s
Przeczytalem 1 potem 2 itd. :)
No, zawsze mówiłam, że ładna okładka to połowa sukcesu książki. Bo nikt nie kupi jakiegoś szarego bezpłciowego tomiszcza. A FNiN okładki ma bardzo fajne :)
Noo. Ja miałem niefart przeczytania książek w kolejności II, III, IV, I
Hah, ja SWD czytałam w kolejności: 4, 2, 1, 3 ;) Pomieszanie z poplątaniem, ale gites malinez :D
A w ogóle... jak zaczynałam czytac FNiN to nie mogłam uwieryć, że istnieje kiążka, która podoba mi się już w pierwszym rozdziale. Jak pierwszy raz czytałam HP to początek mnie zanudził. Muiałam się trzy razy zbierać, żeby to przeczytać. A FNiN po prostu... Zaczęło się fajnie, skończyło się fajnie (w sensie każdy tom z kolei, nie ogólnie seria), a i w środku fajne :D
Ja czytałam w takiej kolejności: 3, 1, 2, 4. Ale potem i tak 100000 razy przeczytałam je w odpowiedniej kolejności.
--------------:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D--------------
to tak jak ja :) ale kolejność za pierwszym razem była prawidłowa ;) Ale i tak ciągle żyję w stresie, czy biblioteka kupi następną częsć :D Nie chodzi o to, ze sama nie mogę, tylko oni kupują dla mnie w hurtowni, czy gdzieś tam. +
Moja kolejność to 3,4,1,2. Ale i tak przeczytałam ją z prawidłowom kolejnością więc czym tu się martwić;):D
A ze mną to było tak, że na 12 urodziny dostałam tą książkę od rodziców w prezencie. Na początku w ogóle nie chciałam do niej zajrzeć, ale potem pewna moja bardzo dobra koleżanka( też jest tutaj na forum;-)) poleciła mi ją przeczytać. Tak więc przeczytałam i bardzo mi się spodobała. A potem następną część i tak się zaczęło...;-)
Ha! Książka z polecenia! Yes, yes, yes! :D Czasami jak ktoś mi poleci naprawdę dobrą książkę (like FNiN), to jak przeczytam, to mam ochotę go obsypać uściskami za to, że mi wspomniał o tej książce :D Przez polecenie poznałam FNiN, SNZ, Kroniki Spiderwick i niejako HP, bo książke kupiła mi ciocia, napomykającv że podobno bardzo fajna.
Najlepsza reklama... ja też ją poniekąd dzięki temu przeczytałam, bo koleżanka dała PS mojej siostrze. I powiedziała, że jest bardzo fajna:> Jak pomyślę, że mogłabym jej nie przeczytać... no cóż, szkoda by mi było:>
PS. Z punktu widzenia mojej osoby, bo tamta by nie wiedziała, co traci;)
:) ja namówiłam furę osób na FNiN, ale gusta to gusta. Niektórym się podobało, nie którym mniej, innym wogóle. A jeszcze innym się nie chciało czytać.
Ja jak widziałam bilbordy z reklamą FNIN to brechtałam z tej książki. potem pytałam koleżanek jak ta książka: OK. FAJNA! Nawet, nawet. No i na zielonej szkole moja przyjaciółka(aktualnie koleżanka.)przczytała fragment. Od frgamentu PS się zaczęło... Powiedziała, żebym przeczytała GNL,a ja Ok kupię. I odrazu kupilam trójpaka.
Ja zaczęłam dosyć późno czytać tę książkę, bo pierwszą część dostałam na Gwazdkę w 2007 r.. Dwa dni wcześniej, gdy byłam w empiku właśnie ta książka zwróciła moją uwagę, no i proszę. Mówisz i masz. Od razu zaczęłam ją czytać i przez ok. 1,5 miesiąca skończyłam czytać całą serię. Teraz czytam ją już któryś raz. Na początku w prawidłowej kolejności, a później 2, 3, 4, 1.
;-) Po prostu kocham tę książkę!:D:D:D
Ja też ;) ostatnio byłam w Empiku, zgarnęłam PS i zaczęłam czytać gdzieś tam skulona w rogu :) I uważam, że nie posiadanie FNiN w księgarni powinno być karalne ;)
Ja uważam, że FNiN jest ekstra, ale w mojej klasie oprócz mnie dwie osoby czytają książki dla przyjemności, a jedna z nich powiedziała, że FNiN jest nudna! :sad:Co prawda to moja koleżanka, ale skoro nie umie docenić tej książki to po prostu nie wie co traci. Innej koleżance kupiłam GNL na urodziny, ale nie wiem czy przeczytała. Reszta klasy po prostu z trudem lektury czyta i uważa, że książki są głupie.
No niestety tak wygląda nasze obecne, polskie społeczeństwo... Przez takich ludzi właśnie tworzy się mit Polaka-hydraulika...
Ale żeby nie było off-topu, to powiem, że zaczynałem czytać z dystansem, wydawała mi się ta książka trochę dziecinna (po okładce TMK). No, ale że dał mi to kolega-czytelnik to przeczytałem, i do dzisiaj nie mogę przestać :D
Też mnie to przeraża jak mało osób czyta... Ja od zawsze uwielbiałam czytać książki i nie mogłabym sobie wyobrazić życia bez nich:-)
Heh ;) mój kolega (osioł i głupek za przeproszeniem), kupił sobie TMK. Prosiłam, błagałam, ale kup9ił i ... nie czytał. Powiedział, ze nie w jego stylu. Skończył na Przerwanych Urodzinach ... Zabiiję go...
mi 4 czesc kupila babcia na... (nie pamietam z jakiej okazji). Gdzies juz czytalam o tej ksiazce, ze podobno bardzo fajna. No i zaczelam czytac. Bardzo mi sie spodobala i odtad jestem jej fanem :D
ja dostałam 2. część od kolegi na urodziny. jakoże dostałam wiele książek to postanowiłam FNiN pozostawić na wakacje, bo gruba. Jednak, że pewnego majowego dnia moja siostra poprosiła mnie, żebym jej coś pożyczyła. Przeczytała i powiedziała, że bardzo fajna, więc postanowiłam zajrzeć do niej przed wakacjami i tak się wchłonełam w serię FNiN. Potem kupiłam 3 i 4 część, a pierwszą ciągle planuje pożyczyć od koleżanki. I ciągle zapominam :)
...a pierwszą ciągle planuje pożyczyć od koleżanki. I ciągle zapominam :) nononono
Nie można zapominać o FNiN! :P
Fajne to wymachiwanie palcem ;)
Z Gadu-Gadu je wziąłem :P
nononono
Nie można zapominać o FNiN! :P
Fajne to wymachiwanie palcem ;)
przepraszam, poproszę ją jutro, może na piątek mi przyniesie :)
czy dostanę przebaczenie? :D
a u mniew klasie to hem, bodajże 2 osoby czytały? ale tylko ja się bardziej wczułam i się zainteresowałam :)
próbuję jeszcze moją koleżankę z ławki namówić, choć jest oporna na czytanie, ale nadzieja umiera ostatnia. :p
mi poleciła ją pani z biblioteki
Wow... to nietypowa sytuacja;) W mojej bibliotece nie ma nawet jednego egzemplarza:|
U mnie było tak: byłam na koloni i przeczytałam już obydwie książki, które tam zabrałam. I na następny dzień ta koleżanka, co miała FNiN (akurat TMK) przeczytała fragment o bezsensorze. I ja się zapytałam, czy mogę pożyczyć, jak ona nie czyta. I doczytałam do połowy, a kolonia się skończyła. :-( Potem przez pół roku jej nie widziałam. Kiedyś byłam z mamą w Empiku i tam zobaczyłam książkę.
Tylko kolejność u mnie była dość nietypowa - TMK, PS, GNL, PN i teraz czekam Na piątkę. Specjalnie poszłam się zapytać, czy będzie u nas. Bo nasza miscinka jest mała, i rzadko ta książka jest :-(.
PS dostałam na 6 grudnia, a po GNL i PN pojechałam już sama...
Ja zobaczyłem FNiN w "DD Reporterze". Była tam tylko "Teoretycznie Możliwa Katastrofa" ale od razu, po przeczytaniu recenzji, zacząłem szukać w bibliotece, czy są ta i inne części "FNiN".Oczywiście były tam, więc od razu zacząłem czytać.
Tak się zaczęła moja przygoda z "FNiN".
A ja juz opisywałam moja tragiczną autobiografię ... hlip! ;( teraz tylko żyję od wydania książki do opowiadania :P
A za wszystko zawdzięczam mojej cioci:D. Ona też jak była w moim wieku to dużo czytała.;)
Ja dostałem na imieniny od cioci. Przeczytałem i zainteresowało mnie. Kupiłem kolejną część itd.
A ja kupiłem 1 częsć potem następną i następną i jakoś tak było ;-)
A jak na to wpadłeś. W sensie, czy ci poleciła sprzedawczyni, czy okładka Ci, się spodobała...
Jakieś 3 lata temu przeczytałam na pewnym forum, na którym wtedy pisałam, że FNiN jest warty przeczytania. No i pewnego razu, będąc w bibliotece natknęłam się na tę książkę. I wypożyczyłam. To była akurat TMK, która strasznie mi się spodobała. No a później to już kupiłam sobie resztę części. I tak to się mniej więcej zaczęło.
Hm, proponowałabym utworzenie ankiety do tego tematu.
Jak to się stało, że sięgnęliście po FNiN?
- Ktoś mi polecił
- Spodobała mi się okładka
- Dostałem/am w prezencie
- Inaczej
Dobry pomysł! A może to "ktoś mi polecił" podzielić na dwa - znajomy i sprzedawczyni;)? Ale to tylko taka luźna poropozycja^^
O, też fajnie. I może jeszcze opcja "przeczytałem gdzieś o tej książce" (nie chodzi mi o to, że polecił to ktoś na forum i "przeczytałem" tylko raczej jakiś artykuł tudzież jakaś strona reklamująca...)
Tak, taż by się przydało. No to tylko czekamy na kogoś, kto tę ankietę zrobi;)...
PS. Ciekawe jakie będą wyniki...
Ja dostałem jako prezent (rodzice wiedzą że lubię czytać) a że książka ukazała się kiedy byłem w 1 klasie gimnazjum, więc kupili mi książkę o gimnazjalistach.
Kurcze myślałem ze już pisałem jak wpadłem w nałóg czytania FNiN., a tu niespodzianka.
A więc tak: od mojej chrzestnej na gwiazdkę 2005 dostałem TMK a moja siostra GNL.
Jako że wcześniej nie za wiele czytałem to za czytanie nie zabrałem się prędko, ale coś mi mówiło że warto przeczytać moją książeczkę(sam nie wiem, może przeczucie) i w końcu zacząłem czytać TMK, wciągnęła mnie od pierwszych stron.
Gdy skończyłem TMK chciałem przeczytać GNL mojej siostry a że jej się nie spodobało to dała bez problemu.
Dalsze części kupowałem już sam sobie i teraz czekam na OS.
Hm... mnie też się wydawało, że to już pisałeś, ale widać pomyliło mi się z kimś innym^^ Ja też w sumie od siostry wzięłam, ale ona mi dobrowolnie oddała mówiąc, że i tak tego nie przeczyta8) A ja nawet teraz jej nie mogę namówić:P
Ja na komunię od chrzestnego dostałam,ale długo jej nie czytałam.dopiero w piątej klasie zaczęłam i następne części to już wiadomo
Ja na początku nie miałem zamiaru jej czytać. Leżała na półce i jakoś do niej nie zaglądałem. Pewnego dnia z nudów postanowiłem przeczytać kawałek i...
tak mnie wciągneło że postanowilem kupić wszystkie części tego samego dnia;)
na mnie to błogosławieństwo poznania fnina zesłał Zeg
pożyczył mi fnina mówiąc ze to świetna książka no i się zaczęło;]
To znasz naszego Zegarmistrza? :) Ja GNL zobaczyłam u siostry. Wiem, że jak mówi przysłowie, "nie ocenia się książek po okładce", ale ja się do tego nie stosuję. No bo jak okładka jest szara ze zdjęciem myszy, to niezbyt mnie zachęci :) Tymczasem na FNiN był niezmiernie ciekawy obrazek ;) a poza tym, nie mogłam znieść myśli, ze ona ma jakąś książkę, a jej jeszcze nie przeczytałam. Pożyczyłam i zakochałam sie :P
ależ te historie wzruszające;) u niektórych zauważyłam,że najpierw niechętnie podchodzili do tej książki, ja jak tylko zobaczyłam jak moja siostra ją czyta a ja męczę się z W Pustyni i w Puszczy, po prostu po kryjomu zaczęłam czytać fnina^^Zresztą już kiedyś opowiadałam to bardziej szczegółowo
no naszego Zegarmistrza chodziłem z nim do przedszkola i do podstawówki;]
To była pierwsza osoba, która przeczytała FNiNa dzięki mnie ^^ A następne części "to już wiadomo" xD
EDIT @DOWN:
Resztę części, ale też pierwszą i drugą ;)
No druga cześć jeszcze czytałem twoja potem już nabyłem resztę części;]
I to jest własnie piękne ... ^^ te wzajemne polecanie ksiązek :) a ja znam FNiN od ... piątej klasy, czyli od 2005r. :D Już 4 lata!
Koleżanka pożyczyła mi w wakcje któregoś pięknego roku część pierwszą,a potem poleciała druga z biblioteki, a resztę kupiłam :).
dostałem na...wigilię, zarwałem nocke, i przekimałem 1 dzien swiąt xD!
potem 2 część..."a potem było już tylko gorzej..." xD!
Mi chrzestna podarowała na urodziny czy pod choinkę. Przeczytałem GNL ze 20 razy, a potem wylądowało na półce i czekało długo... Na 16 urodziny chrzestny zabrał mnie do manufaktury i powiedział, że w granicach rozsądku cenowego kupi mi, co będę chciał. W empiku zauważyłem kolejne części. Kupił mi od 2 do 4, a 5 zamierzam jeszcze kupić sam sobie pod choinkę ;] Aktualnie jestem na PS. TMK przeczytałem w półtora dnia.
Bez obrazy, że właśnie na Twoim poście - pozaznaczałam wszystko, co należało poprawić. Polskie znaki, przecinki (tu akuratnie było z tym źle, mówię ogólnie) i inne znaki interpunkcyjne, wielkie litery - na forum to obowiązek! To nie gadu-gadu! Nie ma sensu, żebym poprawiała po Was każde posty, a Wam nie pisze się przez to wiele trudniej... //Jasti
spokojnie, nie urażam się ;] nawet Cię rozumiem ;]
Strasznie podoba mi się to, że gdy poznałam FNiN, byłam jeszcze 11 latkiem i byłam od nich młodsza o całe 3 lata. Teraz, jesteśmy w tym samym wieku, w tej samej klasie ;)
//Jasti, chłopak się śpieszył i się mu Shift'y i Alt'y nie wciskały :D//Mazda
FNIN GNL zostało znalezione w bibliotece. ~^
Ciekawe wypowiedzi masz Alvanisto :P na przyszłość ... pisz trochę jaśniej.
A ja zacząłem od 5 części, którą dostałem na święta.
Hmmm...ja zaczynałam od TMK wypożyczonej z biblioteki, potem reszta...a teraz nie mogę przestac tego czytać!!
u nas w bibliotece nie ma nic poza lekturami, kasetami i kronikami. Raczej się nie dokopię do FNiN. HP też tam nie ma :)
Mazda - U mnie też nic nie ma ... Zwykle do biblioteki wybierałem się po lektury i szybko zmykałem na przerwę a ostatnio chyba w środę chciałem zobaczyć czy może jakimś fartem jest FNiN no ale po 5 regalach skapnąłem się że na półkach leży albo kurz albo kilka lektur i encyklopedii :/ I jak tu się edukować ... A co do mojej historii to dostałem TMK na Gwiazdkę, 2 dni później kupiłem PN potem OS i PS. Musze znaleźć czas żeby wybrać się po pierwszą cześć wkońcu :P
O jeżu, biblioteka bez HP? Zbrodnia!
No, ale na FNiN do biblioteki też muszę poczekać. Może nawet ja się nie doczekam za mojego przebywania w tym gimnazjum, ale np. za rok wejdzie tu ktoś z Zabrza, z mojej szkoły, kto napisze, że poznał FNiN dzięki bibliotece? ;>
U mnie w bibliotece są wszystkie części oprócz 5 i 1 :(
//Ale to temat o tym "Jak zaczęliście?", a nie "Czy w Waszej bibliotece jest FNiN?"//Zeg
U mnie było tak: dostałem biało-czerwony pasek pod koniec czwartej klasy i pojechałem z mamą i kumpelą do empiku no i stoi sobie FNiN PN - nie było innych no to biorę co mi tam no przeczytałem i super nawet na wikipedii edytowałem spis rozdziałów w PN i potem kupiłem następne i tak doczytałem do OS
Właściwie to Felix dostał mi się w rece całkiem przypadkowo. Mój kolega na moich urodzinach zostawił go w domu a że był piątek dopiero w poniedziałek mogłam mu go oddać. Przeczytałam kilka stron i książka bardzo mnie zainteresowala. Potem kupłam sobie drugi tom.. I tak zaczęłam czytać tą serię. :))
Ja dostałąm ją od kuzyna na urodziny, bo jemu bardzo się podobała. Natomiast on dostał ją od koleżanki... Tak jakoś wyszło :)
Ja zaczęłam czytać od razu jak tylko weszła do księgarni 1-sza część, bo tytuł mnie zaciekawił, bo ja mam na imię Nika, a mój brat Feliks. Potem rozgłosiłam po całej mojej klasie i już z koleżankami chciałyśmy pisać do pana Kosika o następną część, a tu patrzymy NASTĘPNA. A potem to one wychodziły tak szybko... Po prostu mogła bym te książki czytać w kółko!!!
Pozdrawiam wszystkich fanów XD
Ja piewszą i drugą część ddostałem na urodziny. Wciągnęła mnie na maksa, nie mogłem się oderwać :D Skończyłem czytać i zaczynałęm od początku. I tak Piętnaście razy :P Aż tu pewnego dnia patrzę w necie a tu reklama trzeciej części. Myślałem że z krzesła spadnę :P Dosałem, przeczytałem i trochę się zawiodłem (ale to nie temat na dyskusję o PS). Po tym zacząłem już regularnie sprawdzać, i w taki sposób trwam i z niecierpliwością czekam na kolejne części :D
W moim przypadku... Och, to takie głupie. Miałam dziewięć lat, kupiłam Victora Juniora i znalazłam tam opis tej książki. Stwierdziłam, że ciekawe. Kupiłam. Oczarowało mnie.
Do tej pory ta seria dla mnie bardzo wiele znaczy. Na swój sposób mnie zmieniła, śmiem twierdzić. Kiedy zaczynałam ją czytać, byłam świeżo po przeprowadzce do nowego miejsca. Przyjaciół zastępowałam książkami. No bo po co mi byli kumple, skoro miałam już Felixa, Neta i Nikę?
Ot. Wspomnienie z nie tak dalekiego dzieciństwa.
Ja pierwszą część zobaczyłam z cztery lata temu, bo koleżanka wzięła ją na zieloną szkołę. Potem pożyczyła mi ją na wakacje. Byłam wtedy zajęta czytaniem jakiejś innej książki, więc odłożyłam ją na póżniej. Ale starsza siostra mi ją wzięla i zaczęła czytać. Opowiedziała mi o niej trochę i od razu po niej zaczęłam ją czytać. Okazała się świetna. Od tamtej pory kupuję wszytskie części zaraz po wydaniu. To są niesamowite książki :) Jestem pełna podziwu dla autora.
Dostałem pod choinkę w 2007 bodajże od wujostwa i przeczytałem PS. Potem(jakieś pół roku) naszła mnie ochota,żeby przeczytać to jeszcze raz,ale mi się znudziło czytanie smętnej historii o PS,więc kupiłem sobie TMK. Potem PN,GNL,OS no i OS2 xDD
Ja dostałam rok temu na urodziny PS. Wciąneło mnie i w ciągu kilku miesięcy uzbierałam wszystkie do OS1.
Ja w czerwcu 09 dostałem za dobre oceny na koniec roku OS2. Pojechałem do Empiku i kupiłe TMK, GNL i OS, a od kumpla pożyczułem PS i PN. (OS1 przeczytałem w 1 dzień! i to w domu, gdy mogłem grać na kompie, na konsoli, iść na dwór, wolałem czytać tą świetną książkę.) Rafał Kosik rządzii!!!
Ja kiedyś przechadzałem się po markecie i zobaczyłem książkę "Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi". Lubię filmy i książki trzymające w napięciu, a nazwa "Gang Niewidzialnych Ludzi" wydawała mi się ciekawa. Więc ją kupiłem (To był październik 2008.) Następnie wciągnął mnie "Mikołajek". Gdy skończyłem czytać ostatnią książkę "Mikołajka", poszukiwałem w domu ciekawej książki do czytania. I tak w ferie (luty 2009) zacząłem czytać "Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi". Teraz zaczynam "Orbitalny spisek".
A ja zaczęłam czytać w dość nietypowy sposób, bo: 2,3,1,4,5,6. Oczywiście każdą po kilka razy, ale później już w odpowiedniej kolejności. Jeżeli chodzi o początki to dokładnie poleciła mi ją pani bibliotekarka i jedną z nich wypożyczyłam z biblioteki, a resztę kupowała mi regularnie babcia(tak, o tą babcię chodzi ;D).
Ja...Chyba w bibliotece zobaczyłam.Tak! W bibliotece :D
Jak zwykle grzebałam w najciemniejszych zakątkach półek (^^) i wygrzebałam to co chciałam.Spodobała mi się wewnętrzna okładka ale i również treść.Taki nawyk, biorę książkę , otwieram na początku jakiegoś rozdziału i sprawdzam w kilku miejscach ;p 1 i 2 wzięłam z biblioteki, myślałam że więcej części nie będzie a tu a kuku ! W radiu usłyszałam coś o FNiN. Następne części już kupowałam ^^
ja tez zobaczyłem fnin po raz pierwszy w bibliotece. potem po kilku latach przypomniałem sobie o niej i zacząłem się interesować a dwie ostatnie to nawet kupiłem (resztę wypożyczałem):)
Mi siostra poleciła FNiN. I też zaczełęm czytać dziwnie. Nie było pierwszej części to czytałem 2,3,1,4,5,6. A później (czyli teraz) kiedy mam już wszystkie częsci to czytam setny raz, tym razem od początku. 1,2,3,4,5,6.
Mi kumpel pożyczył GNL, resztę pożyczałem z biblioteki
Ja dostałam ją od babci na imieniny. Wtedy jeszcze nie lubiłam czytać, więc jej nie przeczytam, bo wolałam się bawić lalkami. Jak babcia umarła sięgnełam po nią dla babci i w sumie wszystkie 13 książek, które babcia mi podarowała, po jej śmierci mi się strasznie spodobały.
Mnie namówiła koleżanka, ale jakoś nie mogłem się do niej przekonać. Tak patrząc na okładkę i tytuł nie wydawała mi się jakimś hitem. W końcu nie wytrzymałem i dostałem od rodziców bez okazji od razu trzy pierwsze części. Przeczytałem i się zupełnie wciągnąłem. xD Później z czasem przeczytałem PN i dwa OS ^^
Zmieniłam skrót "NS" na "PN", bo to zwykły błąd był, a zrobiliście offa na 8 postów... //Jasti
W tym wspaniałym dniu zapisałaś się do biblioteki miejskiej, nie wiedziałam co wypozyczyć wiec poradziła mi bibliotekarka, doradziła mi FNiK na półce stało kilka książek z tej serii chyba PN PS I GNL. Zorientowałam się że GNL to I czesc wiec ja wypozyczylam. Gdy ja przyczytalam (w 3 dni :)) poszlam do biblioteki po nastepna czesc ale jej nie bylo wiec wypozyczylam PN. W sumie to moja kolejnosc czytania jest taka 1, 4, 3, 5, 6. TMK nie ma w bibliotece :(. Poczekam sobie i chyba za miesiąc kupie przez neta, bo zaczynam sie wkurzać, prosiłam o kupno, ale dalej nic! EHH...
bibliotekarka, doradziła mi FNiK CO???
Poczekam sobie i chyba za miesiąc kupie przez neta A może Neta:grin:
//Taak... Świetny sposób na walkę ze SPAMEM :roll: Nie dość, że post króciutki, to jeszcze nie na temat. Następnym razem bardziej się wysil.//Zeg
//I zmień opis...//Morowis
Na początku dostałem na urodziny "Pana Samochodzika" przeczytałem go i poszedłem do naszej szkolnej biblioteki po następnego - w końcu przeczytałem wszystkie jakie były w bibl. Wtedy zapytałem bibliotekarki o coś podobnego tylko trochę nowocześniejszego. I wtedy dostałem FNIN i GNL. po przeczytaniu wszystkich 3 części jakie były zapomniałem o niej. Dopiero w te wakacje pomyślałem że trochę nudno w domu i zapisałem się do biblioteki. Tak przeczytałem kolejne 2 tomy. A potem jak wiecie niedokończona historia OS nie dała mi spokoju i kupiłem drugą część
Mnie zaciekawiła okładka. Poszedłem do biblioteki i wypożyczyłem :) Bardzo Mi się spodobała i zacząłem czytać kolejne części.
Od kolegi.
Zawsze podsuwał mi tytuły książek, które z czasem stawały się moimi ulubionymi. Wcześniej zetknęłam się z nimi gdy czytał je mój inny kolega, ale nie zajrzałam do niej.
Przezcytałąm wszystkie książki i cały czas czekam na FNiN o 3K
Mi doradziła bibliotekarka w miejskiej bibliotece, kiedy wakacje (nie te) jeszcze się nie skończyły, a wszystkie znane mi serie już przeczytałem. Wówczas najnowsza w serii była chyba PN. Potem już wszystkie następne części czytałem jak tylko wyszły.
Zobaczyłam reklamę na bilboardzie i namówiłam tatę, żeby mi kupił. Potem to już czatowałam na każdą kolejną część (;.
Łoo. Były jakieś reklamy na bilbordach? O.o To ja nawet nie widziałam...
u mnie w mieście była przynajmniej jedna, na moim osiedlu (;.
U mnie w Lublinie nie było żadnych reklam O.o W ogóle nie wiedziałem o FNiN.
Felix Net i Nika oraz ang Niewidzialnych Ludzi dostałem pewnego razu na urodziny... Zachwyciła mnie ta książka ^^
<chlip> pomyśleć że mogłem nie poznać FNiN ;)
Ja dostałem na Święta Os i brat mi powiedział, że FNiN jest fajne to wziąłem i przeczytałem wszystkie od pierwszej części ^^
Ja dostałem na Święta Os i brat mi powiedział, że FNiN jest fajne to wziąłem i przeczytałem wszystkie od pierwszej części ^^ Powiedz bratu żeby wszedł na forum ;)
Ja pierwszą cześć dostałam na urodziny. Wtedy były wydane tylko do trzeciej. No a jak dalej leciało, to dostawałam na święta, urodziny, albo Mikołajki. Premiery zawsze wypadają na jesień lub zimę! :)
Pan Kosik kiedyś mówił, że specjalnie stara się, aby książki ukazywały się w okolicach świąt, bo wtedy jest możliwość dostania FNiN-a w prezencie ;)
Pan Kosik kiedyś mówił, że specjalnie stara się, aby książki ukazywały się w okolicach świąt, bo wtedy jest możliwość dostania FNiN-a w prezencie ;) Hehe :) Tak myślałem :)
Dobra, ja wiem, że to ja zaczęłam, ale nie rozwijajmy już tego wątku, bo się zagłębimy w off-a ;) //Jasti
Ja tak właśnie dostałam swoją pierwszą część- jakieś 4 lata temu na mikołajki. I tak co roku na Mikołajki dostawałam kolejny tom ;)
Ja miałam fragment w podręczniku do języka polskiego (ten z GNL co idą pierwszy raz do szkoły) i mi sie spodobał, więc następnym razem jak byłam w empiku namówiłam tatę żeby mi kupił :)
O, fajnie. Dobry pomysł, żeby umieszczać kawałkim fajnych książek w podręcznikach. Ja tak kiedyś zachęciłam się do 'Czarownic' Roalda Dahla.
Tak z ciekawości - z której klasy podręcznik, Paula?
A mi zostało fnin sprezentowane na święta. Na początku pomyślałam, że to kolejny polski gniot, ale po kilku stronach zmieniłam zdanie :>
Dużo dobrego o niej słyszałam, ale jakoś nigdy tak bardzo mnie do niej nie ciągnęło. Aż w końcu wypożyczyłam ją z biblioteki i oczywiście "zakochałam się" (;
Moja historia z FNiN zaczęła się od tego, że u mojego kolegi zauważyłem zbiór z opowiadaniem "Felix, Net i Nika oraz Tajemnica Kredokrada". Zaciekawił mnie sam tytuł jak i wygląd okładki. Pożyczyłem, jednak książeczka ta leżała dłuższy czas, aż nie miałem co czytać, więc postanowiłem po nią sięgnąć. Przeczytałem ją w jeden krótki wieczór. Byłem zaczarowany magią i urokiem tego opowiadania. Postanowiłem poszperać w Internecie trochę na temat całej sagi i samego autora. Dowiedziałem się wtedy, ze wydano już 4 części z tej serii. Niezwłocznie postanowiłem je kupić. Do dziś pamiętam, jak w wakacje pojechałem do księgarni i kupiłem pierwszy tom FNiN. Cała drogę powrotną do domu oglądałem książkę, podczytywałem fragmenty. Nie mogłem się doczekać, aż zacznę czytać. Po przeczytaniu tak się wciągnąłem, że przeczytałem wszystkie części i czekam na kolejne. ^^ Tak to ze mną było. :)
Ja kocham czytać, więc biorę z szkolnej biblioteki wszystkie książki po kolei. No i raz trafiłam na FNiN. Tak się zakochałam, że nie mogłam się oderwać. W kółko od początku i od początku. Potem pożyczyłam 2,3 i tak po kolei. W listopadzie, gdy ukazała się 3K, kupiłam ją od razu gdy pojawiła się w Empiku :) I tak kocham tę serie do dziś ;D