Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Recenzja: Super Street Fighter IV - nasza recenzja
- Raport Take-Two: wielomilionowa sprzedaż Red Dead Redemption i GTA IV, demo Mafia II
- Super Street Fighter IV - tryb turniejowy dostępny na Playstation 3 i Xbox 360
- ASUS Crosshair IV Extreme - potężna płyta dla procesorów AMD, z Hydrą na pokładzie!
- Cyfrowa dystrybucja - promocje na weekend 8-9 maja (Civilization IV, Age of Conan)
- Półmetek wakacyjnych promocji na Steamie. GTA IV za 32 złote!
- KONIEC RUNDY III - GRAMY RUNDĘ IV
- GTA IV Addon No Traffic, No Peds
- Koniec RUNDY IV - Gramy RUNDĘ V
- IV Liga sezon 10
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- staniec.opx.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Myślę, że najwyższy już czas zacząć planować kolejny Kongres Internautów w Bieskach.Na początek może tylko dwa proste pytanie:
1. Jakie macie propozycje miejsca tegorocznego spotkania?
2. W jakim terminie ma się to odbyć (co komu pasuje)?
Myślę, że wszystko jest jeszcze dość odległe, ale miło by było wiedzieć na kiedy się szykować, planować urlopy. Można już się dowiadywać o rezerwację i ceny noclegów. Poza tym jak już się zaczyna ustalać wyjazd to jakoś do niego bliżej...
Ps. Już się nie mogę doczekać...
Jestem za-nieważne gdzie, nieważne kiedy
Bob
Ja też.nieważne gdzie,byle jak najprędzej :)
Myślę, że najwyższy już czas zacząć planować kolejny Kongres Internautów w Bieskach.
Na początek może tylko dwa proste pytanie:
1. Jakie macie propozycje miejsca tegorocznego spotkania?
2. W jakim terminie ma się to odbyć (co komu pasuje)? Jak przyjemnie zabierać głos w tej sprawie. W związku z powyższym proponuje wszystkim:
1. Rozważyc możliwość organizowania KIMB-u cztery razy w roku w sesjach : wiosennych, letnich, jesiennych i zimowych
2. Miejscem może być "OSTOJA" w Suchych Rzekach lub "Bacówka Jaworzec"
3. Termin sesji wiosennej proponuje na maja - I długi wekend tj od 30. 04 do 03. 05.05.
Takie są moje propozycje.
jesli chodzi o miejsce wszystko jedno, zaproponowalbym serednie male ale tam sie wszyscy nie pomieszcza, a termin to w maju, ale kiedy dokladnie to sie dopasuje
A ja proponuję... Sękowiec.
29 maja - będzie cieplej i zielono.
Sękoweic ma tą zaletę, że pomieści prawie każdą liczbę nocujących. A poz atym slyszalam plotki, że w przyszlym roku to pani Basia ma stawiać beczkę piwa, więc po co tracić okazję. ;)
Fajnie sobie tak poplanować wyjazdy w góry, od razu życie nabiera sensu....
A poz atym slyszalam plotki, że w przyszlym roku to pani Basia ma stawiać beczkę piwa, więc po co tracić okazję. ;) ja tez to slyszalem i mam nadzieje, ze to nie plotki :)
Przede wszystkim nie długi wekeend, przy tej ilosci osób nie ma szans na zorganizowanie takiej imprezy nigdzie, zreszta ten temat byl juz maglowany rok temu.
Odpuscmy tez Boze Cialo bo tez bedzie ciezko.
Co do miejsca to mysle ze Sekowiec jak najbardziej sie sprawdzil nie raz i chyba pod wzgledem logistycznym jest najlepszym miejscem na nasz zlot.
Chyba ze ktos jest w stanie zapewnic obsluge takiej ilosci osob to chetnie pojade gdzies indziej ale jestem za Sekowcem.
Sękowieć jest super ale ma jedną wadę w razie niepogody "obrady"znowu się rozlecą na zajecia w "podgrupach" :( .Moja propozycja to jak zwykle Dołżyca koło Komańczy a to dlatego że jest tam miejsce na "obrady" dla około 50 osób pod dachem i poza noclegiem.Miejsce też jest fajne bo małó kto tam zagląda. Na miejscu jest nizła baza noclegowa i gastronomiczna ,można zamówić jedzenie lub dogadać się z Iloną i samemu coś zrobić bo kuchnię ma bardzo dużą.Kto chce może to zobaczyć na stroncę Irasa-schronisko "Pantałyk"
Dolzyca tez jest super swietna karczma z paleniskiem - tam nawt kimba mozna zima zrobic.
Pierwszy atak radości wywołany bliskim sercu tematem już minął-czas na 'określenie się" ;).
Jak najbardziej jestem za drugą polowa Maja-mniej ludzi,a i cieplej....
(a tak swoja drogą,to propozycja Vikiego,coby organizować KIMB-y co kwartał też jest warta przedyskutowania,bo KIMB-ów nigdy dosyć)
Miejsce?...Sękowiec jest fajny,ale Manio ma racje-brak wiekszej sali "rozbija" grupę ,a Musimy się liczyć z tym,że na kolejny KIMB przyjedzie jeszcze więcej osób niż na ostatni...czyli jestem za "Pantałykiem" w Dołżycy.
Na plus tego miejsca przemawia też fakt,że tamten teren,równie piekny,nie został jeszcze dokładnie spenetrowany przez Nas,a po takim paśmie Magurycznego,Chryszczatej warto połazikować ,tak jak po Otrycie.
Pozdrawiam.
Jasne, że poza długimi weckendami nlepiej, bo ludzi mniej...... O beczce piwa w Sękowcu tez słyszałem :mrgreen: . I pomysł mi się podoba. Ale można też i w Dołżycy sie spotkać - a "zimowy" KIMB uważam za dobry pomysł :mrgreen: Ale nie w terminach "feryjnych".
Generalnie dostosujemy się :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A nasz Dariusz Mikołajewicz Admin milczy ...
:roll:
... i notuje, kto tu wychodzi przed orkiestrę.
:?
SB - roli Darka nikt nie kwestionuje, gdyby był w oststnich dniach na czacie, to pewnie sam by wpadł na pomysł zamieszczenie takiego posta... Ja wolę swoją drugoplanową rolę organizacyjną...
Pozdrawiam Darka i SB zresztą serdecznie:)
Ludzie! Opamiętajcie się! Bieszczady nie kończą się na Sękowcu!
Może Wola Michowa albo Ustrzyki Górne? Najbardziej jednak jestem za Jaworcem.
S.B. Proponuję jednak wpisać do Regulaminu aby każdy KIMB odbywał się w innym miejscu.
Pozdrawiam
J.Lupino
To niezły pomysł. No- może nie tak że każdy w innym miejscu, ale "nie częściej niż" w tym samym :mrgreen:
Wiem, że niektórym pomysł się wyda wręcz niedorzeczny :D ... ale dla mnie to jedyny możliwy termin... więc co tam – strzelam :D
a może by tak 11 czerwca... ?
Co do miejsca popieram – Jaworzec
pozdrawiam
hanka
Co do mojej osoby to jestem ZA :)
Za - abyście ustalili miejsce
Za - terminem obranym przez Was (mam w końcu niedaleko)
Za - tym też, aby pominąć moją formalną i pisemną zgodę (bo jak sądzę wydawać jej nie muszę :))
Tak więc czujcie się swobodnie ;)
No to mówcie gdzie, kiedy, kto może być i sprawa prosta. Termin to 09.05-29.05-2005 rok.
Co do miejsca też wydaje mi się sprawa prosta bo każde oprócz Sękowca.
Nie jestem do niego uprzedzony ale Jawrzec wydaje mi się bardziej dogodny.
Jeżeli chodzi o noclegi to Kalnica jest ok. a Smerek, Przysłup i Wetlina w zasięgu.
ps.
To nie jest absolutnie żadna reklama, każde miejce w Biesach oprócz Sękowca ma równe szanse.
A może u Betona w Komańczy (o ile tam jeszcze jest bo nie byłem tam od '97 roku)
Pozdrawiam
J.Lupino
Termin dowolny majowo-czerwcowy (poza długimi weckendami), miejsce dowolne, ale dostępne dla zmotoryzowanych nie-terenowo :)
do dupy z Kimbowczmi jak muszą dojechać a może trochę na pieszki
Cóż... z gór jestes to blisko masz, mądralo..... My dotrzeć jakoś w same górki potrzebujemy, na pieszki za daleko...... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
do dupy z Kimbowczmi jak muszą dojechać a może trochę na pieszki wybacz ale jak ktos ma isc pieszo np. ze Szczecina.. to jakos chyba po tych gorkach mu by sie nie chcialo chodzic.... Wiec dojazd w tajkich sytuacjach jest b. potrzebny... A tluc sie pociagami tudziez autobusami.. to ... ehhh zreszta kto pojezdzil troche to wie...
Pzodrawiam KaHa v WredotA
Potwierdzam, iź dochodzenie na KIMB było by istną droga krzyżową lub podchodziło by nawet pod pielgrzymke :). Niestety w aktualym czasie, dojazd samochodem jest dużą oszczędnośćią czasu, który to możemy wykorzystać na Kimbowaniu, a nie tłuczeniu się np.: "Włóczęgą północy" czyli pociągiem relacji Lublin - Stalowa Wola, Stalowa Wola - Zagórz...( licz razem 13 godzin w pociągu minimum, jeśli bedzie bez opóźnień), a Lublin naprawdę nie jest bardzo daleko od Biesów.... Tak więc użwyanie sformułowania" do dupy" jest jakby troszi niesprawiedliwe i szczerze nie praktyczne...:P Poza tym brak określenia czyja dupa, jak dużo Kimbowiczów tam wejdzie i czy moga wjechać samochodem....? :P
Pozdraviam
Żebro chyba nie miał na myśli wędrówki pieszej KIMBowiczów z całej Polski. Nic takiego nie wyczytałem z jego postu. Czy KIMB może być w Krywem? Dojechać się na miejsce nieda. Kawałek trzeba przejść i to po sporym błocku. Z postu Xiro wynika, że chciałby dojechać na miejsce spotkania KIMBowiczów. Więc lekka kąśliwość jak najbardziej usprawiedliwiona.
Dla mnie może być wszędzie. Jak będę mógł się urwać z fabryki, to trafię choćby po nocy na Stoły.
Długi
Ok mozemy się tylo zastanawiać " co autor mial na mysli", aczkolwiek, nawet jesli nie chodizło mu o piesze dochodzenie na Kimb, nie przewidzial też kilku innych spraw, które wsakzują na to, iż powinien być dojazd samochodowy do miejsca KIMBu. Pominę fakt oszczednosći czasu, bo na to można znaleść wiele ripost, a czy pomyśleliście kiedyś np.: o osobach niepełnosprawnych? Ostatnio własnie rozmawiałam z Marysią <z Koliby> na ten własnie temat. W Biesach praktycznie nie ma obiektów z jakimikolwiek udogodnieniami dla osób niepełnosprawnych... ale ten temat może w innym miejscu i kiedy indziej... Czemu tak hańbiący ma być fakt dojazdu samochodem na miejsce KIMBU? Nawet jeśli jest to powód do kąśliwości, to napewno nie do posłyłania wszystkich do nieokreslonej nadal "dupy" :twisted:
Co do niepełnosprawnych - masz rację :!:
Co do niedwuznacznika na "D" też :D
Ot tak sobie pogadalim, co by się ślina w gębie nie zagrzała.
Długi :|
Czy KIMB może być w Krywem A jaka jest pojemnosc schroniska medyka? bo u pani Tosi wszyscy sie nei pomieszcza :)
Kiedyś spaliśmy tam w 30 osób, jak jest teraz, nie wiem. Była jakas przebudowa-remont, potem już tam nie schodziłem. Zapytam Tosię i dam znać.
Długi
30 - 40 osób swobodnie. Maty i śpiwory własne, - w większości będzie to podłoga. Kibel natrysk ciepła woda - 8zł/os. Termin majowy ok. Wcześniej trzeba dać znać Tosi, bo wymaga to uzgodnienia z AM Lublin. Dodatkowo jeszcze są miejsca w bacówkach i w domu Tosi. Jeszcze 20 osób. W baaraku sala ogólna i taras.
Dziś w Krywem pełne słońce i -3C.
Tosia kilka dni temu widziała w rejonie Rylego, na asfalcie stokówki, 3 młode rysie. Znaczy się, przyroda ma się dobrze.
Długi
Krywe brzmi dobrze, troche wysiłku w dotarciu nie zaszkodzi, kto bedzię miał ochotę ten dotrze, komu zabraknie motywacji... trudno...
Gdzie będzie, tam będzie - jak czas pozwoli to dotrę, gdzie by nie był.
Obiektywnie patrząc natomiast: może dobrze, aby miejsce nie wymuszało konieczności noclegu.
obiektywnie racja, ale subiektywnie wiadomo...
Na sesje letnie, jesienne i zimowe proponuje rozważyć Chatę Socjologa :D Miejsca dużo, a mysle że po wiosnie Chata będzie juz oferowała cos więcej do spania niz podłogę i karimatę 8)
Do końca maja będą trwały prace i może nie byc komfortowych warunków na Kongres :lol:
Na sesje letnie, jesienne i zimowe proponuje rozważyć Chatę Socjologa :D : A podciągnęliście juz asfalt :?: :wink:
A podciągnęliście juz asfalt ? Nie, nie ma ani asfaltu ani bieżącej wody, ani prądu. To dla tych "biesołazów" którzy tam jeszcze nie byli :twisted:
Zdaje sobie sprawę, że szczególnie ten brak bieżącej, ciepłej wody może byc problemem, ale pracujemy nad tym :wink: (bieżąca woda przynoszona w wiadrach...? :lol: )
Dziś w Krywem pełne słońce i -3C.
Tosia kilka dni temu widziała w rejonie Rylego, na asfalcie stokówki, 3 młode rysie. Znaczy się, przyroda ma się dobrze. Jeśli moge dorzucić swoją drobną opinię, stawiam na Krywe:)))) :twisted: młode rysie powiadasz............:D ihhhhhhhha
Co do niepełnosprawnych - masz rację
Co do niedwuznacznika na "D" też wiem, że mam :twisted:
Ajgor "chata" miejsce super, tylko kto tam Irasowi wniesie tyle piwska co by mu nie brakło? :D bo o nas nie wspominam 8) a tak z innij mańki mam wam przekazać od Artura "Nad Wierchomlą"cytuję;przedstawiciel Lecha jest u mnie w poniedziałek i wtedy dam dopiero znać kiedy dam materace
Manio poruszył temat newralgiczny.
Piwo na KIMB-ie jest najważniejsze. Bez niego nie udadzą się obrady, żadnej sensownej uchwały nie podejmiecie.
Bez piwa to będziecie obradować, jak ... sejmowa komisja śledcza. :evil:
Nie muszę też dodawać, że zbyt mało piwa to jeszcze gorzej, niż gdyby go wcale nie było.
Piwo na KIMB-ie jest najważniejsze No to ja zapraszam Ciebie na piwny KIMB do Jabłonek - masz gwarantowane morze piwa.
Termin raczej jesienny.
Pozdrawiam
A ja - przyjmuję to zaproszenie.
Do tematu powrócimy latem, tu - na forum. Może skrzykniemy jakieś większe towarzystwo.
8) 8) 8) czy bagażnik piwa to mało czy dużo ? znczy się 550 litrów mniej wiecej.... :D
Bez niego nie udadzą się obrady, żadnej sensownej uchwały nie podejmiecie. Dlaczego SB napisales podejmiecie a nie: PODEJMIEMY? Czybys juz wiedzial ze nie przyjedziesz? :/
czy bagażnik piwa to mało czy dużo ? znczy się 550 litrów mniej wiecej.... Na ostatnim KIMBie byly 43 osoby. W tym roku bedzie wiecej a nawet duzo wiecej osob (bo na to sie zapowiada). Zakladamy minimum 50 osob, obrady 4-dniowe czyli na dzien na lebka wychodzi 2,75 litra zlotego napoju. Sama sobie odpowiedz :) A to przy minimalnych zalozeniach :D
Niezwykła to rzecz - taaaaaka komitywa??? z powodu awarii prądu w W-wie??? :wink:
Stały Bywalcze, Michale - nie poznaję, cóż to znowu :?:
zadziwionia pozdrawiam
Aleksandra
to tylko na jeden dzień miało być...:) a poza tym, czy tylko ja przywiozę ? :twisted:
czy bagażnik piwa to mało czy dużo ? znczy się 550 litrów mniej wiecej.... bagażnik nie cysterna.... nie nalejesz po pełnej objętości...... w opakowaniach jednostkowych pewnie mniej wyjdzie... choć z drugiej strony 500 litrów to ponad 500kg - też uwzględnic trzeba...
ale przecież:
to tylko na jeden dzień miało być... a poza tym, czy tylko ja przywiozę ? - z pewnością nie tylko Ty :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dlaczego SB napisales podejmiecie a nie: PODEJMIEMY? Czybys juz wiedzial ze nie przyjedziesz? :/ Jakieś fatum na mnie ciąży, zawsze mi coś na wiosnę wypada.
Padła tu (wstępnie) data 11.06.2005 r. Gdyby się utrzymała, to ... na pewno nie przyjadę. Dokładnie tego dnia bowiem moja córka skończy 18 lat, a przecież nie możemy jej samej zostawić, gdyż nie poznalibyśmy mieszkania po powrocie.
A samego na KIMB to mnie chyba małżonka nie puści, oj nie puści ...
A samego na KIMB to mnie chyba małżonka nie puści, oj nie puści ... Oj, nie dobrze. Martynka bedzie niezadowolona.
Niezwykła to rzecz - taaaaaka komitywa??? z powodu awarii prądu w W-wie???
Stały Bywalcze, Michale - nie poznaję, cóż to znowu Odpowiem krótko - to moja śląska dusza. Jakoś muszę się zrewanżować za warszawskie piwo, a "po pysku" to możemy sobie dawać... na forum. :)
Pozdrawiam
:roll:
A samego na KIMB to mnie chyba małżonka nie puści, oj nie puści ... He he widać ma powód :)
No więc wiemy jedno. Potrzeba nam drogi dojazdowej, bo z tym piwkiem ciężko będzie chodzić. Nawet jeśli pierwszego dnia wniesiemy wszyscy te 500 l, to nastepnego dnia nie bedziemy w stanie wnieść tylu... gwarantuję. Może ktoś zaproponuje inny sposób transportowania ekwipunku KIMBowiczów, można rozważyć najbardziej nieprawdopodobne pomysły. Może jakiś zrzut ze śmigłowca? Albo podciagnać rurociąg?
Ja winogronóweczkę też muszę jakoś przetransportować... trzeba pomyśleć jak.....
Ja winogronóweczkę też muszę jakoś przetransportować... trzeba pomyśleć jak
Jeżeli KIMB ma być w Krywem, to transport wodny. Tratwa, ponton, kajak, amfibia. Dla harpaganów pod prąd od Rajskiego, dla leniwych z prądem od Sękowca. Asfalt na górę jest, na dół można stoczyć, Można wypić na górze i stoczyć się... :oops:
Proponuję odbudować most na Sanie, w czynie KIMB'owym.
Długi
Hej :)
Jakoś nie plątałem się po tym wątku więc dopiero teraz... I przyznam, ze znurzyło mnie studiowanie, bo nie wiadomo właściwie, gdzie, kiedy, co i jak :)
Na początku padła ciekawa propozycja Mania - Dołżyca. Pikny to teren, są możliwe ciekawe szlaki do przejścia i łatwiej dotrzeć niż do Krywego. Nie to, żebym chciał wszczynać jakieś dyskusje. Ale poratujcie - czy już coś zostało ustalone na choćby 75%? :)
Data też ważna, bo od tego zależy wiele moich innych planów, które muszę ułożyć już teraz. Adminie - czy nie da się ogłosić wszem i w obec co, gdzie, jak?
Znaczy, ktoś musi zostać kirownikiem i wybrać miejsce. Albo plebiscyt. Proponowano Dołżycę, Jaworzec, Chatę, Krywe, - coś przegapiłem? Już 10 stron paplania (z małym moim udziałem), a do DECYZJI ciągle daleko :!: :!:
Długi
No więc (za zgodą Admina) precyzuję.
Omijając długie weekendy majowe i pierwszy weekend czerwca (kiedy to trzeba by się znaleźć nie w Bieskach a w okolicach Lublina) proponuję wybór spomiędzy dwóch terminów:
1. 20 - 22 maja
2. 10 - 12 czerwca
I miejsce też zawęzimy:
1. Dołżyca
2. Sękowiec
(rozważmy jeszcze schronisko w Jaworcu)
Nad terminem głosujemy do końca stycznia - PROSZĘ O KONKRETY - ja też mogę się do was dopasować, ale zgłaszam już swoją propozycję na 10 - 12 czerwca - miejsce Dołżyca
Jak tylko wybierzemy termin, to zakładamy listę chętnych. Dopiero potem można szukać miejsca.
Pozdrawiam serdecznie
J.
Ja również przychylam sie do terminu 10- 12 czerwca - miejsce DOŁŻYCA. Pozdrawiam . Tarnina
Miejsce Dołżyca (bo trzeba urozmaicać) , termin obojętny
Belze_bob
Zmolestowany przez dwie urocze niewiastyuzupełniam swój post w zakresie terminu: optuję za 10-12 czerwca z dwóch względów: bo w tym terminie mogą byc razem z nami pewne niezwykle sympatyczne osoby a po drugie -pod koniec maja mam w planie wreszcie zaliczyć Gorgany - przyjemności należy rozkładac na miesiące.
Belze_bob
Dla mnie terminy i miejsce obojętne. Prosze jednak by brano pod uwage fazy księżyca. Nie dlatego że jestem lunatykiem ale w Bieszczadach pogoda jest zalezna od faz. W pełni jest najbardziej stabilna.....10go czerwca jest nów, 23go maja jest pełnia...
Z uwagi na argumenty przytoczone przez Irka , zdecydowanie jestem za majem .
Dołżyca jak najbardziej może być .
serdecznie wszystkich wyściskuje i niecierpliwie Kimba oczekuje
Joja
A czy ktos zastanawiał sie nad umiędzynarodowieniem takiego spotkania? Technicznie i organizacyjnie nie jest żadnym problemem zorganizowanie takiej imprezy słowacko-polskiej ze spotkaniem na Okragliku czy w Roztokach Górnych (Roztoki Górne to tez dobry obiekt bo duzy..) Ja wiem że najlepiej to w gronie z Ukrainą ale jakby co granice mamy takie jakie mamy, moze za jakis czas jak Ukraina będzie w UE. Wiem że na Słowacji sa kręgi co tez mają fijoła na punkcie tego regionu po słowackiej stronie, sporo takich maniaków jest w Czechach. Parę lat temu na szlaku z Krzemieńca na Okrąglik długo gadałem z jakims czechem z Pragi który szedł czerwonym słowackim szlakiem równoległym do naszego niebieskiego. Ma ktoś kontakty po tamtej stronie...?
Nie mówię by to zrobic w tym roku ale tak na przyszłość......
Dołżyca jak najbardziej może być . Też popieram Dołzycę - niech będzie cos nowego.
Może też warto dodać pare słów,bo nie wszyscy musza kojarzyć miejsce:
Opis samego Panatałyka jest na stronie Irka. Jest dobry dojazd (3km od Komańczy). Całkiem niezła okolica na wycieczki, aczkolwiek z dala od B.Wysokich. Jeśli będę i ktoś bedzie chciał pozwiedzać okolice Komańczy, chętnie pokaże miejsca i opowiem o faktach i rzeczach o których przewodniki raczej nie wspominają, zwłaszcza w samej Komańczy. Zresztą ludzi znających ten rejon jest między nami więcej. Na miejscu szlak pasmem granicznym, ścieżka dydaktyczna po Komańczy, oczywiście szlak na Chryszczatą i pare inych, nie licząc ciekawych miejsc nieoznakowanych. Generalnie na pewno dla odmiany warto zobaczyć.
Gdyby z jakichś powodów ktoś nie chciał nocować w Dołżycy, w tym terminie na pewno wolna będzie większość kwater w Komańczy. Jeśli ktoś woli ośrodek - warto mieć na uwadze Rzepedź, to tylko 9km na okrągło od Dołżycy - ośrodek jest duży, pokoje są tańsze i nie trzeba latać za łazienkami po korytarzach (z wyjątkiem pok.2 os). Ponadto duża sala, zadaszone miejsce na grill/ognisko, stół (na zewnątrz - tak na oko na 100 osób, ale nie zadaszony, nad samą Osławą, ale w miejscu lekko niefortunnym). W każdym razie warunki dla co bardziej wymagających nieco lepsze, ale z drugiej strony brak tzw. "klimatu".
Termin jaki będzie taki będzie.
Jesteśmy za 10-12 czerwca w Dołżycy. Będziemy z Wami .Olgaa i Duch. :D
Dołżyca - OK. W okolicach Komańczy dawno nie byłem, chętnie przyjadę. Termin - zdecydowanie bardziej pasuje mi czerwcowy.
A co do maja - nie jest to wprawdzie "długi weckend", ale zaczynający tydzień z Bożym Ciałem. Czyli może już być sporo ludzi którzy zaplanowali na to konto tydzień wolnego.
Dołżyca jak dla mnie może być. Termin odpowiada raczej czerwcowy.
Pozdrawiam
Hero
Na miejscu szlak pasmem granicznym, ścieżka dydaktyczna po Komańczy. I jeszcze jedno, bo mi umskło:
Wszystko na to wskazuje, że w tym terminie przejście Radoszyce - Palota będzie miało status przejścia drogowego (prawd.od 1 luty b.r.). Będzie zatem możliwość przejechania na drugą stronę - najbliższy sklep zaraz po zjeździe z Przełęczy nad Radoszycami, dwie cerkwie,potem Medzilaborce - też pare ciekawych rzeczy. No i mozna zapuścić sie dalej. A jak ktoś ma rower, to m.in transgraniczny szlak rowerowy Komańcza - Medzilaborce. Zaopatrzenie w browar po tamtej stronie jdnak chyba odpada,bo nie wiem kto przekona SG, że wiezie 500l w celach konsupcyjnych ;)
Dołżyca jak dla mnie może być. Termin odpowiada raczej czerwcowy. A ja bede obstawal przy maju, w czerwcu wypada sesja i studenci w tym wypadku odpadaja, wprawdzie na forum ich niewielu ale zawsze to kilka osob wiecej.
MAJ MAJ MAJ, Dołzyca
Długi
Zdecydowanie maj. Niestety przejazd z Gdyni zajmuje ze długo by móc sobie takie wycieczki w trakcie sesji robić.
A ktoś was musi pilnować, coby wam C2H5OH nie brakło.
Hej....ja jestem zdecydowanie za majem.
Brawo temu co pomyslał o studentach.
Pozdrawiam Bieszczadników
AnkaWawa
Maj, z bardzo wielu powodów...... faza księzyca, pogoda, terminy sesji.
w razie czego jakieś miejsce w samochodzie się znajdzie z warszawki dla tych co z Gdańska lub Bydgoszczy czy Olsztyna.....
;)
Ezechielu-do ciebie prośba-ja nie chcę C2H5COOH (to się nie nadaje do picia) --ja chcę C2H5OH (cymes).
Belze_bob
IrkuR - umiędzynarodowienie powidasz? Wartpo o tym pomyśleć - mnie też się ten pomysł podoba, trzeba by z Adminem pogadać - co on na to - w koncu "szef"
Piotrze - chętnie przyjmiemy wszelkie info o okolicach Dołżycy - jeśli KIMB się tam odbędzie - to połazikujemy trochę - to mniej znany obszar, więc warto poznać go lepiej.
A w Sekowcu to na kimba szykuja nowe domki vip-ow z kominkami.
Wygląda na to, że KIMB jak Ford T, może być w każdym miejscu pod warunkiem, że w Sękowcu :lol:
Długi
Miałem się nic w tym temacie nie odzywać jako prawdopodobnie niezainteresowany ale....
Dołżyca to chyba "jakiś" BN (bez obrazy),
Z Sękowca w zasadzie (a nawet i w kwasie) jest wszędzie blisko (Bieszczady) niż z Dołżycy,
Kiedyś wymyślono taki sprzęt jak namiot - nikt tego nie bierze pod uwagę?
Pozdrawiam, miłej wymiany myśli.
A ja mam prośbę do wszystkich, aby osoby , które nie sa zainteresowane KIMBem nie wypowiadały się w tym temacie, bo zrobi się ogólne zamieszanie. Pozdrawiam. Tarnina
Moje niezainteresowanie wynika że o ewentualnym wolnym mogę w pracy dyskutować tydzień, dwa przed wyjazdem :cry: . Pozdrawiam i przepraszam jeśli kogoś uraziłem.
Hej:)
Jestem za majowym terminem z uwagi na większą pewność dobrej pogody :) To jest ważny argument i jeszcze jest drugi, nie mniej ważny - dajmy szansę studentom :) A co do miejsca - dojadę/dojdę wszędzie. Ale, żeby być w zgodzie z zasadami - podnoszę rękę za Dołżycą :) Stamtąd można zdobyć Łopiennik, dość blisko jest na Jasło, a i do 'Siekiery' wypad też może być ciekawy :D
Ale, żeby być w zgodzie z zasadami - podnoszę rękę za Dołżycą :) Stamtąd można zdobyć Łopiennik, dość blisko jest na Jasło, a i do 'Siekiery' wypad też może być ciekawy :D Hmm, to chyba jednak nie ta Dołżyca :)
Ta jest w "jakimś" BN - bo i prawda, ale ośrodek w Sekowcu tez na upratego w Bieszczadach nie leży (zawsze to pare metrów mu brakuje) ;)
Zrobić głosowanie. Jak będzie miejsce, z terminem pójdzie łatwiej.
Zaproponowałem Dołżycę koło Komańczy dlatego że znajduję się tam znakomita baza na obrady :D .Obok schroniska znajduję się dawna stodoła przerobiona na coś w stylu karczmy( pośrodku stos ogniskowy z wyciągiem)która pomieści wszystkich Kimbowiczów i żadne warunki atmosfryczne nie zakłócą "obradowania" 8) .Nie bez znaczenia byłó też to, że ta część Bieszczad jest jakby mniej popularna a tym samym mniej znana większości.Kimbowicze czas poznać także inne tereny po których nie chodziliście a które są równie piękne. Dlatego ja głosuję na Dołżycę
Z sentymentem wspominam namiot....
Ale lata leca i w moim wieku namiot raczej nie jest brany pod uwagę, no chyba ze z ogrzewaniem.................................
Ale lata leca i w moim wieku namiot raczej nie jest brany pod uwagę, no chyba ze z ogrzewaniem.................................
Coś przegapiłem :?: :!:
KIMB ma być w lutym :?:
wydawało mi się, że mowa jest o terminie późno majowym lub czerwcowym :roll:
Długi
Z tego co pamiętam noce w Bieszczadach bywaja dośc chłodne, sam pamietam jak skrobałem szron z zamka od namiotu w pierwszych dniach maja... zmarznac można a temperatury ujemne nawet w czerwcu nie sa wyjatkiem.....
Jestem za terminem majowym w Dołżycy-pogoda pewniejsza a i studenckiej braci żałko.
Pozdrawiam
A moze jeszcze wczesniej, np 14-15 maja, lub później, tak "po środku" czyli 4-5 czerwca?? (chyba że to już też sesja......)
Zróbmy TO w maju. :twisted:
A co byście powiedzieli na KIMB w Ustrzykach Górnych? Rozmawiałam już o miejscu obrad i noclegach - wszystko do załatwienia i miejsce super. Obrady i większość noclegów w Zajeździe "Pod Caryńską" u p. Leszka, a reszta noclegów blisko na tyle, coby można było dojść po obradach o własnych siłach (chociażby na czworakach). Termin chyba zostanie majowy 20 - 22.
Miejsce wypadowe doskonałe, dojazd najlepszy z możliwych.
Czekam na Wasze opinie.
Ja jestem jak najbardziej za!!!!! i termin i miejsce:))))
Potwierdzam, miejsce super, wszystko na miejscu, jedzenie i picie wyśmienite. Jest gdzie posiedzieć, jest gdzie potańczyć i jest gdzie pofiglować. Jestem za.
Pozdrawiam
Hero
Z chęcią pojadę do Dołżycy, Ustrzyk Górnych, Sękowca, czy gdzie mnie nogi poniosą.... ważne, żeby się spotkać ...nieprawdaż:)?
Jest tylko jedno ale....... miejsce super bo sam wam je pokazałem :), to ale to termin w maju i w czerwcu jest tam pełno turystów i nie tylko :evil: co grozi "rozmyciem"obrad.Nie podejrzewam aby p.Leszek chciał zamknąć zajazd tylko dla nas, no ale zawsze można to załatwić z Jacusiem tyle że moja wątroba tego nie przetrzyma :mrgreen:
I jeszce jedno -myślę że Kimb w sezonie(od maja do września) w U.G jest złym pomysłem,a jak się jednk zdecydujecie na U.G to zobaczecie dlaczego.Ja tam jestem kilkanaście razy w roku więc mam jako taką orientację.Jeżeli chodzi o gospodarzy to nie ma lepszych :D i Kimb tam to rewelacja, ale nie w tym czasie
Dołżyca
Długi
Maly apel do wszystkich tak ochoczo glosujacych za UG. Ludzie pomyslcie!
Pomysl tak w ogole jest świetny, ale jak widac powyżej, nawet sam pomyslodawca się z niego wycofal. Impreza odbędzie sie raczej w maju, to już sezon - UG są bardzo popularne. Polowa ludzi która napatoczy się do knajpy będzie zupelnie przypadkowa.
Do tej pory KIMBY mialy wręcz rodzinny charakter, ktoś stawial piwo (kolejni admini), robilo sie zrzutkę na kielbase i chleb. Jak to zrobić, jeśli zwali się nam na glowe 40 dodatkowych, obcych ludzi zwabionych "darmową" wyżerką? Czlowiek bedize chcial poznać rozmówców z forum, a tu np. 5 kolejnych zagadnietych osób na haslo "forum" wybaluszy galy.
Impreza straci swój charakter...
W całej rozciagłości zgadzam się z Szaszką-miałem "szczęście" być 2 dni w "sezonie" w UG - makabra - niczym na deptaku w Zakopanem. KIMB musi zachowac swój nastrój a to nie bedzie możliwe w UG. Jak był czas imiennego wykazywania swoich preferencji optowałem za Dołżycą, zeby było urozmaicenie, ale jesli wybór byłby pomiędzy UG a Sękowcem-wybieram Sękowiec. Zostawmy UG innym bieszczadnikom
Belze_bob
Małe sprostowanie -to nie ja proponowałem Ustrzyki Górne:)
Z tego co wiem to manio proponował Dołżyce.A zgadzam sie z szaszką i bobem,że bedziemy sie czuć jak na molu w Sopocie w szczycie sezonu jeśli wybierzemy UG. Duch
jestem za czterema w ciagu czterech pór roku. a najbardziej za jesienia. Poczatek lub połowa wrzesnia. Już będzie kolorowo, może nawet jelenie zaczna juz ryczeć.
jesień i jestem za
Hej!
Swietne forum! :)
Czy mozna sie zapisac na wspolne chodzenie?
my sie jeszcze nie znamy, ale ja koniecznie musze pojsc pozna wiosna w bieszczady, tesknie potwornie za gorami, za lasami.. We wrzesniu z planowanego pieczolowicie wedrowania nic mi nie wyszlo bo wyslali na staz - niby fajnie, ale do tej pory jestem troche daleko.
Moze moglabym gdzies z Wami przy okazji?
Prosze, prooooosze!
ewazwawy :)
Jesienią - tez można przeca.... :D
A jak dotad to jesienią jakiś "masowy" dyżur w okolicy drugiej połowy wrzesnia sie przy pierogach udawał.... :D
a może tak jesienne pieczenie ziemniaka ..... będę monotematyczna.........stawiam na Wetline ;) :mrgreen:
Taaaaa..... Wetlina moze być jesienią.... Ale też latem. I wiosną w sumie też może... I zimą.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
mi wetlin bardzo pasuje. mysleze polowa wrzesnia jest jak najbardziej odpowiednia
Dobra ja zajmę się zapleczem ziemniaczanym :mrgreen: ...... i czosnkowym ....Jakby nie było najleszę są ziemniaki jesiennią w Wetlinie z masłem czosnkowym ... ;) reszta należy do Was ... ;)
kobita
pierwsza polowa wrzesnia jest dla mnie najbardziej optymalna
pierwsza polowa wrzesnia jest dla mnie najbardziej optymalna ludzie, na razie rozmawiamy o terminie majowym lub czerwcowym, glosowac mozna tu:
termin http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady1806.html
i lokalizacja http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady1805.html
O terminie wrzesniowym mozna pogadac pozniej :)
O terminie wrzesniowym mozna pogadac pozniej
Nawet należy :lol:
Długi