Humor

Archiwum

Cytat

Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)

aaaaLATANIE W KATARZEaaaa

Humor. Piszcie tutaj kawaly, jakie lubicie kabarety, strony ze skeczami kabaretow, smieszne strony i inne, jednym slowem wszystko co z humorem zwiazane :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Humor w FNiN
[url=http://felixnetinika.vel.pl/forum/viewtopic.php?t=22&start=0&postdays=0&postorde r=asc&highlight:023b5]Śmieszne teksty w GNL[/url:023b5]
[url=http://felixnetinika.vel.pl/forum/viewtopic.php?t=15:023b5]Śmieszne cytaty w TMK[/url:023b5]

Toth, jest od tego specjalny temat, zamknięty do końca roku. Wypisywać zaczniemy wtedy.
A gdzie ty tu Toth widzisz? :wink:
skasował posta mego. sory Cię.

Hej, spokojnie. Przygotuj wszystkie śmieszne kawałki bo po nowym roku otwieram temat z cytatami :)
nowy rok a temat nie otwarty :O
Bardzo dziękuję za przypomnienie. :D Już otwieram.
Humor to humor. To ja strzelę pierwszy dowcip. Uwaga! Wrażliwi i dzieci zatykają uszy!

Siedzi dwóch kowbojów w barze.
Jeden mówi do drugiego:
-Stary. Dam Ci 20$ jeśli pociągniesz łyk z tej spluwaczki.
-OK.
Kowboj przystawił do ust spluwaczkę i tak trzyma, pół minuty, minutę, dwie, w końcu odkłada.
Tamten patrzy na niego przerażony:
-Stary, miał byś tylko łyk!
-Ale tak się ciągło...

8)

Bardzo dziękuję za przypomnienie. :D Już otwieram. nie ma za co :-)
ej, a ja znam super dowcip:
do sklepu z zabawkami przychodzi facet i pyta:
- macie jakieś bardzo trudne puzzle?
- Mamy. Może być pustynia z 500 kawałków?
- nie, to na 5 minut!
- a nocne niebo z 1000 kawałków?
- nie, to na 10 minut!
Sprzedawca się wnerwia, mówi:
- no to najtrudniejszy zestaw: morze nocą, 1500 kawałków!
- nie! to na 15 minut!
- to idź pan do piekarni po bułkę tartą i se pan poskładaj rogala!!
niezly kawal toth..masz jeszcze jakies ciekawe??? :D
Znam inną wersję tego dowcipu. Zdjęcie małego kopczyka mąki i podpis: "Puzzle 3D - wersja nie do ułożenia". :P
też niezłe. Madziu, na twoją prośbę:
przychodzi stara kobieta do dentysty i siada na fotelu. Otwiera usta i lekarz widzi same złotezęby, diamentowe koronki i tak dalej. Dentysta mówi:
- ale ja nie rozumiem, co ja mam tu pani zrobić...
- chciałabym alarm założyć.
TKM!

[url=http://www.youtube.com/watch?v=JqVY04JVqiA&eurl=:460f9]Saddam and Osama[/url:460f9] - Kreskówka Arabska (oni to naprawdę w TV nadają!)

Dowcip....

Australia. Finał jednego z najbardziej popularnych teleturniejów. Do ostatniej rundy przechodzą pastor i hodowca owiec z małej wioski. Obydwaj znakomicie
odpowiadają na pytania, więc nie można wyłonić zwycięzcy. Organizatorzy
postanawiają przeprowadzić dogrywkę: zawodnicy mają 5 minut na napisanie
wiersz z wyrazem "Timbuktu". Obaj skrzętnie zabierają sie do pracy. Po
jakichś 4 minutach podnosi sie pastor i zaczyna deklamować:

I was a father all my life
I had no children, had no wife
I read the Bible through and through
On my way to Timbuktu

po czym dostaje gromkie brawa od całej widowni, która jest przekonana, że właśnie poznała zwycięzcę. Wtedy kończy pisać pasterz i mówi:

When Tim and I to Sydney went
We met three ladies - cheap to rent
They were three and we were two
So I booked one and Tim booked two

po czym został zwycięzcą programu.

Fotka...

[img]http://img110.imageshack.us/img110/7399/rocket003op8.jpg[/img]
Dzieci trzeba uczyć od małego!

...i taki smaczek w moich klimatach na koniec.

Dlaczego broń jest lepsza od kobiety?

1. Zawsze możesz założyć tłumik do swojego pistoletu.
2. Możesz zamienić swoja 44-ke na dwie 22-ki.
3. Możesz mieć jedną broń w domu, a drugą na wyjazdy.
4. Jeśli będziesz zachwycał się bronią kolegi i powiesz mu to, on będzie wniebowzięty i pozwoli Ci kilka razy puknąć.
5. Twoja główna broń nie robi problemu, ze masz zapasową.
6. Broń zostanie z Tobą nawet jeśli braknie Ci amunicji.
7. Broń zajmuje mało miejsca w szafie.
8. Broń działa poprawnie każdego dnia w miesiącu.
9. Broń nie zapyta "Czy te okładziny chwytu nie pogrubiają mnie?"
10. Spluwa nie ma pretensji ze idziesz spać zaraz po jej użyciu.
11. Możesz mieć więcej niż jedną broń w domu i nie mieć z tego powodu problemów.
12. Gdy chcesz użyć broni nigdy nie powie Ci, ze jest zmęczona lub ze boli ja głowa...

More to come soon!
Ach, te seksistowskie kawały...

1. Czym się różni długopis od trumny?
Wkładem.

2. Czym się różni gołąb od zwłaszcza?
Gołąb siada na oknie, a zwłaszcza na parapecie.

3. Przychodzi Jaś do domu i mówi:
-Baabciu, dzieci się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem.
-...
-Babciu? Babciu!

Dziękuję.
1.jak o Jasiu to:
Przychodzi Jasio do domu z placu zabaw i mama mówi:
-Dlaczego już się nie bawisz z Karolkiem?
-A czy ty byś chciała bawić się z kimś, kto klnie, przezywa cię i wyzywa?
-Nie...
-Karolek też nie chciał

2. Najbardziej bezsensowny i najmniej śmieszny kawał jaki słyszałam (wymyśliła go moja koleżanka):
Jedzie facet na motorze. Nagle motor się przewrócił. Ile facet przejechał kilometrów?
-Tyle ile przejechał... :?
Lecą dwa bociany.
Jeden czarny, drugi w lewo.

XD
Idą dwaj studenci. Jeden w futrze, drugi na uniwersytet.
Typowy kawał z Wlk. Brytanii...
Hah! Takie najbardziej lubię XD
Ja znam inna wersje troche :

Wchodzi student po schodach, drugi tez lubi ciastka.
Jaki z tego moral?
Nie stawiaj mleka kolo lodowki bo sie przeziebisz.
To jeszcze lepsze :D
a ja znam genialny: Profesor Lepper :D :D
Ja znam tez tego typu :

Okazuje sie jednak, ze Kwasniewski ma wyzsze wyksztalcenie... wyzsze od Walesy :P
Stary kawał , ale bardzo fajny.

Poszedł mały Jasio do cyrku i tak sie złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jak masz na imię?
- Jasiu.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś dupa wołowa!! HAHAHA!!! (zaśmial się szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
- Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty.
No i tak sie stało. Następnego dnia poszli Jaś i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
- Spier*****!
W oryginale było "Wujek Cięta Riposta" :wink:
Ja znam "Wujek ANTEK, Mistrz Ciętej Riposty"
Hehe, widać Co kraj to obyczaj :P
Jeden grzyb jak, chodzi o to by było "Mistrz Ciętej Riposty" :P
A jakie są dwa najkrótrze kawały świata?
1.Polska gola!
2.Siedzi blondynka i myśli.
Jak o blondynkach to o blondynkach:
1.W nocy blondynka budzi męża i pyta:
-Kochanie, czy płazy mają mózg?
-Nie żabciu.
2.(chyba najbardziej znany kawał)
Blondynka i brunetka wchodzą na Wieżę Ajfla. Oby dwie ważo tyle samo. Skaczą z samego szczytu (najpierw blondynka). Która spadnie piewsza?
-Brunetka, ponieważ blondynka zatrzyma się żeby zapytać o drogę.
A teraz kawały o Polaku, Niemcu i Rusie:
1.Polak, Niemiec i Rusek spotykają się na leśnej polanie. Widzą tam jaskinie. Chcą zbadać co tam jest. Najpierw wchodzi Niemiec. Po chwili wybiera z niej krzycząc:
-Ratunku, tam jest potwór który mówi: "zjem cię, zjem cię, obedrę ze skórki."
Potem wchodzi Rusek. Po chwili wybiega krzycząc:
-Ratunku, tam jest potwór który mówi: "zjem cię, zjem cię, obedrę ze skórki."
Potem wchodzi Polak. Zapala latarkę i widzi tam pijaka mówiącego do ogórka;
-Zjem cię, zjem cię, obedrę ze skórki.
2.Polak, Niemiec i Rusek lecą samolotem. Rusek ma sztabkę złota Niemiec sztabkę srebra, a Polak bombę. Każdy po kolei wyrzuca swoje rzeczy, a potem lądują i wracają do domu. Idą, idą, gdy nagle widzą płaczącą dziewczynkę. Więc pytają się:
-Co się stało, że tak płaczesz?
-Moją mamę trafiła sztabka złota i musiała pojechać do szpitala.
Po rozmowie Polak, Niemiec i Rusek poszli dalej. Szli i szli, gdy nagle spotkali płaczącego chłopca, więc spytali:
-Co się stało, że tak płaczesz ?
-Mojego tatę uderzyła sztabka srebra i musiał pojechać do szpitala.
Po rozmowie Polak, Niemiec i Rusek poszli dalej. Szli i szli, gdy nagle spotkali śmiejącą się babę, więc spytali:
-Co się stało, że się tak śmiejesz?
-Jak ugotowałam zupę grochową to jak mój mąż ją zjadł to tak pierdnął, że się stodoła rozwaliła.

3.Polak Niemiec i Rusek spotykają diabła ze słoniem (słoń waży 1000kg, ale wie o tym tylko diabeł). Diabeł powiedział:
-Ten kto zgadnie ile waży słoń dostanie 1000000 zł. Jeśli nie zgadniecie utopię was.
- Dwie tony.-rzekł Rusek, ale była to zła odpowiedź i został wrzucony do wody.
-Pół tony- odpowiedział Niemiec, ale była to zła odpowiedź i został wrzucony do wody.
-Półtora tony-powiedział Polak, ale była to zła odpowiedź i został wrzucony do wody.
-Tonęęęęęęęęęęę!-Krzyknął Polak.

EDIT: Nie pisz posta pod postem. Do tego służy funkcja edytuj
Polak, Niemiec i Rus spotykają diabła
-jeżeli ja czegoś nie znajdę to idziesie do piekła-mówi diabeł- a jak znajdę piekło!
Niemiec rzuca koszulę.Diabeł po godzinie przynosi koszulę.Do piekła.
Rus rzuca obrączkę.Diabeł po 2 godzinach przynosi obrączkę.Do piekła.
Polak puszcza bąka.
-Szukaj puki gorące-krzyczy Polak

Mam inne ale z przkleństwami:)
taki rodem z PRL-u...

pani w szkole pyta Jasia:
- Jasiu, czy w twoim domu wisi portret Stalina?
- nie, proszę pani - odpowiada Jasio grzecznie.
- a portret Lenina?
- nie, proszę pani.
- no, to może Bieruta?
- nie, proszę pani, ale tata mówi, że jakby ich dostał, toby powiesił wszystkich trzech...
najkrótszy kawał o gejach

"ten tego"
Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka:
-Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiącepolityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach,rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebieboli głowa...

Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważnąakcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny,robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:
- Kto to był?
- Stirlitz, radziecki szpieg.
- Czemu go nie aresztujesz?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.

Ilu fanów "Matriksa" potrzeba do wkręcenia żarówki?
Odpowiedź: "Żarówka nie istnieje".
Kabaret Ani Mru Mru
To też rodem z PRL-u:
Lata 60.XXw. Jest budowa. Nagle jeden pracownik woła:
-Panie majster! Panie majster!!!
-Czego!?
-Ruskie w kosmos wyleciały!
-Wszystkie?
-Nie! Tylko jeden!
-To po co głowe zawracasz!!!
Runą i w łunach spłoną pożarnych
Krzyże kościołów, krzyże cmentarne
I w bezpowrotnym zgubi się szlaku
Z lehickiej ziemi orzeł Polaków.

A z twoją gwiazdą wodzu Stalinie,
Niech twoja sława nigdy nie zginie,
Niech cię jak orła prowadzą z gniazda
Rosji i Kremla płonąca gwiazda.

Na ziemskim globie flagi czerwone
Będą na wichrach grały jak dzwony,
Czerwona Armia i wódz jej Stalin
Odwiecznych wrogów na ziemię zwali.

Zaćmisz się rychło w wichrów godzinie
Polsko, a twoje córy i syny,
Wiara i każdy krzyż na mogile
U stóp nam legnie w prochu i w pyle.

Ładne, prawda? A teraz przeczytajcie na przemian kolejne wiersze ze zwrotek 1 i 3, potem 2 i 4.
najlepsze kawały jakie w necie znalazłem to:

Jest siedmiu krasnoludków, na stole lezy siedem szklanek z mlekiem i szesc ogórków.
- Czego jeden krasnoludek nie dostanie?
- Sraczki.

Jaki jest najlepszy komplement dla garbatego?
- Równy z ciebie gosc.

Diabel kazal Polakowi, Ruskowi i Niemcowi przyniesc cos czarnego.
Polak przyniósl czekolade, Rusek wegiel.
Diabel kazal teraz zjesc to co przyniesli.
Polak zjadl, a Rusek beczy i sie smieje.
- Rusek, czego beczysz?
- Bo nie moge zjesc wegla.
- A czemu sie smiejesz?
- Bo Niemiec niesie ze soba bande Murzynów!

A u mnie w zkole to się śmieją z takich prostych i znanych kawałów jak:
-jedzie facet na rowerze i się cieszy, że mu się kółka kręcą.
-wchodzi baba do windy, a tam schody.
-jechał samochód ulicą i spadł z dachu
Rozmawiają dwa ciastka:
- Wiesz, złożyłem podanie na Oxford.
- I przyjęli Cię?
- No co Ty? Ciastko?!

Rozmawiają dwa ciastka:
- Wiesz, złożyłem podanie na Oxford.
- I przyjęli Cię?
- No co Ty? Ciastko?!
Nie czaję...
Ciastka nie mogą przyjąć c do szkoły...
Mój kolega z klasy ma "czaderskie" dowcipy. Np. Przychodzi baba do szpitala, a tam... apteka! Ale jak on to opowiada to nawet wydaje się śmieszne. xD

Mój kolega z klasy ma "czaderskie" dowcipy. Np. Przychodzi baba do szpitala, a tam... apteka! Ale jak on to opowiada to nawet wydaje się śmieszne. xD u mnie w klasie także jest kolega, który co powie to się śmiejemy
Ogłoszenie!
Dam dobrą pracę papierkową, na budowie: trzepanie worków po cemencie!
Polak, Niemiec i Anglik wspinają się na wysoką górę. W końcu docierają na szczyt i rozgladają się. W dole rozpościera się wspaniały widok.
Anglik woła:
- Wonderful!
Niemiec:
- Wunderbar!
A Polak:
- Ja pier**lę, ale tu wysoko!
Polak, Niemiec i Rusek spotykają diabła na polanie.
-Każdy z was ma przywieść jakiś pojazd wojskowy ze swojego kraju! - mówi diabeł. Po chwili Polak przyjerzdża z nowiutkim Jeepem. Rusek wziął ze sobą rozklekotany samochód.
-Teraz musicie rozwalić swoje samochody jednym walnięciem ręki. Komu się uda ten dostanie 10000000zł - oznajmia diabeł. Rusek wali i samochód się rospada w kawałeczki. Polak próbuje, ale tylko go ręka zabolała. Po tym śmije się i płacze na raz.
-Czemu się śmiejesz i płaczesz na raz? - pyta się go diabeł.
-Płaczę bo nie wygrałem pieniędzy, a śmieję się ponieważ Niemiec jedzie w czołgu.

A propo krótkich kawałów. Najlepiej opowiadać je po kilku dłuższych kiedy "widownia" już się turla ze śmiechu. Znam jeszcze jeden.
Idzie zajączek po lesie, zapomniał jak się oddycha i zdechł.
1.Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu, wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu, wytrzyj.
- No dobra, ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
Przez ten czas nauczycielka pyta się dzieci:
- Kochane dzieci, co byście napisały na moim grobie, gdybym umarła?
Jasiu w tym samym momencie znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata.

2.Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.

3.Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
- Ty, słuchaj wiesz że w tym roku Sylwester wypada w piątek?
A na to druga:
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!

4.Dlaczego studenci w Warszawie podkopali się pod sejm?
- Tez chcieli mieć piwnicę pod baranami
1) Sobota rano. Przed sklepem w lesie ciągnie się olbrzymia kolejka. W pewnym momencie z tyłu ktoś się zaczyna przepychać. To zajączek. Jest juz prawie na początku, ale spotyka neidźwiedzia. Ten mówi mu jedynie "Nie pchaj się pan" i odrzuca do tyłu. Sytuacja powtarza się kilka razy, w końcu zajączek podnosi się z ziemi po kolejnym upadku i mówi: "Nie, to nie. Jak nie chcecie to nie będę dziś otwierał sklepu."

2)Zajączek przychodzi do sklepu niedźwiedzia i pyta:
- Czy jest wczorajszy chleb?
- Nie, nie ma.
- Trudno, przyjdę jutro.
Nazajutrz sytuacja się powtarza. Zajączek przychodzi i pyta:
- Czy jest wczorajszy chleb?
- Nie, nie ma.
- Trudno, przyjdę jutro.
I tak przez kilka dni. W końcu miś postanowił się ulitować nad zwierzakiem. Kiedy zajączek przychodzi i pyta o wczorajszy chleb miś mówi:
-Tak, jest.
- A tu cię mamy! Sanepid!
Ja znam takie samo tylko, że ze zgniłymi marchewkami. Jeszcze inna wersja to z FBI i narkotykami. Chyba ostatnia wersja o jakiej słyszałem to "Masz keczup wymieszany z musztardą?" a później "Ciekawe kto to kupi".

Przychodzi zajączek do sklepu z narzędziami.
-Ma pan marchewki? - pyta się.
-Nie.
Następnego dnia.
-Ma pan marchewki? - pyta się.
-Nie. - sytuacja powtarzała się przez kilka dni. Wreszcie sprzedawca wkurzył się i powiedział:
-Jesli jeszcze raz się o to zapytasz to przybiję cię do deski! - Następny dzień.
-Ma pan deskę? - pyta się zajączek.
-Nie.
-A ma pan młotek.
-Nie.
-A ma pan marchewki?

Przychodzi zajączek do dentysty.
-Ma pan marchewki? - pyta się.
-Nie.
Następnego dnia.
-Ma pan marchewki? - pyta się zajączek.
-Nie. - sytuacja powtarzała się przez kilka dni. Wreszcie dentysta wkurzył się i powiedział:
-Jeśłi jeszcze raz o to się zapytasz to ci wyrwę zęby! - następnego dnia.
-Ma pan marchewkę? - pyta się zajączek. Tak jak powiedział dentysta zajączek wrócił do domu bez zębów. Wstaje ranek. Do gabinetu dentysty wchodzi zajączek i pyta się:
-Ma pan socek malchewkowy?
Ha, ha! xD Z tym soczkiem było genialne! A ten pierwszy znałam, ale z papugą.

Nie mam dowcipu, ale mam dwa linki - jeden z piosenką, drugi z filmem.

Śmieciareczk -> http://bercisz.wrzuta.pl/audio/rIGiPpAEzd/sound2_1
The Mysterious Ticking Noise -> http://youtube.com/watch?v=Tx1XIm6q4r4
ja mam kolege, który nałogowo opawiada kawały o Żydach...tu przytocze przykład:
Stoją Żydzi w kolejce do komory gazowej, i zaczynają się przepychać,wreszcie jeden mówi do drugiego:
- Ej nie pchaj się pan, bo sie podusimy!!!
Prosze mnie nie posądzać o antysemityzm, to byl tylko przyklad...
A tutaj kilka kawałów o szkotach:

1)Szkot chce polecieć wraz z żoną do Londynu. Znajdują właściciela prywatnego samolotu i pytają się go o cenę.
-Jeśli nic nie powiecie przez całą drogę to nie zapłacicie nic. - powiedział pilot.
-Ok - zgodzili się Szkoci. Przez całą dgrogę nikt się nie odezwał. Gdy samolot wylądował pilot powiedział do pasarzerów.
-Świetnie się spisaliście. Nic nie płacicie.
-No! Trudno było - mówi szkot. - Omało nie krzyknęłem kiedy moja żona wyleciała z samolotu.

2)Syn Szkot chwali się tacie:
-A dzisiaj oszczędziłem 2.75 bo pobiegłem za autobusem do domu!
-Ech - wzdycha tata - Pomyśleć, że mogłeś oszczędzić 20 gdybyś pobiegł za taksówką.

I kilka pytań:

1)Dlaczego Mojżesz przeprowadził Naród Wybrany przez morze?
Bo wstydził się przez miasto.

2)Dlaczego w Wąchocku autobusy mają 16 metrów szerokości?
Bo każdy chce siedieć z przodu.

3)Jak nazywa się słynny pływak francuski?
Bulbultonę

4)Jak ma na imię znany piłkarz z Chin?
Kiwajakotako

5)a jak ma na imię i nazwisko jego kuzyn z Rosji?
Kopacz Pokostkow

6) Co jedzą hydraulicy?
rurki

7)Co jedzą ogodnicy?
Iryski

8)Co jedzą farmerzy?
Krówki

I jeszcze [url=http://www.youtube.com/watch?v=zOJA6rdoV1w:0a9af]filmik[/url:0a9af].
Nie posądzałem Cię o coś takiego MART-X. Nie wiem co jest śmiesznego w tym "Jozinie z Bazin". Nie chce nikogo obrażać ale ludzi których to śmieszy uważam za naprawdę cofniętych umysłowo. Nawet tłumaczenie na polski ([url=http://www.youtube.com/watch?v=hJhYevnP9rg&feature=related:2aa17]TUTAJ[/url:2aa17]) jest w moich oczach i uszach tylko totalną głupotą :|.

Edit: Zaznaczam, że nie chciałem nikogo obrazić.

Chyba jednak mogłeś to zrobić mówiąc, że uważasz kogoś komu się to podoba za cofniętego umysłowo.//Avalyah

Edit2: No to sorry. To coś w stylu Ich Troje. Za pół roku nikt już "Jozina" pamiętał nie będzie.
Ja nie mam nic przeciwko Jożinowi, piosenka jest jaka jest, taka głupia, że aż śmieszy :wink:
Wysłałem to po to żebyście mogli teraz obejrzeć to. Według mnie fajna wersja Jożina ;).
No to moja kolej. Parę dowcipów od członków Mensy polskiej:

1. Siedzą matematyk i matematyczka przy kolacji.Palą się świeczki, panuje bardzo romantyczny nastrój. On patrzy jejgłęboko w oczy i pyta się:
"Czy myślisz o tym samym co ja?
- Pewnie tak.
- to ile Ci wyszło?"

2. Co to jest dziecko?
-Jest to pochodna miłości po czasie.

3. Poniżej podaję wykaz pieśni religijnych jakie należy śpiewać podczas jazdy samochodem, gdy rozwija się następujące prędkości:

90km/godz. - To szczęśliwy dzień...
100 - Cóż ci Jezu damy...
110 - Ojcze ty kochasz mnie...
120 - Liczę na Ciebie ojcze...
130 - Panie przebacz nam...
140 - Zbliżam się w pokorze...
150 - Być bliżej Ciebie chcę...
160 - Pan Jezus już się zbliża...
170 - U drzwi Twoich stoję Panie...
180 - Jezus jest tu...
200 - Witam Cię Ojcze...
220 - Anielski orszak niech twą duszę przyjmie...

Opiekun kierowców Św. Krzysztof jeździ z nami tylko do 120 km/godz., potem swoje miejsce oddaje Św. Piotrowi.

4.
Synek dresiarza wraca do domu po ostatnim dniu nauki w szkole:
- Jakie masz oceny? - inteligentnie zagaił ojciec dresik.
- Pięć pał... - ze smutkiem mówi mały.
- PIĘĆ??? Będzie lanie, oj duuuże lanie!
Na to synek ucieszony:
- Wiem tatko, mam ich adresy...

5.
12 sposobów przezwyciężenia "Prawa Kanapki z masłem"
(czyli co zrobić,żeby chleb nie upadał masłem do dołu)

1." Metoda terminologiczna"
Poupadnięciu posmarowanej kanapki następuje błyskawiczna wymiana nazwmiędzy chlebem i masłem, na skutek czego masło okazuje się być nawierzchu

2."Metoda zdublowania aktywnej warstwy z jednoczesnym przyjęciem założeń upraszczających"
Kanapkę smarujemy masłem z dwóch stron.Po upadku kanapki dolne maslo wyłącza sie z rozważań
I właśnie wtedy okazuje się,że to co pozostało jest kanapką leżącą masłem do góry.

3."Metoda powłoki ochronnej"
Na masło nanosi się warstwę kawioru, dzięki temu po upadku na spodzie jest własnie kawior!

4. "Metoda inwersji łączona z przygotowaniem wstępnym"
Na podłodze w miejscach spodziewanego upadku kanapki, układamy nieposmarowane kawałki
chleba.Po upadku kanapki wierzchni,już niepotrzebny kawałek chleba usuwamy, a kanapka ,
składająca sie teraz z przygotowanego uprzednio na podłodze chleba i masła leży tym ostatnim do góry.

5. "Metoda montażu "just at time""
Masłem smarujemy chleb juz po jego upadnięciu.

6. "Metoda Einsteina"
Kanapkę wprowadzamy na orbitę okołoziemską w stan nieważkości,gdzie pojęcie "dół" czy
"góra" nie ma najmniejszego znaczenia.

7. "Metoda Racjonalnego Żywienia"
Kanapki z masłem usuwamy z naszej diety.

8. "Metoda Humanitarna"
Wszystkie upadłe kanapki chowamy do woreczka foliowego i przeznaczamy dla gości

9. "Metoda perpendykularna (prostopadła)"
Masłem smarujemy krawędzie kanapek

10. "Zasada domniemania niewinności"
Na skutek upadku masło samo odsmarowuje się.

11. "Metoda Iniekcyjna"
Chleba nie smarujemy masłem, lecz po roztopieniu wstrzykujemy pod skórkę chleba

12. "Zamiana Warstwy aktywnej"
Przy szykowaniu kanapki zamiast masła używamy margaryny.Niech teraz to gó**no upada sobie jak chce...
Kilka kawałów o blondynkach:
Przychodzi blondynka do sklepu AGD i pyta sprzedawcę:
-Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Zdenerwowana blondynka wychodzi ze sklepu. Następnego dnia przychodzi do sklepu i pyta ponownie:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka wkurzona na maxa wychodzi ze sklepu AGD.
Następnego dnia przychodzi przebrana za brunetkę i pyta:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka zdziwiona pyta:
- Skąd pan wiedział że jestem blondynką?
A facet na to:
- Bo to mikrofalówka!

Blondynka jest sprzątaczką w hotelu.
Dyrektor do niej mówi:
- posprzątaj windę
A blondynka mówi:
-A na każdym piętrze?

Idzie blondynka na przystanek autobusowy. Podchodzi facet i mówi do niej:
- Co pani tu robi, przecież autobusy jeżdżą tylko w święta.
- Ato dobrze się składa bo mam dzisiaj urodziny.

Jasio idąc z mamą (blondynką!) zauważa kota i pyta:
- Mamo! Czy to kot, czy kotka?
- Kot. Nie widzisz, że ma wąsy?

Co robi blondynka jak jest jej zimno? Idzie do kąta bo tam jest dziewiećdzieśąt stopni.:)

Bawią się dwie blondynki w chowanego i jedna mówi:
-Jakbyś nie mogła mnie znaleźć, to będę w szafie!

Dwie dziewczyny (blondynka i brunetka) chciały zdobyć nagrodę Nobla. Blondynka mówi:
- To może polecimy na Słońce.
Brunetka odpowiada:
- No co Ty, głupia?! Spalimy się!
- To polecimy w nocy.
http://pl.youtube.com/watch?v=Ej4HnCgapFU Jozin z Bazin wersja Donald Marzy :D
Jako, że zwykły filmik był tylko fajny to ten już jest śmieszny :D Ale tak to już parodie mają

http://www.avoision.com/experiments/pi10k/pi10k.html
Jak gra liczna PI :D :D :D
To pi dziwne trochę.

Blondynka przychodzi do baru zapłakana. Barman pyta się jej:
-Czemu płaczesz?
-Bo wszyscy uważają, że jestem głupia - odpowiada.
-Zaraz ci udowodnie, że to nie prawda - po czym odwrócił się do brunetki i powiedział. - Sprawdź czy nie ma cie w domu.
-Hahaha! - śmieje się blondynka.
-Widzi pani. Pani nie jest głupia jak tamta brunetka.
-Właśnie! Ja bym zadzwoniła!
Życzenia Wielkanocne:
http://img208.imageshack.us/my.php?imag ... 153uy9.jpg :mrgreen:
I kilka moich:

Katechetka pyta się Jasia:
- Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju?
- Jesienią.
- A dlaczego akurat jesienią? - pyta zdziwiona katechetka.
- Bo wtedy dojrzewają jabłka.

Jasiu rozmawia z ciocią:
- Bardzo dziękuję cioci za prezent.
- Ależ nie ma za co, Jasiu.
- Też tak myślę, ale mama kazała podziękować.

Mama patrzy przez okno i widzi, jak Jasiu pije wodę z kałuży i krzyczy:
- Jasiu, nie pij tej wody, tam żyją bakterie!
Jasiu odpowiada:
- Już nie ma, przejechałem po niej kilka razy rowerem.

Tata prosi Jasia:
- Jasiu, pomaluj okna.
Po godzinie Jasiu pyta:
- A ramy też?

Na lekcji fizyki:
- Jasiu, dlaczego najpierw widzimy błysk, a dopiero potem słyszymy huk pioruna?
- Bo uszy są dalej niż oczy - odpowiada Jasiu.

takie sobie, tradycyjnie o Jasiu...
Ten film to zremixowany, denerwujący "wirus", który śpiewa:"You are an idot".http://pl.youtube.com/watch?v=zQRbayAs2rg
Ja polecam inny film.
http://pl.youtube.com/watch?v=dFJjaj7pXsA
Po prostu rozwala :D.......
Przy niej Lara Croft to nic ^^
A co myślicie o tym "moim" filmie?
Że jest.... hmmmm.... głupi, że aż śmieszy ;)? Problem leży w tym, że aby śmiać się z pospolitej głupoty, trzeba być głupim, a to nie dla mnie (nikogo obrazić nie chciałem i przepraszam jeśli to zrobiłem) :P.
http://img81.imageshack.us/img81/8764/obierzplikhu4.png
Jaaaki bład. 8) :D. A co do poprzedniego nie jestem głupi, ale surfowałem po necie i to zauważyłem.
http://www.smog.pl/wideo/18433/jaki_...e_sie_w_zyciu/

Jak mało co rozśmieszyło mnie gdy siedziałem sam przed kompem ^^
http://www.joemonster.org/art/2911/M...-sprawa-Polska Nie wiem, śmiać się czy płakać. Sami zobaczcie to w swoim komputerze :D:(
http://img212.imageshack.us/img212/9...wgooglerx6.gif

bardzo głębokie :)
Hehehehe, jakiego masz Win'a? Jak xp to sprawdź to co wcześniej napisałem.
Tak, tak... Widziałem :)
Zobaczcie to: http://img68.imageshack.us/img68/7986/hahahatk5.gif
Lol xD
Ci z Microsofta mają pomysły... Reklamować się pod hasłem "linux"... I jeszcze to o darmowych demach... xD
Wpisujemy tu śmieszne strony. Ja na przykład, daję :
www.google.com/mentalplex/
www.google.com/romance/
www.google.com/googlegulp/
www.google.com/tisp:)

//Skleiłem ten post z tym tematem//Zeg
Z dowcipy.pl:
Pies bernardyn biegnie z prędkością 10 km/h i niesie pudełko 10 płytek
DVD o pojemności 4,7 GB każda. Czy będzie on przesyłał dane szybciej niż
sieć Fast Ethernet (100 Mb/s) na odcinku 8 km?
Fajny kawał... ale wyszło mi że piesek musiałby ciągnąć ciężarówkę płyt xD
Polska wygra Euro2012: tylko ona będzie wiedziała gdzie są dziury na boisku.
No tak, a czemuby nie? XD
dowcipy.pl:
Jedna z korporacji branży IT opracowała dyski twarde o nieskończonej pojemności. Mają trafić na rynek jak tylko skończą się formatować...
albo:
- Czym różni się doświadczony informatyk od początkującego?
- Początkujący uważa, że 1KB to 1000B, a doświadczony jest pewnien, że 1km to 1024m.,
lub:
Poranek. Ponury jak chmura gradowa programista wchodzi do kuchni na śniadanie po nocy spędzonej przy komputerze.
Żona jak to żona, natychmiast zauważyła, że coś nie w porządku:
- Co się stało Maniuś, program nie zadziałał?
- Zadziałał.
- No to może się wieszał?
- Chodził jak burza!
- Więc czemu jesteś taki ponury?
- Zdrzemnąłem się na Backspace. XD

EDIT: A to:
- Jakie jest podobieństwo między wigwamem, a linuksem?
- No windows, no gates, Apache inside.

EDIT2: www.tetris1d.org XD
Nie no, ten tetris jest dobry xD
Ale lepszy byłby 4D :P
Każdy tetris 3d jest tetrisem 4d, ponieważ czas to też jest wymiar.
PS. http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Strona_główna
http://images23.fotosik.pl/235/26ed17e984fc7951.png

:D Fajne są te reklamy google :]
Ej, ja nie mam tam żadnych reklam
Masz na 99% włączony jakiś filtr anty-reklamowy.
EDIT: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Gra:Gra ;)
Ach, no tak to bardzo możliwe, bo mój brat sie tym zajmuje(nie lubi reklam).
Zeg, ja poprostu mam podisane umowy ze tymi wszystkimi firmami :D
Ja też nie mam reklam na komputerze^^
Ja polecam moim zdaniem zdecydowanie najlepszą stronę ze śmiesznymi cytatami.

www.bash.org.pl :)

<Elle> Artykuł w jednej z francuskich gazet... "Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"

<Octa> to co wy właściwie robicie na tym AGH-u?
<dcm_Marecheq> grillujemy, pijemy spirytus z Ukrainy
<Octa> a w zimie?
<dcm_Marecheq> w zimie nie grillujemy

<YooY> Brat znajomego ,student IV roku medycyny ,znalazł zdechłego kota na ulicy , długo sie niezastanawiajac zabrał ścierwo do MacDonalda podszedł do lady i rzucił na nią kota,
wszyscy osłupieli , a on powiedział "To juz ostani jakiego wam przynosze " i uciekł
To ostatnie jest dobre :)
No, to ostatnie jest z innego puntku widzenia obrzydliwe... kiedyś leciał w TV program o robieniu fast-food'ów...:S
<mackow> kiedy jest tłusty czwartek?
<gregorl> nie wiem
<kwiato> na wiki piszą że "Tłusty czwartek to w kalendarzu chrześcijańskim ostatni czwartek przed Wielkim Postem".
<mackow> a kiedy jest post?
<gregorl> Wiki:
Wielki Post: liczony jest od Środy Popielcowej
Środa popielcowa: dzień pokuty przypadający 40 dni przed Wielkanocą
Wielkanoc: Podczas soboru nicejskiego w 325 roku ustalono, że będzie się ją obchodzić w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca.
<kwiato> proste...

<imper> Najlepsza akcja wczoraj na studniówce była jak pod stołem ktoś przewrócił butelki.
<imper> Oczywiście pogłos się rozszedł po całej sali.
<imper> Podchodzi do nas nasza wychowawczyni i pyta się co to było
<imper> A kumpel jej na to: "Komuś wypadły szkła kontaktowe"

<G3j> Jak tam po ostatniej imprezie?
<Niebieski> Nie no spoko... Poznałem nowy przypadek
<G3j> Heheh no jaki?
<Niebieski> Wymiotownik (po czym? po ilu?)
JoeMonster jest the best, prezntuję kilka gadek wybranych DR House:

Weber: Na anormalnym umyśle nie można testować wszystkiego.
House: To jest takie zachowawcze. On nie jest "anormalny". Jest wyjątkowy.

Cameron: Czy leki przeciwbólowe mogą doprowadzić do orgazmu?
House: Pomarzyć zawsze można.

Teraz mamusia jest gotowa zrobić wszystko dla rodziny. Nawet połknąć ich wszystkie pigułki.

Chase: Magnetyczny rezonans jądrowy możemy zrobić za 20 minut. Forman załatwił maszynę najszybciej jak tylko mógł.
House: Nauczę cię jak kłamać, oszukiwać i kraść, a kiedy się odwrócę, do szeregu!

Co jeszcze cię podnieca? Narkotyki? Przypadkowy seks? Ostry seks? Przypadkowy, ostry seks? Jestem lekarzem, powinienem to wiedzieć.

Jedno ostrzeżenie: Trójkąciki już mnie nie rajcują. Teraz interesują mnie kwadraty.

Oraz filmik, który znalazłem na YouTube, a potem wrzuciłem na JM:

http://www.joemonster.org/p/56470/Ta...szcze-nie-bylo
Pewna kobieta wyszła za bogacza. Niestety podczas nocy poślubnej okazało się, że jest impotentem. Następnego dnia spotyka się z koleżanką i taka rozmowa się wywiązuje:
- I co? Nie wiedziałaś o tym wcześniej?
- Mówił, że ma jakąś nieruchomość, ale myślałam, że to willa... ;)
http://img229.imageshack.us/img229/8820/buhahazl1.jpg
Nie no, ten skrypt forum rozwala. Musiałem kliknąć pierwsze anuluj. A gdy edytowałem pierwszy raz, pojawiło się "głosuj", po raz drugi pokazały się 3 idź... O ja, ale fajny skrypt...
<luq> ja Sylwestra spędziłem na "Kanarach", mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo
<maz> a ja byłem w Alpach. Narty dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, cos wspaniałego
<luq> a co ty qwe robiłeś?
<qwe> ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego g*wna...

bash.org.pl wymiata :D
- Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, pała! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, jedyna! A ty Jasiu zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.

Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią..
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
- Który konkretnie?
- A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...

(kocham kawały o blondynkach ^^ (w razie czego powiedziała Jasti-blondynka :)))

Żona z mężem oglądają horror. Nagle pojawia się straszny potwór.
- O matko! - krzyczy żona.
- Teściowa? Faktycznie podobna.
ty też lubisz o blondynkach? :) nie jestem sama . To napiszę mój ulubiony:
Blondynkę strasznie bolała głowa, więc poszła do lekaraza, ale on nie znalazł przyczyny, a ból był coraz bardziej nie do zniesienia, wiec konieczna była operacja. Tak więc badają jej głowę a tu... pusto... :) ani mózgu, ani nerwika, ani komóreczki nie ma. W końcu znaleźli-małą, cieniutką zyłkę biegnącą od jednej strony czaszki do drugiej . I teraz zebrały sie wielkie głowy (tj. chirurdzy) i myslą co z nią zrobić. Czy obciąć bo to źródło bólu?, czy zostawić, czy przeszczepić? I przecięli. I w tym momencie odpadły uszy. :D :D :D
*nie umiem opowiadac kawałów, więc pewnie był dyskomfort dla czytajacych
E tam dyskomfort :D Ale znałam ;)
no to fajnie :) napisz jeszcze jakis o blondynce.
Ja też nie potrafię opowiadać kawałów, ale spróbuję:
Przychodzi blondynka z walkmanem do lekarza i mówi:
-Niech pan zetnie mi włosy tak jak zawsze, ale PROSZĘ UWAŻAĆ NA SŁUCHAWKI!
-Dobrze-powiedział lekarz, ale jednak przez przypadek przeciął słuchawki, a blondynce przestało bić serce. Lekarz z ciekawości włożył swoje słuchawki do walkmana, a tam słyszy: "Wdech... Wydech.... Wdech..."...
Też znałam, ale mocarne :)

<robota> najpiękniejsze słowa jakie usłyszeliscie od swojego chłopaka,męża...dziewczyny?
<nicki> jesteś cudownym człowiekiem i wspaniałą kobietą
<magda> jesteś moim słońcem
<acid> OBIAAAAAD!!! :D

<zaj> akcja u spowiedzi przed bierzmowaniem
<zaj> klecha: pijesz?
<zaj> A masz??

<Jarek> KABEL DO APARATU mi przywieź
<STINGER> Nie ma problemu, jutro przywioze.
<Jarek> i ten maly dysk 6GB
<STINGER> Po co ci ten dysk ?
<Jarek> Bo mi sie szafka buja

<wisnia> Ty słyszałeś co się w akademiku działo?
<w00f> No jakaś akcja z policją ale nie wiem dokładnie o co chodzi
<wisnia> od kilku dni chodziła plotka że policja zrobi nalot na piratów
<w00f> i co byli?
<wisnia> kumpel wychodzi z pokoju i dwa psy stoją na dole na korytarzu i się ogólnie zamieszanie zrobiło
<wisnia> ludzie kompy do samochodów wynosili.. windą zjeżdżało po 30 pecetów, jedna osoba z nimi a reszta schodami żeby na dole odebrać :D:D
<w00f> o ja to nie jest smieszne wcale :P
<wisnia> ludzie formaty robili a płyta z Linuxem krążyła z prędkością światła:P
<w00f> ciekawe gdzie te wszystkie płyty pochowali
<wisnia> no i co się okazalo.. 2 studentów się za policjantów przebrało i sobie jaja robili…
<w00f> ROTFL….

<zedler> co porabiasz?
<ReeDeeMeeR> sprzątam
<zedler> ciekawe co znajdziesz ;>
<ReeDeeMeeR> narazie 2 paczki fajek, pol litra, 3.43 pln , 4 plyty , i sie okazalo ze jednak nie mam dywanu tylko panele xP
ten pisałam na straym forum, taki... dla boksersistów :) (ja to raczej karate)
Przed sądem facet opowiada przechodniowi jak zabił człowieka
"podszedł do mnie taki jeden i mówi:
-dawaj kasę!
-no co ty!-mówię
-prima aprilis!-wrzasnął
Plunąłem mu na twarz,
-Śmingus Dyngus!
Facet wkurzony zgasił papierosa na moim czole
-Popielec-zadowolony odparł on
Chwyciłem go za gardło,
-Zaduszki...-wycedziłem przez zęby
no to tyle... pamiętam jeszcze taki o wampirach trzech, któr siedzą i grają w karty
-Coś głodny jestem-mówi pierwszy, -idę do miasta, wrócę za 5 minut. Schodzi po schodach, wraca po 5min. cały we krwi,
-jak było?-pytają koledy
-pyyysznieee- mruknął z zadowoleniem
Grają, grają, drugi mówi,
-Głodny jestem, idę na wieś, wrócę za 5 minut.
Schodzi po schodach, wraca po tym czasie cały we krwi.
-i co? -pytają pozostali (ale te powtarzanie jest wkurzające...)
-obżarłem się jak bąk-odparł
Grają dalej, mówi trzeci
-"to co pozostali" wrócę za 5 minut
schodzi po schodach, przychodzi po 5 minutach cały we krwi,
-jak było?-pytają
-spadłem ze schodów...
Ja juz nie pisze kawałów. To za bardzo męczące. :)
Wystarczy wpisać w google dowolny kawałek dowcipu i skopiować :D
acha... czemu mnie wszyscy muszą pouczać? :)
Eee, zaraz pouczać :) skracam Ci pracę, żebyś nie muiała wszystkiego pisać :P :)

Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ! Zrozumiałeś synku?
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA?
- Tak - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie! TO JEST POLITYKA!!!

;)
suuuuuper!!! :D ciekawe tylko czy ta PRZYSZŁOŚĆ doszła do siebie po tej nocy ;) ja już nie będę pisać, (wiem, wiem, jestem leń) ale czekam na dalsze :)
Geniusz, powiadam! :D
To teraz ja: Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy w weekend do Czech. Proszę się spakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Karol, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Mąż dzwoni do kochanki:
- Wanda, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej, dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Karol, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Wanda, niestety. Stara zostaje w chacie.
Kochanka, nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o godz. 10 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę przyjechać.
Dziadek, prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...

A wszystkiemu winne korepetycje...
Hahaha! Genialne ci to! ;)
Przychodzi blondynka do sklepu i pyta:
- Są kolorowe telewizory?
- Tak.
- To poproszę zielony.
OMFG xD Umarłam xD
Idą brunetka i blondynka przez burzę, pioruny biją, błyska się, a blondi ciągle się uśmiecha. W końcu brynetka nie wytrzymała i pyta?
-Czego tak się szczerzysz?
-Bo chcę ładnie wyjść na zdjęciu.
o bosz... jak ja nie lubie tych kawałów o blondynkach :(:(:(
zapomniałam :) to bedę zmieniać blondynkę na brunetkę, ok?
List z wakacji:

Jest pięknie. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.

P.S. Co to jest epidemia?

______________________________

Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą łatać do gwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier..... namiot!

____________________

Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
- Ale nie masz AIDS, co?
- Oczywiście, że nie!
- Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.
Drugi najlepszy ;)

Idzie czerwony kapturek przez las, napadł go wilk i zgwałcił.
Po tym kapturek pyta sie wilka:
- Wilku, a masz chociaż zaświadczenie o braku AIDS?
- No pewnie.
- To teraz możesz je podrzeć.
Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza.
Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...

__________________________

Idzie gostek przez pustynię i widzi głowę wystająca z piasku. Głowa łamiącym sie głosem prosi o pomoc:
- Niech pan mnie odsypie, zakopał mnie tu jakiś sadysta...
- Oj niedokładnie, niedokładnie - odparł gostek przysypując głowę.

Ten mnie rozwalił xD

___________________

Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.

zapomniałam :) to bedę zmieniać blondynkę na brunetkę, ok? byłoby miło, ale nie musisz :D:D:D
Nie mogłem się powstrzymać, na stronie http://www.apple.com/pl jest napisane: nowy iPhone 3g. Wkrótce.
Coś z najnowzych hiciorów basha ;)

<Brygi> kurde mam jechać na piwak
<Brygi> muszę chyba gdzieś pożyczyć laptopa
<Brygi> i łądowarkę samochodową
<Brygi> :D
<sethra> piwak?
<Brygi> no wiesz, piwak
<Brygi> na polu wymiotowym

<Kasia> ale ja nie lubię jak ktoś tak za mnie płaci
<Michał> nie płaciłem za ciebie. płaciłem za kawę... O_O

<Sebek> W ogóle wczoraj ściągnęłem sobie syntezatora mowy Ivona, i się nim bawiłem
<Sebek> Wchodzi mama, a ja do niej "przywitaj się ze sztuczną inteligencja"
<Sebek> i tak udaje ze on sam mowi, a to ja pisalem... i w koncu mowie, ze ma sobie z nim pogadac,
a ja ide sie wysikac.. ale na niektore pytania nie odpowiada bo traktuje je jako banalne
<Pawlak> i?
<Sebek> I wchodze cichaczem do pokoju, a ona glowe ma centrymetr od monitora i mówi "jak myślisz, na ile lat wyglądam?"
<Pawlak>o.0
<Sebek> Chociaz bylem sie wysikac... podoilem sie...

Ale te dwa to nic tylko leżeć i kwiczeć:

<artti> stary obczaj akcje
<artti> jakiś młodziak w sklepie podchodzi do lady i mówi: ŻYWCA PROSZĘ
<artti> sprzedawca na to: Dowodzik jest?
<artti> młody na to: Wodę pajacu.

<rds> Co sie dzieje z tym światem
<rds> Wchodzimy dzisiaj do sklepu i mówimy: -finlandie 0.7 prosze
<rds> Babka na nas patrzy i pyta: -dowód jest?
<rds> My już zawiedzeni że nie, na co ona zmęczonym głosem odpowiada: -To dajcie chłopaki plecak.
Pewna blondynka kupiła sobie w aptece podpaski. Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że opakowanie jest podobne lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje. Wraca do apteki i pyta...
- Czy może mi pan wymienić?
Młody farmaceuta, zaczerwieniony po uszy odpowiada:
- Pani wybaczy ale nigdy tego jeszcze nie robiłem!

__________________________________

Z dylematów chemika: wokół tyle butelek, a napić się nie ma czego...

__________________________________

Szczyt optymizmu: Dwaj homoseksualiści kupujący wózek dziecięcy.
Ostatni znałam, dwa poprzednie - buahaha :D
- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
Po dłuższej chwili milczenia:
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- Nieprawda ! Mam ! I jest teraz z mamusią w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chcę żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze?
- Dobrze tatusiu
- To idź na góre do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- Już zrobiłam
- I co się stało ?
- Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i też jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- Hm mmm, basen mówisz ? A czy to numer 555-67-89 ?

Wchodzi facet z wadą wymowy do sklepu mięsnego.
- Fofłose fu hilo młymła!
- SŁUCHAM?!
- Fofłose fu hilo młymła!
- SŁUCHAM?!
- NO FU HILO MŁYMŁA!
Sprzedawca wychodzi na zaplecze i mówi do kolegi:
- Obsłuż klienta, idę do kibla.
Kolega wychodzi i pyta:
- Co panu podać?
- Fofłose fu hilo młymła
- CZEGO!
- MŁYMŁA!
Sprzedawca woła kierownika:
- Panie kierowniku, może pan zrozumie czego chce ten Facet ?
Kierownik chcąc dać przykład personelowi, bardzo uprzejmie:
- Czym mogę panu służyć?
- Hucze, FU HILO MŁYMŁA!
- Mógłby pan powtórzyć ?
- FOCHYLONY SHLEF, FU CHILO MŁYMŁA CHŚIAŁEM !
Kierownik przypomina sobie, że na zapleczu mają sprzątaczkę z wadą wymowy. Woła ją i tłumaczy o co chodzi, po czym wychodzi na zaplecze.
Sprzątaczka obsługuje klienta:
- Fucham chana ?
- Fu hilo młymła !
Sprzątaczka zważyła, spakowała, skasowała i wychodzi na zaplecze.
Wszyscy do niej podbiegli.
- No i co on chciał ?
- No jah fo - fu hilo młymła.
OMG leżę...
Ja pierwszy już znałam wcześniej, ale ten drugi też mnie powalił :D Nie wiem kto wymyśla takie dowcipy, ale ma głowę ;) :D
<nyn> ch*j!
<niered> z ust mi to wyjales

____________________________

<manio> kiedys taki facet zapukal do moich drzwi i mial karteczke z napisem, ze jest glucho-niemy i prosi o jakies pieniadze...
<manio> ja na to, ze nie ma rodzicow w domu...
<manio> a on..."aha"...
<madziar> LOL :D

____________________________________

<matekaz> ale ja mam fajna historyjke :) u mojego kumpla w klasie byla Anna Doruch
<matekaz> przychodzi pierwszy dzien do szkoly
<Popel> nom :P
<Popel> mow dalej ;d
<matekaz> a wychowawca mowi : to jest wasza nowa kolezanka Doruch Ania
<Popel> hahahaha
<Popel> xD
O kutwa. Po tym ostatnim nie mogę się pozbierać. Buahahaha!
:D ja nie mogę! Ten głuchniemy też spoko gość! Pozdrów go ode mnie następnym razem!
<michal> niedawno w szkole recytowaliśmy inwokacje z Pana Tadka...
<michal> jeden typ idzie do odpowiedzi i zaczyna:
<michal> "Litwo, mordo ty moja!..."

______________________________________

<Iza> a opowiadałam Ci jak kolega mojego znajomego szedł Wildą i spotkał napakowanych dresów??
<elektro> niet
<Iza> i mówią do niego dawaj telefona ten z miną cierpetnika oddał jakas starą wielka komórke jedyną jaka miął
<Iza> oni popatrzyli na siebie, podeszli do niego wyjęli 4 nowe modele i powiedzieli: wybierz sobie
<elektro> lol
<Iza> ten wybrał
<Iza> i każdy poszedł w swoją stronę

__________________________________________

<d> kumpel robi w spozywczaku swojej starszej od czasu do czasu
<d> i opowiadal jak kiedys taki menelek przyszedl i kupil pol litra denaturatu
<d> poszedl za sklep, przychodzi za jakies 10 minut i z tekstem do kumpla:
<d> jeszcze dwie, bo sie goscie zjechali
<d> :D

______________________________________________

<pokemon> heyykaaa!!
<pokemon> popishemy??
<pokemon> ejjjj
<pokemon> czemu nie odpisooyesh??
<ja> bo k*rwa nie mam klawiatury!
<pokemon> aaaaaa
<pokemon> to jak bedziesh mial to napish

xD
o ludzie! nie pisz już, bo to się dla mnie źle skończy... :D hehehebuhabuhh... :D nie wiem już z czego się śmiać! Ale swoją drogą, nie wiedziałam że tacy życzliwi ludzie, którzy dzielą się łupem jeszcze są na tym świecie :)
Mc_Lee, błagam, ocenzuruj ostatni cytat, bo ktoś z góry przyjdzie i będzie niefajnie :D

<m4tt> wiesz.. 67% dziewczyn nie uzywa mozgu
<funky_girl> ja naleze do tych 13 %

<lola> wiesz, ze pracuje w Media M?
<kiniol> no...
<lola> dzis bylam pierwszy dzien
<lola> i przychodzi koles, oddajac depilator do reklamacji
<lola> z cala twarza podrapana
<lola> i drze sie po mnie dlaczego nikt mu nie powiedział ze nie kupuje maszynki do golenia

<Kakash> dzis na religii rozmawialismy o grzechach, i spytalem z czego sie spowiadac jak sciagam pornosa, z sciagania, czy z ogladania
<Kakash> na co Ojciec mi odpowiedzial ze z obu, a kolezanka za mna spytala a co jezeli ktos sciaga i nie oglada
<Kakash> Ojciec stwerdzil ze wtedy jest glupi
<Kakash> zwijalem sie przez 5 minut jak to uslyszalem ;D

;)

Ja nie pamiętam dokładnie, ale to leciało jakoś tak:
"Kumpel się kompletnie nawalił, chodzi po ulicy i krzyczy do ludzi: Ludzie! Bierzcie Rutinoscorbin bo niewyraźni jesteście!"

xD
Hah ;)

Pewnego razu gdzieś na zapomianej wsie gdzie psy szczekają dupami, a prąd zawraca na liniach i gdzie słońce nie świeci żyłą sobie rodzinka - ojciec, matka i trzech synów. Żyli oni tylko dzięki swojej jedynej krowie. Jednego ranka ojciec szedł jak co dzień do obory wydoić krowe. Wchodzi, patrzy - na scianach krew, flaki a na środku zamiast krowy leży kupa mięsa i kości... Załamany ojciec który stracił sens swojego życia ( jak on teraz utrzyma rodzinę bez tej krowy?), wziął sznur i powiesił się. Matka martwiła się co ojciec tak długo nie wraca to poszła do obory i po tym co zobaczyła pobiegła nad rzekę i się utopiła... Następnie pierwszy syn wszedł do obory i zobaczywszy ojca i resztki z korwy zrobił to samo co matka, ale gdy juz miał skakać do rzeki pojawiła się syrena i mówi do niego:
- Wyruchaj mnie 20 razy to wszystko będzie jak dawniej....
Syn był cienias, pomyślał sobie "nie dam rady" i skoczył do wody
Następnie drugi syn poszedł do obory, potem nad rzekę i znowu wypłynęła syrena:
- Słuchaj, będziesz się ze mną kochał 20 razy to ożywię twoją mamę, twojego tatę i wszystko będzie jak dawniej.
Syn pomyślał "a co tam, spróbuję", nie udało mu się zaspokoić syreny i z rozpaczy rzucił się do rzeki.
I trzeci syn poszedł do obory, zobaczył ojca na sznurze, i pobiegł nad rzekę znowu wynurzyła się syrena:
- Słuchaj, przelecisz mnie 20 razy to wskrzeszę twoich braci, twoją matke i twojego ojca i wszyctko będzie jak dawniej
na to trzeci syn:
-a mogę 30 razy?
-no tak
-a 40 razy?
-pewnie...
-a 50 razy?
-nom
-a 60 razy?
-hmmm no tak... a nie pękniesz tak jak krówka??
Up heheh dobre.
Niezle musial ja jechac :D:D
@topic
<greg> po slubie zobaczymy, ok ?
<misiulka> ?? jakim ślubie?
<greg> no w sobote kotek...
<greg> jutro idziemy...
<greg> na wesele do zbyszka...
<misiulka> oj kurna straszysz ludzi... ;]

<Kasia> ale ja nie lubię jak ktoś tak za mnie płaci
<Michał> nie płaciłem za ciebie. płaciłem za kawę... O_O

Wziete z bash.org.pl

A tak ps.
Skad Ty to bierzesz Jasti :D ??
Część z basha, część z jeja.pl, a część wpisuję w google kawałek i wyszukuję - na jakiej stronie będzie, to stamtąd biorę :P
Uwaga! Brzydki dowcip XD
Biały, żółty, czerwony i czarny, mają misję(bo startują na agentów)-muszą skoczyć ze spadochronem. Biały i Żółty skakali razem. Doskoczyli, ok. Czerwony i czatny skoczyli, pierwszy doleciał czerwony, a czarnego nie było. Zaraz po czerwonym spadł "ptaszek" czarnego. Biały mówi:
-Gdzie czarny?
Czerwony odpowiada:
-Chuj z nim!
Żółty dodaje:
-Nie. Z nami!

+++

Następny dowcip, z lekka niepoważny.

Był sobie rolnik który codziennie robił sobie do pracy kanapki. Stawiał je na stole i szedł pracować. Ale kiedy powracał na drugi śniadanie kanapek nie było. Drugiego dnia to samo. Trzeciego identycznie. "Co się z tymi kanapkami do cholery jasnej dzieje?" pytał sam siebie. I kiedy już miał odejść do pracy, nad jego głową pojawiła się żarówka. Zawrócił szybko i postanowił śledzić kanapki. Po godzinie czuwania nadleciał orzeł. Chwycił kanapki i odleciał. Rolnik pojechał rowerem tuż za nim. Orzeł wleciał do gniazda, wyrzucił, szynkę, ser, pomidory, sałatę i ogórka, zostały tylko kromki z masłem. Chwycił po jednej do ręki i rozsmarował na klacie sycząc:
-Ale jestem pojebany!
+++
Dziękuję, dziękuję!
Ten drugi znałem, ale jak kolega mi opowiedział to mało się nie przewróciłem ze śmiechu xD
Ej, proszę, cenzurujcie te dowcipy :D Najlepsze są zwykle wulgarne, ale to forum jednak jest :D
<turbolax> przepraszam ;p
<Bastet> nie o tobie mówię, akurat, ale przeprosic nie zaszkodzi;p
<turbolax> wiem.
<turbolax> tego sie juz nauczylem ;p
<turbolax> jak nie masz co powiedziec kobiecie - przepros. zawsze jest za co.

<arek.n> Wszystko najlpeszego w świeta!
<arek.n> sorry
<arek.n> nie do ciebie

<Phaet> kurmać dostałem info że stara mi pokój teraz sprząta i znalazła moją wódke i absynt
<zerco> ok spokojnie
<zerco> jest zielony i ma 70%, tak?
<Phaet> tak
<zerco> etykieta w obcym języku, tak?
<Phaet> po czesku
<zerco> więc jest to płyn do mycia szyb
<Phaet> Nie bo moja stara zaraz okna myć będzie, a ja potem nie chce lizać szyby.

<someone1> hej kochanie ;*
<someone1> jesteś aniu?
<aneczka> hej
<someone1> bo wiesz właśnie sobie tak myśle czy może byśmy nie powtórzyli tej wczorajszej nocy? :*
<aneczka> aha
<aneczka> a możesz mi przypomnieć gdzie dokładnie mieszkasz bo jakoś mi wyleciało z głowy?
<someone1> Ul.Słoneczna 34/12a
<someone1> to jak wpadniesz aniu? :]
<aneczka> czy ania wpadnie to nie wiem,ale ja jestem jej chłopakiem i obiecuje ci,że zaraz wpadne

<Phaet> ok ty nie wierzysz w Boga to ja nie wierze w prąd
<llio> lol?
<Phaet> widziałeś kiedyś prąd?
<Phaet> Tylko nie mów mi o błyskawicach czy innych iskrach i maszynach! Błyskawica to światło a maszyny działają bo są podłączone do kontaktu, ten do przewodów, te światłowodami idą do 'elektrowni' gdzie Jezus poprzez specjalne wifi napędza ci kompa!
<Phaet> więc jak światło ci zgaśnie to wola Boska!
<Phaet> prąd nie istnieje!

<tomasz> ta magda to ku*wa jednak jest
<magda> co???
<tomasz> fuck zle okno

<mastah> jak to dobrze, że Polki są takie piękne
<mastah> a nie takie brzydkie jak niemki
<grucha> mówisz, że polki są ładne, a niemki brzydkie?
<mastah> no tak
<grucha> no to ku*wa wychodzi na to
<grucha> że 3/4 lasek z mojej klasy to niemieccy szpiedzy:/
<dan> ty penisei
<dan> pensie*
<dan> pesni
<dan> peniesie
<dan> KU*WA! ty ch*ju

_________________________________

<mateo> dzis sie dowiedzialem, ze jeden z moich ziomow lizal sie z moja partnerka na studniowce
<namazs> sory
<mateo> za co?
<mateo> ja pie*dole, drugi

____________________________________

<argus> Dziecko pod moim blokiem (3-4 lata dziewczynka):
- mamaaaaaaa!
- maammmmmaa!
- coo?
- a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyje*ać??

_____________________________________________

<Arczi> wieszesz madziu ja jeszcze prawiczkiem jestem, moge byc toche skrepowany
<Arczi> kur...
<Arczi> złe okno
<Arczi> EJ STRYCHUUU NIE MÓW NIKOMUU !
<Desann> Mam XP od roku i nie mam ŻADNYCH problemów.
<Globi666> A zainstalowałeś go?

<siwygup> ty dzisiaj byłem w rcmb i gość jakiś pokazuje dziadkowi żarówke i mówi: one swiecą 8 lat, ma pan na to rok gwarancji;]

<yolo> słyszałem ze popiliscie, żule jedne!
<bizz> tylko nie żule
<bizz> drinki robilismy!
<yolo> WOW, a z czego?
<bizz> 5 flaszek wódki i soczek tarczyn...

<LordHrabula> podobno w nowym IE ma byc licznik pokazuajcy ile osob aktualnie przegladfa twojego kompa

(ostatni mnie powalił xD)
:D weźcie juz sie piszcie! :D mwahah...
Jest siedem krasnali, siedem szkalnek mleka i sześć ogórków. Czego jeden z krasanli nie dostanie?? odp.

*sraczki ;)
Znałam, ale nie powiem, genialne :D Notabene, pisać będę dalej, aż ze śmiechu spadniesz z krzesła, Mazda :P

<Geek> Kocham informatyków :)
<Geek> Zj*bał się serwer na uczelni więc siedzi jeden taki szpec i grzebie coś tam...
<Geek> Wszedłem popatrzeć jak mu idzie a tu nagle ten jeb! Pizda w klawiature i drze się:
<Geek> "Zaś ch*ju wisisz ale k**wa i tak cie postawie!!!!" xD

<pagul> na wódce widziałem jakiś napis po chińsku
<pagul> udało mi się go prztłumaczyć
<pagul> "wyprodukowano w Polsce"
<pagul> normalnie prawie się zesrałem ze śmiechu

Chłopak dzwoni do blondynki:
- Jak tam kochanie przygotowania do podróży?
- Wiesz Misiu, można powiedzieć, że jedną nogą jestem w Polce, a drugą już w Tunezji.
- Eee to Włosi niezły widok mają.

Król wydaje córkę za mąż, jednak kandydatów czeka ciężka próba. Mają wypić beczkę piwa, przepłynąć jezioro, na którym jest wyspa a na niej lew z bolącym zębem, którego trzeba wyrwać a na koniec zadowolić seksualnie starą czarownicę.
Pierwszy kandydat wypija beczkę piwa i tonie w jeziorze.
Drugi kandydat wypija beczkę piwa, przepływa jezioro, ale zostaje skonsumowany przez rozwścieczonego lwa.
Trzeci kandydat wypija beczkę piwa, przepływa jezioro i po chwili z zarośli wyspy słychać stękanie, jęczenie, sapanie.
Wszyscy z niepokojem wsłuchują się w dźwięki dobiegające z wyspy.
Po chwili za krzaków wychodzi trzeci kandydat i pyta:
- Gdzie jest ta czarownica, której miałem zęba wyrwać?

- Kochanie powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko...
- Miód do ku*wy nędzy i odp**rdol się!
<sunset> to czaj ten motyw
<sunset> taka historyja u mnie chodzial w szkole kiedys
<sunset> ze szli typy naje*ani
<sunset> i byl taki smietnik z dziurami na papier szklo itp.
<sunset> i sie zalozyli ze jeden typ nie wlozy tam glowy
<sunset> a jako ze naje*any to sie zgodzil
<sunset> wlozyl glowy ale za ch*j wyjac nie moze
<wilku> lol
<sunset> no to go zostawili i poszli po pomoc
<sunset> wracaja za jakis dluzszy czas
<sunset> a typ glowa wloznoa dalej
<sunset> spodnie opuszczone i placze
<sunset> ze go ktos wyje*al
<sunset> :D
<wilku> own3d :D

______________________________________

<TJM> heh jak sie kiedys z abdomenem naje*alismy i szlismy na dol
<TJM> to kurde wykrecilem zarowke na korytarzu
<TJM> zeby sobie nia swiecic po drodze

______________________________________

<ali> " Horst, czy było kiedys tak, ze próbowałeś sobie sam zrobić loda, ale ci nie wychodziło ?"
<ali> "Tak, ale zajmowalo mi to zazwyczaj kilka godzin wiec nie robie tego czesto"
<gurnik> xD
<ali> " NO WŁAŚNIE, A NASZA MASZYNA ZROBI CI SWIETNEGO LODA W JEDYNE 30 SEKUND!!! "
<GURNIK> rotfl xD

_______________________________________

<Michu> koncert
<Michu> Wuchta ludzi
<Michu> Pogo, ryk, darcie mordy
<Michu> Pod sceną nawet, nawet
<Michu> Wokalista rzuca się na publikę
<Michu> i...
<Michu> i jeszcze nie widziałem, żeby ktoś tak pier*olnął o beton
Jasti twoja przepowiednia się sprawdziła :D dzięki drugiemu i trzeciemu :D czawrty mnie dobił. Ja z wami nie będę walczyć na kawały, nie chce mi się szukać :)
Mc_Leeeee...! O jeżu, leżę i kwiczę :lol:

Mazda, wrzuć coś, nie bądź taka :D Bo dam takie kawały, że już nie wstaniesz :P
To niech Mazda się namyśla, a ja w międzyczasie daję następny. UWAGA: WIELBICIELE KOTÓW!!! POD ŻADNYM POZOREM NIE CZYTAJCIE TEGO!!! Dwóch wariatów kupiło sobie po kotku. Tak je oglądają, i nie wiedzą, który będzie którego. Więc pierwszy wariat odciął swojemu kociakowi jedną nóżkę. Tak, żeby się różniły. Ale drugiemu wariatowi spodobał się kotek bez nóżki, więc ze swoim uczynił to samo. No i kłopot. Bo jak je teraz odróżnić? Więc pierwszy wariat odciął drugą nóżkę. Drugi swojemu też. I tak dalej i tak dalej... Aż w końcu pierwszy wariat obciął swojemu kotu ostatnią nóżkę i z kotka został kadłubek. Ale drugiemu wariatowi spodobało się strasznie to, jak kadłubek pierwszego wariata śmiesznie pełza, więc swojego kotka też przerobił na kadłubek. Pierwszy się namyśla, jakby tu je odróżnić. I w końcu w pada na pomysł: "A może ja wezmę białego, a ty czarnego?" Dobra, głupie... Ale nie najgorsze. O, teraz autentyczne zdarzenie klasowe. Matematyka. Szósta klasa. Robimy jakieś ćwiczenia, nauczycielka, trochę już starszawa, czyta jakiegoś brukowca. I nagle taki jeden chłopak, pseudo Killer, zaczyna śpiewać pod nosem: "Bara bara..." Wszyscy w śmiech, szczeniaki... A nauczycielka: "Ty, zaraz będziesz miał bara bara na zapleczu!" Po prostu taki breeeecht... A ona jeszcze dodaje, zdziwiona: "No co? Tam jest taki kij."
Niezle.

<monika> Chłopaki macie cos do ssania??
<patryk> .............
<kiwi> wczoraj sie wypieprzylam szczotką do włosów
<kiwi> ekhm, tzn o szczotke

___________________________________

<mooniek> kur*a
<wojteq> apropos kur*y
<wojteq> mój ojciec
<mtix> ROTFL xD
<wojteq> Ej! Nie skończyłem jeszcze :P

___________________________________

<Asik> kocham sesję, 5 rano, a ja się uczę;|
<Asik> już się ze mnie kartki z notatkami śmieją...
<Asik> albo za dużo kofeiny, albo chcą mnie suki sprowokować!
To ostatnie od As Luftwaffe mi się skojarzyło z:

<orzecho> mój geograf fajną rzecz dzisiaj palnął
<orzecho> "Kto nie odda tej mapy na poniedziałek MA WIELKĄ PAŁĘ!"
<orzecho> i tak się zastanawiam czy oddawać ;]

:wink: :wink: :wink: czasem jak nauczyciel coś walnie... :grin:

<slonik> saper Ci się tnie
<loookasz> chyba Tobie ;p
<slonik> saper Tobie się tnie

<Vaxomix> Huh...Ostatnio byłem na zakupach i zobaczyłem: Papier toaletowy dla profesjonalistów !
<Vaxomix> Jaki to wstyd przyznać się że przez 30 lat używało się papieru toaletowego dla amatorów :/

<craven> tvn24 wymiata : "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..."

<d3> to, że polacy lali się na pokładzie samolotu to norma, ale jedno zdanie mnie rozwalio
<d3> "pięciu młodych Polaków wyczerpało cały zapas taniego alkoholu na pokładzie"
Ja gdzieś zobaczyłem taki tekst: "Twój ryj wygląda jakbyś go kupował na bazarze z bronią chemiczną" xDD
Albo: "Jak widzę twoją twarz, to jestem za aborcją" Za ten tekst miałem ostro przewalone na wycieczce szkolnej xDD
Hah, mój kolega miał przypał za tekst do nauczycielki: "żadna praca nie hańbi... NAWET nauczyciel" :D

z pamiętnika frustrata
>
>Byliśmy bardzo biedni, gdy byłem dzieckiem... gdybym nie był chłopcem...
>doprawdy, nie miałbym się czym bawić.
>
>Jednego dnia zadzwoniła do mnie dziewczyna i powiedziała: "Chodź! Nikogo nie
>ma w domu." Wyszedłem i chodziłem. A w domu nie było nikogo.
>
>Podczas seksu moja dziewczyna zawsze chce mówić do mnie. Tak jak wczorajszej
>nocy, gdy zadzwoniła z hotelu.
>
>To był paskudny dzien. Wstałem rano... założyłem koszule i guzik odpadł.
>Podniosłem teczkę i urwała się rączka. Balem się pójść siku do ubikacji.
>
>Byłem takim brzydkim dzieckiem... gdy bawiłem się w piaskownicy, kot
>przysypywał mnie piaskiem.
>
>Moi rodzice chyba niezbyt mnie lubili. Do zabawy w kąpieli miałem toster i
>radio.
>
>Byłem takim brzydkim dzieckiem... matka nie karmiła mnie piersią.
>Powiedziała, że co najwyżej lubi mnie jak przyjaciela.
>
>Jestem taki brzydki... facet, który ukradł ojcu portfel odesłał mu moje
>zdjęcie.
>
>Gdy się urodziłem, doktor wszedł do poczekalni i oznajmił memu ojcu:
>"Przykro mi. Robiliśmy co w naszej mocy, ale dał radę wyleźć."
>
>Jestem taki brzydki... Moja matka miewała poranne mdłości... PO urodzeniu
>mnie.
>
>Pamiętam, kiedy mnie porwano. Wysłali kawałek mojego palca do ojca.
>Powiedział, że potrzebuje więcej dowodów.
>
>Kiedyś zgubiłem się. Zobaczyłem policjanta i poprosiłem go o pomoc w
>odnalezieniu rodziców. Spytałem go: "Czy Pan myśli, ze kiedykolwiek ich
>odnajdziemy?" Odpowiedział: " Nie wiem, chłopcze. Jest tyle miejsc gdzie
>można się ukryć..."
>
>Jestem taki brzydki... Pracowałem kiedyś w sklepie zoologicznym i ludzie
>pytali, ile kosztuję.
>
>Byłem u lekarza. "Panie doktorze, każdego ranka gdy budzę się i patrzę w
>lustro... czuje jakbym miał zaraz zwymiotować; co jest ze mną nie tak?"
>Odpowiedział: "Nie wiem. Wzrok ma pan doskonały."
>
nie macie jakis zartow bardziej... lagodniejszych? ;)
okrutny jest ten o kotkach...nawet mnie to nie smieszy
Ehh, łagodniejszych? Poszukam czegoś, jak znajdę, to wstawię :D
hehe, ale śmieszne ;)
<rysio> dlaczego kobiety żyja dluzej od facetow
<kasia> sa inteligentniejsze
<ivo>...
<rysio>bo nie maja zon

<tata> zaraz wróce!
<f.k.> gdzie idziesz?
<tata> po pol litra chleba

<ona> nie lubie trójkątów
<on> ja tez.
<on> wole sam...
* ona has quit
<on> na sam.
<on> KUR********!

<MaL3K> A ty jesteś w stanie stwierdzić, ot tak, co kobieta myśli?
<Tomasss> Na początek muszę się z nią przespać.
<MaL3K> A potem?
<Tomasss> A potem gówno mnie obchodzi, co ona myśli :)
<a> czaj akcje
<b> no
<a> wchodze do domu
<a> miał kumpel na mnie czekac
<a> a laska moja do niego
<a> nie chowaj jeszcze chce do drugiej dziurki
<a> ja taki zdygany
<a> wchodze do pokoju
<a> tabake wciagali :D
<b> lol

________________________________

<wykładowca> Ja za jasną cholerę nie mogę zrozumieć dlaczego Wy chodzicie na studia skoro i tak się nic nie uczycie...
<Student> A wolał by pan czołgać się w błocie z karabinem na plecach?

________________________________

<kamil> A ja mam chu*ja a ty nie masz :P
<kamila> Ale ja jak bede starsza to bede miala tyle chu*jow ile bede chciala :P
<kamil> o_O

________________________________

<maxis> no ja pie.... !
<adam> co ?
<maxis> zrobilem sobie super kanapeczki, szynka, serek, sałatka, sos majonezowy, trochę kiełbaski i rożne podobne kombinacje, zrobiłem sobie takie 4.
<maxis> jak wychodziłem z kuchni to mi jedna spadłą na ziemie ;/
<maxis> pomyślałem dobra są jeszcze 3 i cisne dalej... po jednej wzięli matka z ojcem ;/ no to wbijam do pokoju nagle zoonk musze do kibla
<maxis> postawiłem kanapke ostatnią na parapecie za zasłonką
<maxis> wracam a tu ptak wpier*ala moja kanapkę !!!
<adam> widzisz... nie jesteś studentem
<adam> ja bym jeszcze z tego gołębia zrobił grilla dla całego akademika

____________________________________

Chłopak i dziewczyna palą papierosy. Gość czyta swoje ostrzeżenie na paczce:
"Palenie może powodować impotencję"
Dziewczyna czyta swoje:
"Palenie może szkodzić kobietom w ciąży"
Chwila konsternacji...
- Chcesz się wymienić paczkami?
heh, w końcu jedna się zastanowiła nad losem palaczy ;)
<jaraczk> pracuje w mcdonaldzie miesiac i slyszalem juz rozne nazwy: "makflałer", "makflary z lajonelem", "em si fluri", koles raz chcial raki (gdzie sprzedajemy krewetki), ale jak sie ziomek dzisiaj zapytal czy do picia w happy meal'u moze byc luksusowa to sie zalamalem...

<mait> ludzie - wybieram się na obóz nad jeziorem i mam pytanie
<izoluś16> ??
<mait> co robić jak w kajaku na dnie będzie się zbierać woda?
<izoluś16> wsyśnij do ust i wypluj za burtę :P
<henio> zrób dziurę w dnie - woda sama wypłynie
<mait> ROTFL...

<nonedescript>[...]Dziś na serwis babka przyniosła kompa, że jej się Windows nie uruchamia
<nonedescript> przychodzi szef i i mówi: "jak skończysz, to na kartce napisz co się działo z kompem i co było przyczyną"
<nonedescript> włączam kompa - nie idzie. Przepatruję go i piszę na kartce:
<nonedescript> "Problem: System się nie ładuje
Diagnoza: Brak dysku twardego w komputerze"

<Pawelinho> Zaj**ali mi Halówki . Umbro warte 200 zł ...
<ertonThing> Proste - komus byly bardziej potrzebne. A z tym, ze sa 200zl warte to bym dyskutowal - model z ubieglego roku, podeszwa troche zdarta, wkladki musze wymienic i nie pachna zbyt ladnie...
Nauczycielka w szkole mówi do dzieci:
- Jeżeli przyjdzie Jaś i powie jakieś brzydkie słowo, to natychmiast wyjdźcie z klasy!
Przychodzi Jaś. Wskakuje na ławkę i krzyczy:
- Sieemaa!!! A wiecie, że koło szkoły ma być burdel?
Wszyscy uczniowie wychodzą. A na to Jaś:
- A wy dokąd, łośki? Dopiero fundamenty leją!
Ożesz w mordę. Spadłam z krzeła prawie.
Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają. Pierwsza jest Małgosia:
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. - tak powiedzieli rodzice
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymas Jasio (pani łyka valium):
- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, sten'a, sto nabojow, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20. metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaja ! Pandemonium ! Dziadek Staszek pruje ze sten'a! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filnach z gubernatorem Arnoldem. Z 80. ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zboze. Na 30. klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium w spazmach, pyta się:
- Śliczna historyjka dziecko ale jaki morał?
- Też się taty pytałem a on na to: "Nie wku*wiaj dziadka Staszka jak se popije"

__________________________________________

Nauczycielka przedstawia nowego ucznia w Amerykanskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mowi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z hisoria. Kto mi powie czyje to slowa: "Dajcie mi wolnosc albo smierc"?
W klasie cisza jak makiem zasial, tylko Suzuki podnosie reke i mowi:
- Patrick Henry, 1775 w Filadelfii
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedzial: "Panstwo to ludzie, ludzie nie powinni ginac"?
Znowu Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka patrzy na ucznoiw z wyrzutem:
- Wstydzcie sie. Suzuki jest Japonczykiemi zna amerykanska historie lepiej niz wy!
Nagle slychac czyjs glosny szept:
- Pocaluj mnie w dupe, pieprzony japonczyku.
- Kto to powiedzial !? - krzyknela nauczycielka.
Na to Suzuki podnosie reke i recytuje:
- General mac Artur, 1942 w Guadalcanal, oraz Li Lacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
- Suzuki to kupa gowna! - slychac glosny krzykz sali.
Na co suzuki:
- Valenino Rossi w Riona Grand Prix Brazili, 2002 roku.
Klasa szaleje nauczycielka mdleje. Nagle otwieraja sie dzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widzialem.
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budzetowej w warszawie w 2003 roku.

Uff długie kawały...
Pierwszy znałam, ale drugi mnie zabił :D I jeszcze jak weszłam na baha, to kolejna gleba:

<lili> no to jaka wedlug ciebie powinna byc idealna kobieta?
<rafu> hmmm... porzadna i wstydliwa
<lili> czemu?
<lili> to chyba nie bardzo w twoim stylu
<rafu> zeby porzadnie się rznela i wstydzila odmowic
<lili> a jednak w twoim
xD leeeeeeeeeeeeeeeeeżę!

Mężczyzna mając 20 lat kocha wszystkie kobiety.
Mając 30 lat kocha już tylko jedną.
Mając 40 lat kocha znowu wszystkie...
...oprócz tej jednej. ;)

__________________________________

Druga w nocy. Wchodzi pijany facet do domu, ledwo się trzyma na nogach. Patrzy przed siebie i widzi żonę:
- Heniek, ile razy Ci mówiłam, że możesz wypić góra 2 piwa i o 22 masz być w domu?!
Na co pijany mąż:
- No maszszsz, znooowuuu miiii sieeeę poooomyyyyliłoooo.
A teraz pierwszy znałam, a drugiego nie :D Ale genialne ;)

<strato> Nie moge z opisu kolesia
<strato> "Aniu kocham Cie/Ewelino wczoraj bylo cudownie/U Magdy"

<6172340> podaj mi chociaż jeden żetelny powód świadczący o mojej głupocie
<Kaldrick> Pisze się rzetelny.

<Bushee> Aaaaa drzwi mi kradną!!! Aaaaaaa!
<Mikki> to zrob to co umiesz najlepiej
<Bushee> mam rzucic sie na ziemie i spanikowac?
<Prophet> Je*ana wiertarka u sasiada zagluszyla mi budzik i mnie nie obudzil :/

______________________________________

<madz> jade do szkoly ostatnio, przede mna jedzie stary pospolity fiat 126p...a na zderzaku napis "Nie trąb, robim co możem!mocy przybywaj...":)

______________________________________

<Magda?> laska?
<BuBa> czemu nie :D
<Magda?> pytam czy masz dziewczyne
<artti> stary obczaj akcje
<artti> jakiś młodziak w sklepie podchodzi do lady i mówi: ŻYWCA PROSZĘ
<artti> sprzedawca na to: Dowodzik jest?
<artti> młody na to: Wodę pajacu.
Teraz autentyczne wypowiedzi naszej pani od matmy, klasa IV-VI:
@Patrzycie na mnie, jakbym przyjechała rowerwem.
@Co ona się tak na mnie gapi jak żaba na piorun?
@Magda(czyli ja, przyp. autora) jest? Przynieśli ją diabli czy nie przynieśli?
@Do odpowiedzi następny cymbał brzmiący.
@Wyglądasz, jakbyś miała za ciasne buty i chodziła zygzakiem(to znowu o mnie).
@K., mówisz do mnie tak często, że nie mogę skupić się nad gazetą.
@P., weź doniczkę i się zakop!
@Po prostu jesteście czubkami!(to po mojej odpowiedzi)
@Z braku chęci jutra nie będzie!
@Świat jest tak wielki, że wszystkie błędy znajdą w nim miejsce.
@Czas to pieniądz, a pieniądz czasem jest, a czasem go nie ma.
@Winda zepsuta - następna w bloku obok.
@Stoję szybciej niż ty biegasz.
@Jest gorzej niż wczoraj, ale lepiej niż jutro.
@Nie ma rzeczy drogich, jest tylko za mało pieniędzy.
@Autobus - to brzmi tłumnie.
@Chleba światu, tortu - mnie!
@Czapka nie-Witka, to czyja?
@Raz na wozie, raz nawozem...
I ostatnie!!! Zapytana, dlaczego wciąż jeździ garbusem, to takie stare auto i że wylewa olej, ona:
@Garbus nie wylewa oleju! On zaznacza teren!
<ja> słuchaj mnie, bo ja się nie lubię powtarzać
<aGatka> co?

<wychowawczyni> kto tam tak nadaje?!
<ktoś z tyłu klasy> radio Maryja!

<wychowawczyni> Jaki to teraz ma kolor? (przyp.aut. pani pokazywała papierki lakmusowe)
<cała klasa> zielonyyyy!
<Jasti> niebieskiii!
(zostałam okrzyknięta daltonistką)

<nauczycielka j. ang.> To co, według ciebie to wygląda tak, że idę sobie do programu, mówię "I want to be a superstar" i już jestem gwiazdą?
<Kowal> jeśli się pani rozbierze...

<Kostek> Pociąg jedzie!
<Łukasz> Sam se pociąg!

<pani z j.ang.> teraz podajecie przykłady, że coś jest fajne. Np. "US5 is neat".
<ktoś> Linkin Parki is cool
<ktoś2> o.s.t.r. i jazzy
<ktoś3> make-up is cool
<Ania> Ania go to school.

<historyczka> Chłopi musieli robić 6-8 dni w tygodniu...

(tekst, który matematyczka kazała napisać koledze z klasy w zeszycie)
"Kochana mamusiu i tatusiu!
Mam do Was duży żal, iż kupując mi cyrkiel, nie powiedzieliście mi do czego on służy. Dzisiaj przed lekcją matematyki wbijałem cyrkiel w ciało kolegi.

Maciek"

Okej, koniec. Nie wiem czy będzie Was to śmieszyć, bo to z życia mojej walniętej klasy, ale starałam się wybierać cytaciki zroumiałe dla postronnych (xD) ;)
Świetne :D o kurczaki...khllheehbuh... historyczka spoksiasta :lol:
Miło, że Cię to rozbawiło :D Księga Cytatów (prowadzona przeze mnie, aGatkę i Kowala) jest płna różnych śmiesznych tekstów, ale trudno byłoby je zrozumieć komuś spoza klasy. Mam nadzieję, że to co przytoczyłam było w miarę zrozumiałe :D
jeszcze ten gościu od radia ;) kiedyś był taki kawał:
Czym się różni słon od radia?
Słoń ma trąbę, a radio ma ryja xD
To mi się skojarzył z tym inny kawał. Chyba popularny, ale może akurat ktoś nie znał:
Czym się różni gołąb od zwłaszczy?
Gołąb lubi siadać na oknie, a zwłaszcza na parapecie.
acha ja znam :) ale jakoś tak nie za bardzo mnie śmieszy. Z Księgi Cytatów jeszcze coś napisz :D
Heh, ale wybrałam tylko te, w których da się połapać, nie znając naszej klasy. Bo nie macie pojęcia kim jest Zdulcia, Pula albo Maciek z Raciborza, a tego nie da się tak za bardzo wyjaśnić :D

<pani jakaśtam> mam tu ławkę dla tych, którzy będą się nieodpowiednio zachowywali
<aGatka> mamy się wszyscy w jednej ławce zmieścić? x)

<pani Ka> wymyślcie kilka punktów, do których trzeba się zatosować przy udzielaniu pierwszej pomocy
<Kowal> "Nie oddychać do przyjazdu zakładu pogrzebowego"

<pani rozGrzana> Zrobiliście tu aferę na sto drewienek!

<Zdulczyna> Krzysiu, Krzysiu!
<Krzysiek> Co?
<Zdulczyna> A co to znaczy słowo "shit"?

(Wychowanie do Życia w Rodzinie)
<Zdulcia> Czy można stracić dziewictwo na koniu?
- Zasłałem łóżko.
- To bardzo dobrze.
- Nie bałdzo...

_______________________________________

To już klasyk:

<mario> zeszcze sie
<mario> zemszcze*

_____________________________________

<_daria_> obudzilam sie rano i mam 3 opryszczki na sutach ;(
<konar> :>>
<_daria_> ustach*
pfff...pozdrów Zdulcię ode mnie :P ej, Mc Lee, wepchałeś się przede mnie! :evil: To do Jasti :D
Hah, masz to jak w banku ;)
A teraz coś z tekstów mojej babci:
1) Zapytana, jaka zupa, odpowiada: - na kozim ogonie!
2) Zapytana, z czego ten KOTlet, odpowiedziała pytaniem: - a dlaczego nie ma kota?
3) Ostatnio przyszła i razem podziwiałyśmy mój pokój po remoncie. Ja harowałam od rana, więc jeszcze chwila, i bym na pysk padła. Na to babi: To idź już się myć, bo niemyty człowiek jest nic nie warty.
Kiedyś(w podstawówce) była rozpiska obiadów. Patrzymy z kumplem, a tam zupa ogonowa. My taki zonk, ogonowa? Jest w ogóle taka? Ale jakoś nam apetyt zniknął, więc może skuteczna :D

BTW.
To nie miało być śmieszne, tylko apropopo tej zupy ;)
Ale śmieszne jest. A o jaką chodziło? Naprawdę o ogonową? Może ogórkową albo ozorkową...
No właśnie nie wiem, bo nie jedliśmy :D
Ale może taka właśnie zupa istnieje...Czekaj sprawdzam... Jest! Proszę bardzo:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=...j+w+Google&lr=
xD :D :P :) ;)
Acha. Czyli ogon wołowy... O Boże... Jak można obciąć takiej ładnej krówce ogonek i przerobić go na zupę?!
Ja bym chętnie spróbował :D. A jak można obciąć ogon? Normalnie. Resztę krowy się je, to dlaczego ogon miałby się zmarnować ;)?
Ty sadysto ty! Rozumiem zupę z psa, ale... z krowy...?
Zupa z psa?! Kto tu jest sadystą? Krowę je się od stuleci. To całkowicie normalne, ale żeby zjeść psa?

Z resztą... powtarzam jeszcze raz. Resztę krowy się je, więc czemu ogon miałby się marnować :)?
Dobra, z psa to już przegięcie. Ale ten tekst: "Krowę się je od stuleci"... Zabawnie powiedziane. A kiedy się ta krowa skończy?
Nie wiem, ale w końcu to temat o humorze :)
http://www.mydigitallife.info/2007/0...-microsoft/pl/
zobaczcie "tłumaczenie maszynowe" :lol:
Na wakacjach w Chorwacji wypatrzyliśmy kurkę przechodzącą przez ulicę. My czyli ja i taki mój kolega z pensjonatu. Uwaga:
Dlaczego kura przekroczyła ulicę?
Pani przedszkolanka: Żeby przejść na drugą stronę.
Bill Gates: Akurat wypuściłem na rynek nowy KuraOffice 2009, który nie tylko będzie przekraczał ulicę, ale również znosił jaja, zarządzał ważnymi dokumentami i wyrównywał stan waszego konta.
Bohater "Psów": Bo to zła kura była.
Gumiś: Żeby nazbierać gumijagód.
Statystyczny Polak: A kto ją tam wie.
Rzecznik prasowy policji: Trwają czynności procesowe zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia. Ze względu na dobro sprawy, na obecnym etapie śledztwa nie mogę nic więcej Państwu powiedzieć.
Just 5: O tym jest nasza następna piosenka.
Król Lew: HaKura Matata!
Mikołaj Rej: Kury nie gęsi, swoje ulice mają.
Hans Kloss: Nie ze mną ten numer, kura!
Reklama kury przekraczającej ulicę: Nasza kura przekracza ulicę lepiej niż zwykła kura.
Kura: A co was to, kurka, obchodzi?!

A teraz coś nie tylko na gorące dni:
Co się dzieje, jak jest gorąco? (Najlepiej czytać od dołu)
+30oC
- Polacy śpią bez niczego.
- Amerykanie zakładają swetry.
- Mieszkańcy Miami włączają ogrzewanie.
+ 10oC
- Amerykanie trzęsą się z zimna.
- Włoskie samochody nie chcą zapalić.
0oC
- Woda zamarza.
- Rosjanie idą popływać.
- Francuskie samochody nie chcą zapalić(coś o tym wiem...)
-15oC
- Twój pies chce spać z Tobą pod kołdrą.
- Niemieckie samochody nie chcą zapalić.
- Marzymy o wyprawie na południe.
-30oC
- Rosjanie zakładają podkoszulki.
- Twój kot chce spać w twojej piżamie.
- Japońskie samochody nie chcą zapalić(jeszcze nie sprawdzone...)
-40oC
- Możemy ze swojego oddechu zbudować igloo.
- Chcemy wyruszyć na południe.
-50oC
- Za zimno, żeby myśleć.
- Żadne samochody nie chcą zapalić. Zamarzły nawet pedały od roweru.
- Decydujemy: Jedziemy na południe!
ROTFL!!!
Miałem błąd 500 na Youtube, a tam było napisane coś w tym stylu(z pamięci, nie ma już w cache'u przeglądarki):
Wystąpił nieznany błąd na Youtube(tutaj nie pamiętam).. Jeśli to zobaczyłeś, to znaczy, że banda małp(znowu nie pamiętam).. zgłoś to do suppotu na mail (tutaj mail, którego nie pamiętam). Wyślij też ten kod(tu długi kod).
LOL! Jak się uśmiałem! Ale że odświeżyłem stronę, już tego nie ma.

EDIT: Takie jak tu, tylko że po polsku. http://www.semtechs.net/wp-content/youtube_error500.gif
LOL!
A teraz coś z języka "angielskiego", w bułgarskim Idolu. Facetka jest chyba i śpiewaczką operową, i ekspertem jeśli chodzi o angielski.

http://pl.youtube.com/watch?v=_RgL2MKfWTo
Ken Lee znałam, ale jest genialne, nie powiem ;)
Uwaga: teraz filmy przedstawiające różne subkultury w charakterze parodii. Może nie są zbyt mądre, ale warto obejrzeć.
Odcinek 1.:
How to be Ninja?
http://pl.youtube.com/watch?v=JdLCEwEFCMU
Odcinek 2.:
How to be Gangster?
http://pl.youtube.com/watch?v=khFhF6...eature=related
Odcinek 3.:
How to be Emo?
http://pl.youtube.com/watch?v=pK4bLM...eature=related
Odcinek 4.:
How to be Nerd?
http://pl.youtube.com/watch?v=ndiRRj...eature=related

TEEHEE!!!
http://pl.youtube.com/watch?v=p3MOk650pfg

A teraz coś z zupełnie innej beczki:

Parodia Nickelback - Rockstar
http://pl.youtube.com/watch?v=7uSlqI1AVUk

Parodia "Hey there Delilah" pt. "Hey there Harry Potter"
http://pl.youtube.com/watch?v=Ar4Mwk4ULvc

Parodia Akona "Sorry, blame it on me"
http://pl.youtube.com/watch?v=ZOkF0McZKIw
Łojeja, musicie same filmiki? :D Obejrzałam tylko How to be emo, a teraz zobaczę to z HP i Nickelbackiem :D Jak już wrzucacie filmiki, to proszę, po jednym, dwa, bo zwykle nie chce mi się wszystkiego na raz oglądać, a później zapominam ^^'

O, Popstar genialny, HP również :D Później ja powrzucam jakieś kawały, teraz macie jeden z basha ;)

<Blast> Zaar, chcesz zobaczyc jakiego maila od usera dostalem :>
<Blast> normalnie padniesz jak przeczytasz do konca ^^
<Zaar> no dawaj
<Blast, ok, wyslane
<Zaar> o dzizas, na maila?
<Zaar> nie mogles przekopiowac..
<Zaar> no juz sprawdze, w8 poswiece sie..
<Zaar> dzizas ten mail ma ze 3 strony w wordzie
<Zaar> ja mam to czytac niby ? Mow o co tam chodzi ?
<Blast> no wlasnie..
<Blast> liczylem ze przeczytasz calosc i mi powiesz :D
<Zaar> -.-
<brat> dzisiaj się ogoliłem.. mordę mam jak dupa niemowlaka...!
<kolega> jakby niemowlak miał taka dupę to nie było by pedofilii...

Myślałem, że padnę xD

__________________________________________________ ___

<Mika> Oglądałam stronę jakiejś zielarni i akurat natknęłam się na jakieś tabletki na problemy z erekcją
<Mika> I czytam przeciwwskazania: nie stosować u dzieci, matek karmiących i kobiet w ciąży...

__________________________________________________ ______

<sick> matka mi dala 4pak zywca 0_o
<zozol> za dobrze masz ;f
<sick> sam mam zdziwke
<sick> ale darowanemu piwu na etykiete sie nie patrzy :D

__________________________________________________ ____

<ja> Serwis pewnej dużej firmy IT w Polsce. Przez jakiś czas firma ta prowadziła m.in. serwis drukarek firmy Hewlett-Packard. W serwisie pracował też pewien sympatyczny czarnoskóry człowiek. Nie mieszkał w Polsce od urodzenia i jego wymowa języka polskiego była specyficzna. Bardzo zmiękczał niektóre zgłoski. Np. zamiast "cz" mówił bardziej "ć", zamiast "rz" to coś zbliżonego do "si" itp.
<ja> Do serwisu wchodzi ładna pani wnosząc drukarkę HP LaserJet 3P (ważne są tu dwie ostatnie litery: "trzy pe"). Pani mówi, że drukarka źle działa, zacina się w niej papier (wymagała wyczyszczenia mechanizmu).
<ja> Akurat tenże obcokrajowiec w tym dniu przyjmował urządzenia do naprawy. Chciał być miły dla pani i naprawić drukarkę 3P od ręki.
<ja> Krzyknął więc na cały głos w kierunku zaplecza do Krzyśka - serwisanta - w właściwy dla siebie sposób zniekształcając głoski (zapis fonetyczny):
<ja> "Cisiu! Wyciścisz pani CI-PE ?"
<ja> Pani zdębiała a z głębi pomieszczenia serwisu można już było tylko słyszeć histeryczny śmiech, którego już nikt nie potrafił opanować.

______________________________________________

<Gegi> spier*alaj, kaca mam
<Anka> od czego?
<Gegi> A OD POMIDOROW KU*WA!
Zaskoczyłeś mnie, Lee, nie znałąm żadnego i wszystkie trzy mnie ubawiły :D To się rzadko zdarza :P

<Waldi> Hej, Bidon o kim pisałes Charakterystyke na dzisiejszym egzaminie gimnazjalnym o "syzyfowych pracach" czy o "kamieniach na szaniec" ?
<Bidon> No o syzyfowych pracach...
<Waldi> mhmm a kogo wybrałes?
<Bidon> No jakto kogo? Syzyfa...
<Waldi>...

<hermetic> 1/3 liceum
<hermetic> a ja sie NICZEGO nie nauczylem Oo
<ferros> hermetic, nowe rzeczy sa na studiach dopiero
<ferros> tbh
<glaca> pic sie uczysz
<glaca> i glodowac
<ziqus> no wracajac do tego zoo, to ta malpa trzymala tego banana jakies dwie minuty
* lolitka92 has joined
<ziqus> i wziela go w usta
<lolitka92> skur*ysynu miales o tym nikomu nie mowic!!
<Adjes> :D
Lol xD

Najnowszy jest genialny:

<Marek> Wyjdziesz za mnie?
<kotek> TAK!!
<Marek> K**WA! Przegrałem skrzynke piwa :/

<xXx> Tej, chcesz może wpaść do mnie na urodziny jutro ?
<miachał> no jasne że tak
<xXx> To masz pecha, bo Cię nie zapraszam.

<Louis> Czyli nie zaprosisz mnie na wielkanocny obiad ze starszymi?
<Ewka> Nie :P
<Louis> to raczej nie pójdzemy na koncert bo planowałem przez święta sie do Ciebie zbliżyc
<Louis> i zostać Twoim chlopakiem a na obiedze powiedzeć to Twoim starszym
<Louis> zeby bylo łatwiej wyciągnąć Cie na koncert :P
<Ewka> a powiemy im, że jestem w ciąży?