Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Puchar wystartowal !!!
- Jak zwalczać piractwo - czy obniżka cen płyt CD/DVD wystarczy?
- Wystartowała Piłkarska Ruletka GOL-a!
- Wystartowała strona FonoGAME
- Co by byĹo gdyby
- fotoxx 10.6 dla Linux
- warka07 pl(borusia dortmund) 1-0 (marsylia) blazgaj
- Wideo: Droid X - kolejny smartfon z Google Android OS
- Zoner Photo Studio Free 12.0.1.8 dla Windows
- Toy Story 3
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bezglutenowo.pev.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Nie wiem czy się ten temat przyjmie, ale napiszę;-) Może ktoś z Was obejrzał(lub może ogląda) serial "H2o wystarczy kropla wody" ? To australijski serial opowiadający o trzech dziewczynach, które pewnego dnia- przez przypadek- ulegają metamorfozie w tajmniczej grocie. Następnego dnia odkrywają, że gdy dotkną wody, po 10 sekundach zamieniają się w syreny:-) Codziennie muszą ukrywać ten fakt przed rodziną i innymi ludźmi. Poza tym mają normalne problemy, chodzą na dyskoteki, kochają się w chłopakach itp.;-D Wiecej sobie mozecie przeczytac w necie;-) A jeśli ktoś to ogląda to zapraszam:-) Ja najbardziej lubię Rikki. Mam podobny do niej charakter- jestem buntowniczką, chociaż na codzień staram się być miła(nie zawsze mi to wychodzi;-)) Dobra, piszcie8)ja nie znam ;) ale napewno poznam :) i to nieprawda, że ci nie wychodzi bycie miłą ;)
Eee. Też nie znam. Ale to co te dziewuchy piją, jak woda zamienia je w syreny?
chyba nie ;)
ja znam to, ale nie oglądam :D
ogólnie mało oglądam telewizji... więcej siedzę na necie ^^
Hehe;-) Piją przez słomki:-) Polecam, nawet jak ktoś nie lubi bajek( ale to nie jest dziecinne) ;-D A, i leci to na Jetix, everyday:-)
Aaa... znam, znam. Byłam zmuszona to oglądać. Moje kuzynki to ubóstwiają. Nawet mówią, że jestem podobna do tej... no... tej, co nie umiała pływać. Oj, tej takiej, o ciemnej karnacji. Dobra, nieważne. A film tak ogólnie - całkiem całkiem, tylko czasami te teksty są mocno przesadzone. No i szkoda, że później musiałam się bawić w syrenki - za to, że nie chciałam się bawić w koniki. A oto chodziło, że biegałyśmy("pływałyśmy") między zraszaczami, a którą woda dopadła, musiała powiedzieć: "Och nie, znów jestem syrenką!" i upaść na ziemię. Szkoda, że te małe nie pomyślały, że skoro woda może wzbić się najwyżej na metr, to można ją przeskoczyć...
Moja młodsza siostra też coś podobnego robi( i mi przy okazji też każe;-( ). Ze swoją koleżanką chodzą na basen i pływają jak syreny, a że ja muszę się nimi opiekować, to też czasami jestem zmuszona do tego...Im też zupełnie odbiło, każą na siebie mówić Emma i Cleo, starają się być takie jak one...Eh...co to to nie;-)
Eee, Dominika, ale jak piją przez słomkę, to przecież też tej wody dotykają. Ustami, językiem, zębami, przez gardło leci... :?
Tak mogą...Przynajmniej tak jest;-P Raczej chodzi o "zewnętrzne ciało";-)
No chyba że tak ;)
Powiedziałaś, że Twoja siostra i jej koleżanka pływają jak syreny. Hmm... z monopłetwą?
Nie, mają dwie płetwy (kupiły sobie spoecjalnie na allegro;-P ) Ale tak złączają nogi i wyciagaja rece;-) Jakoś tak... Ja bym chciała pływać z monopłetwą;-)
Acha... No cóż, zabrałam kiedyś te słodkie aniołki na basen. Kazały mi pływać "syrenką", podczas gdy ja wolałam potrenować kraulem. I kłóciły się ze mną, że właśnie "piesek" i "syrenka" zaliczają się do podstawowych stylów pływackich... A ja im na to, że nie, bo jest kraul, klasyczny(żaba), motylkowy(delfin) i grzbietowy. A one, że nie... I tak dalej. A właściwie, to ja nie wiem, jak one mogły pływać - nogi tak mniej więcej w łydkach skrzyżowane, ramiona wyprostowane, palce rąk splecione... Ja tak nie mogłam... Tzn. może potrafiłabym, gdyby nie głębokość wody - do kolan. A jak wskoczyłam tam, gdzie jest 2,5 m, to krzyczały, że się utopię... Nawet bały się, jak skakałam na główkę. Koszmar... Następnym razem będą sobie "syrenkować" na trawniku.
:D heh, syrenkować :) ale współczuję ci...masz pszechlapane z tymi aniołkami...dosłownie ;) ja nie pływam za dobrze. Z rok na basenie nie byłam.
Ty wiesz, kiedy ja byłam? Ach, nie, byłam w Chorwacji, ale co z tego! Tłumy ludzi, woda do pasa! Koszmar dla pływaków! Uciekałam nad morze. A tam - na plaży - ludź na ludziu, a w wodzie - aż miło - pustka!
Ja tam za bardzo nie umiem pływać:-) Najlepiej mi idzie na plecach;-)
A mi właśnie najgorzej - jakoś tak nie umiem się utrzymać prosto na powierzchni - cały czas się "zginam" w stronę dna. I woda mi się do oczu leje. Już trochę lepiej z kraulem - lekko męczące, ale można się przyzwyczaić. A chyba najlepiej wychodzi mi pływanie żabą, pod wodą i stylem motylkowym - to takie coś jak kraul, tylko że robi się wymach obiema rękami jednocześnie. I inaczej macha się nogami.
nie róbcie off-topów!! :evil:
*przeżywam wewnętrzną metamorfozę ;)
Ech... Jeszcze gorzej niż w Potterze...
Już w paru tematach wyjaśniłem co sądzę o serialach. Tu jest tak samo. Kiedyś przelatując przez kanały faktycznie widziałem chyba to o czym mówicie... W każdym razie beznadzieja. A jak ktoś latałby po moim ogrodzie i bawił się w syrenkę... :roll:
Ja widziałem ten serial ^^ (oglądam sporo TV :P)
I chce coś powiedzieć. luk, jak możesz mówić o tym "beznadzieja", skoro "faktycznie chyba widziałeś"? Przecież, nawet jeślibyś widział to jeśli nie jesteś tego pewien, to nie zatrzymałeś się dłużej na tym kanale, prawda? Wiem, jęczę, ale mnie to troszkę irytuje...
Można powiedzieć, że to mi się nie podoba, że dla mnie jest to za mało inteligentne itd. Ale mówiąc, że to jest w każdym razie(czy widziałeś czy nie) beznadziejne... No naprawdę, nie spodziewałem się tego po Tobie(xD XD :P) Zawiodłeś mnie :D:D
A mnie się to nie podoba, nie trafia to do mnie :) Jedyną fajnie zrobioną rzeczą jest to jak one(te syreny) pływają. Mają otwarte oczy, i wydychają powietrze... Ja bym tak nie potrafił :] a fajnie wygląda... :D Ale pozostała reszta... no... To bardziej nie ta kategoria wiekowa jest :]
luk, jak możesz mówić o tym "beznadzieja", skoro "faktycznie chyba widziałeś"? Ponieważ:
jest to za mało inteligentne Nie trzeba obejrzeć całego odcinka, żeby to stwierdzić. Wystarczy jeden idiotyczny tekst na przykład...
A tak na marginesie... Ja bym powiedział po prostu, że jest głupie :).
Wiem, jęczę, ale mnie to troszkę irytuje... No wiesz... Mnie ostatnio zirytowało to jak mówiłeś o konsoli :P
Tak więc... Wyraziłem swoją opinię i mogę ją jeszcze raz powtórzyć. Ten serial (jak zdecydowana większość seriali na świecie) jest beznadziejny. Łech... Dlaczego ludzie oglądają seriale? Czy nie lepiej obejrzeć jakiś film? Taki z sensem... A nie np. "O Monika zdradziła Pawła co to teraz będzie!". Ja się tym po prostu brzydzę...
Możesz się brzydzić, ale też pomyśl o tym, że możesz urazić osoby to coś oglądające...
A seriale, nie wiem co Ty do nich masz. A jakie Ci się podobają? Dla mnie takie seriale jak Przyjaciele, Gotowe na Wszystko(to czasami jest dziwne, ale na ogół żarty są dość inteligentne) czy Detektyw Monk są spoko, śmieszne i w ogóle nie wiem co Ty do nich masz :D
1. Piszę, że seriale są głupie i beznadziejne, a nie osoby, które je oglądają ;).
2. Mam wiele do seriali typu "M jak miłość", "Na Wspólnej", "Złotopolscy".. hmm... co tam jeszcze było... "Magda M."... Nic więcej nie przychodzi mi na razie do głowy (wyczerpałem zasób słów w "X czy Y")
3. Detektyw Monk jest nawet spoko. Widziałem nawet parę odcinków ;).
Sorry za off-top ale np. Dr House jest świetny, on jest totalnym ignorantem, no i teksty są fajne
Z seriali lubię jeszcze Ergo Proksy to jest anime
http://pl.youtube.com/watch?v=4oT2W3gaUBc
Ja też lubię anime:-)
Albo Spirited Away ... ja uwielbiam kryminały... mmm...wczoraj bałam się zasnąć po Budząc Zmarłych, a w sobotę, miałam nieźle namieszne, po 3 pod rząd serialach kryminalnych ;)
Hmmm, anime, które oglądam mógłbym długo wymieniać, ale żeby nie było to wypowiem się o serialu.
Podzielam zdanie luka, od siebie dodam jeszcze, że jest żałosny (serial, nie luk). To takie wymyślanie jakiejś fabuły na siłę... No bo żeby stawać się syreną po dotknięciu wody?
Kiedyś przypadkiem zobaczyłem kawałek odcinka... Długo nie mogłem się pozbierać
No, to wiesz, co ja czułam przez dwa tygodnie... Bo ja tego właściwie to nie oglądam, tylko byłam zmuszona. Te małe potworki mnie zmusiły. Ale i tak przyznam, że to nie było najgorszy film, jaki oglądałam - w porównaniu z MBC albo z "Leniuchowem"...
Leniuchowa się nie czepiaj! :lol: ten sportowiec jest cuuudowny :) ale żeby nie odchodzić od tematu, to H2O niezbyt mi się podoba, ale syrenki lubię bardzo :) każda bajka, (którą oglądałam gdy byłam młoda i piękna... :P) w którj wystąpił wątek z syrenką, przypadała mi do gustu :) sama chciałam być syrenką...te ich ogony pokryte łuskami ...
Podzielam zdanie luka, od siebie dodam jeszcze, że jest żałosny (serial, nie luk). To takie wymyślanie jakiejś fabuły na siłę... No bo żeby stawać się syreną po dotknięciu wody? No wiesz... Skoro robią takie coś to znaczy , że jest na to zapotrzebowanie :) Może po prostu dziewczynki w przedziale wiekowym 3-6lat nie miały co oglądać, więc zrobili to i sprzedali za niezłą kasę do telewizji, bo tam też nie było nic dla dziewczynek w wyżej wymienionym przedziale wiekowym :D
Mogło też tak być :P:P
Hmmm... Tak na prawdę są głupsze seriale niż to H2O...
Głupi serial moim zdaniem (do tego udało mi się dojść logicznym torem myślenia), to taki w którym scenariusz jest "pisany na kolanie" i wymyślany "w biegu". Do niczego taka fabuła nie dąży, nie ma żadnego celu. Za przykład mogą posłużyć seriale takie jak M jak Miłość, Na Wspólnej, Zbuntowany Anioł (co do tego ostatniego nie jestem pewien, bo znam tylko ze słyszenia) itp. itd. Ludzie siadają przed ekranem i oglądają sobie życie. Tak! Oglądają życie. Pytanie po co? Chcą zobaczyć jak innym się powodzi? Nie mogą sami tworzyć sobie ciekawego własnego życia, tylko muszą oglądać czyjeś w telewizji? Doprawdy bezsens...
Ciekaw jestem, czy można na ten temat napisać pracę magisterską :D...
Pewnie można... No, to jazda, pisz. Może małolaty zmądrzeją. A, Mazda, chodzi Ci o hmm... SportKaktusa? Jezu... Według mnie porąbany gość... Małe ćwiczyły ten jego wyskok ze szpagatem całe popołudnie... A ta różowa panienka... Razem hop, hop, w górę skacz... A z tego wszystkiego to mnie najmniej dobiło Monster Buster Club. Głupie, ale... Wolę to od Leniuchowa. O, ale żeby nie było, że ja bajki oglądam.
Na temat oglądania cudzego życia i ni posiadania własnego, całkowicie się zgadzam. Te wszystkie tasiemce są właśnie po to żeby ludzi je oglądali bo nie mają własnego życia. Ale zamiast tych głupich tasiemców mogliby sobie stworzyć własne życie, przygody i problemy. nie wiem może to jest po to zeby się odstresować ale jak ktoś się stresuje z powodu serialu bo ktoś np. miał wypadek, to to jest po prostu bez sensu.
Nom...zgadzam się. A mnie najbardziej dobija ta jakaś nowa "bajka" Bo-bo-bo Bo Bo-bo-bo czy coś takiego:-) Beznadzieja
Złe argumenty dałeś luk bo oderwanie od rzeczywistości i oglądanie życia, są takie same jakie przeciw czytania książek bo my czytamy książki by zobaczyć czyjeś życie, a także przeżyć przygody, okazywać współczucie bohaterom. Jak nie robisz to dla tego to się dziwie jak je czytasz. A za bezsensowną fabułą jest to że w serialach jest robione wszystko by każdy mógł oglądać, czy oglądałeś czy nie i tak zrozumiesz, czy bystry czy nie i tak zrozumie więc nie warto nawet oceniać seriali jest to po prostu kolejna rozrywka, a co lepsze serial, czy książka dla ludzi, ludzie już zdecydowali, a lata ewolucji robią już swoje :).
Złe argumenty dałeś luk bo oderwanie od rzeczywistości i oglądanie życia, są takie same jakie przeciw czytania książek bo my czytamy książki by zobaczyć czyjeś życie, a także przeżyć przygody, okazywać współczucie bohaterom. Porównanie książki do serialu jest zupełnie nietrafne. Książka dąży do czegoś. Ma swój początek i swój koniec, rozwinięcie i zakończenie, moment kulminacyjny. Serial ciągnie się setkami odcinków i nie wiadomo do czego dąży. Większość książek opowiada o życiu owszem, ale o fikcyjnym i często osadzonym w fikcyjnym świecie (Harry Potter, Eragon, czy chociażby FNiN). Książki nie ciągną się jak seriale z setkami odcinków i nie opowiadają jak to Marek rozwiódł się z Anką i czy Hanka wyjdzie ze szpitala.
A za bezsensowną fabułą jest to że w serialach jest robione wszystko by każdy mógł oglądać, czy oglądałeś czy nie i tak zrozumiesz, czy bystry czy nie i tak zrozumie więc nie warto nawet oceniać seriali jest to po prostu kolejna rozrywka, a co lepsze serial, czy książka dla ludzi, ludzie już zdecydowali, a lata ewolucji robią już swoje . Lata ewolucji mówisz? Na pewno kogoś tu obrażę, ale takie seriale dla ludzi rozumnych i nierozumnych ogląda 90% ludności ze statystyk w moim podpisie. To jest po prostu idiotyczne... Nie wiem gdzie pójdzie dalej ta Twoja ewolucja.
ja tylko wtrące że moja siostra powiedziała, że luk myli się, bo te ciągnące sie seriale z tysiącami odcinków to telenowele(ja nazywam je tasiemcamixD)
;) Chociaż mam gdzieś chyba wykład dotyczący różnicy między telenowelami, a serialami (operami mydlanymi) napisany przez mojego "kochanego" kolegę na przynudzającej matematyce ;) Ale moim zdaniem niepotrzebnie zbaczamy z tematu, którym był przecież "H2O wystarczy kropla wody" :)
H2O to serial, można trochę nagiąć zasady ;)...
seriale z tysiącami odcinków Powiedziałem "setkami". To z deka różnica ;)...
Proszę Was bardzo:
http://www.telenowele.net/polskie_seriale.php
xD