Archiwum
- LATANIE W KATARZE
- Nowy GPU NVIDII będzie bezkonkurencyjny. Pod względem poboru energii
- Niedrogi monitor o poborze energii poniżej 28W
- Energia, zasoby naturalne i inne bzdety
- Skąd wziął się net...
- Morten
- GĹĂłwny Naczelny
- sArchiver 2.5.3 dla MacOS
- Oscypka mi sie chce....i WesoĹych ĹwiÄ t
- OstrzeĹźenie dla hubert4444: Nabijanie postĂłw
- New: dawid18041992 Other: dawid18041992,tttt,DENZZ,Przeem [IP]
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bezglutenowo.pev.pl
Cytat
Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
aaaaLATANIE W KATARZEaaaa
Nagle sobie uświadomiłem że gadamy tyle o Mortenie, a nie przeoczyliśmy jeden drobiazg- skąd on czerpie energię???Ładowanie się z gniazdek raczej odpada >>
Ładowanie się tak jak Golem Golem w trakcie ucieczki na dłuższą metę też odpada...
Energia słoneczna? Po pierwsze musiałby być cały "otapetowany" bateriami słonecznymi, a i tak nie wiem czy starczyłoby mu energii, po drugie on
nie ma żadnych ogniw słonecznych czy coś, po trzecie- jak by sobie radził w zimie, kiedy słońce świeci 8 godzin a przez pozostałę 16 jest noc?
Na plecach raczej nie nosi reaktora jądrowego >>, energia wodna odpada z oczywistych względów :> ( chociaż ciągle wydaje mi się idiotyczne że taka zaawansowana maszyna nie jest wodoodporna) .
Jeśli to ja przeoczyłem kwestię jego zasilania, to proszę żeby ktoś mi wytłumaczył jak działa Morten, jeśli nic nie przeoczyłem to podyskutujmy na ten temat.
Hmmm... Przede wszystkim Morten to nie maszyna tylko Sztuczna Inteligencja... A tak z innej beczki to maszyna może ładować się też przez fale radiowe, ale to raczej tylko jakichś małych urządzeń dotyczy... Tak przynajmniej na fizyce bodajże słyszałem...
Jeśli chodzi o robota Mortena to moze ma jakies super-baterie czy coś. Nie wiem dokładnie, nie znam sie. Jest też taka możliwość że jak na dzisiejsze czasy to cos takiego jest niemożliwe. Ale jesli chodzi o program to chyba oczywiste, jest na komputerach które czerpią energię z gniazdek.
Mi nie chodzi o program tylko o tego robota.
W Australii przecież program nie poruszył teleskopem+ coś musiało mu pomoc.
To szczegóły... Kosik napewno nie zastanawiał sie nad tym. Pewnie skądś bierze energię (robot, nie Kosik) ale ponieważ takie roboty powstaną za wiele lat, to wtedy dopiero ludzie beda sie martwic jak to zasilić.
W Australii przecież program nie poruszył teleskopem+ coś musiało mu pomoc. Tam są różne śmieszne silniki i siłowniki, takich talerzy stumetrowej średnicy raczej nie obracają ręcznie :lol: Tak więc mógł to wykonać bez fizycznego "ciała".
Mnie za to zastanawia sprawa peta, którego znależli FNiN w Gangu Niewidzialnych Ludzi... Morten jest palaczem???
Ta, pewnie pali wirtualne pety. W którymś temacie była już o tym mowa. Cześć osób uważała że to po to by zamaskować zapach gumy/metalu.
W którymś temacie była już o tym mowa. Cześć osób uważała że to po to by zamaskować zapach gumy/metalu. Poruszyłem ten temat tutaj http://forum.fnin.eu/showthread.php?t=347&page=7 Jest tu dyskusja, w której ktoś (chyba djdomin) twierdził że Morten zostawił peta dla zmylenia. Ja twierdziłem że to był błąd.
Ta, pewnie pali wirtualne pety. A czemu by nie;)? --> http://e-papierosy.phorum.pl/
http://e-papierosy.phorum.pl/ Takich petów by nie wywalał, to kosztuje sporo i jest wielokrotnego użytku
A ja twierdzę, że nigdzie w książce nie jest napisane, że to Morten zostawił tego peta. Mało miał podwładnych? W GNL wspomniał, że to jego ludzie zbudują dla niego pierwsze latalerze.
No właśnie, człowieku, to jest AI. On nie ma zasilania ;// Pff...
Jak to nie ma? AI jest programem komputerowym, a komputer raczej potrzebuje źróda zasilania, czyż nie?
Ale łatwiej na kogoś pffy-fnąć niż pomyśleć -_- //Jasti
Jak to nie ma? AI jest programem komputerowym, a komputer raczej potrzebuje źróda zasilania, czyż nie?
Ale łatwiej na kogoś pffy-fnąć niż pomyśleć -_- //Jasti Bardzo przepraszam jeśli komuś to przeszkadza... ale on raczej jest w sieci i może być na każdym kompie czy coś w tym stylu a nawet jeśli to sprawa też jest rozwiązana bo laptopy mają baterie a komputery ją podłączane do prądu...
//Taaaak... Tylko że sieć TO SĄ KOMPUTERY, a laptopy przy takim obciążeniu wytrzymują ~3 godzin max.//acrobot
Może TaOddFelixxa myśli, że sieć to wirtualna hiperprzestrzeń w wyższych wymiarach i cały Internet jest w jakimś niematerialnym świecie... :E
Co do tematu:
Morten ma ten swój Netrom, prawda? Ma na pewno tam jakieś serwery, zapasowy agregat prądotwórczy itp... Czyli na 100% siedzi tam z tymi swoimi gigabajtami pamięci itp. Wszystkie dane może trzymać właśnie tam.
Ale palec jaszczurka musiał mieć jakieś zasilanko. Stawiam na akumulatorek jakowyś, baterie wielkości tej w zegarku, transformator, wtyczka i ładuje się w gniazdku ;) Avangardo, to to forum nie jest zawieszone w hiperwymiarze trzeciej przestrzeni? O.o... Skoro Morten mógł założyć firmę produkującą halucynogenne oranżadki, to zapewne walnął sobie również serwerownię, gdzieś w jakiejś dziczy :)
A wracając do zasilania robotów, może coś ala scenice-fiction? Baterie atomowe.
Bodex: sorry, ale AŻ TAKIE s.f. to to nie jest. Miną co najmniej tysiące lat zanim ludzkość wynajdzie takie coś.
Baterie atomowe to wcale nie jest taka odległa przyszłość. Ba, to teraźniejszość. Np. w satelitach, a całkiem niedawno stworzono miniaturową baterię atomową - http://www.chip.pl/news/sprzet/obudo...kadziesiat-lat
Nie mam pojęcia jak to może działać. Nie ma tam nic opisane, ani zasady działania, ani wytwarzanego napięcia, ani izotopu użytego w tej baterii. Kicha ogółem mówiąc. Napięcie na stykach musi być niewielkie, no i jeżeli jest to radioaktywny izotop to pewnie trzeba to władować w jakieś opakowanie, żeby nic się użytkującym nie stało.
Dziobal, takie małe ilości izotopu nie muszą być osłonięte(a przynajmniej te izotopy z dłuższym czasem rozpadu)
Czy ja wiem, zależy od izotopu ;) Ale ogólnie nie wyjaśnili zbytnio jak to działa. No, ale Morten mógł sobie takie strzelić do jaszczury.
Hmm... a może ma jakieś mega-akumulatory??? starczające na 36 godzin ruchu?
Po pierwsze - Morten był programem AI, a one nie muszą sięładować...
Po drugie - "ciało" Mortena skłądało się z takich elementów jak automat z batonikami, albo mikser... Je wystarczy podłączyć do gniazdka...
Dziwi mnie trochę, że próbujecie do książki Since-Fiction dopasować REALNE rozwiązania. Przecież to trochę bez sensu :) Oczywiście, takie dyskusje na ten temat są fajne, ale zaczynacie na siebie naskakiwać..
np.
A rok 2060: napędy antygravitacyjne, kontrolowanie pogody, komputery w mózgu itd.? Tak to jest pikuś przecież... Za 5 lat będziemy mieli takie coś na ziemi! :) To jest właśnie urokiem tej książki (jednym z wielu uroków) :D
Jak się chcecie trzymać spraw przyziemnych to może indukcja? :D Chociaż to wątpliwe, bo technologię ładowania indykcyjnego opracowano niedawno i jest ona mocno ograniczona. No ale te Baterie jądrowe są ciekawą koncepcją ;p
Onyksie drogi, Science-Fiction to fikcja NAUKOWA. Nie istnieje na razie, ale musi być podparte naukowo. Czyli musi istnieć realne rozwiązanie... Chociaż w sumie np. prekognicja występuje w połowie książek Dicka a jest niemożliwa. To samo perpetuum mobile...
Ja naskakuję? ^^
Bateria atomowa... przepraszam, ja to rozumiem jako coś w rodzaju mini elektrowni. Czyli w pierdółce wielkości baterii rozszczepia się pierwiastki i uzyskuje z nich energię. Przepraszam bardzo, ale to jest przy naszych możliwościach tak niemożliwe, że się nie da tego słowami opisać. Chociaż jest to prawdopodobne za ileś tysięcy lat, tak jak pisałem. Może to być ew. takie coś, jak wcześniej podano - promieniotwórczość. Pomysł całkiem dobry...
Napędy antygrawitacyjne... Zastanawiam się, czy można coś takiego skonstruować. Za 50 lat... marne szanse.
Kontrolowanie pogody... też ciężko. To jest niewyobrażalnie skomplikowane no i może się skończyć tak, jak w TMK :D
Komputery w mózgu to akurat najmniejszy problem, już za pomocą układów scalonych wszczepianych w ciało można np. używać komputera itd (zwłaszcza u sparaliżowanych).
A więc nie można raczej tego mierzyć kategoriami naszymi, słusznie.
Bo jeżeli będziemy się rozwijać w podobnym tempie, jak do teraz, to poczekamy tysiące... może i miliony lat. Ale jeżeli stworzymy technologiczną osobliwość (odsyłam do skali Kardaszewa i pokrewnych pomysłów), to poleci to w takim tempie, że w teorii do ~2300 roku będziemy mogli dysponować potęgą Imperium z Gwiezdnych Wojen...
Boże, że też ci się chciało tyle pisać xD
Nie ja uważam, wracając do tematu, iż rozwiązanie Pat jest najlepsze :)
Zamieszczę tu jakby komuś nie chciało się iść w górę :D
Boże, że też ci się chciało tyle pisać xD
Nie ja uważam, wracając do tematu, iż rozwiązanie Pat jest najlepsze :)
Zamieszczę tu jagby (jakby) komuś nie chciało się iść w górę :D Program AI to jedno, a jego ciało to drugie. Tu raczej jest mowa o tym drugim :P Rozwiązanie Pat nie bardzo realne. Musiałby mieć setki kabli podłączonych do gniazdka i nie mógłby się poruszać, więc takie rozwiązanie odpada. :)
Oj, ja się na tym nie znam ;p
Po prostu wydawało mi się najmądrzejsze xD
//No fajnie, ale nie pisz takich postów jak ten. Bo będą usuwane - bezsensownym wypowiedzią mówimy NIE.//Klaudia
Bierze i z tych swoich firm ciągnie, potem fałszuje faktury i magiczny myk! Prądu nie ma, a Morten jest!
Moim zdaniem w każdym robocie modułowym Mortena znajdował się pojemny akumulator, który się ładował kiedy urządzonko-robot był podłączone do prądu.:)
Na redbullu jedzie:)A tak na serio - kabelek + gniazdko= Morten szczęścliwy.
Logiczne, lecz załóżmy psuje się nowiutka pralka za 3 tysiaki, zrozpaczeni nabywcy wzywają serwis. Przyjeżdża serwisant grzebie w pralce i nie zauważa dziesięciokilogramowego akumulatora sterczącego pod bębnem, obok silnika? Czy to nie dziwne?
Dziwne xD
Ale przecież mógł się ładować do gniazdka, a sam mówił, że jego roboty modułowe dzielą się energią między sobą :)