20. Tottenham Hotspur (Siwy82) 4:0 FC Porto (Falcon87)

Archiwum

Cytat

Długie szaty krępują ciało, a bogactwa duszę. Sokrates
I byłem królem. Lecz sen przepadł rankiem. William Szekspir (właść. William Shakespeare, 1564 - 1616)
Dalsza krewna: Czy śmierć to krewna? - życia pytasz się kochanie, tak krewna, ale dalsza, już na ostatnim planie. Sztaudynger Jan
Dla aktywnego człowieka świat jest tym, czym powinien być, to znaczy pełen przeciwności. Luc de Clapiers de Vauvenargues (1715 - 1747)
A ludzie rzekną, że nieba szaleją, a nieba rzekną: że przyszedł dzień Wiary. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)

aaaaLATANIE W KATARZEaaaa

Kolejka: 20
Tottenham Hotspur (Siwy82) 4:0 FC Porto (Falcon87)
- EKSTRAKLASA FIFA 10 PS3 sezon 1 -

STRZELCY Keane, Corluka, Defoe x2.

I przyszedł czas na ostatni mecz sezonu, Falcon miał jeszcze matematyczne szanse na 3 miejsce, ja mogłem tylko z 7 pozycji wskoczyć na 6 i się udało:). Niestety mecz przy towarzystwie mały lag. Od początku to raczej gracze Porto prowadzili grę i więcej utrzymywali się przy piłce a gracze z Londynu próbowali kontrować. Pierwsza bramka padła po stracie na połowie boiska i szybko rozegranej akcji, to troszkę uspokoiło grę Totenhamu który uzyskiwał przewagę. Druga brameczka padła gdy po strzale z wolnego Krancjara piłka trafia w poprzeczkę i odbija się na 11 metr, tam mimo tego że było 5 obrońców Porto i samotny Corluka to jemu udaję się wybić najwyżej i strzelić głową na pustą bramkę. Bramkarz w tym momencie sprawdzał czy po strzale Krancjara poprzeczka nie pękła:D. Oprócz tego w 1 połowie zmarnowane po 1 świetnej sytuacji z dwóch stron. W drugiej połowie akcja za akcje, ale groźniejsze były zdecydowanie te Londyńczyków o czym świadczą strzelone dwie bramki przez Defoe i końcowe statystyki strzałów 7/6 i 5/1. Dzięki Panowie za cały sezon i wszystkie meczyki, mam nadzieję że spotkamy się w prawie nie zmienionym składzie w przyszłym sezonie, pozdro ALL:D

Co do laga to moze mi to ktos wyjasnic dlaczego jak gram mecze Twarza w twarz (czy jak to tam sie zwie) to mam moze lekkiego laga w 1 meczu na 6-8 spotkan, a jak gram ligowe z kims z listych znajomych to 80-90 % spotkan na lagu ? :(:mad: I przez to ani z przodu zadnego fajnego balansu nie mozna zrobic, z tylu zwrotnosc masakryczna...

Lag lagiem, co nie zmienia faktu ze nie mialem pomyslu jak przebic sie przez obrone Siwego :D w pierwszy meczu ten sam problem mialem :) moze w przyszlym sezonie cos wymysle zeby Cie "rozklepac" :D tak jak Siwy napisal - na poczatku meczu cos jeszcze pogralem, ale od 2-0 to juz nic praktycznie. Zero pomyslu z przodu, wkurwienie na lekki lag + granie chujni z patatajnią z tyłu :) i szansa na 3 miejsce sie rozmyla, tym bardziej ze po meczu z Toba zagralem z zizikusem i wygralem. Dzieki :p:)